Mój facet nie wie... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-06-15, 15:53   #1
xoxoxxo
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 19
Arrow

Mój facet nie wie...


..on nie wie czy kocha.
Nie pisuję na forach z pytaniami, bardziej doradzam jeśli już na jakimś się znajdę, ale może dobrze jakby ktoś chłodnym okiem zerknął.
Niedawno bardzo źle się podziało w związku, co było moją winą, nie tylko, ale przede wszystkim i w dużej mierze.
Grubo przesadziłam, było źle, wręcz fatalnie prawię się rozstaliśmy do czego sama podjudzałam, ale zrehabilitowałam się i jednak ostatnia szansa. Dodam, że nie chodzi o żadną zdradę, bardziej o takie wzajemne wykańczanie się i toksyczność.
Ale cóż, od tej pory naprawdę wiele się zmieniło na plus, ale pozostawał głęboko zakorzeniony w psychice niesmak dotyczący tamtej chęci rozstania. Uczucie, jakby coś w nas pękło wtedy, jakaś niepewność, że skoro zostało to powiedziane to jakby wszystko się zmieniło i już nie będzie jak było.
Ale generalnie było między nami z wierzchu raczej super, było miło, pieszczotliwie, bez żadnych zgrzytów, z licznym kocham cię, których nie było słychać od paru poprzednich miesięcy. Byłam pewna w 100%, że będzie świetnie, zresztą było, a to co pozostawało złego między nami uznałam za rzecz, która po prostu musi minąć, bo potrzebujemy więcej czasu.
I sobie żyłam w takim przekonaniu.
Aż w końcu co się dowiaduję? Że od tamtej pory mój facet nie jest przekonany do tego wszystkiego, bo raz czuje, że mnie kocha wyznaje mi miłość, a później się zastanawia nad tym ponownie by stwierdzić, że właściwie nie wie czy mnie kocha, ale dalej za mną tęskni i tak dalej.
Rozstaliśmy się w nadzwyczaj dobrych stosunkach, byliśmy sobie najbliższymi ludźmi, więc nie chcieliśmy tracić ze sobą kontaktu, wiadomo nie teraz, ale kiedyś byśmy mogli wyjść gdzieś i pogadać.
Czuje jakiś mętlik, już nie chodzi o to, że mi przykro, chodzi o to, że nie rozumiem, nie lubię nie rozumieć rzeczy które mi się przytrafiają.
Jak można kogoś kochać, a jak on pójdzie do domu zastanawiać się czy to na pewno kochanie, czy coś innego? Nie pojmuję, albo się kocha albo nie. Dodam, że mój już były był z tych ludzi którzy bardzo poważnie i ostrożnie podchodzą do wyznawania uczuć, w dodatku jestem jedyną osobą, której on kiedykolwiek wyznał miłość. Ale teraz jak mi to mówił to ja słyszałam, że to jest takie szczere, czułam się tak dobrze, a teraz cóż..
O to czy jest ktoś inny- nie, jestem raczej pewna, że nie ma. Zresztą przez lata nigdy nie miałam powodu by coś takiego podejrzewać a pytałam też wprost.
A teraz kocha a potem nie wie czy mu się to wydaje, czy tak jest serio, więc z powodu wątpliwości postanawia się rozstać by mnie grać ze mną nie fair? On tego sam nie potrafił jakoś dobrze wyjaśnić, więc może na forum ktoś pomoże, bo inaczej zostanę z niewyjaśnionym rozstaniem do końca życia.
xoxoxxo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-15, 16:16   #2
carpediem
Rozeznanie
 
Avatar carpediem
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 937
Dot.: Mój facet nie wie...

Cytat:
Napisane przez xoxoxxo Pokaż wiadomość
..on nie wie czy kocha.
Nie pisuję na forach z pytaniami, bardziej doradzam jeśli już na jakimś się znajdę, ale może dobrze jakby ktoś chłodnym okiem zerknął.
Niedawno bardzo źle się podziało w związku, co było moją winą, nie tylko, ale przede wszystkim i w dużej mierze.
Grubo przesadziłam, było źle, wręcz fatalnie prawię się rozstaliśmy do czego sama podjudzałam, ale zrehabilitowałam się i jednak ostatnia szansa. Dodam, że nie chodzi o żadną zdradę, bardziej o takie wzajemne wykańczanie się i toksyczność.
Ale cóż, od tej pory naprawdę wiele się zmieniło na plus, ale pozostawał głęboko zakorzeniony w psychice niesmak dotyczący tamtej chęci rozstania. Uczucie, jakby coś w nas pękło wtedy, jakaś niepewność, że skoro zostało to powiedziane to jakby wszystko się zmieniło i już nie będzie jak było.
Ale generalnie było między nami z wierzchu raczej super, było miło, pieszczotliwie, bez żadnych zgrzytów, z licznym kocham cię, których nie było słychać od paru poprzednich miesięcy. Byłam pewna w 100%, że będzie świetnie, zresztą było, a to co pozostawało złego między nami uznałam za rzecz, która po prostu musi minąć, bo potrzebujemy więcej czasu.
I sobie żyłam w takim przekonaniu.
Aż w końcu co się dowiaduję? Że od tamtej pory mój facet nie jest przekonany do tego wszystkiego, bo raz czuje, że mnie kocha wyznaje mi miłość, a później się zastanawia nad tym ponownie by stwierdzić, że właściwie nie wie czy mnie kocha, ale dalej za mną tęskni i tak dalej.
Rozstaliśmy się w nadzwyczaj dobrych stosunkach, byliśmy sobie najbliższymi ludźmi, więc nie chcieliśmy tracić ze sobą kontaktu, wiadomo nie teraz, ale kiedyś byśmy mogli wyjść gdzieś i pogadać.
Czuje jakiś mętlik, już nie chodzi o to, że mi przykro, chodzi o to, że nie rozumiem, nie lubię nie rozumieć rzeczy które mi się przytrafiają.
Jak można kogoś kochać, a jak on pójdzie do domu zastanawiać się czy to na pewno kochanie, czy coś innego? Nie pojmuję, albo się kocha albo nie. Dodam, że mój już były był z tych ludzi którzy bardzo poważnie i ostrożnie podchodzą do wyznawania uczuć, w dodatku jestem jedyną osobą, której on kiedykolwiek wyznał miłość. Ale teraz jak mi to mówił to ja słyszałam, że to jest takie szczere, czułam się tak dobrze, a teraz cóż..
O to czy jest ktoś inny- nie, jestem raczej pewna, że nie ma. Zresztą przez lata nigdy nie miałam powodu by coś takiego podejrzewać a pytałam też wprost.
A teraz kocha a potem nie wie czy mu się to wydaje, czy tak jest serio, więc z powodu wątpliwości postanawia się rozstać by mnie grać ze mną nie fair? On tego sam nie potrafił jakoś dobrze wyjaśnić, więc może na forum ktoś pomoże, bo inaczej zostanę z niewyjaśnionym rozstaniem do końca życia.
A ja się zastanawiam co takiego zrobiłaś, skoro sama piszesz, że masz świadomość, jak złe to było.

Nikt nie lubi być w toksycznym związku. Nawet jeśli teraz jest dobrze, facet nie wie, czy kiedyś znowu te "złe czasy" nie wrócą. Nie dziwię się, że się zastanawia, że ma wątpliwości. Jak pisałam - wszystko zależy od tego, co między Wami zaszło.
carpediem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-15, 18:19   #3
mancia9301
Rozeznanie
 
Avatar mancia9301
 
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój
Wiadomości: 875
Dot.: Mój facet nie wie...

Może coś do Ciebie czuje,ale przez to jak było,może się obawiać powtórki...
__________________
To nie żadna sztuka kochać człowieka w nieszczęściu. Dopiero w szarym codziennym życiu miłość wystawiona jest na prawdziwą próbę.
mancia9301 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-16, 08:58   #4
Nevena
Raczkowanie
 
Avatar Nevena
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 178
Dot.: Mój facet nie wie...

Cytat:
Napisane przez xoxoxxo Pokaż wiadomość
Jak można kogoś kochać, a jak on pójdzie do domu zastanawiać się czy to na pewno kochanie, czy coś innego? Nie pojmuję, albo się kocha albo nie.
Być może tym zdaniem właśnie udzieliłaś sobie odpowiedzi. Może po jego stronie coś się wypaliło.
__________________
Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Chciałabyś usłyszeć, że miłość najważniejsza, ale ode mnie nie usłyszysz. Miłość nie jest najważniejsza. Ważniejsze jest szczęście. Jeśli miłość nie daje szczęścia, to kij z nią.
bloguję nevena.pl
Nevena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-16, 10:31   #5
jantrzeci
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 89
Dot.: Mój facet nie wie...

Nie spinaj się tak, puść w niepamięć złe chwile i zacznij z nim od nowa w swojej głowie, bo tymi rozmyslaniami doprowadzisz sie do jakiejs choroby jeszcze
jantrzeci jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-16, 11:15   #6
xoxoxxo
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 19
Dot.: Mój facet nie wie...

Cytat:
Napisane przez carpediem Pokaż wiadomość
A ja się zastanawiam co takiego zrobiłaś, skoro sama piszesz, że masz świadomość, jak złe to było.

Nikt nie lubi być w toksycznym związku. Nawet jeśli teraz jest dobrze, facet nie wie, czy kiedyś znowu te "złe czasy" nie wrócą. Nie dziwię się, że się zastanawia, że ma wątpliwości. Jak pisałam - wszystko zależy od tego, co między Wami zaszło.
Byłam toksyczna, wykańczałam go psychicznie, mówiłam przykre rzeczy, dobijałam. Wtedy to był moment kulminacyjny, po którym w końcu dobitnie to dostrzegłam. Plus jest taki, że zadziałało to jak terapia szokowa i coraz bardziej ogarniam swoje emocje, jestem o dziwo mocno harmonijna i spokojna.

Cytat:
Napisane przez jantrzeci Pokaż wiadomość
Nie spinaj się tak, puść w niepamięć złe chwile i zacznij z nim od nowa w swojej głowie, bo tymi rozmyslaniami doprowadzisz sie do jakiejs choroby jeszcze
Hm? My się przecież rozstaliśmy.
xoxoxxo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-16, 11:31   #7
emma8
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 451
Dot.: Mój facet nie wie...

Cytat:
Napisane przez xoxoxxo Pokaż wiadomość
Byłam toksyczna, wykańczałam go psychicznie, mówiłam przykre rzeczy, dobijałam. Wtedy to był moment kulminacyjny, po którym w końcu dobitnie to dostrzegłam. Plus jest taki, że zadziałało to jak terapia szokowa i coraz bardziej ogarniam swoje emocje, jestem o dziwo mocno harmonijna i spokojna.



Hm? My się przecież rozstaliśmy.
Nie ma tutaj żadnej tajemnicy autorko. Miłość to nie jest coś, co jest nam dane na wieczność, niezależnie od wszystkiego. Z każdą kłótnią w Twoim facecie zaczynało wszystko gasnąć. Aż doszedł do momentu w którym wypaliło się na amen, ale on sam najwidoczniej nie potrafi tego uczucia określić w stu procentach, bo jest do Ciebie przywiązany, ma sentyment, łączą Was miłe wspomnienia, dlatego czasem mu się wydaje że jest uczucie, a czasem że go nie ma. Ale go już nie ma autorko, skończyło się.
emma8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-06-16, 15:37   #8
xoxoxxo
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 19
Dot.: Mój facet nie wie...

Nie wierzę, że w przypadku gdy się kogoś nie kocha postępuje się w ten sposób w który on postępował. Wije się wizje wspólnego życia, wyznaje miłość bardziej niż przez poprzednie wiele miesięcy, naprawdę coś mi tu nie gra.
xoxoxxo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-16, 15:58   #9
emma8
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 451
Dot.: Mój facet nie wie...

Cytat:
Napisane przez xoxoxxo Pokaż wiadomość
Nie wierzę, że w przypadku gdy się kogoś nie kocha postępuje się w ten sposób w który on postępował. Wije się wizje wspólnego życia, wyznaje miłość bardziej niż przez poprzednie wiele miesięcy, naprawdę coś mi tu nie gra.

Widocznie po Waszym ostatnim kryzysie facet postanowił że skoro do siebie wróciliście on też będzie się starał, dlatego stał się bardziej czuły, chciał iść do przodu i zaczął myśleć o Waszym mieszkaniu ze sobą. Ale widocznie coś lub ktoś uświadomił mu że nie ma co się w to dalej pchać, bo miłości już nie ma.
emma8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-16, 16:18   #10
xoxoxxo
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 19
Dot.: Mój facet nie wie...

Skąd Twoja pewność dotycząca tego, że miłości już wcale nie ma?
xoxoxxo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-16, 18:39   #11
meski_punkt
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 223
Dot.: Mój facet nie wie...

Czasem jest tak, że mówi się różne rzeczy pod wpływem emocji. Nie wiem co jest w jego głowie, ale skoro rozstaliście sie, to znaczy, że Cie nie kocha. Po co o tym myśleć, skoro to juz koniec?
meski_punkt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-06-16, 18:50   #12
emma8
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 451
Dot.: Mój facet nie wie...

Cytat:
Napisane przez xoxoxxo Pokaż wiadomość
Skąd Twoja pewność dotycząca tego, że miłości już wcale nie ma?

Bo człowiek nie rozstaje się z osobą którą kocha, zwłaszcza w momencie kiedy wszystko znowu zaczyna się układać.
emma8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-18, 14:08   #13
skylark91
Raczkowanie
 
Avatar skylark91
 
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Ruda Śląska
Wiadomości: 57
GG do skylark91
Dot.: Mój facet nie wie...

Jeśli ktoś mówi że nie wie czy kocha, to tak na prawdę związek można już spisać na straty. Nie mówię że tak jest zawsze, ale w zdecydowanej większości przypadków. "Może... a jednak... zobaczymy... muszę to przemyśleć" - to jest tylko deska ratunkowa, a raczej przedłużanie "agonii".
__________________
"Nie ho­duj w so­bie więcej, niż możesz połknąć: miłości, uniesień czy nienawiści."

Charles Bukowski

skylark91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-06-18 15:08:04


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:55.