2015-08-21, 17:15 | #1 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-03
Lokalizacja: Elbląg
Wiadomości: 931
|
Powrót do nauki od 7 lat - katastrofa finansowa- czyli o cofnięciu reformy
Powrót do rozpoczynania obowiązkowej nauki w szkołach w wieku siedmiu lat wywołałby ogromne perturbacje organizacyjne w systemie oświaty: w jednym roku nie byłoby w ogóle klasy pierwszej w szkole podstawowej, gimnazjum, ponadgimnazjalnej, na studiach - ostrzega MEN. Pracę straciłoby co najmniej kilkanaście tysięcy nauczycieli. Dzieci, które nie poszłyby do klasy pierwszej jako sześciolatki musiałyby wrócić do przedszkola. Spowodowałoby to duże trudności ze znalezieniem dla nich miejsc.
W większości krajów europejskich sześciolatki uczą się w pierwszej klasie. Spośród 202 państw, 134 wysyłają sześciolatki do szkół. Sześciolatki (lub młodsze dzieci) idą do pierwszej klasy w 22 krajach Unii Europejskiej. Jest tak np. w Austrii, Belgii, Niemczech, Czechach, Danii, Francji, Hiszpanii, Irlandii, Luksemburgu, Portugalii, Rumunii, na Słowacji, Słowenii, na Węgrzech oraz we Włoszech. Na Cyprze, w Grecji, Holandii i Wielkiej Brytanii do szkół trafiają już pięciolatki. Ostatnio zdecydowały o tym Norwegia, Dania i Słowenia. "Polska nie jest więc odosobniona" Posłanie 6-latka do szkoły wcale NIE oznacza zabierania mu dzieciństwa. Dzieci w pierwszej klasie uczą się poprzez zabawę. To nie są sztywne lekcje, jakie my - dorośli pamiętamy z naszego dzieciństwa. Dzieci mają do dyspozycji kąciki do zabawy i odpowiednie meble. Nie obowiązuje ich też 45 minut przeznaczone na lekcję. Siedzą w klasie tyle, ile nauczyciel uzna za celowe, pozostały czas mogą spędzać na spacerach, na boisku itp. 87 proc. ankietowanych rodziców, którzy posłali swoje dzieci w wieku 6 lat do szkoły, zauważyło u nich pozytywne zmiany. 79 proc. rodziców ponownie podjęłoby decyzję o wcześniejszym rozpoczęciu nauki przez ich dzieci. 89,4 proc. rodziców oceniało: "dobrze" lub "dobrze z zastrzeżeniami" poziom przygotowania szkoły do rozpoczęcia prac z uczniami sześcioletnimi. O sukcesach edukacyjnych dzieci stanowi długość czasu edukacji szkolnej oraz wiek jej rozpoczynania. Dziecko, którego rozwój jest pobudzany poprzez wcześniejsze rozpoczęcie nauki w szkole, rozwija się szybciej niż dziecko w tym samym wieku, które później idzie do szkoły. Dzieci, które idą wcześniej do szkoły, zyskują wcześniejszy dostęp do lepszej niż w przedszkolu infrastruktury naukowej (zyskują darmowa naukę języka obcego i zajęcia pozalekcyjne), sportowej (boiska i place zabaw) i informatycznej. "Ewentualny obowiązkowy 'powrót' sześciolatka do edukacji przedszkolnej spowoduje niemożność pełnej realizacji tzw. ustawy przedszkolnej gwarantującej miejsca wychowania przedszkolnego dla wszystkich czterolatków, a następnie trzylatków. Zapewnienie miejsc edukacji przedszkolnej dla wszystkich dzieci nie będzie możliwe do zrealizowania". skutki ewentualnej zmiany powyższych regulacji niekorzystnie odbiłyby się także na funkcjonowaniu samorządów odpowiedzialnych za prowadzenie publicznych szkół podstawowych i przedszkoli oraz mogłyby prowadzić do zwolnień nauczycieli, również w kolejnych latach szkolnych. "W sytuacji, odstąpienia od obowiązku szkolnego sześciolatków, problemem będzie kwestia kontynuacji zatrudnienia przez niektórych nauczycieli. Może dojść do sytuacji, w której w szkole nastąpi zmniejszenie liczby oddziałów. Pomysł więc jest bzdurny bo wprowadzi dezorganizacje państwa.Bezrobocie wśród nauczycieli mniejszy potencjał u przyszłego pokolenia Edytowane przez viva91 Czas edycji: 2015-08-21 o 22:21 Powód: akapity |
2015-08-22, 08:13 | #2 |
Szalony Kapelusznik
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 1 739
|
Dot.: Powrót do nauki od 7 lat - katastrofa finansowa- czyli o cofnięciu reformy
Oni chcą połączyć 7-latki razem z reformą powrotu do czasów "przedgimnazjalnych" więc generalnie to będzie katastrofa, a nauczyciele stracą pracę i szkolni i akademiccy bo jeden rok będzie "pusty". Generalnie co roku jakaś zmiana, co chwile to gorsza, nic nowego...
|
2015-08-22, 09:46 | #3 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-03
Lokalizacja: Elbląg
Wiadomości: 931
|
Dot.: Powrót do nauki od 7 lat - katastrofa finansowa- czyli o cofnięciu reformy
Cytat:
Teraz z tym zdrowym odżywianiem w szkole( sklepiki). Podobno przez brak precyzji każdy sklepik będzie można zamknąć. Sprawa jest słuszna tylko reformę trzeba robić z głową.Na pewno ulgą dla rodziców będzie podręcznikowa rewolucja.Lecz powrót do poprzedniego modelu szkoły od 7 lat spowodują katastrofę, że rodzice tego nie odczują Rozumiem, że pracujesz w szkole. Uczysz czy tylko pracujesz jako pedagog? Edytowane przez CDN2015 Czas edycji: 2015-08-22 o 09:48 |
|
2015-08-22, 13:27 | #4 | |
Szalony Kapelusznik
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 1 739
|
Dot.: Powrót do nauki od 7 lat - katastrofa finansowa- czyli o cofnięciu reformy
Cytat:
Edytowane przez PaniPedagog Czas edycji: 2015-08-22 o 13:29 |
|
2015-08-22, 21:17 | #5 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-03
Lokalizacja: Elbląg
Wiadomości: 931
|
Dot.: Powrót do nauki od 7 lat - katastrofa finansowa- czyli o cofnięciu reformy
Cytat:
Uchwała obejmuje wszystkie sklepy.Czyli również te ,które tej zdrowej nie serwowały, a na pewno takie były. Ja już nie uczę. Nie ma wykształcenia pedagogicznego tylko kurs.Muszę ci jednak powiedzieć, że np. nasze 15-latki na tle tych z Hiszpanii wyglądają dużo lep[iej.Chodzi mi o wiedzę. |
|
2015-08-22, 22:10 | #6 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Powrót do nauki od 7 lat - katastrofa finansowa- czyli o cofnięciu reformy
Cytat:
Przede wszystkim pozostawienie decyzji o tym, czy posłać, czy zostawić dziecko mające 6 lat w przedszkolu - rodzicom - to nie to samo, co cofnięcie obowiązku. Po minionych latach i "cudnej" propagandzie MENu wielu jest rodziców, którzy bezmyślnie posyłają i będą posyłać 6latki do szkoły. Do tego dojdą dzieci odroczone - nie ma obaw, nie będzie pustego rocznika, tak trudno to obliczyć? Poza tym wielu nauczycieli 1-3 ma uprawnienia również do nauczania 6latków - bowiem nie tak jeszcze dawno edukacja wczesnoszkolna tyczyla się dzieci 6-9letnich, w tym zerówkowych. Straszenie, że nauczyciele stracą pracę, to tylko straszenie. To, że w większości krajów młodsze dzieci idą - co z tego? Idą, ale szkoły inaczej funkcjonują, są zdecydowanie lepiej przygotowane. Pokazać różnicę? A teraz przeciętna, polska klasa: Inna rzecz to to, JAK uczone są młodsze dzieci za granicą, a jak u nas. Choćby taka kwestia, jak kształt liter - dla dziecka obecnie bardzo słabego manualnie nasze, polskie litery alfabetu to katorga. W UK dzieci uczą się liter, ale one są uproszczone! Porównanie: różnica KOLOSALNA! TO, co MEN opowiada o przygotowaniu szkół na 6latki - to bzdury. Mając w sali 15 ławek dla 28 dzieci i zero miejsca na podłodze - lekcje prowadzi się w ławkach. Nie ma wyjścia. Nie mając kolorowej drukarki, ogroaniczony dostęp do xero i fundusze zerowe - a tak to wygląda na co dzień - zapomnij o cudownym, zabawowym sposobie uczenia. Meble? niedobitki z lat 80... albo gdy ktoś sobie załatwi, bo znajomy bank wyrzuca czy sąsiadka kupuje nowe. Plac zabaw? a co to? NIEKTÓRE szkoly mają. NIEKTÓRE. 45 minut nie obowiązuje, owszem. I co z tego? Ja owszem, zrobię dzieciom przerwę po 30 minutach, wyjdę na korytarz i... zaraz problem, bo hałasujące dzieci przeszkadzają innym w nauce. W drugą stronę - jeśli nie wyjdę na przerwę po 45 minutach, i tak lekcji nie zrobię, bo hałas z korytarza nie pozwoli. Nie wspomnę o żenującym poziomie podręczników do 1 i teraz do 2 klasy, które narzucił MEN. Z jednej strony traktuje dzieci jak idiotów, z drugiej - dla dziecka niespelna nawet 6letniego pokazuje teksty, które poziomem trudności pasują dla 2klasisty, a nie dla dziecka zaczynającego się uczyć czytać. Przy czym nauka czytania na tym Elementarzu jest niemożliwa, brak podstawowych, prostych czytanek, a potem nagłe przejście do kilkuzdaniowego tekstu. Żenada. 6latki w szkołach - ok, ale niech dostaną DOBRY podręcznik, niech każda szkoła dostanie pieniądze na zagospodarowanie klas 1-3 porządne. Bo 6latki w szkole i traktowanie, jakie jest obecnie - to jest jakaś kpina. ---------- Dopisano o 22:50 ---------- Poprzedni post napisano o 22:49 ---------- Cytat:
Menowskiego podręcznika NIE można nigdzie kupić na własną rękę. Nawet ja jako nauczyciel nie mogę. ---------- Dopisano o 23:10 ---------- Poprzedni post napisano o 22:50 ---------- A, dodam, że odkąd wydawnictwa dostały zakaz przekazywania nauczycielowi czegokolwiek - to już w ogóle masakra. To dzięki wydawnictwom klasy 1-3 miały plansze edukacyjne, różne gry planszowe, alfabet demonstracyjny i tak dalej. Coś, na co z reguły żaden dyrektor nie da kasy, bo nie ma! mało tego - teraz nawet ćwiczeń nauczyciel nie może dostać, bo "łapówka" - paranoja. Wychodzi na to, że ćwiczenia powinnam sama sobie kupić, bo - szkoła nie ma pieniędzy na to. I jakoś MEN nie przejmuje się tym, że wprowadzając dotacyjne podręczniki lub swoje własne - straciło i straci pracę w wydawnictwach masa ludzi? |
||
2015-08-23, 08:19 | #7 |
Szalony Kapelusznik
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 1 739
|
Dot.: Powrót do nauki od 7 lat - katastrofa finansowa- czyli o cofnięciu reformy
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;52507001]Cytujesz MEN, nie mając pojęcia o tym, jak to wygląda w polskich realiach.
Przede wszystkim pozostawienie decyzji o tym, czy posłać, czy zostawić dziecko mające 6 lat w przedszkolu - rodzicom - to nie to samo, co cofnięcie obowiązku. Po minionych latach i "cudnej" propagandzie MENu wielu jest rodziców, którzy bezmyślnie posyłają i będą posyłać 6latki do szkoły. Do tego dojdą dzieci odroczone - nie ma obaw, nie będzie pustego rocznika, tak trudno to obliczyć? Poza tym wielu nauczycieli 1-3 ma uprawnienia również do nauczania 6latków - bowiem nie tak jeszcze dawno edukacja wczesnoszkolna tyczyla się dzieci 6-9letnich, w tym zerówkowych. Straszenie, że nauczyciele stracą pracę, to tylko straszenie. To, że w większości krajów młodsze dzieci idą - co z tego? Idą, ale szkoły inaczej funkcjonują, są zdecydowanie lepiej przygotowane. Pokazać różnicę? A teraz przeciętna, polska klasa: Inna rzecz to to, JAK uczone są młodsze dzieci za granicą, a jak u nas. Choćby taka kwestia, jak kształt liter - dla dziecka obecnie bardzo słabego manualnie nasze, polskie litery alfabetu to katorga. W UK dzieci uczą się liter, ale one są uproszczone! Porównanie: różnica KOLOSALNA! TO, co MEN opowiada o przygotowaniu szkół na 6latki - to bzdury. Mając w sali 15 ławek dla 28 dzieci i zero miejsca na podłodze - lekcje prowadzi się w ławkach. Nie ma wyjścia. Nie mając kolorowej drukarki, ogroaniczony dostęp do xero i fundusze zerowe - a tak to wygląda na co dzień - zapomnij o cudownym, zabawowym sposobie uczenia. Meble? niedobitki z lat 80... albo gdy ktoś sobie załatwi, bo znajomy bank wyrzuca czy sąsiadka kupuje nowe. Plac zabaw? a co to? NIEKTÓRE szkoly mają. NIEKTÓRE. 45 minut nie obowiązuje, owszem. I co z tego? Ja owszem, zrobię dzieciom przerwę po 30 minutach, wyjdę na korytarz i... zaraz problem, bo hałasujące dzieci przeszkadzają innym w nauce. W drugą stronę - jeśli nie wyjdę na przerwę po 45 minutach, i tak lekcji nie zrobię, bo hałas z korytarza nie pozwoli. Nie wspomnę o żenującym poziomie podręczników do 1 i teraz do 2 klasy, które narzucił MEN. Z jednej strony traktuje dzieci jak idiotów, z drugiej - dla dziecka niespelna nawet 6letniego pokazuje teksty, które poziomem trudności pasują dla 2klasisty, a nie dla dziecka zaczynającego się uczyć czytać. Przy czym nauka czytania na tym Elementarzu jest niemożliwa, brak podstawowych, prostych czytanek, a potem nagłe przejście do kilkuzdaniowego tekstu. Żenada. 6latki w szkołach - ok, ale niech dostaną DOBRY podręcznik, niech każda szkoła dostanie pieniądze na zagospodarowanie klas 1-3 porządne. Bo 6latki w szkole i traktowanie, jakie jest obecnie - to jest jakaś kpina. ---------- Dopisano o 22:50 ---------- Poprzedni post napisano o 22:49 ---------- A cóż ty za bzdury piszesz? Menowskiego podręcznika NIE można nigdzie kupić na własną rękę. Nawet ja jako nauczyciel nie mogę. ---------- Dopisano o 23:10 ---------- Poprzedni post napisano o 22:50 ---------- A, dodam, że odkąd wydawnictwa dostały zakaz przekazywania nauczycielowi czegokolwiek - to już w ogóle masakra. To dzięki wydawnictwom klasy 1-3 miały plansze edukacyjne, różne gry planszowe, alfabet demonstracyjny i tak dalej. Coś, na co z reguły żaden dyrektor nie da kasy, bo nie ma! mało tego - teraz nawet ćwiczeń nauczyciel nie może dostać, bo "łapówka" - paranoja. Wychodzi na to, że ćwiczenia powinnam sama sobie kupić, bo - szkoła nie ma pieniędzy na to. I jakoś MEN nie przejmuje się tym, że wprowadzając dotacyjne podręczniki lub swoje własne - straciło i straci pracę w wydawnictwach masa ludzi?[/QUOTE] Któryś z polityków gdzieś przewinął myśl o całkowitym powrocie do 7-latków, bez decyzji rodzica tak jak teraz, czyli właśnie miał na myśli pusty rocznik w którymś momencie, nie pamietam który. I dla nauczycieli 1-3 to faktycznie mniejszy problem niż dla nauczyciela np. biologii w gimnazjum czy liceum, bo jemu brak rocznika zmniejszy drastycznie godziny. A z podręcznikami, owszem menowskiego nie kupisz, ale do angielskiego już tak. I teraz to samo będzie z podręcznikami do 4 i 1 gimnazjum, bo kto bogatemu zabroni. Jak "wchodziły" szafki w szkołach to też takie kwiatki były - biedny nie miał, a bogaty dwa komplety, jeden w szafce, drugi w domu, żeby córka nosić nie musiała Z wydawnictwami to kompletna porażka ze strony rządu, bardzo dużo mniejszych po prostu upadło ---------- Dopisano o 09:19 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ---------- A tych klas i liter mi nawet nie pokazuj, bo zawsze nad tym płacze jak oglądam |
2015-08-23, 08:36 | #8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Powrót do nauki od 7 lat - katastrofa finansowa- czyli o cofnięciu reformy
Tak, cudowne wydawnictwo Żak, które miało absolutnie piękne książki dla 1 klasy 6latków - padlo. Szlag mnie trafia.
Któryś z polityków dał myśl - i tyle. Bez słuchania tego, o czym mówią rodzice i nauczyciele. |
2015-08-23, 18:56 | #9 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-03
Lokalizacja: Elbląg
Wiadomości: 931
|
Dot.: Powrót do nauki od 7 lat - katastrofa finansowa- czyli o cofnięciu reformy
Nie chcę się wymądrzać się. Tylko zaprezentować swoje zdanie.
Dzisiejsza metoda wychowania dzieci jest przestarzałym reliktem, pełnym szkodliwych zasad i ograniczających schematów.Obecny system edukacji powstał na potrzeby gospodarki industrialnej ubiegłych wieków. Najwyższy czas coś z tym zrobić.Jednym z elementów jest właśnie ostatnia zmiana. Ja sam poszedłem do szkoły umiejąc czytać i pisać( 5 lat)Lecz są dzieci które potrafią składać wyrazy mając 3 latka. Wszystko zależy od rodzica. Aby dziecko poradziło sobie z wyzwaniami współczesnego świata musi myśleć o sobie, że umie, potrafi, może.To rodzice przygotowują dziecko na początku.Są tacy,którzy to potrafią. Starają się uczestniczyć w życiu dziecka i tacy , którzy tego nie robią. Dzieci które posiadają
Czasami na długie lata taki początek edukacji negatywnie odbija się na przyszłej nauce szkolnej dziecka. Jak wiadomo dzieci w tym samym wieku mogą być w różnym stopniu przygotowane do rozpoczęcia nauki w szkole. Bardzo dużo zależy od rodzica.Lecz tak jest zawsze nie ma idealnego modelu.Wprowadzony ma pomóc własnie tym dzieciom zaniedbanym przez rodziców.Jestem wielkim zwolennikiem wczesnej nauki czytania i nauki od pierwszego roku życia, ale szkoła ma swoje wymagania, przede wszystkim emocjonalne.W pierwszej klasie dzieci wręcz wyrywają się do odpowiedzi. Chcą się pochwalić wiedzą, nawet jeśli nie są jej pewni.Dzieci bardzo szybko się uczą, Jeszcze jedno uczyłem dzieci trochę starsze. Uczyłem jednak i w Polsce i w Hiszpanii oraz Francji. Nie ma porównania jeśli chodzi o wyposażenie. Jednak różnica jest ogromna w jakości nauczania. Tam często uczą przypadkowe osoby. Hiszpanie np nie chcą uczyć za 1300 euro i wielu nauczycieli w szkołach to obcokrajowcy lub tzw.,,nauczyciele ''. Edytowane przez CDN2015 Czas edycji: 2015-08-23 o 19:06 |
2015-08-23, 19:46 | #10 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Powrót do nauki od 7 lat - katastrofa finansowa- czyli o cofnięciu reformy
CDN, teoretycznie jest gotowe do nauki. ale NIE w polskiej szkole, gdzie w ogromie szkół jest dwu i nawet - o zgrozo! - trzyzmianowość, gdzie w klasie nie można wyjść z ławki, bo nie ma miejsca, gdzie wiele szkół nie ma sali gimnastycznej!
Wyobrażasz sobie 6latka, który idzie na świetlicę na 7 rano (bo rodzice do pracy), i lekcje zaczyna o 13, kończy o 19? Miałam zajęcia w jeden dzień tylko do 15 - dzieci nie były w stanie normalnie funkcjonować o tej porze. Nie mówimy tu o swobodnej zabawie, a o nauce (w jakikolwiek sposób ona byłaby prowadzona). |
2015-08-23, 19:51 | #11 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 6
|
Dot.: Powrót do nauki od 7 lat - katastrofa finansowa- czyli o cofnięciu reformy
Moja mama jest nauczycielką nauczania początkowego od 30 lat. Preferencyjne traktowanie 6 latkow to fikcja. Formuła lekcji jest inna, ale oczekiwania co do umiejętności, jakie winien nabyć 6-latek, są takie same, jak do 7-latka.
Mój syn urodził się pod koniec roku 2010, teoretycznie do szkoły ma pójść mając faktycznie 5 lat. Dla mnie to jakaś masakra. Nie jestem przeciwna nauce 6 latkow, ale jestem przeciwna ich nauce w szkołach. Niech uczą się w przyjaznym przedszkolnym otoczeniu, a nie szkolnych molochach z kilkunastolatkami. Ostatnio miałam okazję być w podstawówce sredniej wielkości. Nie wyobrażam sobie malucha na przerwie, serio. Edytowane przez IgnisHules Czas edycji: 2015-08-23 o 19:57 |
2015-08-23, 21:22 | #12 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-03
Lokalizacja: Elbląg
Wiadomości: 931
|
Dot.: Powrót do nauki od 7 lat - katastrofa finansowa- czyli o cofnięciu reformy
Cytat:
Pewnie macie sporo racji. Jednak są nauczyciele, pedagodzy, którzy są za.Czym się kierują? |
|
2015-08-23, 21:23 | #13 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Powrót do nauki od 7 lat - katastrofa finansowa- czyli o cofnięciu reformy
I wcale się nie dziwię. W niewielu szkolach (z obserwacji i z relacji znajomych) jest możliwość oddzielenia starszych klas czy wręcz gimnazjum od maluchów.
Czym? obawami przed utratą pracy. Bezmyślnością. Ślepą wiarą w to, co mówi MEN. Wdupiemaniem (a tak, i tacy są). No i jeszcze kwestia taka, że wiele zależy od tego, gdzie się pracuje. Są szkoły lepsze i gorsze - lepsze, np. tam, gdzie patologii b. mało a rodzice dobrze sytuowani - i jednak z reguły takie dzieci są bardziej zadbane intelektualnie. I są szkoły w kiepskich dzielnicach, gdzie rodzice w wielu przypadkach mają to dziecko w poważaniu i nie robią nic. Choćby kwestia taka, że trzeba by przypilnować dziecko w domu z czytaniem - zapomnij. Edytowane przez 0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b Czas edycji: 2015-08-23 o 21:27 |
2015-08-23, 21:36 | #14 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-03
Lokalizacja: Elbląg
Wiadomości: 931
|
Dot.: Powrót do nauki od 7 lat - katastrofa finansowa- czyli o cofnięciu reformy
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;52514805]I wcale się nie dziwię. W niewielu szkolach (z obserwacji i z relacji znajomych) jest możliwość oddzielenia starszych klas czy wręcz gimnazjum od maluchów.
Czym? obawami przed utratą pracy. Bezmyślnością. Ślepą wiarą w to, co mówi MEN. Wdupiemaniem (a tak, i tacy są). No i jeszcze kwestia taka, że wiele zależy od tego, gdzie się pracuje. Są szkoły lepsze i gorsze - lepsze, np. tam, gdzie patologii b. mało a rodzice dobrze sytuowani - i jednak z reguły takie dzieci są bardziej zadbane intelektualnie. I są szkoły w kiepskich dzielnicach, gdzie rodzice w wielu przypadkach mają to dziecko w poważaniu i nie robią nic. Choćby kwestia taka, że trzeba by przypilnować dziecko w domu z czytaniem - zapomnij.[/QUOTE] Właśnie. Wcześniej napisałem nie ma idealnego rozwiązania. Sytuacja finansowa rodziców nie zawsze wpływa pozytywnie na rozwój dziecka. Często tacy rodzice poświęcają dziecku mniej czasu. Dostaje tableta na 2-3 urodziny.Ma przez to problemy np. ze sznurowaniem butów.Czytałem o tym wiele. Pracowałem w Pah-u. Miałem do czynienia z patologią. Z rodzicami (30-40 lat) którzy nie mieli pojęcia nad jakim morzem leży Polska. Wiem jednak, ze wiele rodziców właśnie dobrze usytuowanych zaniedbuje dzieci.Dziecko jest w ich ręku zabawką. Do pogłaskania. Kupowanie drogich zabawek zastępuje indywidualne podejście. Przerabiałem to w Hiszpanii. Rodzice wtedy bardzo wiele wymagają lecz nic nie dają od siebie. |
2015-08-24, 12:31 | #15 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 6
|
Dot.: Powrót do nauki od 7 lat - katastrofa finansowa- czyli o cofnięciu reformy
|
2015-08-24, 20:19 | #16 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-03
Lokalizacja: Elbląg
Wiadomości: 931
|
Dot.: Powrót do nauki od 7 lat - katastrofa finansowa- czyli o cofnięciu reformy
Zastanawiam się jak to się przekłada na resztę.Czyli jak sądzi większość rodziców? Czym się będą kierować podczas referendum? Poprawnością polityczną?Bo na pewno ci którzy dzieci nie mają.Tym się będą kierować. Według mnie referendum powinno( jeśli chodzi o to pytanie ograniczyć się do rodziców i nauczycieli)
|
2015-08-24, 20:46 | #17 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Powrót do nauki od 7 lat - katastrofa finansowa- czyli o cofnięciu reformy
Postawą "jakoś to będzie". Takim krótkowzrocznym patrzeniem tylko. Rozmawiałam z wieloma rodzicami - dziecko z grudnia idzie, bo inni też idą, to da sobie radę. Dziecko z października idzie, mimo, że emocje na etapie 5 latka co najwyżej i zaburzone grafomotorycznie mocno. I tak dalej.
|
2015-08-24, 21:13 | #18 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-03
Lokalizacja: Elbląg
Wiadomości: 931
|
Dot.: Powrót do nauki od 7 lat - katastrofa finansowa- czyli o cofnięciu reformy
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;52526290]Postawą "jakoś to będzie". Takim krótkowzrocznym patrzeniem tylko. Rozmawiałam z wieloma rodzicami - dziecko z grudnia idzie, bo inni też idą, to da sobie radę. Dziecko z października idzie, mimo, że emocje na etapie 5 latka co najwyżej i zaburzone grafomotorycznie mocno. I tak dalej.[/QUOTE]
Widzisz ty masz doświadczenie w pracy z małymi dziećmi.Pewnie lepiej się znasz i więcej wiesz na ten temat niż ja. Muszę ci jednak powiedzieć, że spotkałem się z kilkoma rodzicami zadowolonymi z następującej zmiany. Co byś powiedziała kobiecie, której dziecko nudzi się w przedszkolu wręcz uwstecznia się bo umie pisać i czytać.Zamiast nudzić się w przedszkolu, dziecko gotowe już do nowych zadań rozwojowych wyrusza po wiedzę i umiejętności emocjonalne oraz społeczne, na których przyjęcie jest gotowe.Chyba zgodzisz sie ze mną, że takich dzieci jest coraz więcej.Wyedukowani, mądrzy rodzice wychowują i uczą dzieci, które szybciej niż przed laty osiągają poziom umysłowy i społeczny pozwalający na naukę szkolną.Sześcioletnie dziecko wchodzi w okres intensywnego przewartościowywania głównej aktywności życiowej – przestaje być nią zabawa, a zaczyna podejmowanie obowiązków. Z punktu widzenia psychologicznego większość sześciolatków jest już na to gotowa; ma to związek nie tylko z dojrzewaniem układu nerwowego, dzięki któremu uwaga, koordynacja i samoregulacja osiągają poziom optymalny dla nauki. |
2015-08-24, 21:40 | #19 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Powrót do nauki od 7 lat - katastrofa finansowa- czyli o cofnięciu reformy
Powiedziałabym, że to, że teraz się nudzi - to teraz. Nie wiem, jak dziecko emocjonalnie, ale patrząc długofalowo - pójdzie jako 9latek do klasy 4, do nauczycieli totalnie nie gotowych na młodsze dziecko, do materiału BARDZO przeładowanego i nastawionego głownie na słuchanie/czytanie/pisanie. A nie na działanie.
Zerówkową nudę też można opanować - można kupić inne książki, chociażby. I wiesz, w zerówce w ciągu dnia jest 1h zajęć, najczęściej rozbita na 2x30min. W klasie... jak w klasie nudzące się w zerówce dziecko niekoniecznie będzie gotowe na szarą, polską szkołę. |
2015-08-25, 09:39 | #20 | |||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Powrót do nauki od 7 lat - katastrofa finansowa- czyli o cofnięciu reformy
Nie zapoznałam się z komentarzami niżej, więc odniosę się tylko do zacytowanego tekstu.
Cytat:
Dlaczego mieliby wracać do przedszkola? I skąd puste miejsce w roczniku szkolnym? Dzieci mogą zostać w tej szkole, w zerówce. Czy nie? Cytat:
Ciągle słyszę, że w UK dzieci idą do szkoły mając lat 4, w Nl 5 (a mogą iść i dwulatki - rodzice nazywają to szkółką i porównują z naszą szkołą, mimo że tam dzieci idą się po prostu bawić dwa razy w tygodniu na dwie godziny) itd. itd. Mam dziwne wrażenie, że autorzy tych słów nigdy nie byli w polskiej szkole. Cytat:
Kącik zabawy mamy. Właśnie oglądałam go u syna w szkole. Tak mniej więcej na 5-8 dzieci. Grupa liczy 20. Chętnie poznam nauczyciela klasy I, który potwierdzi mi, że na 5 godzin zajęć spędza 4 na boisku lub spacerach. Postawię mu wódkę i złożę wniosek o pomnik w centrum miasta. Cytat:
Póki co znam tylko takich, którzy klną lub płaczą w klasie IV. Natomiast w klasie I mają tony uwag i problemów. I ze szkołą i z dziećmi. O dziwo, nie znam też zachwyconych reformą nauczycieli. Przygotowane szkoły... serio? Znam tylko te nieprzygotowane. Ktoś pyta czy nie mamy starego biurka. (Tak, nauczyciel - szkoła nie zapewniła.) Albo półek jakichś. Albo duma miesiącami jak posadzić dzieci na podłodze bez dywanu, bo nie wolno. Ktoś inny pyta mnie czy mogę dostarczać stary (zapisany jednostronnie) papier ze swojej roboty, bo nie ma na czym pracować. Jeszcze ktoś inny prosi mnie o skopiowanie tekstów z Falskiego, bo w podręczniku MEN nie ma na czym dzieci uczyć czytać. A potem klepie je godzinami w innej czcionce na kartkach, w domu, w nocy, bo za czasów Falskiego litery pisane miały inny kształt. To jest przygotowanie szkoły do pracy z 6ciolatkami? Cytat:
Cytat:
Połowa moich znajomych nie dostała miejsc w przedszkolu, w tym roku. Co lepsze, jedna znajoma nie dostała miejsca dla córki drugiej, mimo że pierwsza chodzi do tej samej placówki, dwa lata wyżej. o_O Cytat:
W moim mieście, w szkole nr 1 jest 7 klas pierwszych w tym roku i 7 klas drugich. Trzecich klas jest 5. Za rok znowu dojdzie 7 klas I i szkoła planuje trzecią zmianę. W tej chwili 7*25 (klasa I) plus 7*25 (klasa II) plus 5*25 (klasa III) tj ni mniej, nie więcej tylko 175+175+125 dzieci. Suma 475 dzieci klas I-III gnieździ się na przerwach w jednej świetlicy, zaadoptowanej z pokoju nauczycielskiego. Nauczyciele przeniesieni zostali do kanciapy sprzątaczek, które z kolei przeniosły się ze swoimi manelami do jednego z kibli. Milusio, nie? *** Słuchałam jakiejś mądrej pani w III Programie Polskiego Radia niedawno. Teksty miała boskie. Nie powiem - przygotowana rewelacyjnie. Ona pyta rodziców dzieci klas I, a nie ogół społeczeństwa, dlatego też ma inne statystyki. Redaktor pyta ją o szkoły chodzące na trzy zmiany, a ona bredzi o szkołach, w których jest 8 dzieci, na jakimś zadupiu gdzie ptaki zawracają. Aż miałam ochotę cofnąć tę panią do klasy I, bo braki w rozwoju widać na 300km odległości, jaka nas dzieliła. Edytowane przez kropka75 Czas edycji: 2015-08-25 o 09:40 |
|||||||
2015-08-25, 12:05 | #21 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-03
Lokalizacja: Elbląg
Wiadomości: 931
|
Dot.: Powrót do nauki od 7 lat - katastrofa finansowa- czyli o cofnięciu reformy
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;52527024]Powiedziałabym, że to, że teraz się nudzi - to teraz. Nie wiem, jak dziecko emocjonalnie, ale patrząc długofalowo - pójdzie jako 9latek do klasy 4, do nauczycieli totalnie nie gotowych na młodsze dziecko, do materiału BARDZO przeładowanego i nastawionego głownie na słuchanie/czytanie/pisanie. A nie na działanie.
Zerówkową nudę też można opanować - można kupić inne książki, chociażby. I wiesz, w zerówce w ciągu dnia jest 1h zajęć, najczęściej rozbita na 2x30min. W klasie... jak w klasie nudzące się w zerówce dziecko niekoniecznie będzie gotowe na szarą, polską szkołę.[/QUOTE] Czy widzisz w tej reformie jakieś plusy? Bo chyba muszą jakieś być. Oprócz tego wydaje mi się, że ty patrzysz się na sprawę tylko z punktu widzenia tych niedostosowanych 6-latków. Są dwie strony.Może więc 6 latki nadające się posłać do 1 klasy a te nie spełniające kryteriów zostawić? Co myślisz? Bo mówiąc o nieprzygotowanych polskich szkołach zastanawiam się nad tymi z Rumunii czy Węgier. Tam zaś reforma nastąpiła |
2015-08-25, 14:57 | #22 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Powrót do nauki od 7 lat - katastrofa finansowa- czyli o cofnięciu reformy
Cytat:
To, że Rumunia czy Węgry wprowadziły reformę - no ok, my też wprowadziliśmy. Tylko chodzi o sam fakt wprowadzenia? Czy - może o to, by zrobić to z głową? A wiesz, że w całej UE nie ma czegoś takiego jak 2 i 3 zmianowość? U nas - jest. http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/23...-sie-platforma Plusów na ten moment naprawdę nie widzę Edytowane przez 0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b Czas edycji: 2015-08-25 o 14:59 |
|
2015-08-25, 14:59 | #23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 257
|
Dot.: Powrót do nauki od 7 lat - katastrofa finansowa- czyli o cofnięciu reformy
Przecież przed reformą nikt nie bronił posyłać dzieci do szkół w wieku lat 6. Rodzice chcieli mnie wysłać wcześniej do szkoły (jestem z 94roku), miałam już jakieś testy zrobione, etc. i nie byłoby z tym najmniejszego problemu, tyle że stwierdzili, że lepiej żebym rok więcej spędziła a zerówce i uczyła się bawiąc (bo do tej poszłam w wieku lat 5) niż siedziała w szkole tylko się nudząc.
I nie wiem, czy poradziłabym sobie wcześniej w szkole, pewnie tak. Ale chodząc ze swoim rocznikiem widziałam dzieci, które w wieku lat 7 średnio się do szkoły nadawały... Nie wyobrażam sobie ich jako 6latków w pierwszej klasie.
__________________
62 - 60 - 59 -58 -57 -56 - 55 [kg] zapuszczam włosy! ruszam się |
2015-08-25, 16:19 | #24 | |
na przekór do celu
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
|
Dot.: Powrót do nauki od 7 lat - katastrofa finansowa- czyli o cofnięciu reformy
Cytat:
A tak jak mówicie, pies pogrzebany jest gdzie indziej, polskie szkoły i ich programy dla najmłodszych wołają o pomstę do nieba... Zresztą od kilku lat wkurzają mnie te ciągłe zmiany w edukacji Mam wrażenie, jakby ślepy próbował rzucać do celu - może tym razem trafię i się uda. Nie udaje się
__________________
Zwierzak prosi https://pomagam.pl/kocilos?fbclid=Iw...682tWvHgbmUFYk
|
|
2015-08-25, 23:33 | #25 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-03
Lokalizacja: Elbląg
Wiadomości: 931
|
Dot.: Powrót do nauki od 7 lat - katastrofa finansowa- czyli o cofnięciu reformy
Powiem tak nauczyłem się czytać w wieku 5 lat.Mniej więcej w tym samym wieku nauczył się mój syn. Przed pójściem do szkoły dzięki odpowiednim zabawą nauczył się też liczyć.Wcale nie był wyjątkiem w swojej klasie.Sporo dzieci przychodzi do szkoły umiejąc już czytać i liczyć. Teraz jednak poznałem rodziców których 3 letni syn sam już czyta sobie bajeczki. I co więcej okazało się, ze dzięki odpowiedniemu kupowaniu zabawek to nie jest nic dziwnego.Takich dzieci jest więcej.Fakt są dzieci, które w wieku 6 lat mają problem nawet z porozumiewaniem się z rówieśnikami. Mają bardzo niewielki zasób słów i wyraźnie odstają.Zastanawiam się czy czasem to dla nich nie byłoby dobrze gdyby zostali posłani do szkoły.Bo tak w swoim środowisku będą coraz bardziej się zatracać. Pracując w Pah-u zobaczyłem , że są wręcz enklawy.Im szybciej dziecko się z nich wyrwie tym lepiej. Jak dorosła matka nie wie nad jakim morzem leży Polska czy ma problem z pisaniem i liczeniem co ona da swemu dziecku? Im szybciej dziecko zobaczy, że w życiu jest coś takiego jak książka tym lepiej. Mówię tu o dzieciach, które wychowuje ulica.Takich co nie chodzą do przedszkola bo rodzice nie pracują. Takie dzieci mając 5-6 lat bawią się w kałużach. Myślicie, ze jest ich mało? Takich sytuacji jest dużo. I co z tego, że one się nie będą nadawać? Po raz pierwszy zobaczą, że życie to nie tylko ulica na której mieszkają. Im szybciej tym lepiej. Fakt wiele takich dzieci ląduje potem w szkołach specjalnych. Nie z powodu ułomności lecz chęci samych rodziców. Im jest na rękę takie rozwiązanie.Według mnie taka klasa dla 6- latków jednych by rozwijała a przed innymi otwierała świat.
---------- Dopisano o 23:33 ---------- Poprzedni post napisano o 23:31 ---------- Nie jesteśmy na plotkowym |
2015-08-25, 23:44 | #26 |
na przekór do celu
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
|
Dot.: Powrót do nauki od 7 lat - katastrofa finansowa- czyli o cofnięciu reformy
__________________
Zwierzak prosi https://pomagam.pl/kocilos?fbclid=Iw...682tWvHgbmUFYk
|
2015-08-25, 23:48 | #27 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-03
Lokalizacja: Elbląg
Wiadomości: 931
|
Dot.: Powrót do nauki od 7 lat - katastrofa finansowa- czyli o cofnięciu reformy
|
2015-08-25, 23:52 | #28 |
na przekór do celu
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
|
Dot.: Powrót do nauki od 7 lat - katastrofa finansowa- czyli o cofnięciu reformy
Plotkowe czy też nie, tutaj też użytkownicy potrafią czytać między wierszami i nadinterpretować, więc dmucham na zimne
__________________
Zwierzak prosi https://pomagam.pl/kocilos?fbclid=Iw...682tWvHgbmUFYk
|
2015-08-26, 08:48 | #29 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 257
|
Dot.: Powrót do nauki od 7 lat - katastrofa finansowa- czyli o cofnięciu reformy
Cytat:
Ale żadnym specjalistą nie jestem, ot luźne przemyślenia na temat.
__________________
62 - 60 - 59 -58 -57 -56 - 55 [kg] zapuszczam włosy! ruszam się Edytowane przez Ettelie Czas edycji: 2015-08-26 o 08:54 |
|
2015-08-26, 09:18 | #30 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Powrót do nauki od 7 lat - katastrofa finansowa- czyli o cofnięciu reformy
Cytat:
o_O Jest obowiązek edukacji od 5 roku życia. Nawet gdy rodzice nie pracują. Zabawa w kałuży jest akurat dużo bardziej twórcza i sensowna niż siedzenie (5-6ciolatka) przed ekranem komputera. *** Znam troje oligowców i pierwsze słyszę, żeby do szkół specjalnych chodziły dzieci, które bawią się długo w kałuży. Tak jak pierwsze słyszę, by to rodzic decydował o wyborze takiej szkoły. o_O ---------- Dopisano o 10:18 ---------- Poprzedni post napisano o 10:15 ---------- A poza tym ciągle biega mi w głowie jedna myśl - dlaczego wszyscy, którzy są ZA bez przerwy mówią o tym ile to dziecko przez ten rok się nauczy??? W przedszkolach dzieci też się uczą. Jakie znaczenie ma, że poznam pierwiastki mając lat 10, a nie 11? Dyskusje tego typu prowadzone są w taki sposób, jakby te 7mioletnie pierwszaki do 31 sierpnia trzymane były w piwnicy z dala od wiedzy wszelakiej. Absurdalne argumenty. |
|
Nowe wątki na forum Szkoła i edukacja |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:17.