Czemu rodzice psują nasze związki...czemu się wtrącają???... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-04-25, 18:30   #1
jsuzijusta
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3
Question

Czemu rodzice psują nasze związki...czemu się wtrącają???...


hej
chciałabym się poradzić co robić
moi rodzice cały czas się wtrącają do mojego związku,
moja mama cały czas mówi, co mam robić,
jak chce pójść do mojego chłopaka to ona mówi, że nie powinnam tam chodzić, gdyż to nie dziewczyna powinna chodzić do chłopaka tylko odwrotnie. a moim zdaniem to nieważne gdzie, tylko ważne z kim się jest
a jak z nim rozmawiam przez telefon to ona ciągle przychodzi i mi przeszkadza zawsze coś musi znaleźć mi do roboty jak z nim rozmawiam, a nie powinna tak robić

pomóżcie mi prosze
jsuzijusta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-25, 18:42   #2
Hortencja
Zadomowienie
 
Avatar Hortencja
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 692
Dot.: Czemu rodzice psują nasze związki...czemu się wtrącają???...

A ile masz lat? Jeśli jesteś jeszcze nastolatką na pewno wynika to ze zwykłej rodzicielskiej troski. Poza tym rodzice mają tendencje do "pouczania" dzieci i nie pozwalania im na popełnianie błędów, niestety.
__________________

2 more months...
Hortencja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-25, 18:42   #3
blondi1041
Rozeznanie
 
Avatar blondi1041
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: stąd..ale juz niedługo..
Wiadomości: 678
Dot.: Czemu rodzice psują nasze związki...czemu się wtrącają???...

rozumiem cie doskonale!! wlasnie mam malą zalamke, bo moja mama znow dzis błysnela swoja zlota mysla przy znajomych "ze ja i moj mąz nie umiemy samodzielnie myslec, ona robi to za nas"
u mnie jest juz tak zle, ze w tej chwili musze sie pytac , czy moj mąż moze zostac u nas na noc (u moich rodzicow w domu), poniewaz chwilowo mieszkam u nich, a tż wyjezdza do pracy dosyc daleko, wykancza w miedzy czasie nasz domek i niedlugo znow bedziemy razem na swoim, ale do tego czasu chyba zwariuje ciagle wysluchując jaki to on jest beznadziejny i niezaradny i co ty na to?
blondi1041 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-25, 18:45   #4
MdM
in love with life
 
Avatar MdM
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Leśna Kraina
Wiadomości: 25 077
Dot.: Czemu rodzice psują nasze związki...czemu się wtrącają???...

Wnioskuje, ze masz jeszcze nascie lat i chodzisz do szkoly, wiec nie dziwie sie Twojej mamie, ze nie chce, aby chlopak zawrocil ci w glowie i wybil z niej nauke. Proponuje zajac sie waznymi obowiazkami (nauka, obowiazki w domu, spedzanie troche czasu z rodzicami - wbrew pozorom oni nie gryza), porozmawiac z mama i potem umawiac sie z chlopakiem i najlepiej na scisle okreslony czas.

Z jednej strony Cie rozumiem, bo mnie mama 10 lat temu traktowala podobnie. Ale gdy sie dorasta, rozumie sie pewne zachowania rodzicow i nie ma co sie buntowac. Lepiej sprobuj zrozumiec swoja mame, poznac jej racje. Pogadaj z nia, jestem pewna, ze cos sie wyjasni.

Czy tylko Tobie przeszkadza zachowanie mamy czy chlopakowi tez?
MdM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-25, 18:50   #5
Hortencja
Zadomowienie
 
Avatar Hortencja
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 692
Dot.: Czemu rodzice psują nasze związki...czemu się wtrącają???...

Cytat:
Napisane przez blondi1041 Pokaż wiadomość
rozumiem cie doskonale!! wlasnie mam malą zalamke, bo moja mama znow dzis błysnela swoja zlota mysla przy znajomych "ze ja i moj mąz nie umiemy samodzielnie myslec, ona robi to za nas"
u mnie jest juz tak zle, ze w tej chwili musze sie pytac , czy moj mąż moze zostac u nas na noc (u moich rodzicow w domu), poniewaz chwilowo mieszkam u nich, a tż wyjezdza do pracy dosyc daleko, wykancza w miedzy czasie nasz domek i niedlugo znow bedziemy razem na swoim, ale do tego czasu chyba zwariuje ciagle wysluchując jaki to on jest beznadziejny i niezaradny i co ty na to?
Jeśli to już jest mąż, a nie chłopak ja bym ostro zareagowała! Są kwestie, w które wolno się wtrącić matce nastolatki, ale to co ty piszesz to już jest gruba przesada!
__________________

2 more months...
Hortencja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-25, 18:53   #6
monica82
Zakorzenienie
 
Avatar monica82
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: CIN
Wiadomości: 4 835
GG do monica82
Dot.: Czemu rodzice psują nasze związki...czemu się wtrącają???...

Cytat:
Napisane przez MdM Pokaż wiadomość
Wnioskuje, ze masz jeszcze nascie lat i chodzisz do szkoly, wiec nie dziwie sie Twojej mamie, ze nie chce, aby chlopak zawrocil ci w glowie i wybil z niej nauke. Proponuje zajac sie waznymi obowiazkami (nauka, obowiazki w domu, spedzanie troche czasu z rodzicami - wbrew pozorom oni nie gryza), porozmawiac z mama i potem umawiac sie z chlopakiem i najlepiej na scisle okreslony czas.

Z jednej strony Cie rozumiem, bo mnie mama 10 lat temu traktowala podobnie. Ale gdy sie dorasta, rozumie sie pewne zachowania rodzicow i nie ma co sie buntowac. Lepiej sprobuj zrozumiec swoja mame, poznac jej racje. Pogadaj z nia, jestem pewna, ze cos sie wyjasni.

Czy tylko Tobie przeszkadza zachowanie mamy czy chlopakowi tez?
MdM W 100% się z Tobą zgadzam, rodzice poprostu chcą jak najlepiej dla swoich dzieci i napewno nie wtrącają się do ich życia żeby zrobić im na złość i zrozumiałam to dopiero teraz jak sama jestem mamą.
monica82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-25, 19:04   #7
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Czemu rodzice psują nasze związki...czemu się wtrącają???...

Cytat:
Napisane przez jsuzijusta Pokaż wiadomość
hej
chciałabym się poradzić co robić
moi rodzice cały czas się wtrącają do mojego związku,
moja mama cały czas mówi, co mam robić,
jak chce pójść do mojego chłopaka to ona mówi, że nie powinnam tam chodzić, gdyż to nie dziewczyna powinna chodzić do chłopaka tylko odwrotnie. a moim zdaniem to nieważne gdzie, tylko ważne z kim się jest
a jak z nim rozmawiam przez telefon to ona ciągle przychodzi i mi przeszkadza zawsze coś musi znaleźć mi do roboty jak z nim rozmawiam, a nie powinna tak robić

pomóżcie mi prosze
dlaczego?
ponieważ się martwi.

nie wiem ile masz lat,ale choć może jest to dla ciebie utrudnieniem to musisz pokazac mamie ,że warto ci zaufać.
na zaufanie trzeba sobie zapracować.
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-04-25, 22:38   #8
aktaga13
Zakorzenienie
 
Avatar aktaga13
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zacisze domowe
Wiadomości: 5 872
Dot.: Czemu rodzice psują nasze związki...czemu się wtrącają???...

nie wdając się w szczegóły - zgadzam się z margo... rodzice się wtrącają, bo Cię kochają i się martwią... zjawisko niemal powszechne
__________________
bynajmniej =/= przynajmniej!!
bynajmniej - wcale, zupełnie, ani trochę, zgoła (zwykle w połączeniu z partykułą nie)
aktaga13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-25, 22:53   #9
Neciak89
Zakorzenienie
 
Avatar Neciak89
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Suwałki
Wiadomości: 12 007
Dot.: Czemu rodzice psują nasze związki...czemu się wtrącają???...

Wg. profilu ma 20 lat, więc moim zdaniem to nie jest normalne.
__________________

Kosmetycznie

Cytat:
Z kobietami nigdy nic nie wiadomo, bo są jak fizyka kwantowa. Znając położenie kobiety nie jesteś w stanie stwierdzić co ona myśli a znając jej myśli nie jesteś w stanie stwierdzić gdzie ona jest.
(...)Kobieta jest dla siebie taką samą zagadką jak dla świata zewnętrznego.
Neciak89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-25, 23:04   #10
mel89
Zakorzenienie
 
Avatar mel89
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: porto
Wiadomości: 3 445
Dot.: Czemu rodzice psują nasze związki...czemu się wtrącają???...

Ja też mam 20 lat, matkę za oceanem i próbuje mi życie miłosne ustawiać
Tż szuka pracy w zawodzie od ponad pół roku, nie chce iść na kasę do biedronki, stwierdziliśmy że nie ma co się modlić tylko firmę zakładać!

A ja się nasłucham codziennie jaki to mój Tż nienormalny, jak mało ambitny, dlaczego on do tej bidry nie pójdzie, i nawet ostatnio odetchnęła kiedy powiedziałam, że TŻ nie jest jeszcze moim narzeczonym. No ludzie !!!! I wciąż mi szuka jakiegoś kandydata na męża, niby tak niechcący podpuszczająco wspomni o jakimś gościu co to studiuje chemię czy prawo i jaki to on inteligentny i oczytany itd itp.

W ogóle nas nie wspiera
__________________
not all who wander are lost.
mel89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-25, 23:12   #11
morelle
Zakorzenienie
 
Avatar morelle
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: stary gród słowiański
Wiadomości: 4 111
Dot.: Czemu rodzice psują nasze związki...czemu się wtrącają???...

Cytat:
Napisane przez Neciak89 Pokaż wiadomość
Wg. profilu ma 20 lat, więc moim zdaniem to nie jest normalne.
Też tak uważam. Uporczywe kontrolowanie, bo tak to wygląda, dorosłej dziewczyny nie jest niczym zdrowym i może przynieść skutki odwrotne do oczekiwań.
__________________
„Człowiek myśli, że ważne jest by mieć i nie wie, że ważniejsze jest by być”.
Oscar Wilde

"Prawdziwe szczęście niewiele kosztuje; jeśli jest drogie, niedobrego jest rodzaju".
F.-R. Chateaubriand

Edytowane przez morelle
Czas edycji: 2010-04-25 o 23:14
morelle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-04-25, 23:18   #12
Neciak89
Zakorzenienie
 
Avatar Neciak89
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Suwałki
Wiadomości: 12 007
Dot.: Czemu rodzice psują nasze związki...czemu się wtrącają???...

Cytat:
Napisane przez mel89 Pokaż wiadomość
Ja też mam 20 lat, matkę za oceanem i próbuje mi życie miłosne ustawiać
Tż szuka pracy w zawodzie od ponad pół roku, nie chce iść na kasę do biedronki, stwierdziliśmy że nie ma co się modlić tylko firmę zakładać!

A ja się nasłucham codziennie jaki to mój Tż nienormalny, jak mało ambitny, dlaczego on do tej bidry nie pójdzie, i nawet ostatnio odetchnęła kiedy powiedziałam, że TŻ nie jest jeszcze moim narzeczonym. No ludzie !!!! I wciąż mi szuka jakiegoś kandydata na męża, niby tak niechcący podpuszczająco wspomni o jakimś gościu co to studiuje chemię czy prawo i jaki to on inteligentny i oczytany itd itp.

W ogóle nas nie wspiera
Jedyne pocieszenie to takie, że jest za oceanem, a nie na miejscu..

---------- Dopisano o 00:18 ---------- Poprzedni post napisano o 00:18 ----------

Cytat:
Napisane przez morelle Pokaż wiadomość
Też tak uważam. Uporczywe kontrolowanie, bo tak to wygląda, dorosłej dziewczyny nie jest niczym zdrowym i może przynieść skutki odwrotne do oczekiwań.
Gdyby moja się teraz wtrącała, to bym chyba się szybko do niej nie odezwała..
__________________

Kosmetycznie

Cytat:
Z kobietami nigdy nic nie wiadomo, bo są jak fizyka kwantowa. Znając położenie kobiety nie jesteś w stanie stwierdzić co ona myśli a znając jej myśli nie jesteś w stanie stwierdzić gdzie ona jest.
(...)Kobieta jest dla siebie taką samą zagadką jak dla świata zewnętrznego.
Neciak89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-25, 23:20   #13
Blushy
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 430
Dot.: Czemu rodzice psują nasze związki...czemu się wtrącają???...

Cytat:
Napisane przez jsuzijusta Pokaż wiadomość
jak chce pójść do mojego chłopaka to ona mówi, że nie powinnam tam chodzić, gdyż to nie dziewczyna powinna chodzić do chłopaka tylko odwrotnie. a moim zdaniem to nieważne gdzie, tylko ważne z kim się jest
masz rację, moim zdaniem to są zasady sprzed wojny
Blushy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-25, 23:47   #14
mel89
Zakorzenienie
 
Avatar mel89
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: porto
Wiadomości: 3 445
Dot.: Czemu rodzice psują nasze związki...czemu się wtrącają???...

Cytat:
Napisane przez Neciak89 Pokaż wiadomość
Jedyne pocieszenie to takie, że jest za oceanem, a nie na miejscu..
No ale.. to przeca rodzicielka i kiedyś zza oceanu wróci. a na chwilę to w lipcu przyleci i co? ja to se muszę cywila wziąć szybkiego i pokazać jej figę z makiem chyba
__________________
not all who wander are lost.
mel89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-26, 06:28   #15
enter code
Zadomowienie
 
Avatar enter code
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 1 756
Dot.: Czemu rodzice psują nasze związki...czemu się wtrącają???...

Cytat:
Napisane przez jsuzijusta Pokaż wiadomość
hej
chciałabym się poradzić co robić
moi rodzice cały czas się wtrącają do mojego związku,
moja mama cały czas mówi, co mam robić,
jak chce pójść do mojego chłopaka to ona mówi, że nie powinnam tam chodzić, gdyż to nie dziewczyna powinna chodzić do chłopaka tylko odwrotnie. a moim zdaniem to nieważne gdzie, tylko ważne z kim się jest
a jak z nim rozmawiam przez telefon to ona ciągle przychodzi i mi przeszkadza zawsze coś musi znaleźć mi do roboty jak z nim rozmawiam, a nie powinna tak robić

pomóżcie mi prosze
i zależy jakie macie możliwosci. u nas to ja od początku jeździłam do TŻ, bo mieszka sam i możemy czuć sie swobodnie, a ja dziele pokoj z pyskata siostra ktorej wszystko przeszkadza.
i tez uslyszalam ze sie nie szanuje, ze co ze mnie za kobieta

moja kumpela tez ma podobne przypaly

a ja na to leje
__________________
Zacznij od tego co znasz, a potem wymyśl to na nowo. Nie zdziw się, gdy zobaczysz że niesamowite kwiaty rosną na zwykłej ziemi. S.King

enter code jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-26, 06:33   #16
Srebrnousta
Wtajemniczenie
 
Avatar Srebrnousta
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: miasto doznań
Wiadomości: 2 129
Dot.: Czemu rodzice psują nasze związki...czemu się wtrącają???...

Cytat:
Napisane przez Blushy Pokaż wiadomość
masz rację, moim zdaniem to są zasady sprzed wojny
I skąd ja je znam...

Jeżeli masz naście lat, to w sumie nie dziwię się Twojej mamie, choć mogłaby być bardziej dyskretna i delikatna. A jeśli masz już 20 profilowych lat, to zachowanie mamy jest jak najbardziej nie na miejscu.
__________________
je t'ai attendu cent ans dans les rues en noir et blanc
tu es venu en sifflant
Srebrnousta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-26, 07:02   #17
Ankalime
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: z jaskini
Wiadomości: 1 807
Dot.: Czemu rodzice psują nasze związki...czemu się wtrącają???...

Cytat:
Napisane przez Blushy Pokaż wiadomość
masz rację, moim zdaniem to są zasady sprzed wojny
.... i jak sobie poscielesz tak sie wyspisz.

nie reagujesz na zachowania mamy? na pewno posypia sie na mnie gromy, ale uwazam, ze zachowanie jej mamy jest delikatnie mowiac bezczelne. rozumiem, ze mama ma pewne prawa i przywileje, ale to dziecko juz ich nie moze miec w postaci swojego prywatnego zycia?
nie wiem, ja bym raczej wyraznie uswiadomila takiej rodzicielce, ze sa pewne granice -watpie, czy autorka uczestniczy w kazdej rozmowie mamy z ojcem (a poniekad przeciez tez ma do tego prawo jako czlonek rodziny).
moim zdaniem powinnas wypracowac sobie pewne podstawy swojej prywatnosci w domu.
Ankalime jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-26, 07:52   #18
Emir1994
Zakorzenienie
 
Avatar Emir1994
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Tarnów/Kraków
Wiadomości: 3 003
Dot.: Czemu rodzice psują nasze związki...czemu się wtrącają???...

Cytat:
Napisane przez Ankalime Pokaż wiadomość
.... i jak sobie poscielesz tak sie wyspisz.

nie reagujesz na zachowania mamy? na pewno posypia sie na mnie gromy, ale uwazam, ze zachowanie jej mamy jest delikatnie mowiac bezczelne. rozumiem, ze mama ma pewne prawa i przywileje, ale to dziecko juz ich nie moze miec w postaci swojego prywatnego zycia?
nie wiem, ja bym raczej wyraznie uswiadomila takiej rodzicielce, ze sa pewne granice -watpie, czy autorka uczestniczy w kazdej rozmowie mamy z ojcem (a poniekad przeciez tez ma do tego prawo jako czlonek rodziny).
moim zdaniem powinnas wypracowac sobie pewne podstawy swojej prywatnosci w domu.
Dokładnie rodziców też się wychowuje!
Emir1994 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-26, 08:07   #19
aktaga13
Zakorzenienie
 
Avatar aktaga13
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zacisze domowe
Wiadomości: 5 872
Dot.: Czemu rodzice psują nasze związki...czemu się wtrącają???...

Cytat:
Napisane przez Blushy Pokaż wiadomość
masz rację, moim zdaniem to są zasady sprzed wojny
mama mojego tż też na początku wyskakiwała mi z pretensjami gdy np. zobaczyla mnie z kolegą z uczelni na ulicy (jezdzilismy jednym autobusem i mieszkamy koło siebie ). to samo z wizytami chłopaka u dziewczyny. teraz juz jest między nami okej, ale w moim najbliższym otoczeniu bardzo mało jest związków, gdzie rodzice akceptują wybranka swojej pociechy mamy uwielbiają swoich synków i każda dziewczyna jest dla nich zła (to samo tyczy się córek). spotykali się już z najróżniejszymi rodzajami ingerencji (włącznie z wyrzucaniem z domu po 22). jeśli mogę napisać coś od siebie, to nie pozwól, żeby mama miała negatywny wpływ na Twój związek. wysłuchaj jej, pogadaj, wytłumacz, że to TWÓJ związek - z zaletami, wadami i gafami często jest tak, że najbardziej na takich rodzinnych potyczkach cierpi partner...
__________________
bynajmniej =/= przynajmniej!!
bynajmniej - wcale, zupełnie, ani trochę, zgoła (zwykle w połączeniu z partykułą nie)
aktaga13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-04-26, 08:45   #20
enter code
Zadomowienie
 
Avatar enter code
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 1 756
Dot.: Czemu rodzice psują nasze związki...czemu się wtrącają???...

Cytat:
Napisane przez aktaga13 Pokaż wiadomość
mama mojego tż też na początku wyskakiwała mi z pretensjami gdy np. zobaczyla mnie z kolegą z uczelni na ulicy (jezdzilismy jednym autobusem i mieszkamy koło siebie )
to chyba w Egipcie tak jest że kobiety nie mogą przebywać w towarzystwie mężczyzn z którymi nie są spokrewnione

ale moi rodzice też mają chore jazdy. tak już jest:/
__________________
Zacznij od tego co znasz, a potem wymyśl to na nowo. Nie zdziw się, gdy zobaczysz że niesamowite kwiaty rosną na zwykłej ziemi. S.King


Edytowane przez enter code
Czas edycji: 2010-04-26 o 08:47
enter code jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-26, 08:49   #21
aktaga13
Zakorzenienie
 
Avatar aktaga13
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zacisze domowe
Wiadomości: 5 872
Dot.: Czemu rodzice psują nasze związki...czemu się wtrącają???...

Cytat:
Napisane przez enter code Pokaż wiadomość
to chyba w Egipcie tak jest że kobiety nie mogą przebywać w towarzystwie mężczyzn z którymi nie są spokrewnione

ale moi rodzice też mają chore jazdy. tak już jest:/
hehe no coś w tym jest. uwierz, byłam w ogromnym szoku gdy dowiedziałam się o jej pretensjach ale moi rodzice też powściągliwi wobec innych moich znajomych. wychodzę z przyjacielem i słyszę tylko: "naskarżę na ciebie tż!" z tym, że moi podchodza do tego bardziej na luzie
__________________
bynajmniej =/= przynajmniej!!
bynajmniej - wcale, zupełnie, ani trochę, zgoła (zwykle w połączeniu z partykułą nie)
aktaga13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-26, 11:51   #22
morelle
Zakorzenienie
 
Avatar morelle
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: stary gród słowiański
Wiadomości: 4 111
Dot.: Czemu rodzice psują nasze związki...czemu się wtrącają???...

moim zdaniem powinnas wypracowac sobie pewne podstawy swojej prywatnosci w domu.[/QUOTE]
Tak, i to szybko, bo im później, tym będzie gorzej i trudniej. Rodzice często nie rozumieją, że usamodzielnianie się jest procesem bolesnym ale koniecznym, a stosowanie przysłowiowego klosza niczego tu nie załatwi. Wszyscy uczymy się na błędach. Można romawiać, można wyrazić swoje zdanie jeśli wybranek nie bardzo się podoba, ale nie takimi metodami. A "szanowanie się" to złożona sprawa, smutne, że jeszcze dzisiaj ogranicza się to automatycznie do sfery seksu.
__________________
„Człowiek myśli, że ważne jest by mieć i nie wie, że ważniejsze jest by być”.
Oscar Wilde

"Prawdziwe szczęście niewiele kosztuje; jeśli jest drogie, niedobrego jest rodzaju".
F.-R. Chateaubriand
morelle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-26, 12:04   #23
ellish
Zakorzenienie
 
Avatar ellish
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: różnie to bywa
Wiadomości: 5 910
Dot.: Czemu rodzice psują nasze związki...czemu się wtrącają???...

skad ja to znam. Mama TŻ sie wtraca w nasze zycie, od 9 lat. Pamietam, gdy TŻ powiedzial jej, ze jedziemy razem na wakacje (pierwszy nasz wyjazd. Mielismy po 23-24 lat) ona zaczęla ryczec.
Teraz juz nie ryczy, (no chyba, ze syn zwroci jej uwage na temat jej zachowania), ale nadal robi kazania, wtraca sie itp.
Jak ja niecierpie tej kobiety!

I tez slyszalam....dziewczyny nie powinny chodzic do swoich chłopakow. Tylko, ze jej coreczka ukochana spi u swojego faceta a ona jeszcze ją głaszcze po głowce " a bo to moja coreczka..." dwulicowa baba!

Na szczescie moi rodzice sa normalni. Nigdy sie nie wtrącali, jedynie doradzaja. A to duuza róznica. I sa taktowni w stosunku do nas.

Ale matka TŻ..."to jest zła kobieta" ( w cytacie prawdziwym jest "była",, ale ona jeszcze ciągnie i pociągnie pewnie z jakies 30 lat...)
ellish jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-26, 13:25   #24
Blushy
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 430
Dot.: Czemu rodzice psują nasze związki...czemu się wtrącają???...

Cytat:
Napisane przez ellish Pokaż wiadomość
Pamietam, gdy TŻ powiedzial jej, ze jedziemy razem na wakacje (pierwszy nasz wyjazd. Mielismy po 23-24 lat) ona zaczęla ryczec.
W naszym kraju jest takie zjawisko, którego ja zupełnie nie kapuję. Jeszcze mieszkanie z rodzicami po 20 r.ż zrozumiem, no niestety mało kogo stać na normalne dorosłe życie. Ale dlaczego tak wielu rodziców nie traktuje swoich dorosłych dzieci normalnie jak dorosłych ludzi?? Dlaczego tyle matek manipuluje swoimi dziećmi i mimo dawno skończonych 18 lat próbuje ustawiać im życie? I tak samo ich pokoleniem manipulują dziadkowie...
Dobry temat na prace magisterską dla socjologa czy psychologa
Blushy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-26, 13:31   #25
kitkulka
Zakorzenienie
 
Avatar kitkulka
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 18 974
Dot.: Czemu rodzice psują nasze związki...czemu się wtrącają???...

Cytat:
Napisane przez blondi1041 Pokaż wiadomość
rozumiem cie doskonale!! wlasnie mam malą zalamke, bo moja mama znow dzis błysnela swoja zlota mysla przy znajomych "ze ja i moj mąz nie umiemy samodzielnie myslec, ona robi to za nas"
u mnie jest juz tak zle, ze w tej chwili musze sie pytac , czy moj mąż moze zostac u nas na noc (u moich rodzicow w domu), poniewaz chwilowo mieszkam u nich, a tż wyjezdza do pracy dosyc daleko, wykancza w miedzy czasie nasz domek i niedlugo znow bedziemy razem na swoim, ale do tego czasu chyba zwariuje ciagle wysluchując jaki to on jest beznadziejny i niezaradny i co ty na to?

O Boże.
To już rzeczywiście przegięcie. Pociesz się tym, że niedługo naprawdę będziecie na swoim, w soim domku, wtedy na pewno nie będzie tą niezdarą

Co do autorki wątku to radziłabym Ci "mały" bunt
kitkulka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-26, 13:53   #26
69love69
Zakorzenienie
 
Avatar 69love69
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 4 413
Dot.: Czemu rodzice psują nasze związki...czemu się wtrącają???...

a wg mnie bunt nic nie da, skoro mama teraz juz sie tak zachowuje.

moja kolezanka tez tak ma, nie chodzi o chlopaka, ale ogolnie o troche wolnosci i mozliwosci kierowania swoim zyciem w jakis sposob (mamy po 20 lat)., czepianie sie o wychodzenie, spanie u kogos. jednak w jej przypadku to rodzice przyjmuja niedojrzala postawe, bo sie obrazaja i nie odzywaja po kilka tygodni. pewnie czekaja, az kumpela przeprosi i powie, ze bedzie nteraz grzeczna, problem w tym, ze ona nie zamierza tego zrobic.

najlepsze jjest to, ze ma mlodsza siostre-16 lat, i ta siostra ma wieksza swobode.. wiec juz w ogole nie wiadomo o co chodzi, ze dla jednej takie zasady a dla innej takie..
69love69 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-26, 13:55   #27
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Czemu rodzice psują nasze związki...czemu się wtrącają???...

Cytat:
Napisane przez Hortencja Pokaż wiadomość
Poza tym rodzice mają tendencje do "pouczania" dzieci i nie pozwalania im na popełnianie błędów, niestety.
No jasne. Co za niedobrzy rodzice, nie pozwalają, niestety, popełniac błędów.

Byłoby miło, gdyby zamist miec wymagania jak stad do Chin te wszytskie zrozpaczone wtrącaniem się rodziców w swoje życie faktycznie za to życie wzięły odpowiedzialność.
Rodzice mają, niestety, tę świadomość, że za błędy dzieci to oni będa odpowiadać. Najczęściej finansowo.
Potem, jak trwoga to do boga, czyli leci się do mamuni. I prawidłowo, jak cos sie dzieje, to rodzice sa od tego, żeby pomóc ale tez nie można miec pretensji o to, że chcą uniknąć (jak każdy normalny człowiek) jakichkolwiek kłopotów spowodowanych przez dzieci.

Z perspektywy czasu: moja bardzo dobra koleżanka własnei się szczęsliwie rozwodzi. A jak jej mamusia kiedyś mówiła, że z tego faceta nic nie będzie, że jest nierób i leń, a on jej opowiadał, że ją obsypie wszelkim dobrem ale do pracy jakos mu było daleko... To my głupie, młode dziumdzie, też się oburzałyśmy, jak to mama tak moze jej faceta skreslać, on się wybije, on zapracuje, tylko musi prace znaleźć, bo przeciez na kopalni nie będzie robił. Obecnie kobita ma zmarnowane 15 lat życia, same długi i faceta pijaka, bo sie biedny rozpił z zalu, że go nigdzie na dyrektora nie chcą. A jej matka sobie ręce urobiła po łokcie, żeby przez te 15 lat jej dzieci głodne i obdarte nie chodziły.
Akurat mam ten temat "na tapecie" dlatego tak się rozpisałam.

W sumie podczas ostatnich imprez doszlismy ze znajomymi do jakże "odkrywczego" , wniosku, że o ile mniej bysmy mieli na koncie mniej czy bardziej poważnych wpadek, gdybysmy chociaz troche posłuchali kiedys rodziców. Ale coz, do takich wniosków dochodzi się niestety dopiero koło 40stki

Cytat:
Napisane przez 69love69 Pokaż wiadomość
najlepsze jjest to, ze ma mlodsza siostre-16 lat, i ta siostra ma wieksza swobode.. wiec juz w ogole nie wiadomo o co chodzi, ze dla jednej takie zasady a dla innej takie..
Bo to sa dwie różne osoby, nie można tak samo traktowac różnych ludzi.
Moze do siostry rodzice mają więcej zaufania, moze lepiej się z nia dogadują, może po prostu siostra lepiej potrafi się rodzicami porozumieć?
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!

Edytowane przez Luba
Czas edycji: 2010-04-26 o 13:58
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-26, 14:05   #28
Blushy
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 430
Dot.: Czemu rodzice psują nasze związki...czemu się wtrącają???...

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Rodzice mają, niestety, tę świadomość, że za błędy dzieci to oni będa odpowiadać. Najczęściej finansowo.
Potem, jak trwoga to do boga, czyli leci się do mamuni. I prawidłowo, jak cos sie dzieje, to rodzice sa od tego, żeby pomóc ale tez nie można miec pretensji o to, że chcą uniknąć (jak każdy normalny człowiek) jakichkolwiek kłopotów spowodowanych przez dzieci.
O dzieci w jakim wieku Ci chodzi i jakie "błędy" masz na myśli? Moim zdaniem np. taka ciąża po 18 r.ż. to nie błąd tylko taka sama wpadka jak u osoby 25-letniej, która nie moze sobie akurat na dziecko pozwolic....o ile chodziło Ci o takie "błędy"

kłopotów spowodowanych przez dorosłe dzieci nie unikniesz, poza tym one jako osoby dorosłe mają prawo do błędów i ich konsekwencji. Nie można dorosłej osoby otaczać ochroną, nawet jeśli chodzi o poważne zyciowe kłopoty. Wszyscy ludzie na swiecie pakują się w kłopoty i to jest normalne.
Blushy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-26, 14:14   #29
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Czemu rodzice psują nasze związki...czemu się wtrącają???...

Cytat:
Napisane przez Blushy Pokaż wiadomość
O dzieci w jakim wieku Ci chodzi i jakie "błędy" masz na myśli? Moim zdaniem np. taka ciąża po 18 r.ż. to nie błąd tylko taka sama wpadka jak u osoby 25-letniej, która nie moze sobie akurat na dziecko pozwolic....o ile chodziło Ci o takie "błędy"
Nie, nie o taki błędy mi chodziło.
Ale jak już o ciąży mowa, to osoby uczące się (i facet i kobieta) i nie zarabiające po prostu obciążają kosztami wychowania dziecka swoich rodziców. I to sie ciągnie dość długo, a nie tylko "chwilę".
Myślałam raczej o błędach takich jak wybór nieodpowiedniego partnera i głuchnięcie na argumenty rodziców, bo co mi tu ktos będzie brzęczył, ja iwm lepiej, mówię o takich błędach jak zawieranie znajomosci z nieodpowiednimi ludzmi, niezbyt dobry wybór szkoły, byle tylko zrobic inaczej niz mama mówi. Itd.

Cytat:
Napisane przez Blushy Pokaż wiadomość
kłopotów spowodowanych przez dorosłe dzieci nie unikniesz, poza tym one jako osoby dorosłe mają prawo do błędów i ich konsekwencji. Nie można dorosłej osoby otaczać ochroną, nawet jeśli chodzi o poważne zyciowe kłopoty. Wszyscy ludzie na swiecie pakują się w kłopoty i to jest normalne.
Nie uniknie się takich kłopotów ale dobrze byłoby, gdyby te dorosłe dzieci wszelkie te kłopoty były w stanie rozwiązać.
Błąd powazny, który waży na życiu dziecka jest obciążeniem także psychicznym, dla całej bliskiej rodziny.
Pakowanie się w kłopoty jest normalne ale równie normalne jest to, ze rodzice chca przed tym swoje dzieci ustrzec.


Rodzice nie sa tylko od przytakiwania. Są normalnymi ludźmi, którym ma prawo się coś w naszym życiu, w naszym zachowaniu nie podobać. I mogą to powiedzieć, dlaczego niby nie?
Z pewnoscią w normalnych rodzinach rodzice nie sa wrogami swoich dzieci i nie chcą dla nich źle. Warto czasem o tym pamiętać.
edycja. Nie twierdzę oczywiście, że wszystkie rodziny są normalne...
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!

Edytowane przez Luba
Czas edycji: 2010-04-26 o 14:25
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-26, 14:30   #30
agabil1
nabija na KOPIĘ kopistów.
okrutnica jakaś...
 
Avatar agabil1
 
Zarejestrowany: 2003-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 36 317
GG do agabil1
Dot.: Czemu rodzice psują nasze związki...czemu się wtrącają???...

Cytat:
Napisane przez ellish Pokaż wiadomość
skad ja to znam. Mama TŻ sie wtraca w nasze zycie, od 9 lat. Pamietam, gdy TŻ powiedzial jej, ze jedziemy razem na wakacje (pierwszy nasz wyjazd. Mielismy po 23-24 lat) ona zaczęla ryczec.
Teraz juz nie ryczy, (no chyba, ze syn zwroci jej uwage na temat jej zachowania), ale nadal robi kazania, wtraca sie itp.
Jak ja niecierpie tej kobiety!

I tez slyszalam....dziewczyny nie powinny chodzic do swoich chłopakow. Tylko, ze jej coreczka ukochana spi u swojego faceta a ona jeszcze ją głaszcze po głowce " a bo to moja coreczka..." dwulicowa baba!

Na szczescie moi rodzice sa normalni. Nigdy sie nie wtrącali, jedynie doradzaja. A to duuza róznica. I sa taktowni w stosunku do nas.

Ale matka TŻ..."to jest zła kobieta" ( w cytacie prawdziwym jest "była",, ale ona jeszcze ciągnie i pociągnie pewnie z jakies 30 lat...)
wybacz - nieważne jak jest "zła" ale takie niesmaczne uwagi nie są na miejscu
__________________
nie pozwalam kopiować i rozpowszechniać zdjęć



agabil1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-04-28 18:19:48


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:19.