problemy z sobą

[karolinavar]

Mam ostatnio problemy z samą sobą , kiedyś byłam odważna pewna siebie. teraz nic mi w życiu nie wychodzi , mam okropne problemy z rodziną w której nie mam wsparcia , kłopoty z zdobyciem prawa jazdy podchodzę już 6 raz , dochodzą do tego problemy ze snem oraz z pewnością siebie . Nie mam przyjaciół właściwie nie mam nikogo z kim tak naprawdę mogę porozmawiać i kto by mi doradził .

Nie chce traktować tego jako formy wyżalenia się ale nie mam już siły na nic.
boje się że w końcu nie wytrzymam i coś sobie zrobię.

[stella717]

Napisane przez karolinavar

Mam ostatnio problemy z samą sobą , kiedyś byłam odważna pewna siebie. teraz nic mi w życiu nie wychodzi , mam okropne problemy z rodziną w której nie mam wsparcia , kłopoty z zdobyciem prawa jazdy podchodzę już 6 raz , dochodzą do tego problemy ze snem oraz z pewnością siebie . Nie mam przyjaciół właściwie nie mam nikogo z kim tak naprawdę mogę porozmawiać i kto by mi doradził .

Nie chce traktować tego jako formy wyżalenia się ale nie mam już siły na nic.
boje się że w końcu nie wytrzymam i coś sobie zrobię.

Musisz się ostro za siebie wziąć! Trochę więcej optymizmu. Widzisz tylko złe rzeczy, a co z tymi dobrymi? Nie wierzę, że nic dobrego się wokół Ciebie nie dzieje.

Rodzina? Z nimi podobno wychodzi się dobrze tylko na zdjęciu ;P Niejeden człowiek już się o tym przekonał.

Prawko rzeczywiście dla wielu osób jest ogromnym stresem i każdy chciałby je zdać jak najszybciej i mieć problem z głowy. Ale to nie Twoja wina, że egzaminatorzy próbują za wszelką cenę Cię oblać. Mnie chciał oblać, bo myślał, że jestem cichą myszką, która nie będzie się kłócić i się trochę zaskoczył kiedy zaczęłam walczyć o swoje i musiał mi w końcu zaliczyć.

Problemy ze snem mogą być spowodowane stresem. Wyluzuj i przestań myśleć o głupotach (boje się że w końcu nie wytrzymam i coś sobie zrobię). Znajdź może sobie jakieś hobby, spędzaj więcej czasu poza domem, zrób coś dla siebie.

[karolinavar]

właśnie takiej wiadomości potrzebowałam ! muszę dać radę!

[Elfir]

To sobie coś zrób - np. nową fryzurę, maseczkę albo dobrego drnka. To ci przejdzie.

Myślisz, ze każdemu w życiu wszystko wychodzi? Ja do teraz nie mam prawa jazdy i żyję.

[Kaja-ja]

Moja koleżanka zdała prawko za 9 razem! Więc nie jest tak źle

Koniecznie więcej optymizmu! Znajdź sobie zajęcie, wyjdź do ludzi, zrób coś dla siebie. Musisz znaleźć w sobie siłę do działania. Jakiegokolwiek. Cokolwiek, co tylko poprawi Ci nastrój.
Małymi kroczkami, cel skupiony na najbliższym podaniu, a nie na golu... Tak jest prościej. A to, że nie masz faceta? Phi! Najpierw naucz się być szczęśliwa ZE SOBĄ. Naucz się kochać SIEBIE. Naucz się cieszyć SWOIM życiem. A miłość sama Cię znajdzie... Brzmi patetycznie, ale taka prawda

[bridget0505]

Powiem Ci co mi pomogło zdać prawko (zdałam 2 tygodnie temu ).

Musiałam sobie zrobić 2 miesiące przerwy. O egzaminie dowiedziałam się dwa dni wcześniej. Na następny dzień wyjeździłam 3 godzin, a w dniu egzaminu 2 (musiałam wykupić godziny doszkalające,bo podchodziłam 4 raz). Powiem Ci że po tej przerwie szło mi o niebo lepiej. Nie stresowałam się samą jazdą . Oczywiście przed egzaminem stres był,na dodatek walnęłam gafę przed egzaminatorem .

Co robiłam?

Patrzyłam daleko wyraźnie przed siebie. Zawsze miałam problemy ze znakami. Nie widziałam ich wszystkich ,no bo tyle ich że szok. Nie wiedziałam że jestem na jednokierunkowej,kto ma pierwszeństo itp. Na tym egzaminie wyjątkowo uważałam na znaki. Byłam mega skupiona na tym co robię. I się udało

Musisz się skupić ,nie stresować i nie wciskać sobie że pewnie znowu oblejesz...myśl pozytywnie nawet wtedy gdy cisną Ci się myśli negatywne! Może wykup też godzinkę przez samym egzaminem? .

Co do reszty Ci nie pomoge ,bo sama mam z tym problem

[Sztywniaaraa]

pociesze Cię - moja mama prawo jazdy zdawała 10 razy,a ja jeszcze raz i pobije jej rekord )

[karolinavar]

uwielbiam ludzi z tego forum! przynajmniej na was mogę liczyć !

ah to prawko odbiera mi sen z powiek ;>
pewnie się stresujesz tak jak ja z tym prawkiem ;>

[willy_nilly]

A mi prawko pomogło zdać wyluzowane podejście... Nie nastawiałam się, że MUSZĘ zdać, wręcz przeciwnie - poszłam na egzamin z myślą, że w sumie to pewnie i tak nie zdam, więc nie warto tracić nerwów. I... zdałam.

[stella717]

Mi w zdaniu pomogło też to, że nikt nie wiedział, że mam egzamin i poszłam na niego sama więc nie stresowałam się, że ktoś tam w ośrodku na mnie czeka i że będą pytania czy zdałam..