|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2016-09-27, 19:19 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 7
|
Jak?
Hej Kobietki!
wiem, że jest już sporo wątków na ten temat, nawet niektóre przeczytałam od deski do deski, ale nigdy nie czułam, że dotyczą w 100% mnie, zawsze albo wiek był inny, albo sytuacja rodzinna, chłopak a chciałabym żebyście mi pomogły mam 19 lat, mieszkam na wsi, moi rodzice od zawsze pracowali, praktycznie to babcia wychowywała mnie do 10 roku życia, umarła przez co nie miałam wyboru i musiałam mieszkać z rodzicami, a oni? od zawsze czułam, że ttraktują lepiej moją siostrę. ona: chudsza, mądrzejsza,ma lepszego chłopaka, poszła na studia do innego miasta, mieszka od poczatku z chlopakiem a ja? zawsze byłam grubsza, ale nie jestem wielką fałdą tłuszczu, tylko mam go więcej tu i tam, skonczylam jedno z lepszych liceów w mieście, jednak miałam zagrożenie w maturalne klasie, matura zdana na przeciętnym poziomie, chłopaka mam, może i biedny, może i ma rodziców alkoholików ale jestem z nim ponad rok i kocham go najmocniej na swiecie. jednak moi rodzice jak juz wspomnialam, zawsze patrzyli na mnie inaczej, nigdy nic nie mogłam, nawet jak powiedzialam ze chce isc na studia do innego miasta to powiedzieli, że wymyslam, zawsze mieli do mnie problem... postanowiłam więc złożyć papiery do szkoły policealnej w pobliskim mieście, jednak plan lekcji wyglada mniej więcej w ten sposób: - 7:00 - 7:45 - anatomia, potem 4 godziny przerwy tzw okienka, 12:00 - 16:30 - inne zajęcia a że mieszkam na wsi, dojazd autobusem który kurssuje 6 rano a potem 16:30 to za przeproszeniem d*pa, prawa jazdy tez nie mam, a czekać tyle to koszmar... wrócę teraz do mojego chłopaka, pracuje w miescie gdzie mam szkole i wlasnie wynajał sobie malutki pokoj, tzn wynajał nam za baaardzo niska cene, żebysmy juz razem mieszkali, ale kiedy byłam u niego ostatnio na noc, przyjechalam pozniej do domu a rodzice zrobili mi kazanie na temat "to, że masz 18 lat nie znaczy ze mozesz robic co chcesz" , "zachowujecie sie jak przedszkolaki" - nie wiem czemu tak powiedzieli, a jeszcze tato dodał, żebym nie myslala o zadnym wynajmowaniu kiedy bede chodziła do szkoły i że zabroni mi spotykac sie z moim chopakiem... o.o teraz jestem rozdarta miedzy rodzicami,a chłopakiem. nie wiem jak z nimi rozmawiac otym, że sie wyprowadzam do chlopaka nie tylko ze wzgledu na to, ze bedziemy sami ale ze wzgledu na szkole a chłopak nie chce słyszec odmowy, bo uwaza ze boje sie rodzicow i nie umiem sie postawic a on ma dosc takiego zachowania kochane pomozcie, jakich argumentow uzyywac, jak rozmawiac, moze wy mialyscie podobne sytuacje p.s. przepraszam za taki rozpierdziel, alle nie mogłam zebrac mysli w ladny sposob a chcialam was jakos wprowadzic w moje zycie |
2016-09-27, 19:51 | #2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 1 975
|
Dot.: Jak?
Z czego będziesz żyła? Pójdziesz do pracy czy będzie Cię utrzymywał chłopak?
__________________
"Mówimy o Polsce. Tam nic i nigdy nie jest normalne" A. Sapkowski "Narrenturm" |
2016-09-27, 20:52 | #3 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
|
Dot.: Jak?
Cytat:
Jeśli rodzicom nie odpowiada, żebyś mieszkała w tym mieście z chłopakiem, może zaproponuj wynajem samodzielnego pokoju? Wyjaśnij, że dojazdy będą bardzo ciężkie dla Ciebie i uniemożliwią normalne funkcjonowanie. Może rodzice nie będą mieć nic przeciwko, jeśli sama wynajmiesz tani pokój. Nie musisz od razu mieszkać z chłopakiem. |
|
2016-09-27, 20:59 | #4 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 187
|
Dot.: Jak?
|
2016-09-27, 21:15 | #5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 1 975
|
Dot.: Jak?
Lena783 dlatego pytam o to autorke bo wydaje mi się, że Ona nie zastanawiała się nad tym. Nie ma żadnego planu. Chyba nie ma żadnych oszczędności, no bo i skąd? Tylko: rodzice mnie nie rozumieją, dojazdy męczące a on jedyny mnie kocha i chce żebym z nim mieszkała teraz już!
__________________
"Mówimy o Polsce. Tam nic i nigdy nie jest normalne" A. Sapkowski "Narrenturm" |
2016-09-28, 09:27 | #6 | |
Pyskatka
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Daleko w świecie
Wiadomości: 2 832
|
Dot.: Jak?
Cytat:
__________________
Najważniejsza na świecie jest rodzina. Najpierw ta, w której się urodziłeś. Później ta, którą sam stworzyłeś. |
|
2016-09-28, 10:20 | #7 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-08
Lokalizacja: Moon
Wiadomości: 1 268
|
Dot.: Jak?
Cytat:
Jakby Ci tak bardzo zależało na szkole, to byś postawiła na swoim, wyprowadziła się i poszła na studia. W klitce z pracującym, atencyjnym misiem na 100% nie będziesz się uczyć, a pokój nie będzie już taki tani jak zagnieżdżą się w nim dwie osoby. Nikomu nie umiesz się postawić. Chcesz przeżyć życie uciekając od jednych wymuszeń do drugich? Jak nie rodzice, to chłopak, bo bez szantaży to nie życie? |
|
2016-09-28, 11:46 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 5 970
|
Dot.: Jak?
Jeśli Twoi rodzice nie mieli nic przeciwko, zeby siostra zamieszkała z chłopakiem jak sie wyprowadziła na studia, a Tobie robią jazdy, to jest to mega niesprawiedliwe. Chyba, ze to nie do końca tak, bo mało napisałaś o tym.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
To, że się do Ciebie uśmiecham, wcale nie musi oznaczać, że Cię lubię. Mogę, na przykład, wyobrażać sobie, że stoisz w płomieniach Mała Mi "Dobrze jest umieć odróżniać życie od procesu powolnego umierania." |
2016-09-28, 13:44 | #9 | |||||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 7
|
Dot.: Jak?
Cytat:
mam odłożone pieniądze z 18-nastki i od czerwca do września pracowałam, więc własny grosz mam ---------- Dopisano o 12:33 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ---------- Cytat:
nie rozumiem czemu napisane jest to w niemiły sposób, przynajmniej tak mi się wydaje. chciałam iść na studia, tylko rodzice kręcili głową, że wymyślam co napisałam wcześniej, bo chciałam wyprowadzić się do miasta dalej dalej, a w pobliskim małym miasteczku jedynie szkoły policealne oferują edukację po biol-chemie. jakich szantaży? ---------- Dopisano o 12:38 ---------- Poprzedni post napisano o 12:33 ---------- Cytat:
po prostu się wkurza, że nie umiem postawić się rodzicom, a oni nawet nie chcą słyszeć o przeprowadzce, a wynajęcie pokoju kosztuje mniej więcej 500zł w moim jakże cudownym miasteczku, a on po znajomości znalazł za 350, wiec jakas roznica jest. ---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ---------- Cytat:
nie napisałam nigdzie, że za pieniądze rodziców... mam własne i umiem na siebie zarobić. pokój jest w mieszkaniu i to sporym, nie jest ciasny. i ledwo? mam ponad 19 lat i nie mowie o zadnej zabawie. ---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:42 ---------- Cytat:
no wlasnie niestety tak jest, nie pamiętam aby było z nia tak jak ze mna teraz, ale mysle ze to z powodu jej chłopaka, zawsze bardziej go lubili a mojego uwazaja za "niegodnego" mnie tylko dlatego ze ma trudniejsza sytuacje w zyciu |
|||||
2016-09-28, 14:29 | #10 | |
Pyskatka
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Daleko w świecie
Wiadomości: 2 832
|
Dot.: Jak?
Cytat:
z tego wniskuje ze jest mały i ciasny. To, że skończylaś 19 lat nadal oznacza, że jestes bardzo młoda osobą. Chociaż... Ja w Twoim wieku straciłam mamę i zostałam sama, dlatego tez zamieszkał ze mną moj obecny mąż, z tym że ja mialam mieszkanie po mamie... Jesli czujesz sie na silach/czujecie że dacie radę i nie będzie to życie za pieniadze rodziców(zabawa w dom) to próbujcie. Ale radze załatwić sobie większy pokój albo małe mieszkanie. Nikt Cie tu nie potepia, zrobisz jak uwazasz, próbujemy Ci tylko doradzić.
__________________
Najważniejsza na świecie jest rodzina. Najpierw ta, w której się urodziłeś. Później ta, którą sam stworzyłeś. Edytowane przez dorris23 Czas edycji: 2016-09-28 o 14:30 |
|
2016-09-28, 14:45 | #11 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-08
Lokalizacja: Moon
Wiadomości: 1 268
|
Dot.: Jak?
Cytat:
Chciałaś iść na studia -> zmieniłaś decyzję, bo rodzice. Wybrałaś inną szkołę -> rozważasz wyprowadzkę, bo chłopak naciska. Gdzie Ty i to, czego TY chcesz? Naprawdę widzisz taką możliwość, że mieszkanie z pracującym chłopakiem w klitce dobrze wpłynie na naukę? ---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:38 ---------- Tych szantaży: Cytat:
|
||
2016-09-28, 15:08 | #12 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 168
|
Dot.: Jak?
Kochana,odpowiedz, czego tak naprawdę Ty chcesz?Co chcesz studiować?/Gdzie?/Z kim mieszkać?
Myślę, że masz trudność z podjęciem decyzji, ponieważ nie chcesz nikogo zranić w Twoim przekonaniu.
__________________
wymiana https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=828754 https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1119581 |
2016-09-28, 19:39 | #13 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 7
|
Dot.: Jak?
idę do szkoły policealnej tak jak juz napisałam, asystentka stomatologiczna to według mnie bardzo dobry zawód, oczywiście nie zakończę tylko na tym, planuję dalszą edukację w tym kierunku. Ze wzgledu na to, ze mam slaby dojazd wolalabym mieszkac z chlopakiem, zeby sie nie meczyc wstawaniem o 5 i przyjazdem czasami nawet o 21, wtedy nie bede nawet w stanie otworzyc notatek i przeczytac choc raz.. i tak, masz racje. nie chce robic nikomu przykrosci moim wyborem, nie chce klocic sie ani z rodzicami ani z chlopakiem
---------- Dopisano o 18:39 ---------- Poprzedni post napisano o 18:28 ---------- wiem dziewczyny, że nie chcecie mnie potępić tylko pomóc. wiem, że samodzielne mieszkanie w takim wieku to wyzwanie, ale pokoj naprawde mi odpowiada, spokojnie sie miescimy bo bylam na weekend sie rozejrzec. a jezeli teraz sie nie wyprowadze to kiedy? Po 30-stce tez rodzice powiedza mi, ze nie ma szans? tak jak jedna z Was napisala.. nie ma MNIE w tym wszystkim, tego czego ja chce bo zawsze podporzadkowywalam sie pod rodzicow, a ich chamskie gadanie czasami doprowadza mnie do placzu. skoro mam skonczone 18 lat, zarobilam troche pieniedzy, nigdy nie sprawialam problemow a rodzice traktuja mnie jak dziecko, choc to pewnie moja wina bo nigdy im nawet nie odpyskowalam |
2016-09-28, 19:48 | #14 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 208
|
Dot.: Jak?
|
2016-09-28, 20:15 | #15 | |
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: Jak?
Ale nie da rady. Z niektórymi ludźmi po prostu nie da się nie kłócić, a raczej potakiwać i robić jak uważają. Choćbyś była świętą, to jeśli chcesz zachować jakieś minimum prawa do samodecydowania i godności, to musisz i jednej, i drugiej stronie - i chłopakowi, i rodzicom - postawić BARDZO wyraźne granice. To trudne, bo nie jesteś przez to wszystko pewna siebie, ale jak będziesz pewna tego co robisz, to będzie prościej. Chłopakowi też, bo brzmi bardzo dominująco i nieprzyjemnie - powinien Cię wesprzeć, nie jesteś przecież dorosłą kobietą która od 10 lat wybiera ciągle rodziców, tylko dziewczyną ledwo co pełnoletnią, która ma rzucić wszystko żeby przenieść się do niego, na dość niepewny grunt. On nie bardzo miał kiedy stracić cierpliwości, więc hamuj też jego władcze zapędy.
__________________
Cytat:
|
|
2016-09-28, 20:35 | #16 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Jak?
a nie możesz w czasie tej przerwy pójść do chłopaka i tam posiedzieć?
musisz odrazu się wyprowadzić? masz tylko 18 lat ,zarobilas trochę pieniędzy,trochę masz odłozonych z urodzin.czy zdajesz sobie sprawę ile kosztuje życie? na ile ci te pieniądze starcza? czy pomyślałas co jeśli twój związek z chłopakiem nie przetrwa próby wspólnego mieszkania i się rozstaniecie?gdzie pójdziesz wtedy? dlaczego twój chłopak cie szantazuje?to nie jest dobry sygnał,podejrzewam że twoi rodzice nie bez powodu go nie lubią czytałaś kiedykolwiek o DDA? zastanow się gdzie zmierzasz? a co do wyprowadzki w późniejszym czasie to myślę że rodzice nie mieliby nic przeciwko jeśli już skonczylabys szkole i zarabiala ma własne utrzymanie. wyprowadzka na pokój z chłopakiem który ma dyktatorskie zapędy to najglupszy pomysł na jaki mogłaś wpasc |
2016-09-29, 07:03 | #17 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 7
|
Dot.: Jak?
chyba troche w zlym swietle postawilam mojego chlopaka, nie chodzilo mi o to że wścieka się, krzyczy czy cos a dyktatorskie zachowanie to wielka przesada. nie jest jakims tyranem, po prostu denerwuje sie ze nie umiem sie postawic i boi sie co bedzie kiedy bede po 20, czy bez rodzicow bede w stanie zalozyc rodzine jezeli ciagle sie pod nich podporzadkowuje.
---------- Dopisano o 06:03 ---------- Poprzedni post napisano o 05:45 ---------- dziewczyny, tak wiem ile kosztuje zycie. nie od dzisiaj kupuje sobie wszystko sama. Wiem tez ze sa rozne sytuacje, moge sie rozstac z chlopakiem i wszystko inne, ale nawet po 30 latach malzenstwa jest ryzyko rozwodu, klotni. To, ze mam 19 lat nie oznacza, ze moj zwiazek jest na poziomie podstawowki, nasi rodzice trz kiedys zamieszkali razem i nie sadze, zeby bylo to uzaleznione od wieku tylko rozumu. oczywiscie nie mowie tu o calkowitym zerwaniu kontaktow z rodzicami, moj chlopak takze mnie do tego nie zmusza. mieszkalismy od siebie ponad 50km i nie spotykalismy sie za czesto, jakos przetrwalismy. Teraz on znalazl prace w moim miasteczku i jest nam latwiej, przez co troche rozkwitlismy i jezeli chodzi ze w czasie przerwy moglabym isc do niego... tak czy siak musialabym wstawac o 5 czy 4 zeby dojechac do miasta a zajecia mam przykladowo na 10 bo sa takie dni, to jest najbardziej meczace, przyjade do niego i co? poloze sie spac? inaczej to wyglada kiedy sie mieszka i placi za cos swojego, mozna robic co sie chce niz wchodzic jak obcy do czyjegos mieszkania (jest tam jeszcze jeden pokoj z lokatorami). wtedy nawet mijalabym sie z chlopakiem i byloby tak jak wtedy kiedy mieszkal dalej. dziewczyny, przeciez nie mozna ukrywac ze milosc jest tez potrzebna, nauka nauką, ale co mi z dyplomu kiedy nie bede szczesliwa? wy tez sie przeprowadzalyscie, nie wazne w jakim wieku ale jednak, mysle ze tego sie nie porownuje. moja siostra ma 23 lata, studiuje, od 19 mieszka z chlopakiem, a rodzice i tak daja jej pieniadze na zycie. ma o wiele lepsza sytuacje, a ja musze sie meczyc z takimi dojazdami. Uwierzcie, siedziec 4 godziny na dworcu to nic fajnego. moge sie pouczyc ale to nie to samo co dom.. |
2016-09-29, 09:53 | #18 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Jak?
Tak ogólnie, rozumiem chęć wyprowadzki. Ale powinnaś mieć zabezpieczenie finansowe, oszczędności na tak długo nie wystarczą, poza tym dobrze jest mieć coś odłożone. Pomyśl o pracy, nie musi być na pełen etat, może coś w weekendy, pokombinuj.
|
2016-09-29, 11:06 | #19 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 168
|
Dot.: Jak?
Cytat:
Faktycznie, takie dojazdy są męczące. Dużo osób doradza Ci, byś przychodziła w tej przerwie 4 godzinnej do chłopaka, ale ja uważam, że to jest trudne, byś wtedy akurat się miała uczyć. To byłby Wasz jedyny wspólny w ciągu dnia czas, a taki w związku również trzeba mieć.
__________________
wymiana https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=828754 https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1119581 |
|
2016-09-29, 11:46 | #20 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Jak?
ale dlaczego twój chłopak martwi się co będzie po 20tce narazie ledwo 18 skończona ciągle się uczysz i nie ma po co rozmyślać co powiesz rodzica kiedy będziesz już samodzielna wykształcona i pracująca
bo podejrzewam że wówczas twoi rodzice nie mieliby nic przeciwko twojej wyprowadzce to są dwie różne sytuacje powiem Ci tak dla mnie twoje podejście do tej sprawy jest szczeniackie i podejrzewam że rodzice widzą to że jesteś jeszcze bardzo dziecinna i bujasz w obłokach dlatego nie traktują cie poważnie owszem.milosc potrzebna ale miłością sama nie wyzyjesz zejdź na ziemię ,znajdź pracę i wtedy myśl o wyprowadzce bo na tą chwilę pakujesz się z deszczu pod rynne ps.oczywiscie że związki mogą się rozwalić nawet po.latach to dobrze że jesteś tego swiadoma byłoby jeszcze lepiej jakbyś zdawała sobie sprawę że w takiej sytuacji najważniejsze jest to żebyś była samowystarczalna wykształcona i zarabiający pieniądze. żebyś nie musiała się bać co jeśli wam nie wyjdzie ty jakby przymykasz na to oko myśląc że wszystko jakoś się ułoży przy takim podejściu daleko nie zajedziesz przemysl jeszcze raz twoje decyzje Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Czas edycji: 2016-09-29 o 12:04 |
2016-09-29, 19:34 | #21 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 7
|
Dot.: Jak?
dziecinne jest to, że chcę chodzić do szkoły tylko mam troszke utrudniony do niej dostęp? byc moze jestem dziecinna a moje zachowanie jest "szczeniackie" ja temu nie zaprzeczam bo być może tak to wyglada, ale tylko z boku. jak mam wejsc w dorosle zycie jesli ciagle mieszkam z rodzicami, oni mnie utrzymuja, pod nich mam sie podporzadkowywac, do pracy tez mnie nie chcieli puscic bo po co skoro oni mnie karmia ale pracowalam kilka miesiecy, zarobilam. to co dostawalam na urodziny przez miesiace chowalam do skarbonki a potem sama kupywalam ubrania, ksiazki do szkoly. Gdybym miala glowe w chmurach nie szukalabym jak najtanszego mieszkania czy pokoju, nie oszczedzalabym tylko pewnie rzucilabym sie na wygode i brala kase od rodzicow, dopiero wtedy bylabym dziecinna. widze to nawet po mojej siostrze, jakos zyje, a wyprowadzila sie w takim samym wieku. trzeba bylo tylko dac jej szanse aby wziela sie za siebie choc i tak bierze troche kasy. uwazam, ze jak sie dostanie troche od zycia po tylku to potem sie inaczej na wszystko patrzy i wiem, ze ja wyprowadzajac sie moge takiego kopa dostac, ale takie jest zycie, nie mowie ze wszystko bedzie super, bo nie bedzie ale kiedy jak nie teraz.
Oczywiscie szukam pracy na weekendy, zeby zarobic chociazby na male wydatki. |
2016-09-29, 20:16 | #22 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Jak?
dziecinne jest to że próbujesz uciec od rodziców do pokoju z chłopakiem który cię szantazuje że nie wytrzyma jeśli nie postawisz się rodzica
nie jest nic dziecinnego mieszkać z rodzicami i być na ich utrzymaniu w wieku 19 kiedy się jeszcze człowiek uczy twój chłopak jakby dbał o ciebie to by zaproponował żebyś spędzala przerwy w szkole u niego w domu.sprobowal jakoś dogadać się z lokatorami dopłacić trochę extra za to że np zostajesz u niego w weekend a nie podrzegac cie do konfliktu z rodzicami masz jeszcze wiele lat przed sobą aby się usamodzielnic wprowadzając się na pokój bez pracy nie pokazujesz że jesteś dorosła i odpowiedzialna a poprostu dziecinna i masz dziecinne spojrzenie na sprawę. jak nie teraz to kiedy ?no jak kiedy?wtedy kiedy będziesz samowystarczalna a nie zależna od chłopaka ps.chcesz dobrze spożytkować pieniądze które dostałaś na 18tke i zarobilas? zrób prawo jazdy nie będziesz zależna od autobusów ;-) Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Czas edycji: 2016-09-29 o 20:39 |
2016-09-30, 12:07 | #23 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 7
|
Dot.: Jak?
miasteczko do ktorego ide jest polozone jakies 45km, czyli 40/50min drogi w jedna strone dla poczatkujacego kierowcy, wiec jedyne co by sie polepszylo to moze troche pozniejsze wstawanie rano, bo podczas przerwy zajade do domu, zjem i spowrotem a na paliwo przy kursowaniu 4 razy dziennie wydam tyle ile za wynajem pokoju lub nawet więcej.
nie mowie tez ze mieszkanie z rodzicami jest dziecinne, przeciez mnostwo malzenstw mieszka przez lata z rodzicami, tylko roznica jest taka ze maja wolna reke w decyzjach o SWOIM zyciu. moj chlopak nie namawia mnie do niczego, a szczegolnie do konfliktu z rodzicami czy klotni. tez chce dla mnie dobrze bo widzial jak meczace byly dla mnie dojazdy w liceum, bo bylo podobnie tylko bez takich przerw, a lekcje trwaly krocej. wtedy tez myslalam nad wynajeciem pokoju chociazby w bursie/internacie tylko wtedy tez rodzice krecili glowa, a wtedy ja bez wiekszych oszczednosci odpuscilam bo mialam tez tyle nauki ze siedzac cale weekendy po nocach, nie wyrabialam wiec i nie mialam jak dorobic. Teraz po skonczeniu 18 lat, odlozeniu wiekszej kwoty oszczednosci i checi pracowania postanowilam poszukac pokoju, a to ze moj chlopak znalazl tanszy niz inne to moim zdaniem lepiej, on i tak pracuje od rana do wieczora wiec nie martwie sie o moja nauke kiedy bd w domu, co jedna Pani tu zasugerowala, ze moze byc problem. jezeli chodzi tez o moje przesiadywanie podczas przerw w mieszkaniu chlopaka, to wlasciciel sie nie zgodzil bo musialby dorobic osobne klucze dla mnie bo zazwyczaj nikogo tam nie ma, albo tam mieszkam albo z jakiej racji mam codziennie przychodzic? Dla mnie nie byloby to komfortowe, jestem u siebie za swoje pieniadze to u siebie a nie.. |
2016-09-30, 12:44 | #24 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 168
|
Dot.: Jak?
Jeślli Tobie i Twojemu chłopakowi to odpowiada, to chyba decyzje masz już podjętą. Faktycznie będziesz miała prościej. Nurtuje mnie, dlaczego Twoi rodzice tak się upierają, żebyś się nie wyprowadzała? Jeśli uważają, że sobie nie poradzisz, to powiedz im, że np do końca roku pokażesz im, że dajesz radę się utrzymać i uczyć. Idźcie na kompromis Powodzenia!
__________________
wymiana https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=828754 https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1119581 |
2016-10-01, 20:11 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: podkrakowskie
Wiadomości: 3 610
|
Dot.: Jak?
Przede wszystkim powinnaś zrobić prawo jazdy.
Dojeżdżałam na studia z podmiejskiej wsi. Źle nie było, ale w sytuacjach awaryjnych korzystałam z samochodu. W sumie najgorsze było noszenie przez cały dzień fartucha i stroju na wf. Ale tu znowu przydawało się autko (grat, ale własny). W mieście miałam "metę", bo przyszły mąż wynajmował z kolegami mieszkanie. Bywałam na tej stancji właśnie pomiędzy zajęciami, zostawałam na noc po imprezie czy po późnych ćwiczeniach. Z kolei chłopak jeździł do mojego domu rodzinnego, gdy potrzebował spokoju do nauki, na weekendy, no i żeby sobie przy okazji porządnie pojeść System sprawdził się. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:27.