Straż Miejska pobiła 20 latka.

[maacieek]

Tak jak w temacie i nie wiem czy jest już taki wątek. Bodaj od wczoraj wielka burza w internecie czy telewizji, o tym co się wydarzyło na początku października w Szczecinku.

Tutaj jakby ktoś nie widział

Nachodzi mnie taka refleksja, co znając Państwo grozi owych strażnikom. Zapewne jakaś nagana czy kara i na tym się skończy znając realia polskie. Prokuratura powinna wejść sama czy po złożeniu donosu przez poszkodowanego?

Czy uważacie, że dla własnego bezpieczeństwa czy spokoju mógł podpisać i co za tym idzie przyznać się do czegoś, czego rzekomo nie zrobił? Piszę rzekomo, bo nagranie zaczyna się w połowie, więc nie wiadomo czy faktycznie byli głośno, czy robił chłopak jakieś zadymy wobec SM. Nie zmienia to oczywiście faktu, że to co oni zrobili jest karygodne, przekroczeniem wszelkich uprawnień.

Myślicie, że jest sens trzymać i opłacać z naszych podatków Straż Miejską? Mówi się, że tam idą ci, którzy nie dostali się do policji i myślą, że są bogami.

Co byście wy zrobili będąc na miejscu chłopaka lub jego znajomych, jakbyście się zachowali?
Jak należy się w takiej sytuacji zachować? Powiem, że łatwo napisać, ale będąc na miejscu pewnie bym zdębiał, podpisał wszystko co dają dla spokoju i później starał się to nagłośnić, zapewne bez skutku.

Czytałem komentarze pod filmikiem i wiele osób pisze, że pokazali by co o nich myślą, że roztrzaskali by samochód w mak, zakatowali ich tak jak oni katowali tego chłopaka. Czy choćby o porównaniu do ZOMO, UB czy nazistów z czasów II WŚ.

[201607111040]

Niestety w naszym kraju jest tak że SM albo policja są "pod ochroną". Mogą właściwie robić co chcą i ciężko jest im coś udowodnić. W relacji policjant-obywatel przeważnie wierzy sie policji Pobili chłopaka a teraz jeszcze twierdzą że sam uderzył głową w ściany pojazdu

Co bym zrobiła? Ciężko powiedzieć. Wystarczy zeby coś powiedzieć a już ci wyjadą z obrażaniem funkcjonariusza publicznego na służbie a jak lekko dotkniesz to cię o napaść oskarżą.

[dominikmeller25]

chciałbym poznać całość nagrania, od początku do końca bo gadanie że ja byłem spokojny i pobili mnie za nic brzmi słabo, niczym obrona Maseraka, zgarnęli mnie bo jestem sławny, a sąsiedzi to pewnie zawistne k..wy bo zeznawali przeciwko mnie w sądzie a tam też on się bronił i bronili go znajomi, a sąsiedzi którzy wezwali policję mówili zupełnie co innego.
kto wie czy tu nie było podobnie i teraz wszyscy chronią pobitego robiąc z niego niewinną ofiarę.

[maacieek]

Napisane przez dominikmeller25

kto wie czy tu nie było podobnie i teraz wszyscy chronią pobitego robiąc z niego niewinną ofiarę.

No dobra oddzielmy burdy jeśli w ogóle były, bo póki co to jest słowo przeciw słowu, od tego co się tam w tym samochodzie stało. Nie wiem, ale dla mnie urzędnik państwowy wobec osoby, która jest agresywna mniej lub bardziej robi takie akcje to jest po prostu zwykłe przegięcie. Wystarczyło zakuć w kajdanki, pałą raz czy dwa i by siadł na tyłku i na dołek z nim, a nie gazem po oczach, duszenie, kopanie i jakieś chamskie teksty w stylu "ty kur*o"

[okapi]

Wiesz co, przypuszczam, że będzie tak jak to określiłeś - czyli na miarę "polskich realiów" i skończy się na jakiejś naganie Na pudelku napisali, że komendant stwierdził, iż "te odgłosy na filmiku to nie pobicie, ale ten chłopak sam uderzał głową w samochód w czasie jazdy". Obawiam się, że to nie jest odosobniony przypadek, bo jakiś czas temu Wardęga wspominał o podobnych akcjach u Wojewódzkiego.


Jakiś czas temu miałam podobną sytuację (co prawda nie chodziło akurat o straż miejską, ani nie doszło rękoczynów, ale sens był ten sam - "zrobisz to co chcę, bo jak nie to....") i niestety realia w naszym kraju są takie, że można sobie składać skargi, ale i tak nic z tym nie zrobią.

[201607111040]

Najlepsze jest to że policja czy SM zachowuje sie tak w stosunku to osób spokojnych, nieagresywnych A jak widzą agresywnych, niespokojnych to robią wszystko żeby czasem ich ktoś nie zobaczył

[af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc]

Napisane przez dominikmeller25

chciałbym poznać całość nagrania, od początku do końca bo gadanie że ja byłem spokojny i pobili mnie za nic brzmi słabo, niczym obrona Maseraka, zgarnęli mnie bo jestem sławny, a sąsiedzi to pewnie zawistne k..wy bo zeznawali przeciwko mnie w sądzie a tam też on się bronił i bronili go znajomi, a sąsiedzi którzy wezwali policję mówili zupełnie co innego.
kto wie czy tu nie było podobnie i teraz wszyscy chronią pobitego robiąc z niego niewinną ofiarę.

nawet jeśli zgarnęli go za zakłócanie porządku publicznego, NIE MIELI PRAWA GO POBIĆ
nie wiem jak można akceptować przemoc, bo on cośtam wcześniej zrobił
taką osobę zakuwa się w kajdanki i wiezie na komisariat, a nie bije w radiowozie i wyrzuca pod szpitalem
poza tym, skoro ostatecznie go nie zawieźli na komisariat, to jednak nic na niego nie mieli

swoją drogą jesteś strasznie naiwny myśląc, że nie można od policji/straży miejskiej oberwać za nic

[Hvid]

maacieek - Gdyby pobili syna jakiegoś polityka, to by dopiero był szum. I pewnie w tym przypadku panowie z SM nie mogliby liczyć na wyrozumiałość.

[dominikmeller25]

[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;4858679 4]nawet jeśli zgarnęli go za zakłócanie porządku publicznego, NIE MIELI PRAWA GO POBIĆ
nie wiem jak można akceptować przemoc, bo on cośtam wcześniej zrobił
taką osobę zakuwa się w kajdanki i wiezie na komisariat, a nie bije w radiowozie i wyrzuca pod szpitalem
poza tym, skoro ostatecznie go nie zawieźli na komisariat, to jednak nic na niego nie mieli

swoją drogą jesteś strasznie naiwny myśląc, że nie można od policji/straży miejskiej oberwać za nic [/QUOTE]

wierzę że można oberwać za nic bo sam kilka razy pałą w plecy dostałem za to że jechałem na mecz

ale wiem też że czasami człowiek jest w stanie wyprowadzić kogoś z równowagi a wtedy ta osoba może uderzyć, jest to karygodne ale się zdarza.

np kiedyś była sytuacja w moim mieście gdzie walczono z jednym gościem, koleś pijany itd policja niedawała sobie rady, była burza w mediach że ostatecznie dosyć ostro go potraktowali itd, media zrobiły jak i internet z gościa ofiarę, choć świadkowie mówili jasno że facet był wulgarny i agresywny najpierw wobec ludzi stojących na przystanku.

tam też youtube zrobił z niego ofiarę, a zapomniał dodać o tym co koleś wyprawiał wcześniej, dlatego ja też podchodzę z olbrzymim dystansem do takich nagrań i przed oceną ostateczną chciałbym obejrzeć całość wiedząc jak zachowywała się "ofiara".

zaś straż miejska zachowała się skandalicznie, bo jednak tłumaczenia typu sam się uderzył są słabe, tak jak tłumaczenia strażników którzy zasnęli na służbie u mnie w mieście że to nic bo przecież oni tylko 20 minut tam przebywali a więc nie spali.

[nynka_1987]

Widziałam dzisiaj w mieście i tego chłopaka i ekipy telewizyjne robiące materiał, bodajże z TVP INFO i TVN24, wyglądał mi na takiego trochę cwaniaczka. Nie wiem jak było naprawdę, policja i straż miejska mówi, że jest on znany policji właśnie za zakłócanie porządku.
P.S. Nie uważam jednak, że Straż miała jakiekolwiek prawo do takiego potraktowania mężczyzny.

[maacieek]

A w ogóle wytłumaczy mi ktoś jedną rzecz propo SM, po co oni właściwie są? Ani to nie policja, ani wojsko. Mandaty daje policja, oni też. Prócz wszelkich przywilejów to mają jakieś konkretne cele? Bo w przeciwnym wypadku trochę bez sensu opłacać i trzymać...

[mushroomhunter]

Są dwie opcje. Sprawa jest na tyle rozdmuchana, że strażnicy za to "bekną" albo skończy się bardziej tradycyjnie na zasadzie "uderzał głową w but policjanta".

[okapi]

.

---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 17:03 ----------

.

[zielona2]

Napisane przez maacieek

Tak jak w temacie i nie wiem czy jest już taki wątek. Bodaj od wczoraj wielka burza w internecie czy telewizji, o tym co się wydarzyło na początku października w Szczecinku.

Tutaj jakby ktoś nie widział

Nachodzi mnie taka refleksja, co znając Państwo grozi owych strażnikom. Zapewne jakaś nagana czy kara i na tym się skończy znając realia polskie. Prokuratura powinna wejść sama czy po złożeniu donosu przez poszkodowanego?

Czy uważacie, że dla własnego bezpieczeństwa czy spokoju mógł podpisać i co za tym idzie przyznać się do czegoś, czego rzekomo nie zrobił? Piszę rzekomo, bo nagranie zaczyna się w połowie, więc nie wiadomo czy faktycznie byli głośno, czy robił chłopak jakieś zadymy wobec SM. Nie zmienia to oczywiście faktu, że to co oni zrobili jest karygodne, przekroczeniem wszelkich uprawnień.

Myślicie, że jest sens trzymać i opłacać z naszych podatków Straż Miejską? Mówi się, że tam idą ci, którzy nie dostali się do policji i myślą, że są bogami.

Co byście wy zrobili będąc na miejscu chłopaka lub jego znajomych, jakbyście się zachowali?
Jak należy się w takiej sytuacji zachować? Powiem, że łatwo napisać, ale będąc na miejscu pewnie bym zdębiał, podpisał wszystko co dają dla spokoju i później starał się to nagłośnić, zapewne bez skutku.

Czytałem komentarze pod filmikiem i wiele osób pisze, że pokazali by co o nich myślą, że roztrzaskali by samochód w mak, zakatowali ich tak jak oni katowali tego chłopaka. Czy choćby o porównaniu do ZOMO, UB czy nazistów z czasów II WŚ.

1. Odpowiem: NIC.
2. To nie jest odosobniony przypadek.
3. Wg mnie SM to formacja bez większej ideologii i od zawsze uważam, że pieniądze za które jest utrzymywana powinny iść na zwiększanie realnych wakatów w Policji i na szkolenia policjantów.

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ----------

Napisane przez okapi

Wiesz co, przypuszczam, że będzie tak jak to określiłeś - czyli na miarę "polskich realiów" i skończy się na jakiejś naganie Na pudelku napisali, że komendant stwierdził, iż "te odgłosy na filmiku to nie pobicie, ale ten chłopak sam uderzał głową w samochód w czasie jazdy". Obawiam się, że to nie jest odosobniony przypadek, bo jakiś czas temu Wardęga wspominał o podobnych akcjach u Wojewódzkiego.


Jakiś czas temu miałam podobną sytuację (co prawda nie chodziło akurat o straż miejską, ani nie doszło rękoczynów, ale sens był ten sam - "zrobisz to co chcę, bo jak nie to....") i niestety realia w naszym kraju są takie, że można sobie składać skargi, ale i tak nic z tym nie zrobią.

O matko! Możesz rozwinąć???

[Imperialista]

To trochę wstyd dać się pobić Straży Miejskiej.

[okapi]

Napisane przez Imperialista

To trochę wstyd dać się pobić Straży Miejskiej.

To trochę wstyd pobić kogoś.

[Lexie]

Napisane przez dominikmeller25

wierzę że można oberwać za nic bo sam kilka razy pałą w plecy dostałem za to że jechałem na mecz

ale wiem też że czasami człowiek jest w stanie wyprowadzić kogoś z równowagi a wtedy ta osoba może uderzyć, jest to karygodne ale się zdarza.

No tak, ale SM to organizacja, która ma chronić porządek publiczny, a nie bić kogokolwiek. Zresztą podobnie chyba jest z policją, tzn powinni pomóc osobie rannej, nawet jak ją sami walnęli w wyniku jej awanturowania się. Są przede wszystkim od pomocy, więc powinni użyć minimum siły potrzebnej do opanowania osobnika.

[paulinka1128]

Napisane przez dominikmeller25

chciałbym poznać całość nagrania, od początku do końca bo gadanie że ja byłem spokojny i pobili mnie za nic brzmi słabo, niczym obrona Maseraka, zgarnęli mnie bo jestem sławny, a sąsiedzi to pewnie zawistne k..wy bo zeznawali przeciwko mnie w sądzie a tam też on się bronił i bronili go znajomi, a sąsiedzi którzy wezwali policję mówili zupełnie co innego.
kto wie czy tu nie było podobnie i teraz wszyscy chronią pobitego robiąc z niego niewinną ofiarę.

co ty gadasz, chyba wielu z nam zdarzyło się kiedyś wypić piwo na meście czy zrobić troche hałasu ale to nie znaczy, że młodzierz trzeba traktwać gazem po oczach (ja nie wiem czy wy w ogóle zdajecie sobie sprawe jaki to jest ból).
Ja rozumiem ostre zachowanie w stosunku do osob niebezpiecznych (pobicia, napady, handlarze karkotyków itp) ale nie przemoc wobec nastolatka nawet jak coś przeskrobał.

[rousse]

Ja żadnego pobicia nie widziałam, a Wy widzeiliście? Bo ja tylko słyszałam jak autor nagrania mówi że go biją "niewinnego człowieka pan bije". Sorry, ale to mi wyglada na wielką ściemę i ustawkę. Ot tak bity i zakuty w kajdanki , z oczami spryskanymi gazem zdołał odnaleźć dyktafon w telefonie? Ja nie byłabym chyba w stanie obsłużyć smartfona po omacku w kieszeni będąc bitą... Podobno wobec chłopaka bylo 40 kilka interwencji, to sobie wymyślił że się odegra. Dla mnie cała scenka jest zagrana i to na poziomie teatrzyku przedszkolnego, nawet po jego glosie to słychać.

---------- Dopisano o 13:52 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------

Napisane przez paulinka1128

wobec nastolatka nawet jak coś przeskrobał.

20 latka. tytuł mówi.
Co w takim razie proponujesz, jak ktoś zakłóca spokój nocny, nie chce dac sie wylegitymować/nie ma dokumentów, dawanie osobie laurki?

---------- Dopisano o 14:09 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ----------

Napisane przez paulinka1128

chyba wielu z nam zdarzyło się kiedyś wypić piwo na meście czy zrobić troche hałasu ale to nie znaczy, że młodzierz trzeba traktwać gazem po oczach (

Nie zdarzyło mi się "robić tochę hałasu", nawet po pijaku, to patologia. Podobnie nie oberwałam nigdy gazem po oczach , a Ty? A zdajesz sobie sprawę, że młodzież się pisze przez ż ?

[paulinka1128]

Napisane przez rousse

Co w takim razie proponujesz, jak ktoś zakłóca spokój nocny, nie chce dac sie wylegitymować/nie ma dokumentów, dawanie osobie laurki?

Zapoznaj sie z uprawnieniami strazy miejskiej i sama sobie odpowiedz czy postapili slusznie czy nie.

Laurka w postaci mandatu bylaby lepsza niz gaz po oczach.

Kiedys jak bylam u znajomych w domu to kolega wzial cos ze stolu i bez spojrzenia prysnal takim gazem w pokoju i pomimo, ze stalam dosc daleko to moge sobie wyobrazic, ze dostanie takm czyms w twarz do przyjemnych nie nalezy.

[rousse]

Napisane przez paulinka1128

Zapoznaj sie z uprawnieniami strazy miejskiej i sama sobie odpowiedz czy postapili slusznie czy nie.

Laurka w postaci mandatu bylaby lepsza niz gaz po oczach.

Kiedys jak bylam u znajomych w domu to kolega wzial cos ze stolu i bez spojrzenia prysnal takim gazem w pokoju i pomimo, ze stalam dosc daleko to moge sobie wyobrazic, ze dostanie takm czyms w twarz do przyjemnych nie nalezy.

Żeby wystawić mandat straż musi znać dane Chłopak nie miał/ lub nie chciał pokazać dowodu , nie chciał podpisać oświadczenia jak się nazywa i gdzie mieszka. W takiej sytuacji bierze się kolesia do samochodu i spisuje oświadczenie, on nie chciał, moze jeszcze świrował i szarpał się zamiast wejść do radiowozu , kto wie, miał gotowy telefon do nagrywania i na pewno robił wszystko żeby wyszło ładne słuchowisko, w końcu pewnie dostał gazem. Mieli wtedy sobie pojechać i tvn by robiła reportaż, jak to pijana młodzież terroryzuje mieszkańców hałasami po nocach a straż i policja nic nie robi
Jak sama zauważyłaś, gazu nei powinno się używac w zamknietych małych pomieszczeniach, więc użycie go w samochodzie było niemożliwe, więc pewnie dostał nim na zewnątrz, bo nie chciał wejść do radiowozu, a groźby straży o użyciu gazu (choć głupie i bezprawne) były zupełnie bez pokrycia, pewnie chcieli zakończyć szybko interwencję więc postraszyli swojego stałego klienta, a użyć gazu w samochodzie zwyczajnie nie można.

[maacieek]

Napisane przez rousse

Żeby wystawić mandat straż musi znać dane Chłopak nie miał/ lub nie chciał pokazać dowodu , nie chciał podpisać oświadczenia jak się nazywa i gdzie mieszka. W takiej sytuacji bierze się kolesia do samochodu i spisuje oświadczenie, on nie chciał, moze jeszcze świrował i szarpał się zamiast wejść do radiowozu , kto wie, miał gotowy telefon do nagrywania i na pewno robił wszystko żeby wyszło ładne słuchowisko, w końcu pewnie dostał gazem. Mieli wtedy sobie pojechać i tvn by robiła reportaż, jak to pijana młodzież terroryzuje mieszkańców hałasami po nocach a straż i policja nic nie robi
Jak sama zauważyłaś, gazu nei powinno się używac w zamknietych małych pomieszczeniach, więc użycie go w samochodzie było niemożliwe, więc pewnie dostał nim na zewnątrz, bo nie chciał wejść do radiowozu, a groźby straży o użyciu gazu (choć głupie i bezprawne) były zupełnie bez pokrycia, pewnie chcieli zakończyć szybko interwencję więc postraszyli swojego stałego klienta, a użyć gazu w samochodzie zwyczajnie nie można.

Skoro nie mieli jego danych, a on nie chciał nic tam podpisać (bo nie jest powiedziane chyba co mu dają do podpisania) wystarczyło go wziąć na dołek jak się szarpał i tyle. A nie jakieś bicie i takie chamskie słownictwo, podduszanie i prawdopodobne użycie gazu (co słychać na nagraniu taki specyficzny "psik" i nagle zaraz po tym były jakieś lamenty chłopaka)

[rousse]

Napisane przez maacieek

Skoro nie mieli jego danych, a on nie chciał nic tam podpisać (bo nie jest powiedziane chyba co mu dają do podpisania) wystarczyło go wziąć na dołek jak się szarpał i tyle. A nie jakieś bicie i takie chamskie słownictwo, podduszanie i prawdopodobne użycie gazu (co słychać na nagraniu taki specyficzny "psik" i nagle zaraz po tym były jakieś lamenty chłopaka)

Osobiście chamskiego słownictwa nie słyszałam, proszę o linka. Pamiętaj, że podduszania czy bicia nie widzieliśmy, tylko słyszymy teksty sztucznie łąmiącym się głosem jak żywcem z jakiejś polskiej komedii
Jak mieli wziąć go "na dołek" jak ten nie wyraził chęci? Teleportować? Siłą ? Pewnie koleś na to liczył, bo ewidentnie chciał zrobić sensację. Takich cwaniaczków jak on jest pełno, co jak policja do nich podejdzie na 0,5 metra zaczynają krzyczeć "Ałaaaaa pomocy, zabiją mnie!!! " temat jest znany, bo nawet jeden poseł taki numer chciał odstawić , na szczęście byli świadkowie.
Strażnicy mają prawo dbać o swoje bezopieczeństwo , nie mają obowiązku szarpać się z pijanym huliganem, który może mieć np nóż w kieszeni i tylko czekać aż się zbliżą. Po to mają gaz, żeby spacyfikować agresywne czy "świrujace" osoby. Dziwię się tylko, że nie odstawili go na izbę wytrzeźwień, co ewidentnie świadczy, że nie chcieli mu jeszcze bardziej zaszkodzić bo dostałby wtedy jeszcze rachunek z izby.

[Imperialista]

W sumie nie wiem co za ekipę miała ofiara straży miejskiej, bo jeśli strażników byłoby dwóch, a on był z 4-5 kolegami, to mogliby co najwyżej strażników sobie wyśmiać.

[rousse]

Sorry , ale nie mogę się powstrzymać, jak usłyszałam tekst "czemu pan bije niewinnego człowieka" miałam jedno skojarzenie (tylko oczywiście w wykonaniu 20latka trochę gorzej zagrane )

[maacieek]

Napisane przez rousse

Osobiście chamskiego słownictwa nie słyszałam, proszę o linka.

No choćby i 2:35 bodaj na filmiku, który jest w pierwszym poście "Udusisz mnie pan" "I ch*j mnie to obchodzi" Czy tak się wyraża urzędnik państwowy, nawet do największego zwyrodnialca? Nie wydaje mi się...

Dziwię się tylko, że nie odstawili go na izbę wytrzeźwień, co ewidentnie świadczy, że nie chcieli mu jeszcze bardziej zaszkodzić bo dostałby wtedy jeszcze rachunek z izby.[/QUOTE]

No tak, bo lepiej kogoś spałować, zwyzywać i gazem polać jak wrzucić go do izby, żeby zapłacić nie wiem ile, ale obstawiam, że ze 100 do 200 zł za dobę.

[rousse]

Napisane przez maacieek

No choćby i 2:35 bodaj na filmiku, który jest w pierwszym poście "Udusisz mnie pan" "I ch*j mnie to obchodzi" Czy tak się wyraża urzędnik państwowy, nawet do największego zwyrodnialca?

To nie jest obelga . Tak się nie wyraża urzednik państwowy, to brzydkie słowo, ale to nie przestępstwo Plus idź do straży/policji i sobie porpacuj po nocy z takimi oto "niewinnymi ludźmi " i zobaczymy, jak się bedziesz wyrażał.
Jak by go ktos dusił, to nie byłby w stanie mówić.

[maacieek]

Skoro dla Ciebie tekst do obcej osoby w takim tonie i stylu jest nie chamski jak to wcześniej ujęłaś, to nie wiem jakie ty masz słownictwo, bo troszkę to nie świadczy zbytnio na plus.

Wychodzę z założenia, że jeżeli ktoś się nie nadaje do danej pracy tak jak tu do SM to niech nie idzie i nie zajmuje osobie, która ma jakieś pojęcie, obycie, a nie idzie i myśli, że wszystko wolno i jest się panem świata.

[rousse]

Napisane przez maacieek

No tak, bo lepiej kogoś spałować, zwyzywać i gazem polać jak wrzucić go do izby, żeby zapłacić nie wiem ile, ale obstawiam, że ze 100 do 200 zł za dobę.

Zdaje sie , ze 200, ale nie byłam więc nie wiem na pewno. No widzisz, jakoś mogli, a mu tego pobytu nie zafundowali.

---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:43 ----------

Napisane przez maacieek

Skoro dla Ciebie tekst do obcej osoby w takim tonie i stylu jest nie chamski jak to wcześniej ujęłaś, to nie wiem jakie ty masz słownictwo, bo troszkę to nie świadczy zbytnio na plus.

Napisałam, że to akurat NIE jest wyzwisko ani obelga. Nie powiedział mu "jesteś ch*jem", tylko "ch* mnie to obchodzi". Owszem to niegrzeczne, już to pisałam, ale nie przestępswo.

[Elfia4]

Napisane przez rousse

Osobiście chamskiego słownictwa nie słyszałam, proszę o linka. Pamiętaj, że podduszania czy bicia nie widzieliśmy, tylko słyszymy teksty sztucznie łąmiącym się głosem jak żywcem z jakiejś polskiej komedii

Wcale bym się nie zdziwiła, gdyby okazało się za jakiś czas, że to żadne pobicie, tylko zemsta chłopaka na strażnikach miejskich. Aczkolwiek strażnicy dali się podejść i sprowokować, a to działa przeciwko nim.