|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2017-03-24, 22:30 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 2
|
Chora relacja z bratem
Witam.
Mam 35 lata i zarejestrowałam się na tym forum chcąc uzyskać pomoc i pozostać anonimową. Mam młodszego brata, dokładnie o dwa lata. Zdolna bestia z niego była i jest. Skończył lekarski na Uniwerystecie warszawskim (dla osób z małej wsi z której pochodzimy to już sam wyjazd do warszawy na stałe to duży wyczyn), teraz mieszka z tego co mi wiadomo gdzieś w Szwajcarii. Piszę "z tego co mi wiadomo" bo nie utrzymujemy ze sobą kontaktów od ponad 6 lat, gdy to wyjechał do Niemczech robić specjalizację. Zawsze mu zazdrościłam. Był zdolny, inteligentny, poszedł do lepszego liceum niż ja, wszystko łatwo mu szło, a i rodzice nie szczędzili na korepetycje dla niego. Dodatkowo mieszkał w dużym mieście w internacie, co bardzo dużo kosztowało. Jako dziecko był normalnym chłopcem, ale po 16 roku życia stał się bardzo nieczuły, poważny. Nie lubił imprez, nie pił alkoholu, był strasznie poukładany, nawet nie oglądał się za dziewczynami i przez pewien czas podejrzewałam, że jest gejem. Pomimo że rodzice cały czas łożyli na niego duże pienądze to pamiętam sytuację gdy ci go zapytali czy gdzieś wychodzi, albo czy ma dziewczynę, a on skwitował ich pytania chamskim tekstem w stylu "rozmawiajmy ze sobą tylko i wyłącznie w tedy, gdy mamy do tego ważny powód" po czym dodał "żeby nie zadawali głupich pytań". Z tego co wiem, rodzicom co miesiąc wysyła sporą kwotę pieniędzy i to z nimi głównie utrzymuje kontakt. Sama z resztą pamiętam jak kiedyś stwierdził że traktuje wkład rodziców w jego wykształcenie jako dług. Mam już swoje lata, dawno pozbyłam się zazdrości i chciałabym aby nasze relacje były normalne, albo chociaż żebyśmy od czasu do czasu mogli normalnie porozmawiać przez telefon. Poza tym chce aby moje dzieci (bliźniaki w wieku 8 lat) miały fajny kontakt z wujkiem. Kilka miesięcy temu mieliśmy ślub kuzyna, oczywiście duża impreza, zjechała się rodzina nawet z USA, ale on nie pojawił się, wysłał tylko prezent pocztą i wykonał telefon do państwa młodych. I teraz moje pytanie: Przełamać się i nawiązać kontakt czy może zostawić go w spokoju? Nie ukrywam że to bardzo specyficzny człowiek, ale nie mogę strawić tego, że nie chce mieć kontaktu z siostrą z którą się wychował. |
2017-03-25, 00:00 | #2 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 6
|
Dot.: Chora relacja z bratem
Z punktu widzenia mężczyzny niestety :
Jestem bardzo podobny do twojego brata, też studiuję lekarski, mieszkałem w internacie w liceum, odnosiłem spore sukcesy i miałem takie same nastawienie do rodziców, znajomych oraz dziewczyn ( w czasie przeszłym bo to się zmieniło na szczęście ) . W tym okresie bardzo bym chciał, żeby ktoś bezinteresownie do mnie zadzwonił, a już na pewno młodsza siostra (mam takową ), jednakże nie dawałbym tego po sobie poznać. Podczas rozmowy twój brat będzie prawdopodobnie oziębły na początku, żeby się nie zdradzić, ale , że się ucieszy. Złe kontakty pomiędzy wami, uważa za porażkę, więc potraktuje to poważnie, ja tak miałem z moimi rodzicami i kiedy się to naprawiłem to cieszyłem się jakbym odniósł sukces (takie już podejście perfekcjonistów jakim jest twój brat). I tak nie masz nic do stracenia. Powodzenia |
2017-03-25, 00:35 | #3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 310
|
Dot.: Chora relacja z bratem
Często lekarze to introwertycy, widać, że twój brat właśnie taki jest. Przecież nie masz z nim złych kontaktów, nie kłócicie się. On mieszka za granicą więc kontakt jest słabszy. Powinnaś spróbować z nim szczerze porozmawiać, zaprosić do siebie i wyjaśnić. Jeśli to nie podziała, przynajmniej będziesz wiedziała, że zrobiłaś wszystko aby ten kontakt ożywić. Nie uda się? trudno... nie zmusisz go przecież do uczestniczenia w twoim życiu.
|
2017-03-25, 01:25 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Chora relacja z bratem
[1=8d52f060ff4e0f29af012b7 e97262db95239fded_5f04fe7 261fa4;72223836]Często lekarze to introwertycy, widać, że twój brat właśnie taki jest. Przecież nie masz z nim złych kontaktów, nie kłócicie się. On mieszka za granicą więc kontakt jest słabszy. Powinnaś spróbować z nim szczerze porozmawiać, zaprosić do siebie i wyjaśnić. Jeśli to nie podziała, przynajmniej będziesz wiedziała, że zrobiłaś wszystko aby ten kontakt ożywić. Nie uda się? trudno... nie zmusisz go przecież do uczestniczenia w twoim życiu.[/QUOTE]
Ma z nim ŻADNE kontakty. To jak niby miałyby być złe? Ja mam identyczny kontakt z matką- żaden i bardzo się z tego cieszę, nie chcę kontaktu, gdyby np.powaznie zachorowała i musiałabym łożyć na jej leczenie/utrzymanie itp- robiłabym to przelewem na stosowne konto, bez jakiegokolwiek kontaktu z nią (po prostu wiem podobnie jak brat autorki, ze ileś tam kasy kosztowałam w utrzymaniu swoją rodzinę, więc nie miałabym obiekcji, żeby płacić np.alimenty czy coś w ten deseń, ale to nie jest równoznaczne z checią kontaktu). Mam też 2 braci- nie wskazują większego zainteresowania kontaktami, więc ich prawie nie mamy. Ale jakby chcieli się kontaktować to i tak byłoby to mega dziwne. Ja bym nie chciała jakiejś bliskiej zażyłości mieć, chyba że tez nie mieli by kontaktu z matką (inaczej jak ją znam próbowałby wszystkie żale w stosunku do mnie wylewać na nich, łącznie z szantażem finansowym na zasadzie "i przekaż tej niewdzięcznej gówniarze, że nawet po takim czymś co mi zrobiła (po zerwaniu kontaktu) ją kocham i ma sie odzywać, bo gnojówa ma za mało w głowie, nic o życiu nie wie, wiec dla waszego dobra, koniecznie ma zadzwonić, a jak nie to obetnę Ci kasę na studia/korepetycje" Tak to wyglądało gdy jesZcze miałam kontakt z braćmi. Wydaje mi się, ze że w jakiś sposób Autorka zalazła swojemu bratu za skórę. Na jej miejscu sprobowalabym to wyjaśnić, ale raczej na jakąkolwiek zażyłość bym nie liczyła. Sześć lat to kawał czasu na przemyślenie swojej postawy życiowej, jestem zdania, że chłopak co miał przemyśleć to już przemyślał, a skoro sam nie chciał ani razu kontaktu to wg mnie Autorka powinna to przyjąć na klatę. Może rodziców podpytać czy wiedzą dlaczego brat się tak zachowuje. Może wiedzą i powiedzą...a może nie powiedzą, ale przekażą mu, żeby do Autorki zadzwonił JEŚLI chce wyjaśnić cokolwiek. Do mnie matka zadzwoniła po latach ciszy, gdy jakimiś pokrętnymi drogami dowiedziała się, że jestem w szpitalu i czekam na poważną operację. Zadzwoniła nawet z nieznanego mi numeru, żebym tylko odebrała. Pierwsze słowa po latach nieodzywania się, skierowane do mnie brzmiały "Nie życzę sobie dowiadywać się o twoim stanie zdrowia od obcych ludzi". Jak już dotarło do mnie kto dzwoni- wyłączyłam telefon. Ale nerwa załapałam, wróciły wszystkie stresy z nią związane, dodatkowo czekałam juz w kolejce na operację, glodna i zamarznięta, zaczęłam sie telepać ze strachu, a przecież teoretycznie nie zrobiła mi nic złego...ba! Nawet niektórzy mówili, ze to świadczy o jej miłości. Ja to zachowanie widzę zupełnie inaczej. Autorko, może i u was też było coś co twój brat uznał za niewybaczalne i dlatego nie chce utrzymywać z Tobą kontaktu? W takiej sytuacji uważam, że nie warto próbować. Należy zaakceptować decyzję dorosłego człowieka. Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować... |
2017-03-25, 06:09 | #5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 1 975
|
Dot.: Chora relacja z bratem
Uwazam podobnie jak la'Mbria. Albo nam czegoś nie mówisz i twój brat ma jakiś powód do nieutrzymywania kontaktu z Tobą i reszta rodziny, albo po prostu nie umie porozmawiać i naprawić relacji, która gdzieś tam się popsuła. Chociaż uwazam ze relacje międzyludzkie same z siebie nie psują się ot tak.
__________________
"Mówimy o Polsce. Tam nic i nigdy nie jest normalne" A. Sapkowski "Narrenturm" |
2017-03-25, 07:14 | #6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 851
|
Dot.: Chora relacja z bratem
Może byc też tak, że rodzina mu czymś zawiniła ale nie jest to coś co uważają za oczywiste, a on ma o to zal. Nic wam nic nie powie, tylko woli trzymać się na dystans.
Albo zwyczajnie nie potrzebuje kontaku z Tobą, może nie przepada za Twoim towarzystwem. Tak bywa nawet wśród rodzeństwa. Sama nie mogę znieść kyzynostwa, niby nic się nie stało strasznego między nami ale nie mamy kontaktu. Po prostu nie lubie ich się za bardzo, każdy z nas ma własne życie itp. Jak Cie to gryzie to najlepiej zapytać brata wprost co się stalo. |
2017-03-25, 09:18 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 140
|
Dot.: Chora relacja z bratem
Specyficzny człowiek bo nie lubił imprez i nie uganial się za kobietami? Jeśli Ci zależy aby twoje dzieci miały kontakt z wujkiem to spróbuj ale też nic na siłę..
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2017-03-25, 09:20 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Chora relacja z bratem
Noze jest psycholem.
Na twoim miejscu bym sie nie prosila o kontakt. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
2017-03-25, 09:38 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Chora relacja z bratem
Moim zdaniem chodzi Ci o kase i "co ludzie powiedza".
|
2017-03-25, 09:45 | #10 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Chora relacja z bratem
Jako osoba która nie chce utrzymywać kontaktów z rodziną odradzam ci próby zmiany tego co jest teraz
To nie poskutkuje ,ty nie istniejesz w jego życiu,telefon raz na miesiąc i wizyta raz na rok niczego między wami nie zmieni a twoje dzueci nie będą miały dobrego kontaktu z wujkiem bo to dla nich obcy człowiek i kontakt telefoniczny nic nie zmieni Odpuść sobie Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Czas edycji: 2017-03-25 o 18:20 |
2017-03-25, 09:57 | #11 |
Biała Dama
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: Chora relacja z bratem
Tu nie ma żadnej relacji z bratem, nie utrzymujecie kontaktu. Tobie go naprawdę brakuje, czy po prostu uważasz że wypada żeby rodzeństwo się spotykało? Ja bym na Twoim miejscu zostawiła sytuację tak jak jest, ale jak chcesz to próbuj tylko nie nastawiaj się na entuzjazm z jego strony
|
2017-03-25, 10:07 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 5 084
|
Dot.: Chora relacja z bratem
U mnie podobnie. Brst sobie ja sobie. Staralam sie dzwonic, pamietac i utrzymywac kontakt jednak moj brat nie byl zaonteresowany. Wiec odpuscilam nic na sile. Nie zmusze go. U nas wplyw na te sytuacja mial rozwod rodzicow, stawianie nas przeciwko sobie i ogolnie brat np. Podpuszczal klegow by sie ze mnie smieli w dziecinstwie . A ja bylam w niego zapatrzona jak w obrazek. Ja bardzo to przezywalam. I dzisiaj jest dla mnie obcym czlowiekuem niestety. Moze kiedys sie odezwie lub nie. Trudno. Jakoa to przelknelam
Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka |
2017-03-25, 11:07 | #13 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 165
|
Dot.: Chora relacja z bratem
Ja doszlam do tego w zyciu ze traktuję ludzi dokladnie tak jak oni traktują mnie. Polecam.
Nie chce z tobą kontaktu,nie naprzykrzaj się. Twoje dzieci mogą mieć ,,ciocie I wujków,, tych ktorych im wybierzesz-twoich przyjaciol,ludzi ktorych lubisz I ktorzy chcą ciebie w swoim zyciu. Brat niech się wypcha. Wysłane z mojego HUAWEI SCL-L01 przy użyciu Tapatalka
__________________
''Bóg ustanowił granice ludzkiej mądrości, nie zakreślił jedynie granic jej głupocie - a to nie jest uczciwe'' - Konrad Adenauer |
2017-03-25, 11:20 | #14 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 395
|
Dot.: Chora relacja z bratem
Cytat:
OK, chciałabyś mieć brata, przyjaciela, rodzinę, fajny kontakt... ale on tego nie chce i nie ciągnie go do tego. Może ma jakieś swoje powody (próbowałaś to wyjaśnić kiedyś?), a może po prostu nie nadajecie na tych samych falach i nie znajdujecie wspólnej nici porozumienia. Tak czy siak, nie zmusisz nikogo do zmiany zachowania. Zapytaj czy wszystko ok, czy chce coś wyjaśnić, ale nie idź w kierunku kochającej rodzinki - on może tylko bardziej się odsunąć, a Ty będziesz brnąć w jakiś urojeniach i wizjach szczęśliwej siostry i brata co będzie tylko bardziej frustrujące. Co Cie doprowadziło do tego, że akurat teraz chcesz poprawić relacje, a nie robiłaś tego kilka lat temu? Swoją drogą to dziwne - wcześniej mu zazdrościłaś, podejrzewałaś, że jest gejem, mieszkał w większym mieście, rodzice dawali mu kasę (czyli wszystko co Cie boli), a teraz mu się udało i szukasz kochanego wujka dla swoich dzieci... On czuje, że ma dług wobec rodziców i jednocześnie nei chce z nimi kontaktu (czy raczej z Tobą bo w końcu nie ogarnęłam)... coś tu śmierdzi.... Edytowane przez bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5 Czas edycji: 2017-03-25 o 11:22 |
|
2017-03-25, 12:38 | #15 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
|
Dot.: Chora relacja z bratem
Cytat:
Z jakiegoś powodu brat nie chce mieć kontaktu z rodziną. Zamiast zaczniesz go do niego przymuszać, dowiedz się może najpierw jaki to powód. Być może chodzi nawet o dramat. |
|
2017-03-25, 12:57 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Chora relacja z bratem
Co do gejow, to znam pare jeden Polak drugi Francuz. Rodzice tego Polaka zapraszaja i syna i jego partnera do Polski np. na urlop. Takze orientacja nic tu chyba nie ma do rzeczy, jak kontakt jest dobry i ludzie chca sie odwiedzac.
Edytowane przez Rena Czas edycji: 2017-03-25 o 13:49 |
2017-03-25, 14:26 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-07
Lokalizacja: z ogródka
Wiadomości: 4 468
|
Dot.: Chora relacja z bratem
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;72228471]Jako osoba która nie chce utrzymywać kontaktów z rodziną odradzam ci próby zmiany tego co jest teraz
[/QUOTE] Ja tak samo. Co prawda u mnie to kuzynostwo, ich potomstwo/wujostwo, a nie rodzeństwo, ale wciąż. Nie utrzymuję z nimi kontaktów, nie chcę, nie czuję potrzeby. Byłoby mi to nie na rękę i mąciło spokój.
__________________
K: 37 "Wiedźmikołaj" |
2017-03-25, 14:35 | #18 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 6
|
Dot.: Chora relacja z bratem
wyglada na to, że nie chce nawiazywac kontaktu, ja bym zostawiła w spokoju
|
2017-03-25, 15:06 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 5 490
|
Dot.: Chora relacja z bratem
Ja bym zrobiła tak - zadzwoniłabym, ale tylko raz. Potem albo on się odezwie i coś się z tego uda posklejać, albo nie i trudno. Zrobiłabym to po to, aby wiecznie nie myśleć "może powinnam się odezwać", "może by się ułożyło gdybym zadzwoniła" itp.
|
2017-03-25, 15:12 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: Chora relacja z bratem
Ja tak samo. I jeśli faktycznie nie doszło wcześniej do jakichś niesnasek między autorką a jej bratem, zapytałabym, dlaczego unika tego kontaktu. A potem już wszystko w jego rękach.
__________________
'Uwierz w siebie! Nie w takie rzeczy ludzie wierzą.' |
2017-03-25, 16:07 | #21 |
jestę wieszczę
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 580
|
Dot.: Chora relacja z bratem
Sama mam z rodzina kontakt sporadycznie i nie chciałabym, by ktoś do mnie dzwonił. Może brat ma tak samo.
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną Dołącz do nas! *ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
|
2017-03-25, 20:11 | #22 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 2
|
Dot.: Chora relacja z bratem
Mówiąc szczerze nie spodziewałam się tak dużego odzewu.
To co napisaliście podziałało na mnie trochę jak kubeł zimnej wody. Zadzwoniłam dziś do taty ( do brata nie mam numeru), zapytałam czy wie coś dlaczego Wiktor nie ma z nami (resztą rodziny) żadnego kontaktu. Powiedział tylko: wiesz jaki on jest. To mi wystarczyło. Nie mam zamiaru drążyć tematu i chyba najlepiej będzie dla mnie i dla niego gdy nie będę się narzucać. Jeżeli coś mu zrobiłam, coś co odbiło się w jakiś sposób na jego psychice (nie byłam święta i czasem powiedzieliśmy sobie to i owo) to żałuję. Zdałam sobie sprawę że chyba za bardzo pogrążyłam się w marzeniach na temat wspólnych spotkań "przy grillu". Infantylne? Może. Czy chodzi o kasę i "co ludzie powiedzą"? Nie. Razem z mężem pracujemy, też udało się mi skończyć studia, znaleźć w miarę dobrze płatną pracę. Poza tym co kontakt zmieniłby w moich finansach? A ludzie mnie nie obchodzą. Tu, gdzie mieszkam raczej nikogo nie obchodzi czy mam dobry kontakt z rodzeństwem. Czy jest gejem? Może. Ale jakoś nie szczególnie mnie to obchodzi, choć dla moich rodziców mógłby być to na swój sposób ciężki szok. zwłaszcza taty, który z pewnością chciałby aby nazwisko przetrwało. |
2017-03-25, 21:35 | #23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 160
|
Dot.: Chora relacja z bratem
Jak chcesz, to możesz spróbować z nim porozmawiać. Zadzwoń raz, drugi, może zaproś go do siebie, jak nie wykaże jakiejś większej chęci kontaktu to wtedy odpuść. Wiele dziewczyn pisze tutaj, że bardzo nie chciałoby telefonu od rodziny itp. ale zauważ, że to przecież tylko telefon... i serio rodzinka musiała sobie solidnie zasłużyć na to, żeby kompletnie nie chcieć ich odbierać. Uważam, że warto spróbować, jak nie wyjdzie to trudno, ale nie będziesz miała żalu do siebie w przyszłości, że nawet nie spróbowałaś. Może jeszcze nie raz się wybierzecie na grilla.
Pozdrawiam |
2017-03-26, 11:18 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Chora relacja z bratem
Autorka napisala, ze nie ma nr tel a jak prosi ojca to ten celowo jej nie daje. Rownie dobrze brat moze prosic o nr siostry i tez dostaje takie odpowiedzi. Wytlumacznie "wiesz jaki jest" to chyba jakis zart gdy oni sie tyle lat nie widzieli.
W takiej sytuacji mozesz probowac przez google, facebooka i czy wspolnych znajomych. Jak przez rodzicow sie nie da, a faktycznego stosunku brata do tego tematu nie znasz. |
2017-03-26, 12:13 | #25 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Chora relacja z bratem
Skoro wysyła pieniądze do rodziców i sporadycznie się z nim kontaktuje to chyba nie ma jakiś traumatycznych powodów do nie utrzymywania kontaktu z rodzina poprostu taki właśnie jest nie ma potrzeby bliskich relacji
Ja też taka jestem. Nie jestem obrazona nie przeżyłam traumy poprostu nie czuje potrzeby utrzymywania bliskich kontaktów,nie mam tematów jakoś nie czuje pustki związanej z brakiem kontaktu Zostaw to tak jak jest przez telefon nic i tak nie zbudujesz aby być blisko z kimś trzeba tego chcieć uczestniczyć na codzień w ich życiu. Kiedy mieszkasz tysiące kilometrów od rodziny wszystko się rozmywa on nie jest już dzieckiem.ma swój świat poukładany nie potrzebuje telefonów od siostry raz na miesiąc serio nie ma co się narzucac |
2017-03-26, 12:16 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6 222
|
Dot.: Chora relacja z bratem
Jak dla mnie Twój bart albo ma taki charakter albo coś się musiało stać. Bez powodu nikt nie separuje się od rodziny i przestaje z nią utrzymywać kontakty. Jedne rodzinny są ze sobą bardziej zżyte, inne mniej, ale dla mnie takie 'nie chciałabym żeby ktoś z rodziny do mnie dzwonił' jest co najmniej dziwne. Nie wyobrażam sobie nie utrzymywać kontaktów z rodzicami, dziadkami, którzy mnie wychowali i zawsze chcieli dla mnie dobrze, na których zawsze mogę liczyć.
To, że Ty chcesz żeby Twoje dzieci miały fajnego wujka, nie oznacza, że on chce tego samego. Jeśli Cię to męczy zadzwoń do niego i pogadaj, ale jeśli wyczujesz, że jemu na tym nie zależy to daj sobie spokój. Nic na siłę. Ja uważam, że ma co gonić za ludźmi, którzy mają nas gdzieś. Żeby jakakolwiek relacja miała rację bytu dwie strony muszą chcieć i dwie strony muszą się angażować, bo inaczej nie ma to sensu. [1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;72261451]Skoro wysyła pieniądze do rodziców i sporadycznie się z nim kontaktuje to chyba nie ma jakiś traumatycznych powodów do nie utrzymywania kontaktu z rodzina poprostu taki właśnie jest nie ma potrzeby bliskich relacji Ja też taka jestem. Nie jestem obrazona nie przeżyłam traumy poprostu nie czuje potrzeby utrzymywania bliskich kontaktów,nie mam tematów jakoś nie czuje pustki związanej z brakiem kontaktu Zostaw to tak jak jest przez telefon nic i tak nie zbudujesz aby być blisko z kimś trzeba tego chcieć uczestniczyć na codzień w ich życiu. Kiedy mieszkasz tysiące kilometrów od rodziny wszystko się rozmywa on nie jest już dzieckiem.ma swój świat poukładany nie potrzebuje telefonów od siostry raz na miesiąc serio nie ma co się narzucac[/QUOTE] Wg mnie gadasz głupoty. Kilometry nic nie znaczą zwłaszcza w dzisiejszym świecie. To czy jakaś relacja się rozmywa czy nie, zależy tylko od ludzi. Mam znajomych i członków rodziny z którymi widuje się na co dzień i mam takich z którymi spotykamy się bardzo rzadko ze względu na różne miejsca zamieszkania, ale to w naszej relacji nic nie zmienia. Utrzymujemy kontakt telefoniczny, jak się spotykamy nie możemy się nagadać i w razie czego zawsze możemy na siebie liczyć.
__________________
🍀🍀🍀🍀🍀 Edytowane przez meliandra Czas edycji: 2017-03-26 o 12:23 |
2017-03-26, 16:37 | #27 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Chora relacja z bratem
nie gadam glupot ja tak to wlasnie widze ,nic na to nie poradze
mieszkam bardzo daleko od rodziny i przyjaciol z lat mlodosci od wielu lat i moge smialo powiedziec ze moje relacje z nimi nie sa takie jak byly jest to spowodowane tym ze zyjemy w innych swiatach mamy inne problemy ,mamy inne zyciowe doswiadczenia itp byc moze niektorzy nie czuja roznicy ja ja czuje owszem sa telefony czy inne formy kontaktu ale swoje codzienne problemy omawiam z tymi ktorzy sa obok mnie,nie dzwonie do przyjaciolki z polski z kazdym bzdetem chociaz bardzo ja lubie i nadal mamy dobry kontakt lubimy sobie poplotkowac o wspolnych znajomych itp (ale to nie jest znajomosc jak kiedys od tych wlasnie bzdetow i codziennych problemow mam teraz znajomych ktorzy zyja,pracuja w tym kraju gdzie ja mieszkam wiec sila rzeczy mamy wiecej wspolnego niz ja z ludzmi zyjacymi w polsce tu nawiazalam nowe przyjaznie i ci ludzie teraz odgrywaja glowna role w moim zyciu codziennym kiedy mieszkalam w polsce mialam wiecej wspolnego z ludzmi zyjacymi w polsce teraz malo co mnie iteresuje co sie dzieje w polsce bo mnie to poprostu nie dotyczy ,nie mam polskiej telewizji itp nie moge nikomu pomoc w codziennych sprawach,nie odbiore dziecka siostrze z przedszkola,nie podjade do mamy pierogi itp te relacje nie sa juz takie same i nie beda prawdopodobnie juz nigdy poniewaz moje zycie toczy sie gdzie indziej podejrzewam ze brat autorki jest poprostu podobny do mnie i nie czuje bliskosci i zjednoczenia z rodzina bo ma swoje zycie gdzie indziej i nie jest juz czescia ich zycia ale to nie znaczy ze gadam glupoty poprostu inaczej widze zycie za granica z dala od rodziny niz ty |
2017-03-26, 22:35 | #28 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 851
|
Dot.: Chora relacja z bratem
xfrida racja mam tak samo, czasem jak przyjadę, a nie jest to często, to nie a nawet za bardzo tematow na rodzinnym spotkaniu. Totalnie inny świat . Zauważyłam też że czasem oni traktują mnie z takim lekkim ostracyzmem. Jak nie wiem czegoś o Polsce co uważają za oczywiste albo jak nie pamiętam jakiegoś słowa (wtedy najazd typu że mama mnie nie nauczyła po polsku, co jest nieprawda, albo że od ojca jestem zniemczona ) i uważają że się wymadrzam jak mówię,że w DE czy USA coś jest inaczej niż w Polsce (chociaż sami zapytali)
Dlatego sama unikam kontaktu z częścią mojej rodziny, tymi rodowitymi z Polski którzy uważają się za lepszych szczególnie |
2017-03-27, 12:33 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 4 354
|
Dot.: Chora relacja z bratem
Ja bym spróbowała zadzwonić, jeśli faktycznie nie umiesz się doszukać powodu dla którego może nie chcę kontaktu z rodziną.
Życie jest za krótkie, żeby wszystko odkładać na potem. Jednak gdyby brat mnie totalnie olał, zbył itp, nie odzywałabym sie kolejny raz. |
2017-03-27, 13:44 | #30 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 221
|
Dot.: Chora relacja z bratem
Cytat:
Cieżko o dobry kontakt, jeżeli jedna ze stron mieszka na stałe za granicą. Żyjecie od dawna (? Nie wiem, ile macie lat) w dwóch rożnych światach, państwach, macie rozne zainteresowania, cieżko wtedy o relacje. W ogóle, jestem sceptycznie nastawiona do teorii jak to powinno się mieć więcej dzieci, bo rodzeństwo zawsze sie wspiera. Znam mało związanych ze sobą rodzeństwo, większość albo ma słaby kontakt, albo nie ma go w ogóle, zwłaszcza po śmierci rodziców, kiedy już nie musi. Jeżeli Ci zalezy, to napisz e-mail, albo list, opisz co u Ciebie slychac, że dzieciaki rosną, zaproś go. Zależnie od tego czy i jak odpisze, będziesz wiedziała na czym gonisz. Lepiej spróbować, niż pózniej żałować. |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:43.