Cydr w ciąży

[colorovva]

Nie wiem, o co chodzi, ale mam okropną ochotę na cydr. Aż mnie trzęsie, jak widzę go w sklepie, dlatego też na zakupy chodzi TŻ. Jestem w 12tc. Powiedzcie mi, czy Wy też tak miałyście?

Poprzedni temat założyłam w złym dziale. Przepraszam

[mamaya]

Napisane przez colorovva

Nie wiem, o co chodzi, ale mam okropną ochotę na cydr. Aż mnie trzęsie, jak widzę go w sklepie, dlatego też na zakupy chodzi TŻ. Jestem w 12tc. Powiedzcie mi, czy Wy też tak miałyście?

Poprzedni temat założyłam w złym dziale. Przepraszam

Ja nie miałam żadnych zachcianek ciążowych, ale na pewno wiesz, że wiele kobiet w czasie ciąży ma zachcianki U Ciebie jest to akurat cydr, u innej kobiety truskawki a u jeszcze innej lody koperkowe

[colorovva]

Napisane przez mamaya

Ja nie miałam żadnych zachcianek ciążowych, ale na pewno wiesz, że wiele kobiet w czasie ciąży ma zachcianki U Ciebie jest to akurat cydr, u innej kobiety truskawki a u jeszcze innej lody koperkowe

Tak, tyle, że cydr to alkohol. I na takowy to mam wstręt taki, że masakra. Ale cydru to bym wypiła hektolitry!

[mamaya]

Napisane przez colorovva

Tak, tyle, że cydr to alkohol. I na takowy to mam wstręt taki, że masakra. Ale cydru to bym wypiła hektolitry!

No w porządku, ale są takie zachcianki, które można zrealizować i takie, których realizacja jest niemożliwa.
Ja nie piję alkoholu wcale, więc u mnie taka zachcianka się nie pojawiła. Ale wiem, że wiele kobiet odczuwa chęć wypicia choćby łyk piwa czy wina. Szczególnie, jeśli przed ciążą zdarzało im się wypić lampkę wina czy kufel piwa od razu do czasu.
Jeśli Cię to niepokoi to porusz temat na najbliżej wizycie u ginekologa.

[colorovva]

Napisane przez mamaya

No w porządku, ale s takie zachcianki, które można zrealizować i takie, których realizacja jest niemożliwa.
Ja nie piję alkoholu wcale, więc u mnie taka zachcianka się nie pojawiła. Ale wiem, że wiele kobiet odczuwa chęć wypicia choćby łyk piwa czy wina. Szczególnie, jeśli przed ciążą zdarzało im się wypić lampkę wina czy kufel piwa od razu do czasu.
Jeśli Cię to niepokoi to porusz temat na najbliżej wizycie u ginekologa.

A co najśmieszniejsze - ja nigdy w życiu nie piłam cydru! Na widok piwa, wina, wódki - robi mi się momentalnie niedobrze. Uciekam przed dymem. Ale ten cydr. Nie mogę się go pozbyć z głowy.

[suszarka]

Napisane przez colorovva

A co najśmieszniejsze - ja nigdy w życiu nie piłam cydru! Na widok piwa, wina, wódki - robi mi się momentalnie niedobrze. Uciekam przed dymem. Ale ten cydr. Nie mogę się go pozbyć z głowy.

no ale będziesz musiała.

[colorovva]

Napisane przez suszarka

no ale będziesz musiała.

Wiem, tylko czym? Sok jabłkowy już piję na hektolitry, jabłka też jem przynajmniej 2-3 dziennie (kwaśne, bo po nich przechodzą mi mdłości). Jak można to ujarzmić? Wie ktoś, jak to smakuje? Może czymś uda mi się to zastąpic.

[Futbolowa]

Po prostu staraj się o tym nie myśleć. Nawet nie wiesz, jak smakuje, więc możemy Ci wmówić, że sok pomarańczowy smakuje podobnie i będzie z głowy

Ja też mam niebezpieczną zachciankę - kogel mogel. Ale po prostu wyrzucam ją z głowy, mając świadomość, że mogłoby to zaszkodzić dziecku. Wiem, że nie można i już, nie myślę o tym, nie zagłębiam się w temat i nie nakręcam. Dzieckiem na szczęście już nie jestem, żeby miało mnie to prześladować i męczyć

[zakonna]

ja ci powiem jak cydr smakuje trochę jak tani szampan albo białe pół słodkie wino gazowane. Ja bardzo lubię.

[doloresd]

to może kup sobie białą Vineę? (Vinea bezalkoholowy napój gazowany o smaku wina).

[colorovva]

Napisane przez doloresd

to może kup sobie białą Vineę? (Vinea bezalkoholowy napój gazowany o smaku wina).

Poszukam. Choć po gazowanych napojach to mam brzuch jak w 14 miesiącu

[Kropka_88]

Ja miewałam straszną ochotę na piwo, zdarzyło mi się łącznie chyba ze trzy razy wypić po łyczku od męża, zaspokajało to najgorsze zachciewajki.
(nie, nie czuję się przez to okropną matką i wątpię żeby alkohol z 30ml piwa dostał się do krwioobiegu a tym samym do dzidziusia, nie popadajmy w paranoję).
Chodzi też za mna kieliszek ulubionego wina, ale z tym czekam do grudnia do moich urodzin, aż Mała ok 4 miesiące bedzie miała, odciągnę pokarm i zrobie jeden dzień na spełnienie zachciewajki ;P


Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[buu007]

kropka ale akurat nie masz sie czym chwalic,bo alkohol w ciazy jest najbardziej szkodliwy! (nie popadam w paranoje)
a takim gadaniem ze taka ilosc nie zaszkodzi to nie wiem czy chcesz sama siebie uspokoic?
ja nie mowie ze jestes zla,wyrodna czy cos
czlowiek ma wolna wole,ale ja wiedzac ze mam w brzuszku dzidziusia robie wszystko aby mu nie zaszkodzic a nie spelniam kazda zachcianke bo od lyka czy gryza przeciez nic sie nie stanie

autorko no coz,sama zdecyduj,nigdy nie pilas,moze sok z jablek wystraczy
ja nawet nie wiedzialam co to ten cydr

[Kropka_88]

Tu nie chodzi o "chwalenie" (ani tym bardziej o zachęcanie do picia w ciazy!) ale o podchodzenie z głową do wszystkiego, nawet ciąży.

Niektórzy lekarze zezwalaja na mała lampke wina jeśli jest przeogromna ochota, co dla mnie jest już przesadą. Zatem każdy ma swoje przekonania i nie chodzi tu o żadne 'uspokajanie sumienia' czy tez 'usprawiedliwienia'.

Bardziej niż łyka piwa raz na 3 miesiace boję się jedzenia zbyt duzej ilosci marchewek i picia duzej ilosci soków na bazie marchwii (bo witamina A uszkadza uklad nerwowy płodu a wbrew pozorom łatwo ją przedawkować).


Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[suszarka]

Napisane przez Kropka_88

Tu nie chodzi o "chwalenie" (ani tym bardziej o zachęcanie do picia w ciazy!) ale o podchodzenie z głową do wszystkiego, nawet ciąży.

Niektórzy lekarze zezwalaja na mała lampke wina jeśli jest przeogromna ochota, co dla mnie jest już przesadą. Zatem każdy ma swoje przekonania i nie chodzi tu o żadne 'uspokajanie sumienia' czy tez 'usprawiedliwienia'.

Bardziej niż łyka piwa raz na 3 miesiace boję się jedzenia zbyt duzej ilosci marchewek i picia duzej ilosci soków na bazie marchwii (bo witamina A uszkadza uklad nerwowy płodu a wbrew pozorom łatwo ją przedawkować).


Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

a ja bardziej bałabym się alko ale każdy wybiera to co chce i na co ma ochotę.

[Futbolowa]

Napisane przez Kropka_88

Niektórzy lekarze zezwalaja na mała lampke wina jeśli jest przeogromna ochota, co dla mnie jest już przesadą.

Kompletnie nie rozumiem tych wszystkich argumentów lekarzy/ciężarnych/specjalistów z 'wielką ochotą' albo 'gigantyczną potrzebą'. Dorosła kobieta, świadoma tego, co robi, nie powinna kierować się 'ochotami'. Dziecko może sobie tupać nóżką na widok upragnionego lizaka, ale ciężarne dziećmi od dawna nie są. A jak któraś odczuwa 'niepohamowaną potrzebę' golnięcia sobie, niech od razu się do AA zapisze, skoro nie potrafi wziąć odpowiedzialności za życie, które dała...

[doloresd]

Napisane przez colorovva

Poszukam. Choć po gazowanych napojach to mam brzuch jak w 14 miesiącu

Ona jest lekko gazowana więc nie powinno być problemu .

[colorovva]

Napisane przez Futbolowa

Kompletnie nie rozumiem tych wszystkich argumentów lekarzy/ciężarnych/specjalistów z 'wielką ochotą' albo 'gigantyczną potrzebą'. Dorosła kobieta, świadoma tego, co robi, nie powinna kierować się 'ochotami'. Dziecko może sobie tupać nóżką na widok upragnionego lizaka, ale ciężarne dziećmi od dawna nie są. A jak któraś odczuwa 'niepohamowaną potrzebę' golnięcia sobie, niech od razu się do AA zapisze, skoro nie potrafi wziąć odpowiedzialności za życie, które dała...

To nie tak, że nie umiem się powstrzymać Odstawiłam alkohol, imprezy już jakiś czas przed ciążą, bo wiedziałam, że wkrótce będę w ciąży. Po prostu coś w tych jabłkach/soku jabłkowym/cydrze jest, że mi się tego chce. I nie wiem, co tam takiego jest, czego tak pragnę.
Ja z wielu rzeczy zrezygnowałam w ciąży - nie jem słodyczy, hamburgera nie tknę, pizzy też, tylko ten cydr mnie zastanawia. Bo wiem, że to alkohol. I nie tknę go. To pewne.

[suszarka]

Napisane przez colorovva

To nie tak, że nie umiem się powstrzymać Odstawiłam alkohol, imprezy już jakiś czas przed ciążą, bo wiedziałam, że wkrótce będę w ciąży. Po prostu coś w tych jabłkach/soku jabłkowym/cydrze jest, że mi się tego chce. I nie wiem, co tam takiego jest, czego tak pragnę.
Ja z wielu rzeczy zrezygnowałam w ciąży - nie jem słodyczy, hamburgera nie tknę, pizzy też, tylko ten cydr mnie zastanawia. Bo wiem, że to alkohol. I nie tknę go. To pewne.

a mogę wiedzieć czemu słodycze i pizzę wykluczyłaś?

[Futbolowa]

Napisane przez colorovva

To nie tak, że nie umiem się powstrzymać Odstawiłam alkohol, imprezy już jakiś czas przed ciążą, bo wiedziałam, że wkrótce będę w ciąży. Po prostu coś w tych jabłkach/soku jabłkowym/cydrze jest, że mi się tego chce. I nie wiem, co tam takiego jest, czego tak pragnę.
Ja z wielu rzeczy zrezygnowałam w ciąży - nie jem słodyczy, hamburgera nie tknę, pizzy też, tylko ten cydr mnie zastanawia. Bo wiem, że to alkohol. I nie tknę go. To pewne.

To była taka ogólna myśl, nie odnosiłam jej do Ciebie Po prostu uważam, że nie można w żaden sposób wytłumaczyć picia alkoholu w ciąży. A jeżeli ktoś uważa, że musi się napić i pije, zwyczajnie ma już alkoholowy problem. Ciążą wszystkiego wytłumaczyć nie można. Szczególnie, że mit o zdrowej lampce wina odchodzi już do lamusa.

[colorovva]

Napisane przez suszarka

a mogę wiedzieć czemu słodycze i pizzę wykluczyłaś?

Bo dziecko już we mnie uczy się nawyków żywieniowych. A nie chcę, by potem krzyczało o mcdonaldy, kfc i cukierki.

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez colorovva

Bo dziecko już we mnie uczy się nawyków żywieniowych. A nie chcę, by potem krzyczało o mcdonaldy, kfc i cukierki.

wiesz co,jak roczniaka zabierzesz do kfc to nie ma siły,jedzenie marchewki teraz nie pomoże dziecko je to ,co jedzą rodzice,jesli sama będziesz wsuwać póniej słodkie to i maluch będzie chciał ,niezależnie od tego co teraz jesz

[Latte88]

Polecam jabłkową Bavarie dostępna w zabce. Trzeba sobie jakoś radzić w ciąży, ja.choć racjonalnie się odzywiam alkoholu i papierosów nie tkne to uważam,że każda kobieta ma swój rozum
Alkohol w perfumach jest również i na dobrą sprawę powinno się z nich zrezygnować. Polecam książkę w Paryżu dzieci nie grymaszą.

[colorovva]

Napisane przez stokrotka_to_ja

wiesz co,jak roczniaka zabierzesz do kfc to nie ma siły,jedzenie marchewki teraz nie pomoże dziecko je to ,co jedzą rodzice,jesli sama będziesz wsuwać póniej słodkie to i maluch będzie chciał ,niezależnie od tego co teraz jesz

Tak, wiem Ale jeżeli sama przez 9 miesięcy się oduczę fast foodów to potem mnie nie będzie tak ciągnęło ;p A na dodatek nie chcę urodzić już otyłego dziecka. Z resztą - widzę po mojej mamie. Ze mną w ciąży jadła mnóstwo owoców, warzyw, ja ważyłam 3600 a ona po ciąży znowu 55 kg. Po ciąży z bratem, w której chciało jej się tylko hamburgerów, pizzy i innych świństw, ona ważyła ponad 70 kg a mój brat prawie 4,5 kg ;p

[suszarka]

Napisane przez Latte88

Polecam jabłkową Bavarie dostępna w zabce. Trzeba sobie jakoś radzić w ciąży, ja.choć racjonalnie się odzywiam alkoholu i papierosów nie tkne to uważam,że każda kobieta ma swój rozum
Alkohol w perfumach jest również i na dobrą sprawę powinno się z nich zrezygnować. Polecam książkę w Paryżu dzieci nie grymaszą.

ale, że z picia perfum?

[Latte88]

Napisane przez suszarka

ale, że z picia perfum?

Z pryskania się nimi :p
Różne są teorie, paznokci nie malować, włosów nie farbowac
Trzeba mieć własny rozum.

[suszarka]

Napisane przez Latte88

Z pryskania się nimi :p
Różne są teorie, paznokci nie malować, włosów nie farbowac
Trzeba mieć własny rozum.

dodałabym jeszcze - nie myć się i nie jeść.

[Latte88]

Napisane przez suszarka

dodałabym jeszcze - nie myć się i nie jeść.

Jeść tylko warzywa i owoce, wykupić sobie czysty tlen i żyć w sterylnym namiocie. Chore Prawda?
Za 7 tygodni rodze, ale już dziś przeraża mnie ta nagonka jednych kobiet na drugie, to umoralnianie wieczne, mm źle, cc źle. Żyjesz normalnie jesteś szczęśliwa korzystasz z tego co masz, źle. Bo od poczęcia jesteś już matką, nie kobietą.

[suszarka]

Napisane przez Latte88

Jeść tylko warzywa i owoce, wykupić sobie czysty tlen i żyć w sterylnym namiocie. Chore Prawda?
Za 7 tygodni rodze, ale już dziś przeraża mnie ta nagonka jednych kobiet na drugie, to umoralnianie wieczne, mm źle, cc źle. Żyjesz normalnie jesteś szczęśliwa korzystasz z tego co masz, źle. Bo od poczęcia jesteś już matką, nie kobietą.

oszalałaś? owoce i warzywa sa pryskane!

[Latte88]

Napisane przez suszarka

oszalałaś? owoce i warzywa sa pryskane!

Pardonsik.
To woda tylko ?