|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2015-05-01, 15:21 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 45
|
potrzeba zmian? utracona miłość.
Cześć wszystkim!
Tak jak w temacie chciałabym poruszyć temat zmian, zmian na lepsze. Około dwóch miesięcy temu straciłam kogoś na kim bardzo mi zależało ( straciłam to za dużo powiedziane, bo wyjechał i po jakimś czasie zerwał ze mną kontakt). Po wcześniejszym rozstaniu z innym "wspaniałym" facetem byłam sama dwa lata, aż pojawił się on, nie dawał mi "żyć", ciągle był ze mną, a ja myślałam tylko w głowie "niech się odczepi" nie chciałąm żeby mnie ktoś ranił, ale jak to w życiu bywa dwa ostatnie jego miesiące pobytu w polsce spędziliśmy razem, bardzo się do niego przywiązałam, on chyba trochę do mnie też. I nagle BUM, wyjechał, mieliśmy nadal stały kontakt i nagle KONIEC- kontaktu brak. Nie potrafię zapomnieć, na samą myśl robi mi się niedobrze i nie mam ochoty wychodzić z łóżka. W głowie mam "chcę kogoś mieć" , a na każdym kroku odpycham facetów, wręcz ich unikam. Gadanie innych- znajdziesz kogoś, wystarczy, że wyjdziesz, a bo wymyślasz, na każdego przyjdzie czas itd. dobijają mnie jeszcze bardziej. :/ Jestem na etapie użalania się nad sobą, bo w sumie nie siedzę cały czas w domu, bardzo dużo wychodzę, poświęcam czas na różnorodne ćwiczenia, planuję rozpocząć kurs tańca i językowy. Ale co z tego? jak na każdym kroku widok par przyprawia mnie o smutek, bo chyba jestem takim typem człowieka, który potrzebuje mieć kogoś obok, a znalezienie takiej osoby niestety chyba w moim przypadku graniczy z cudem. Więc pytanie do was czy są wśród was osoby, które są w podobnej sytuacji jak ja i jak sobie z nią radzić? |
2015-05-01, 15:57 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 263
|
Dot.: potrzeba zmian? utracona miłość.
Nikt Ci nie da na to cudownej rady. Kiedy ja rozstałam się z exem też rozpaczałam i cały dzień spędzałam w łóżku. Dopiero kiedy wyszłam z domu, znalazłam sobie mnóstwo zajęć i zajęłam się sobą na 100%, pojawił się mój obecny TŻ i był wtedy zachwycony, że jak to- taka zaradna, tyle pasji
|
2015-05-01, 16:49 | #3 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 519
|
Dot.: potrzeba zmian? utracona miłość.
Popieram, nie ma złotego środka na rozwiązanie tego problemu.
Miałam podobną sytuację ale w wieku gimnazjalnym/ początki technikum. A bo koleżanki kogoś miały i to czasem już tak na dłużej a to to a to tamto. Szukałam winy w sobie itd. Związałam się z facetem nie udało się, po około roku spróbowałam z kimś innym. Nie wyszło, dużo mnie to kosztowało łez, rozpaczy itd. Jestem sama przez długi okres czasu i nie rozpaczam. Nie mam miliona zajęć, miliona przyjaciół, nie wychodzę na imprezy. Moje koleżanki teraz mają mężów i dzieci a ja nadal jestem sama i nie mam z tego powodu bólu. Zauważyłam też plusy tego. W Twoim przypadku intensywne myślenie o tym na pewno nie pomoże, ludzie co chcą gadać to będą gadać a Ty jednym uchem wpuszczaj a drugim wypuszczaj jeśli Cię to denerwuje. Zajmij się sobą a facet jak ma się pojawić to i tak się pojawi. Głowa do góry
__________________
Nie czyń priorytetu z kogoś,
kto ma Cię tylko za opcję |
2015-05-02, 13:23 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 45
|
Dot.: potrzeba zmian? utracona miłość.
Dziękuje dziewczyny za miłe słowa, jesteście kochane
Wiem, wiem doskonale, że może przejdzie z czasem, że powinnam zająć się sobą, jednak to na dłuższą metę nie pomaga. W dzień jestem przeszczęśliwa, a przychodzi wieczór i dół totalny. A w głowie tylko, że to ze mną jest coś nie tak, że tak wszystkich od siebie odpycham, ale co zrobić gdy sytuacje życiowe spowodowały, że stałam się nieznośna dla wszystkich pesymistką ciągle uskarżającą się na swój los... |
2015-05-04, 18:37 | #5 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 32
|
Dot.: potrzeba zmian? utracona miłość.
Cytat:
Ale przepisu jak sobie z nią radzić Ci nie podam . Czas leczy rany ale przecież nadzieja umiera ostatnia i ta nadzieja nie daje spokoju bo może akurat ON i TY razem kiedyś... Każda dziewczyna jest inna i każda znajomość jest inna więc ciężko przewidzieć ile czasu zajmie Ci "wykurowanie się" ale z tygodnia na tydzień będzie Ci coraz łatwiej. Jeżeli nie uda się odnowić kontaktu lub przywrócić dawne relacje. Ale może jest szansa? Gdzie wyjechał? Co porabia? Wasze kontakty urwały się tak z dnia na dzień?
__________________
Per aspera ad astra
|
|
2015-05-05, 13:34 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 55
|
Dot.: potrzeba zmian? utracona miłość.
Moge napisac, ze wiem co czujesz. Samotnosc i tesknota to chyba najgorsze uczucia na swiecie. Najgorzej jest wlasnie wieczorem, kiedy wszystkie wspomnienia wracaja.
Ale nie wiem co mam Ci doradzic, sama jestem w nieciekawej sytuacji, mysle, ze pomoze jak bedziesz miala kontakt z innymi ludzmi. A gdy jestes juz wieczorem w domu to moze obejrzyj jakis film, serial, poczytaj ksiazke.
__________________
Happiness lies in your own hands |
2015-05-05, 15:43 | #7 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 45
|
Dot.: potrzeba zmian? utracona miłość.
Cytat:
Ogólnie on nie jest z Polski więc wrócił do siebie, chciał znaleźć pracę tutaj lecz się nie udało, ciągle mi mówił, że nie może obiecać, że będzie się bardzo starał, ale wydaje mi się, że wybrał dla siebie najłatwiejsze rozwiązanie zerwanie kontaktu kiedy był pewny, że nie wróci już.... A jeżeli chodzi o "nadzieję", to pomimo tego, że mnie totalnie olał to ja nadal głupia mam nadzieję i chyba długo jeszcze będę miała ---------- Dopisano o 15:43 ---------- Poprzedni post napisano o 15:37 ---------- Cytat:
Te seriale, ksiązki, filmy działają raz na jakiś czas tylko już :/ Ogólnie obowiązków też mam dość sporo ostatnimi czasy, ale w głowie ciągle to co nie powinno ... Edytowane przez whisper_of_the_heart Czas edycji: 2015-05-05 o 15:44 |
||
2015-05-07, 17:25 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 55
|
Dot.: potrzeba zmian? utracona miłość.
Wiesz mi pomaga czasem myslenie o facecie zle, ze nie byl mnie wart, ze zasluguje na kogos lepszego, ze jeszcze znajde kogos kto pokocha mnie najbardziej jak sie tylko da. Mysle, ze musisz rozmawiac duzo o tej sytuacji np. z mama, przyjaciolka, kolezanka. Wiesz mi zawsze duzo daja takie rozmowy, te osoby 'wbijaja mi do glowy', ze zasluguje na kogos lepszego.
__________________
Happiness lies in your own hands Edytowane przez sternschien Czas edycji: 2015-05-07 o 17:30 |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:53.