Facet z internetu.

[howyoulikemenow]

Niedawno poznałam faceta, na jednym z portali randkowych. Nie nastawiałam się na nic, konto było od jakiegoś czasu, ale nawet z nikim nie rozmawiałam, dopóki nie pojawił się on. Dobrze nam się rozmawiało, po dwóch dniach pisania przerzuciliśmy się na rozmowy telefonicznie, które trwały kilka godzin. Odleciałam, mieliśmy tyle wspólnych zajawek, dogadywaliśmy się świetnie.

Jest ode mnie starszy o 8 lat, powiedział, że miał wiele partnerek. Wiele, to znaczy ponad 20. Trochę mnie wcięło, ale nie chciałam go oceniać na tej podstawie, w końcu wszyscy mamy jakąś przeszłość. Nadszedł dzień spotkania, nie mogłam się doczekać, leciałam jak na skrzydłach. A teraz do sedna, trochę się rozczarowałam. Nie wyglądem, bo wciąż mi się podobał i niesamowicie pociągał, ale jego zachowanie było hmmm.. dziwne.

Przykład: zaproponowałam wyjście do jednej z moich ulubionych knajp, odmówił, argumentując decyzję tym, że spał z barmanką. Serio.

Powinnam już wtedy pójść do domu, nie wiem dlaczego tego nie zrobiłam, ale chciałam dać mu szansę. Reszta spotkania przebiegła bardzo dobrze, bez żenujących komentarzy.

Doszło do drugiego i mam wrażenie, że czar prysł. Tych burackich tekstów było więcej, nie będę ich nawet przytaczać, ale wiecie, on ma w sobie coś takiego, że czuję się przy nim spięta. On mówi, ja nie odpowiadam. Mam pustkę w głowie. Kiedy się wypowiadam, mam wrażenie, że myśli "ale idiotka". Czułam się przy kimś tak pierwszy raz w życiu.

Nie ukrywam, że trochę się na niego napaliłam, nie pod względem seksualnym (choć też), ale wydawał mi się świetny, a teraz jestem smutna i czuję się jakbym dostała w pysk.

I tutaj pojawia się moje pytanie: powinnam dać mu szansę, czy stanowczo odpuścić, skoro już przy drugim spotkaniu pojawiają się wątpliwości? Jeśli powinnam coś jeszcze dopowiedzieć, to proszę pytać, zdaję sobie sprawę, że napisałam bardzo chaotycznie.

Z góry dziękuję za jakąkolwiek pomoc.

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Jeśli opisujesz kolesia tak bardzo negatywnie, to chyba nie ma co spodziewać się na forum rady w stylu "daj mu szansę". Nie wymienilas ani jednej jego zalety. Ja bym nie marnowala czasu na buraka, który w dodatku miał tak dużo partnerek wcześniej. A Ty co powinnaś zrobić? Zależy od tego kogo szukasz. Ale wydaje mi się, że Twój instynkt samozachowawczy od pierwszego spotkania ci krzyczy, że to nie jest właściwy facet.

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Oczywiście odpuść. Po co na siłę pakować się w relację, gdzie nie czujesz się komfortowo?

[tamaryfa]

A mozesz przytoczyć te inne teksty?

[201711301501]

Jak drugie spotkanie było tak fatalne, gorsze od pierwszego, na trzecie już bym nie poszła

[arno22]

Jeżeli jest to prawda, że spał z barmanką to albo wstydzi się jej przed tobą albo ciebie przed nią, jeśli chemia zadziałała na nie to daj sobie spokój..... bo jak poznajesz nowego kolegę w miejscu pracy to mieszane odczucia można poddać próbie czasu ale w sytuacji kiedy spotykasz się z facetem co do którego żywisz jakieś nadzieje co do wspólnego losu ( nawet jeśli chodziłoby tylko o seks ) i masz wątpliwości co do faceta to sobie go odpuść

[howyoulikemenow]

Np. opowiadał mi, że miał taki etap w życiu, że chodził do łóżka ze swoją dziewczyną, swoją eks i jeszcze przyjaciółką, ale zmienił się, potrzebuje stabilizacji i zobaczymy co z tego będzie, a jeśli nie będzie nic, to będziemy się świetnie bawić (pierwsza część jego wypowiedzi to dramat). Co tam jeszcze było... Ma bliznę na ręce, zapytałam co to, odpowiedział, że zawsze mówi, że to efekt seksu z ostrą dziewczyną ( o.O ), ogólnie baaaaaaardzo dużo mówi o kobietach, z którymi miał styczność, może niekoniecznie w sposób, który mnie rani, ale przez takie pieprzenie czuję się jakbym nie była dla niego nikim specjalnym.

Pomijając takie prostackie wtrącenia był troskliwy, zabawny, szarmancki (o ironio), tylko, że odnoszę wrażenie, że to taki bawidamek i on zachowuje się tak wobec każdej.

[201706081317]

Napisane przez howyoulikemenow

Np. opowiadał mi, że miał taki etap w życiu, że chodził do łóżka ze swoją dziewczyną, swoją eks i jeszcze przyjaciółką, ale zmienił się, potrzebuje stabilizacji i zobaczymy co z tego będzie, a jeśli nie będzie nic, to będziemy się świetnie bawić (pierwsza część jego wypowiedzi to dramat). Co tam jeszcze było... Ma bliznę na ręce, zapytałam co to, odpowiedział, że zawsze mówi, że to efekt seksu z ostrą dziewczyną ( o.O ), ogólnie baaaaaaardzo dużo mówi o kobietach, z którymi miał styczność, może niekoniecznie w sposób, który mnie rani, ale przez takie pieprzenie czuję się jakbym nie była dla niego nikim specjalnym.

Pomijając takie prostackie wtrącenia był troskliwy, zabawny, szarmancki (o ironio), tylko, że odnoszę wrażenie, że to taki bawidamek i on zachowuje się tak wobec każdej.

Koleżanko, ale to nie są burackie teksty, tylko to typowe wypowiedzi buraka, który jak w amerykańskim filmie ma na ścianie tabelkę i odhacza. W dodatku chyba konkretny erotoman.

Pierwsze pogrubione to odpowiedź na drugie pogrubione. Kim niby masz dla niego być, skoro mówi Ci wprost, że sobie z Tobą poeksperymentuje? Sam Ci mówi - wyjdzie co wyjdzie, jak nie wyjdzie to się tylko zabawimy. Widzisz w tym gdzieś troskę o Twoje dobro? Czy ty masz jakąś godność dziewczyno? Typowy ruchacz z Tindera złapał strasznie naiwną osobę. Typowa historia. Typowo się skończy.

[Fortuna1]

Beznadziejny gość. I to jeszcze chwalić się swoimi podbojami na randce... Ja bym odpuściła

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Żenada.

[howyoulikemenow]

niebieska meta, chyba się trochę zapędziłaś, po pierwsze nie jestem twoją koleżanką, a po drugie zapytałam o poradę, bo pierwszy raz spotkałam się z taką sytuacją, nie musisz być wredna.

---------- Dopisano o 12:39 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ----------

poza tym chyba można wywnioskować, że decyzję już podjęłam, ale wciąż nie widzę nic złego w prośbie o poradę postronnych osób

[la'Mbria]

Napisane przez howyoulikemenow

niebieska meta, chyba się trochę zapędziłaś, po pierwsze nie jestem twoją koleżanką, a po drugie zapytałam o poradę, bo pierwszy raz spotkałam się z taką sytuacją, nie musisz być wredna.

---------- Dopisano o 12:39 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ----------

poza tym chyba można wywnioskować, że decyzję już podjęłam, ale wciąż nie widzę nic złego w prośbie o poradę postronnych osób

A w którym momencie ona była wredna?
Zapytałaś na forum co ludzie sądzą o takim zachowaniu to masz odpowiedź- burak, prostak i ru.chacz. szczerze to uważam dokładnie tak samo.
Nie bądź naiwna, puść go wolno, niech ru.cha gdzieś indziej

Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka

[howyoulikemenow]

Mimo wszystko wydaje mi się, że rzucanie tekstów o braku godności, naiwności do obcych osób jest dziwne, zwłaszcza, że nie tolerowałam takiego zachowania przez pół roku, te dwa spotkania odbyły się w ciągu pięciu dni przejrzałam na oczy, wszystko wiem, dzięki.

[khloe]

Napisane przez howyoulikemenow

Mimo wszystko wydaje mi się, że rzucanie tekstów o braku godności, naiwności do obcych osób jest dziwne, zwłaszcza, że nie tolerowałam takiego zachowania przez pół roku, te dwa spotkania odbyły się w ciągu pięciu dni przejrzałam na oczy, wszystko wiem, dzięki.

I tak cię podziwiam,że poszlas na drugie spotkanie

A tak z ciekawości: jak wyglądał wasz kontakt po 1 spotkaniu? Pisał coś,dzwonił? Jak się zachowywał?

wysłano z końca świata...

[Adrianna_8]

Ale burak... Masakra. Czułabym się Mega zażenowana na Twoim miejscu 😁.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez howyoulikemenow

Mimo wszystko wydaje mi się, że rzucanie tekstów o braku godności, naiwności do obcych osób jest dziwne, zwłaszcza, że nie tolerowałam takiego zachowania przez pół roku, te dwa spotkania odbyły się w ciągu pięciu dni przejrzałam na oczy, wszystko wiem, dzięki.

Jeśli zakładasz wątek na forum trzeba być przygotowanym na różne opinie i tyle.

[Memories90]

Napisane przez howyoulikemenow

Niedawno poznałam faceta, na jednym z portali randkowych. Nie nastawiałam się na nic, konto było od jakiegoś czasu, ale nawet z nikim nie rozmawiałam, dopóki nie pojawił się on. Dobrze nam się rozmawiało, po dwóch dniach pisania przerzuciliśmy się na rozmowy telefonicznie, które trwały kilka godzin. Odleciałam, mieliśmy tyle wspólnych zajawek, dogadywaliśmy się świetnie.

Jest ode mnie starszy o 8 lat, powiedział, że miał wiele partnerek. Wiele, to znaczy ponad 20. Trochę mnie wcięło, ale nie chciałam go oceniać na tej podstawie, w końcu wszyscy mamy jakąś przeszłość. Nadszedł dzień spotkania, nie mogłam się doczekać, leciałam jak na skrzydłach. A teraz do sedna, trochę się rozczarowałam. Nie wyglądem, bo wciąż mi się podobał i niesamowicie pociągał, ale jego zachowanie było hmmm.. dziwne.

Przykład: zaproponowałam wyjście do jednej z moich ulubionych knajp, odmówił, argumentując decyzję tym, że spał z barmanką. Serio.

Powinnam już wtedy pójść do domu, nie wiem dlaczego tego nie zrobiłam, ale chciałam dać mu szansę. Reszta spotkania przebiegła bardzo dobrze, bez żenujących komentarzy.

Doszło do drugiego i mam wrażenie, że czar prysł. Tych burackich tekstów było więcej, nie będę ich nawet przytaczać, ale wiecie, on ma w sobie coś takiego, że czuję się przy nim spięta. On mówi, ja nie odpowiadam. Mam pustkę w głowie. Kiedy się wypowiadam, mam wrażenie, że myśli "ale idiotka". Czułam się przy kimś tak pierwszy raz w życiu.

Nie ukrywam, że trochę się na niego napaliłam, nie pod względem seksualnym (choć też), ale wydawał mi się świetny, a teraz jestem smutna i czuję się jakbym dostała w pysk.

I tutaj pojawia się moje pytanie: powinnam dać mu szansę, czy stanowczo odpuścić, skoro już przy drugim spotkaniu pojawiają się wątpliwości? Jeśli powinnam coś jeszcze dopowiedzieć, to proszę pytać, zdaję sobie sprawę, że napisałam bardzo chaotycznie.

Z góry dziękuję za jakąkolwiek pomoc.

Mogę zapytać ile masz lat?

Facet dno totalne, nawet nie próbuje być "normalny"uciekła bym po pierwszym żenującym tekście o "spaniu z barmanką" ponieważ nie prezentuje on żadnego poziomu.

Albo jesteś bardzo młoda i naiwna i nie wiesz jeszcze jak powinien zachowywać się normalny facet, albo tak zdesperowana związaniem się z kimkolwiek, że ci nie przeszkadza/przeszkadzało zachowanie tego buraka. Kilka spotkań i o kilka za dużo. Powinnaś wyjść w połowie pierwszego spotkania.

[howyoulikemenow]

Po pierwszym spotkaniu był przemiły, ale co z tego, skoro drugie zostawi poważny ślad na mojej psychice



Mam 25 lat, nie jestem zdesperowana, bo on pojawił się w momencie, kiedy zajęłam się pracą i sobą, nie myślałam o związkach. Naiwnością też bym tego nie nazwała, po prostu chciałam dać mu drugą szansę, ale już wiem, że niepotrzebnie

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

Szczerze, to bardzo się cieszę, że przeczytałam takie opinie, przez moment przeszło mi przez myśl, że może jestem przewrażliwiona

[201706081317]

Napisane przez howyoulikemenow

niebieska meta, chyba się trochę zapędziłaś, po pierwsze nie jestem twoją koleżanką, a po drugie zapytałam o poradę, bo pierwszy raz spotkałam się z taką sytuacją, nie musisz być wredna.

---------- Dopisano o 12:39 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ----------

poza tym chyba można wywnioskować, że decyzję już podjęłam, ale wciąż nie widzę nic złego w prośbie o poradę postronnych osób

Taka sytuacja powinna być z miejsca ucięta nie dlatego, że Wizażanki tak potwierdzą, tylko dlatego, że Twój instynkt samozachowawczy działa poprawnie. Twój szwankuje. Opisujesz jakieś pomyje faceta, ja napisałam prosto z mostu co myślę, tak działa forum. Brzmisz trochę jakbyś oczekiwała, że napiszemy, że może to tylko takie wrażenie, że może przesadzasz. Zostaw typa i znajdź kogoś wartościowego.

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

Facet dno i 5 metrów mułu. Dobrze, że przejrzałaś na oczy, bo na takiego buraka szkoda czasu i emocji. Im dłużej byś się z nim spotykała, tym ciężej byłoby ci skończyć tą znajomość, a nawet mogłabyś wpaść.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rukolka]

Napisane przez howyoulikemenow

Np. opowiadał mi, że miał taki etap w życiu, że chodził do łóżka ze swoją dziewczyną, swoją eks i jeszcze przyjaciółką, ale zmienił się, potrzebuje stabilizacji i zobaczymy co z tego będzie, a jeśli nie będzie nic, to będziemy się świetnie bawić (pierwsza część jego wypowiedzi to dramat). Co tam jeszcze było... Ma bliznę na ręce, zapytałam co to, odpowiedział, że zawsze mówi, że to efekt seksu z ostrą dziewczyną ( o.O ), ogólnie baaaaaaardzo dużo mówi o kobietach, z którymi miał styczność, może niekoniecznie w sposób, który mnie rani, ale przez takie pieprzenie czuję się jakbym nie była dla niego nikim specjalnym.

Pomijając takie prostackie wtrącenia był troskliwy, zabawny, szarmancki (o ironio), tylko, że odnoszę wrażenie, że to taki bawidamek i on zachowuje się tak wobec każdej.

A przez internet, a później przez telefon nie miał tych głupich tekstów w ogóle?
Ja bym sobie go odpuściła. Jest burakiem, bo nawet jeśli te jego "przygody" są prawdziwe to mógłby je zachować dla siebie.

[howyoulikemenow]

Przez telefon zachowywał się normalnie, mądrze i dojrzale. Pewnie dlatego poszłam na drugie spotkanie, bo coś mi się po prostu nie zgadzało, ale mam nauczkę, nie tłumaczę mu tego nawet, zablokowałam numer

[krolowazimy]

Hej, a może on jakieś NLP stosował

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Pociąga cię, bo jest bezczelny i sie z tym nawet nie kryje - wiele kobiet ma slabosc do drani, ty jak sie okazuje tez.

Nie dawaj mu zadnej szansy - gdyby mi facet powiedzial na randce, ze nie pojdzie do miejsca Y, bo spal z barmanką stamtąd, to by mnie chyba scieło z nóg. Na co jeszcze czekasz? Az zaba przemieni sie w księcia? Nie przemieni sie, o tym juz wiesz, z czego powinnas sie cieszyc, ze wiecej czasu na niego nie zmarnujesz.

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez howyoulikemenow

Przez telefon zachowywał się normalnie, mądrze i dojrzale. Pewnie dlatego poszłam na drugie spotkanie, bo coś mi się po prostu nie zgadzało, ale mam nauczkę, nie tłumaczę mu tego nawet, zablokowałam numer

Dobrze zrobiłaś brawo