Jak stworzyć długi związek?

[Kleotka]

Nie wiem jak was, ale ja mam dość bycia z kolesiem miesiąc. Ostatnio poznałam świetnego chłopaka i zanosi sie na to, że coś z tego bedzie. Tylko wiadomo, to ma trwać dłużej niż 2 tygodnie.
Jak wam się udaje stworzyć długi zwiazek?

Jak go przy sobie utrzymać?

Co zrobić, by on nigdy sie nami nie nudził?


--
Pozdrawiam

[yaminishi]

Związek opiera się na pracy dwojga ludzi.
Sama choć byś chciała i nie wiem jak się starała nie zdziałasz nic-co najwyżej gdzieś po drodze stracisz własną godność naskakując facetowi, który w finale i tak Cię zostawi (wersja pesymistyczna, gdy facet nie jest godzien Twojej miłości).
Gotowej recepty moim zdaniem brak.
Jest wiele czynników wpływających na jakość związku(bo ona liczy się nawet bardziej niż staż)
Sądząc po avatarze jesteś młodziutka, więc nie ma sensu robić nic na siłę
Wystarczy, że będziesz szczera, sympatyczna, pomocna, przyjacielska. Zresztą ja już stara jestem-nie wiem jak to się robi obecnie

[calkiem-spoko]

Normalnie.
Jesteś z kimś i tak to się buja do przodu. A potem ledwo zauważasz, że już kolejny rok zleciał.
Cały sekret to trafić na właściwą osobę.

[dr_ka]

Jak stworzyć stały związek?
Przede wszystkim nie nastawiać się i okazywać wszystkim wkoło ,że to "ten ,już na zawsze i na wieki". Co nam nie jest pisane i tak się nie uda ,takie mam podejście.
Przede wszystkim liczy się dojrzałe podejście do tematu: brak focha ,bo zapomniał o kolejnej "miesięcznicy" , nie obrażanie się za to ,że spojrzał na atrakcyjną dziewczynę (sama chętnie na takowe zerkam) , zrozumienie ,że każdy może mieć gorszy dzień i niekoniecznie chce się z nami wybrać na dłuugie zakupy.
Najważniejszym elementem jest wzajemne dopasowanie i podobieństwo dusz- teorię "przeciwieństwa się przyciągają" można wsadzić między bajki. Owszem ,idealnie jest ,jesli dwie osoby się uzupełniają ,ale prawdziwie trwały związek uda się tylko z kimś ,z kim wiele nas łączy.

[nailpolish]

grunt to być sobą, i nie udawać, w końcu, w związku o to chodzi.
Chyba najważniejsze , że jeśli to będzie ten jedyny, to wszystko przetrwa jeśli nie ten, będzie nastęony, jak masz trafić na tego jedynego to w końcu trafisz
musisz pracować nad związkiem, starać się, nie wpadać w monotonię itp

[kkaa]

Napisane przez Kleotka

Nie wiem jak was, ale ja mam dość bycia z kolesiem miesiąc.

To jakiś sport czy co ? Po co być z kimś miesiąc, nawet się dobrze poznać nie idzie. No chyba ze poznało się go na imprezie i po zobaczeniu go na trzeźwo okazało się, że życ z nim się nie da. Skoro masz dość to znaczy, że kilku ich musiało być a na młodą wygladasz. (to chyba jednak sport ;])

A zeby stworzyć zwiazek, spróbuj go najpierw poznać przed jakąkolwiek deklaracją, bo znowu będziesz z facetem miesiac. Jaki ma charakter, czy macie wspólne zainteresowania, poglądy życiowe, wartości moralne. Jaki ma stosunek do otaczających go ludzi. Czy on będzie podchodził do tego poważnie czy moze będzie to dla niego tylko jakaś forma lansu.

Pozdrawiam i stałego związku życzę.

[milkNhoney]

miłość, zaufanie, szacunek i szczerość
dodałabym jeszcze naturalność, wyrozumiałość, partnerstwo i ważne żeby być nie tylko kochankiem ale i przyjacielem.

zresztą można tak wymieniać chyba bez końca z czego składa się poważny związek. Aby przetrwał obie strony muszą dbać o związek

[wykrasana]

A to jest jakaś recepta?
Jak się będziecie dogadywać, a każda spędzona chwila będzie nadawać sens Twojemu życiu to samo zleci. Nic na siłe.
I nawet nie będziesz wiedzieć kiedy zleci ten rok...

[keepsmilingx]

Napisane przez wykrasana

A to jest jakaś recepta?
Jak się będziecie dogadywać, a każda spędzona chwila będzie nadawać sens Twojemu życiu to samo zleci. Nic na siłe.
I nawet nie będziesz wiedzieć kiedy zleci ten rok...

Tak, o to właśnie chodzi, o czas który sie spędza z Tą osobą, bo nie można sie pokochać od tak. GG.sms jakoś mi nie psaują ostatnio wiec jeśli masz możliwość to radze spotykać sie twarzą w twarz. Nie wiem ile masz lat , jakie doświadczenie, ile i jak długo byłaś w związkach i co najważniejsze ile do Twojego życia wnieśli Twoi partnerzy.

Odnośnie tematu. Hmmm początki są takie, ze jest lekki stres i myślenie zeby zrobić dobre wrażenie, dobrze wypaść,zeby zabłysnąć. i dobrze ale później tj. kolejne spotkania są coraz bardziej na luzie i w tedy możesz gadać o byle czym i zobaczysz czy pasujecie do siebie, a jeśli pasujecie to wówczas można myśleć o czymś wiecej. Widzisz w młodym wieku tak jest ze "byle by był" przepraszam w tym momencie jeśli Cie uraziłem
To trzeba przeżyć
To są początki

A jak go utrzymać hmmmm jeśłi będzie dobrze to on Cie będzie trzymał.

Witam wszystkich

[mOna01]

Jeśli macie być ze sobą długo to będziecie, a jeśli nie to nie da się na siłę wydłużyć związku.
Za to można skrócić fajnie zapowiadającą się historię. Patrząc na moje koleżanki mam multum przykładów ;-)
- ściemnianie na swój temat (gdzie to ja nie byłam, co to nie robiłam) - w długim związku to i tak wyjdzie na jaw i zburzy zaufanie
- traktowanie faceta zbyt poważnie - on chce czuć się swobodnie i dobrze z Tobą, jeśli po miesiącu znajomości usłyszy coś o ślubie czy wspólnej przyszłości, to raczej się wystraszy i ucieknie...
- związek tylko na pokaz, ważniejsze by znajomi widzieli że "ja też kogoś mam", a zaniedbuje się chwile we dwoje


Poza tym mam jedną koleżankę, mistrzynię - 19 lat i nie była z nikim dłużej niż tydzień, a dziewczyna ładna i powodzenie ma... Ona się po prostu płoszy się kiedy facetowi zaczyna zależeć. Nie wiem skąd to się bierze no ale ;-)

Ja nigdy nie byłam w takim dziwnym krótkim związku. I wcale nie twierdzę, że długie są lepsze - po co być 2 lata z kimś nieodpowiednim, kto w końcu stwierdzi że znudził się? Cierpienie tylko większe, stracony czas i nerwy...

[Wizazanka492]

Ja również poznałam kogoś i chciałabym być z nim dłuzej niz miesiąc...

Uwazam, ze trzeba dobrze sie poznac...ale ja z tym kims spotkalam sie 3 razy...on wyjechal za granice...jak wróci to mamy porozmawiac na temat, czy mozemy byc razem...Chciałabym miec kogos dojrzalego przy sobie (bo on wlasnie taki jest) ale z drugiej strony wiem, ze nidgy nie byłam z nikim tak na dłuzej np na rok i dlatego mam obawy, czy bede potrafila być...sobą. Mam 18 lat, on 27...Co o tym sądzicie?

[cochonnetta]

Wizazanka492: skoro wiesz, ze nie będziesz z kimś dłuzej to po co w ogóle zaczynać? robić nadzieję?

ja jestem w związku 2,5 roku i z mojego punktu widzenia mogę powiedzieć, ze po pierwsze duuuużo cierpliwości, szczerość, nie obrażanie się z głupich powodów, dawanie swobody ( napewno nie szpiegowanie i brak nadmiernej zazdrości) , dużo smiechu, nie branie wszystkiego na poważnie, nie osaczanie. oczywiscie to się tyczy zarówno jednej jak i drugiej strony. Nie powiem, ze wszystkich tych pkt przestrzegałam, bo chyba tak sie nie da, życia nie da sie przeżyć według podpunktów, nie zawsze bywało dobrze. Były i rozstania. Ale stopniowo się uczymy i jest coraz lepiej, a ja z dnia na dzien kocham coraz bardziej

generalnie do długiego związku trzeba poprostu dorosnąć, kiedyś też byłam "pogromczynią krótkotrwałych związków" , ale mi przeszło

[Wizazanka492]

Napisane przez cochonnetta

Wizazanka492: skoro wiesz, ze nie będziesz z kimś dłuzej to po co w ogóle zaczynać? robić nadzieję?

ja jestem w związku 2,5 roku i z mojego punktu widzenia mogę powiedzieć, ze po pierwsze duuuużo cierpliwości, szczerość, nie obrażanie się z głupich powodów, dawanie swobody ( napewno nie szpiegowanie i brak nadmiernej zazdrości) , dużo smiechu, nie branie wszystkiego na poważnie, nie osaczanie. oczywiscie to się tyczy zarówno jednej jak i drugiej strony. Nie powiem, ze wszystkich tych pkt przestrzegałam, bo chyba tak sie nie da, życia nie da sie przeżyć według podpunktów, nie zawsze bywało dobrze. Były i rozstania. Ale stopniowo się uczymy i jest coraz lepiej, a ja z dnia na dzien kocham coraz bardziej

generalnie do długiego związku trzeba poprostu dorosnąć, kiedyś też byłam "pogromczynią krótkotrwałych związków" , ale mi przeszło

ja chce być z nim dłużej, ale nie wiem czy będę potrafiła. jesli chodzi o moj charakter to czasem kieruje mną impuls...i bywam niestety zazdrosna o byle kogo:/ Mysle ze jestem jeszcze mloda i malo doswiadczona w tych sprawach, mam nadzieje ze to sie zmieni...

[xKasiiiix90]

Czesc
Wg. mnie, również nie ma recepty na udany i długotrawły związek. Ale jedyne co moge powiedziec z własnego doświadczenia, to aby nie miec złego humoru, nie czepiac sie o byle co, i wiecznie byc obrazonym... To tyle co moge pomóc. Uważam, że przez takie zachowania nasz TŻ tj. 'zniechęca się' wobec nas

[*brydzia*]

no i nie udawac ksieznickzi))

[Chii1986]

Nie znam recepty. Jak jest się szczęśliwym z drugą osobą to lata lecą i nawet się tego nie zauważa.Najgorsze co można zrobić to być z kimś na siłę dla samego bycia czy wspomnień podczas gdy uczucie dawno wygasło. Czasem miłość przemija choćby osoba, z którą jesteśmy była dobra i czuła.Z jednej strony nie warto męczyć się na siłę a z drugiej gdy pojawi się problem nie warto się od razu poddawać.Ważne są rozmawy i fakt, że dobrze, swobodnie się z kimś czujesz. Czasem warto ustąpić ale też mieć własne zdanie, potrafić się kłócić a nie obrażać i milczeć. No i nie zapominać,że parter ma też znajomych, życie i nie jest do nas przywiązany.

[sine.ira]

Napisane przez calkiem-spoko

Normalnie.
Jesteś z kimś i tak to się buja do przodu. A potem ledwo zauważasz, że już kolejny rok zleciał.
Cały sekret to trafić na właściwą osobę.

hehe...najpierw trzeba jakoś zacząć (trudne), a potem poczekać aż samo zleci (łatwiejsze)
Acha, jest jednak warunek: trzeba bacznie obserwować, czy koleś jeszcze się w ogóle stara