W co się ubrać na uroczystość?

[zmawona]

Muszę przyznać, że mam nie lada problem... Wybieram się na wieczorną uroczystość i kompletnie nie wiem, w co się ubrać. Z jednej strony dzień powszedni, więc wieczorowy strój odpada. Zresztą ta uroczystość ma charakter, że tak powiem, "miejski". Będą różne szychy z miasta i powiatu, pewnie też telewizja, trzeba by jakoś wyglądać... Ale z elegancją nie ma co przesadzać, zwłaszcza, że ja tam będę w pewnym sensie służbowo... Relację mam napisać. Kurczę, szafa pełna, a nic do niczego nie pasuje. Spodnie i tunika to chyba raczej nie bardzo... Może jakiś kostium? W dodatku nie wiem, jaka będzie pogoda, teraz pada i nie jest za ciepło.

[olcia 810]

Może wklej zdjęcie jakiś propozycji

[zmawona]

Żebym jeszcze miała jakieś propozycje... Ale nic mi nie przychodzi do głowy. Kompletnie. Zero, czarna dziura, masakra.
W dodatku jestem w pracy i nie ma szans, żebym jakieś zdjęcie na odległość zrobiła i wkleiła
Może jakieś sugestie ogólne? Wtedy bym dopasowała do tego, co mam...

[Kica.]

ja bym założyła sukienkę o ołówkowym fasonie, jakąś dość klasyczną, ale nie typowo codzienną. +szpilki, nieduża torebka, umiar w biżuterii

[zmawona]

Klasyczna spódnica OK, ale bardziej jasna czy ciemniejsza? Ołówkowych akurat nie mam, ale mam na przykład długą, jasną spódnicę, lekko rozkloszowaną od dołu, bawełnianą, ale w zwykłe dni jej nie noszę, tylko na niedzielę. Tylko że nie wiem, czy by pasowała. Mam też taką brązową, ale nie za ciemną, za kolana, z falbaną obszytą tasiemką. Taka bardziej elegancka. Szpilek nie noszę i nie mam szpilek. Biżuterii też właściwie nie noszę, jakiś łańcuszek... A bluzka? Do jednokolorowej spódnicy to raczej jakaś kolorowa, ale nie za bardzo. Tylko nie wiem, czy zapinana, czy nie. Może jakiś żakiet? Ale ja to mam problemy...

[zmawona]

To chyba się już nie dowiem... No tak, zagląda ktoś i myśli: "szpilek nie nosi, biżuterii nie nosi, spódnice jakieś takie nieciekawe, to jakaś wieśniara musi być"
Ale zdjęć to na razie raczej nie wkleję, bo coś mi się stało z aparatem.
Jak nie urok, to przemarsz wojsk...

[Carrolyn]

hmmm... wg. mnie na takie okazje najlepsza jest mała czarna . Do tego jakaś marynarka i niewysoki obcas - żeby nie miała charakteru wieczorowego .

[Asiczkaa]

Wiesz ciężko bez zdjęć powiedzieć dlatego myślę dziewczyny nic nie piszą i uważam, że Twój komentarz był zbędny. Naprawdę tutaj są pomocne dziewczyny i jak umieją to pomagają.
Wracając do sprawy ta jasna spódnica z opisu wygląda na pasującą, do tego jakaś bluzka koszulowa lub zwykły prosty tshirt (niekoniecznie w neonowym kolorze, ale jakaś taka żywsza) i marynarka. Nie masz szpilek załóż balerinki jakieś eleganckie lub czółenka na małym obcasiku. Jeśli masz możliwości finansowe to zajrzyj teraz do obuwniczych bo są wyprzedaże i można coś upolować. A takie czółenka na stabilnym obcasiku czy eleganckie balerinki zawsze są przydatne w szafie. Oczywiście do tego rajstopy lub pończochy jasne bo i spódnica jasna. Jeszcze torebka jakaś niewielka, ale na tyle duża żebyś zmieściła tam niezbędne do pracy "narzędzia" i będzie ok. Jeśli nie przepadasz za biżuterią to coś delikatnego i może jakaś apaszka dla ożywienia.
A właśnie może masz możliwośc zakupu czegoś nowego? Teraz jak już pisałam można kupić coś fajnego taniej. Bo naprawdę takie eleganckie zestawy zawsze się przydają i warto mieć ze 2 takie zestawy na tego typu wyjścia i imprezy.

[zmawona]

Toteż ja chciałam jakąś ogólną wskazówkę, nie szczegółową na podstawie zawartości mojej szafy, bo wiem, że tak się nie da bez zdjęć. Tak ogólnie, jaki fason byłby najlepszy, jakie kolory itp. Ja już bym sobie jakoś dopasowała...
Właśnie nie jest tak łatwo z kupowaniem czegoś nowego. Ostatnio kupiłam sobie niedrogo dwie całkiem ładne tuniki, ale myślę, że tunika na takie eleganckie wyjście nie pasuje... Ale już na przykład z dobraniem spódnicy mam problem, bo to, co widzę w sklepach mi nie odpowiada. Ja nie wiem, na ulicach tyle fajnych spódnic, a w sklepach ich nie widać.

[fangora81]

Dlatego, niestety, każda kobitka w swojej szafie powinna mieć:
małą czarną
białą koszulę
garnitur ze spodniami
klasyczne szpilki
Co najmniej tyle, żeby nie mieć problemów z tego typu imprezami. Klasyka zawsze się obroni.

[zmawona]

Napisane przez fangora81

Dlatego, niestety, każda kobitka w swojej szafie powinna mieć:
małą czarną
białą koszulę
garnitur ze spodniami
klasyczne szpilki
Co najmniej tyle, żeby nie mieć problemów z tego typu imprezami. Klasyka zawsze się obroni.

Jak czytam/słyszę hasło "must have" to mi się scyzoryk w kieszeni otwiera.
Jeśli chodzi o modę, nie uznaję słowa "muszę". Nie lubię małych czarnych, nie noszę i nie zamierzam. Podobnie ze szpilkami.
Garnitur ze spodniami mam, ale doszłam do wniosku, że nie za bardzo pasuje... Biała koszula też by się znalazła, tylko właściwie do czego? Do tego garnituru ze spodniami? Nie chciałabym wyglądać jak facet. Najbardziej lubię moje żakiety z krótkim rękawkiem, ale przy obecnej temperaturze odpadają. Do jutra raczej się nie ociepli. A ja zmarźluch jestem.

[zmawona]

Ostatecznie założyłam tę spódniczkę (kiepskie zdjęcie, ale trudno, ciemno było.. Spódniczka ma wszytą od spodu gumkę, bo schudłam i ze mnie spada. Ale tego nie widać. Do tego bluzka zapinana z krótkim rękawkiem i brązowa marynarka z długim. Brązowe czółenka i torebka, którą specjalnie kupiłam na tę okazję. Ogólnie w brązach byłam, ale źle nie wyglądałam. Dzięki za wskazówki!