Polecamy:

quieora · 2013-05-22, 07:13

Odezwałam się już w drugim wątku

SyLvIa_90 · 2013-06-06, 10:27

Czytam forum na razie jeszcze z ciekawości, bo właściwie zastanawiamy się czy w ogóle robić wesele. Jest dużo za i przeciw i sami już nie wiemy... Jednak nie o to chodzi. Zauważyłam, że wspominacie o hotelu Walter. Dziewczyny! Omijajcie z daleka! Wprawdzie nie byłam tam na weselu, ale byłam tam niestety na Sylwestra

Porażka... Obrzydliwe soki, jakby sok z kartonu rozcieńczony z wodą, jedzenia jak dla mrówek, siedzieliśmy z jęzorami na wierzchu czekając aż coś nam przyniosą. Nie było nawet niczego do skubnięcia na stole

A jak w końcu coś przynieśli to się błagało o podwójną porcję bo wiadomo było, że długo znowu nic nie będzie. Jedzenia mało i co więcej bez szału! Nie dosyć, że mieliśmy swoją wódkę, swoje napoję (kupione u nich w barze) to wróciliśmy po nocy sylwestrowej głodni do domu i jedliśmy chleb z serem

Podsumowując... najgorzej wydane 450zł w moim życiu!!! Za co??? Więc myślę, że z klientów "weselnych" też skubią z kasy, a oszczędzają na jedzeniu i napojach co jest baaaardzo ważne podczas wesela! Jedyny plus to ładne miejsce, ładna sala, ale nie warta nerwów na jakość i ilość jedzenia. ODRADZAM!

2013-05-22, 07:13	#31
quieora Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-06 Wiadomości: 128	Dot.: Piękne Toruńskie Panny Młode;-) Odezwałam się już w drugim wątku

2013-06-06, 10:27	#32
SyLvIa_90 Przyczajenie Zarejestrowany: 2011-03 Wiadomości: 15	Dot.: Piękne Toruńskie Panny Młode;-) Czytam forum na razie jeszcze z ciekawości, bo właściwie zastanawiamy się czy w ogóle robić wesele. Jest dużo za i przeciw i sami już nie wiemy... Jednak nie o to chodzi. Zauważyłam, że wspominacie o hotelu Walter. Dziewczyny! Omijajcie z daleka! Wprawdzie nie byłam tam na weselu, ale byłam tam niestety na Sylwestra Porażka... Obrzydliwe soki, jakby sok z kartonu rozcieńczony z wodą, jedzenia jak dla mrówek, siedzieliśmy z jęzorami na wierzchu czekając aż coś nam przyniosą. Nie było nawet niczego do skubnięcia na stole A jak w końcu coś przynieśli to się błagało o podwójną porcję bo wiadomo było, że długo znowu nic nie będzie. Jedzenia mało i co więcej bez szału! Nie dosyć, że mieliśmy swoją wódkę, swoje napoję (kupione u nich w barze) to wróciliśmy po nocy sylwestrowej głodni do domu i jedliśmy chleb z serem Podsumowując... najgorzej wydane 450zł w moim życiu!!! Za co??? Więc myślę, że z klientów "weselnych" też skubią z kasy, a oszczędzają na jedzeniu i napojach co jest baaaardzo ważne podczas wesela! Jedyny plus to ładne miejsce, ładna sala, ale nie warta nerwów na jakość i ilość jedzenia. ODRADZAM!

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)