Koty - część XI

[eibhlin87]

Napisane przez zakonna

Nie, ja nie mrożę ponownie, nigdy. Ale ja nie robię mieszanek tylko karmię psy. Ale ogólnie uważam, że rozmrażanie i mrożenie znowu to igranie z ogniem.
U mnie w karfurze nie ma podrobów wołowych

Też nigdy nic nie mrożę ponownie, byłam zdziwiona że na barfnym to polecają. Z drugiej strony to ponowne mrożenie odnosiłam do całej gęsi (bo tego nie mogę znaleźć świeżego) a tu pakiety są nawet po pół kg, sama nie wiem...

Napisane przez Kretka666

Wolę uda, z 2 kg ud mam 1,5 kg mięsa Albo cycki, czyste mięso.

Tak Trzeba rozmrozić w lodówce i nie dłużej niż godzinę trzymać poza lodówką.

No ale uda czy piersi są dużo droższe Tyle, że przy całej kaczce więcej roboty przy rozbieraniu, ale szkoda mi wydawać 30zł/kg za piersi kacze

[zakonna]

No faktycznie problem z tym aspolem jest taki, że wszystko mrożone. Psom to nie przeszkadza, bo jedzą na bieżąco, ale dla kotów to może być problem.

[Kretka666]

Napisane przez eibhlin87

No ale uda czy piersi są dużo droższe Tyle, że przy całej kaczce więcej roboty przy rozbieraniu, ale szkoda mi wydawać 30zł/kg za piersi kacze

Uda są za 15 zł za kg Cycki za mniej niż 30 zł, ale nie pamiętam ile, teraz zerknę podczas zakupów. A z całej kaczki co najmniej 50% to odpad.

Napisane przez zakonna

No faktycznie problem z tym aspolem jest taki, że wszystko mrożone. Psom to nie przeszkadza, bo jedzą na bieżąco, ale dla kotów to może być problem.

Można przecież zamrozić. Wystarczy rozmrażać w bezpieczniejszych warunkach niż miska z gorącą wodą (tak, tak, ludzie też tak rozmrażają mięso), a potem nie trzymać pół dnia poza lodówką. Ja poporcjowałam jeszcze na wpół zamrożone mięso.

[zakonna]

Kretka, ja wiem z tym rozmrażaniem. Czytałam na forum. Ale jakoś nie mogę się przekonać. Nie mam też takiej potrzeby.

[Kretka666]

Napisane przez zakonna

Kretka, ja wiem z tym rozmrażaniem. Czytałam na forum. Ale jakoś nie mogę się przekonać. Nie mam też takiej potrzeby.

Ale ktoś może mieć potrzebę i po co go od razu zniechęcać

[zakonna]

Napisałam swoje zdanie tylko. Uważam to za ryzykowne, ale każdy robi jak uważa.

[eibhlin87]

Napisane przez Kretka666

Uda są za 15 zł za kg Cycki za mniej niż 30 zł, ale nie pamiętam ile, teraz zerknę podczas zakupów. A z całej kaczki co najmniej 50% to odpad.



Można przecież zamrozić. Wystarczy rozmrażać w bezpieczniejszych warunkach niż miska z gorącą wodą (tak, tak, ludzie też tak rozmrażają mięso), a potem nie trzymać pół dnia poza lodówką. Ja poporcjowałam jeszcze na wpół zamrożone mięso.

No ja ten odpad zużywam do rosołku więc u mnie się nie marnuje nic U mnie uda po ok 20zł/kg, piersi jak pisałam po 30zł/kg, dla mnie zupełnie nieopłacalne

Może na próbę kupię coś w tym aspolu, podzielę mrożone i zobaczę czy kociakom będzie smakować

[Kretka666]

Napisane przez zakonna

Napisałam swoje zdanie tylko. Uważam to za ryzykowne, ale każdy robi jak uważa.

Wiele osób za ryzykowne uważa karmienie surowym mięsem, bo koty nie powinny go jeść, także staram się rozumieć takie nieargumentowane obawy

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:07 ----------

Napisane przez eibhlin87

No ja ten odpad zużywam do rosołku więc u mnie się nie marnuje nic U mnie uda po ok 20zł/kg, piersi jak pisałam po 30zł/kg, dla mnie zupełnie nieopłacalne

Kości z indyka zjadają babci psy, kości z kurczaka czy kaczki mrożę i później robię rosół dla Florek. Jakbym miała z połowy kaczki zrobić rosół to by na rok starczyło, a nie na miesiąc
Piersi nie trzeba kupować, to chude mięso. Uda są za to tłuste, także coś chudszego można do nich dodać, np. indyka, wołowy gulasz czy dziczyznę.

[eibhlin87]

Napisane przez Kretka666

Wiele osób za ryzykowne uważa karmienie surowym mięsem, bo koty nie powinny go jeść, także staram się rozumieć takie nieargumentowane obawy

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:07 ----------



Kości z indyka zjadają babci psy, kości z kurczaka czy kaczki mrożę i później robię rosół dla Florek. Jakbym miała z połowy kaczki zrobić rosół to by na rok starczyło, a nie na miesiąc
Piersi nie trzeba kupować, to chude mięso. Uda są za to tłuste, także coś chudszego można do nich dodać, np. indyka, wołowy gulasz czy dziczyznę.

Ale nie rozumiem Ja to co zostaje (skrzydła, korpus itd.) dzielę na dwie części i daje do rosołu dla siebie, więc z jednej kaczki mam porcje raptem na dwa razy Także dla mnie nadal kaczka w całości jest bardziej opłacalna. Że piersi są za chude to wiem

[Kretka666]

Napisane przez eibhlin87

Ale nie rozumiem Ja to co zostaje (skrzydła, korpus itd.) dzielę na dwie części i daje do rosołu dla siebie, więc z jednej kaczki mam porcje raptem na dwa razy Także dla mnie nadal kaczka w całości jest bardziej opłacalna. Że piersi są za chude to wiem

Koty piją tego rosołu bardzo mało, także z kilku kaczek (na miesiąc potrzebujemy 5 kg mięsa, a tyle z jednej kaczki nie będzie) będzie bardzo duża ilość rosołu. A koty wypiją z pół litra w ciągu miesiąca?

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:27 ----------

A ud z kaczki do mieszanki dodaję ok. kilograma, także i kości mało zostaje, i cenowo wychodzi korzystniej niż cała kaczka z jej obrabianiem

[eibhlin87]

Napisane przez Kretka666

Koty piją tego rosołu bardzo mało, także z kilku kaczek (na miesiąc potrzebujemy 5 kg mięsa, a tyle z jednej kaczki nie będzie) będzie bardzo duża ilość rosołu. A koty wypiją z pół litra w ciągu miesiąca?

No jeśli nie zużywasz dla siebie tych resztek to nie ma sensu wtedy, ale ja piszę, że robię z tego rosół dla ludzi, nie dla kotów, więc naprawdę dużo bardziej opłaca mi się kupować kaczki w całości.

[Kretka666]

Napisane przez eibhlin87

No jeśli nie zużywasz dla siebie tych resztek to nie ma sensu wtedy, ale ja piszę, że robię z tego rosół dla ludzi, nie dla kotów, więc naprawdę dużo bardziej opłaca mi się kupować kaczki w całości.

Napisałaś, że nie rozumiesz czemu mi te kości nie pasują i czemu na tak długo rosół wystarczy, także wytłumaczyłam Wolę czyste mięso niż dużo odpadów. Dlatego lubię indyka - wystarczą 3-4 uda na całą mieszankę, a kości jest mało i częstuję nimi psy.

[eibhlin87]

Napisane przez Kretka666

Napisałaś, że nie rozumiesz czemu mi te kości nie pasują i czemu na tak długo rosół wystarczy, także wytłumaczyłam Wolę czyste mięso niż dużo odpadów. Dlatego lubię indyka - wystarczą 3-4 uda na całą mieszankę, a kości jest mało i częstuję nimi psy.

Teraz rozumiem, ale na samym początku nie napisałaś, że cała mieszanka miałaby być z kaczki, dlatego się zdziwiłam, że tego rosołu miałabyś na rok (założyłam po prostu, że kaczka to dodatek jak u mnie) Będę obrabiać kaczkę to sprawdzę ile jest mięsa na kg tuszki

[Karmenka]

Moja Kaśka od rana siedzi na parapecie i miauczy. Nawet nie jest to miauczenie a wycie. Nie wiem skąd zrodził sie w jej głowie pomysł na wyjście, od kiedy mieszka u mnie nie wychodziła z domu.

Pozwoliłam jej posiedziec na blacie i popatrzeć jak robię obiad to sie trochę uspokoiła. Zanim ją przywiozłam do siebie to myślałam o wychodzeniu na smyczy, ale za dużo sie naczytałam o tym, że koty domagają sie później spacerów cały dzień, wiec zrezygnowałam.

A, i zaciekawił mnie temat BARF, o którym tu piszecie, bo Kaśka woli surowe od suchej karmy. Ukradła mi kiedyś kawałek surowej piersi, wiec czasem jej teraz daje sparzone skrzydełko.

[eibhlin87]

Napisane przez Karmenka

Moja Kaśka od rana siedzi na parapecie i miauczy. Nawet nie jest to miauczenie a wycie. Nie wiem skąd zrodził sie w jej głowie pomysł na wyjście, od kiedy mieszka u mnie nie wychodziła z domu.

Pozwoliłam jej posiedziec na blacie i popatrzeć jak robię obiad to sie trochę uspokoiła. Zanim ją przywiozłam do siebie to myślałam o wychodzeniu na smyczy, ale za dużo sie naczytałam o tym, że koty domagają sie później spacerów cały dzień, wiec zrezygnowałam.

A, i zaciekawił mnie temat BARF, o którym tu piszecie, bo Kaśka woli surowe od suchej karmy. Ukradła mi kiedyś kawałek surowej piersi, wiec czasem jej teraz daje sparzone skrzydełko.

Sparzanie mięsa nie ma sensu Dawaj normalne, surowe Ja sparzam tylko skorupkę jaj dla kotów

[Malinki13]

Witajcie dziewczyny!
mam problem i licze na to, że będziecie umiały mi pomóc

Mam dwa koty. Kocur (starszy o rok) i kotka (2lata). Problemem jest agresywne zachowanie kocura względem kotki (albo ja już mam paranoje).

Nigdy nie było jakiejś "very big love", ale tolerowały się, spały ze sobą, bawiły się.
Tylko przeważnie te zabawy zaczynały się normalnie gonitwą, skakaniem, zaczepianiem. Po krótkiej chwili zabawa przeradza się w walkę. Mam wrażenie, że kocur bardzo się nakręca i przestaje się bawić tylko atakuje kotkę.
Wygląda to tak, że ją goni, przygniata do ziemi i zaczyna gryść w kark/plecy. Kotka drze się wtedy jakby ze skóry ją obdzierali, syczy, fuczy, miałczy. Generalnie futro leci, ale nie próbuje być agresywna wobec niego tylko się stara wykręcić spod niego i uciec.

Ostatnio takie zachowania zaczęły się pojawiać nawet bez zabawy. Kocur zaczyna sie nakręcać i gonić kotkę. Zwłaszcza jak ta skorzysta z kuwety

Nie mam pojęcia czego to może być przyczyną. Niby się krew nie leje, ale te bijatyki wyglądają na groźne no i zawsze kocur zaczyna. Ona jego nigdy nie zaatakowała (bardziej stara się uciekać).

Myślałam już o wizycie u behawiorysty, ale może przesadzam moze większosć kotów tak ma?

Co myślicie?

[zakonna]

Wykastrowany te twoje koty? Zmieniło się coś ostatnio w domu? nowe meble, nowi ludzie, goście, zmiana trybu życia? Cokolwiek?

[kahoko hino]

przede wszystkim czy oba koty są wysterylizowane - to podstawa przy trzymaniu większej liczby kotów obu płci.

czy kotka normalnie chodzi po mieszkaniu, czy się chowa?

[bandra]

Myślę, że kocur może toczyć walkę o terytorium i traktować korzystanie z kuwety Twojej kotki jak oznaczanie terenu. Kastracja powinna załatwić sprawę

[Kretka666]

Napisane przez eibhlin87

Teraz rozumiem, ale na samym początku nie napisałaś, że cała mieszanka miałaby być z kaczki, dlatego się zdziwiłam, że tego rosołu miałabyś na rok (założyłam po prostu, że kaczka to dodatek jak u mnie) Będę obrabiać kaczkę to sprawdzę ile jest mięsa na kg tuszki

Jakbym miała całą kaczkę obrobić to musiałabym dać jej dużo, bo piersi są chude, udka tłuste. A i tak co najmniej ze 2 kg z niej bym dodała, a to z - tych sklepowych - 8 kg całych kaczek bym uzyskała. Kaczka jest częścią mieszanki, robię zwykle z dwóch, trzech rodzajów mięsa.

[Kusum]

Napisane przez Kretka666

Jakbym miała całą kaczkę obrobić to musiałabym dać jej dużo, bo piersi są chude, udka tłuste. A i tak co najmniej ze 2 kg z niej bym dodała, a to z - tych sklepowych - 8 kg całych kaczek bym uzyskała. Kaczka jest częścią mieszanki, robię zwykle z dwóch, trzech rodzajów mięsa.

Piersi kaczki sa chude? Maja z centymetr tluszczu na sobie...

[Kretka666]

Napisane przez Kusum

Piersi kaczki sa chude? Maja z centymetr tluszczu na sobie...

Pierś kaczki - samo mięso - ma ok. 3% tłuszczu. To więcej niż indycza czy kurza, ale jednak chuda. Ze skórą ok. 10%, ale skóry nie wliczam w bilans mięsa, bo można by było w połowie skórami tak to karmić

[Kusum]

Napisane przez Kretka666

Pierś kaczki - samo mięso - ma ok. 3% tłuszczu. To więcej niż indycza czy kurza, ale jednak chuda. Ze skórą ok. 10%, ale skóry nie wliczam w bilans mięsa, bo można by było w połowie skórami tak to karmić

Skore odcinasz i wyrzucasz? Przeciez liczy sie calosc miesa. A skora idealnie balansuje tlustosc mieszanki.

[Kretka666]

Napisane przez Kusum

Skore odcinasz i wyrzucasz? Przeciez liczy sie calosc miesa. A skora idealnie balansuje tlustosc mieszanki.

Nie, liczę jako mięso + skóry W kaczym cycu jest po prostu za dużo skóry żeby liczyć ją jako mięso. Co innego w indyku - na udzie masz cienką warstwę skóry, która finalnie nie wpływa na faktyczną zawartość mięsa.

[Malinki13]

Napisane przez zakonna

Wykastrowany te twoje koty? Zmieniło się coś ostatnio w domu? nowe meble, nowi ludzie, goście, zmiana trybu życia? Cokolwiek?

Tak, wykastrowane oba jeszcze młodziutkie były (w sensie miały po pół roku). Dwa miesiące temu zmieniliśmy mieszkanie. Ale na starym mieszkaniu gdzie mieszkały odkąd je wzięliśmy też był ten problem. Więc może odniose się z odpowiedzią do starego mieszkania. Nowych mebli brak, nowych ludzi brak, goście baaardzo sporadycznie. Zmiana trubu życia? nie bardzo

Napisane przez kahoko hino

przede wszystkim czy oba koty są wysterylizowane - to podstawa przy trzymaniu większej liczby kotów obu płci.

czy kotka normalnie chodzi po mieszkaniu, czy się chowa?

Kotka normalnie chodzi po mieszkaniu, nie boi się, jest trochę zdystansowana do obcych, ale szybko się do nich przekonuje. Jest rozgadana, mruczasta, przychodzi na mizianki.

Napisane przez bandra

Myślę, że kocur może toczyć walkę o terytorium i traktować korzystanie z kuwety Twojej kotki jak oznaczanie terenu. Kastracja powinna załatwić sprawę

niestety jw wspomniałam są wykastrowane. Z tym korzystaniem z kuwety to jest tak, że ona się załatwi a on zaczyna chodzić za nią i ją obwąchiwać ona się zaczyna denerwować i uciekać on leci za nią i ją zaczyna atakować. Tak koło się zamyka.

[Kusum]

Dostaw druga kuwete jesli mozesz. Moze nie chca korzystac z jednej?

[Malinki13]

Napisane przez Kusum

Dostaw druga kuwete jesli mozesz. Moze nie chca korzystac z jednej?

ok spróbuje może coś to da

[Kusum]

Napisane przez Kretka666

Nie, liczę jako mięso + skóry W kaczym cycu jest po prostu za dużo skóry żeby liczyć ją jako mięso. Co innego w indyku - na udzie masz cienką warstwę skóry, która finalnie nie wpływa na faktyczną zawartość mięsa.

Nie bede tu ciagnac tej debaty, bo sie robi barfny watek. A ja nie agituje...

[kahoko hino]

teoretycznie w domu powinno być tyle kuwet, co kotów + 1. jeśli kotka chodzi w miarę wyluzowana, to nie jest bardzo źle.

czym je karmisz? jaki jest tryb karmienia - o określonych porach, na rządanie?

czy myślałaś o użyciu feromonów, np. feliway'a?

czy każde z kotów ma 'swoje miejsce', jakieś legowisko, norkę, koszyk na parapecie, gdzie w razie czego mogą się schować i miejscówka należy tylko do nich?

[Kusum]

Napisane przez Malinki13

ok spróbuje może coś to da

Poza tym mozesz kupic Feliway. Ja mam spray i w razie potrzeby pryskam w domu te miejsca, ktore drapia i w ktorych spia. Pomaga na stres.

Moje blizniaki tez maja fazy, ze sie piora. Sa walki, warzaski i futro leci, ale bez ofiar. A potem jest kilka miesiecy spokoju. Nie wiem od czego to zalezy?