Szpital dermatologiczny-trądzik

[majaki]

Jeśli byłyście kiedyś albo zamierzacie isć do szpitala dermatologicznego to podzielcie się informacjami na temat takiego szpitala.Wszystko co wiecie.Nawet nie wiedziałam ze takie coś istnieje. Kto musi dać do takiego szpitala skierowanie?Ile trzeba tam być aby były jakies efekty?? CZy efety są widoczne??CZy robią tam badania aby otkryć przyczynę trądziku?? Mi nei pomagają maści antyiotyki kremy.I chciałabym wybrac sie do takiego szpitala.Ale nic o nim nie wiem.WIec jak cos wiecie to piszcie.Dzięki.)

[Ciekawski90]

Ja też z wielką chęcią posłucham...

A tak po za tematem to moim zdaniem leczenie trądziku powinno byś refundowane przez NFZ ! Może nie w całości ale chociaż w części... Wiele młodych ludzi się z tym cholerstwem męczy i traci na to nie małe pieniądze ^^

[majaki]

Dokładnie Ciekawski tez tak sądzę.tyle kasy co ja wydałam na te wszystkie kremy masci .....Jeszcze gdybym widziała poprawę. A wiesz może czym leczą w takim szpitalu??i chyba wizyta w takim szpitalu jest darmowa??

[Nierozumiany15]

Napisane przez Ciekawski90

Ja też z wielką chęcią posłucham...

A tak po za tematem to moim zdaniem leczenie trądziku powinno byś refundowane przez NFZ ! Może nie w całości ale chociaż w części... Wiele młodych ludzi się z tym cholerstwem męczy i traci na to nie małe pieniądze ^^

Leczenie w przychodniach jest DARMOWE zazwyczaj.

Ja akurat z takiego korzsytam, wiec za wizyte nic nie płace i odwiedzam moja panią dermatolog co dwa tygodnie, nawet jeśli mam jeszcze zapac pproduktow potrzbenych do leczenia.

Jak brałem kiedyś antybiotyk UNIDOX to też NFZ 'troche' do niego dorzucalo.

A jak wiadomo lekarstwa są bardzo drogie. Dlatego jak ja np korzystam z kwasów przygotowujących do zabiegów AHA to sostaje darmowe probki od dermatologa;p Na allegro.pl koszt takiej jednej probki to 5zł! A ma pojemność tylko 5ml..Więc troche zaoszczędzam

Pozdrawiam .

[Fuxia83]

Wizyty moze i są darmowe ale co z tego kiedy w aptece przy kasie pani aptekarka mówi kosmiczną kwotę powyżej 100zł

Jak widać firmy farmaceutyczne chcą na nas zarabiać bo wiedzą że jak będziemy się chcieli leczyć to i tak zapłacimy - to jest podłe

Ja jutro mam umówioną wizytę u dermatologa w przychodni, ciekawe ile zapłace za leki

[Nusia7]

Napisane przez Nierozumiany15

Leczenie w przychodniach jest DARMOWE zazwyczaj.

Tak. WIZYTY Ale na leki wydaje się kosmiczne kwoty...

[Nierozumiany15]

Napisane przez Nusia7

Tak. WIZYTY Ale na leki wydaje się kosmiczne kwoty...

Nie narzekajmy tez. Wizyty darmo to możemy zarobić o 50-100zl za wizyte więc już masz na leki

Fakt zgadzam sie jest drogo..ale co mozna zrobic..Nie tylko leki na trądzik sa drogie..

Taka jest POLSKA.

Pozdrawiam .

[Fuxia83]

Kurde... byłam dziś u dermatologa niby dobry i polecany na Wizażu, a on mi nic nie przepisał i nic nowego co wiedziałam nie powiedział
Używam Zorac'u ale jesli chodzi o moją brodę to ten lek nie jest jej w stanie pomóc, pozstałym partiom twarz pomógł ale co z tą brodą mam teraz począć bo on mi tylko powiedział żeby smarować tylko rzadziej i nawet mi nie określił jak rzadziej lub żebym sama jakoś dobrała częstotliwość tylko żeby używać ehhh wcale nie jestem zadowolona

[gosi@czek]

Ja leżałam w szpitalu dermatologicznym w Wawie. Poszłam tam, bo miałam bardzo duże rumieńce i robiono mi badania w kierunku tocznia. Ogólnie okres leżenia był baaaardzo nieprzyjemny. Nawet nie wyobrażacie sobie jakie straszliwe moga być wysypki i jak szeroka jest gama chorób dermatologicznych... Każdy właściwie tam był zasypany jakimś innym obrzydlistwem i niektóre z tych rzeczy wydzielały jeszcze nie przyjemny zapach. Lekarze wydawali się niekompetentni. Na oddziale było bardzo mało higienicznie, co wydaje mi się dziwne zważywszy na to, ze był to oddział chorób dermatologicznych(np. dali mi nieumyty pojemnik na mocz, do którego już ktoś wcześniej sikał :/)! W sumie to kiedy leżałam na oddziale miałam wielki wysyp trądziku i pojawiła mi sie dziwna wysypka na szyi, którą próbowali mi leczyć na oddziale maścią witaminową, a potem zostały już tylko hormony). Na trądzik podawano mi (na miejscu) Davercin, który moim zdaniem nie jest zbyt dobrym specyfikiem, ale (jak wyjaśniła mi pani) nie mieli nic innego. Jak wychodziłam ze szpitala wyglądałam FATALNIE, za to z garstką badań i masą zaleceń. Na przepisano Zineryt miejscowo i jakieś lekarstwo na D (spróbuję sprawdzić gdzieś w moich papierach wypisowych jakiś), do tego wykryto u mnie przyczynę trądziku - niedobór żelaza, cynku, witaminy B2 i PP, który został zaleczony i trądzik zniknął. W styczniu tego roku minął dokładnie rok od kiedy nie mam żadnych problemów z trądzikiem, a miałam naprawdę wielkie.
Podsumowując, sam oddział - porażka, ale było warto się przemęczyć. Trądzik to choroba, którą trzeba leczyć, a żeby leczyć trzeba znać przyczynę.

[majaki]

dzięki wielki gosiaczek za podzielenie sie inforamcjami z nami.jeszcze jak bys mogła powiedziec 1.ile wynosił okres lezenia w szpitalu??1 tydzien moze 2??2.Od kogo dostałas skierowanie do szpitala??czy to od lekarza rodzinnego??3.i jakie badania CI robili?? Z tego co piszesz to leczenie nie podziałało na CIebie dobrze wrecz pogorszyło stan cery. Ale za to porobili ci badania i wykryto przyczynę trądziku i to spowodowało ze poroadziłas sobie z tym swinstwem. i jeszcze 4. pytanie jaki miałas typ trądziku??czy była to cięzka postać?? czy przed szpitalaem radziłas sobie sama tzn. dermatolodzdy masci antybiotyki?? Prosze o odp. bo chciałabym sie dowiedizec na ten temat a nie spotkałam jeszcze osoby, ktora by mogła poradzic mi czy isc do takiego szpitala czy nie.

[gosi@czek]

Powiedziałabym inaczej: w szpitalu byłam w celu wykonania badań i sam szpital mi nie służył. Ale leczenie zalecone przez lekarzy ze szpitala, już po wyjściu było absolutnie trafione. Dodam, że trądzikiem zajęły się przy okazji, bo właściwy powód trafienia na oddział był inny. A teraz odpowiem na pytania :
1) W szpitalu leżałam dokładnie 2 tygodnie i było to najkrócej ze wszystkich osób, które leżały ze mną, więc raczej nie należy się spodziewać krótszego czasu leżenia (niestety ).
2). Skierowanie dostałam od pani dermatolog, która sie mną zajmowała (jak chcesz do niej namiary to pisz na priv.).Był to jej pomysł, w celu postawienia diagnozy.
3). Robiono mi najróżniejsze badania krwi (ok.4 probówek dziennie), płytki paznokcia (kapilaroskopia), badanie struktury włosa, OB, białko w moczu itd.. Ale nie radzę Ci sie tym sugerować, bo moje badania były w kierunku tocznia, a lekarze jak zobaczyli mój trądzik to stwierdzili, że go wyleczą "przy okazji".
4). Nie była to najcięższa z możliwych postaci, ale bardzo ciężka, do tego stopnia, że czasem wstydziłam sie wyjść z domu. No i ona nie byłą non stop taka silna: zwiększała sie i zmniejszała. Czasem wydawało mi się, że już mam święty spokój, a potem zasypywało mnie ze zdwojoną siłą. Chyba nie ma kosmetyków, któych bym nie wypróbowała, ani lekarstw, których bym nie przyjmowała. Latałam po dermatologach, zielarzach, próbowałam nawet homeopati (czego ABSOLUTNIE nie polecam), piłam specjalne herbatki, drożdże itp... Leczyłam sie Tetrarysalem. Pomógł, ale po 2 miesiącach wszystko wróciło. Polecam pójście do takiego szpitala, bo choć oddział dermatologiczny nie należy do najprzyjemniejszych, to naprawde warto. Jeżeli masz naprawdę poważne problemy z trądzikiem, to pewnie rozumiesz o co chodzi - zrobisz wszystko żeby się tego pozbyć. Powodzenia .

[majaki]

Jeszcze raz CI dziekuje ze zechciałas odp na moje pytaniaMoja postać trądzika nie jest jaka cięzka ale mam takie pozostałości albo jakiś dziwny trądzik bo to nie są zazwyczaj jakies roppne wypryski tylko czerowne plaskie plamki, ktore sa na moich policzkach od ok.1,5 roku. I włąsnie chciałąbym odkryc przyczyne czemu one nie znikaja po masciach i antybiotykach.Do tego strasznie sie pomoce to myslałam ze to hormony, wiec zrobiłam prywatnie hormony ale je mam w porzadku.Antybiogram tez zrobiłam i wyszło ze mam gronkowca koalogoujemnego(czy cos takiego) a to tego nei moge wogole jesc słodyczy.Wiec bardzo zalezy mi odkryciu przyczyny. bo zmagam sie z tym swinstwem bardzo długo i mam dosc tego.Chce wrescie normalnie spojrzec w lustro tak aby nie zdenerwowac sie wygladem swojej twarzy.I dlatego chciałabym pojsc do tego szpitala po to aby zrobili mi badanai zeby wkoncu wyszła przyczyna mojego trądziku.Ale chciaąłm pojsc tam tylko na badania zeby mnie nieczym nie smarowalai i zadnych lekow nie dawali. bo z tego co piszesz to,to własnie CI zaszkodziło.Tylko nie wiem czy tak mozna. A co to homeopati to zastanawiałąm sie nad tym.Ale skoro piszesz ze nie warto to raczej nie bede tego stosowac.A jeszcz e dostałam od ginekologa luteine i syndi ale nie brałąm bo boje sie ze moj tradzik(a własciwie czerwone plamki) nie znikna bo te leki nei zadzia.ąłja na przyczyne trądziku.I dlatego zastanawim sie nad tym szpitalem.A Twoja dormatolog przyjmuje w Warszawie tak jak wczesniej napisałas??
Jak tak to dla mnie za daleko. Fajnie ze pozbyłas sie trądziku.Tez barrrrrdzo tego chce.Stosuje wszytsko a trądzik nie znika