Auto - nowe z salonu czy używane? wątek plotkowy

[_Supernova_]

Jezdze uzywanym, starym, teraz bede kupowac nowe z salonu.Przeanalizowalam wszystkie opcje i mi sie bardziej oplaca kupic nowe.Chce czesc w gotowce a czesc na raty-raty 36 mscy 0 procent, bez prowizji.Na uzywane takiego kredytu nie dostane.Komis to duze ryzyko, nowsze auta musialy miec stluczke, lub zrobiony duzy przebieg.Wymiana starego na stare i zaplacenie np 20 tys za stare auto jest bez sensu.Zasne do 30 tys mi sie nie podoba, a jesli juz wywalic 30 tys, to na cos co sie juz podoba i bedzie sie nim przyjemnie jezdzic.W koncu to kupa kasy.Za 40 tys juz mozna kupic cos fajnego, ale z ryzykiem co do przeszlosci, wiec bez sensu, lepiej dolozyc kilka tys i wziac nowe z salonu.Jeszcze kilka dni do wyprzedazy rocznika nie moge sie doczekac

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[WhiteCherry]

Napisane przez bessens

Komputery i inne sprzęty elektroniczne też następnego dnia po zakupie tracą już nieco na wartości, a jakoś mało osób kupuje używane...

pewnie ciężko na to wpaść, ale różnica w cenie pomiędzy nową pralką a nowym autem jest diametralna...

[yoona]

Napisane przez bessens

W mojej rodzinie jest tradycja nowych, i zawsze jesteśmy zadowoleni. Ale w cenach w granicach rozsądku

Używane dla nas to skarbonki.

Jak ktoś jest pasjonatem, umie kupować używki to na pewno na tym zyska.

Uważam, że dla zwykłego szaraczka ceną za spokój jest nowe auto.

Komputery i inne sprzęty elektroniczne też następnego dnia po zakupie tracą już nieco na wartości, a jakoś mało osób kupuje używane...

Zwyklego szaraczka to rzadko kiedy stac na nowke z salonu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_Supernova_]

A czy stac na czeste naprawy?czy wymiane auta co 3-4 lata?Raz sie kupi i ma sie na lata...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201712071518]

Napisane przez _Supernova_

A czy stac na czeste naprawy?czy wymiane auta co 3-4 lata?Raz sie kupi i ma sie na lata...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Niekoniecznie. Jak sie np kupilo opla insignie

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[_Supernova_]

Co to ma do rzeczy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_Matilde_]

Ja jeżdżę rzęchami kilkunastoletnimi. Wbrew pozorom psują się w nich przede wszystkim pierdółki, typu podnośniki w bagażniku albo cuś, a wszystko co potrzeba do bezpiecznej jazdy działa całkiem niezawodnie

[_Supernova_]

No ja tez yeraz jezdze 18 latkiem, ale za granice np balabym sie nim jechac

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201712071518]

Napisane przez _Supernova_

Co to ma do rzeczy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To ze mozesz kupic nowy samochod a w serwisie siedziec czesciej niz wlasciciel 10-letniego "rzecha".

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[_Supernova_]

Moge tez trafic w lotka.Wiadomo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[44fee507034f68ecff0b692d635bddccdf886c4e_65540ba289b10]

Treść usunięta

[yoona]

Napisane przez _Supernova_

A czy stac na czeste naprawy?czy wymiane auta co 3-4 lata?Raz sie kupi i ma sie na lata...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No czy ja wiem,mam auto 12letnie,w tym roku fakt,wlozylam ok 2 tys, na opony,klocki,klime i oleje. To samo robi sie w nowym aucie. Plus dwa tysiace rozlozone w ciagu roku to jednak troche co innego niz wywalic.na.raz powiedzme nawet te 40 kola.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:26 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------

Napisane przez _Matilde_

Ja jeżdżę rzęchami kilkunastoletnimi. Wbrew pozorom psują się w nich przede wszystkim pierdółki, typu podnośniki w bagażniku albo cuś, a wszystko co potrzeba do bezpiecznej jazdy działa całkiem niezawodnie

O wlasnie , a w.nowym jak pierdyknie taka elektronika to uuu...koledze w nowym passacie zepsuło sie cos.tam od filtrow. Koszt naprawy-8 tys,ja bym umarla chyba. Roznie to bywa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[eyo]

co do aut poleasingowych to takim właśnie jeżdżę, kupione od lekarza, który wziął je na firmę i kręcił szalone km z domu do swojego gabinetu - książka serwisowa pewna a auto nijak się ma do wizji zajechanego rzęcha po handlowcu

Napisane przez adult90

Nowe. Cenię nowoczesność i bezawaryjność.

Używane to kot w worku, nigdy nie wiadomo jakie kryje mankamenty.

akurat nowe nie zawsze gwarantuje te dwa kolejne wymienione atrybuty

Napisane przez bessens

W mojej rodzinie jest tradycja nowych, i zawsze jesteśmy zadowoleni. Ale w cenach w granicach rozsądku

Używane dla nas to skarbonki.

Jak ktoś jest pasjonatem, umie kupować używki to na pewno na tym zyska.

Uważam, że dla zwykłego szaraczka ceną za spokój jest nowe auto.

Komputery i inne sprzęty elektroniczne też następnego dnia po zakupie tracą już nieco na wartości, a jakoś mało osób kupuje używane...

wiadomo, zwykłego polskiego szaraczka stać na auto z salonu

a co do elektroniki to tam samo jak mało kto kupuje używaną tak samo mało kto sprzedaje używane - o ile ktoś np. nie pracuje przy komputerach to raczej nie zmienia sprzętu co sezon, jak ktoś nie jest fotografem/pasjonatem to też raczej kupuje aparat "do zajechania"

poza tym - może być tak wszystkie używane domy/mieszkania wyburzać ? kaliber o wiele większy niż samochód a ludzie kupujo

[201712071518]

Napisane przez _Supernova_

Moge tez trafic w lotka.Wiadomo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A co to ma do rzeczy?

Jak kupujesz nowy model samochodu marki nie slynacej z niezawodnosci to musisz sie liczyc z tym,ze "spokoju na kilka lat" moze nie byc.



Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 23:06 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ----------

Napisane przez eyo

a co do elektroniki to tam samo jak mało kto kupuje używaną tak samo mało kto sprzedaje używane - o ile ktoś np. nie pracuje przy komputerach to raczej nie zmienia sprzętu co sezon, jak ktoś nie jest fotografem/pasjonatem to też raczej kupuje aparat "do zajechania"

poza tym - może być tak wszystkie używane domy/mieszkania wyburzać ? kaliber o wiele większy niż samochód a ludzie kupujo

Akurat w elektronice (komputery) i fotografii rynek wtorny jest dosc bogaty - ludzie zmieniaja/unowoczesniaja sprzet i pozbywaja sie starego. Ja mam jako stacjonarny komputer podrasowanego della odkupionego od korpo, ktora zmieniala sprzet, do aparatu tak samo body mam nowe a obiektywy uzywki i jestem zadowolona. Telefony uzywane tez sie dobrze sprzedaja.



Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[eyo]

Napisane przez stupid-girl

A co to ma do rzeczy?

Jak kupujesz nowy model samochodu marki nie slynacej z niezawodnosci to musisz sie liczyc z tym,ze "spokoju na kilka lat" moze nie byc.



Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 23:06 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ----------



Akurat w elektronice (komputery) i fotografii rynek wtorny jest dosc bogaty - ludzie zmieniaja/unowoczesniaja sprzet i pozbywaja sie starego. Ja mam jako stacjonarny komputer podrasowanego della odkupionego od korpo, ktora zmieniala sprzet, do aparatu tak samo body mam nowe a obiektywy uzywki i jestem zadowolona. Telefony uzywane tez sie dobrze sprzedaja.



Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

podrasowanego sprzętu raczej nie używasz tylko do wizażu i innych googlów tak samo losowy Kowalski nie kupi raczej używanego body za xkplnów żeby robić fotki parawanów nad Bałtykiem

nie mówię, że rynku nie ma tylko, że jest dużo bardziej specyficzny niż samochodowy bo jednak więcej losowych Kowalskich jeździ samochodem niż pasjonuje się profesjonalną fotografią

rynek używanych sprzętów gastronomicznych też istnieje ale wciąż losowy Kowalski nie robi mięsa na niedzielę metodą sous-vide

[ruda_beksa]

Napisane przez eyo

podrasowanego sprzętu raczej nie używasz tylko do wizażu i innych googlów tak samo losowy Kowalski nie kupi raczej używanego body za xkplnów żeby robić fotki parawanów nad Bałtykiem

nie mówię, że rynku nie ma tylko, że jest dużo bardziej specyficzny niż samochodowy bo jednak więcej losowych Kowalskich jeździ samochodem niż pasjonuje się profesjonalną fotografią

rynek używanych sprzętów gastronomicznych też istnieje ale wciąż losowy Kowalski nie robi mięsa na niedzielę metodą sous-vide

Kupiłam kilka używanych obiektywów i bardzo sobie chwalę, tak na marginesie.

[_Supernova_]

Ja majac wybor, zawsze wole nowy.Czy to sprzet, czy telefon, czy auto.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201712071518]

Napisane przez eyo

podrasowanego sprzętu raczej nie używasz tylko do wizażu i innych googlów tak samo losowy Kowalski nie kupi raczej używanego body za xkplnów żeby robić fotki parawanów nad Bałtykiem

nie mówię, że rynku nie ma tylko, że jest dużo bardziej specyficzny niż samochodowy bo jednak więcej losowych Kowalskich jeździ samochodem niż pasjonuje się profesjonalną fotografią

rynek używanych sprzętów gastronomicznych też istnieje ale wciąż losowy Kowalski nie robi mięsa na niedzielę metodą sous-vide

No to tak jak z samochodami. Mozna kupic uzywane np audi z milionem opcji chociazby poprawiajacych bezpieczenstwo, albo "gołą" skode fabie w tej samej cenie bez dodatkowych poduszek powietrznych z tylu bo sie w budzecie nie zmiescily.
Pytanie jakie kto ma priorytety a rynek samochodowy jest tak zroznicowany, ze nie zawsze nowe = lepsze.


Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[Vivienne]

No ja np ostatnio kupowalam z tz auto i za dany przedzial wolałam siedmioletnie audi niż nowego forda lub trzyletnią skode... kwestie estetyczne i wyposazenia tez sa ważne.

Aczkolwiek nad nastepnym swoim mysle o nowym z salonu, zobaczymy czy warto.

[201712071518]

Napisane przez Vivienne

No ja np ostatnio kupowalam z tz auto i za dany przedzial wolałam siedmioletnie audi niż nowego forda lub trzyletnią skode... kwestie estetyczne i wyposazenia tez sa ważne.

Aczkolwiek nad nastepnym swoim mysle o nowym z salonu, zobaczymy czy warto.

Nowe też można fajnie wyhaczyć.
Moi rodzice w zeszłym roku kupowali samochód w salonie oddalonym o 500km - bo znalezli full opcję, ''wersję demonstracyjną" - taniej o ponad 30 tys w porównaniu do wersji cennikowej.
Na Śląsku na samochody demonstracyjne jest kolejka i ciężko się dopchać - w Suwałkach jeszcze dołożyli gratisów

[Vivienne]

Napisane przez stupid-girl

Nowe też można fajnie wyhaczyć.
Moi rodzice w zeszłym roku kupowali samochód w salonie oddalonym o 500km - bo znalezli full opcję, ''wersję demonstracyjną" - taniej o ponad 30 tys w porównaniu do wersji cennikowej.
Na Śląsku na samochody demonstracyjne jest kolejka i ciężko się dopchać - w Suwałkach jeszcze dołożyli gratisów

Dobrze wiedzieć

[kennedy]

Jakbym mogla to kupilabym nowe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[UltraMarryna]

Używany
Zalety:
- Lepsza opcja/wyposażenie/marka za tą samą cenę.
- Nie traci na wartości tak szybko jak nowy.
- Serwisujesz gdzie chcesz.
Wady:
- Kupując trzeba się trochę znać żeby wyszukać ewentualne wady wynikłe w skutek eksploatacji przez poprzedniego użytkownika.
- Zazwyczaj brak gwarancji.


Nowy
Zalety:
- Masz SWÓJ samochód od samego początku.
- Gwarancja i te sprawy.


Wady:
- Gorsza opcja/wyposażenie/marka za tą samą cenę.
- Traci na wartości praktycznie od razu po wyjściu z salonu, rok po roku traci coraz bardziej.
- Dla zachowania gwarancji konieczność serwisowania w autoryzowanym serwisie (tj. droższym)




Wybieram używany.

[adult90]

Napisane przez UltraMarryna

Używany
Zalety:
- Lepsza opcja/wyposażenie/marka za tą samą cenę.
- Nie traci na wartości tak szybko jak nowy.
- Serwisujesz gdzie chcesz.
Wady:
- Kupując trzeba się trochę znać żeby wyszukać ewentualne wady wynikłe w skutek eksploatacji przez poprzedniego użytkownika.
- Zazwyczaj brak gwarancji.


Nowy
Zalety:
- Masz SWÓJ samochód od samego początku.
- Gwarancja i te sprawy.


Wady:
- Gorsza opcja/wyposażenie/marka za tą samą cenę.
- Traci na wartości praktycznie od razu po wyjściu z salonu, rok po roku traci coraz bardziej.
- Dla zachowania gwarancji konieczność serwisowania w autoryzowanym serwisie (tj. droższym)




Wybieram używany.

Twoje argumenty... Jak będzie Cię stać na nowy to zmienisz zdanie, oj zmienisz. Komfort, bezawaryjność, spokój... brak wydatków pobocznych na jakiekolwiek naprawy. Wszystko przed Tobą.

[ruda_beksa]

Napisane przez adult90

Twoje argumenty... Jak będzie Cię stać na nowy to zmienisz zdanie, oj zmienisz. .

Czyżby? Stać mnie na nowe auto i w życiu nie kupiłabym nowego z salonu.

[UltraMarryna]

Napisane przez adult90

Twoje argumenty... Jak będzie Cię stać na nowy to zmienisz zdanie, oj zmienisz. Komfort, bezawaryjność, spokój... brak wydatków pobocznych na jakiekolwiek naprawy. Wszystko przed Tobą.

A skąd od razu taka pewność, że mnie nie stać na nowe auto??
Bezawaryjność?? Nowe auta tak samo są awaryjne jak używane. A w dodatku używane nie znaczy przecież zużyte.

[natalia_t]

Napisane przez adult90

Twoje argumenty... Jak będzie Cię stać na nowy to zmienisz zdanie, oj zmienisz. Komfort, bezawaryjność, spokój... brak wydatków pobocznych na jakiekolwiek naprawy. Wszystko przed Tobą.

Komfort i bezawaryjność może zapewnić dobrze zadbane, kilkuletnie auto. Zresztą w samochodach tak jak wszędzie zdarzają się wpadki, wadliwe modele, wady fabryczne, też można źle trafić. Tak, tak, gwarancja, no ale jakoś tak nigdy nie jest fajnie, jak coś nowiuśkiego, pachnącego fabryką, się psuje i trzeba się bujać. Zresztą samochody są różne. Jedne po 10 latach to rupiecie, inne są jeszcze niemal jak nowe.

Lepsza opcja/wyposażenie/marka za tą samą cenę.

To jest bardzo dobry argument. Można kupić jakieś nowe autko, pachnące fabryką i w ogóle cudo, ale za tę samą kwotę można kupić coś bardziej luksusowego, z półki wyżej i o wiele bardziej komfortowego niż nówka z salonu.

[nataliaanna83]

nie ma reguły, oszczędne i ekologiczne

[_Supernova_]

Napisane przez UltraMarryna

A skąd od razu taka pewność, że mnie nie stać na nowe auto??
Bezawaryjność?? Nowe auta tak samo są awaryjne jak używane. A w dodatku używane nie znaczy przecież zużyte.

No to kup sobie 5 letnia pralke zamiast nowej.10 letni laptop zamiast nowego.Kurcze tez jezdze starym autem, ale nie twierdze takich bzdur, ze jest rownie dobre jak nowe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nelciak]

Auta z salonu bezawaryjne? Ja ciągle słysze o BMW/mercedesach, co ledwo z salonu wyjechały, i co miesiąc u mechanika