dom czy blok

[nunny]

Napisane przez Elfia4

Niestety z tego, co obserwuję, to ceny takich działek od lat nie spadają i trudno trafić na okazję, bo popyt jest spory.

No właśnie... U nas koszt działki blisko miasta to jakieś 100 000 zł. , to prawie połowa wartości naszego mieszkania.

[manio]

To i tak niezła cena, u nas działki na przedmieściach (ni mówię o tych, oddalonych o 60km w jedną stronę) nie schodzą poza 200 000 zł i to wcale nie jakieś duże, jedna na drugiej no i przeważnie nie uzbrojone, a to poważne koszty... więc jeżeli ktoś nie ma działki po kimś w spadku i chce na kredyt wybudowac dom i kupić działke to szczerze współczuję przyszłych rat na 40 lat

---------- Dopisano o 18:09 ---------- Poprzedni post napisano o 18:09 ----------

Napisane przez nunny

No właśnie... U nas koszt działki blisko miasta to jakieś 100 000 zł. , to prawie połowa wartości naszego mieszkania.

[nunny]

Dla mnie ta cena jest kosmiczna, a 200 000 zł. to już przechodzi moje wyobrażenia...

[Elfia4]

Kiedy moi rodzice budowali dom, ceny były normalne, a działki przekazywane w użytkowaniu wieczystym. W tej chwili w mojej dzielnicy działki ok 500 m2 z domem kosztują w zależności od lokalizacji oraz wielkości i stanu budynku od 300-400 do 800 tys. Cenę podbija lokalizacja - w zasięgu nóg jest morze.

[manio]

Napisane przez Elfia4

Kiedy moi rodzice budowali dom, ceny były normalne, a działki przekazywane w użytkowaniu wieczystym. W tej chwili w mojej dzielnicy działki ok 500 m2 z domem kosztują w zależności od lokalizacji oraz wielkości i stanu budynku od 300-400 do 800 tys. Cenę podbija lokalizacja - w zasięgu nóg jest morze.

tego to z całego serca zazdroszczę

[Elfia4]

Napisane przez manio

tego to z całego serca zazdroszczę

Nie dziwię się. Uwielbiam morze, chociaż narzekam na wiejący wiatr
Niestety ten element podbija cenę nieruchomości. Gdybym chciała kiedyś kupić podobną działkę, bez budynku, to jej cena mogłaby dojść do ceny kawalerki, do tego koszt samej budowy i urządzenia. W obecnych czasach i realiach nie mogłabym sobie na taką inwestycję pozwolić.

[irenatoma]

Ja całe życie wychowywałam się w domu, natomiast mój mąż woli mieszkanie w bloku, dlatego przy podejmowaniu decyzji o zakupie naszego przyszłego gniazdka mieliśmy spory problem. Całe szczęście biuro nieruchomości , z którym współpracowaliśmy znalazło dla nas kompromis. Kupiliśmy dom bliźniak w podkrakowskich Zielonkach dzięki czemu i ja i mąż byliśmy zadowoleni.

[margo85]

Ja dotychczas wynajmowałam mieszkania w bloku jak i w domkach. Mam porównanie i osobiście wolę domki. Mysle, ze w przyszłosci wybiorę jaką szeregówkę 100m2 z niewielkim ogródkiem.

[Oleczka_90]

Domy są fajne, ale mogłabym tam mieszkać pod warunkiem, że miałabym już swoją rodzinę. Póki wynajmuję mieszkanie nie robi mi to i lubię mieszkać w bloku. Moim marzeniem byłoby mieć spore i wyremontowane mieszkanie na poddaszu i nic więcej do szczęścia nie byłoby mi potrzebne. No może ogródek, ale nie można mieć wszystkiego

[nelciak]

Napisane przez margo85

Ja dotychczas wynajmowałam mieszkania w bloku jak i w domkach. Mam porównanie i osobiście wolę domki. Mysle, ze w przyszłosci wybiorę jaką szeregówkę 100m2 z niewielkim ogródkiem.

pytanie jakie widzisz przewagi szeregówki 100m względem mieszkania 100m? poza ogródkiem? bo sąsiedzi za ścianą pozostają pytam z ciekawosci.

[OliOlivia]

A ja to ciągle się nie umiem zdecydować, co wolę. Mieszkanie jest łatwiejsze w utrzymaniu i ogarnięciu, już wolę, żeby ktoś mnie zmuszał do płacenia tego czynszu co miesiąc, niż jakbym tak sama zbierała na przykład na naprawę dachu, to już widzę, jak bym to nazbierała...
Co do szeregówek, to nie chcę odpowiadać za Was, ale moja przyjaciółka mieszka w takim czymś i na serio praktycznie nie słychać sąsiadów, jest faktycznie więcej prywatności, niż w bloku

[Arbirum]

blok jest bardziej przytulny, domy sa takie wielkie, przytlaczajace w przestrzeni, nieprzyjemne...

[nelciak]

Napisane przez OliOlivia

A ja to ciągle się nie umiem zdecydować, co wolę. Mieszkanie jest łatwiejsze w utrzymaniu i ogarnięciu, już wolę, żeby ktoś mnie zmuszał do płacenia tego czynszu co miesiąc, niż jakbym tak sama zbierała na przykład na naprawę dachu, to już widzę, jak bym to nazbierała...
Co do szeregówek, to nie chcę odpowiadać za Was, ale moja przyjaciółka mieszka w takim czymś i na serio praktycznie nie słychać sąsiadów, jest faktycznie więcej prywatności, niż w bloku

Ja w bloku też nie słysze sąsiadow, ale juz glosna impreza nie wchodzi w grę. Podejrzewam, ze w szeregówce podobnie, chyba ze serio jakos super wyciszona No i jeszcze taki plus, ze nie trzeba sąsiadow mijac na klatce...

Mam podobne podejscie, w mieszkaniu tylko placisz czynsz i reszta cię nie obchodzi. Remont dachu to dobry przykład, cena powyżej 50tys to standard... W bloku najbardziej mnie bola absurdalne koszty ogrzewania miejskiego. Chcialabym porownac, jak to wychodzi przy wlasnym piecu gazowym, ale zwykle jak ktos ma taki piec to tez grzeje sobie wodę i ciężko porownac koszty (tzn. musialabym porównac sumarycznie ogrzewanie + wodę + gaz...). Może ktoś ma porównanie w tym temacie i się wypowie? Wiem ze własne piece poza kamienicami zdarzają się też na podmiejskich osiedlach.

[kaledonia]

Napisane przez Arbirum

blok jest bardziej przytulny, domy sa takie wielkie, przytlaczajace w przestrzeni, nieprzyjemne...

Większość domów obecnie budowanych to klita i nie jedno mieszkanie w nowym budownictwie wydaje się bardziej przestronne. Wystarczy zerknąć na wątek o wyborze projektu.

[nelciak]

Napisane przez kaledonia

Większość domów obecnie budowanych to klita i nie jedno mieszkanie w nowym budownictwie wydaje się bardziej przestronne. Wystarczy zerknąć na wątek o wyborze projektu.

Zgadzam się, ale powiedziałabym, ze nie do końca w zupełnie nowym (najświezszym) budownictwie. Mam wrażenie że tak 10-14 lat temu budowano mieszkania dużo lepiej rozplanowane i z większym rozmachem, a teraz 2 pokoje na 35 metrach to norma.

[effcia82]

Największa zaleta domu to brak sąsiadów za ścianą. Ważne aby działka duża była. Bardzo duża.

[kaledonia]

Napisane przez nelciak

Zgadzam się, ale powiedziałabym, ze nie do końca w zupełnie nowym (najświezszym) budownictwie. Mam wrażenie że tak 10-14 lat temu budowano mieszkania dużo lepiej rozplanowane i z większym rozmachem, a teraz 2 pokoje na 35 metrach to norma.

Najbardziej nie podoba mi się zarówno w domach jak i mieszkaniach moda na kuchnię w dużym pokoju/ salonie. Nie zależy to nawet od rozmiaru mieszkania.
Podoba mi się winda w tych nowych blokach, bo w latach 90tych to jeszcze nie był standard niestety ( a garaże podziemne już były ).
Klitki to na tych najbiedniejszych dzielnicach, dużo ofert widzę typu kawalerka ponad 50m2, 2 pokoje 70m2 i tak to powinno wyglądać !

Napisane przez effcia82

Największa zaleta domu to brak sąsiadów za ścianą. Ważne aby działka duża była. Bardzo duża.

To samo można napisać o nowych mieszkaniach w kameralnych blokach. Masz piętro dla siebie, dobrą izolację akustyczną i nie słychać sąsiadów nic a nic.

[effcia82]

Napisane przez kaledonia

Najbardziej nie podoba mi się zarówno w domach jak i mieszkaniach moda na kuchnię w dużym pokoju/ salonie. Nie zależy to nawet od rozmiaru mieszkania.
Podoba mi się winda w tych nowych blokach, bo w latach 90tych to jeszcze nie był standard niestety ( a garaże podziemne już były ).
Klitki to na tych najbiedniejszych dzielnicach, dużo ofert widzę typu kawalerka ponad 50m2, 2 pokoje 70m2 i tak to powinno wyglądać !

To samo można napisać o nowych mieszkaniach w kameralnych blokach. Masz piętro dla siebie, dobrą izolację akustyczną i nie słychać sąsiadów nic a nic.

A gdzie na taką dobrą izolację akustyczną można liczyć? Deweloperzy raczej oszczędzają na tym. Normy budowlane też nie są w tym aspekcie wystarczające. Ale ja mam może zbyt wyczulony słuch.

[NataCe]

Mi jedyne co nie pasuje w tych nowych blokach, to ,że wszystko słyszać i mam wrażenie, że ściany są z kartonu. Kiedyś były o wiele lepsze, grubsze ściany a mieszkania robili takie bardziej przestrzenne, dlatego szukałam mieszkania najlepiej w jakiejś zadbanej kamienicy z rynku wtórnego

[Ciuciuuaua]

definitywnie dom, a najlepiej wlasny

[kaledonia]

Napisane przez effcia82

A gdzie na taką dobrą izolację akustyczną można liczyć? Deweloperzy raczej oszczędzają na tym. Normy budowlane też nie są w tym aspekcie wystarczające. Ale ja mam może zbyt wyczulony słuch.

Baltiq Plaza w Gdyni.
Trzeba omijać niektórych deweloperów, bo potrafią odwalać fuszerki. Zazwyczaj już zaczyna się od kiepskiej lokalizacji ( np. stawianie bloków na terenie podmokłym, zalewowym co roku ! ), a na tragicznym wykończeniu skończywszy.

[nelciak]

Napisane przez kaledonia

Najbardziej nie podoba mi się zarówno w domach jak i mieszkaniach moda na kuchnię w dużym pokoju/ salonie. Nie zależy to nawet od rozmiaru mieszkania.
Podoba mi się winda w tych nowych blokach, bo w latach 90tych to jeszcze nie był standard niestety ( a garaże podziemne już były ).
Klitki to na tych najbiedniejszych dzielnicach, dużo ofert widzę typu kawalerka ponad 50m2, 2 pokoje 70m2 i tak to powinno wyglądać !

Ja nie widuje w ogóle takich ofert deweloperskich. Jak juz, to wieksze mieszkania sa wlasnie w najtańszych rejonach - daleeeko za miastem. Moze google i facebook mnie profilują jako biedaka

Fajnie jesli na rynku jest wybor. Na przykład dla mnie 70m2 na 2 pokoje to przesada, na dwie osoby wolalabym 60m a przy trzech osobach - 3 pokoje.

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Napisane przez kaledonia

Najbardziej nie podoba mi się zarówno w domach jak i mieszkaniach moda na kuchnię w dużym pokoju/ salonie. Nie zależy to nawet od rozmiaru mieszkania.
Podoba mi się winda w tych nowych blokach, bo w latach 90tych to jeszcze nie był standard niestety ( a garaże podziemne już były ).
Klitki to na tych najbiedniejszych dzielnicach, dużo ofert widzę typu kawalerka ponad 50m2, 2 pokoje 70m2 i tak to powinno wyglądać !

To samo można napisać o nowych mieszkaniach w kameralnych blokach. Masz piętro dla siebie, dobrą izolację akustyczną i nie słychać sąsiadów nic a nic.

ogladam osiedla w top dzielnicach w Gdańsku (Wrzeszcz, Oliwa itp. ) i wszyscy buduja podobnie: 50 metrow- 2 pokoje, 60-70 m2 trzy pokoje, od 70>cztery pokoje.
Jak ceny sa typu 8.5-9 tysiecy za metr kwadrat to naprawde nie wiem ile by sie znalazlo osob ktore by kupilo 70 m2 i dwa pokoje. Wiekszosc jednak zaklada rodzine i twoje konfiguracje sa totalnie bez sensu, za duzo by sie tego nie sprzedalo. Wiele ludzi kupuje tez pod wynajem, a w takim wypadku 70 m2 przy dwoch pokojach w ogole nie ma racji bytu.
Chyba ze to nadal bida i mowisz o apartamentach w samym centrym starego miasta za 13 tys za metr z sauna i silownia w bloku. Tam moze faktycznie jest inaczej.

W dalszych dzielnicach, gdzie mieszkania sa po 5-6 tysiecy tym bardziej nikt tak nie buduje.

[kaledonia]

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;81868646]ogladam osiedla w top dzielnicach w Gdańsku (Wrzeszcz, Oliwa itp. ) i wszyscy buduja podobnie: 50 metrow- 2 pokoje, 60-70 m2 trzy pokoje, od 70>cztery pokoje.
Jak ceny sa typu 8.5-9 tysiecy za metr kwadrat to naprawde nie wiem ile by sie znalazlo osob ktore by kupilo 70 m2 i dwa pokoje. Wiekszosc jednak zaklada rodzine i twoje konfiguracje sa totalnie bez sensu, za duzo by sie tego nie sprzedalo. Wiele ludzi kupuje tez pod wynajem, a w takim wypadku 70 m2 przy dwoch pokojach w ogole nie ma racji bytu.
Chyba ze to nadal bida i mowisz o apartamentach w samym centrym starego miasta za 13 tys za metr z sauna i silownia w bloku. Tam moze faktycznie jest inaczej.

W dalszych dzielnicach, gdzie mieszkania sa po 5-6 tysiecy tym bardziej nikt tak nie buduje.[/QUOTE]
Oj znajdą się znajdą chętni. Ktoś przecież ten drogi Sopot wykupuje. Z tego co wiem ze sprzedażą mieszkania w tym kurorcie nie ma problemu.
Gdynia ma ładne i duże mieszkania, nie koniecznie w centrum. W Łodzi też widziałam takie mieszkania w ofercie, no i na rynku wtórnym jest trochę takich budowanych od połowy lat 90tych. Mieszkałam w takim bloku.
Mieszkania nie kupuje tylko rodzina z dziećmi.

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Napisane przez kaledonia

Oj znajdą się znajdą chętni. Ktoś przecież ten drogi Sopot wykupuje. Z tego co wiem ze sprzedażą mieszkania w tym kurorcie nie ma problemu.
Gdynia ma ładne i duże mieszkania, nie koniecznie w centrum. W Łodzi też widziałam takie mieszkania w ofercie, no i na rynku wtórnym jest trochę takich budowanych od połowy lat 90tych. Mieszkałam w takim bloku.
Mieszkania nie kupuje tylko rodzina z dziećmi.

No to ja Ci mowie ze w Gdansku prawie nikt tak nie buduje, a juz na pewno nie jest to standardem. Sama nie widze sensu w 70 m2 i dwój pokojach. Juz bym wolala i tak miec ten trzeci i stworzyc gabinet, pokoj z konsola i filmami czy cokolwiek innego.

Nie majac dzieci 3 pokoje tez bez problemu mozna wykorzystac...

[effcia82]

Teraz chyba trudno o 3 pokoje poniżej 60-70 m2. Bo przecież salonokuchnia to nie samodzielny pokój.

[nelciak]

Napisane przez effcia82

Teraz chyba trudno o 3 pokoje poniżej 60-70 m2. Bo przecież salonokuchnia to nie samodzielny pokój.

Jeśli 3 pokoi z aneksem nie liczyc jako 'prawdziwego' mieszkania 3 pokojowego, to fakt. Ale takich z aneksem do 55 metrów u mnie w mieście jest sporo. Oczywiscie pokoje klitki. (Sprawdzałam z filtrem na rok budowy > 2010)