Histeroskopia - wycięcie polipa
Witam, szukając informacji o histeroskopii stwierdziłam, że nie ma zbyt wiele świeżych wątków w tym temacie i postanowiłam sama podzielić się doświadczeniem. Histeroskopia to wycięcie polipa, w moim przypadku szyjki macicy. Na zabieg zgłosiłam się 15 marca do umówionego szpitala. Bez strachu, bo doktor powiedział jak będzie to wyglądało i rzeczywiście: założenie wenflonu, wywiad, badanie, przygotowanie do zabiegu przez anestezjologa i obudziłam się na dobre na sali. Odpoczynek około dwóch godzin, po tym czasie już czułam się bardzo dobrze, po kolejnych dwóch godzinach wyszłam do domu. W zaleceniach: oszczędny tryb życia przez dwa tygodnie. Dla mnie bardzo aktywnej i pracowitej (!) osoby oznaczało to, że będę trochę wolniej chodzić, polegiwać może. Ale czułam się tak dobrze, że ciężko mi z tym było. Przez te dwa tygodnie zrozumiałam, że oszczędny tryb życia to: zero dźwigania, schylania się, unikanie wirusów i zarazków, dbanie o higienę ale bez kąpieli a przede wszystkim DUŻO ODPOCZYWANIA LEŻĄC. Nie szarżować pomimo dobrego samopoczucia. Uważajcie na siebie.
|