Krakowianki XXV

[lily92920]

Napisane przez Ineso

Predyspozycje?

Tak mi koleżanka powiedziała, że przy jej tarczycy ma predyspozycje do brania. A jej tak powiedział lekarz. Nie wiem z czym to łączyć i jak się ma jedno do drugiego...

[Lirriel]

Napisane przez lily92920

A endokrynolog mojej kumpeli stwierdził właśnie, że ona ma predyspozycje do brania tabletek antykoncepcyjnych...

To jakaś bzdura, chyba że chodziło mu na przykład o trądzik hormonalny, a nie o tarczycę? Bo tarczyca przecież nie ma nic wspólnego z pigułkami...

Ja za to śmieję się od kilku minut po wpisie cholerki na fb o małym archeologu, a wczoraj umierałam ze śmiechu przez mojego brata - https://www.youtube.com/watch?v=Pt381IKl-2k

[cholernarejestracja]

Napisane przez Lirriel

To jakaś bzdura, chyba że chodziło mu na przykład o trądzik hormonalny, a nie o tarczycę? Bo tarczyca przecież nie ma nic wspólnego z pigułkami...

Ja za to śmieję się od kilku minut po wpisie cholerki na fb o małym archeologu, a wczoraj umierałam ze śmiechu przez mojego brata - https://www.youtube.com/watch?v=Pt381IKl-2k

To jest dramat, mam całą klawiaturę w gipsie!

[2016070953]

oj tam, a ja wczoraj prawie że zerwałam sobie paznokcia torturując książkę pt. Zniszcz ten dziennik :P

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Napisane przez Lirriel

To jakaś bzdura, chyba że chodziło mu na przykład o trądzik hormonalny, a nie o tarczycę? Bo tarczyca przecież nie ma nic wspólnego z pigułkami...

Ja za to śmieję się od kilku minut po wpisie cholerki na fb o małym archeologu, a wczoraj umierałam ze śmiechu przez mojego brata - https://www.youtube.com/watch?v=Pt381IKl-2k

Nie moge Swietne

[lily92920]

Ja mam jutro rozmowę o pracę, więc trzymajcie kciuki o 8 rano

[Lirriel]

Napisane przez cholernarejestracja

To jest dramat, mam całą klawiaturę w gipsie!

Przepraszam?


Lily, trzymamy, daj znać jak było.

[Jesienna_]

Napisane przez lily92920

Ja mam jutro rozmowę o pracę, więc trzymajcie kciuki o 8 rano

Daj znać jak było

[lily92920]

Wróciłam. Oczywiście jak wyszłam to doszłam do wniosku, że mogłam dać z siebie więcej, ale się zestresowałam, niby jak jej nie dostanę to płakać bardzo nie będę, bo to nie jest moje "być albo nie być" ale fajnie by było się załapać, no więc zobaczymy, czekamy, dadzą znać do 14 dni

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Lily, a co to za praca, jesli mozna wiedziec?

[Malla]

Napisane przez Lirriel

Przestałam brać, bo miałam straszne bóle jajników i jak poszłam na usg to się okazało, że jestem jedną wielką torbielą. Na zdjęciach wygląda to tak, jakbym miała tam pająki i na zdjęciu widać było te ich ogromne ilości oczu.

O, matko!

Napisane przez Lirriel

Mój mały kot zmienia właśnie zęby. Siedzi mi na kolanach, jak piszę tego posta, i właśnie ZIEWNĄŁ, a mi się aż niedobrze zrobiło. Obrzydliwość, jak mu cuchnie z paszczy. A poza tym ja o takich ważnych rzeczach piszę, a on mi tu ziewa znudzony.

Napisane przez cholernarejestracja

Ja się naczytałam historii o tym, że ta mirena się nie chce przyjąć albo bóg wie co i trzeba ją zakładać po X razy bo też się nad nią zastanawiałam.

Moje 2 znajome stosują spiralę i nie miały z nimi żadnych problemów, ich doświadczenia mnie zachęciły.

Napisane przez lily92920

W Polsce tego nie zakładają, niestety. Ja rozważam zastrzyk W Polsce to jest legalne. Jeden zabezpiecza na 3 miesiące.

Jak masz jazdy po tabsach, to czemu chcesz się zdecydować na zastrzyk?

Kciuki za pracę
[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;48633159]Ech, mnie z biegiem czasu co raz bardziej boli fakt, że, przynajmniej w naszym kraju, ślub kościelny ma o wiele większą wagę, jest o wiele bardziej oficjalny, uroczysty, z dużo większą pompą, niż ślub cywilny :/[/QUOTE]
A czemu Cię to boli? Dla mnie ślub cywilny to tylko podpisanie papierku. Ślub konkordatowy bardzo mi pasuje.

Napisane przez Ineso

W przeciwieństwie do Was ja nie znam wielu osób z problemem tarczycy - jedną koleżankę ze studiów i jedną byłą wizażankę.

Czyli to przez Czarnobyl?

Napisane przez cholernarejestracja

Poskarżę się - jestem wykończona wczoraj siedziałam w pracy 9,5 godziny, w poniedziałek i wtorek tak samo, bo raz, że dziś potrzebuję wyjść wcześniej, a dwa, że moja szefowa odeszła i jestem jedynym copywriterem w firmie (chociaż nowa stażystka dzielnie nam pomaga, no ale nie ma doświadczenia, więc muszę ją kontrolować i zlecać jej małe rzeczy). W weekend mam konwent, na którym mam sprzedawać biżu, więc po pracy zasuwam z lepieniem, w efekcie pracuję 9-3 w nocy i sypiam po 5 godzin mam nadzieję, że po weekendzie odpocznę...

Zgorzkniały copywriter w smutnym mieście Krakowie...

Napisane przez MistrzyniSprzecznosci

Dziewczyny a zamierzacie zmienić nazwisko po ślubie czy pozostac przy panieńskim?

U mnie to zależy od nazwiska partnera. Nie chciałabym się nazywać Maślanka. Jeśli byłoby krótkie, przyjęłabym podwójne, jeśli długie i ładne, to jego, a jeśli by nieładnie brzmiało z moim imieniem, to zostałabym przy swoim. W końcu mam to nazwisko od 30 lat, nie jest zbyt ładne, ale jest częścią mnie...

Napisane przez MistrzyniSprzecznosci

Chyba jestem jakaś zacofana bo w I LO to zastanawiałam się jaką lekturę trzeba przeczytać na następny tydzień a nie kiedy mam wziąć tabletkę antykoncepcyjną

Moja przyjaciółka brała słynną Diane na trądzik, od dermatologa.

W mojej klasie liceum jako niedziewice opuściły może 4 dziewczyny z 30, ale to były inne czasy... Zgadzam się z Tobą, seks to zawsze ryzyko ciąży i nie powinny się za to brać 16-latki, w dodatku rozwalając dopiero rozwijający się układ hormonalny. Dojrzałość to nie tylko gotowość na seks, to także umiejętność odłożenia pewnych decyzji.
[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;48660785]Tak szczerze mówiąc to czuję, że teraz nieco straciłam w Waszych oczach [/QUOTE]
Czemu? Przecież to wszystko zależy od konkretnego przypadku. Nie sądzę, aby większość par (do tańca trzeba dwojga) była tak dojrzała w tym wieku, co widać choćby po strachu przed rodzicami, którego Ty nie miałaś. Mama Cię fajnie wychowała

Rozwalają mnie dzieciaki, które są na tyle dorosłe, by robić dzieci, a nie są na tyle dorosłe, by przyjąć na klatę reakcję rodziców, gdyby ich przyłapali.

Napisane przez hardgirl123

ee kotom to tak zawsze capi z paszczy, też kiedyś miałam kota i jak ziewał to mało nie puszczałam pawia

Nie zgadzam się, że zawsze. Znam dorosłe koty, od których nic nie czuć. Niestety, to nie mój kot

Napisane przez kasiencja

Żeby zmienić temat - świeżo upieczona pani mgr proponuje spotkanie w przyszłym tygodniu, kiedy chcecie?

Gratuluję!
[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;48676570]Ale ogólnie nie wierzę w takie gadanie "ale jak musisz szybko wyzdrowieć, to tylko gripex/fervex". Kupa prawda, to tylko chwilowa poprawa samopoczucia, a nie cudowne ozdrowienie. Że też ludzie się jeszcze na to łapią, naprawdę dziwne.[/QUOTE]
A mnie Fervex bardzo pomaga, po 2 dniach jestem na nogach i nie mam powodzi z nosa, podczas gdy bez leczenia zajmuje mi to minimum tydzień. Lekceważenie gorączki nie jest poprawnym zachowaniem, a spływanie do gardła smarków, gdy się nie wyrabia z ich wydmuchiwaniem, jest wspaniałą drogą do zapalenia górnych dróg oddechowych, które trzeba leczyć antybiotykiem.

Napisane przez WrednaMyszka

Byłam kilka dni temu u fryzjera i mam skróciłam włosy, a miałam do talii

Musisz wyglądać pięknie

Ja się obcinam za tydzień, oczywiście radykalnie i nie mogę się doczekać

[Lirriel]

Ja skróciłam włosy we wrześniu - miałam prawie do pasa, zostały do łopatek (może troszkę poniżej). Mam wrażenie, że długaśne włosy już do mnie nie pasują. Naprawdę krótkich też bym nie chciała mieć, ale takie do łopatek optymalnie.

[Ineso]

Napisane przez Malla

Czyli to przez Czarnobyl?

Chyba właśnie nie, bo Czarnobyl odbiłby się właśnie bardziej na moim roczniku a nie na tych to młokoskach

Napisane przez Lirriel

Ja skróciłam włosy we wrześniu - miałam prawie do pasa, zostały do łopatek (może troszkę poniżej). Mam wrażenie, że długaśne włosy już do mnie nie pasują. Naprawdę krótkich też bym nie chciała mieć, ale takie do łopatek optymalnie.

Widzę, że sezon ciachania. Ja też ścięłam - do ramion. Latami się bałam, odwlekałam, byłam pewna że pożałuję - a tu gites jest. Bosz i jak wygodnie


Rozdaję - no ok, mogę przyjąć czekoladę lub inny drobiazg w ramach wdzięczności

1) spódnica Mango, r. 38 - na mnie do kolan - kolor brązowo-beżowy ciepły, na podszewce, 20%wełny
2) spódnica Jackpot, r.3 (takie 38 dobre) - przed kolano 10 cm - ciemny brąz na tym kratka k. jasny beż i niebieski, na podszewce, 65% wełny

[lily92920]

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;48722309]Lily, a co to za praca, jesli mozna wiedziec?[/QUOTE]

W banku.

Napisane przez Malla

Jak masz jazdy po tabsach, to czemu chcesz się zdecydować na zastrzyk?

Po plastrze i jednych tabsach było kiepsko jak każde z nich stosowałam przez miesiąc. Przy tych pierwszych tabletkach było dobrze i krążku jest w miarę (poza infekcjami) ok.

---------- Dopisano o 19:38 ---------- Poprzedni post napisano o 19:22 ----------

Napisane przez Lirriel

Ja skróciłam włosy we wrześniu - miałam prawie do pasa, zostały do łopatek (może troszkę poniżej). Mam wrażenie, że długaśne włosy już do mnie nie pasują. Naprawdę krótkich też bym nie chciała mieć, ale takie do łopatek optymalnie.

Ja podcięłam i pierwszy raz w życiu farbowałam. Jakoś z miesiąc temu.

[Malla]

Napisane przez lily92920

W banku.

Nie dość, że studia zamałpowała, to i pracodawcę

[201608010929]

Dziewczyny byłby ktoś chętny na spotkanie w przyszłym tygodniu?

[jojla]

Napisane przez MistrzyniSprzecznosci

Dziewczyny byłby ktoś chętny na spotkanie w przyszłym tygodniu?

Ja ale błagam nie we wtorek, bo sie bronię chętnie bym się z Wami spotkała bo strasznie dawno nie byłam na spotkaniu a za jakiś czas będzie to trudne.

[WrednaMyszka]

Napisane przez cholernarejestracja

Chyba zaleca się minimum 3 miesiące przerwy w celu wyregulowania hormonów, ale no, każdy organizm jest inny. U niektórych cykl się reguluje po miesiącu, u innych po 6.

O 3 miesiącach wiem, ginekolog mówiła. Ale ja już mam dość. Nie wiem kiedy okres nadejdzie, a przy tabletkach miałam zawsze w ten sam dzień.

Napisane przez lily92920

Wróciłam. Oczywiście jak wyszłam to doszłam do wniosku, że mogłam dać z siebie więcej, ale się zestresowałam, niby jak jej nie dostanę to płakać bardzo nie będę, bo to nie jest moje "być albo nie być" ale fajnie by było się załapać, no więc zobaczymy, czekamy, dadzą znać do 14 dni

Będzie dobrze

Napisane przez Malla

Musisz wyglądać pięknie

Dzięki
A wcześniej nie wyglądałam?

Napisane przez MistrzyniSprzecznosci

Dziewczyny byłby ktoś chętny na spotkanie w przyszłym tygodniu?

Ja

Napisane przez jojla

Ja ale błagam nie we wtorek, bo sie bronię chętnie bym się z Wami spotkała bo strasznie dawno nie byłam na spotkaniu a za jakiś czas będzie to trudne.

Środa?
Powodzenia

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Ja bym była być może chętna na spotkanie Natomiast u mnie małe perturbacje, problemy personalne, o których wolałabym jednak nie wspominać, trzymajcie tylko kciuki żeby wszystko się dobrze rozwiązało...

[Ineso]

Dziewczyny, a co z zamówieniem majtkowym? Tyle chętnych było. Żadna nie otworzy?

[201608010929]

Może Ty, Ineso?

[2016070953]

jestem za spotkaniem

[Malla]

w czwartek?

[WrednaMyszka]

Czwartek też mi pasuje

[Ineso]

Napisane przez MistrzyniSprzecznosci

Może Ty, Ineso?

No,no,no to za duze gabarytowo - nie mam gdzie trzymac i jestem ciezko uchwytna bo caly dzien zajmuje mi praca i dojazd do/z.
Ale w sumie wczoraj przejrzalam all i nic mi w oko nie wpadlo.

[2016070953]

czwartek mi nie pasuje

[Jesienna_]

Mogę dołączyć do spotkania?

[lily92920]

Napisane przez Malla

Nie dość, że studia zamałpowała, to i pracodawcę

E, jednak mi napisali maila, że na razie dziękują. A pff...

Napisane przez MistrzyniSprzecznosci

Dziewczyny byłby ktoś chętny na spotkanie w przyszłym tygodniu?

Zależy od dnia. Byle nie poniedziałek i nie wtorek. Inne dni mogą być.

[201608010929]

Najwięcej chętnych jest na środę - Malla pasuje Ci?

[Malla]

W środę na 18 mam fryzjera, więc dotarłabym na 20 dopiero.