Moc pozytywnego myślenia - III część - Strona 102 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-09-09, 11:37   #3031
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część

Cytat:
Napisane przez heheszka123 Pokaż wiadomość
Dziewczyny melduję się po chwili nieobecności i proszę o wsparcie

Żyję teraz na pełnych obrotach i realizuję się, wszędzie mnie pełno. Fitness, pierwsza praca, druga praca, obowiązki domowe, znajomi. Myślę sobie: 'kobieto, usiądź na chwilę!', ale z drugiej strony jest mi dobrze tak jak teraz! Mam zajęcia, czuję, że nie marnuję ani jednego dnia. Mam w planie ograniczyć korzystanie z komputera, bo w moim przypadku to okropny pochłaniacz czasu...
kazdy ma swoje optymalne tempo i jesli Ci dobrze z Twoim, to super

tez planuje ograniczyc siedzenie przed ekranem komputera

planuje tez w tym tygodniu wypad do biblioteki po jakies fajne ksiazki
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-10, 09:20   #3032
201604251028
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 2 726
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część

Ostatnio natknęłam się na ten filmik i bardzo mi się spodobał, więc zostawiam go tutaj
https://www.youtube.com/watch?v=i1kAeP-prbE
201604251028 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-10, 15:30   #3033
NinaPetrova
Raczkowanie
 
Avatar NinaPetrova
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 319
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część

A ja po dosyć kryzysowych chwilach przez ostatni miesiąc na prawdę mocno wzmocniłam swoją psychę.

I ogólnie dochodzę do wniosku, że w dużej mierze to czy myślimy optymistycznie czy pesymistycznie zależy od naszego wyboru.

Aczkolwiek myślenie optymistyczne pomaga i poprawia nastrój.
__________________
Trzeba dokonywać wyborów. Człowiek może mieć rację i może się mylić, ale musi decydować, wiedząc, że dobro i zło bywają wcale nieoczywiste, a czasem nawet że wybiera między dwoma rodzajami zła, że nie ma żadnej gwarancji. I zawsze, zawsze wybiera sam.
NinaPetrova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-10, 19:06   #3034
91584e3a0ddee98d7bf35013566e27d0b839b1c7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 511
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część

Cytat:
Napisane przez NinaPetrova Pokaż wiadomość
A ja po dosyć kryzysowych chwilach przez ostatni miesiąc na prawdę mocno wzmocniłam swoją psychę.

I ogólnie dochodzę do wniosku, że w dużej mierze to czy myślimy optymistycznie czy pesymistycznie zależy od naszego wyboru.

Aczkolwiek myślenie optymistyczne pomaga i poprawia nastrój.
Tylko, że te pesymistyczne jakoś tak naturalnie przychodzą, a na te optymistyczne trzeba się natrudzić...

---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ----------

Co robicie, żeby się lepiej poczuć w chwilach słabości/samotności?
91584e3a0ddee98d7bf35013566e27d0b839b1c7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-10, 19:18   #3035
Mocny Akcent
Dolce vita
 
Avatar Mocny Akcent
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 409
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część

[1=91584e3a0ddee98d7bf3501 3566e27d0b839b1c7;5272233 9]

Co robicie, żeby się lepiej poczuć w chwilach słabości/samotności?[/QUOTE]
oglądam kabarety na yt
Mocny Akcent jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-10, 19:26   #3036
201604301932
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 145
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część

[1=91584e3a0ddee98d7bf3501 3566e27d0b839b1c7;5272233 9]Tylko, że te pesymistyczne jakoś tak naturalnie przychodzą, a na te optymistyczne trzeba się natrudzić...

---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ----------

Co robicie, żeby się lepiej poczuć w chwilach słabości/samotności?[/QUOTE]


Ogladam Nostalgie Critica.
201604301932 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-10, 20:56   #3037
BlackLucy
Zadomowienie
 
Avatar BlackLucy
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 1 118
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część

od dzisiaj mam angielski na moim kierunku i odstaje od grupy i oczywiście złe myśli miałam , że beznadziejna jestem, dodatkowo wstydziłam się mówić po angielsku ze coś zle powiem juz dawno nie miałam styczności z angielskim a na maturze zdawałam niemiecki. Po tych lekcjach byłam taka wypompowana ze nie miałam siły na przedmiot kierunkowy pozniej jak juz ochłonęłam to starałam się jakoś myśleć pozytywnie. Znalazłam plus ze wreszcie mam ładnie zobrazowaną gramatykę i może faktycznie czegoś się naucze tylko nie mogę się tak przejmować ze inni płynnie mówią a ja wcale (choć to bardzo trudne się nie przejmować ). No i powiedziała ze wszyscy i tak na końcu zdamy ten przedmiot ze spokojem ale ja i tak się denerwuje ze taka słaba jestem z angielskiego i całe 3 godziny byłam spięta i myślalam "oby mnie nie pytała"
BlackLucy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-09-10, 22:36   #3038
thalia666
Wtajemniczenie
 
Avatar thalia666
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 216
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część

Mocny Akcent - ja też oglądam. Ewentualnie puszczam hity disco polo z dzieciństwa i zaczynam sprzątać

Lucy - dobrze, że widzisz plusy. Zaczynamy od małych, później jest tylko lepiej
__________________
"Yesterday is history, tomorrow is a mystery, but today is a gift. That is why it is called the present"
thalia666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-11, 13:09   #3039
NinaPetrova
Raczkowanie
 
Avatar NinaPetrova
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 319
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część

Magda

Ja gdy jest mi źle czytam lub biorę się za trening.

Jeśli nie mam jak ćwiczyć/ czytać to wtedy mówię "do siebie w myślach" : mam władzę nad swoimi myślami, mogę zapanować nad emocjami.
Ogólnie rzecz biorąc uspokajam się.

Lucy

Małymi krokami dojdziesz do celu.
Tak jest ze wszystkim.
__________________
Trzeba dokonywać wyborów. Człowiek może mieć rację i może się mylić, ale musi decydować, wiedząc, że dobro i zło bywają wcale nieoczywiste, a czasem nawet że wybiera między dwoma rodzajami zła, że nie ma żadnej gwarancji. I zawsze, zawsze wybiera sam.
NinaPetrova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-14, 15:49   #3040
BlackLucy
Zadomowienie
 
Avatar BlackLucy
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 1 118
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część

własnie odebrałam ksiązkę pokochaj siebie i juz przeczytałam 25 stron i faktycznie bardzo dobra jest ta książka
BlackLucy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-14, 18:03   #3041
Dorotti666
❤ bee happy ❤
 
Avatar Dorotti666
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Charming
Wiadomości: 28 766
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część

Cytat:
Napisane przez NaturalnaWodaMineralna Pokaż wiadomość
A jakie były Twoje metody, żeby osiągnąć ten pozytywny stan?
Przepraszam, że dopiero teraz odpisuje

To przyszło stopniowo. Kiedyś przejmowałam się wszystkim i wszystkimi. Martwiłam się, rozpamiętywałam swoje błędy, a małe porażki traktowałam jak koniec świata. Na dobre mi to nie wychodziło, bo przyszła nerwica, bóle w klatce piersiowej i inne takie.
Moja zmiana, zaczęła się chyba na studiach, gdzie powoli zaczęłam nie zważać na drobne niepowodzenia. Nie martwiłam się egzaminami, kolokwiami czy obroną jak reszta kolegów z roku. Wiedziałam w głębi, że tak czy siak mi się uda, więc nie ma po co tracić czasu na zamartwianie się tym.
Zdarzyło się również w moim życiu kilka sytuacji, które całkowicie przewartościowały moje myślenie. Przyszedł dzień, w którym zrozumiałam, że nasze życie jest krótkie i tak kruche, że nie warto przejmować się czymś co nie ma znaczenia. Poczułam w głębi duszy jeden wielki spokój i pewność, że będzie dobrze (co by się nie działo). Zrozumiałam, że w życiu nie ma ważniejszych rzeczy niż zdrowie i bezpieczeństwo (swoje i ukochanych nam osób). I że życie jest tak piękne, że szkoda go marnować na dołowanie się. Zaczęłam doceniać wszystkie pozytywne chwile, cieszyć się wszystkim tym co mnie spotyka dobrego. A gdy coś się nie udaje, biorę to na klatę i wiem, że tak miało być.
I patrząc na Mapę Marzeń, każde z nich po kolei się spełnia, szybciej lub wolniej, ale spełnia i sama jestem tym zaskoczona
__________________
Where there is love, there is life.
Dorotti666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-09-14, 20:20   #3042
BlackLucy
Zadomowienie
 
Avatar BlackLucy
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 1 118
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część

Cytat:
Napisane przez dorotti66 Pokaż wiadomość
Przepraszam, że dopiero teraz odpisuje

To przyszło stopniowo. Kiedyś przejmowałam się wszystkim i wszystkimi. Martwiłam się, rozpamiętywałam swoje błędy, a małe porażki traktowałam jak koniec świata. Na dobre mi to nie wychodziło, bo przyszła nerwica, bóle w klatce piersiowej i inne takie.
Moja zmiana, zaczęła się chyba na studiach, gdzie powoli zaczęłam nie zważać na drobne niepowodzenia. Nie martwiłam się egzaminami, kolokwiami czy obroną jak reszta kolegów z roku. Wiedziałam w głębi, że tak czy siak mi się uda, więc nie ma po co tracić czasu na zamartwianie się tym.
Zdarzyło się również w moim życiu kilka sytuacji, które całkowicie przewartościowały moje myślenie. Przyszedł dzień, w którym zrozumiałam, że nasze życie jest krótkie i tak kruche, że nie warto przejmować się czymś co nie ma znaczenia. Poczułam w głębi duszy jeden wielki spokój i pewność, że będzie dobrze (co by się nie działo). Zrozumiałam, że w życiu nie ma ważniejszych rzeczy niż zdrowie i bezpieczeństwo (swoje i ukochanych nam osób). I że życie jest tak piękne, że szkoda go marnować na dołowanie się. Zaczęłam doceniać wszystkie pozytywne chwile, cieszyć się wszystkim tym co mnie spotyka dobrego. A gdy coś się nie udaje, biorę to na klatę i wiem, że tak miało być.
I patrząc na Mapę Marzeń, każde z nich po kolei się spełnia, szybciej lub wolniej, ale spełnia i sama jestem tym zaskoczona
piękny wpis ja będąc na praktykach i widząc chore dzieci to sobie myślałam "czym ja się w ogole przejmuje? urodziłam się zdrowa, sprawna i dlaczego tego nie wykorzystuje? " jak o tym myśle to mam zawsze wyrzuty sumienia ze przejmuję się mało istotnymi bzdurami
Co do nerwicy to też ją mam juz jest o niebo lepiej ale jednak jeszcze coś "wisi w powietrzu".

Dzisiaj sobie pomyślałam o moim związku i powiedziałam sobie i TŻtowi "czuję ze to jest nasz czas, ze juz bliżej niż dalej do zamieszkania razem " (choć obydwoje nie mamy jeszcze pracy ale grunt to pozytywne myślenie )

a jak wy robicie tą mapę marzeń?
BlackLucy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-14, 20:21   #3043
Dorotti666
❤ bee happy ❤
 
Avatar Dorotti666
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Charming
Wiadomości: 28 766
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część

Cytat:
Napisane przez BlackLucy Pokaż wiadomość
piękny wpis ja będąc na praktykach i widząc chore dzieci to sobie myślałam "czym ja się w ogole przejmuje? urodziłam się zdrowa, sprawna i dlaczego tego nie wykorzystuje? " jak o tym myśle to mam zawsze wyrzuty sumienia ze przejmuję się mało istotnymi bzdurami
Co do nerwicy to też ją mam juz jest o niebo lepiej ale jednak jeszcze coś "wisi w powietrzu".

Dzisiaj sobie pomyślałam o moim związku i powiedziałam sobie i TŻtowi "czuję ze to jest nasz czas, ze juz bliżej niż dalej do zamieszkania razem " (choć obydwoje nie mamy jeszcze pracy ale grunt to pozytywne myślenie )

a jak wy robicie tą mapę marzeń?
Ja zrobiłam że zdjęć znalezionych na Internecie. Taki kolaż
__________________
Where there is love, there is life.
Dorotti666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-15, 09:58   #3044
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część

Cytat:
Napisane przez BlackLucy Pokaż wiadomość
piękny wpis ja będąc na praktykach i widząc chore dzieci to sobie myślałam "czym ja się w ogole przejmuje? urodziłam się zdrowa, sprawna i dlaczego tego nie wykorzystuje? " jak o tym myśle to mam zawsze wyrzuty sumienia ze przejmuję się mało istotnymi bzdurami
Co do nerwicy to też ją mam juz jest o niebo lepiej ale jednak jeszcze coś "wisi w powietrzu".

Dzisiaj sobie pomyślałam o moim związku i powiedziałam sobie i TŻtowi "czuję ze to jest nasz czas, ze juz bliżej niż dalej do zamieszkania razem " (choć obydwoje nie mamy jeszcze pracy ale grunt to pozytywne myślenie )

a jak wy robicie tą mapę marzeń?
bo patrzysz na te sytuacje przez pryzmat poczucia winy - niepotrzebnie. zamiast robic sobie wyrzuty ('dlaczego nie jestem wdzieczna za to, co mam'), na widok chorych zacznij dziekowac za swoje zdrowie.

bylas u psychiatry z nerwica?
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-15, 13:31   #3045
BlackLucy
Zadomowienie
 
Avatar BlackLucy
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 1 118
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część

Cytat:
Napisane przez kahoko hino Pokaż wiadomość
bo patrzysz na te sytuacje przez pryzmat poczucia winy - niepotrzebnie. zamiast robic sobie wyrzuty ('dlaczego nie jestem wdzieczna za to, co mam'), na widok chorych zacznij dziekowac za swoje zdrowie.

bylas u psychiatry z nerwica?
tak byłam i chodzę do psychoterapeuty

---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:26 ----------

mój brat ciągle mnie denerwuje ciągle proponuje jakieś wyjazdy w czwórkę i choćbym chciała to i tak nie pojade i tylko mnie tym gadaniem denerwuje a ja juz nie wiem jak się wykręcać... nie mam kasy , jazda autokarem np do tropikalnej wyspy w Niemczech odpada bo mam chorobę lokomocyjną i mój TŻ nie za bardzo lubi podróżować. Tylko mu wystarczy raz w roku nad morze na tydzień i tyle. Od 3 lat jakoś nie możemy się wybrać do Wrocławia a co dalej....
BlackLucy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-15, 13:37   #3046
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część

Cytat:
Napisane przez BlackLucy Pokaż wiadomość
tak byłam i chodzę do psychoterapeuty

---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:26 ----------

mój brat ciągle mnie denerwuje ciągle proponuje jakieś wyjazdy w czwórkę i choćbym chciała to i tak nie pojade i tylko mnie tym gadaniem denerwuje a ja juz nie wiem jak się wykręcać... nie mam kasy , jazda autokarem np do tropikalnej wyspy w Niemczech odpada bo mam chorobę lokomocyjną i mój TŻ nie za bardzo lubi podróżować. Tylko mu wystarczy raz w roku nad morze na tydzień i tyle. Od 3 lat jakoś nie możemy się wybrać do Wrocławia a co dalej....
to moze czas przestac sie wykrecac i w koncu pojechac? moze to taki 'znak z kosmosu'?
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-15, 14:25   #3047
BlackLucy
Zadomowienie
 
Avatar BlackLucy
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 1 118
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część

Cytat:
Napisane przez kahoko hino Pokaż wiadomość
to moze czas przestac sie wykrecac i w koncu pojechac? moze to taki 'znak z kosmosu'?
ale TŻ nie będzie chciał a przecież nie pojade sama z bratem i z jego dziewczyną , bez przesady
BlackLucy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-15, 14:55   #3048
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część

Cytat:
Napisane przez BlackLucy Pokaż wiadomość
ale TŻ nie będzie chciał a przecież nie pojade sama z bratem i z jego dziewczyną , bez przesady
a dlaczego? to niewolno Ci sie bawic samej? wez cos dla siebie!
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-15, 15:09   #3049
201604251028
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 2 726
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część

Cytat:
Napisane przez BlackLucy Pokaż wiadomość
ale TŻ nie będzie chciał a przecież nie pojade sama z bratem i z jego dziewczyną , bez przesady


A czemu twój tz nie będzie chcial? Przeciez chyba nie ma 80 lat Skoro masz okazję, czas i pieniądze zeby cos zwiedzić, zobaczyć, spróbować czegoś nowego, to nawet sie nie wahaj.
201604251028 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-09-15, 16:35   #3050
201611290914
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 912
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część

Cytat:
Napisane przez dorotti66 Pokaż wiadomość
Przepraszam, że dopiero teraz odpisuje

To przyszło stopniowo. Kiedyś przejmowałam się wszystkim i wszystkimi. Martwiłam się, rozpamiętywałam swoje błędy, a małe porażki traktowałam jak koniec świata. Na dobre mi to nie wychodziło, bo przyszła nerwica, bóle w klatce piersiowej i inne takie.
Moja zmiana, zaczęła się chyba na studiach, gdzie powoli zaczęłam nie zważać na drobne niepowodzenia. Nie martwiłam się egzaminami, kolokwiami czy obroną jak reszta kolegów z roku. Wiedziałam w głębi, że tak czy siak mi się uda, więc nie ma po co tracić czasu na zamartwianie się tym.
Zdarzyło się również w moim życiu kilka sytuacji, które całkowicie przewartościowały moje myślenie. Przyszedł dzień, w którym zrozumiałam, że nasze życie jest krótkie i tak kruche, że nie warto przejmować się czymś co nie ma znaczenia. Poczułam w głębi duszy jeden wielki spokój i pewność, że będzie dobrze (co by się nie działo). Zrozumiałam, że w życiu nie ma ważniejszych rzeczy niż zdrowie i bezpieczeństwo (swoje i ukochanych nam osób). I że życie jest tak piękne, że szkoda go marnować na dołowanie się. Zaczęłam doceniać wszystkie pozytywne chwile, cieszyć się wszystkim tym co mnie spotyka dobrego. A gdy coś się nie udaje, biorę to na klatę i wiem, że tak miało być.
I patrząc na Mapę Marzeń, każde z nich po kolei się spełnia, szybciej lub wolniej, ale spełnia i sama jestem tym zaskoczona
Bardzo pięknie to napisałaś
Ja też mam takie przemyślenia, ale są niestety tylko chwilowe. Brakuje mi takiej konsekwencji jak u Ciebie.
201611290914 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-15, 16:37   #3051
Dorotti666
❤ bee happy ❤
 
Avatar Dorotti666
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Charming
Wiadomości: 28 766
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część

Cytat:
Napisane przez NaturalnaWodaMineralna Pokaż wiadomość
Bardzo pięknie to napisałaś
Ja też mam takie przemyślenia, ale są niestety tylko chwilowe. Brakuje mi takiej konsekwencji jak u Ciebie.
U mnie mam nadzieję takie myślenie zagościło na stałe.
Bo żyje mi się teraz o wiele łatwiej i po raz pierwszy czuję, że jestem naprawdę szczęśliwa.
__________________
Where there is love, there is life.
Dorotti666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-15, 17:03   #3052
BlackLucy
Zadomowienie
 
Avatar BlackLucy
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 1 118
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część

Cytat:
Napisane przez kahoko hino Pokaż wiadomość
a dlaczego? to niewolno Ci sie bawic samej? wez cos dla siebie!
wolno, są rzeczy ktore lubie robić sama a są rzeczy które lubię robić z TŻ no a nie będe się dokopywać do brata i jego dziewczyny. W ogole kasy nie mam bo ciągle jakieś uroczystości rodzinne u TŻ i trzeba myśleć nad prezentem.

---------- Dopisano o 17:03 ---------- Poprzedni post napisano o 17:03 ----------

Cytat:
Napisane przez yonce Pokaż wiadomość
A czemu twój tz nie będzie chcial? Przeciez chyba nie ma 80 lat Skoro masz okazję, czas i pieniądze zeby cos zwiedzić, zobaczyć, spróbować czegoś nowego, to nawet sie nie wahaj.
bo jest raczej typem domownika
BlackLucy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-20, 12:36   #3053
yessabell
Wtajemniczenie
 
Avatar yessabell
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 2 651
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część

Cześć Dziewczyny

Piszę na tym wątku, bo czuję, że od Was mogę dostać pozytywne, wartościowe porady, w końcu z pozytywnym podejściem jesteście za pan brat

U mnie jest źle. Ja tak uważam. Od 2 miesięcy szukam bezskutecznie pracy (2 miesiące temu zwolniłam się z firmy, w której nie czułam, że się spełniam, miałam beznadziejną szefową, na śmieciowej umowie za dość marne pieniądze. Nie wytrzymałam, odeszłam, w poczuciu, że przecież znajdę coś lepszego, bo jestem tego warta, bo jestem dobra, ambitna). Szukam cały czas pracy... Chodzę na rozmowy, na pamięć już znam to, co na każdej z nich mówię... Na razie szukanie bezskuteczne. Możecie domyślać, jak się czuję. Bezwartościowa, beznadziejna. Nie chcę brać byle czego, ponieważ uważam, że jeśli teraz wezmę byle jaką pracę, to potem to się już będzie za mną ciągnęło, a ponieważ jestem rok po studiach i w sumie nie wiele jeszcze potrafię, to chcę się uczyć rzeczy nowych, wartościowych, rozwijających i takich, które w przyszłości zaowocują karierą zawodową. Był taki etap, że mówiłam sobie, że będzie dobrze, że znajdę tę dobrą, wymarzoną pracę... A teraz mam doła. Nie chce mi się już nawet ofert przeglądać. Chcę tylko leżeć, spać, oglądać seriale. Zaczęłam dietę, po 2 tygodniach zrezygnowałam, znów zaczęło się obżarstwo, bo ja obżarstwem reaguję na stres, jem jem i jem... końca nie widać. Nie mam chęci na nic, kasa na koncie wiecznie nie zostanie... Mieszkam z przyszłymi teściami i z chłopakiem. Teściowa jest wkurzająca, ciągle się o coś czepia, co dodatkowo mnie przytłacza... W sumie nie wiem sama czego bym chciała, bo znalezienie pracy też mnie momentami przeraża. najchętniej bym tak leżała, spała i uciekała przed życiem... Nie ukrywam, mam myśli, że lepiej gdyby mnie nie było.

Jak sobie radzić w takich chwilach? Modlitwa już mi nie pomaga. Wypłakanie też nie pomaga. Czuję, że tracę wsparcie u faceta, bo on też już powoli bastuje, nie ma siły w kółko powtarzać mi, że będzie dobrze, skoro ja ciągle go nie słucham. Spotkania ze znajomymi kończą się moim smutkiem, bo przeciez oni mają pracę, no i w ogóle mają lepiej niż ja.

Nie chcę tak. Chcę być pozytywna, szczęśliwa, chcę robić karierę i się rozwijać, ale tyle rzeczy we mnie samej i dookoła mnie powstrzymuje...
__________________
The journey of thousand miles begins with one step.
yessabell jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-21, 12:39   #3054
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część

Cytat:
Napisane przez yessabell Pokaż wiadomość
Cześć Dziewczyny

Piszę na tym wątku, bo czuję, że od Was mogę dostać pozytywne, wartościowe porady, w końcu z pozytywnym podejściem jesteście za pan brat

U mnie jest źle. Ja tak uważam. Od 2 miesięcy szukam bezskutecznie pracy (2 miesiące temu zwolniłam się z firmy, w której nie czułam, że się spełniam, miałam beznadziejną szefową, na śmieciowej umowie za dość marne pieniądze. Nie wytrzymałam, odeszłam, w poczuciu, że przecież znajdę coś lepszego, bo jestem tego warta, bo jestem dobra, ambitna). Szukam cały czas pracy... Chodzę na rozmowy, na pamięć już znam to, co na każdej z nich mówię... Na razie szukanie bezskuteczne. Możecie domyślać, jak się czuję. Bezwartościowa, beznadziejna. Nie chcę brać byle czego, ponieważ uważam, że jeśli teraz wezmę byle jaką pracę, to potem to się już będzie za mną ciągnęło, a ponieważ jestem rok po studiach i w sumie nie wiele jeszcze potrafię, to chcę się uczyć rzeczy nowych, wartościowych, rozwijających i takich, które w przyszłości zaowocują karierą zawodową. Był taki etap, że mówiłam sobie, że będzie dobrze, że znajdę tę dobrą, wymarzoną pracę... A teraz mam doła. Nie chce mi się już nawet ofert przeglądać. Chcę tylko leżeć, spać, oglądać seriale. Zaczęłam dietę, po 2 tygodniach zrezygnowałam, znów zaczęło się obżarstwo, bo ja obżarstwem reaguję na stres, jem jem i jem... końca nie widać. Nie mam chęci na nic, kasa na koncie wiecznie nie zostanie... Mieszkam z przyszłymi teściami i z chłopakiem. Teściowa jest wkurzająca, ciągle się o coś czepia, co dodatkowo mnie przytłacza... W sumie nie wiem sama czego bym chciała, bo znalezienie pracy też mnie momentami przeraża. najchętniej bym tak leżała, spała i uciekała przed życiem... Nie ukrywam, mam myśli, że lepiej gdyby mnie nie było.

Jak sobie radzić w takich chwilach? Modlitwa już mi nie pomaga. Wypłakanie też nie pomaga. Czuję, że tracę wsparcie u faceta, bo on też już powoli bastuje, nie ma siły w kółko powtarzać mi, że będzie dobrze, skoro ja ciągle go nie słucham. Spotkania ze znajomymi kończą się moim smutkiem, bo przeciez oni mają pracę, no i w ogóle mają lepiej niż ja.

Nie chcę tak. Chcę być pozytywna, szczęśliwa, chcę robić karierę i się rozwijać, ale tyle rzeczy we mnie samej i dookoła mnie powstrzymuje...
mysle, ze intensywna praca jestes w stanie z tego wyjsc. Jaka? Coz, dla kazdego cos innego. Ja ostatnio wzielam ksiazke 'Pokochaj swoje zycie: nauka skutecznych afirmacji', wzielam zeszyt i krok po kroku 'przerabiam' te ksiazke. rozdzial na tydzien to moje idealne tempo. gdy napisze juz wszystkie cwiczenia, a zostalo mi jeszcze kilka dni danego tygodnia, robie jeszcze raz. nosze ten zeszyt zawsze ze soba, czytam w autobusie, czekajac na przystanku itp.
Przydala by Ci sie chyba tez hoponka, zeby sie nieco 'oczyscic'.
Stan, ktory opisujesz, kojarze z wlasnego doswiadczenia. ja wtedy znalam bardzo niewiele metod, mialam slabe doswiadczenie i zdecydowalam sie na pomoc terapeuty. Jesli samej ciezko Ci sie 'wziac za siebie', moze to jest metoda? Poszukaj tez, co wysysa z Ciebie energie, ze jestes taka wypalona. Moze myslisz ciagle intensywnie, zamartwiasz sie? moze przed czyms uciekasz, zeby o tym nie myslec?
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-21, 12:53   #3055
thalia666
Wtajemniczenie
 
Avatar thalia666
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 216
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część

Dobra, zaczynamy analizę.

Cytat:
Napisane przez yessabell Pokaż wiadomość
Cześć Dziewczyny

Piszę na tym wątku, bo czuję, że od Was mogę dostać pozytywne, wartościowe porady, w końcu z pozytywnym podejściem jesteście za pan brat

Ad.1 U mnie jest źle. Ja tak uważam. Od 2 miesięcy szukam bezskutecznie pracy (2 miesiące temu zwolniłam się z firmy, w której nie czułam, że się spełniam, miałam beznadziejną szefową, na śmieciowej umowie za dość marne pieniądze. Nie wytrzymałam, odeszłam, w poczuciu, że przecież znajdę coś lepszego, bo jestem tego warta, bo jestem dobra, ambitna). Szukam cały czas pracy... Chodzę na rozmowy, na pamięć już znam to, co na każdej z nich mówię... Na razie szukanie bezskuteczne.
Ad.2 Możecie domyślać, jak się czuję. Bezwartościowa, beznadziejna. Nie chcę brać byle czego, ponieważ uważam, że jeśli teraz wezmę byle jaką pracę, to potem to się już będzie za mną ciągnęło, a ponieważ jestem rok po studiach i w sumie nie wiele jeszcze potrafię, to chcę się uczyć rzeczy nowych, wartościowych, rozwijających i takich, które w przyszłości zaowocują karierą zawodową. Był taki etap, że mówiłam sobie, że będzie dobrze, że znajdę tę dobrą, wymarzoną pracę... A teraz mam doła. Nie chce mi się już nawet ofert przeglądać.
Ad.3Chcę tylko leżeć, spać, oglądać seriale. Zaczęłam dietę, po 2 tygodniach zrezygnowałam, znów zaczęło się obżarstwo, bo ja obżarstwem reaguję na stres, jem jem i jem... końca nie widać. Nie mam chęci na nic, kasa na koncie wiecznie nie zostanie... Mieszkam z przyszłymi teściami i z chłopakiem.
Ad. 4Teściowa jest wkurzająca, ciągle się o coś czepia, co dodatkowo mnie przytłacza... W sumie nie wiem sama czego bym chciała, bo znalezienie pracy też mnie momentami przeraża. najchętniej bym tak leżała, spała i uciekała przed życiem... Nie ukrywam, mam myśli, że lepiej gdyby mnie nie było.

Ad.5 Jak sobie radzić w takich chwilach? Modlitwa już mi nie pomaga. Wypłakanie też nie pomaga. Czuję, że tracę wsparcie u faceta, bo on też już powoli bastuje, nie ma siły w kółko powtarzać mi, że będzie dobrze, skoro ja ciągle go nie słucham. Spotkania ze znajomymi kończą się moim smutkiem, bo przeciez oni mają pracę, no i w ogóle mają lepiej niż ja.

Ad.6 Nie chcę tak. Chcę być pozytywna, szczęśliwa, chcę robić karierę i się rozwijać, ale tyle rzeczy we mnie samej i dookoła mnie powstrzymuje...
(coś czuję, że może wyjść elaborat, ale mam urlop, więc mogę)
Ad.1

To, że jest źle to Twoja subiektywna ocena. Nie chodzi o oglądanie się na innych w stylu "A on nie ma pracy już pół roku i nie marudzi, a dalej szuka"
Spójrz na to tak - uwolniłaś się od czegoś, co było dla Ciebie ewidentnie złe. Co Cię wykańczało. To TY podjęłaś tę decyzję, nie oni. To nie ucieczka, a samopomoc.

Ad. 2

Super podejście miałaś przy rezygnacji - że jesteś dobra i zasługujesz na więcej. Tu wychodzi co innego. Ty w to nie wierzysz. Ani że zasługujesz, ani, że dasz radę, ani że ta praca na Ciebie czeka. Czy Twoja samoocena jest tak niska, że 2 miesiące bez pracy są ją w stanie zdeptać poniżej poziomu podłogi? Bo jeśli tak - mamy kwintesencję problemu(która w sumie jest kwintesencją prawie każdego problemu osób, które tu przychodzą ).
Założenia mam fantastyczne - chcesz się rozwijać, uczyć, spełniać w pracy. To dalej się przyda.

Ad. 3
To najgorsze co możesz sobie zrobić. Tego już nie mówię hipotetycznie, przez ten etap przeszłam, zupełnie sama, nie polecam. U mnie przyczyną było rozstanie i powrót ze wspólnego mieszkania do rodziców. Całe poprzednie wakacje tak wyglądały(oprócz dni, gdy piłam/imprezowałam). Nie miałam na nic siły, spałam całe dnie na zmianę z siedzeniem przed kompem. I również zażerałam. Doprowadziłam się do najwyższej wagi w życiu, do tej pory schodzę z tego stanu i jeszcze nie osiągnęłam wagi wyjściowej.


Tu jedynym lekarstwem jest zmuszenie się do czegokolwiek. Zacznij sobie wyznaczać zadania na każdy dzień. Koniecznie je zapisz! Nawet niewielkie, byle kilka. Tak, żebyś pod koniec dnia mogła je wykreślić/zaliczyć. Mi pomogło ruszenie dupska do ćwiczeń. Ale nawet takie bzdury jak "pościelić łóżko", "zrobić paznokcie", "odwiedzić Asię" powoli mnie wyciągały z łóżka.


Dieta i odmawianie sobie czegokolwiek nie jest dobrym pomysłem. Jedz co lubisz, nawet czekoladę, ale niekoniecznie całą tabliczkę. Bez wyrzutów sumienia. Powiedz, że się kochasz i tak sobie sprawiasz przyjemność.(Ideałem jest zastąpić "nagrody" jedzeniowe jakimikolwiek innymi, ale sama czasem się tak nagradzam, więc to byłaby hipokryzja)

Ad.4
To nie teściowa jest wkurzająca, tylko Ty. Niestety, rzeczy, które nas denerwują w innych pokazują nam nasze programy i nasze własne wady, których w sobie nie lubimy. Ty „zaprogramowałaśâ€ teściową, aby wypominała Ci ten stan, bo Ciebie samą on męczy. Podziękuj teściowej, bo jest jedynie Twoim posłańcem.

Ad.5
Ufff, doszliśmy już daleko. No i co dalej z całym naszym podsumowaniem? Będę nudna, powtarzam się, ale trudno. Zacznij od POKOCHANIA siebie. Bez tego nie ruszysz. Zacznij od „lubię Cię” powtarzanego do lustra. Przyjdzie czas na „kocham Cię”, ale to za chwilę. Gratuluj sobie każdej wykonanej czynności danego dnia. Pochwal za pyszny obiad. Doceń piękne spojrzenie. Uśmiechnij się do teściowej. ZAPISUJ codziennie przynajmniej 5 pozytywów z danego dnia. Czytaj rano te wcześniejsze. Co rano zadawaj sobie pytanie „Co wspaniałego mnie dziś czeka?”


Pisz nawet najmniejszych rzeczy(sama mam dni, gdzie w pozytywach jest „Nikogo nie zabiłam” i serio, to mój konkretny pozytyw). Nie oczekuj, że ktoś zrobi to za Ciebie. Że ktoś będzie Cię chwali, siedział nad Tobą i pocieszał. To nie należy do Twojej Mamy, chłopaka czy teściowej, a WYŁĄCZNIE do Ciebie. Nie dostaniesz nic ponad to, co masz, dopóki nie będziesz wdzięczna za stan obecny.



Oprócz życia TU i TERAZ, cieszenia się chwilą obecną – zostaje nam kwestia pracy. Oczywiście, można poczekać, aż zmienisz swoje podejście i reszta pójdzie lawinowo, ale to chwilę potrwa. Zacznij wizualizować, afirmować, stosować pytania kwantowe – cokolwiek na Ciebie działa. Niezależnie od metody najważniejsze jest POCZUĆ ten stan, w którym będziesz miała pracę, rzeczywiście czuć te emocje, gdy rano po raz pierwszy będziesz się szykować do nowej pracy. Zobacz to wewnętrznym wzrokiem, ale nie jako osoba patrząca na film w głowie, raczej jak na własne wspomnienie. Nasz podświadomość nie rozróżnia jawy i marzeń. Jeśli będziesz czuć radość, bo oddzwonili, delikatne podniecenie przed pierwszym dniem czy nawet irytację, bo masz za mało eleganckich ciuchów i nie wiesz, co wybrać, żeby zaimponować szefowi – ona się dostosuje i znajdzie Ci pracę.



Pamiętaj, żeby się nie ograniczać. Nastawianie się na konkretną posadę, z jedyną słuszną pensją i w tej dokładnie firmie jest bardzo ograniczające. Wszechświat ma dla nas nieograniczone pomysły, prowadzi nas do miejsc, o których w najśmielszych snach byśmy nie pomyśleli i wtedy okazuje się, że to była dla nas najlepsza opcja.
Najtrudniejszym etapem jest odpuszczenie. Znalezienie złotego środka między wiarą a puszczeniem marzenia do realizacji. Jeśli będziesz „cisnąć”, nie robiąc nic innego tylko myśląc o nim – poniesiesz porażkę. Jeśli podejdziesz do tego na zasadzie „Fajnie mieć pracę taką i za MINIMUM tyle, ale w sumie jak jej nie będzie też spoko”


Ad. 6
Wszystko jest w Tobie. Naokoło jest tylko to, co sama wybierzesz. Ty sobie wybierasz ograniczenia. Przypominam, że podświadomość nie widzi słowa „nie”. Twoje „Nie chcę tak” ona odczytuje jako „Chcę tak, niech ten stan trwa!”
Mam nadzieję, że moje wypociny coś Ci w głowie rozświetlą. Jakbyś miała jakieś pytania, zwłaszcza o techniki, dawaj śmiało.
Powodzenia
__________________
"Yesterday is history, tomorrow is a mystery, but today is a gift. That is why it is called the present"
thalia666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-21, 13:19   #3056
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część

Cytat:
Napisane przez thalia666 Pokaż wiadomość
Dobra, zaczynamy analizę.

(coś czuję, że może wyjść elaborat, ale mam urlop, więc mogę)

thalia, ja uwielbiam Twoje elaboraty! licze cicho na wiecej z racji w/w urlopu!
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-21, 13:29   #3057
yessabell
Wtajemniczenie
 
Avatar yessabell
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 2 651
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część

Jejjj, dziewczyny, dziękuję za rady Widać, że macie w głowie poukładane, też bym tak chciała i moim celem jest do tego stanu dążyć.

Na początek możecie mi polecić jakieś konkretne metody dobre właśnie dla osoby początkującej?
Kahoko - już sciągnełam audiobooka Pokochaj swoje życie i zaczynam sobie słuchać
__________________
The journey of thousand miles begins with one step.
yessabell jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-21, 14:37   #3058
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część

Cytat:
Napisane przez yessabell Pokaż wiadomość
Jejjj, dziewczyny, dziękuję za rady Widać, że macie w głowie poukładane, też bym tak chciała i moim celem jest do tego stanu dążyć.

Na początek możecie mi polecić jakieś konkretne metody dobre właśnie dla osoby początkującej?
Kahoko - już sciągnełam audiobooka Pokochaj swoje życie i zaczynam sobie słuchać
super sluchaj w opor, jak najwiecej, non stop! ja uwazam afirmacje za dobry poczatek - gdy nauczysz sie kochac siebie, latwiej 'grzebac' w przeszlosci i podswiadomosci.
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-21, 14:55   #3059
BlackLucy
Zadomowienie
 
Avatar BlackLucy
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 1 118
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część

ja polecam ksiązke "pokochaj siebie" Wayne W.Dyer . Jestem w trakcie czytania, podkreślam na kolorowo ważne dla nie fragmenty może za szybko czytam ale jestem tak ciekawa jakie rady ma dla mnie to poprostu musze i juz ale napewno jak całą przeczytam to jeszcze pozniej na spokojnie rozdział po rozdziale bede czytać

A to fragment który otowrzył mi oczy nawet zaznaczyłam wykrzyknikiem obok.

" Może zdziwi cię to, co teraz przeczytasz, ale porażka tak naprawdę nie istnieje. Porażka to jedynie opinia drugiej osoby, jak powinno wyglądać określone działanie. Gdy tylko uwierzysz, że nie ma jedynego, określonego sposobu na wykonanie zadania, nie będziesz ponosić porażek. Zaistnieją jednak sytuacje, w których życie nie ułoży sie zgodnie z twoimi oczekiwaniami. Ważne jest, abyś nie oceniał swojej wartości na podstawie swoich osiągnięć. To, że nie powiodło ci się w jakiejś konkretnej sprawie, nie oznacza, że jesteś przegrany jako osoba. Po prostu nie odniosłeś sukcesu tylko w tej dziedzinie w określonym momencie teraźniejszości"

Coś w tym jest.

Tak samo autor mówi ze przez poczucie winy coś z przeszłości i przez niepokój o przyszłość nie możemy skupić się na teraźniejszości
BlackLucy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-21, 16:57   #3060
201611290914
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 912
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część

Cytat:
Napisane przez BlackLucy Pokaż wiadomość
ja polecam ksiązke "pokochaj siebie" Wayne W.Dyer . Jestem w trakcie czytania, podkreślam na kolorowo ważne dla nie fragmenty może za szybko czytam ale jestem tak ciekawa jakie rady ma dla mnie to poprostu musze i juz ale napewno jak całą przeczytam to jeszcze pozniej na spokojnie rozdział po rozdziale bede czytać

A to fragment który otowrzył mi oczy nawet zaznaczyłam wykrzyknikiem obok.

" Może zdziwi cię to, co teraz przeczytasz, ale porażka tak naprawdę nie istnieje. Porażka to jedynie opinia drugiej osoby, jak powinno wyglądać określone działanie. Gdy tylko uwierzysz, że nie ma jedynego, określonego sposobu na wykonanie zadania, nie będziesz ponosić porażek. Zaistnieją jednak sytuacje, w których życie nie ułoży sie zgodnie z twoimi oczekiwaniami. Ważne jest, abyś nie oceniał swojej wartości na podstawie swoich osiągnięć. To, że nie powiodło ci się w jakiejś konkretnej sprawie, nie oznacza, że jesteś przegrany jako osoba. Po prostu nie odniosłeś sukcesu tylko w tej dziedzinie w określonym momencie teraźniejszości"

Coś w tym jest.

Tak samo autor mówi ze przez poczucie winy coś z przeszłości i przez niepokój o przyszłość nie możemy skupić się na teraźniejszości
Świetna jest ta książka

A mój ulubiony: "Gdy spotykasz się z dezaprobatą, prowadź dialog wewnętrzny: To jej/jego sprawa. Nie mogę oczekiwać po nim/niej innego zachowania. To nie ma ze mną nic wspólnego. - Takie podejście wyeliminuje samobójcze bramki, które sobie strzelasz gdy łączysz czyjeś uczucia z Twoimi własnymi myślami.
201611290914 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-07-17 06:33:16


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:42.