"Wszystkie sie rozpakowały- czas się sprawdzić w roli MAMY" - marzec/kwiecień 2010r.

[Darusiaaaa]

my bedziemy zyc za 2000 meza zdecydowalismy ze do pracy nie wracam a jeszcze autko splacamy, po prostu ukrucimy sobie i juz.

[P0P70]

Dziewczyny jeszcze raz dziękuję za życzenia i tyle pozytywnych słów. Jak będę miała handrę to sobie będę czytać jako to wspaniała jestem

ASIULEK_23- współczuję Ci bardzo. Nie jesteś złą matką tylko matkę trochę zmęczoną i czującą bezradność. Bo kto nie byłby bezrady słuchając non stop płaczu dziecka i nie wiedząc jak jej pomóc. Ale niestety musisz to jakoś przetrzymać - jeszcze tylko parę tygodni. Ja pamiętam Twoje pierwsze wpisy po wyjściu ze szpitala. Pisałaś że Wercia wcale nie płacze. I tak będzie już niedługo. Po prostu ten układ pokarmowy musi trochę podrosnąć i będzie OK. A wtedy cała trójką będziecie się śmiali z tego pierszego okresu życia małej.

Napisane przez Izumi

.... Z resztą ... aż się muszę przyznać do czegoś Wstyd jak nie wiem co. ..... No i w nocy to się budze na każde kwęknięcie Młodego ale już siły mi brakło żeby się na siusiu obudzić .... Posikałam się w gacie jak małe dziecko ...... .

Izumi jak to dobrze że tu jesteś. Sorry, ale bardzo mnie rozbawiłaś:hahaha :.

Chyba naprawdę musisz się wyspać i odpocząć

Baobabek - zdecydowanie korki. No i zawsze możesz założyć działalność i uczyć angielskiego. Moja znajoma wynajmuje salę w szkole i uczy dzieci angielskiego na własną rękę. Teraz nawet wykupiła dla dzieciaków kurs matematyczny po angielsku.

Asiulka - Zuzia śmieje się super. Moja jeszcze tak nie potrafi. Czasami uda jej się zaśmiać w głos. A na tym filmiku to nie wiem kto ma większą radochę TZ czy Zuzia. chyba jednak TZ

[Darusiaaaa]

assiu mokja tez tak plakala ale 3 dni i 3 noce spala po 5-10 minutek tragedia serdecznie ci wspolczuje oby po 3 miesiacu wszystko sie unormowalo!!

[Baobabek]

Asiulek -strasznie Ci współczuję, a zarazem rozumiem bardzo dobrze co czujesz co prawda ja nie mam o co się przyczepić do mojego synka, bo on nigdy koncertów raczej nie odstwaia jeśli już to z głodu, bo np. za długo śpi i jak się obudzie to chce już mleczko, a tu jeszcze trzeba przewinąć...nie wiem co to kolka (odpukać) u mojego małego, ale na pocieszenie opiszę Ci jak było z moją siostrzenicą (stąd wiem jak się czujesz i rozumiem Cię). Mała urodziła się pod koniec marca zeszłego roku (teraz ma prawie 14 mcy) i przez pierwsze 5 miesięcy to był istny koszmar - dokładnie to co opisujesz darcie non stop, zero snu, w wózku ani minuty, ciągle na rękach, siostra jak sikać szła to musiała ją na rękach trzymać, kolki miała potworne, spacery też nic nie dawały bo w wóżku za nic nie chciała wyleżeć...ja jeździłam do siostry po pracy i siedziałam do wieczora aż jej mąż z pracy wracał, później jak już w ciąży byłam też przez całę wakacje u niej siedziałam, i tak w sumie do września głównie to ja się zajmowałam siostrzenicą...moja siostra wysiadła psychicznie - dochodziło do tego, że łapała małą i potrząsała nią, żeby ta się uspokoiła, obie ryczały jak opętane, gdyby nie ja to nie wiem czy by jej czegoś nie zrobiła...nie da się tego tak szczegółowo opisać, ale wierz mi - gorzej być nie mogło...ona na szczęście mogła liczyć na moją pomoc i kiedy ja małą niańczyłam, ona mogła się wyspać, albo na zakupy pojechać, albo poprostu posiedzieć i popatrzyć w ścianę...to ja małą nauczyłam sypiać w łóżeczku i zasypiać w nim (trwało to baaardzo długo, ale mała do tej pory sama zasypia). Aż pewnego dnia dała się wsadzić w wózek bez darcia, zjadła bez darcia, załatwiła się bez darcia - jakby w sekundzie szatan z niej wyleciał....i do tej pory jest grzecznym, radosnym i pogodnym dzieckiem to jest tylko kwestia czasu, Twoja Wrecia też się wreszcie uspokoi, tylko nie możesz się stresować i denerwować - dziecko to wyczuwa niesamowicie...wiem, że to trudne...szkoda, że nie ma Ci kto pomóc...jakbyś miała taką siostrę jak moja siostra mnie A co do tż., mój też z pracy zmęczony przychodzi, ale ZAWSZE bez mrugnięcia okiem przejmuje małego, ja wtedy prasuję, albo cokolwiek robię bez myślenia i latania co chwilę do wózka czy łóżeczka...wiem, że tż jest zmęczony ale on sam się garnie mimo wszystko, czasem mu każę iść się zdrzemnąć czy cuś, ale on i tak nie odejdzie od małego...wg. mnie powinnaś wymusić na Twoim tż, żeby jednak po pracy Cię trochę odciążył...Izumi - Ty to samo...
Gmyrelka - wiem wiem, pamiętam, jeszcze POP'a ściągniemy do ck

[P0P70]

Libra - zacznij szyć te sukienki. JA na pewno jakąś kupię.

Darusia - A kiedy Ty dziewczyno śpisz. O 2 w nocy nie śpisz o 6 rano nie śpisz. Teraz też nie śpisz. Toż to Twoja Oliwka śpi cała noc więc dlaczego Ty nie śpisz? Czyżby stres przedślubny

[Darusiaaaa]

nie nie , w nocy nie mialam jakos sennej jazdy
po prostu nie moglam usnac, tak duszno nam bylo okno otwarte jak szeroko-koszmar.
Oliwus obudzila sie przed 6 wstalam zrobilam jej papu tz nakarmil ja sie zdrzemnelam do 9 i juz
mnie generalnie na dobe starczaja4-5 godzin snu

---------- Dopisano o 11:18 ---------- Poprzedni post napisano o 11:10 ----------

wczesniej ja chcialam spac a oliwka sie budzila na papu teraz oliwka spi cale noce a mamusi sie spac nie chce;D

[aneczkkaa]

Napisane przez P0P70

Dzięki za życzenia.
Ja odkąd skończyłam 30 lat to co roku mam depresję urodzinową. Tak jakoś ciężko je przeżywam. W tym roku jest tylko taka różnica że zwykle przeżywam to jakieś parę tygodni a w tym tylko ten jeden dzień.
Zobaczycie za parę lat jak to jest

Pop dużo zdrówka ja w tym roku kończe 30-stke jestem, przerażona

[Gmyrelka]

aneczkaaa najlepszego dla Maciusia z okazji ukończenia 2 m-cy

[P0P70]

Muszę w trybie pilnym kupić parasolkę do wózka i zatanawiam się nad:
http://www.allegro.pl/item1074274409...v_50_reer.html
lub
http://www.allegro.pl/item1074554802...faktor_30.html

[madziwnia]

Witam!!

PoP!! OGROM MIŁOŚCI życzę ci, spełnienia w roli matki i żony i kochanki (meża oczywiście)
samych radosnych chwil a smutek niech nigdy nie gości na twojej twarzy!

Dziewczyny któa z WAs daje wit. albo dawała K i D w jednej kapsułce???
bo mnie babka w aptece nzmówiła na jedno opakowanie bo taniej i kupiłam ale te kapsułki sa takie miękkie i żeby je "odkręcic to musze az ja naciągać albo odciąć ta koncówke a jak miałam te kapsułki pojedynczo osobno d i K to one były twarde i jeden ruch i odkręcał sie łepek!
Czyzby były jakies felerne?

---------- Dopisano o 11:31 ---------- Poprzedni post napisano o 11:30 ----------

PoP zdecydowanie ta druga ładniejsza

[Gmyrelka]

Pop ja mam tą drugą i jestem bardzo zadowolona Też mam x-landera więc pasować będzie

[Darusiaaaa]

ja 23 7 wrzesnia i mam wiek w nosie wiem wiem ze dla was to ja siksa:P ale generalnie mnie wiek wcale nie rusza, wszyscy mi za to mowia ze uuu teraz to przechlapane, dziecko w tym wieku ani sie wyszalec ani nic- ale ja nie chce szalec, to byla nasza decyzja, jedno dorastaja do dziecka w wieku 20 lat inni w wieku 30 i tak juz jest , moj tz to juz 2 lata temu chcial dzidzie i nie czuje sie przez to ze mam dziecko jakas ograniczona czy cos... wrecz przeciwnie czuje sie najszczesliwsza pod sloncem, poza tym za 2-3 lata chce kolejne malenstwo jak bedzie szybciej to plakac nie bede oby bylo
generalnie to czuje ze zycie nam sie uklada dobrze, wiadomo ze ciezko z pieniazkami ale dajemy sobie rade i malej ani nam niczego nie brakuje.
Staramy sie oboje jak umiemy i sie wspieramy, pametam jak mala tak strasznie plakala a tztowi nie chcieli dac wolnego w pracy to jak przychodzil to nie odstepowal nas na krok 3 doby nie spal zeby mi pomoc i poplakal sie chyba z 5 razy bo juz nie wiedzielismy co jest grane zeby tak male dziecko prawie nie spalo i tez sie wtedy wspieralismy. Denerwuje mnie glupie gadanie noooo jeszcze zobaczycie jak wam da popalic, nooo teraz to juz koniec , nooo mlodzi jestescie na dziecko i tak dalej, noz mi sie w kieszeni otwiera.!!

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:35 ----------

a TYYYYY POPPPPPPPPPPP MASZ ODEMNIE TAKIEGOO KOPA!!!! ze ci tylek peknie chyba!!!
Glupia wstretna babo!!!!
Masz najwieksze szczescie na ziemi- tyle razem przeszlyscie i ty i Oliwka i razem z Toba twoj wspanialy TZ, ze za takie glupie pisanie pasowaloby cie zamknac w izolatce do przemyslenia sprawy !!!! Mam sie tam przejechac i ci dolozyc?;D

[P0P70]

Aneczkkaa - A kiedy będzie ten wielki dzień? To naprawdę boli jak ta cyfra z przodu się zmienia. JA do dzisiaj pamiętam 30-tkę. Cały rok miałam depresję. Ale ogólnie twierdzę że życie zaczyna sie po 30-ce. Człowiek jest już trochę mądrzejszy, życie ustabilizowanie, wie czego chce i do tego dąży, na trochę więcej go stać. Może także poszaleć.
I całusy do Maciusia

[Darusiaaaa]

ja mialam sprzatac a siedze na wizazu, mala obok w lezaku puszcza usmiechy od ucha do ucha:P lezy i sie gapi:P

[aneczkkaa]

Napisane przez Gmyrelka

aneczkaaa najlepszego dla Maciusia z okazji ukończenia 2 m-cy

dziękujemy




no właśnie Maciek konczy 2 miesiace ale to zleciało

[fasolka73]

Napisane przez ASIULEK_23

Dziewczyny, ja już jesem załamana. Widze, że mój tz tez to bardzo przeżywa. Moja Wercia niemal ciągle placze. Budzi się rano... placze, odkladam ją od cycka... placze, pobawi się z poł godziny... placze. Najgorsze jest to, że jeśli jest pogodna, usmiecha się, to raczej od rana do ok 15. Potem niemal wciąz placze a mąż wraca o 16 z pracy. I wczoraj powiedział z żalem, że nie czuje takiej radości z tego dziecka, bo wciąz widzi jak marudzi, jak placze, że tylko raz czy 2 razy się do niego uśmiechnęła. Boje sie, że on przez to odsunie się od małej. No i ja widząc to... też się załamuje i pewnie teraz dziecko to wyczuje Błędne kolo...

3 dni z rzędu spała 6 godzin pod rząd a dziś znów budziła się co 3 godziny, z czego jak się obudziła o 4 to nie chciała spać i płakała do 7 Jestem wykończona...
Najgorsze jest to, że ja nie potrafię powiedzieć dlaczego ona płacze... czy ją cos boli? Nie wiem...
Chyba jestem zła matką

A,,, i siuśków dziś nie zlapałam znowu bo nie moglam znleźć woreczków Zapomniałam gdzie wsadziłam i dzis musze kupić nowe, grrrr...

Asiu jak ja Cię rozumiem!!! Moja to samo.... Ja też sama się zajmuję małą, tż bardzo pomaga, ale z doskoku, bo pracuje w domu i ta praca wygląda, że 24 na dobę siedzi w pokoju z kompem. Tylko on na nas zarabia i musi tak, ja go rozumiem. A ja mam czasami dość. W takich chwilach nie czuję radości z macierzyństwa. Ostatnio tak się darła, że ja wyszłam z pokoju, ona została z tż i poszłam do drugiego zamknęłam drzwi i zatkałam mocno uszy, nic nie słyszałam, nie wiem ile ona tak się darła...Ja płakałam, a tż ją uspokajał.I oczywiście miałam doła, że jestem beznadziejną matką, bo nie umiem pomóc swojemu dziecku, nie rozumiem go, nie mam tyle matczynej cierpliwości co trzeba itp... I smutno mi i się dołuję jak czytam, że inne dzieciaczki się śmieją cały dzień, bawią pałąkami, bujaczkami, matami.... Moją nic na dłużej niż 5, 10 min nie zaciekawi i do perfekcji opanowała słowo neee... Serio. Jak tylko coś jej nie pasuje to krzyczy NEEE!!! Skąd ona to wie, tak szybko? Nawet pisać mi się tu nie chce...Wiem, wszyscy mnie pocieszają, że to do 3 miesięcy tak...Ale czasami mam już dość. Dziś np. co 1,5 godziny cyc w nocy (pewnie przez upał chciało jej się pić) i pobudka o 5. 30 i koniec....Mnie głowa boli strasznie z niewyspania, ale nie mam wyjścia...W chacie sajgon, sterta prasowania, bo nie mam kiedy tego ogarnąć, jak obiad zrobię to święto.... I marzę tak, żeby ktoś mógł ją choćby na spacer zabierać na te 2 godziny, ale nawet jakby się ktoś taki znalazł, to nic z tego, bo ona na spacerze też potrafi koncert dać i nici ze spaceru...Na chustę za gorąco teraz, zostaje wózek...
Tak, że Asiu doskonale Cię rozumiem.... Mam nadzieję, że jakoś to przetrwamy....Kończę już, bo jak to czytam to mam już doła...

[Darusiaaaa]

bylam zrobic sobie sniadanko w kuchni , wracam a co robi Oliwcia? Spi

[aneczkkaa]

Napisane przez P0P70

Aneczkkaa - A kiedy będzie ten wielki dzień? To naprawdę boli jak ta cyfra z przodu się zmienia. JA do dzisiaj pamiętam 30-tkę. Cały rok miałam depresję. Ale ogólnie twierdzę że życie zaczyna sie po 30-ce. Człowiek jest już trochę mądrzejszy, życie ustabilizowanie, wie czego chce i do tego dąży, na trochę więcej go stać. Może także poszaleć.
I całusy do Maciusia

kochana 4 sierpnia i na samą myśl brzuch mnie boli jedyne z czego się cieszę to prezent hehe w tym roku będzie mega wypasiony

jestem za 2-gą parasolką

[Darusiaaaa]

dziewczyny bedzie dobrze!!!musi byc, kazdy ma lepsze i gorsze dni. Z takim utesknieniem czekalysmy na skarby ze wszystko wytrzymacie! ja was skopie wszystkie- zle matki-no nie moge! zapytam wprost!
czy wy jestescie normalne czy z mrowkami na rozumy sie pozamienialyscie??!!!!
tu sie nie ma co dolowac bo nie ma czym!!!!
Zakasac rekawy i juz , ja to sobie zawsze mysle ze zawsze moze byc gorzej wiec obojetnie jak nie jest jest dobrze, jak moja sie tak darla to mowilam sobie ze mam najwieksze szczescie, ma dwie nozki dwie raczki , urodzila sie duzam zdrowa!!!
Fakt ze ja nie mam z nia nawet najmniejszych problemow ale nie wolno wam tak myslec. Tylko niepotrzebnie dolujecie siebie lazicie przygnebione i oczekujecie od dziecia zeby tryskalo szczesciem jak wy po katach placzecie?
Braz sie w garsc glupie baby! niech no jeszcze raz zobacze ze ktoras jest tu zla matka to normalnie ide sobie od was!!!

[aneczkkaa]

Napisane przez fasolka73

Asiu jak ja Cię rozumiem!!! Moja to samo.... Ja też sama się zajmuję małą, tż bardzo pomaga, ale z doskoku, bo pracuje w domu i ta praca wygląda, że 24 na dobę siedzi w pokoju z kompem. Tylko on na nas zarabia i musi tak, ja go rozumiem. A ja mam czasami dość. W takich chwilach nie czuję radości z macierzyństwa. Ostatnio tak się darła, że ja wyszłam z pokoju, ona została z tż i poszłam do drugiego zamknęłam drzwi i zatkałam mocno uszy, nic nie słyszałam, nie wiem ile ona tak się darła...Ja płakałam, a tż ją uspokajał.I oczywiście miałam doła, że jestem beznadziejną matką, bo nie umiem pomóc swojemu dziecku, nie rozumiem go, nie mam tyle matczynej cierpliwości co trzeba itp... I smutno mi i się dołuję jak czytam, że inne dzieciaczki się śmieją cały dzień, bawią pałąkami, bujaczkami, matami.... Moją nic na dłużej niż 5, 10 min nie zaciekawi i do perfekcji opanowała słowo neee... Serio. Jak tylko coś jej nie pasuje to krzyczy NEEE!!! Skąd ona to wie, tak szybko? Nawet pisać mi się tu nie chce...Wiem, wszyscy mnie pocieszają, że to do 3 miesięcy tak...Ale czasami mam już dość. Dziś np. co 1,5 godziny cyc w nocy (pewnie przez upał chciało jej się pić) i pobudka o 5. 30 i koniec....Mnie głowa boli strasznie z niewyspania, ale nie mam wyjścia...W chacie sajgon, sterta prasowania, bo nie mam kiedy tego ogarnąć, jak obiad zrobię to święto.... I marzę tak, żeby ktoś mógł ją choćby na spacer zabierać na te 2 godziny, ale nawet jakby się ktoś taki znalazł, to nic z tego, bo ona na spacerze też potrafi koncert dać i nici ze spaceru...Na chustę za gorąco teraz, zostaje wózek...
Tak, że Asiu doskonale Cię rozumiem.... Mam nadzieję, że jakoś to przetrwamy....Kończę już, bo jak to czytam to mam już doła...

mój mały terrorysta tez pięknie mówi neee i od piątej nie śpi a ja z nim dopiero teraz przysypia ale pewnie na chwile bo o 13 będzie jadł hihi

dziewczyny trzymam za was kciuki już nie długo wasze dziecaczki się uspokoją i będzie pięknie zobaczycie chyba poprostu musicie to przetrwac

---------- Dopisano o 12:03 ---------- Poprzedni post napisano o 11:59 ----------

Daria ty wariatko co ty tak dziś wszystkich opiepszasz heheheh

[ania p]

Napisane przez drcron

Mrowak a nie mozesz jej karmic cycem a w miedzyczasie dokarmiac sztucznym ja tak na poczatku robilam bo jej tez nie starczalo mojego pokarmu ciagle plakala ale teraz juz jest normalnie co prawda tez je co 2 godziny ale je

dziewczyny jaki palak polecacie do wozka i fotelika ?? ja sie zastanawiam nad tym
http://moto.allegro.pl/item105758474...r.html#gallery
albo
http://moto.allegro.pl/item105758451...e.html#gallery
http://moto.allegro.pl/item105758456...k.html#gallery
pomozcie ktora lepsza ??

Wszystkie fajne he he wieć który ci się podoba i tyle

Napisane przez P0P70

mrowak - Ja Ciebie rozumiem. No może nie do końca bo sama nie karmiłam. Ale ja bardzo chciałam karmić piersią a nie dane mi było nawet spróbować. I było mi tak potwornie przykro z tego powodu, nie dość że nie umiałam dostatecznie długo utrzymać małej w brzuchu to jeszcze nie mogłam jej dać mleka. Czułam wtedy, a właściwie to czuję do dzisiaj że ją zawiodłam.

A dzisiaj jak kąpałam sama małą to się poryczałam i łzy jak grochy płynęły po moich policzkach. A mała jak to zobaczyła to się zaczęła do mnie uśmiechać tak jakby chciała mnie pocieszyć. A teraz dalej mi cholernie smutno i przyszedł do mnie mój Igor i też mnie pociesza. Wiecie siedzę już drugi dzień sama z dzieckiem a do tego dzisiaj miałam urodziny. No i taki ogólnie dzień do dupy. W pewnym wieku nie powinno być już urodzin.

Pop babo chcesz kopniaka
czasami tak bywa że rodzi się dziecie jako wczesniak że nie można karmić itp ale to mało ważne . Ważne że Oliwka dobrze się rozwija i tylko to się liczy . A Ty jesteś dla niej super mamą
Wszystkiego dobrego z okazji urodzin
SZCZĘŚCIA ZDROWIA POMARAŃCZY , NIECH CI Tż NAGO TAŃCZY
mnie też niedługo czekają urodziny 14 lipca

Napisane przez ASIULEK_23

Dziewczyny, ja już jesem załamana. Widze, że mój tz tez to bardzo przeżywa. Moja Wercia niemal ciągle placze. Budzi się rano... placze, odkladam ją od cycka... placze, pobawi się z poł godziny... placze. Najgorsze jest to, że jeśli jest pogodna, usmiecha się, to raczej od rana do ok 15. Potem niemal wciąz placze a mąż wraca o 16 z pracy. I wczoraj powiedział z żalem, że nie czuje takiej radości z tego dziecka, bo wciąz widzi jak marudzi, jak placze, że tylko raz czy 2 razy się do niego uśmiechnęła. Boje sie, że on przez to odsunie się od małej. No i ja widząc to... też się załamuje i pewnie teraz dziecko to wyczuje Błędne kolo...

3 dni z rzędu spała 6 godzin pod rząd a dziś znów budziła się co 3 godziny, z czego jak się obudziła o 4 to nie chciała spać i płakała do 7 Jestem wykończona...
Najgorsze jest to, że ja nie potrafię powiedzieć dlaczego ona płacze... czy ją cos boli? Nie wiem...
Chyba jestem zła matką

A,,, i siuśków dziś nie zlapałam znowu bo nie moglam znleźć woreczków Zapomniałam gdzie wsadziłam i dzis musze kupić nowe, grrrr...

Pamiętaj jedno już krócej niż dalej do tego aby to wszystko ustąpiło i było dobrze . próbowałaś moze ten lek co ja mam debibrat ?
U mnie nie pomagały żadne SS i inne cuda a to działa rewelacyjnie mała jest spokojna i uśmiechnięta .

Napisane przez libra777

Większość soczków dla dzieci jest bez cukru, jakieś soki tez musi dostawać nie można go poić tylko wodą, ale ponoć do 6 mies nie potrzeba dopajać w ogóle jak jest na piersi

zależy jakie dziecko jak niejadek to bym nie dawała tak samo przekąsek typu chrupki u mnie Szymek je i jadł wszystko bez względu na soczek więc je dostawał oczywiście nie cały czas ale jakby nie jadł to by zył na wodzie

Napisane przez P0P70

Muszę w trybie pilnym kupić parasolkę do wózka i zatanawiam się nad:
http://www.allegro.pl/item1074274409...v_50_reer.html
lub
http://www.allegro.pl/item1074554802...faktor_30.html

ja bym kupiła taką jaki masz wózek, ja mam w mutsy parasolke do maclarena np.

Napisane przez madziwnia

Witam!!

PoP!! OGROM MIŁOŚCI życzę ci, spełnienia w roli matki i żony i kochanki (meża oczywiście)
samych radosnych chwil a smutek niech nigdy nie gości na twojej twarzy!

Dziewczyny któa z WAs daje wit. albo dawała K i D w jednej kapsułce???


bo mnie babka w aptece nzmówiła na jedno opakowanie bo taniej i kupiłam ale te kapsułki sa takie miękkie i żeby je "odkręcic to musze az ja naciągać albo odciąć ta koncówke a jak miałam te kapsułki pojedynczo osobno d i K to one były twarde i jeden ruch i odkręcał sie łepek!


Czyzby były jakies felerne?

---------- Dopisano o 11:31 ---------- Poprzedni post napisano o 11:30 ----------

PoP zdecydowanie ta druga ładniejsza

Ja odgryzam tą końcowkę he he ..

laski a co ja mam powiedzieć . Ola mi na początku płakała a ja mam jeszcze Szymka który w miedzyczasie rozrabiał bo się nudził .
wierzcie mi nawet płaczące jedno dziecko to sielanka w porównaniu z dwójką w podobnym wieku
Gdyby nie tesciowa to nie wiem kiedy bym sprzatała
A i tak chata nie wyglada jakoś super ale wiecie co .. mam w w d.. pie głęboko .
zamiast latac ze szmatą wole poiedziec z wami lub na tarasie albo iść z dziećmi na spacer . Robie co musze zrobić
Ja do pracy nie wracam planuje być w domu dopóki oLA NIE pójdzie do przedszkola .
A potem mam plan na biznes ale to się jeszcze zobaczy

I pozdrowienia z tarasu :

[Darusiaaaa]

a aneczkaaa bo jak czytam jakie to zle mamy to mi sie noze nie w kieszeni ale wszystkie w kuchni na bacznosc stawiaja!
To co Pop dla Oliwki robi to sie w pale nie miesci- zadna z nas tyle nie zrobila i tyle co one nie przeszla, a ta mi tu z dolami wyjezdza!! noooo <nonono>

a u was tez bedzie dobrze, dziewczyny nie ma co sie dolowac spojrzcie jakie macie skarby. Ja tez siedze syf w domu a ja z wami na wizazu :P mloda kima z didu didu czyli dydkiem i jest najszczesliwsza na swiecie.
Na prawde nie piszcie takich glupot!!! Nie ma tu ani jednej ZŁEJ MATKI!!!
Tak jak wy dbacie o dzieciaczki to juz chyba trudno dbac.
Ja to polowy rzeczy tych ktore wy nie robie....

---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ----------

kurde ale aiatrzysko sie straszne u nas zerewalo nooooo- a ja chcialam mala w krotkie gacie ubrac;/

---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:08 ----------

wiatrzysko*

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

Ja też Was nie rozumiem.
Moje jedno dziecko wraca za pół godziny ze szkoły, po drugie trzeba iść do przedszkola, trzecie jest tylko na piersi a mąż przyjedzie do mnie w lipcu, teściowa na wczasach.

[libra777]

Napisane przez P0P70

Muszę w trybie pilnym kupić parasolkę do wózka i zatanawiam się nad:
http://www.allegro.pl/item1074274409...v_50_reer.html
lub
http://www.allegro.pl/item1074554802...faktor_30.html

weź tą drugą ciemny przyciąga słońce co za tym idzie będzie jej bardziej gorąco

[aneczkkaa]

Daria wiem wiem

Ania P Olcia jest taka śłicznaa

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:11 ----------

Matko a jaki ja mam syf w niedziele przyjezdża inspekcja <teściowa> mam to w d..... jak chce niech mi posprząta

[ania p]

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;19899496]Ja też Was nie rozumiem.
Moje jedno dziecko wraca za pół godziny ze szkoły, po drugie trzeba iść do przedszkola, trzecie jest tylko na piersi a mąż przyjedzie do mnie w lipcu, teściowa na wczasach.[/QUOTE]

I POWIEDZ JEDNO MOJA DROGA !!
GRUNT TO DOBRY PLAN DNIA I WSZYSTKO MOŻNA OGARNĄĆ

A ja sobie robie spagetti mniam

[Darusiaaaa]

moja byla wczoraj i tez stwierdzilam ze mam to gdzies

[fasolka73]

Darusia, ale myślę, że każda z nas tu pisze o swoich odczuciach, że w takich chwilach bezsilności, po prostu tak się CZUJE. I to, że tak czuje nie robi z żadnej z nas głupiej baby... Ja zaciskam zęby, staram się zawsze do małej uśmiechać, jak mam takie doły to wychodzę po prostu do drugiego pokoju, bo nie daję rady, tż się nią zajmuje wtedy.Nie jestem ze stali. Każda z nas jest inna, ma inną wytrzymałość i już. I nie każda ma takie spokojne dziecko jak Ty. Ty pamiętam się porodu nie bałaś, a ja np. strasznie się tego bałam. I nie będę ukrywać, że jest inaczej, Kończę , bo mała się drze właśnie

[libra777]

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;19899496]Ja też Was nie rozumiem.
Moje jedno dziecko wraca za pół godziny ze szkoły, po drugie trzeba iść do przedszkola, trzecie jest tylko na piersi a mąż przyjedzie do mnie w lipcu, teściowa na wczasach.[/QUOTE]
Ha! mój też przyjedzie w lipcu(najprawdopodobniej)
Mój starszy wraca o 14.30, a mały teraz śpi

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

Napisane przez ania p

I pozdrowienia z tarasu :

O widzę ,że obydwie się opalacie.
U nas też skwar niemiłosierny , albo raczej parówa.

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

Napisane przez ania p

I POWIEDZ JEDNO MOJA DROGA !!
GRUNT TO DOBRY PLAN DNIA I WSZYSTKO MOŻNA OGARNĄĆ

A ja sobie robie spagetti mniam

Plan dnia to u mnie kuleje ostatnio, bo przez te upały to życie zaczyna się po 16. Zakupów ze spacerem nie można połączyć bo kiełbasa zzielenieje.

Dziecko potrzebuje cierpliwości, cierpliwości i czasu a nie setki ubranek, zabawek i innych niezbędników.