Masochistki - nasz świat BDSM

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez Bottega

ale "poznałam" osoby (dziewczyny), które dowiedziały się o zaledwie 1/10 moich niegrzecznych myśli i czynów, a z automatu zostałam określona jako nieszanująca się puszczalska ehh niektórzy ludzie są naprawdę mocno ograniczeni i śmieszni w tym swoim małym światku.

z takimi nie warto się zadawać, są więźniami konwenansów i w głębi duszy nieszczęśliwi.

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;41221464]z takimi nie warto się zadawać, są więźniami konwenansów i w głębi duszy nieszczęśliwi.[/QUOTE]

Wyzywanie takich ludzi od "puszczalskich" to ostre przegięcie i też mi takich dziewczątek żal, niemniej ja bym się na waszym miejscu nie dziwiła ludziom, dla których niezrozumiałe, a nawet chore jest, że ktoś lubi poniżenie i przemoc (chore zachowanie, nie chore osoby, które to praktykują).

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;41221628]Wyzywanie takich ludzi od "puszczalskich" to ostre przegięcie i też mi takich dziewczątek żal, niemniej ja bym się na waszym miejscu nie dziwiła ludziom, dla których niezrozumiałe, a nawet chore jest, że ktoś lubi poniżenie i przemoc (chore zachowanie, nie chore osoby, które to praktykują).[/QUOTE]
nazywanie puszczalską osoby która lubi mocniejsze praktyki jest conajmniej nie na miejscu, BDSM to niekoniecznie sex. Taki błędny pogląd a tym bardziej to żenujące zdanie wynika z zacofania, nieznajomości i błędnego postrzegania nieznanych rejonów (najłatwiej komentować coś czego się nie zna).

Jesli czegoś nie znam to nie oceniam, proste.

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Dlatego też powiedziałam, że to po prostu świadczy o czymś buractwie, jeżeli w stosunku do kogoś (jeszcze koleżanki!) używa takiego słownictwa.

Hmm, to, że się czegoś nie zna w stu procentach na własnej skórze, to nie oznacza, że ma się kompletnie zerową wiedzę i nie można wyrażać opinii, tak sobie myślę przynajmniej.

Zaraz pewnie padnie pytanie, co osoba jak ja robi w tym temacie, więc odpowiem z wyprzedzeniem. Tak sobie czasami temat podczytuję, bo bardzo ciekawi mnie, co kieruje waszymi poczynaniami w tej kwestii z psychologicznego punktu widzenia, cóż, opinii na ten temat jeszcze nie mam, ale chętnie poczytam, gdyby któraś z was chciała się wypowiedzieć, bo na razie bazuję tylko na swoich podejrzeniach.

[aa4eda71cc3100c1d0c84d6e0fe25ffaa6ea5eb4]

Ja się nie dziwię, że to dla kogoś chore, każdy lubi co innego.
Ale puszczalska? Co to w ogóle ma być?

Ja kiedyś zimą, szłam w jesiennym płaszczyku (bo zimowy był za krótki ) w samych pończochach. Takie było polecenie Rozwiewało mi go co jakiś czas i koronki i wystawały, ale mi tam się to przez to jeszcze bardziej podobało.

---------- Dopisano o 16:30 ---------- Poprzedni post napisano o 16:26 ----------

[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;41221927]
Hmm, to, że się czegoś nie zna w stu procentach na własnej skórze, to nie oznacza, że ma się kompletnie zerową wiedzę i nie można wyrażać opinii, tak sobie myślę przynajmniej.
[/QUOTE]

A moim zdaniem właśnie tak jest.
Bo ja nigdy nie myślałam o tym, że takie coś będzie mi się podobało. Po prostu w pewnym momencie wyszło i szło coraz dalej.
Przyznam, że jak parę lat coś usłyszałam to moją reakcją było mniej więcej Jak można coś takiego robić? Gdzie tu przyjemność? i w życiu bym siebie nie podejrzewała
Także uważam, że w pewnych kwestiach przemyślenia nie wystarczą i jednak do pełnego poglądu - potrzebna jest praktyka.

[Bottega]

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;41221769]
Jesli czegoś nie znam to nie oceniam, proste.[/QUOTE]
i o to chodzi Ja jestem tolerancyjna. Każdy niech robi to, co sprawia jemu przyjemność.

Dla mnie takim samym buractwem jest bycie uprzedzonym w kwestiach seksualnych, jak np. głupie wyzwiska/określenia które niektórzy używają w stosunku do osób otyłych czy z nadwagą. Dla mnie to porażka. Ktoś jest głupi, beznadziejny czy coś innego bo jest inny niż ty, bo myśli, pragnie czego innego?
Ja rozumiem, że nie każdemu musi się podobać BDSM, tak samo jak nie każdy lubi anal, nie każdy akceptuje związki homoseksualne czy biseksualistów i nie każdemu podoba się kolor różowy. Ale kurcze, czy to, że ktoś różni się jakoś od nas musi być powodem ku temu żeby tak potraktować tę osobę? Gdzie jest TOLERANCJA? Czy naprawdę musimy być tacy sami? A skoro jest ktoś kto się różni od innych, to z jakiej racji on am się z tym kryć? Równie dobrze takiej osobie może przeszkadzać coś w tobie (to, że uprawiasz zwykły, dla niego nudny seks, albo że jesteś hetero...).

To samo wczoraj na jednym wątku, gdzie wypowiadam się od paru lat, wydawałoby się, że osoby te mnie znają, wiedzą, że jestem w stałym związku i co czuję do mojego faceta. Mimo to jak wpadłam z totalnym moralniakiem, bo w kilka dni temu zachlałam pałę jak nigdy w życiu (efekty tego, że pijam rzadko i tym razem dużo) naprawdę sporej części nie pamiętam, za to pamiętam, że np. całowałam się ze znajomą na oczach jej i mojego faceta i napisałam o tym, bo ciążyło mi na wątrobie (mimo, że TŻ wie że mam skłonności do bi i nie ma nic przeciwko, a laska o której mowa też tego chciała) przez to, że stało się niespodziewanie, to pewna panna także stwierdziła że nie mam wcale do siebie szacunku, a ona "jest przy mnie Panią", rzygać jej się chce, jestem odrażająca itd. Naprawdę takie szokujące jest, że 2 laski się całują? Ja nigdy nie miałam z tym problemów, na imprezach na które chodziłam tak się zdarzało i nikt nigdy nie miał "problemów".

---------- Dopisano o 17:01 ---------- Poprzedni post napisano o 16:55 ----------

Tassarinian: a odp. na Twoje pyt.: w moim przypadku na pewno jest tak, że jako silna, z charakterkiem i pazurem kobieta na co dzień, w łóżku potrzebuję odbicia się od tego Potrzebuję takiej sfery, gdzie to ktoś inny mówi mi co mam robić, rozkazuje. Poza tym nie wiem jak reszta dziewczyn, ale ja mam tak, że kiedy TŻ mi "Panuje", to poza tym, że czuję się jego niewolnicą, czuję też bezpieczeństwo (w takim sensie - nie pozwoli mnie nikomu skrzywdzić, on może mnie tłuc, wyzywać, ale jestem tylko jego jak taki skarb :P taka własność, której strzeże i nie odda).

[201612280917]

Dlatego ostatnio zastanawiałam się, czy ja jestem taka rozpustna i wyuzdana, czy ludzie dziwni.
Jeszcze nie miałam okazji się całować z dziewczyną, ale jestem tego ciekawa, więc na pewno spróbuję. Ale widziałam na jednej imprezie, że dziewczyny się pocałowały i towarzystwo zareagowało raczej... pozytywnie, to znaczy zaczęli bić brawo.
A po drugie, co komu do tego, co my robimy ze swoim życiem? Dziwi mnie, jak bardzo niektórych boli, że ktoś nie jest nieśmiałą szarą myszką i korzysta z życia. Chyba, że są zazdrośni, bo sami by tak chcieli

[aa4eda71cc3100c1d0c84d6e0fe25ffaa6ea5eb4]

Mnie takie laski śmieszą Żadna z niej "Pani" czy dama, skoro musi innych o tym informować.

Ja to ostatnio wpadłam w bardzo zły stan i odreagowywałam to na imprezach
Też mam dziury, nawet parę godzin moralniaka miałam :P Natomiast ja przeginam, że tak powiem, w zaufanym towarzystwie. Ale błagam, jakieś dziewczynki nie są od tego, żeby to oceniać.
Także na Twoim miejscu bym ją wyśmiała

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

A ja nie zamierzam być ''pacjentem''to rozbiórki na części pierwsze dla kogoś kto chce poznać ''aspekty BDSM''.

W necie jest mnóstwo blogów, wynurzeń, spowiedzi-trzeba zadać sobie odrobinę trudu i zajrzeć.

[aa4eda71cc3100c1d0c84d6e0fe25ffaa6ea5eb4]

Bottega, ja też miałam w takich chwilach duże poczucie bezpieczeństwa

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez RozowaKotka

Dlatego ostatnio zastanawiałam się, czy ja jestem taka rozpustna i wyuzdana, czy ludzie dziwni.
Jeszcze nie miałam okazji się całować z dziewczyną, ale jestem tego ciekawa, więc na pewno spróbuję. Ale widziałam na jednej imprezie, że dziewczyny się pocałowały i towarzystwo zareagowało raczej... pozytywnie, to znaczy zaczęli bić brawo.
A po drugie, co komu do tego, co my robimy ze swoim życiem? Dziwi mnie, jak bardzo niektórych boli, że ktoś nie jest nieśmiałą szarą myszką i korzysta z życia. Chyba, że są zazdrośni, bo sami by tak chcieli

zgadzam się w całej rozciągłości.

problemem naszym jest to, że mamy odwagę realizować swe marzenia

a co do całowania, jakby co, to jestem chętna

[201612280917]

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;41222465]zgadzam się w całej rozciągłości.

problemem naszym jest to, że mamy odwagę realizować swe marzenia

a co do całowania, jakby co, to jestem chętna[/QUOTE]

Mrał co by to było, jakbyśmy się wszystkie spotkały...

Co do poczucia bezpieczeństwa, to też tak mam. Czuję się wyjątkowa, ważna i kochana. Szczególnie, kiedy po chłoście mogę się przytulić, lub chociaż zwinąć w kłębek przy Jego stopach

[aa4eda71cc3100c1d0c84d6e0fe25ffaa6ea5eb4]

Ja się wczoraj całowałam z dziewczyną

RozowaKotka - ja tam zawsze chciałam być rozpustna i wyuzdana

[Bottega]

RozowaKotka: Powiem Ci, że akurat po wypowiedziach tej osoby mam wrażenie, że seks to jest coś mega zbereźnego. Dla mnie to naturalna sprawa. Racją jest, że dopóki się samemu nie spróbuje pewne rzeczy moga wydawać się okropne, ale walić takie teksty? Nigdy. Jak dowiedziałam się, że była mojego TŻta lubiła być lana po twarzy i wyzywana od suk było mi nieswojo, bo nie potrafiłam wyobrazić siebie w tej roli, nawet ani trochę taka myśl mi się nie spodobała, mówiłam "absolutnie nie", ale nigdy nie pomyślałabym z tego powodu źle o niej. No i proszę... wystarczyło odrobinę otworzyć głowę i za parę kolejnych tyg. przecież chciałam tego samego

Co do całowania się z inną laską - Nasi chłopcy mieli niezapomniane miny, taki kolega też się cieszył A TŻ w domu powiedział mi, że nawet go to podnieciło i myślał, że jakoś kontynuujemy. Ja z laską pierwszy raz pierwszy raz całowałam się (bez mojej zgody powiedzmy :P) jeszcze w LO, później na studiach parę razy mi się zdarzyło, ale to już chciałam ;D A to, że jestem bi odkrywałam z czasem, myślałam, że po prostu potrafię docenić kobiece piękno i trochę mnie ciągnie po %, ale z każdym kolejnym tyg. stwierdzam, że ewidentnie to nie tylko to, bo czasami łapię się na tym, że tylko wypatruję/próbuję wyczuć czy dana dziewczyna nie miałaby nic przeciwko pocałunkowi, no i nie ukrywam, że chce spróbować czegoś więcej i być może znalazłam właśnie dziewczynę z którą jest to możliwe A jak już tu wspomniałam - jestem ciekawska, lubię próbować nowości.

aneszna: ooo, to ja tu Was chcę

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez RozowaKotka

Mrał co by to było, jakbyśmy się wszystkie spotkały...

Co do poczucia bezpieczeństwa, to też tak mam. Czuję się wyjątkowa, ważna i kochana. Szczególnie, kiedy po chłoście mogę się przytulić, lub chociaż zwinąć w kłębek przy Jego stopach

to co jakiś zlocik?
[1=aa4eda71cc3100c1d0c84d6 e0fe25ffaa6ea5eb4;4122253 8]Ja się wczoraj całowałam z dziewczyną

[/QUOTE]
zazdraszczam.

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;41222419]A ja nie zamierzam być ''pacjentem''to rozbiórki na części pierwsze dla kogoś kto chce poznać ''aspekty BDSM''.

W necie jest mnóstwo blogów, wynurzeń, spowiedzi-trzeba zadać sobie odrobinę trudu i zajrzeć.[/QUOTE]

Po co od razu ta agresja? I nie interesują mnie spowiedzi i seks-blogi z opisami aktów, tylko wymiar psychologiczny, odpowiedzi na pytanie dlaczego ludzie bez żadnego molestowania, bicia w dzieciństwie, czyli bez psychicznych skaz, lubią coś, co jest uznawane za złe (bo przemoc sama w sobie jest jak najbardziej zła), której próżno szukać w takim miejscu, a i w specjalistyczne fora zagłębiać się nie zamierzam. Tylko wyraziłam swoją ciekawość i tyle, dziękuję Bottedze za jej wypowiedź, niejako potwierdziła moje podejrzenia.

[aa4eda71cc3100c1d0c84d6e0fe25ffaa6ea5eb4]

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;41222606]to co jakiś zlocik?

zazdraszczam.[/QUOTE]
Polecam się

[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;41222625]Po co od razu ta agresja? I nie interesują mnie spowiedzi i seks-blogi z opisami aktów, tylko wymiar psychologiczny, odpowiedź na pytanie dlaczego ludzie bez żadnego molestowania, bicia w dzieciństwie, czyli bez psychicznych skaz, lubią coś, co jest uznawane za złe (bo przemoc sama w sobie jest jak najbardziej zła), którego próżno szukać w takim miejscu, a i w specjalistyczne fora zagłębiać się nie zamierzam. Tylko wyraziłam swoją ciekawość i tyle, dziękuję Bottedze za jej wypowiedź, niejako potwierdziła moje podejrzenia.[/QUOTE]
Spróbuj to się przekonasz
To tak jakby tłumaczyć kolory ślepemu, nie oszukujmy się.

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Bottega, to Ty jednak jesteś celem, zostałaś rozpoznana i sklasyfikowana

[201612280917]

[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;41222625]Po co od razu ta agresja? I nie interesują mnie spowiedzi i seks-blogi z opisami aktów, tylko wymiar psychologiczny, odpowiedzi na pytanie dlaczego ludzie bez żadnego molestowania, bicia w dzieciństwie, czyli bez psychicznych skaz, lubią coś, co jest uznawane za złe (bo przemoc sama w sobie jest jak najbardziej zła), której próżno szukać w takim miejscu, a i w specjalistyczne fora zagłębiać się nie zamierzam. Tylko wyraziłam swoją ciekawość i tyle, dziękuję Bottedze za jej wypowiedź, niejako potwierdziła moje podejrzenia.[/QUOTE]

Nie mam pojęcia, dlaczego ja lubię. Kiedyś oglądając porno, natrafiłam na ostrzejszą scenę i z niedowierzaniem wyłączyłam (było bicie po twarzy i plucie). A potem tak nagle, stało się. Może to jest po prostu cecha charakteru, jak np. zdolność empatii, a może pozostałość ewolucyjna w końcu kiedyś, kobieta była ciągnięta do jaskini za włosy Wiem, daleko idąca teza, ale niech będzie.

Zlot? Jestem za

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez RozowaKotka

Nie mam pojęcia, dlaczego ja lubię. Kiedyś oglądając porno, natrafiłam na ostrzejszą scenę i z niedowierzaniem wyłączyłam (było bicie po twarzy i plucie). A potem tak nagle, stało się. Może to jest po prostu cecha charakteru, jak np. zdolność empatii, a może pozostałość ewolucyjna w końcu kiedyś, kobieta była ciągnięta do jaskini za włosy Wiem, szeroko idąca teza, ale niech będzie.

Zlot? Jestem za

coś w tym jest. Albo komuś coś się podoba albo nie, ja na widok ubejmujących się mężczyzn patrzę z zaciekawieniem i..niczym więcej.

A zlot? tak

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Napisane przez RozowaKotka

Nie mam pojęcia, dlaczego ja lubię. Kiedyś oglądając porno, natrafiłam na ostrzejszą scenę i z niedowierzaniem wyłączyłam (było bicie po twarzy i plucie). A potem tak nagle, stało się. Może to jest po prostu cecha charakteru, jak np. zdolność empatii, a może pozostałość ewolucyjna w końcu kiedyś, kobieta była ciągnięta do jaskini za włosy Wiem, daleko idąca teza, ale niech będzie.

Wiesz, ciągnięcie za włosy, dirty talk, czy klapsa w tyłek to ja też lubię, jak najbardziej, ale mnie zastanawia to bicie, aż do krzyku, płaczu i siniaków. Człowiek przecież automatycznie broni się przed bólem, unika go (za wyjątkiem sytuacji związanych z samookaleczaniem), a tu jest wręcz odwrotnie.

[Bottega]

:Ja też chętna na zlocik

Tassarinian: uu to jak szukałaś wypowiedzi osób bez "skaz psychicznych", to ja się nie nadaję :P

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Napisane przez Bottega

Tassarinian: uu to jak szukałaś wypowiedzi osób bez "skaz psychicznych", to ja się nie nadaję :P

Chodziło mi o to, że widziałam mnóstwo wypowiedzi, że ciągoty do BDSM mają osoby po przejściach, po gwałtach, molestowaniu, biciu, że to swego rodzaju choroba, która z tego wynika. Ale trudno mi uwierzyć w taki stereotyp, dlatego o tym napisałam

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;41222837]Chodziło mi o to, że widziałam mnóstwo wypowiedzi, że ciągoty do BDSM mają osoby po przejściach, po gwałtach, molestowaniu, biciu, że to swego rodzaju choroba, która z tego wynika. Ale trudno mi uwierzyć w taki stereotyp, dlatego o tym napisałam [/QUOTE]
bzdura kochana.

nie mam żadnych przejść, przesłodkie dzieciństwo, żadnych gwałtów (a chciałabym), bicia, molestowania, nic.

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;41222854]żadnych gwałtów (a chciałabym)[/QUOTE]

Ale Tobie chodzi o gwałt taki "umawiany" z partnerem, czy o taki... zwykły?

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;41222897]Ale Tobie chodzi o gwałt taki "umawiany" z partnerem, czy o taki... zwykły?[/QUOTE]
nie ma czegoś takiego jak zwykły gwałt.
bezpieczeństwo to podstawa BDSM.
widać, że nie czytasz wątku zbyt dokładnie.

[Bottega]

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;41222669]Bottega, to Ty jednak jesteś celem, zostałaś rozpoznana i sklasyfikowana[/QUOTE]
no to teraz musimy się spotkać!

Tassarinian: nie wydaje mi się żeby to było jakąś regułą. Molestowana nie byłam, bita regularnie też nie, ale od dziecka ze strony ojca doświadczałam terroru psychicznego, a jako dorosła kobieta w końcu też oberwałam. I na pewno to było powodem tego, że miałam wiele "związków", bo nigdy nie potrafiłam być sama. Kończył się jeden "związek", wpadałam w drugi, byleby tylko móc znowu poczuć się przy kimś bezpiecznie. Jednakże nie widzę żadnego związku z tym co przezyłam i BDSM.

Co do seksu na siłę - TŻ wczoraj mi taki zafundował <3

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;41222914]nie ma czegoś takiego jak zwykły gwałt.
bezpieczeństwo to podstawa BDSM.
widać, że nie czytasz wątku zbyt dokładnie.[/QUOTE]

Pytałam, czy chodziło Ci o gwałt jako przestępstwo, bez Twojej chęci, czy zgody, ze strony nieznajomego, czy jakiegoś napalonego kolegi? Bo nie zrozumiałam, a hmm, różne ludzie mają upodobania, widziałam już i takie wypowiedzi.

[aa4eda71cc3100c1d0c84d6e0fe25ffaa6ea5eb4]

[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;41222837]Chodziło mi o to, że widziałam mnóstwo wypowiedzi, że ciągoty do BDSM mają osoby po przejściach, po gwałtach, molestowaniu, biciu, że to swego rodzaju choroba, która z tego wynika. Ale trudno mi uwierzyć w taki stereotyp, dlatego o tym napisałam [/QUOTE]
Głupota.
I to są zazwyczaj wypowiedzi osób, które z bdsm nie mają nic wspólnego
Poza tym z tego co ja słyszałam, to osoby po gwałcie maja problem z jakimikolwiek tego typu relacjami, a tu nagle nowość - osoby po gwałcie odczuwają perwersyjna przyjemność z odtwarzania gwałtu. Super.

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;41222854]bzdura kochana.

nie mam żadnych przejść, przesłodkie dzieciństwo, żadnych gwałtów (a chciałabym), bicia, molestowania, nic.[/QUOTE]
Ja tak samo, idealne dzieciństwo, zawsze grzeczna córeczka, wszystko cacy

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;41222951]Pytałam, czy chodziło Ci o gwałt jako przestępstwo, bez Twojej chęci, czy zgody, ze strony nieznajomego, czy jakiegoś napalonego kolegi? Bo nie zrozumiałam, a hmm, różne ludzie mają upodobania, widziałam już i takie wypowiedzi.[/QUOTE]
nie były to napewno wypowiedzi osób z kręgu BDSM.