2015-11-05, 17:32 | #3121 | |
❤ bee happy ❤
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Charming
Wiadomości: 28 766
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Cytat:
__________________
Where there is love, there is life.
|
|
2015-11-06, 13:11 | #3122 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
to teraz ja się przyznam do 'grzechu'
ostatnio mam duży problem ze współlokatorami. nie są idealni, ale do tej pory skupiałam się na pozytywach, wybaczałam, rozumiałam, otaczałam miłością. naprawdę się starałam. jednak od miesiąca mam na nich totalnego hejta!!!! no po prostu jestem koszmarna nie okazuję im tego wprost, do nich jestem nadal miła i w porządku, ale potrafię ich objechać od góry do dołu nie mówią po polsku, to mogę problem polega na tym, że dziewczyna jest bardzo aspołeczna i niewspółpracująca, często zostawia po sobie syf - i ja jestem zmęczona nieco sprzątaniem po niej. ale dobra, po prostu to zostawiałam, było ok. z tym, że jak oni zaczęli się mnie czepiać o jakieś pierdółki (mikro plama na ścianie, wilgotny blat w kuchni), to mi się krew zagotowała! zwłaszcza, że nie dość, że ona regularnie syfi całą lodówkę, przypala jedzenie (ktoś to potem musi zeskrobać...), jej psy są strasznie syfiaste (nie myje ich, nie czesze, nie wyciera im łap), to dzień przed tymi jej uwagami ich suka zasikała nam łóżko. no ok, zdarza się, to tylko pies. ale mogłaby chociaż powiedzieć 'przepraszam' - a ta nic, pośmiała się tylko! szlag mnie trafił. musiałam to z siebie wyrzucić |
2015-11-06, 13:14 | #3123 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 1 118
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Cytat:
|
|
2015-11-06, 13:28 | #3124 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
bo mamy tanie mieszkanie w dobrej lokalizacji, a w Londynie takich szukać ze świecą
też jest tak, że mój partner jest hejterem. jak go coś wkurzy, to wyrzuca złość, a nawet nienawiść od razu z siebie. i to potrafi być przy drobiazgach typu wylana kawa czy właśnie wpadka jakiegoś zwierzaka. mamy zwierzęta od dawna i kupa, siki czy wymiociny nam nie są straszne jednak gdy np. kot zwymiotuje na coś jego, to on się pieni jak szalony. ja jestem inna (może dlatego, że miałam wiele chorych zwierząt w życiu, które robiły pod siebie), staram się tym nie przejmować, wiem, że nie mam na to wpływu, a złość jest niszcząca. biorę głęboki oddech, uśmiecham się do siebie i sprzątam. i do tej pory było tak, że on na nich psioczył, a ja mówiłam 'ok, tacy są, to tylko ludzie, my też mamy wady; ważne, by nad tym pracować i by to nie przysłaniało nam życia'. bardzo nie chcę się wyprowadzać z tego miejsca, bo ciągle się przeprowadzam i dopiero co poczuliśmy się trochę 'jak na swoim'. ten facet jest w miarę ok, ale ta laska - no masakra jakaś |
2015-11-11, 15:15 | #3125 |
Queen Of Darkness
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 601
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Hej Pomóżccie mi proszę jakoś.
Otóż życie mi się wali na łep i szyję. Mój wazny człowiek w życiu który wychowywał mnie i był dla mnie jak ojciec umiera, jest przed 90-tką, ale i tak do domu przez to za bardzo nie chce mi się zjeżdzac, ponieważ patrzenie na jego cierpienie powoduje u mnie tak ogromną rozpacz. Dodatkowo od 2 tyg moj chłopak zachowywał się dziwnie, ale w granicach normy. Az w końcu co raz dowiadywałam sie nowych rzeczy w stylu pożyczył jakiemus dresowi dużo pieniędzy, jakieś urojenia, że jakiś spisek, manipulacje, moje fiszkki z angielskiego to kod odblokowujący, nie jadł nie spał itd itd... No taka czysta mania, jak się poczytało w necie. Ale starałam się nikomu nie mówić. Aż wkońcu współlokatorzy, którzy znają go 3 lata przyszli do mnie do pokoju i powiedzieli że widzą, że coś z nim mocno nie tak.... Dzwonił do ojca o 5 rano i jakieś dziwne głupoty gadał. Ojciec go zabrał i on aktualnie znajduje się w szpitalu psychiatrycznym. Jestem w tak ogromnym szoku... Nie wiem totalnie co dalej. Lekarze na razie wzięli go na obserwacje ale sami nie do końca wiedzą co mu jest, bo niby gada sensownie, ale jak gada z kims 30 min to co innego jak się przebywa 24/7. Boję się, że może to być depresja dwubiegunowa... Na początku myślałam racjonalnie trzeba go zostawić jestem młoda mam swoją chorobę ( padaczka, ale jem leki i wszystko ok od lat)i też potrzebuję wsparcia i pomocy. Ale nie potrafię... Wiem, że to nie jest jego ani moja wina. Jedyna mysl która pomaga mi się pozbierać to: wszystko będzie dobrze, jeszcze będziemy się z tego śmiać. Ale generalnie wszyscy jego znajomi (bo łaził po nich bez sensu gadac i gadac i gadac) są mocno zmartwieni. Współlokatorzy ogarniali mnie itd. Ja totalnie nie wiem co robić. Ta samotnośc w tym momencie jest najgorsza. On jest 600 km ode mnie. Ja się go ostatniej nocy (jak był w mieszkaniu ze mna i jego ojcem, który przyjechał po niego,) po prostu się go bałam... Mówiłam mu, że zachowujesz się jabyś był chory psychicznie itd płakałam a on nic zero reakcji on ma swoje plany, cele, ale nie ogarniał zwykłych czynności. Boję się samotności, a wiem, że chcę z nim być, ale nie wiem czy dam radę... aaah. Jakieś mądre pozytywne sformułowania by mi się przydały od was Za dużo pisac co z nim się działo i co sądze o tym wszystkim więcej. Dodatkowo te kolokwium co wam kiedys pisałam jednak poszło źle, ale to już inna bajka. Teraz jak patrze na innych problemy w stylu "lajkujesz foty innych lasek" to wydaje się teraz takie urocze . Też niedawno miałam takie "problemy" A teraz? No jak? Dlaczego? Tak nagle? W przeciągu niecałego tygodnia moje życie zmieniło sie dosłownie o 180 stopni. Nie wiem gdzie jestem czy ja śnię, czy o co chodzi? Każdy jest w szoku, mój chopak to człowiek spokoju, śpioch, usmiechnięty, łasuch, a teraz? No nie mogę tak Musze myślec egoistycznie, wiem. Skupić sie na uczelni, sobie. Ale tęsknię za nim.Tak w 3 sekundy zapomnieć o nim sie nie da. Sczególnie jak wiem, że on cały czas gadał w samochodzie jak jechał, że musi byc przy mnie itd, że jedziemy do mojego miasta rodzinnego. Przepraszam, że tak długo piszę, ale nie ogarniam co się dzieje z moim życiem. |
2015-11-11, 16:05 | #3126 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Cytat:
lęk przed śmiercią i cierpieniem osoby bliskiej, jak i nas samych, to dość standardowa kwestia, można to w miarę szybko przepracować. zmiana, jaka zaszła w Twoim partnerze - cóż, to jest trochę grubsza sprawa. ewidentnie nie radzisz sobie z rzeczywistością - z tym, że jest chory, inny, nieprzewidywalny. z tym, że jest nie taki, jak oczekujesz. z tym, że jest daleko. jak dla mnie to się kwalifikuje na psychoterapię, bo nawet jak teraz jakoś się pozbierasz w miarę do kupy, to potem on wróci i będziesz z nim żyła. jeśli go kochasz i będziesz chciała z nim być, to nie będzie to dla Ciebie łatwe, przy tak silnym przywiązaniu do 'stałego stanu otoczenia'. a terapii nauczysz się też metod, które będziesz mogła stosować we własnym zakresie. gdy już sobie poukładasz i oswoisz ten swój lęk, to można wkraczać z medytacjami, pytaniami kwantowymi itp, ale póki co on jest raczej za duży, żebyś to sama przełknęła. poszukaj, jacy specjaliści przyjmują w Twojej okolicy, zapytaj lekarza rodzinnego o terapię na NFZ. |
|
2015-11-12, 23:22 | #3127 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 1 717
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Dziewczyny, a jak robilyscie swoje tablice marzen ( nie wiem czy dobrze nazwalam)? Nie mam pomyslu jak sie za to zabrac i poszukuje inspiracji
|
2015-11-13, 10:40 | #3128 |
Perfumoholik z wyboru
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 3 784
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Wybacz, że pytam wprost - czy Twój chłopak nie bierze jakiś dragów? Np. amfetaminy?
__________________
Fragrantica Lubimy Czytać "Don't you know there ain't no devil, there's just God when he's drunk." |
2015-11-14, 09:17 | #3129 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 216
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Lusianna - sądzę, że tu niewiele pomożemy. Ogólnie zgadzam się z tym, co napisała kohoko. Najtrudniej jest zacząć, więc czasem warto zwrócić się do innych o pomoc
Marina - ja swoją Mapę robiłam szukają w necie zdjęć, które obrazują moje marzenia. Czasem to było coś konkretnego - telefon itp, czasem symbol - 2 cienie bliskich osób. Układałam wg siatki Bagua
__________________
"Yesterday is history, tomorrow is a mystery, but today is a gift. That is why it is called the present" |
2015-11-15, 19:53 | #3130 | |
Queen Of Darkness
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 601
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Cytat:
Tylko się zastanawiam, czy ja takie sytuacje przyciagam czy co? |
|
2015-11-18, 20:57 | #3131 | |
Perfumoholik z wyboru
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 3 784
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Cytat:
I jeśli Tż ma tak ostre jazdy to należałoby zrobić infiltracje, bo wiem, co się dzieje z człowiekiem uzależnionym od amfetaminy i szczerze mówiąc, nie wierzę żeby ot tak, nagle coś mu się w głowie poprzestawiało choć jest ''czysty''.
__________________
Fragrantica Lubimy Czytać "Don't you know there ain't no devil, there's just God when he's drunk." |
|
2015-11-18, 21:54 | #3132 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 216
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Muszę się zgodzić. Też przeszłam związek z cpunem. Nie polecam. Dopiero odcięcie się pomogło. Wydaje mi się, że to za duży kaliber bez solidnych podstaw na PM
Wysłane z mojego GT-I8190 przy użyciu Tapatalka
__________________
"Yesterday is history, tomorrow is a mystery, but today is a gift. That is why it is called the present" |
2015-11-21, 08:35 | #3133 |
Perfumoholik z wyboru
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 3 784
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Mnie się udało wygrać walkę o takiego człowieka, w każdym razie wiem jak to wygląda ''od kuchni'' i trzeba naprawdę podjąć ważne decyzje w takiej sytuacji.
Jeśli nie jesteś pewna, że to TEN i żaden inny - uciekaj.
__________________
Fragrantica Lubimy Czytać "Don't you know there ain't no devil, there's just God when he's drunk." |
2015-11-22, 18:20 | #3134 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 45
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Cześć co prawda pozytywne myślenie nie jest mi bliskim tematem, ale myślę, że ten wątek to właściwe miejsce na podzielenie się moim problem i prośbę o radę
Jestem spokojną, opanowaną osobą i mam całkiem dużą odporność na stres, ale kiedy coś/ktoś już mnie zdenerwuje i zestresuje, to robię się cała zła i poddenerwowana i nie potrafię zmienić swojego złego nastawienia przez długi czas, czasem nawet do końca dnia. Ten problem mam niemal wyłącznie w pracy, gdyż mój szef jest cholerykiem. On sobie pokrzyczy i mu zaraz przejdzie, ja natomiast chodzę zła przez resztę pracy. Czy macie jakieś sprawdzone metody na zmianę nastawienia w takich sytuacjach? |
2015-11-22, 21:12 | #3135 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 216
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Zacznij dziękować, że możesz z nim pracować, jakim jest dobrym człowiekiem i jak go lubisz. Wtedy przestanie krzyczeć. Ewentualnie pytaj "Do kogo to (uczucie) należy?"
__________________
"Yesterday is history, tomorrow is a mystery, but today is a gift. That is why it is called the present" |
2015-11-23, 19:39 | #3136 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 45
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Cytat:
Odbiegając już od mojej pracy: znacie może jakiś ogólny sposób na odczarowanie złego dnia i humoru? Podejrzewam, że też należałoby dziękować za małe rzeczy, które nas spotykają i które mamy.... Ale jak to robić kiedy cała jestem spięta i na "nie", kiedy nie chce mi się ich zauważyć? |
|
2015-11-23, 20:40 | #3137 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 216
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
W głowie. Tu raczej chodzi o wzbudzenie w sobie dobrej energii, którą wysyłamy.
__________________
"Yesterday is history, tomorrow is a mystery, but today is a gift. That is why it is called the present" |
2015-12-28, 09:53 | #3138 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 1 118
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
jak tam pozytywne myślenie dziewczyny ? Ja mam postanowienie noworoczne żeby wreszcie tak naprawdę cieszyć się życiem i nie przejmować się pierdołami
|
2015-12-28, 11:16 | #3139 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
U mnie naprawdę dobrze, choć ostatnio mam trochę frustracji i nad tym pracuję. Dojrzewa we mnie potrzeba pójścia na siłownię (ja! Wyobrażacie to sobie? )
|
2015-12-28, 11:23 | #3140 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 216
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Ja już to robię, Lucy. Super sprawa. Robicie postanowienia noworoczne tak ogólnie? W zeszłym roku miałam tylko jeden punkt. Udało się czyli skutecznegość 100%
__________________
"Yesterday is history, tomorrow is a mystery, but today is a gift. That is why it is called the present" |
2015-12-28, 11:39 | #3141 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
zwykle nie robię, bo dużo lepiej sprawdzają się u mnie cele krótkoterminowe. wtedy łatwiej mi się skupić na tym, co chcę osiągnąć i mam większą skuteczność
|
2015-12-28, 12:15 | #3142 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 1 118
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
jakieś tam plany mam ale generalnie mam 4 najważniejsze punkty. Pozytywne myślenie, zaręczyć się (choć to od TŻta zależy kiedy uklęknie ) , zdać egzamin zawodowy i znaleść pracę.
|
2015-12-28, 12:19 | #3143 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
|
2015-12-28, 12:58 | #3144 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 1 118
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
|
2015-12-28, 13:08 | #3145 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
|
2015-12-28, 13:18 | #3146 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 1 118
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
|
2015-12-28, 14:07 | #3147 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 145
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Szczerze mówiąc, dla mnie cele, które nie są zależne 100% ode mnie, tylko od drugiego człowieka są głupie i nie powinno się ich umieszczać na listach tego typu - potem, tylko frustracja się rodzi, że nie wyszło, a przecież to nie od Ciebie i Twojego wysiłku zależy, czy Twój Tż się oświadczy.
|
2015-12-28, 14:17 | #3148 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Cytat:
Jeśli nie spełniam twoich oczekiwań - nie obrażaj się. Przecież to są twoje oczekiwania, a nie moje obietnice. Friedrich Hebbel |
|
2015-12-28, 14:36 | #3149 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 2 726
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Cytat:
Fajny cytat Ja raczej postanowień nie spisuje, choc jakies tam ogólne cele mam |
|
2015-12-28, 14:38 | #3150 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 145
|
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część
Piękny cytat, aż go sobie przywłaszczę.
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:40.