Papugi, papużki faliste, nimfy i inne ptaki egzotyczne - WĄTEK ZBIORCZY

[lagerfeldised]

a ciekawa jestem, czy jest na wizażu ktoś z dużym gatunkiem papugi?

marzę o arze zielonoskrzydłej. to ogromne, jedne z najmądrzejszych, piękne papugi.

niestety obecnie oprócz wiedzy i zapału nie mam nic. a potrzebne... fundusze

[paulinka_22]

Napisane przez evolet90

a czy ja powiedziałam ,że mam bardzo złe doświadczenia? po prostu opisuje zachowanie swoich papug.Nie widze w tym nic dziwne ,że papuga śpiewa wczęsnie rano to w końcu ptak...a jak Twoja nie śpiewała to może dlatego ,że była samotna i nieszczęśliwa...aha i jak chcesz mieć jedną papuge to chyba zdajesz sobie sprawe,że musisz jej zapewnić swoje towarzystwo praktycznie przez cały dzień? inaczej ptak wpadnie w depresje...i nie wiem czy zdajesz sobie sprawe jak trudno jest tak "wytresować papugę" i nauczyć ją mówić...no ale nic nie jest niemożliwe.

Fakt,normalna,zdrowa papuga raczej wrzeszczy przez większość dnia

[evolet90]

Napisane przez lagerfeldised

a ciekawa jestem, czy jest na wizażu ktoś z dużym gatunkiem papugi?

marzę o arze zielonoskrzydłej. to ogromne, jedne z najmądrzejszych, piękne papugi.

niestety obecnie oprócz wiedzy i zapału nie mam nic. a potrzebne... fundusze

ooo takk...ale ile ona kosztuje to nawet nie chce sobie wyobrażać :P jak dobry samochód?
A poza tym to kiedyś słyszałam,że taka ara w naszym klimacie to musi mieć zapewnione odpowiednie warunki , wilgotność, temperature...a poza tym taka papuga to już na pewno non stop potrzebuje towarzystwa człowieka.Chyba bym musiała rzucić TŻ nie mieć dzieci , pracy tylko żyć z papugą xD

Napisane przez paulinka_22

Fakt,normalna,zdrowa papuga raczej wrzeszczy przez większość dnia

No właśnie...to tak jak z psem wiadomo,że pies szczeka bo taka jego natura tak jak człowiek gada inni mniej inni więcej
Ale u ptaków to już w ogóle...szczególnie rano.

[lagerfeldised]

Napisane przez evolet90

ooo takk...ale ile ona kosztuje to nawet nie chce sobie wyobrażać :P jak dobry samochód?
A poza tym to kiedyś słyszałam,że taka ara w naszym klimacie to musi mieć zapewnione odpowiednie warunki , wilgotność, temperature...a poza tym taka papuga to już na pewno non stop potrzebuje towarzystwa człowieka.Chyba bym musiała rzucić TŻ nie mieć dzieci , pracy tylko żyć z papugą xD

Taki paputek kosztuje mniej więcej od 6,5 do 10 tys złotych, ale to wszystko zależy od tego czy odłapany (czemu jestem generalnie raczej przeciwna), wychowany przez swoich ptasich rodziców czy odkarmiony przez hodowcę.
Odkarmione przez człowieka wiadomo - największe pieszczochy to i najdroższe Ale wyobrażam sobie mieć takie wielkie piękne ptaszysko... Kiedyś. Kiedyś na pewno Tylko muszę w tym kiedyś być bardzo bogata, bo utrzymanie to pewnie też wielkiii wydatek

[evolet90]

Napisane przez lagerfeldised

Taki paputek kosztuje mniej więcej od 6,5 do 10 tys złotych, ale to wszystko zależy od tego czy odłapany (czemu jestem generalnie raczej przeciwna), wychowany przez swoich ptasich rodziców czy odkarmiony przez hodowcę.
Odkarmione przez człowieka wiadomo - największe pieszczochy to i najdroższe Ale wyobrażam sobie mieć takie wielkie piękne ptaszysko... Kiedyś. Kiedyś na pewno Tylko muszę w tym kiedyś być bardzo bogata, bo utrzymanie to pewnie też wielkiii wydatek

Taaakk...to na pewno wielki wydatek..i wiem,że nigdy mnie nie będzie na taki stać.
Dlatego zadowole się mniejszymi papuziami równie kochanymi , pięknymi i wspaniałymi.
Zresztą nawet gdyby było mnie stać na taką are czy żako to bałabym się kupić bo po prostu...mogłabym jej nie zapewnić odpowiedniej opieki - wiadomo,że nie mogłabym być non stop w domu tylko z jedną papugą dlatego nie chciałabym żeby była nieszczęśliwa i raczej takiego ptaszka nie kupie.Chyba jedynie sobie wielki plakat w antyramie kupie...

[Limaka]

Napisane przez evolet90

Hahahahaha....
A dzisiaj siedziały mi na ramieniu moje dwie nimfy i nawet falista chciała usiąść ale jeszcze się bała...była bardzo zaciekawiona moją osobą jak nigdy.
Chyba moje papużki z czasem coraz bardziej się oswajają....

Ja też bym chciała żeby maje puzie siadały mi na ramieniu...ale nic z tego takie małe dzikuski mam
Sydney wcina trawkę a Stefanka siedzi w klatce

[evolet90]

Napisane przez Limaka

Ja też bym chciała żeby maje puzie siadały mi na ramieniu...ale nic z tego takie małe dzikuski mam
Sydney wcina trawkę a Stefanka siedzi w klatce

Hej Limaka Słodkie te Twoje papużki Tą samiczke co masz co jest na tych pierwszy fotach to ja mam takiego samego ale niby samca...może to jednak samica?
A tą trawkę to specjalną dla papug kupiłaś ja pamiętam,że kupiłam kiedyś taką specjalną trawke dla kotów ale nawet jej nie posadziłam .
Moje to też dzikuski... ta jedna zielona to wychodzi z klatki leci do nimf i z powrotem wraca a tamta druga falista nie wychodzi w ogóle.Zauważyłam,że falista jest bardziej kumata od nimf nimfy to takie duże głuptasy.
Wczoraj to było tak,że otworzyłam klatki papuzią i nimfy postanowiły ,że "polatają",
Albert(nimfa) niestety nie umie latać i zawsze gdzieś przez przypadek ląduje z Józią troche lepiej no i tak wylądowały to posadziłam je na swoim ramieniu i mnie skubały ALE co mniej najbardziej zadziwiło i ucieszyło ,że zielonka(falista) jak zobaczyła,że nimfy sobie na mnie siedzą to zaczęła koło mnie latać i nawet mi przez chwile na plecy usiadła ale zaraz odfruneła ale się ucieszyłam. Mam straszną ochotę dokupić im jeszcze jedną towarzyszkę falistą-niebieską
Na pewno nasze dzikuski się kiedyś oswoją.
Rozpisałam się strasznie pseplasam

[evolet90]

Napisane przez phony

Jesli mimo wszystko bylabys zainteresowana rozmnazaniem papug i ogolnie ich hodowla to mysle ze dobrym pomyslem byloby zlapanie kontaktu z kims kto zajmuje sie hodowla papug poszukaj hodowli i napisz maila, jesli znasz angielski to mozesz tez napisac do jakiegos zagranicznego hodowcy jesli mialabys watpliwosci co do kompetencji tych polskich
Warto tez poodwiedzac targi ptakow czy zloty hodowcow, duzo przydatnych informacji mozna tam zdobyc

O dziękuję za rady dobra myśl dziękuję

[cosmoaga]

Napisane przez evolet90

zobaczyła,że nimfy sobie na mnie siedzą to zaczęła koło mnie latać i nawet mi przez chwile na plecy usiadła ale zaraz odfruneła ale się ucieszyłam. Mam straszną ochotę dokupić im jeszcze jedną towarzyszkę falistą-niebieską
Na pewno nasze dzikuski się kiedyś oswoją.
Rozpisałam się strasznie pseplasam

No to zawodowa treserka się z ciebie robi : )

I nie przepraszaj, tylko pisz więcej - bo się fajnie czyta ;p

[Limaka]

Napisane przez evolet90

Hej Limaka Słodkie te Twoje papużki Tą samiczke co masz co jest na tych pierwszy fotach to ja mam takiego samego ale niby samca...może to jednak samica?
A tą trawkę to specjalną dla papug kupiłaś ja pamiętam,że kupiłam kiedyś taką specjalną trawke dla kotów ale nawet jej nie posadziłam .
Moje to też dzikuski... ta jedna zielona to wychodzi z klatki leci do nimf i z powrotem wraca a tamta druga falista nie wychodzi w ogóle.Zauważyłam,że falista jest bardziej kumata od nimf nimfy to takie duże głuptasy.
Wczoraj to było tak,że otworzyłam klatki papuzią i nimfy postanowiły ,że "polatają",
Albert(nimfa) niestety nie umie latać i zawsze gdzieś przez przypadek ląduje z Józią troche lepiej no i tak wylądowały to posadziłam je na swoim ramieniu i mnie skubały ALE co mniej najbardziej zadziwiło i ucieszyło ,że zielonka(falista) jak zobaczyła,że nimfy sobie na mnie siedzą to zaczęła koło mnie latać i nawet mi przez chwile na plecy usiadła ale zaraz odfruneła ale się ucieszyłam. Mam straszną ochotę dokupić im jeszcze jedną towarzyszkę falistą-niebieską
Na pewno nasze dzikuski się kiedyś oswoją.
Rozpisałam się strasznie pseplasam

evolet90 no to naprwadę jestes szczęściara, że one tak Cię lubią. Czasami jak sie Sydney "pomyli" to wyląduje mi na krześle przy kompie albo zaczepi mnie i przeleci mi tuż nad głową, że prawie dotknie moich włosów....jakoś się wtedy mnie nie boi
Moje paputy to na pewno dziewczyny bo nosówkę mają brązową jak jest niebieska to napewno chlopak
Trawke to ja im sieje sama, bawię sie w ogrodnika Kupuje pszenice w ziarnach, moczę przez noc a potm wysiewam i nam trawkę dla nich a w lato to są nawet kłoski pszenicy i one to uwielbiają.

evolet90 twoje ptaszki tez cudne

[Dorota 71]

Ta Twoja Stefanka nigdy nie wychodzi z klatki?

Dziewczyny piszcie, piszcie. Po to jest to forum !!!

[Limaka]

Napisane przez Dorota 71

Ta Twoja Stefanka nigdy nie wychodzi z klatki?

Dziewczyny piszcie, piszcie. Po to jest to forum !!!

Właśnie jest odwrotnie
Moja Stefanka to dopiero lubi dokazywać a Sydney to jest leniuszek. Klatka cały czas otwarta więc mogą fruwać do woli
Teraz Stefanka traci piórka wiec siedzenie w "domku" jest jej ulubionym zajeciem i poprawianie piórek.

[kicia555]

Napisane przez paulinka_22

Ja miałam 14 lat nimfę,oswojona,biegała za mną jak piesek,kochany stworek,ale straszny krzykacz,niszczyciel i bałaganiarz,zdarzało się,że potrafiła cały dzień krzyczeć,o pobudkach ok.4-5 rano już nie wspominam,ale dziś brakuje mi tego wszystkiego...

tez miałam nimfe , kochaniutka była , ale krzykaczka to fakt , moja tylko czekała az podniose zaluzje a wtedy ... koncertowała , taki rytuał ale wrzeszczała dopiero kiedy wstawałam, uff o tyle dobrze

[lagerfeldised]

Napisane przez evolet90

Taaakk...to na pewno wielki wydatek..i wiem,że nigdy mnie nie będzie na taki stać.
Dlatego zadowole się mniejszymi papuziami równie kochanymi , pięknymi i wspaniałymi.
Zresztą nawet gdyby było mnie stać na taką are czy żako to bałabym się kupić bo po prostu...mogłabym jej nie zapewnić odpowiedniej opieki - wiadomo,że nie mogłabym być non stop w domu tylko z jedną papugą dlatego nie chciałabym żeby była nieszczęśliwa i raczej takiego ptaszka nie kupie.Chyba jedynie sobie wielki plakat w antyramie kupie...

wiadomo u mnie to jest w sferze marzeń, wmawiam sobie tylko, że się spełnią
musiałabym mieć dużeee pomieszczenie dla nich, no właśnie NICH bo chciałabym mieć dwie, ponieważ również nie dałabym rady spędzać całych dni (pewnie nawet bym nie chciała) z papugą non stop, a równocześnie nie chciałabym jej unieszczęśliwiać.
także chciałabym dom, duże pomieszczenie dla ptaków i dwie piękne ary. oswojone, ale nie uzależnione od cżłowieka.... aaahhhh. SPEŁNI SIĘ!

(do tego jeszcze hodowla mastiffów, onków i syjamów. więc hmm muszę znaleźć bardzo BARDZO bogatego tż)

[groszek75]

kiedys zalozylam osobny watek o żako, ale chyba tu nikt nie ma, to maly odzew byl
ja tez uważam, ze papugi sie powinno miec przynajmniej po 2, bo jednak caly dzien nie poswieci sie jej czasu, a ona potem czlowieka traktuje jak swoja druga polowke i moze byc b. zazdrosna, z nudów piora sobie wyskubuja te wieksze.

I dlatego ja tez mam po 2, mam od 2001 roku 2 żako i 2 nierozlaczki.

Żako to Malina i Gufek, gadaja troche, szykujemy im lokum, zeby w klatce nie siedzialy, bo tez sie czesto nudza. Najlepszym pokarmem jest granulat dla nich. Wszystko musze zamawiac przez net, bo u nas ciezko z takimi rzeczami. Wzielismy 2 , bo jednak mamy tez inne zwierzatka, to ciezko byloby tylko papudze poswiecac czas

jakies zdjecia wynalazlam to zalaczam.

[evolet90]

Napisane przez cosmoaga

No to zawodowa treserka się z ciebie robi : )

I nie przepraszaj, tylko pisz więcej - bo się fajnie czyta ;p

To fajnie,że fajnie się czyta
a wiesz z tą treserką to super pomysł...chciałabym zostać treserką psów albo koni...albo właśnie papużek ale to pozostaje w sferze marzeń...

Napisane przez Limaka

evolet90 no to naprwadę jestes szczęściara, że one tak Cię lubią. Czasami jak sie Sydney "pomyli" to wyląduje mi na krześle przy kompie albo zaczepi mnie i przeleci mi tuż nad głową, że prawie dotknie moich włosów....jakoś się wtedy mnie nie boi
Moje paputy to na pewno dziewczyny bo nosówkę mają brązową jak jest niebieska to napewno chlopak
Trawke to ja im sieje sama, bawię sie w ogrodnika Kupuje pszenice w ziarnach, moczę przez noc a potm wysiewam i nam trawkę dla nich a w lato to są nawet kłoski pszenicy i one to uwielbiają.

evolet90 twoje ptaszki tez cudne

Hehe no nie wiem czy mnie lubią chciałabym.
Ta zielonka falista ostatnio bardzo towarzyska się zrobiła..wczoraj przyleciała na fotel i go dziobała potem mój TŻ siedział na drugim fotelu przy kompie iiii...przyleciała do niego! tzn. niestety nie usiadła mu na ramieniu ale siedziała koło niego na fotelu jak siedziała u nimf na klatce to ja podeszła do niej nachyliłam głowe i mi włosy skubała strasznie się podobają jej moje włosy i po nosie mnie skrobała...jakie to było słodkie.
A z tą pszenicą to super sprawa ja mam taką specjalną kiełkownice do kiełków i kiedyś posadziłam nasionka i nawet mi urosły to moje papugi były zachwycone.
A gdzie znajdują się te nosówki? bo ja patrze im tak na pyszczek na bok tak jakby na policzkach to samiec(o ile nim jest) ma niebieskie plamki a samica ma jakieś ciemnogranatowe...nie znam się
A ja swoim ptaszkom porobie foty to też wstawie ale narazie nie mam za bardzo czasu bo...szkoła , szkoła...bleee
Pozdrawiam

[evolet90]

Napisane przez groszek75

kiedys zalozylam osobny watek o żako, ale chyba tu nikt nie ma, to maly odzew byl
ja tez uważam, ze papugi sie powinno miec przynajmniej po 2, bo jednak caly dzien nie poswieci sie jej czasu, a ona potem czlowieka traktuje jak swoja druga polowke i moze byc b. zazdrosna, z nudów piora sobie wyskubuja te wieksze.

I dlatego ja tez mam po 2, mam od 2001 roku 2 żako i 2 nierozlaczki.

Żako to Malina i Gufek, gadaja troche, szykujemy im lokum, zeby w klatce nie siedzialy, bo tez sie czesto nudza. Najlepszym pokarmem jest granulat dla nich. Wszystko musze zamawiac przez net, bo u nas ciezko z takimi rzeczami. Wzielismy 2 , bo jednak mamy tez inne zwierzatka, to ciezko byloby tylko papudze poswiecac czas

jakies zdjecia wynalazlam to zalaczam.

O papugo!!!! jakie Ty masz cudaaaaaaaaaaaa ale się podnieciłam!!
Gdzie mieszkasz?! dzisiaj przyjeżdżam i zabieram Ci te Żako - zakochałam się.
Spowiadaj się gdzie i za ile je kupiłaś?! ja np. we Wrocku w zoologicznym widziałam Żako za 5 tys.!!! w necie znowu znalazłam hodowle, w której Żako było za 2,5 tys. i to ręcznie karmione!!
Oj ale cudne...te nierozłączki też wspaniałe...jak ja kocham wszystkie ptasie.
Tak ja też jestem za tym żeby trzymać papugi w parach! nie można być egoistą i mieć papuge tylko dla siebie..chyba,że będziesz z nią non stop i wszędzie będziesz ją ze sobą zabierać co jest po prostu niemożliwe.Ja też mam duuużo zwierzaków i mam zamiar powiększać domowe zoo dlatego staram się aby każdy zwierzaczek miał przedstawiciela swojej płci coby był happy pet. BOSKIE PAPUZIE

Napisane przez lagerfeldised

wiadomo u mnie to jest w sferze marzeń, wmawiam sobie tylko, że się spełnią
musiałabym mieć dużeee pomieszczenie dla nich, no właśnie NICH bo chciałabym mieć dwie, ponieważ również nie dałabym rady spędzać całych dni (pewnie nawet bym nie chciała) z papugą non stop, a równocześnie nie chciałabym jej unieszczęśliwiać.
także chciałabym dom, duże pomieszczenie dla ptaków i dwie piękne ary. oswojone, ale nie uzależnione od człowieka.... aaahhhh. SPEŁNI SIĘ!

(do tego jeszcze hodowla mastiffów, onków i syjamów. więc hmm muszę znaleźć bardzo BARDZO bogatego tż)

noo właśnie...
oswojone, ale nie uzależnione od człowieka
zgadzam się w 100% nie można myśleć tylko o sobie...a jak dla mnie im więcej papuziątek tym więcej radości....!!
Oby Ci się spełniło...ja bym chciała wieeeelkie terrarium dla agamek błotnych i oczywiście dużą woliere dla ptaków w domu i na podwórku...oby też mi się spełniło

[Limaka]

Napisane przez evolet90

To fajnie,że fajnie się czyta
a wiesz z tą treserką to super pomysł...chciałabym zostać treserką psów albo koni...albo właśnie papużek ale to pozostaje w sferze marzeń...




Hehe no nie wiem czy mnie lubią chciałabym.
Ta zielonka falista ostatnio bardzo towarzyska się zrobiła..wczoraj przyleciała na fotel i go dziobała potem mój TŻ siedział na drugim fotelu przy kompie iiii...przyleciała do niego! tzn. niestety nie usiadła mu na ramieniu ale siedziała koło niego na fotelu jak siedziała u nimf na klatce to ja podeszła do niej nachyliłam głowe i mi włosy skubała strasznie się podobają jej moje włosy i po nosie mnie skrobała...jakie to było słodkie.
A z tą pszenicą to super sprawa ja mam taką specjalną kiełkownice do kiełków i kiedyś posadziłam nasionka i nawet mi urosły to moje papugi były zachwycone.
A gdzie znajdują się te nosówki? bo ja patrze im tak na pyszczek na bok tak jakby na policzkach to samiec(o ile nim jest) ma niebieskie plamki a samica ma jakieś ciemnogranatowe...nie znam się
A ja swoim ptaszkom porobie foty to też wstawie ale narazie nie mam za bardzo czasu bo...szkoła , szkoła...bleee
Pozdrawiam

evolet90 naprawdę Tobie zazdroszczę. To, że puzia Cie tak mizia... ja też tak chcę! Widac, że ma zaufanie do Ciebie, że jej krzywdy nie zrobisz
A teraz apropo lokalizacji tej woskówki bo się pomylilam i napisalam "nosówki". U falek popatrz na dziób ptaszka nad dziobkiem papuzka ma nos i ten nasek ma kolor. dziewczyny mają kolor brazowy ta woskowka w czasie godowym im sie złuszcza i troche przypomina pofałdowany wosk może czasami prześwitywać biały kolor. A chłopaki maja woskówkę zawsze pięknie niebieską i ona im się nie złuszcza wcale. Przez to jak się kupuje małe papużki to czasami mozna się pomylić i kupić inna niż się zamieżało bo maluchy nie maja jeszcze dobrze określonych kolorów ich woskowki są raczej białawe. Tak bylo z moim Sydney myślalam, że chłopak a tu okazala się dziewczynka
Co do Nimf to nie wiem jak określić płeć może tak samo jak u falek

[evolet90]

Napisane przez Limaka

evolet90 naprawdę Tobie zazdroszczę. To, że puzia Cie tak mizia... ja też tak chcę! Widac, że ma zaufanie do Ciebie, że jej krzywdy nie zrobisz
A teraz apropo lokalizacji tej woskówki bo się pomylilam i napisalam "nosówki". U falek popatrz na dziób ptaszka nad dziobkiem papuzka ma nos i ten nasek ma kolor. dziewczyny mają kolor brazowy ta woskowka w czasie godowym im sie złuszcza i troche przypomina pofałdowany wosk może czasami prześwitywać biały kolor. A chłopaki maja woskówkę zawsze pięknie niebieską i ona im się nie złuszcza wcale. Przez to jak się kupuje małe papużki to czasami mozna się pomylić i kupić inna niż się zamieżało bo maluchy nie maja jeszcze dobrze określonych kolorów ich woskowki są raczej białawe. Tak bylo z moim Sydney myślalam, że chłopak a tu okazala się dziewczynka
Co do Nimf to nie wiem jak określić płeć może tak samo jak u falek

Tak, sprawdziłam moje falki to samica i samiec wszystko tak jak opisałaś
co do nimf to szczerze mówiąc też nie wiem po czym rozpoznaje się płeć ale to na pewno samiec i samica.
Co do falistych to ten samiec jest bardzo dziki...nie to co zielonka ona już wrzuciła na luz chyba samca nazwę Dumbo...
Na początku jak wkładałam rękę do klatki falistych to uciekały na drugą stronę klatki strasznie się bały...a teraz już nie, chociaż samiec nadal nie jest pewny czy nie uciekać a zielonka jak ja podchodze do klatki i ją nawałouje "papuzim językiem" to podchodzi blisko i się patrzy a najlepiej żebym jej dała swoje włosy do poskubania
Natomiast nimfy się nie boją ani mnie ani moich psów i kotów..mało tego jak jakiś zwierzak podejdzie do klatki i im się to nie spodoba to rozkładają skrzydła i "syczą"
Ale nimfy też za bardzo nie dają mi się głaskać czy brać na ręcę...nie życzą sobie
chyba,że je sama na siebie posadze
Śmieszne stworki

[Limaka]

Napisane przez evolet90

Tak, sprawdziłam moje falki to samica i samiec wszystko tak jak opisałaś
co do nimf to szczerze mówiąc też nie wiem po czym rozpoznaje się płeć ale to na pewno samiec i samica.
Co do falistych to ten samiec jest bardzo dziki...nie to co zielonka ona już wrzuciła na luz chyba samca nazwę Dumbo...
Na początku jak wkładałam rękę do klatki falistych to uciekały na drugą stronę klatki strasznie się bały...a teraz już nie, chociaż samiec nadal nie jest pewny czy nie uciekać a zielonka jak ja podchodze do klatki i ją nawałouje "papuzim językiem" to podchodzi blisko i się patrzy a najlepiej żebym jej dała swoje włosy do poskubania
Natomiast nimfy się nie boją ani mnie ani moich psów i kotów..mało tego jak jakiś zwierzak podejdzie do klatki i im się to nie spodoba to rozkładają skrzydła i "syczą"
Ale nimfy też za bardzo nie dają mi się głaskać czy brać na ręcę...nie życzą sobie
chyba,że je sama na siebie posadze
Śmieszne stworki

Super, masz parkę U papużek to jeden od drugiego się uczy to i może samczyk przekona się do Ciebie bo papugi to po prostu "papugują"
Moje falki to każda ma inny charakter, zupełnie jak ludzie. Czasami to mogę przewidzieć co ktora zrobi w danym momęcie. Preferują przede wszystkim swoje towarzystwo a mnie to po prostu tolerują

[Dorota 71]

Ja też jak wchodzę do woliery to jestem "atakowana" przez moje papuzie.
Wszystkie na raz lecą zobaczyć co dziś nowego im przyniosłam.
A jak pięknie samce już śpiewają do samiczek !!!
Jak nic poczuły wiosnę.
Jeszcze z pół miesiąca i dam im budki.

A moje nimfy z tamtego roku teraz zaczęły się wybarwiać. Ale się piękne zrobiły.
Łebki białe jak śnieg. A w zeszłym roku były szare.

Faliste znowu podobierały się w pary i cały czas latają razem. Fajnie to wygląda. I cały czas się smyrają i czyszczą nawzajem. Gdzie jedna, tam druga.
jak jedna parka przeleci na przód woliery, to druga automatycznie w drugą stronę.

Można siedzieć cały dzień i patrzeć.

[Limaka]

Napisane przez Dorota 71

Ja też jak wchodzę do woliery to jestem "atakowana" przez moje papuzie.
Wszystkie na raz lecą zobaczyć co dziś nowego im przyniosłam.
A jak pięknie samce już śpiewają do samiczek !!!
Jak nic poczuły wiosnę.
Jeszcze z pół miesiąca i dam im budki.

A moje nimfy z tamtego roku teraz zaczęły się wybarwiać. Ale się piękne zrobiły.
Łebki białe jak śnieg. A w zeszłym roku były szare.

Faliste znowu podobierały się w pary i cały czas latają razem. Fajnie to wygląda. I cały czas się smyrają i czyszczą nawzajem. Gdzie jedna, tam druga.
jak jedna parka przeleci na przód woliery, to druga automatycznie w drugą stronę.

Można siedzieć cały dzień i patrzeć.

Dorota 71 to prawie tak jak w kinie, można siedzieć i oglądać romantyczny film

[Dorota 71]

P1050755.jpg (179,5 KB) P1050753.jpg (170,2 KB) P1050752.jpg (175,4 KB)

[Limaka]

Dorota 71 Piękne papużki. Widać po nich, że zadowolone. A piórka to mają śliczne

[Dorota 71]

Zastanawiam czy zdjąć już im osłonkę z folii bąbelkowej.
A jak wróci zima?

[evolet90]

Dorota 71 ale śliczne papugi!!!!:rolleyes : masz dużo nimf czyli one Ci się rozmnożyły? to super jak tak, też bym chciała się doczekać takiego licznego i pięknego potomstwa na pewno jest wesoło piękne, piękne...
A moje papuzie chyba znowu chcą z klatki wyjść bo się przyczepiły do kratek i je dziobią i się na mnie patrzą
Właśnie wyszły...
A może lepiej swoim papugom nie ściągaj tej osłonki bo to różnie bywa...
Jejuu jak ja bym chciała wybudować kiedyś taką woliere u siebie na podwórku!! czy to duży koszt i dużo pracy?

[cosmoaga]

Napisane przez evolet90

To fajnie,że fajnie się czyta
a wiesz z tą treserką to super pomysł...chciałabym zostać treserką psów albo koni...albo właśnie papużek ale to pozostaje w sferze marzeń...

no to najwyższy czas zacząć marzenia przenosić w sferę rzeczywistości : )

na początek niech jednak zostaną te papużki

powodzenia !

[Limaka]

Napisane przez Dorota 71

Zastanawiam czy zdjąć już im osłonkę z folii bąbelkowej.
A jak wróci zima?

Dorota 71 Nie ściągaj tej osłonki. Jeszcze nie jest tak ciepło. Paputki lubią ciepełko

[Dorota 71]

Koszt takiej wolierki może i nieduduży, ale potem masę pracy!!!
Dla chcącego nic trudnego.
Najpierw fundament, potem belki i siatka. Dasz radę!!
Powodzenia

Wiecie co macie rację. Jeszcze nie ściągam folii.

[Limaka]

Napisane przez Dorota 71

Koszt takiej wolierki może i nieduduży, ale potem masę pracy!!!
Dla chcącego nic trudnego.
Najpierw fundament, potem belki i siatka. Dasz radę!!
Powodzenia

Wiecie co macie rację. Jeszcze nie ściągam folii.

Taka woliera to super dla ptaszków, szczególnie jak ma się wiekszą ilość
Dorota 71 Już sobie wyobrażam ile jest pracy przy czyszczeniu woliery.
Ja swoim ptaszkom klatkę czyszczę codziennie, raz na miesiąc odparzam klatkę i wszystko co się w niej znajduje wrzącą wodą. Chemicznych środków odkarzajacych używam bardzo sporadycznie, tylko na dno klatki. Kamienie mineralne, sepię znieniam dość często No... jest przy tym roboty