2006-03-16, 16:32 | #301 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Atlantyda
Wiadomości: 233
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Moja prababcia mieszkała w toruniu, miala w chwilii smierci 95 lat ale i tak sie niezle jak na taka starowinke trzymala. Z racji tego że nie mieszkalysmy w tym samym miescie to zbyt czesto się nie widziałyśmy ale zawsze odwiedzalam ja gdy tylko nadazyla sie okazja. Nie bardzo mnie kojarzyła bo miala dosc zaawansowaną sklerozę i każdego ktoją na przywitanie przytulał lub całował pytała o imię, a była taka drobniutka i taka kochana że na sam jej widok chcialo sie ją przytulić.Wtedy kiedy umierała w szpitalu ja świetnie się bawilam na miesięcznym obozie w Czechach. Gdy z niego wróciałam ciocia powiedziała mi że siedząc przy jej łóżku slyszala jak babcia szepce "poczekajcie jeszcze, przyjdżcie jak ona pojdzie do domu"(chodzilo o moją ciotkę). Na drugi dzien gdy ciocia wrocila do szpitala babcia spytała"czekają za mną?"bo mieli za mną poczekać" oczywiście nie dowiedzielismy się kto mialby na babcie czekać. Przed tym jak zamknęła oczy na zawsze powiedziała 'zawolaj marte muszę jej powiedziec że cos jej grozi ale zawsze bede ja chronic"(a ja wtedy byłam daleko). Po smierci babci ciocia zaczęla sobie przypominac różne dziwne rzeczy ktorew dzialy sie w domu babci, pamietała że babcia z kimś rozmawiała, ale najdziwniejsza rzecz zdażyła sie gdy zmarl jej syn. Wujek mieszkał z babcia był alkoholikiem 9niegroznym, spokojnym), miał straszną smierc bo w kawałkach wymiotowal wlasną wątrobę(efekt picia). Gdy umarł babcia miała 93 lata. Moja ciocia na drugi dzień przyszła do babci i w drugim pokoju zastała martwego wujka............ rozebranego , wykąpnego. pościel ubrudzona od krwii i żółci była spalona w piecu. Ciocia probowała sie od babci dowiedziec kto jej pomógl bo staruszka ktora poruszala się o kulach w ślimaczym tempie i wazyla 35 kilo nioe byłaby w stanie podniesc i rozebrac, wymyć ciała ktoe bezwładne jest jeszcze cieższe niż normalnie. Za każdym rtazem babcia odpowiadala że ONI jej pomogli. Sąsiadka twierdziła że nawet nie wiedziała o śmierci wujka i że nie pomagała babci.
Do tej pory nie wiemy czy prababcia nagle dosatala powera czy też ONI jej pomogli.
__________________
Żadna miłość, przyjaźń, szacunek nie jednoczy tak jak wspólna nienawiść do czegos. |
2006-03-16, 19:03 | #302 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 373
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
kurcze dziewczyny ale się naczytałam dobrze że tż za chwile będzie w domku
Jestem wielką maniaczką horrorów i oglądam je namiętnie (właśnie ściągają się kolejne dwa ) ale też mam czasami schizy i boje się różnych odgłosów bo wyobraźnia pracuje i nie lubie spać sama w domu, bo budze się ciągle w nocy i mam wtedy jakiś taki bardzo niespokojny sen zawsze. Przydażyła mi się dziwna historia o której już dawno zapomniałam ale ten wątek obudził wspomnienia Mianowicie miałam może ok 10 lat i nocowałam z mamą i z tatą na naszej działce (na piętrze mieliśmy zrobioną sypialnie) spałam pomiędzy nimi, więc niby byłam bezpieczna nagle coś mnie obudziło w nocy (oni wciąż spali kamiennym snem nawet nie drgneli) i popatrzałam przed siebie a tam koło drzwi (jakieś 2m od łóżka) stała przed nami taka biała postać z czarnymi długimi włosami i w białej sukience takiej jakby starej koszuli nocnej Mówie wam pamiętam to jak dziś i nie śniło mi się to na pewno, bo zamknęłąm oczy i gdy je ponownie otworzyłam nadal to coś stało Inną historie opowiadała mi moja mama, że gdy poznała się z moim tatą i nocowała pierwszy raz u niego w domu rodzinnym to w nocy obudziła się z braku powietrza i czuła jakby ją ktoś za gardło trzymał i dusił, po prostu nie umiała złapać tchu i normalnie czuła zaciśnięte ręce na swojej szyji A kiedy uścisk zelżał to zobaczyła na parapecie w oknie siedzącą babcię mojego taty (zmarłą już wtedy), która wlepiała w nią taki zawistny wzrok i wyszeptała "zostaw go" Rano mama obudziła się z siniakami na szyji Po rozmowie mojeje mamy z moją babcią (taty mamą) okazało się, że tato był pupilkiem swojej babci i była o niego bardzo zadrosna |
2006-03-17, 19:42 | #303 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 373
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
dziewczyny wczoraj doszłam tylko do 5 strony a dzis przeczytałam już wszystkie historie do końca i przyznam, że niektóre są bardzo dziwne
Ja mam manie otaczającej mnie zewsząd śmierci, boje się że coś się zdarzy niedobrego nawet jak o tym tylko pomyśle - taka schiza kolejna i wiecznie odpukuje te myśli w niemalowane (najczęściej w czoło ) lub wypluwam te słowa. Dostałabym chyba kręćka jakbym spotkała lub poczuła kogoś zmarłego bliskiego Czasem jak przyśni mi się mój śp. tata to czuje się tak jakoś nieswojo przez cały dzień i wkółko o tym myśle (mimo że bardzo go kochałam i byłam mocno przez niego kochana ) to przenigdy nie chciałabym żeby mnie "odwiedził" Zawsze zasypiam przy włączonym telewizorze, cisza i ciemność nie sprzyja moim snom. Panicznie boje się piwnicy, w dużej mierze przez fakt że uciekam przed pająkami ale też nie lubie ciemnych zakątków Zaraz przyjdzie tż i robimy wieczór z horrorami - na początek Zejście a potem jakiś drugi nie pamiętam tytułu wybaczcie |
2006-03-17, 20:38 | #304 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 47 805
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Ojejku, się przestraszyłam... To z zawistną babcią....A jakby ten duch udusił Twoją mamę....?? Straszne!!!! Ja tu jeszcze zajrzę, lubię się bać
|
2006-03-17, 21:26 | #305 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 7 527
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Nie no strach byl, jak dobiegalam z czytaniem 1 strony i wysiadlam... telefon zadzwonil Sie lekko (?) wystraszylam... A ten watek, to chyba dokoncze jutro, bo nie bede mogla zasnac
__________________
Hold me when I'm scared And love me when I'm gone I'll never let you down... |
2006-03-18, 12:37 | #306 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 811
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Czytalam ten watek wczoraj wieczorem, ale tak sie balam,ze po trzech stronach skapitulowalam i polecialam przerazona do mamy Straszny tchorz ze mnie, ale horrory ogladać lubię. Dzisiaj dokonczylam czytac i tez opowiem wam straszna historia, ktora slyszalam od sasiadki. Jej przyjaciolka miala jakas rodzine na wsi, ale rzadko jezdzil tam autobus. Kiedys wybrala sie do nich i autobus dojechal tam pozno w nocy (bylo juz calkowicie ciemno), a od przystanku do domu bylo daleko. Niby znala droge, bo byla tam nie pierwszy raz, ale w tych ciemnosciach sie zgubila. Nie wiedziala, gdzie ma iść i wtedy podszedl do niej chlopczyk i powiedzial,ze ją zaprowadził. Szedl obok niej i wskazywal swiatla domu widoczne za polem, mowil, że musze przez nie przejść i beda na miejscu. Chlopaczek byl dziwny, bo odsuwal sie za kazdym razem, kiedy ta dziewczyna chciala go dotknac. Prowadzil ją, ona szla za nim, ale czula,ze wchodza w jakies blota, zaczela protestować, on ją uspokajal, że trzeba przejść przez pole i beda na miejscu. Ona przestraszona, czujac, że coraz glebiej wchodzi w blota, zaczela krzyczec, ze dalej nie idzie - on ją namawial, ale ona nie chciala - wtedy chlopiec zasmial sie szatansko, pobiegl wglab tego pola i zniknal. Dziewczyna, wystraszona, szybko sie cofnela i po paru godzinach jakos odnalazla droge i dom. Na drugi dzien rodzina powiedziala jej, że tam jest wielkie bagno i kilku pijakow juz sie tam utopilo, a za nim nie ma zadnego domu.
__________________
Зачем мы давим на тормоз, не на газ? 'I'll be more enthusiastic about encouraging thinking outside the box when there's evidence of any thinking going on inside it.' /Terry Pratchett/ |
2006-03-18, 17:07 | #307 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 075
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Cytat:
Brrrrrrrrrrrr straszne........ A ten chłopczyk kim był? Duchem zmarłego dziecka???
__________________
|
|
2006-03-18, 18:59 | #308 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 373
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
ten wątek jest rewelacyjny dla wielbicielek grozy
Dla maniaczek duchów polecam filmik Egzorcyzmy Emily Rose - rewelacja, strach obudzić się o 3 w nocy Ten co wczoraj oglądałam horror Zejście też bardzo fajny, a dziś przede mną Głosy - już się nie moge doczekać Piła II też fajna (chociaż zasnęłam - ale zmęczona byłam ) Natomiast nie wart uwagi jest Dom woskowych ciał askawtn: "Ojejku, się przestraszyłam... To z zawistną babcią....A jakby ten duch udusił Twoją mamę....??" na całe szczęście tak się nie stało, bo ani mojego rodzeństwa ani mnie na świecie by nie było Przypomniała mi się jeszcze jedna historia: Mój brat z żoną byli kiedyś na wycieczce i nocowali w takim starym zamku, oczywiście wszystkie drzwi i podłogi tam skrzypiały co już napawało strachem W nocy nagle brat się przebudził i zobaczył jak na stole samoistnie przesuwają się 2 kubki - tak powolutku aż spadły i się potrzaskały, ale zasnął z powrotem w przekonaniu, że może podłoga jest krzywa i co za tym idzie stół przechylony i jakimś cudem te kubki ślizgały się na stole i spadły. Ale na drugi dzień z ciekawości postawił tam znowu kubki i je obserwował, ale te nie ruszyły się nawet na milimetr, więc to nie była jednak kwestia krzywej podłogi i pochylonego stołu |
2006-03-18, 20:45 | #309 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 2 631
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Dokończyłam dzisiaj czytanie wątku...i...włos jeży mi się na głowie.Jak ja zasnę?
__________________
"Zważcie plemienia waszego przymioty; / Nie przeznaczono wam żyć jak zwierzęta, / Lecz poszukiwać i wiedzy, i cnoty..." |
2006-03-18, 21:02 | #310 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 7 527
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Dziewczyny jestem na 2 stronie watku i masakra jak to czytam... czemu zawsze wybieram tak pozną pore?? Dzisiaj jak sprzatalam i podnioslam klawiature, zeby wytrzec ta polke od biurka, to mi sie komputer sam wlaczyl... Nie wiem czemu, od tego, ze pociaglam kabel od klawy?? Malo prawdopodobne, ale wole w to wierzyc...
__________________
Hold me when I'm scared And love me when I'm gone I'll never let you down... |
2006-03-18, 21:57 | #311 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 823
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Cytat:
Ja właśnie jakiś czas temu oglądałam egzorcyzmy, a niedawno obudziłam się w nocy i zerknęłam na zegarek chociaż zazwyczaj tego nie robie. Była 3, ale dopiero rano przypomniałam sobie o tym filmie, dobrze że nie wtedy, bo bym nie usnęła. Następnej nocy znowu się obudziłam, ale nie spojrzałam na zegarek bo się bałam. |
|
2006-03-20, 18:13 | #312 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 075
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Słyszałam też, że Milczenie owiec jest bardzo ciekawym filmem. Oglądał ktoś? Możecie mi przytoczyć o czym to tam mniej więcej jest??
A ja polecam Gothice i Klątwę. A i Egzorcystę.Sorry, za to pytanie nie na temat.
__________________
|
2006-03-21, 19:29 | #313 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 811
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Cytat:
__________________
Зачем мы давим на тормоз, не на газ? 'I'll be more enthusiastic about encouraging thinking outside the box when there's evidence of any thinking going on inside it.' /Terry Pratchett/ |
|
2006-03-22, 18:18 | #314 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 075
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Cytat:
Nie wiem czy czytałyście mój wcześniejszy post w tym wątku, ale moi dziadkowie mieli okazję osobiście spotkać się z szatanem... Dla ciekawych mogę wkleić, bo trudno się połapać w tak rozległym wątku.
__________________
|
|
2006-03-22, 18:28 | #315 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 075
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Miłego czytania.
Moja babcia opowiadała mi, ze jak zmarł dziadek, znaczy jej mąż(ja tego nie pamietam, jeszcze mnie na świecie nie było... ) to zawsze po pracy chodziła na cmentarz, aby zapalić tam znicz na jego grobie. Pewnego razu, gdy opuszczała cmentarz, na przeciwko bramy cmentarnej przebiegło coś czarnego, babcia opowiadała, że było bardzo duże, kształtem przypominało psa, lecz nie był to pies, miało długie łapy, długi ogon, i długą paszczę, podobna do psa rasy wilk. Boshe, wtedy to na serio mnie ciary obeszły, zastanawiam się, co wtedy przeżywała babcia.Brrrrrr aż strach się bać.... U moich dziadków w domu, wisiał i wisi bardzo tajmeniczy zegar z wachadłem. Nie chodzi( z opowiadań dziadków, kiedyś nawet dziadek próbował go naprawić, nie chodzi od bardzo długiego czasu), w czasie, gdy przestał chodzić, wskazówki wskazywały godzinę 7:30. Zegar, jak już wspomniałam, jest bardzo tajemniczy, gdy nocowałam u dziadków, w tym pokoju, w którym wisi zebar, nigdy nie mogłam dobrze spać. Bardzo smutne wydarzenie miało 17 października, gdy zmarł mój dziadek, nie uwierzycie, moze to jest zbieg okoliczności, lecz ten zegar pokazywał godzinę, w której zmarł dziadek! Zegar nie chodzi od bardzo długiego czasu, jak już wcześniej wspominalam, i tak jakby pokazywał godzinę śmierci dziadka: 7:30...tajemnicze.... Po śmierci dziadka, nocowałam u babci, żeby było jej raźniej po śmierci męża. Położyłam się spać, (babcia nocowała w innym pokoju) było mi trudo zasnąć, (w pokoju wisiał ten dziwny zegar...) więc lezałam i rozmyślałam, byłam odbkęcona twarzą do ściany. W penym momencie poczułam, jak łóżko sie ogina, i ktoś kładzie się obok mnie. Nie była to babcia, spała w drugim pokoju,a ze względu że było późno to to było nie mozliwe, zeby była to ona, spała.Ten ktoś połozył się obok mnie( sądzę, ze był to dziadek) i gładził mnie po włosach. O raju, tak się wystraszyłam, że w pierwszym momencie nie wiedziałam, co mam robić, w końcu spierniczałam do babci z prędkością światła... To miałam przygodę. Następna historia: to wydarzenie zdarzyło się, gdy jeszcze żył mój dziadek, był wtedy bardzo młody. Pewnego razu, gdy spacerował cmentarzem, usłyszał krzyki, dobiegały spod ziemi(!) Zaczął szybko szukać źródła dźwięku. To był głos kobiety!!! Ponieważ ktoś jeszcze był na cmentarzy, zaczął wzywać pomocy. Wtedy ten mężczyzna pobiegł do najbliższego domu, zawołał właścicieli domu, wzieli szpadle i zaczeli kopać. Kopało podobno 7 osób( ludzie, gdy dowiedzieli, że się coś stało zbiegli na pomoc), ale gdy zaczeli wykopywać, krzyki coraz bardziej cichły. Trumna nie była głęboko pod ziemią, ale nie zdązyli, ta kobieta przeżyła śmierć kliniczną, w dodatku, gdy ją pochowano była w ciąży... Za jakiś czas dowiedział się o tym grabarz, przyszedł, otworyli trumnę a tam martwa kobieta, która miała poobgryzane palce do kosci. Boshe, urodziła w trumnie, pod ziemą. Tą historie opowiadał mi dziadek, troche niewiarygodna, ale ja w to wierzę. Niedaleko mieszkania mojej babci są bardzo stare, opuszczone stodoły(jest to na wsi). Z opowiadań babci wiem, że mieszkał tam bardzo dawno facet, który miał ule. A po wsi krążyło takie powiedzenie, ze ten kto ma ule, ten ma diabła. Ten sam facet miał wielki sad z jabłoniami. Pewnego dnia, przyszedł do tego jakiś złodziej i zaczął te jabłka zrywać. W pewnym momencie podszedł do niego pies tego wlasciciela sadu i zarazem uli, dziwne, pies stał na dwóch łapach, wziął złodzieja za rękę( to jest dla mnie dziwne, jak pies moze wziąść człowieka za rękę??? ) i przyprowadził złodzieja jabłek pod drzwi właściciela i kazał mu oddać jabłka, które zerwał!!! Babica mówi, że diabeł wcielił się w psa. Pewnego ranka, dy wieczorem(dzien wcześniej) popadał pierwszy śnieg( była to bardzo późna jesień), babcia zauważyła, że ze stodoły został wyciągnięty wóz, wieczorem stał on w stodole. Gdy podeszła bliżej, aby zobaczyć dlaczego tak się stało, na śniegu zobaczyła ślady psich łap, zadnego człowieka!!! Wyglada na to, że w nocy psy(nie wiadomo czyje, możliwe ze babci) wyciągnęły ze stodoły BARDZO cięzki wóz, i zostały ślady po psach ślady na śniegu. Diabeł wcielił się w psy???? Te stodoły stoją do dna dzisiejszego, są a w bardzo złym stanie, kiedyś ja próbowałam wejść do jednej z nich( przypominam, ze w tych stodołach mieszka diabeł), ale tak się wystraszyłam ciemności panującej w niej a w ddatku wyskoczył z niej nietoperz, że uciekłam. Gdy jeszcze żył dziadek, poszedł do ubikacji, stojącej na powietrzu( ta ubikacja stała bardzo blisko tych właśnie nawiedzonych stodół). W pewnym momencie przez szpary w tej ubikacji zobaczył babcie" czekającej w kolejce", ze tak powiem. Wtedy powiedział: "już wychodzę, Marysia". lecz gdy wyszedł babci tam nie było, a gdy pytał się jej, czy była obok ubikacji twierdziła, że jej tam nie było...(?) Kolejny dowód, że diabeł straszy???Może chce pokazać swoja obecność???
__________________
|
2006-03-22, 18:29 | #316 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 075
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Jakieś puste pole się pokazało.
__________________
|
2006-03-25, 20:32 | #318 |
Zadomowienie
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
__________________
Okna funkcjonują w obie strony, lustra tylko w jedną . |
2006-03-25, 20:58 | #319 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Domek :)
Wiadomości: 418
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Wiecie co dziewczyny, powiem wam tyle...Po przeczytaniu tego wątku (a własciwie przejrzeniu przypadkowych postow) stwierdzam, ze moge wam być wdzieczna, bo albo wszystkie ejstesmy normalne, albo wszystkie jestesmy chore ;p tez mam kupe podobnych schiz...
|
2006-03-25, 21:14 | #321 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 1 079
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Cytat:
__________________
A w życiu ciągle trzeba na coś czekać... Nasz synek Kacperek:
|
|
2006-03-27, 16:00 | #323 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 924
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Monyczkaaa właśnie miałam ten sam zamiar Wątek bardzo lubię, ale niektóre historie na parwdę przerażające, szkoda zeby się zmarnowały w otchłani Wizażu
__________________
Salsame mucho |
2006-03-27, 17:04 | #324 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 377
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
świenty wątek co chwila nerwowo obracam się za siebie, a jak zaszczekał pies to się tak wystraszyłam, że pewno nieźle skoczyło mi tętno czytam Was już godzinę a uczyć się miałam
__________________
koniec. |
2006-03-27, 17:40 | #325 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 012
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
To ja czytam opowieści Anakondy, a tu nagle w łazience coś trzasnęło Nawet nie idę tam sprawdzić, co spadło :| A mialam iść za potrzebą Może jeszcze trochę wytrzymam
__________________
That's life, that's what all the people say. You're riding high in April, Shot down in May But I know I'm gonna change that tune, When I'm back on top, back on top in June...
|
2006-03-27, 17:49 | #326 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 373
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
dzisiaj jestem sama w domu, tż nie będzie w nocy i obym się tylko o 3 w nocy nie obudziła bo zsikam sie ze strachu
Jeszcze mój królik zawsze w nocy dziwne dzwięki wydaje i to wyobraźnie moją pobudza niestety Ale musze być dzielna - bede spała przy włączonym telewizorku |
2006-03-27, 18:01 | #327 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 811
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Cytat:
__________________
Зачем мы давим на тормоз, не на газ? 'I'll be more enthusiastic about encouraging thinking outside the box when there's evidence of any thinking going on inside it.' /Terry Pratchett/ |
|
2006-03-27, 18:36 | #328 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 7 861
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Cytat:
__________________
|
|
2006-03-27, 18:54 | #329 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 044
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Cytat:
Za to bedąc dzieckiem oglądałam 'z archiwum x', wtedy się bałam I też ciągle obserwuję ten wątek, czytając każdy nowy wpis
__________________
- |
|
2006-03-27, 19:39 | #330 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 47 805
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:36.