Wszystko co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 68.

[Sz05]

Niby macie rację, ale nie byłam świadoma, że ludzie dają aż takie kwoty...

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez Sz05

Niby macie rację, ale nie byłam świadoma, że ludzie dają aż takie kwoty...

My daliśmy 500 plus duży kosz z włoskim winem słodyczami itp.
Wesele.to jakiś koszmarny wydatek, bo poza tym przecież paliwo, składka na panieński (na który finalnie nie mogłam pojechac) i takie tam.
Moja druga przyjaciółka przy zaproszeniu mówiła, że nie chcą pieniędzy, że może być coś.slodkiego czy jakieś wino i tyle. Jeszcze jedna ma teraz na zaporzseniu takie emotki i kwiaty są przekreślone ale jest narysowane że wino lub koperta i zastanawiam.sie czy nie zrobić znowu włoskiego kosza ale bardziej na wypasie czy jednak dać kasę. No i tu dochodzi branie urlopu i jeszcze więcej paliwa i oczywiście panieński musi być wyjazdowy na weekend. Mam wrażenie że nikt z facetów tak z kawalerskim nie szaleje.

[Norluka]

Napisane przez Sz05

Niby macie rację, ale nie byłam świadoma, że ludzie dają aż takie kwoty...

Ja daję tysiąc drogą powiedzmy kompromisu.
Mam w tym roku trzy wesela, nie wiedziałam, ile dać kompletnie, próbowałam podpytać, ile inni dawali na wesela w ostatnim czasie albo ile dostawali - nikt nie chciał podać kwot. Jeśli ktoś powiedział cokolwiek, to żeby zwróciło się za talerzyk.
No i o jednym weselu wiedziałam, że za talerzyk płacą 500.
Drudzy na pewno duuużo mniej, ale za to ślub ze chrzcinami i tż był świadkiem.
Trzeci na pewno też mniej, niż 500, ale za to mają poprawiny.
Więc stwierdziłam, że wszyscy dostają po 1000, bo zastanawianie się kosztuje mnie za dużo nerwów.

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89619169]Mam wrażenie że nikt z facetów tak z kawalerskim nie szaleje.[/QUOTE]

U mnie jest na odwrót, kawalerskie na wypasie, wyjazdowe, do jakiegoś domku, a panieńskie to najczęściej tylko wyjście do klubu.

[milka_70]

Napisane przez PumpkinEyes

Jeżeli nie mogłaś sobie pozwolić na więcej to nie nazwałaby tego byciem sknerą. Nawet przy najlepszych chęciach z pustego się nie naleje.

Po co ten komentarz o tym że skoro nie mogła sobie pozwolić na więcej to ok. A jak może sobie pozwolić to już musi wyskakiwać z tysiaka albo więcej? Ja np mogę sobie pozwolić ale nie daje takiej dużej kasy na prezent. Prezent to prezent. A nie sponsoring.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[PumpkinEyes]

Napisane przez milka_70

Po co ten komentarz o tym że skoro nie mogła sobie pozwolić na więcej to ok. A jak może sobie pozwolić to już musi wyskakiwać z tysiaka albo więcej? Ja np mogę sobie pozwolić ale nie daje takiej dużej kasy na prezent. Prezent to prezent. A nie sponsoring.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

Nie nie musi, ale dopiero wtedy można to rozpatrywać w kontekście hojności albo skąpstwa.

I nikt tutaj nie pisze, że prezent to sponsoring, więc możesz przestać się pultać. Masz jakieś kompleksy na punkcie pieniędzy czy co?

[milka_70]

Napisane przez PumpkinEyes

Nie nie musi, ale dopiero wtedy można to rozpatrywać w kontekście hojności albo skąpstwa.



I nikt tutaj nie pisze, że prezent to sponsoring, więc możesz przestać się pultać. Masz jakieś kompleksy na punkcie pieniędzy czy co?

Pultać? W ten sposób nie będę z tobą dyskutować.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[PumpkinEyes]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89619169]My daliśmy 500 plus duży kosz z włoskim winem słodyczami itp.
Wesele.to jakiś koszmarny wydatek, bo poza tym przecież paliwo, składka na panieński (na który finalnie nie mogłam pojechac) i takie tam.
Moja druga przyjaciółka przy zaproszeniu mówiła, że nie chcą pieniędzy, że może być coś.slodkiego czy jakieś wino i tyle. Jeszcze jedna ma teraz na zaporzseniu takie emotki i kwiaty są przekreślone ale jest narysowane że wino lub koperta i zastanawiam.sie czy nie zrobić znowu włoskiego kosza ale bardziej na wypasie czy jednak dać kasę. No i tu dochodzi branie urlopu i jeszcze więcej paliwa i oczywiście panieński musi być wyjazdowy na weekend. Mam wrażenie że nikt z facetów tak z kawalerskim nie szaleje.[/QUOTE]

Ja bym dała kasę i ewentualnie wino jako dodatek. Taki kosz to nie wiesz czy całkiem przypadnie komuś do gustu.

I faceci też bywa, że szaleją na kawalerskich. Wyjeżdżają do domków w górach, urządzają jakieś spływy kajakowe czy inne atrakcje. To raczej zależy od osoby, a nie płci. Nie ma reguły.

[milka_70]

Naprawdę beznadziejne podejście. Rozpatrywanie prezentów od zaproszonych gości w kategoriach hojności albo skąpstwa...

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[Sz05]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89619169]My daliśmy 500 plus duży kosz z włoskim winem słodyczami itp.

Wesele.to jakiś koszmarny wydatek, bo poza tym przecież paliwo, składka na panieński (na który finalnie nie mogłam pojechac) i takie tam.

Moja druga przyjaciółka przy zaproszeniu mówiła, że nie chcą pieniędzy, że może być coś.slodkiego czy jakieś wino i tyle. Jeszcze jedna ma teraz na zaporzseniu takie emotki i kwiaty są przekreślone ale jest narysowane że wino lub koperta i zastanawiam.sie czy nie zrobić znowu włoskiego kosza ale bardziej na wypasie czy jednak dać kasę. No i tu dochodzi branie urlopu i jeszcze więcej paliwa i oczywiście panieński musi być wyjazdowy na weekend. Mam wrażenie że nikt z facetów tak z kawalerskim nie szaleje.[/QUOTE]Ja akurat nie mam panieńskiego, ale chłop mój się dokłada do kawalerskiego, idą na jakiś paintball, a potem gdzieś (nawet już nie wiem gdzie) pić, jeść i rozmawiać. Dołączył do tego ich czatu, bo się wystraszył, że zaczną mu prezenty kupować, a chciał tego uniknąć.

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

[PumpkinEyes]

Napisane przez milka_70

Pultać? W ten sposób nie będę z tobą dyskutować.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

No i bardzo dobrze, bo jesteś wyjątkowo nieprzyjemną i czepliwą osobą. Nie odnoś się do moich postów. Cała przyjemność po mojej stronie.

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Ja nie rozumiem tego "dali tyle za talerzyk to muszę dać tyle aby im się zwróciło" Jelsi kiedyś będę brała ślub to mam nadzieję że zachowam trzeźwość umysłu i absolutnie nie zgodzę się na pieniądze na prezent. Zobaczcie ile to dyskomfortu I stresu powoduje.

[Sz05]

Napisane przez milka_70

Naprawdę beznadziejne podejście. Rozpatrywanie prezentów od zaproszonych gości w kategoriach hojności albo skąpstwa...

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

Hej, spokojnie. Nie chciałam inby rozkręcać, po prostu nie byłam świadoma takich kwot. Nikt niczego mi nie narzucił, że źle zrobiłam i nie zauważyłam, żeby ktoś tutaj rozpatrywał prezenty...

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

[PumpkinEyes]

Napisane przez Sz05

Ja akurat nie mam panieńskiego, ale chłop mój się dokłada do kawalerskiego, idą na jakiś paintball, a potem gdzieś (nawet już nie wiem gdzie) pić, jeść i rozmawiać. Dołączył do tego ich czatu, bo się wystraszył, że zaczną mu prezenty kupować, a chciał tego uniknąć.

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

U nas tak samo. Ja nie planuję panieńskiego, ale chłopaki idą sobie na miasto.

[Sz05]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89619195]Ja nie rozumiem tego "dali tyle za talerzyk to muszę dać tyle aby im się zwróciło" Jelsi kiedyś będę brała ślub to mam nadzieję że zachowam trzeźwość umysłu i absolutnie nie zgodzę się na pieniądze na prezent. Zobaczcie ile to dyskomfortu I stresu powoduje.[/QUOTE]Ja nawet w zaproszeniu nie dałam informacji, że chce kopertę zamiast prezenty. Jak ktoś da to ok, ale jak dla mnie wystarczy zwykła kartka ślubna, bo zbieram

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

[PumpkinEyes]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89619195]Ja nie rozumiem tego "dali tyle za talerzyk to muszę dać tyle aby im się zwróciło" Jelsi kiedyś będę brała ślub to mam nadzieję że zachowam trzeźwość umysłu i absolutnie nie zgodzę się na pieniądze na prezent. Zobaczcie ile to dyskomfortu I stresu powoduje.[/QUOTE]

Ja nie oczekuję żadnych prezentów, ale wiem, że goście nie czuli by się dobrze przychodząc z pustymi rękami. Ja sama jako gość bym się nie czuła. Koniec końców uważam jednak, że pieniądze są najmniej stresową opcją i najbardziej oczywistą w naszym kręgu kulturowym. Ja się nie martwię przygotowywaniem listy prezentów albo tym, że dostanę coś co będzie mi kompletnie zbywać, a goście nie muszą poświęcać czasu na szukanie rzeczy z listy albo zastanawianie się co przygotować na własną rękę.

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez PumpkinEyes

Ja bym dała kasę i ewentualnie wino jako dodatek. Taki kosz to nie wiesz czy całkiem przypadnie komuś do gustu.

I faceci też bywa, że szaleją na kawalerskich. Wyjeżdżają do domków w górach, urządzają jakieś spływy kajakowe czy inne atrakcje. To raczej zależy od osoby, a nie płci. Nie ma reguły.

Akurat kosz to był hit tamtego wesela (był ogromny i mój tż ledwo go trzymal) i właśnie była też tam ta para co bierze ślub i im się to mega podobało m.tym bardziej że będziemy we Włoszech teraz i sporo fajnych rzeczy można kupić. Ja sama bym chciała taki kosz dostać, po urlopach i weselach sama.sie obkupie ale.pomyslimy jeszcze. Nie lubię dostawać i dawać pieniędzy

[PumpkinEyes]

Poza tym kiedyś było łatwiej dawać prezenty rzeczowe, kiedy trudniej było zdobyć jakiś ładny komplet porcelany, pościel, ręczniki itd. A teraz większość ludzi sobie takie rzeczy kupuje od ręki samodzielnie.

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez PumpkinEyes

Ja nie oczekuję żadnych prezentów, ale wiem, że goście nie czuli by się dobrze przychodząc z pustymi rękami. Ja sama jako gość bym się nie czuła. Koniec końców uważam jednak, że pieniądze są najmniej stresową opcją i najbardziej oczywistą w naszym kręgu kulturowym. Ja się nie martwię przygotowywaniem listy prezentów albo tym, że dostanę coś co będzie mi kompletnie zbywać, a goście nie muszą poświęcać czasu na szukanie rzeczy z listy albo zastanawianie się co przygotować na własną rękę.

Właśnie pieniądze stresują i co chwilę pojawiają się tu dyskusje ILE DAĆ.

Może jestem skąpa ale jak nam idzie tysiak albo więcej na wesele to mnie to boli, bo to kupa kasy a my (no może bardziej ja) jesteśmy na etapie dorabiania się
.a też by się chciało pojechać na wakacje, do dentysty , czynsz zapłacić. Ja wiem że na wizażu wszyscy zarabiają 15 000 na miesiąc, ale.ja nie

---------- Dopisano o 09:19 ---------- Poprzedni post napisano o 09:13 ----------

Napisane przez PumpkinEyes

Poza tym kiedyś było łatwiej dawać prezenty rzeczowe, kiedy trudniej było zdobyć jakiś ładny komplet porcelany, pościel, ręczniki itd. A teraz większość ludzi sobie takie rzeczy kupuje od ręki samodzielnie.

Ja ogólnie w ogóle nie myślę o swoim ślubie jako.o.okazji aby dostać prezenty jakieś większe. Kwiaty, wino, no i fajnie. Ludzie.maja różne podejście, niektóre moje koleżanki właśnie od razu mówiły że pieniedzy nie chcą, inne nic (więc koperta), a inne że albo koperta albo wino

[Norluka]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89619206]Akurat kosz to był hit tamtego wesela (był ogromny i mój tż ledwo go trzymal) i właśnie była też tam ta para co bierze ślub i im się to mega podobało m.tym bardziej że będziemy we Włoszech teraz i sporo fajnych rzeczy można kupić. Ja sama bym chciała taki kosz dostać, po urlopach i weselach sama.sie obkupie ale.pomyslimy jeszcze. Nie lubię dostawać i dawać pieniędzy[/QUOTE]

A co się znajduje w takim włoskim koszu?

[kasiunia788742]

My na zaproszeniu nie daliśmy info o pieniądzach. Dostaliśmy pieniądze z czego bardzo się cieszymy bo dla nas to bardzo praktyczny prezent. Nawet nie wiem co goście z prezentów rzeczowych mogliby kupić

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez kasiunia788742

My na zaproszeniu nie daliśmy info o pieniądzach. Dostaliśmy pieniądze z czego bardzo się cieszymy bo dla nas to bardzo praktyczny prezent. Nawet nie wiem co goście z prezentów rzeczowych mogliby kupić

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

Moim zdaniem jak nie ma info żadnego, to w domyśle jest koperta.

[kasiunia788742]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89619210]Właśnie pieniądze stresują i co chwilę pojawiają się tu dyskusje ILE DAĆ.



Może jestem skąpa ale jak nam idzie tysiak albo więcej na wesele to mnie to boli, bo to kupa kasy a my (no może bardziej ja) jesteśmy na etapie dorabiania się

.a też by się chciało pojechać na wakacje, do dentysty , czynsz zapłacić. Ja wiem że na wizażu wszyscy zarabiają 15 000 na miesiąc, ale.ja nie

---------- Dopisano o 09:19 ---------- Poprzedni post napisano o 09:13 ----------





Ja ogólnie w ogóle nie myślę o swoim ślubie jako.o.okazji aby dostać prezenty jakieś większe. Kwiaty, wino, no i fajnie. Ludzie.maja różne podejście, niektóre moje koleżanki właśnie od razu mówiły że pieniedzy nie chcą, inne nic (więc koperta), a inne że albo koperta albo wino[/QUOTE]

To daj mniej. A w prezencie co byś kupiła? Przecież jak ktoś chce to też oszacuje koszt prezentu.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 08:23 ---------- Poprzedni post napisano o 08:21 ----------

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89619219]


Moim zdaniem jak nie ma info żadnego, to w domyśle jest koperta.[/QUOTE]No z tym się jeszcze nie spotkałam. Zazwyczaj jak ktoś chce tylko pieniądze to daje jakieś obrazki, wierszyki.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[Misia452]

Napisane przez milka_70

Naprawdę beznadziejne podejście. Rozpatrywanie prezentów od zaproszonych gości w kategoriach hojności albo skąpstwa...

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

Chyba nie zrozumiałaś o co chodzi...
I masz jakieś kompleksy na tym punkcie,na grupie ślubnej też miałaś jakiś problem

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez Norluka

A co się znajduje w takim włoskim koszu?

My komponowalismy sami we włoskich delikatesach i tak na szybko to: dwa wina, dwie oliwy smakowe, dwa rodzaje pasty pesto, krem pistacjowy, 3-4 pesto, cukierki o nietypowych smakach w takich vintage opakowaniach (np. o smaku martini) , ryż do risotto I jeszcze 6-7 przekąsek których nazw już nie.pamietam. Tutaj oczywiście miałam pewność że młodym się spodoba, bo italia.jest im.bliska

[PumpkinEyes]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89619210]Właśnie pieniądze stresują i co chwilę pojawiają się tu dyskusje ILE DAĆ.

Może jestem skąpa ale jak nam idzie tysiak albo więcej na wesele to mnie to boli, bo to kupa kasy a my (no może bardziej ja) jesteśmy na etapie dorabiania się
.a też by się chciało pojechać na wakacje, do dentysty , czynsz zapłacić. Ja wiem że na wizażu wszyscy zarabiają 15 000 na miesiąc, ale.ja nie [/QUOTE]

Zupełnie niepotrzebnie stresują, bo zasada jest jedna - dać taką kwotę, z jaką człowiek czuje się komfortowo. A jakby ktoś obdarowany miałby przeżywać, że dostał za mało, to już jego problem.

I pomysł z koszem nie jest zły, ale też na pewno zależy od osoby. Teraz się świat dość mocno zglobalizował. Nie dla każdego włoskie delikatesy będą czymś specjalnych.

Ja jestem z tych, którzy nie lubią prezentów rzeczowych, bo nienawidzę sytuacji, że coś miałoby się zmarnować. To już bym wolała nic nie dostać niż coś co będzie leżało i mi miejsce zajmowało.

[jaksy]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89619195]Ja nie rozumiem tego "dali tyle za talerzyk to muszę dać tyle aby im się zwróciło" Jelsi kiedyś będę brała ślub to mam nadzieję że zachowam trzeźwość umysłu i absolutnie nie zgodzę się na pieniądze na prezent. Zobaczcie ile to dyskomfortu I stresu powoduje.[/QUOTE]

Wesele to chyba jedyna impreza, gdzie wartość prezentu przelicza się na koszt organizacji Ja się z tym podejściem nie zgadzam (a i własne wesele mam za sobą), tysiaka mogę dać przyjaciółce, albo nie wiem, siostrze której nie mam, ale nie kumplowi, bo nie robię znajomym prezentów za takie kwoty i nie wiem czemu wesele miałoby być wyjątkiem. Podkreślę, że to mój pogląd tylko, innym w koperty nie zaglądam i tylko z wizażu wiem ile ludzie dają.

Sent from my M2101K9G using Tapatalk

[Misia452]

Napisane przez Sz05

Ja nawet w zaproszeniu nie dałam informacji, że chce kopertę zamiast prezenty. Jak ktoś da to ok, ale jak dla mnie wystarczy zwykła kartka ślubna, bo zbieram

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

Ja nie dawałam nic z tych rzeczy. Żadnych wierszyków czy piktogramów, dla mnie to bardzo nie na miejscu. Prezent powinien być dobrowolny.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[Sz05]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89619219]
Moim zdaniem jak nie ma info żadnego, to w domyśle jest koperta.[/QUOTE]

W tym toku myślenia wynika, że zawsze w domyśle jest koperta, bo ja w prawie każdym zaproszeniu miałam informację, że ktoś chce pieniądze. Ja nie dałam informacji i w moim rozumowaniu to znaczy, że niczego nie narzucam. Dadzą to dadzą, nie to nie.

[Sz05]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89619224]My komponowalismy sami we włoskich delikatesach i tak na szybko to: dwa wina, dwie oliwy smakowe, dwa rodzaje pasty pesto, krem pistacjowy, 3-4 pesto, cukierki o nietypowych smakach w takich vintage opakowaniach (np. o smaku martini) , ryż do risotto I jeszcze 6-7 przekąsek których nazw już nie.pamietam. Tutaj oczywiście miałam pewność że młodym się spodoba, bo italia.jest im.bliska [/QUOTE]

Ale bym się cieszyła z takiego kosza. Same rzeczy, które uwielbiam

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez kasiunia788742

To daj mniej. A w prezencie co byś kupiła? Przecież jak ktoś chce to też oszacuje koszt prezentu.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 08:23 ---------- Poprzedni post napisano o 08:21 ----------

No z tym się jeszcze nie spotkałam. Zazwyczaj jak ktoś chce tylko pieniądze to daje jakieś obrazki, wierszyki.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

No to daje mniej

No ale.jak się nie spotkałaś, jak przecież w naszej kulturze.koperta taka wszechobecna, że właśnie nie trzeba o niej wspominać..skoro młodzi nie mówią że chcą coś szczególnego to 99% osób przyjdzie z pieniędzmi.