Mamusie listopad-grudzień 2011 vol. V

[glamourous]

Wy tu pedzicie a mnie zul wkurza

[Oliveira79]

hejo

jak dzis wróciłam po pracy to Mała tak się cieszyła na moj widok, że prawie wyskoczyla mojej mamie z rąk cudny widok serce se raduje w ogóle moje dziecko cały czas zaciesza jak w tym kawale "jakby nie miała uszu to by się smiala dookola glowy" wystarczy na nią spojrzeć: rogal od ucha do ucha po prostu nie moge się na nia napatrzeć tez tak macie ze swoimi?
poza tym w dalszym ciągu namiętnie trenuje wstawanie i coraz lepiej jej idzie raczkowanie jesli chodzi o siadanie, to z czworaka jeszcze nie, ale jak stoi to czasem jak się obsunie to na pupce wyląduje i wtedy sobie siedzi
jak tak ją obserwują to dopada mnie chwilami taka zaduma że jeszcze "przed chwila" lezała praktycznie bez ruchu, tylko się rozglądała... ba, w brzuchu była dopiero co... a za chwilę, zanim się obejrzę będzie chodzic

Napisane przez goldika

dziewczyny leca Wam jeszcze wlosy? bo mi garsciami nic nie pomaga...

---------- Dopisano o 11:24 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ----------


moj wcinal arbuza ze smakiem

mi już mam wrazenie mniej ale jeszcze lecą, jednak najgorzej było od 3 do 6 miesiąca

co do arbuza to w schemacie jest od 10 mies - głównie ze względu na dużą ilość konserwantów (!) które sa stosowane podczas transportu, a że ja mocno anty-konserwa to z uwagi na fakt, że B. 10 mies skonczy w pazdziernku, to smak arbuza pozna dopiero przyszłego lata

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:33 ----------

Napisane przez goldika

GRATULUJEMy! Olo jest dumny z postepow przyszlej zonki

-

[goldika]

Napisane przez janeczka7891

a mój dzieć do odmiany dziś grzeczniutki jak nie wiem hehe nie bijcie spaliśmy do 10,30

zazdroszcze my spimy do ok 6

[Oliveira79]

Napisane przez glamourous

Wy tu pedzicie a mnie zul wkurza

czym znowu, gadzina jedna?

[goldika]

Napisane przez pokszyfka

glam

goldi moje włosy już mi zdążyły nawet odrosnąc polecam szampon z vichy dercos, coś ponad 4 dyszki kosztuje ale jest mega wydajny i efekty widac po 1-2tyg

jakos nie mam przekonania do firmy Vichy ale dziekuje

---------- Dopisano o 20:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:39 ----------

Napisane przez glamourous

Wy tu pedzicie a mnie zul wkurza

zapakuj w karton i wyslij zagranice lub kosmos
a tak serio czym Cie wkurzyl

[agulan82]

Hej dziewczyny
Nie czytałam was nic od piątku i raczej nie dam rady. Jesteśmy już w PL i już po chrzcinach wszystko ładnie się udało i jestem zadowolona. A teraz to szał ciał z odwiedzinami i telefonami od znajomych także zaglądnęłam tylko na chwilkę dać znak, że żyję i jestem

[goldika]

Oliveira dobrze wiedziec o arbuzach! akurat sama wciagalam to dalam mlodemu kawalek i zajadal. Ale wiecej nie dostanie w takim razie.

[janeczka7891]

Ja arbuza też nie dawałam jeszcze, w ogóle z owoców to mały jadł jabłko, banan, gruszka, nektarynka,jagody. Ze słoiczkowych brzoskwinia jeszcze. Tak jakoś nie ma szału na owoce... heh narazie sie skupiam żeby mu te pierońskie plamki poznikały ale już jest lepiej, nie wiem teraz czy to te mleko nie HA czy pietruszka, która jadł.

[Oliveira79]

wariateczko dla Ciebie i Maleństwa za miesięcznicę

[olka1610]

witam
ja mam dziś tak zepsuty humor że żyć się odechciewa. Mam "życzliwego znajomego" - szpiega którego serdecznie pozdrawiam . No cóż jak się nie ma swojego życia to się żyje cudzym. Aż mi się nie chce o tym gadac, w skrócie to wyszłam na wyrodną matkę i żonę a moim jedynym zajęciem jest siedzenie na wizazu.
Jednak świat jest mniejszy niż nam się wydaje.
Będę Was podczytywać

[Oliveira79]

Napisane przez goldika

Oliveira dobrze wiedziec o arbuzach! akurat sama wciagalam to dalam mlodemu kawalek i zajadal. Ale wiecej nie dostanie w takim razie.

jak się dowiedziałam o tych konserwantach to tez bylam w szoku - myslałam że gruba skóra tego owocu jest wystarczającą ochroną i nie wymaga już zadnych środków do przetrwania transportu a jednak tylko tak sobie myslę, że przeciez banany tez są sprowadzane i też czymś je pewnie pryskają ale może te środki nie przechodzą przez skórke banana? sama juz nie wiem

---------- Dopisano o 20:57 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

Napisane przez janeczka7891

Ja arbuza też nie dawałam jeszcze, w ogóle z owoców to mały jadł jabłko, banan, gruszka, nektarynka,jagody. Ze słoiczkowych brzoskwinia jeszcze. Tak jakoś nie ma szału na owoce... heh narazie sie skupiam żeby mu te pierońskie plamki poznikały ale już jest lepiej, nie wiem teraz czy to te mleko nie HA czy pietruszka, która jadł.

to i tak sporo - moja jadla wszystkie słoiczkowe odp do wieku, a ze świeżych tylko banany i maliny - jagód nie daję, bo boję się bąblowca

---------- Dopisano o 20:59 ---------- Poprzedni post napisano o 20:57 ----------

Napisane przez olka1610

witam
ja mam dziś tak zepsuty humor że żyć się odechciewa. Mam "życzliwego znajomego" - szpiega którego serdecznie pozdrawiam . No cóż jak się nie ma swojego życia to się żyje cudzym. Aż mi się nie chce o tym gadac, w skrócie to wyszłam na wyrodną matkę i żonę a moim jedynym zajęciem jest siedzenie na wizazu.
Jednak świat jest mniejszy niż nam się wydaje.
Będę Was podczytywać

trzymaj się

[glamourous]

Napisane przez Oliveira79

czym znowu, gadzina jedna?

No gadzina grabi sobie, grabi az nie wytrzymam i wybuchne

W piatek poszedl z kolegami do klubu na piwko, wyszedl gdzies o 19, wrocil po 1. Ale nic nie mowilam, siedzi z dzieciakami niech ma raz na jakis czas

Wczoraj taki zmeczony tym sprzataniem ze na spacer z nami nie poszedl bo musial sie przespac aha oczywiscie piatkowe balety w sobote do 10 odsypial... W niedz tez niby z przerwami ale do 10 pospal a ja z chlopakami juz od 6 sie bujalam
Ale nic zdzierzylam i to

Ale teraz to juz przegial, ledwo z pracy wrocilam, obiad zjedlismy- polecial do kolegi. Bo taki niby zmeczony po calym dniu... Dzis byl z malymi 8,5 godz
Pomogl mi tylko wyjsc, umowilismy sie ze jak bede chciala wrocic to zadzwonie i mI pomoze.
Dzwonilam 5 razy w odstepie 30 min ( a sprobuj zatrzymac dwa marudzace znudzone zmeczone szczyle w wozku pol godz)
W koncu wozek zostawilam na dole, chlopakow i siate z zakupami naraz cudem wnioslam na 3 pietro, cudem trzymajac dwojke drzwi otworzylam. Za chwile zul dzwoni ze m sie dzwiek wkom wylaczyl
No i teraz 21 a on jeszcze nie byl laskawy przyjsc
Na mnie spadla kapiel i usypianie- a wiadomo o tej porze maluchy marudne, jeden drugiego budzi i ogolnie ciezko w jedna osobe ich ulOzyc

Poza tym chcial w sobote zebym mieso kupila bo bedzie gotowal. Wczoraj resztki dojadalismy, dzis nie zdazyl no i mam ponad kilO smierdzacego miecha nie do uzytku

Kur... On wiepce zmeczony bo z dziecmi siedzi a ja co???? Zapierdzielam do pracy od 7, ledwo do domu weszlam juz maluchy na mnie, chwili dla soebie n mam a on kur biedny

Nie mowiac o tym ze chcialam soni tort zrobic bo jutro wraca ale z maluchami na glowie nie dalabym rady a teraz to mam w d jestem zla i mi sie odechcialo zwlaszcza ze jutro znow o 6 pobudka do pracy a w miedzyczasie z 10 przy zulikach

[wariateczka88]

kurcze moj dziec tak strasznie marudzi dzis
i kilka razy tak plakala jak by ja cos trszanie bolalo,to az taki wrzask byl
tz ja teraz usilyje polozyc spac

pokszywka a ten dercos z vichy to na co?mi sie wydawalo ze przeciwlupiezowy,i sie zastanawialam czy go nie wyprobowac,ale ja chyba sie kwalifikuje do 1% ludzi ktorych produkty vichy uczulaja

cos jeszcze mialam komus i pisac i zapomnialam

olka ja nawet nie chce myslec czy mnie ktos podczytuje,mam to w glebokim powazaniu

oliviera dziekuje bardzo taki radosny usmiechniety dziec to cos cudownego,sama wiem jak mala sie smieje,nie moge sie napatrzec,i mysle ze te 7 miechow tak szybko zlecialo

glam a coz ten twoj tz znow nawywijal?

[Bahamadia_25]

Napisane przez princessskaa

Kochane ja tylko na chwilkę
Byliśmy po teściową i brata tż-ta na lotnisku. Potem po powrocie obiad, chwila odpoczynku w domu i pojechaliśmy z małą do babci. Niunia grzecznie siedziała na kolankach u teściowej, nie płakała
Jestem wykończona, bo w podróży z 5h byliśmy. Jutro na spokojnie zajrzę, nadrobię. Spokojnych nocek

O jaaa to miałaś urwanie dupci to, że Roxy grzeczna, to wiadomo, a jak teściówka ??

[agnieszka 0605]

Napisane przez dygotka8

juz 4 godziny dziec nie spi......

Kochana - bywa i tak. Moje dziecko potrafi czasem od 7 do 20 spać tylko 1h

[Bahamadia_25]

Napisane przez olka1610

witam
ja mam dziś tak zepsuty humor że żyć się odechciewa. Mam "życzliwego znajomego" - szpiega którego serdecznie pozdrawiam . No cóż jak się nie ma swojego życia to się żyje cudzym. Aż mi się nie chce o tym gadac, w skrócie to wyszłam na wyrodną matkę i żonę a moim jedynym zajęciem jest siedzenie na wizazu.
Jednak świat jest mniejszy niż nam się wydaje.
Będę Was podczytywać

Ja pierdziele, co za człowiek jak chce już atakować Cię obelgami, niech spojrzy na ranking....ciekawe co by powiedział/a o Princesce ...

Olej temat

[muffinka90]

Napisane przez janeczka7891

moje dziecię oszalało, chodzi wzdłuż tapczania i się puszcza, a husta sie na boki jak nie wiem, strzaska se tyłek to będzie miał

obwiaz go poducha

---------- Dopisano o 21:23 ---------- Poprzedni post napisano o 21:18 ----------

Napisane przez olka1610

witam
ja mam dziś tak zepsuty humor że żyć się odechciewa. Mam "życzliwego znajomego" - szpiega którego serdecznie pozdrawiam . No cóż jak się nie ma swojego życia to się żyje cudzym. Aż mi się nie chce o tym gadac, w skrócie to wyszłam na wyrodną matkę i żonę a moim jedynym zajęciem jest siedzenie na wizazu.
Jednak świat jest mniejszy niż nam się wydaje.
Będę Was podczytywać

olka nie daj sie i pisz nie pierwsza jestes tu szpiegowana, ludziom sie nudzi chyba, takich dopiero jedynym zajeciem jest siedzenie na wizazu, zeby znajomych sledzic

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:23 ----------

glam a dla zula sie nalezy

[janeczka7891]

Napisane przez olka1610

witam
ja mam dziś tak zepsuty humor że żyć się odechciewa. Mam "życzliwego znajomego" - szpiega którego serdecznie pozdrawiam . No cóż jak się nie ma swojego życia to się żyje cudzym. Aż mi się nie chce o tym gadac, w skrócie to wyszłam na wyrodną matkę i żonę a moim jedynym zajęciem jest siedzenie na wizazu.
Jednak świat jest mniejszy niż nam się wydaje.
Będę Was podczytywać

nie przejmuj się, nie ma co na takich w ogóle tracić czas i się nerwować

Napisane przez glamourous

No gadzina grabi sobie, grabi az nie wytrzymam i wybuchne

W piatek poszedl z kolegami do klubu na piwko, wyszedl gdzies o 19, wrocil po 1. Ale nic nie mowilam, siedzi z dzieciakami niech ma raz na jakis czas

Wczoraj taki zmeczony tym sprzataniem ze na spacer z nami nie poszedl bo musial sie przespac aha oczywiscie piatkowe balety w sobote do 10 odsypial... W niedz tez niby z przerwami ale do 10 pospal a ja z chlopakami juz od 6 sie bujalam
Ale nic zdzierzylam i to

Ale teraz to juz przegial, ledwo z pracy wrocilam, obiad zjedlismy- polecial do kolegi. Bo taki niby zmeczony po calym dniu... Dzis byl z malymi 8,5 godz
Pomogl mi tylko wyjsc, umowilismy sie ze jak bede chciala wrocic to zadzwonie i mI pomoze.
Dzwonilam 5 razy w odstepie 30 min ( a sprobuj zatrzymac dwa marudzace znudzone zmeczone szczyle w wozku pol godz)
W koncu wozek zostawilam na dole, chlopakow i siate z zakupami naraz cudem wnioslam na 3 pietro, cudem trzymajac dwojke drzwi otworzylam. Za chwile zul dzwoni ze m sie dzwiek wkom wylaczyl
No i teraz 21 a on jeszcze nie byl laskawy przyjsc
Na mnie spadla kapiel i usypianie- a wiadomo o tej porze maluchy marudne, jeden drugiego budzi i ogolnie ciezko w jedna osobe ich ulOzyc

Poza tym chcial w sobote zebym mieso kupila bo bedzie gotowal. Wczoraj resztki dojadalismy, dzis nie zdazyl no i mam ponad kilO smierdzacego miecha nie do uzytku

Kur... On wiepce zmeczony bo z dziecmi siedzi a ja co???? Zapierdzielam do pracy od 7, ledwo do domu weszlam juz maluchy na mnie, chwili dla soebie n mam a on kur biedny

Nie mowiac o tym ze chcialam soni tort zrobic bo jutro wraca ale z maluchami na glowie nie dalabym rady a teraz to mam w d jestem zla i mi sie odechcialo zwlaszcza ze jutro znow o 6 pobudka do pracy a w miedzyczasie z 10 przy zulikach

a ja myślałam, ze on idealny heheheh współczucia, my wysiadamy przy jednym dziecku a ty z 2 i to po pracy, szacun nie chciałabym być w skórze twojego TZ dzis.....

Napisane przez muffinka90

obwiaz go poducha

no chyba bede musiala hihih i jeszcze kask na głowe, czy wasze dzieciaki też walą głową o szafki ???

[Bahamadia_25]

Napisane przez glamourous

No gadzina grabi sobie, grabi az nie wytrzymam i wybuchne

W piatek poszedl z kolegami do klubu na piwko, wyszedl gdzies o 19, wrocil po 1. Ale nic nie mowilam, siedzi z dzieciakami niech ma raz na jakis czas

Wczoraj taki zmeczony tym sprzataniem ze na spacer z nami nie poszedl bo musial sie przespac aha oczywiscie piatkowe balety w sobote do 10 odsypial... W niedz tez niby z przerwami ale do 10 pospal a ja z chlopakami juz od 6 sie bujalam
Ale nic zdzierzylam i to

Ale teraz to juz przegial, ledwo z pracy wrocilam, obiad zjedlismy- polecial do kolegi. Bo taki niby zmeczony po calym dniu... Dzis byl z malymi 8,5 godz
Pomogl mi tylko wyjsc, umowilismy sie ze jak bede chciala wrocic to zadzwonie i mI pomoze.
Dzwonilam 5 razy w odstepie 30 min ( a sprobuj zatrzymac dwa marudzace znudzone zmeczone szczyle w wozku pol godz)
W koncu wozek zostawilam na dole, chlopakow i siate z zakupami naraz cudem wnioslam na 3 pietro, cudem trzymajac dwojke drzwi otworzylam. Za chwile zul dzwoni ze m sie dzwiek wkom wylaczyl
No i teraz 21 a on jeszcze nie byl laskawy przyjsc
Na mnie spadla kapiel i usypianie- a wiadomo o tej porze maluchy marudne, jeden drugiego budzi i ogolnie ciezko w jedna osobe ich ulOzyc

Poza tym chcial w sobote zebym mieso kupila bo bedzie gotowal. Wczoraj resztki dojadalismy, dzis nie zdazyl no i mam ponad kilO smierdzacego miecha nie do uzytku

Kur... On wiepce zmeczony bo z dziecmi siedzi a ja co???? Zapierdzielam do pracy od 7, ledwo do domu weszlam juz maluchy na mnie, chwili dla soebie n mam a on kur biedny

Nie mowiac o tym ze chcialam soni tort zrobic bo jutro wraca ale z maluchami na glowie nie dalabym rady a teraz to mam w d jestem zla i mi sie odechcialo zwlaszcza ze jutro znow o 6 pobudka do pracy a w miedzyczasie z 10 przy zulikach

No to faktycznie CIę wykołował, nie fajnie, oj nie fajnie tak to już jest z tymi naszymi pajacami. Ty myślisz, że Ci pomoże a on się relaksuje, z kąd ja to znam
Mój też wrócił po całym dniu pracy zmęczony (tzn zawsze tak mówi) a zjadł tylko i pojechał do kolegi wioskę dalej, pod pretekstem, że ma mu oddać kase, a jutro jedzie nad morze. Kasa nie kasa ale ćwiergotał jak skowronek, a nie zmęczony ciężką pracą. Więc już mi nic nie ściemni, mówiąc że jest zmęczony, jak wraca normalnie wciskam (dosłownie) Michała w jego "zmęczone" ręce i wychodzę!
Poza tym popijam sobię moje kropelki dla nerwusów i siedze wyluzowana jak frytka, wszystko mi zgrzewa. Jak go nie ma, robię wszystko przy Michale, bo niby kto ma za niego robotę odwalać, ale jak mu się zbierze opier** na czym świat stoi sseseese

[Oliveira79]

Napisane przez glamourous

No gadzina grabi sobie, grabi az nie wytrzymam i wybuchne

W piatek poszedl z kolegami do klubu na piwko, wyszedl gdzies o 19, wrocil po 1. Ale nic nie mowilam, siedzi z dzieciakami niech ma raz na jakis czas

Wczoraj taki zmeczony tym sprzataniem ze na spacer z nami nie poszedl bo musial sie przespac aha oczywiscie piatkowe balety w sobote do 10 odsypial... W niedz tez niby z przerwami ale do 10 pospal a ja z chlopakami juz od 6 sie bujalam
Ale nic zdzierzylam i to

Ale teraz to juz przegial, ledwo z pracy wrocilam, obiad zjedlismy- polecial do kolegi. Bo taki niby zmeczony po calym dniu... Dzis byl z malymi 8,5 godz
Pomogl mi tylko wyjsc, umowilismy sie ze jak bede chciala wrocic to zadzwonie i mI pomoze.
Dzwonilam 5 razy w odstepie 30 min ( a sprobuj zatrzymac dwa marudzace znudzone zmeczone szczyle w wozku pol godz)
W koncu wozek zostawilam na dole, chlopakow i siate z zakupami naraz cudem wnioslam na 3 pietro, cudem trzymajac dwojke drzwi otworzylam. Za chwile zul dzwoni ze m sie dzwiek wkom wylaczyl
No i teraz 21 a on jeszcze nie byl laskawy przyjsc
Na mnie spadla kapiel i usypianie- a wiadomo o tej porze maluchy marudne, jeden drugiego budzi i ogolnie ciezko w jedna osobe ich ulOzyc

Poza tym chcial w sobote zebym mieso kupila bo bedzie gotowal. Wczoraj resztki dojadalismy, dzis nie zdazyl no i mam ponad kilO smierdzacego miecha nie do uzytku

Kur... On wiepce zmeczony bo z dziecmi siedzi a ja co???? Zapierdzielam do pracy od 7, ledwo do domu weszlam juz maluchy na mnie, chwili dla soebie n mam a on kur biedny

Nie mowiac o tym ze chcialam soni tort zrobic bo jutro wraca ale z maluchami na glowie nie dalabym rady a teraz to mam w d jestem zla i mi sie odechcialo zwlaszcza ze jutro znow o 6 pobudka do pracy a w miedzyczasie z 10 przy zulikach

podziwiam Cię za cierpliwość ja juz po tym piatku bym mu armagedon zrobiła

[Bahamadia_25]

Pragnę nadmienić, że jutro jadę z nim do pracy, bo jest ładna pogoda. Zobaczymy jak to żul ciężko pracuje ...

Jak tylko zrobi sobie przerwę będę go dźgać paralizatorem, zobaczy dopiero co to jest zmęczenie

Lece spać maminki, bo 3h jęczenie Michała sprawiło, że czuje się jakbym 2 dni nie spała.

Ciao ***********

[kasia_aa]

Napisane przez olka1610

witam
ja mam dziś tak zepsuty humor że żyć się odechciewa. Mam "życzliwego znajomego" - szpiega którego serdecznie pozdrawiam . No cóż jak się nie ma swojego życia to się żyje cudzym. Aż mi się nie chce o tym gadac, w skrócie to wyszłam na wyrodną matkę i żonę a moim jedynym zajęciem jest siedzenie na wizazu.
Jednak świat jest mniejszy niż nam się wydaje.
Będę Was podczytywać

zgiń przepadnij podstępny szpiegu!!!!

[glamourous]

Napisane przez olka1610

witam
ja mam dziś tak zepsuty humor że żyć się odechciewa. Mam "życzliwego znajomego" - szpiega którego serdecznie pozdrawiam . No cóż jak się nie ma swojego życia to się żyje cudzym. Aż mi się nie chce o tym gadac, w skrócie to wyszłam na wyrodną matkę i żonę a moim jedynym zajęciem jest siedzenie na wizazu.
Jednak świat jest mniejszy niż nam się wydaje.
Będę Was podczytywać

Wrednym podzytywaczom kak parowkowym skrytozercom mowimy NIE

[kasia_aa]

doczytałam, Glam tztowi szykuj kare....padam na pyszczek, mały dal dzisiaj w kosc, dopiiero wieczorem mu przeszło, teraz smacznie spi, ciekawe ile bedzie pobudek;/
jutro rano pierwszy raz na rehab, znaczy konsultacja lekarza co robic i komu zlecić, moze znowu uda mi sie jak maly pozwoli poszukac jakichs butów...
dobrych nocek!!

[dygotka8]

Napisane przez kasia_aa

dzis znowu cały dzien jeków;/ juz całkiem siwa bede! cholerne zęby żeby to niemogło jakoś normalnie wyleź! jak tak cały komplet bedzie przechodził to sie wyprowadzam

a zabierzesz mnie ze sobą??bo ja też się wykonczę.po prostu padnę na podłogę i nie wstanę choćby dzieć po mnie chodził i targał za włosy...

[glamourous]

Napisane przez kasia_aa

zgiń przepadnij podstępny szpiegu!!!!

Wlasnie na drzewo banany prostowac jak juz nie ma nic lepszego do roboty

[wariateczka88]

mala wlasnie spi,musialam wkroczyc do akcji,bo tz swoim cycem chocby chcial to jej nie napoi

glam ooo ma przegwizdane Twoj tz

baha a Ty z tym paralizatorem nie przesadz,zeby Twoj tz sie jeszcze do czegos nadawal

ja tez uciekam bo padam
dobrych nocek

[glamourous]

Baha toc moj zul rpbi to samo co ty
Ja wracam z pracy on mi malych wciska i wychodzi
Dokladnie ta sama strategia

[dygotka8]

Napisane przez Oliveira79

mi już mam wrazenie mniej ale jeszcze lecą, jednak najgorzej było od 3 do 6 miesiąca

co do arbuza to w schemacie jest od 10 mies - głównie ze względu na dużą ilość konserwantów (!) które sa stosowane podczas transportu, a że ja mocno anty-konserwa to z uwagi na fakt, że B. 10 mies skonczy w pazdziernku, to smak arbuza pozna dopiero przyszłego lata

a banana dawałaś??on też jest pryskany i traktowany konserwantami...

Napisane przez agnieszka 0605

Kochana - bywa i tak. Moje dziecko potrafi czasem od 7 do 20 spać tylko 1h

u mnie też tak bywa,pisąłm o tym juz parę razy 2-3 drzemki po 10-20 min w ciągu dnia
Glam-mój też mnie zdenerwował.rozumiem,że w ramwach dania mu nauczki jakąs kare mu obmyśliłas??

[muffinka90]

Napisane przez janeczka7891

no chyba bede musiala hihih i jeszcze kask na głowe, czy wasze dzieciaki też walą głową o szafki ???

taaa, a jak bylam u rodzicow, i maly spal ze mna (lozko pod skosem) to przy kazdej sposobnosci spradzal, czy aby na pewno ten skos tam dalej jest
ale martwi mnie co innego
od maja mniej woecej Filip przed zasnieciem wali sie piescia po glowie az placki czerwone zostaja (ma dni kiedy tego nie robi, albo robi mniej intensywnie) ostatnio zarzucil walenie piescia na rzecz stukanie swoja glowa w moja, kiedy mu nie pozwalam urzadza histerie czy to normalne???