Już chyba cały wizaż wie, że Panny Młode 2010 do ślubu szykują się. cz. 17

[agulaaabar]

My też płaciliśmy po 100zł za zapowiedzi

[201701300931]

Napisane przez metkaa

Martulka118 chyba wiekszosc z nas musiala zaplacic za zapowiedzi, my z tz po 100zł wlasnie placilismy

Napisane przez agulaaabar

My też płaciliśmy po 100zł za zapowiedzi

Dużo... My za moje płaciliśmy razem z protokołem - 50zł (oczywiście co łaska, bo u nas tak faktycznie jest). A u męża za zapowiedzi było 20zł

[agulaaabar]

Napisane przez Danaeee84

Dużo... My za moje płaciliśmy razem z protokołem - 50zł (oczywiście co łaska, bo u nas tak faktycznie jest). A u męża za zapowiedzi było 20zł

Marzenie...parafia TŻ - 100zł zapowiedzi, a drugiemu księdzu, który będzie udzielał ślubu 400zł (zapowiedzi, oprawa muzyczna, msza ślubna) za protokół się nie płaci.

[mafda]

a u mnie w kościele nie wzieli wogóle za zapowiedzi, niby wszystko w jednej cenie przy płaceniu za ślub i tak około 400 powiedzieli

[Martulka118]

No to dziwnie ze za wszystko musicie placic ??nawet za protokół,my spisalismy w lipcu i ksiadz powiedzial ze za to sie nic nie daje a po drugie nie ma sumienia brac od młodych bo wie ile kosztuje ślub i wszystko z nim zwiazane ale zobaczymy jak bedzie z zapowiedziami...ogolnie znajomi albo ktos z rodziny jak bral slub to placili tylko w dniu slubu ok 300zl,dlatego zdziwilam sie jak przeczytalam ze ktos placi za zapowiedzi bo to juz jest smieszne ale jak widac zalezy od ksiedza i parafi a nasz proboszcz jest rewelacyjny(w dodatku jest kapelanem w wiezieniu)

[201701300931]

Eh, tak z tym protokołem dziwnie napisałam Sami daliśmy coś, ale nie trzeba było i nic się ksiądz nie upominał

A dzisiaj mam kartkówkę z angielskiego, na którą nic nie umiem... Znowu będzie improwizacja pełną parą

[certina4]

Martoolka witaj dziękujemy za fajną, obszerną relację i czekamy na dalszy ciąg... A babie z kwiaciarni chyba bym nie zapłaciła, skoro zrobiła coś czego miało nie być ( żółte kwiaty ) w sumie ja tez na swoją kwiaciarnię byłam wściekła bo pomimo tego że piwonie do bukiety i mieczyki do dekoracji na samochód kupowalismy sami to i tak dużo zapłaciliśmy za kwiaty, np ja za bukiet świadkowej z 9 róż i przyozdobieniem zapłaciłam 65zł a za swój ( czyli ułożenie kwiatów, trawa, materiał i perełki 40zł, no ale fakt słowo "ślubny" podnosi cenę x 2

acelinka trzymam kciuki

Napisane przez Martulka118

Hej hej
Dawno mnie nie było ale to dlatego ze od jakiegos czasu mamy remont w domu ale na szczescie juz zblizamy sie do koncado tego jeszcze za tydzien mój synus idzie do przedszkola i jestem tym przerażona ale mam nadzieje ze jakos damy rade

Dziewczyny mam pytanie czy Wy cos płaciłyście za zapowiedzi??do gdzies czytałam ze zdarza sie ze nawet 100zł ksądz zawoła:confused : spotkalyscie sie z opłata za zapowiedzi??

Wszystkim świeżym żonką Wszystkiego naj naj naj

ja płaciłam 100zł, TŻ u siebie 50zł, ale prawda że u nas za prawie każdy dokument było 50zł więc trochę tego było

Napisane przez Danaeee84

Eh, tak z tym protokołem dziwnie napisałam Sami daliśmy coś, ale nie trzeba było i nic się ksiądz nie upominał

A dzisiaj mam kartkówkę z angielskiego, na którą nic nie umiem... Znowu będzie improwizacja pełną parą

dasz radę

a ja czekam na TŻ i pana od mebli... udało mi się wcześniej wyjść z pracy

[metkaa]

my za spisanie protokołu tez nic nie placilismy


co do słowa "ślubny" to bylam kiedys u fryzjera, wchodzi dziewczyna i mowi ze byla umowiona na czesanie, kiedy fryzjerka skonczyla i powiedziala ile do zaplaty to ta powiedziala ze sie bardzo cieszy ze tak malo bo to fryzura slubna, fryzjerka tylko oczy szerzej otworzyla

[dziewczyneczka89]

Martoolka: tak to bywa, ale dobrze, ze reszta sie udala i bylas wyluzowana

Napisane przez metkaa

my za spisanie protokołu tez nic nie placilismy


co do słowa "ślubny" to bylam kiedys u fryzjera, wchodzi dziewczyna i mowi ze byla umowiona na czesanie, kiedy fryzjerka skonczyla i powiedziala ile do zaplaty to ta powiedziala ze sie bardzo cieszy ze tak malo bo to fryzura slubna, fryzjerka tylko oczy szerzej otworzyla

Zawsze tak jest, jak sie powie , ze cos na slub to cena idzie w gore

[5a3cc703cdea367dc4857f7c8a4bccc3ed5dc513_63b764c3f051b]

Napisane przez Martulka118

No to dziwnie ze za wszystko musicie placic ??nawet za protokół,my spisalismy w lipcu i ksiadz powiedzial ze za to sie nic nie daje a po drugie nie ma sumienia brac od młodych bo wie ile kosztuje ślub i wszystko z nim zwiazane ale zobaczymy jak bedzie z zapowiedziami...ogolnie znajomi albo ktos z rodziny jak bral slub to placili tylko w dniu slubu ok 300zl,dlatego zdziwilam sie jak przeczytalam ze ktos placi za zapowiedzi bo to juz jest smieszne ale jak widac zalezy od ksiedza i parafi a nasz proboszcz jest rewelacyjny(w dodatku jest kapelanem w wiezieniu)

No to ja Cię zaskoczę bo my płaciliśmy 100 protokół, 100 zapowiedzi 600 ślub z kościelnym i 250 organista... i to jedne z najtanszych cen w mieście...

Napisane przez dziewczyneczka89

Martoolka: tak to bywa, ale dobrze, ze reszta sie udala i bylas wyluzowana


Zawsze tak jest, jak sie powie , ze cos na slub to cena idzie w gore

standard.... moża by nie mówić i zapłacić za wszystko dużo mniej....

Martoolka już się nie moge doczekać foto, suoer relacja i szczęścia duuuużo oczywiście w nowej rzeczywistości
a tak w ogóle to hejka..

[agawoo]

Napisane przez certina4

no to super czekamy na relację jedziecie gdzieś w podróż poślubną?

Mieliśmy jechać na kilka dni w góry, ale chyba zrezygnujemy, bo mam ostre zapalenie krtani i muszę się najpierw wyleczyć, a wiecie jak to jest po ślubie - trzeba pojechać to tu to tam ....

Napisane przez Martoolka87

Cześć
Nareszcie znalazłam chwilkę na wizaż a to tylko dlatego, że mężuś jeszcze śpi, a ja się wcześniej obudziłam. Dziś dalszy ciąg bieganiny, ale najpierw naskrobię Wam relację ze ślubu.
Strasznie się za Wami stęskniłam

Martoolka, witaj żoneczko

Ja szczegółową relację opiszę, jak bedę miała więcej czasu

Co do kwiaciarni, to masakra, ja bym tą babę zamordowałaZeby w dzień ślubu kazać pannie młodej jechać do kwiaciarni
Ja na swoją dekorację nawet nie zwróciłam uwagi, dopiero na zdjęciach ją zobaczę

[acelinka]

W końcu mam chwilke na nadrobienie wczoraj nie dałam rady, miałam taki zabiegany dzień ze masakra do tego dopadł mnie psm i wszystko mnie wkurzało aż przyjaciółka mnie pytała jak się spotkałyśmy, czy u mnie wszystko ok bo jaka nieswoja jestem

Napisane przez certina4

ja skończyłam prawo jestem na aplikacji notarialnej ( co wiąże się z obecnoscią w kancelarii przynajmniej raz z tygodniu- ja jestem poniedziałki, wtorki i nic na tym nie zarabiam, a aplikację muszę opłacać )no więc zastanawiam się nad pracą jakąś chociaż na kilka godzin żeby sobie coś dorobić, tyle że jeszcze nie wiem czy rada wyda mi zgodę na taką pracę, nie wiem za barzo czy to podlega pod pracę naukową, dydaktyczną, albo dydaktyczno- naukową,
Mam FCE i dyplom ukończenia dwuletniego kursu CAE bo jakoś do niego nie podeszłam, tyle że już mam mało praktyki i dużo pozapominałam, no i boję się tego przedszkola, mówią że nie trzeba mieć żadnych pedagogicznych studiów ani nic takiego, ale jednak- praca z dziećmi które są mało cierpliwe wymaga sporo cierpliwości i kreatywności, ta praca to jeszcze nic pewnego, ot taka alternatywa dla nic nie robienia tyle że właśnie od września zaczynają mi się praktyki w sądzie jeden dzień więc już 3 dni będę miała z tygodnia z głowy, a jeszcze na aplikacji będę miała kolokwia na które kiedys musze się przygotować, a które są bardzo ważne bo zależą od dalszej edukacji więc nie wiem jeszcze czy się podejmę jakiejś dodatkowej pracy...

no to dużo zajęć masz to chyba podchodziłoby pod pracę dydaktyczną. U mnie przynajmniej to niewielkie piniążki, wiec nie wiem czy warto sobie zaprzątać główke w Twoim przypakdu bo oprócz zajęć trzeba scenariusze zajęć pisać itd, to troche zajmuje, a pieniążki jak u mnie to mi koleża na rozmowie powiedział, ze 20 zł za godzine no a godzin jest niewiele.

Napisane przez agulaaabar

ja chcialam uniknac zatarc i przejsc z krawcowymi........

ja też raz szyłam sukienke na sylwestra i była o taka była całkiem inna niż chciałam i więcej już nie bede ryzykować, o nie ;]

Napisane przez asiulek1705

Wczoraj byłam u lekarza, mam anginę Mam nadzieję, że szybko mi przejdzie....
Też uważam, że długie przemowy są niepotrzebne

Mnie angina tez dopada zawsze jak mam coś ważnego
Twoja mama się bardzo przejęła błogosławieństwem

I jak zdrówko, lekarstwa cosik pomagają?
Ja niestety też tak mam, że niemal zawsze na jakieś wydarzenia na których mi zależy jestem chora na szczęście anginy nie miewam, ale za to zapalenia gardła i krtani z utrtatą głosu i połączone z zapaleniem oskrzeli mam kilka razy w roku. Teraz strasznie się pilnuję bo jak się zaczyna jesienna pogoda to najbardziej mnie łapie.

Napisane przez certina4

ale się wkurzyłam dzisiaj wyorbraźcie sobie że zaprosilam znajomych na wieczór żeby obejrzeć zdjęcia i film z wesela i wiecie co... ani zdjęcia ani film nie gotowe facet miał mi dzisiaj oddać między 10-11, ostatecznie zdjęcia mają byc na wtorek a film na koniec tygodnia... zobaczymy . Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu ze jak coś się robi po znajomości to wszyscy olewają sprawę... Co innego jak się płaci tyle ile trzeba, podpisuje umowę itp,. wszysstko ma być tip-top, a nie taka olewka jak u nas, no niby foto się tłumaczył że a dużo pracy że przeprasza itp... no spoko ja moge jeszcze poczekać tylko po co mówi że zdjęcia na stówę będą na sobotę i ja zapraszam znajomych a tu dupa

masakra z tymi filmami kuzynka czekała na płyte i fotki pół roku i jeszcze fotki oddała do poprawienia bo wyglądały, jakby ktoś je zrobił najzywklejszą cyfrówką i w ogóle nie obrobione, tragedia. nam kamerzysta powiedział, że z miesiąc poczekamy na film, się zobaczy ale pamiętam że po ślubie mojego brata dośc szybko był film i po studniówce mojej tez a kamerowała ta sama firma

agawoo, super, z byliście na luzie czekamy na dłuższ relacje

Martoolka, świetna relacja a ta baba z kwiaciarni to
czzekamy na więcej no i na foteczki jakieś czekamy

Napisane przez metkaa

my za spisanie protokołu tez nic nie placilismy


co do słowa "ślubny" to bylam kiedys u fryzjera, wchodzi dziewczyna i mowi ze byla umowiona na czesanie, kiedy fryzjerka skonczyla i powiedziala ile do zaplaty to ta powiedziala ze sie bardzo cieszy ze tak malo bo to fryzura slubna, fryzjerka tylko oczy szerzej otworzyla

mnie też to rozbraja, że słowo "ślubny" podnosi cene u mojej mamy nima takich duzych różnic w cenach fryzur, chyba ze wchodzi w to nawinięcie wałków dzień wcześniej albo coś, albo jeśli idzie do pm do domu to jest troche więcej

apropo fryzur to ja się zdecydowałam na inną niz Wam kiedyś pokazywałam, ale musimy ją jeszcze z mamą wypróbować z welonem i dopinką włosków

[1=5a3cc703cdea367dc4857f7 c8a4bccc3ed5dc513_63b764c 3f051b;21576191]No to ja Cię zaskoczę bo my płaciliśmy 100 protokół, 100 zapowiedzi 600 ślub z kościelnym i 250 organista... i to jedne z najtanszych cen w mieście...
[/QUOTE]


na rozmowie wczoraj było bardzo miło pan mi wszystko wytłumaczył co i jak i powiedział, ze do końca tygodnia da znać jak dobrze pójdzie to si załapie na prowadzenie zajeć z angielskiego i zajęc tanecznych a w środe mam jeszcze rozmowe o taką samą prace tylko w innej firmie
Wczoraj byliśmy w poradni, spotkanko trwało godzine i były 4 pary, babka się śpieszyła bo miała mieć jakiś gości, więc unikneliśmy spotkania indywidualnego

[Martoolka87]

Hej
Dzięki za wszystkie miłe słowa

Napisane przez agawoo

Ja na swoją dekorację nawet nie zwróciłam uwagi, dopiero na zdjęciach ją zobaczę

Ja swoją widziałam dzień wcześniej jak byłam na spowiedzi, ale wtedy był tylko ołtarz udekorowany. A w dniu ślubu nawet nie zwróciłam uwagi, że nie ma świeczek i płatków kwiatów, które miały być wzdłuż drogi. Parka, która była po nas to zauważyła i pojechaliśmy się w poniedziałek po ślubie kłócić znów z tą babą. Mieliśmy mieć zdjętą połowę świeczek i część płatków, a ona sprzątnęła wszystko. Tłumaczyła się, że na ślubie przed nami tiul się podpalił od świeczki (a jak ja mówilam, że świeczki muszą być w wyższych szkłach, to oczywiście to olała) i ksiądz kazał wszystko z podłogi pozdejmować. Ale możliwe, że nas okłamała, bo już wcześniej nas w piątek okłamała, że wszystkie pary mają zapłacone, tylko my nie, a ta druga parka jej dopiero w poniedziałek po ślubie płaciła. Ale już ja jej zrobię odpowiednią "reklamę"

TŻ właśnie do fryzjera poszedł, bo jutro plener robimy

[acelinka]

Napisane przez Martoolka87

Hej
Dzięki za wszystkie miłe słowa



Ja swoją widziałam dzień wcześniej jak byłam na spowiedzi, ale wtedy był tylko ołtarz udekorowany. A w dniu ślubu nawet nie zwróciłam uwagi, że nie ma świeczek i płatków kwiatów, które miały być wzdłuż drogi. Parka, która była po nas to zauważyła i pojechaliśmy się w poniedziałek po ślubie kłócić znów z tą babą. Mieliśmy mieć zdjętą połowę świeczek i część płatków, a ona sprzątnęła wszystko. Tłumaczyła się, że na ślubie przed nami tiul się podpalił od świeczki (a jak ja mówilam, że świeczki muszą być w wyższych szkłach, to oczywiście to olała) i ksiądz kazał wszystko z podłogi pozdejmować. Ale możliwe, że nas okłamała, bo już wcześniej nas w piątek okłamała, że wszystkie pary mają zapłacone, tylko my nie, a ta druga parka jej dopiero w poniedziałek po ślubie płaciła. Ale już ja jej zrobię odpowiednią "reklamę"

TŻ właśnie do fryzjera poszedł, bo jutro plener robimy

co za baba
ja doszłam do wniosku, że chyba nie będe się przejmować dekoracją żadną żadna z 3 pozostałych par sie do nas nie odzywa więc dlaczego my się mamy przejmować

[Martoolka87]

Acelinka

Fotki mam tylko od kuzyna, bo od foto dostaniemy wszystkie razem po plenerze, ale nawet nie mam czasu ich zrzucić na kompa. Myślałam, że po ślubie to już luzik będzie, a tu co chwilę coś trzeba załatwiać. Najpierw poprawiny były, później podróż poślubna, a zaraz po powrocie papiery do pracy musiałam zanieść i jeszcze w inne miejsce złożyć. Dopiero wczoraj udało nam się mieszkanie do względnego porządku doprowadzić Oprócz tego wciąż po sklepach biegamy, bo chcemy parę rzeczy kupić zanim TŻtowi się urlop skończy. Pewnie dopiero w przyszłym tygodniu będę miała więcej czasu, żeby do Was zaglądać i może wreszcie coś nadrobię, bo wizażowe zalegości mam straszne

[5a3cc703cdea367dc4857f7c8a4bccc3ed5dc513_63b764c3f051b]

Napisane przez Martoolka87

Hej
Dzięki za wszystkie miłe słowa



Ja swoją widziałam dzień wcześniej jak byłam na spowiedzi, ale wtedy był tylko ołtarz udekorowany. A w dniu ślubu nawet nie zwróciłam uwagi, że nie ma świeczek i płatków kwiatów, które miały być wzdłuż drogi. Parka, która była po nas to zauważyła i pojechaliśmy się w poniedziałek po ślubie kłócić znów z tą babą. Mieliśmy mieć zdjętą połowę świeczek i część płatków, a ona sprzątnęła wszystko. Tłumaczyła się, że na ślubie przed nami tiul się podpalił od świeczki (a jak ja mówilam, że świeczki muszą być w wyższych szkłach, to oczywiście to olała) i ksiądz kazał wszystko z podłogi pozdejmować. Ale możliwe, że nas okłamała, bo już wcześniej nas w piątek okłamała, że wszystkie pary mają zapłacone, tylko my nie, a ta druga parka jej dopiero w poniedziałek po ślubie płaciła. Ale już ja jej zrobię odpowiednią "reklamę"

TŻ właśnie do fryzjera poszedł, bo jutro plener robimy

U nas ksiądz poprosił, żeby nie było świec bo potem podłoga się niszczy ... i nie mieliśmy.

No to jesli się tiul podpalił tak naprawdę to niezłe musieli mieć atrakcje :P


Martoolka kiedy pierwsze fotki? Pamiętam jak wsyzstkie brałyśmy udział w wizualizacjach i strasznie jestem ciekawa jak slicznie wygladaliście :P

[sjoanna]

Mam pytanie: czy robiła któraś z was fotoksiążkę sama, nie przez fotografa?
Znalazłam takie firmy, które tym się zajmują.
Pierwsza jest np w Rossmanie http://www.fotoksiazka.pl/
a druga w wielu innych punktach www.fotoprint.com.pl
Pierwsza jest troszkę droższa. Ale zadnej książki ani nawet zdjęcia z tych firm nie miałam w ręce.
Już się zastanawiam - może zrobić tradycyjny album z wywołanymi zdjęciami?
Nie wiem.
Mam śliczny album od mojej fotografki ale jest mi go szkoda tachać po wszystkich ciotkach i znajomych. Ma jasna okładkę i nie chcę go zniszczyć.
Poza tym chcę wywołać więcej zdjęć z płytki.

O! Mój 550 post!

[201701300931]

Ja robiłam fotoksiążkę przez fotojokera Mogę polecić, byłam zadowolona. Ale tak na pamiątkę ślubną, to ja bym chyba jednak wybrała album ze zwykłymi zdjęciami, bo jednak to jest o wiele wiele lepsza jakość.

[dziewczyneczka89]

Napisane przez Martoolka87

Acelinka

Fotki mam tylko od kuzyna, bo od foto dostaniemy wszystkie razem po plenerze, ale nawet nie mam czasu ich zrzucić na kompa. Myślałam, że po ślubie to już luzik będzie, a tu co chwilę coś trzeba załatwiać. Najpierw poprawiny były, później podróż poślubna, a zaraz po powrocie papiery do pracy musiałam zanieść i jeszcze w inne miejsce złożyć. Dopiero wczoraj udało nam się mieszkanie do względnego porządku doprowadzić Oprócz tego wciąż po sklepach biegamy, bo chcemy parę rzeczy kupić zanim TŻtowi się urlop skończy. Pewnie dopiero w przyszłym tygodniu będę miała więcej czasu, żeby do Was zaglądać i może wreszcie coś nadrobię, bo wizażowe zalegości mam straszne

Pamietam, ze tez troszke biegalismy, zwlaszcza dzien po slubie jak mielismy zwozic jedzenia masakra, chyba o 22 skonczylismy .
no i jeszcze te wszystkie dokumenty trzeba zalatwiac tzn. dowod, prawko i inne *******y

[kubusewa]

Napisane przez Danaeee84

Ja robiłam fotoksiążkę przez fotojokera Mogę polecić, byłam zadowolona. Ale tak na pamiątkę ślubną, to ja bym chyba jednak wybrała album ze zwykłymi zdjęciami, bo jednak to jest o wiele wiele lepsza jakość.

To znaczy ze ten Twoj fotojoker jednak jest kielspiej jakosci. Ja mam fotoksiazke robioną przez fotografa i powiem tylko tyle REWELACJA NAsz fotograf dał nam do wyboru ramki i tła w jakich będą nasze zdjęcia ... no i ta oprawa .. cośfaktastycznego .. Fotoksiążka jest dużo wspanialszą pamiątką slubu... ALbum można mieć z byle wyjazdu na wakacje (ksiezke z fotojokera tez) a taka książka redagowana przez fotografa.. coś wspaniałego... No chyba, że fotograf jest lewy... ale to rzadko się zdarza

[agawoo]

Napisane przez Martoolka87

Acelinka

Fotki mam tylko od kuzyna, bo od foto dostaniemy wszystkie razem po plenerze, ale nawet nie mam czasu ich zrzucić na kompa. Myślałam, że po ślubie to już luzik będzie, a tu co chwilę coś trzeba załatwiać. Najpierw poprawiny były, później podróż poślubna, a zaraz po powrocie papiery do pracy musiałam zanieść i jeszcze w inne miejsce złożyć. Dopiero wczoraj udało nam się mieszkanie do względnego porządku doprowadzić Oprócz tego wciąż po sklepach biegamy, bo chcemy parę rzeczy kupić zanim TŻtowi się urlop skończy. Pewnie dopiero w przyszłym tygodniu będę miała więcej czasu, żeby do Was zaglądać i może wreszcie coś nadrobię, bo wizażowe zalegości mam straszne

Martoolka, my też bez przerwy jesteśmy zalatani, ciągle coś załatwiamy, jeździmy gdzieś.
Dobrze, że jeszcze kilka dni urlopu mamy, to może się wyrobimy ze wszystkim
A plener ślubny zrobiliśmy wczoraj Nie chciało nam się, ale się okazało, że dobrze zrobiliśmy bo dzisiaj jest zimno i pada
Może wieczorem będę miała chwilkę, to napiszę relację, bo zaraz jedziemy na naszą salę zapłacić ostatnią część, i oddać naczynia po jedzeniu, które nam oddali

[201701300931]

Napisane przez kubusewa

To znaczy ze ten Twoj fotojoker jednak jest kielspiej jakosci. Ja mam fotoksiazke robioną przez fotografa i powiem tylko tyle REWELACJA NAsz fotograf dał nam do wyboru ramki i tła w jakich będą nasze zdjęcia ... no i ta oprawa .. cośfaktastycznego .. Fotoksiążka jest dużo wspanialszą pamiątką slubu... ALbum można mieć z byle wyjazdu na wakacje (ksiezke z fotojokera tez) a taka książka redagowana przez fotografa.. coś wspaniałego... No chyba, że fotograf jest lewy... ale to rzadko się zdarza

No to widać jest duża różnica między fotoksiążką robioną przez fotografa, a samemu. A sjoanna pytała się o fotoksiążki robione samemu, to odpowiedziałam I porównując do takiej, to ja bym chyba jednak wolała album. Albo poszukać gdzieś jakiejś droższej

Ale ja to olałam i nie mam żadnych zdjęć ze ślubu wywołanych :P

[BlackAngel]

jak tam żoneczki i przyszłe żoneczki?

[certina4]

Napisane przez agawoo

Mieliśmy jechać na kilka dni w góry, ale chyba zrezygnujemy, bo mam ostre zapalenie krtani i muszę się najpierw wyleczyć, a wiecie jak to jest po ślubie - trzeba pojechać to tu to tam ....

kuruj się

Napisane przez acelinka

na rozmowie wczoraj było bardzo miło pan mi wszystko wytłumaczył co i jak i powiedział, ze do końca tygodnia da znać jak dobrze pójdzie to si załapie na prowadzenie zajeć z angielskiego i zajęc tanecznych a w środe mam jeszcze rozmowe o taką samą prace tylko w innej firmie
Wczoraj byliśmy w poradni, spotkanko trwało godzine i były 4 pary, babka się śpieszyła bo miała mieć jakiś gości, więc unikneliśmy spotkania indywidualnego

super że jest szansa na pracę, u mnie ponoć dobrze mają płacić za te lekcje z maluchami ale nie wiem czy miałabym się czas do tego przygotowywać a poza tym dzisiaj wyszła taka sytuacja że chyba będe musiała zrezygnować z tej pracy...


dziewczynki witajcie Kubusewa, Black

ja już dzisiaj po pracy i lecę zaraz do babci bo jestesmy z mężem proszeni na obiad a on z pracy dojedzie.

Black u mnie super, mieliśmy z Mężem kłótnię niedawno, ale już wszystko sobie wyjaśnilismy i jest ok Co u Ciebie?

[BlackAngel]

Certi, dzięki za buziole buziol 4 u 2

Aj u mnie jak pod górkę, a raz z górki.. ostatnio niestety pod górkę
Mam nadzieję, że jak wreście pójdę do fryzjera to wszystko będzie z górki..

[5a3cc703cdea367dc4857f7c8a4bccc3ed5dc513_63b764c3f051b]

Hello hello ....

My też będziemy mieli fotoksiążkę robioną przez fotografa, zresztą dużo naszycg zdjęć jest obrabianych i montowanych z dwóch więc ma nietypowe rozmairy a w książce to nie ma znaczenia , na zdjęciach już tak bo by trzeba było je ciąć.... jeszcze nie mamy więc nie powiem jak z jakością...

[mafda]

Napisane przez BlackAngel

jak tam żoneczki i przyszłe żoneczki?

oj u mnie mały szok jakoś nie potrafię sobie wyobrazic że to jeszcze 3 tygodnie i 3 dni :O
dzisiaj dla relaksu zaczęłam robić winietki, hehe projekt już jest teraz tylko kupno papieru

[acelinka]

Napisane przez Martoolka87

Acelinka

Fotki mam tylko od kuzyna, bo od foto dostaniemy wszystkie razem po plenerze, ale nawet nie mam czasu ich zrzucić na kompa. Myślałam, że po ślubie to już luzik będzie, a tu co chwilę coś trzeba załatwiać. Najpierw poprawiny były, później podróż poślubna, a zaraz po powrocie papiery do pracy musiałam zanieść i jeszcze w inne miejsce złożyć. Dopiero wczoraj udało nam się mieszkanie do względnego porządku doprowadzić Oprócz tego wciąż po sklepach biegamy, bo chcemy parę rzeczy kupić zanim TŻtowi się urlop skończy. Pewnie dopiero w przyszłym tygodniu będę miała więcej czasu, żeby do Was zaglądać i może wreszcie coś nadrobię, bo wizażowe zalegości mam straszne

czekamy na foteczki z niecierpliwością

co do albumów i fotoksiążek, to my bierzemy normalny album szkoda nam kasiurki na fotoksiążke, njwyżej później właśnie zrobimy sobie osobno taką samodzielnie albo u fotografa

black u mnie też wszystko ok tylko tż mi się oporny zrobił i twierdzi, ze ma czas na kupienie garniaka

Napisane przez mafda

oj u mnie mały szok jakoś nie potrafię sobie wyobrazic że to jeszcze 3 tygodnie i 3 dni :O
dzisiaj dla relaksu zaczęłam robić winietki, hehe projekt już jest teraz tylko kupno papieru

do mnie też jakoś nie dociera, że to już tak bliziutko ale chciałabym już być po wszystkim

a mój kuzyn bierze ślub w poniedziałek, ciekawe jak się czuje jade zaraz kupić prezent ślubny

[sjoanna]

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi na moje zapytanie.
Dlaczego zastanawiałam się nad samodzielnie zrobioną fotoksiążką? Bo fotograf u mnie w miasteczku powiedział 900 za książkę około 40 stron.

[certina4]

Napisane przez BlackAngel

Certi, dzięki za buziole buziol 4 u 2

Aj u mnie jak pod górkę, a raz z górki.. ostatnio niestety pod górkę
Mam nadzieję, że jak wreście pójdę do fryzjera to wszystko będzie z górki..

no to trzymam kciuki za nową fryzurkę a jak tam z pracą?

Napisane przez mafda

oj u mnie mały szok jakoś nie potrafię sobie wyobrazic że to jeszcze 3 tygodnie i 3 dni :O
dzisiaj dla relaksu zaczęłam robić winietki, hehe projekt już jest teraz tylko kupno papieru

jeśli mogę Ci coś doradzić to kup najpierw kilka próbek papierów i zobacz jak tusz z drukarki sobie radzi ( tzn czy się na nich nie rozmazuje ) im bardziej śliski papier tym większa możliwość rozmazywania, zwróć też uwagę na gramaturę papieru, ja musiałam pożyczać od Taty drukarkę do której wkłada się papier od góry bo moja jakoś zaginała cały papier i się zacinał ( na jak robiłam próbki to było wszystko ok)