Niedoczynność tarczycy - wątek zbiorczy! - część III

[Smerfetkaa]

Napisane przez dzamatasi

DIEWCZYNY ...
jak jest przy niedocżywności czy hashi z bielectwem?
Mam dziwne plamki na ciele jakies odbarwienia na dloni szczególnie. Nie wiem od czego to. Przeczytałam ze dużo pod z tarcżyca ma również z bielectwem problem.
Chodzę na solarium i dłonie mi się nie chcą opalic . Nigdy z tym problemu nie miałam zawsze mnie ładnie łapało.

A jak z poziomem witaminy D3?

[fi]

Napisane przez dzamatasi

DIEWCZYNY ...

jak jest przy niedocżywności czy hashi z bielectwem?

Mam dziwne plamki na ciele jakies odbarwienia na dloni szczególnie. Nie wiem od czego to. Przeczytałam ze dużo pod z tarcżyca ma również z bielectwem problem.

Chodzę na solarium i dłonie mi się nie chcą opalic . Nigdy z tym problemu nie miałam zawsze mnie ładnie łapało.

Tak, bielactwo często towarzyszy chorobom autoimmunologicznym.

[niewinny roz]

Jeżeli masz samą niedoczynność to bielactwo może wystąpić tak jak u każdego. Natomiast jeżeli masz Hashimoto to niestety choroby autoimmunizacyjne lubią chodzić w parach Przyjrzyj się temu dokładnie, jak będzie trzeba to idź do lekarza. Ja zawsze jak jestem u jakiegoś lekarza specjalisty i mówię o tym, że mam takie choroby to pytają o bielactwo albo oglądają ręce.

Życzę żeby to nie było bielactwo

[smerffie]

Nie mówcie nawet,moja mama ma bielactwo ale całe szczęście nie zaawansowane. Chodziła na naświetlania, trochę pomogło. Jak pomyślę o hashi i skłonności do bielactwa. ..

[smerffie]

Endo zrobiłą wielkie oczy jak zobaczyłą moje wyniki, a jeszcze większe, jak powiedziałam, ze nie mam żadych objawów. Ale z tego mam się cieszyć
Generalnie nic nowego, ale TSH 4,67 czyli znacznie spadło ft4 łądnie w normie się zrobiło dostalam euthyrox 88 i do zobaczenia w czerwcu

[Karena 73]

Dziewczyny jak radzicie sobie z wagą? Moje anty TPO to ponad 1000. Jeszcze nigdy w życiu nie ważyłam tyle co teraz. Od kilku dni biorę Letrox 50, czuję się zdecydowanie lepiej. Rano nie jestem tak potwornie zmęczona, przypomniało mi się jak to fajnie jest, gdy łatwo się wysiada z auta Boli mnie tylko moja waga, szczerze to patrzeć na siebie nie mogę. Boję się, że leki nie pomogą w zrzuceniu tej nadwagi, jestem po 40-stce więc dodatkowy minus. Zawsze miałam tendencje do boczków, ale teraz to już mega dramat. Napiszcie czy miałyście podobny problem i co można zrobić, aby jakoś wspomóc organizm. Piszecie o diecie bezglutenowej, co wtedy jecie?
Ratujcie grubasa Plisssss
W akcie desperacji już nawet oglądałam liposukcję, ale cenaaaa

[LadyChatterbox]

Ja sie lecze od grudnia i stracilam dopiero 1.4kg mimo diety i regularnej silowni
Ja na diecie bezglutenowej jem to samo co wczesniej tyle ze w odpowiedniku bez glutenu

[Karena 73]

Napisane przez LadyChatterbox

Ja sie lecze od grudnia i stracilam dopiero 1.4kg mimo diety i regularnej silowni

Tego właśnie się boję. Może ktoś leczy się dłużej i nas pocieszy?

[201704210903]

Ja się leczę 6 lat
Na początku przytyłam 6 kg, dość długo ta waga się trzymała
Obecnie wróciłam do starej wagi
Pomogla mi dieta cukrzycowa, która stosowałam w ciąży i po ciąży
Teraz już trochę odpuściłam bo nie mam jak pilnować godzin i gotować a waga stoi

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ----------

Co do wieku to bliżej 40 więc przemiana materii też trochę gorsza niż 10 lat temu

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[gwiazdka93]

Ja się leczę od 4 lat, schudnięcie przy niedoczynności/ Hashimoto jest możliwe W tym czasie raz waga znacznie skoczyła mi do góry (również z powodu innej choroby), pod okiem dietetyka zrzuciłam 10 kg, od 2 lat wagę utrzymuję i lekarze często się śmieją, że nie wyglądam jakbym miała problemy z hormonami Fakt, że jest ciężko, ale jest to wykonalne.

[smerffie]

Napisane przez LadyChatterbox

Ja sie lecze od grudnia i stracilam dopiero 1.4kg mimo diety i regularnej silowni
Ja na diecie bezglutenowej jem to samo co wczesniej tyle ze w odpowiedniku bez glutenu

Ja biorę tabletki od grudnia, ale nic ze mnie nie spadło. Trenuje 3 razy w tygodniu, trzymam czysta dietę ale nie na typowym ujemnym bilansie.
Siłownia i czysta dieta to dla mnie codzienność, ale przed tym jak dowiedziałam się o chorobie cholernie ciężko było zrzucić każde 100g. Teraz tsh juz mam prawie dobre, myślę że od kwietnia zacznę intensywjiejsze treningi i redukcję i ze teraz się uda ładnie zrzucić

[dzamatasi]

Napisane przez Smerfetkaa

A jak z poziomem witaminy D3?

Byk niedobór. Ale od roku sumplementuje.
Wszystko zaczęło się od czasu,gdy w sierpniu na nad morzem zjaralo mi skórę . Byłam po prostu czarna,wtedy skora mi zaczęła schodzić takimi właśnie plamami. Później zaczęłam chodzić na solarium i juz skóra nie chce łapać tak promieni ;(
Wiec nie wiem czy to tez od spalenia,albo łupież pstry bo również podobno wygląda podobnie jak bielectwo. Czy jedna bielectwo. ..
Oczywiście pójdę do lektza dermatologa,ale.muszę czekać.
Mam nadzieje, ze to nie to. Bo. Się zalanie tyle już tych chorób...

[pantera09]

Ja leczę się od roku i wróciłam do wagi, schudłam 5kg - bez diety.

[fi]

Ja leczę sie 3 lata, na początku schudłam 10 kg pod opieka dietetyka. Mam wahania wagi -/+ 4 kg każde odstępstwo, wyjazdy, itp przypłacam błyskawicznym wzrostem wagi i potem ją zrzucam aktualnie jestem w fazie zrzucania. Stosuję dietę nieskoglikemiczną ( cholerna insulinooporność) bezglutenową i bezmleczną i na takiej najlepiej się czuję a gdy chce schudnąć to ograniczam węglowodany i kalorie ( pochwałę sie mam juz - 1 kg jeszcze 3 i będzie git).

[LadyChatterbox]

Napisane przez fi

Ja leczę sie 3 lata, na początku schudłam 10 kg pod opieka dietetyka. Mam wahania wagi -/+ 4 kg każde odstępstwo, wyjazdy, itp przypłacam błyskawicznym wzrostem wagi i potem ją zrzucam aktualnie jestem w fazie zrzucania. Stosuję dietę nieskoglikemiczną ( cholerna insulinooporność) bezglutenową i bezmleczną i na takiej najlepiej się czuję a gdy chce schudnąć to ograniczam węglowodany i kalorie ( pochwałę sie mam juz - 1 kg jeszcze 3 i będzie git).

Witam w klubie. Jade juz na bezglutenie i bez laktozie, powinnam przejsc na niskie ig wlasnie ze wzgledu na insulinoopornosc, ale moj mozg mowi mi ze slodkie to jedyna spozywcza przyjemnosc jaka zostala w moim zyciu A przynajmniej zima, gdy nie ma sezonu na owoce i grilla :p

[blue3]

Nie wiem co można jeść słodkiego będąc na lf i gf

[LadyChatterbox]

Napisane przez blue3

Nie wiem co można jeść słodkiego będąc na lf i gf

Domowe wypieki albo czekolade gorzka albo cuksy ssam

[blue3]

Zapomniałam o cuksach A ciemnej czekolady nie cierpię

[fi]

Napisane przez LadyChatterbox

Witam w klubie. Jade juz na bezglutenie i bez laktozie, powinnam przejsc na niskie ig wlasnie ze wzgledu na insulinoopornosc, ale moj mozg mowi mi ze slodkie to jedyna spozywcza przyjemnosc jaka zostala w moim zyciu A przynajmniej zima, gdy nie ma sezonu na owoce i grilla :p

Trzeba przeczekać pierwszy tydzień, ja zawsze chodzę głodna i wściekła ze nie moge słodkiego ale.... Po pewnym czasie zaczynam sie czuc super, wspaniałe, lekko, pełna energii, wcale nie potrzebuję jeść słodyczy, po dłuższym czasie jak sie spróbuje słodyczą to on wcale nie jest smaczny a słodkość dosłownie wykręca. Ten stan lubie i aktualnie chce go osiągnąć.

[zaksy]

U mnie odchudzanie w ogóle nie idzie, skończyłam 2 miesiąc Body revolution, czyli 6 treningów w tygodniu + joga i spacery (normalnoe fitnessuję już 4 lata), czysta micha - na wadze + 3 kg. Ogólnie przytyłam w ciągu 2 lat juz 19 kg Na dietetyka już nie mam pieniędzy (leczę się prywatnie i ze wszystkimi chorobami i lekami co miesiąc wydaję conajmniej 200 zł). Po ostatniej wizycie endo kazała zrobić cukier i kortyzol, mam nadzieję, że problem może być w tym

[Smerfetkaa]

Napisane przez dzamatasi

Byk niedobór. Ale od roku sumplementuje.
Wszystko zaczęło się od czasu,gdy w sierpniu na nad morzem zjaralo mi skórę . Byłam po prostu czarna,wtedy skora mi zaczęła schodzić takimi właśnie plamami. Później zaczęłam chodzić na solarium i juz skóra nie chce łapać tak promieni ;(
Wiec nie wiem czy to tez od spalenia,albo łupież pstry bo również podobno wygląda podobnie jak bielectwo. Czy jedna bielectwo. ..
Oczywiście pójdę do lektza dermatologa,ale.muszę czekać.
Mam nadzieje, ze to nie to. Bo. Się zalanie tyle już tych chorób...

Z tego wszystkiego to już lepiej ten łupież pstry, to i nizoralem można wyleczyć.

[szatanica1989]

Jeśli którąś z Was interesuje temat leczenia jodem, w książce "Ukryte terapie" autor pisze, że leczenie jodem jest skuteczne bez względu na to, czy chorujemy na Hashimoto, czy nie. Przytacza nawet statystyki dotyczące przypadków wyleczenia, bodajże 88% przypadków. Zaleca też stosowanie wit. D3 razem z K.

[Smerfetkaa]

Napisane przez szatanica1989

Jeśli którąś z Was interesuje temat leczenia jodem, w książce "Ukryte terapie" autor pisze, że leczenie jodem jest skuteczne bez względu na to, czy chorujemy na Hashimoto, czy nie. Przytacza nawet statystyki dotyczące przypadków wyleczenia, bodajże 88% przypadków. Zaleca też stosowanie wit. D3 razem z K.

K2, trzeba uściślić

Szkoda, że autor, Jerzy Zięba, nie jest lekarzem z wieloletnim doświadczeniem, bo łatwiej byłoby zaufać, jednak. Mimo, że jest to człowiek, który poświęcił dużo czasu na rozwijanie się w temacie, rzuca światło na różne ciekawostki, to jednak, żebym ja mogła zaufać takiej terapii wolałabym, żeby poparł ją ktoś jeszcze z doświadczeniem praktycznym, lekarskim. Acz nie umniejszam autorowi zasług za publikowanie danych niejako opartych na badaniach.
No ale własnie gdzie opinia lekarzy? Czy to nie takie skuteczne i bezpieczne, czy wręcz przeciwnie, i mogłoby zaszkodzić przemysłowi farmaceutycznemu i im sponsorowanym.

[blue3]

Co do Jerzego Zięby mogę skomentować to krótko- papier przyjmie wszystko, szkoda, że ludzie to bezwiednie łykają, a potem słyszy się od ludzi jakieś niestworzone teorie bez naukowego poparcia.

[Karena 73]

Napisane przez fi

Ja leczę sie 3 lata, na początku schudłam 10 kg pod opieka dietetyka. Mam wahania wagi -/+ 4 kg każde odstępstwo, wyjazdy, itp przypłacam błyskawicznym wzrostem wagi i potem ją zrzucam aktualnie jestem w fazie zrzucania. Stosuję dietę nieskoglikemiczną ( cholerna insulinooporność) bezglutenową i bezmleczną i na takiej najlepiej się czuję a gdy chce schudnąć to ograniczam węglowodany i kalorie ( pochwałę sie mam juz - 1 kg jeszcze 3 i będzie git).

Dziewczyno, co Ty jesz? Podziwiam Cię, ale kawa bez mleka u mnie nie przejdzie
Diety wybierałaś sama, czy dietetyk coś doradził w oparciu o wyniki?

Napisane przez smerffie

Ja biorę tabletki od grudnia, ale nic ze mnie nie spadło. Trenuje 3 razy w tygodniu, trzymam czysta dietę ale nie na typowym ujemnym bilansie.
Siłownia i czysta dieta to dla mnie codzienność, ale przed tym jak dowiedziałam się o chorobie cholernie ciężko było zrzucić każde 100g. Teraz tsh juz mam prawie dobre, myślę że od kwietnia zacznę intensywjiejsze treningi i redukcję i ze teraz się uda ładnie zrzucić

Widzę, że znasz się na rzeczy. Myślałam, żeby sobie kupić stepper z linkami i ćwiczyć w domu ( chodzenie na siłownię raczej odpada). Mogłabyś mi doradzić czy takie ćwiczenia na stepperze są coś warte? Kiedyś ćwiczyłam callanetics w domu i wiem, że umiem się zmusić a przy widocznych efektach tym bardziej. Nie wiem tylko jak z tym przyrządem? Czy może lepiej coś innego?
Mam świadomość, że sama dieta już nie podziała.

[smerffie]

Napisane przez Karena 73

Dziewczyno, co Ty jesz? Podziwiam Cię, ale kawa bez mleka u mnie nie przejdzie
Diety wybierałaś sama, czy dietetyk coś doradził w oparciu o wyniki?




Widzę, że znasz się na rzeczy. Myślałam, żeby sobie kupić stepper z linkami i ćwiczyć w domu ( chodzenie na siłownię raczej odpada). Mogłabyś mi doradzić czy takie ćwiczenia na stepperze są coś warte? Kiedyś ćwiczyłam callanetics w domu i wiem, że umiem się zmusić a przy widocznych efektach tym bardziej. Nie wiem tylko jak z tym przyrządem? Czy może lepiej coś innego?
Mam świadomość, że sama dieta już nie podziała.

Odpuść stepper, szkoda kolan Jeśli chcesz ćwiczyć w domu to już lepsze będą te różne programy, np. Jillian Michaels ( są na YT, różne poziomu zaawansowania więc fajnie mozna zmieniać). Nie polecam Chodakowskiej, jej technika pozostawia wiele do życzenia.
Do tego może jakiś rower albo bieganie? Zależy co lubisz, ja i tak najbardziej polecam siłownię

[Karena 73]

Napisane przez smerffie

Odpuść stepper, szkoda kolan Jeśli chcesz ćwiczyć w domu to już lepsze będą te różne programy, np. Jillian Michaels ( są na YT, różne poziomu zaawansowania więc fajnie mozna zmieniać). Nie polecam Chodakowskiej, jej technika pozostawia wiele do życzenia.
Do tego może jakiś rower albo bieganie? Zależy co lubisz, ja i tak najbardziej polecam siłownię

Tak serio to nic nie lubię Ale jeszcze bardziej nie lubię wyglądać jak wieloryb
Poszukam w necie, dzięki. Problem jest taki, że jestem kiepska w teorii i jedyne co wiem, to źle wykonywane ćwiczenia i tak niczego nie dają, albo źle dobrane - dlatego pytam.
Ja nawet roweru nie mam taka jestem sportsmenka
Kiedyś chodziłam na bieżnię pod ciśnieniem, razem z dietą nawet fajne efekty były. Kurde im jestem starsza tym bardziej leniwa i wygodna i to mnie gubi.

[smerffie]

Napisane przez Karena 73

Tak serio to nic nie lubię Ale jeszcze bardziej nie lubię wyglądać jak wieloryb
Poszukam w necie, dzięki. Problem jest taki, że jestem kiepska w teorii i jedyne co wiem, to źle wykonywane ćwiczenia i tak niczego nie dają, albo źle dobrane - dlatego pytam.
Ja nawet roweru nie mam taka jestem sportsmenka
Kiedyś chodziłam na bieżnię pod ciśnieniem, razem z dietą nawet fajne efekty były. Kurde im jestem starsza tym bardziej leniwa i wygodna i to mnie gubi.

I tego się tzymaj Szczerze mówiąc; kiedyś trenowałam kosyzkówke, ale nigdy nie byłam w tym rewelacyjna. Skonczylam trenowac+okres dojrzewania = +10kg. Jakieś niecałe 3 lata temu zaczelam cos tam cwiczyc w domu, raz lepiej, raz gorzej, roznie mi sie podobało. A nigdy nie sądziłam, że kiedykolwiek wyląduję na siłowni (no gdzie, kobieta?) Spróbowałam i się zakochałam, uzależniłam się No i dalej wyglądam jak kobeita
Czasem trzeba próbować i znaleźć cos dla siebie

[fi]

Napisane przez Karena 73

Dziewczyno, co Ty jesz? Podziwiam Cię, ale kawa bez mleka u mnie nie przejdzie
Diety wybierałaś sama, czy dietetyk coś doradził w oparciu o wyniki?

Poza chlebem i mlekiem jest cała masa pysznych rzeczy do jedzenia: warzywa, owoce, kasze, mięso, ryby, pestki. Dietetyczka była ze starej szkoły, ograniczała kcal i dbała o bilans, waga spadała ( choć opornie) a samopoczucie wciąż było nie najlepsze, nie czułam się dobrze, bez energii, bez siły, zamulona. Dlatego szukałam już informacji na własną rękę, szybko się zorientowałam, że dietetyczka ma nikłe pojęcie o mojej chorobie chociaż się reklamowała jako odpowiednia dla osób z problemami z tarczycą.

Poczytałam, poanalizowałam i odstawiłam gluten, mleka i jego przetworów nie jem już od dawna bo mam ewidentną nietolerancję i nie chodzi tu o laktozę tylko o białka mleka. Nie używam też cukru, który uważam za białą truciznę, nie używam tego co chemiczne, z barwnikami, konserwantami, jeżeli mam wybór wybieram prostsze, zdrowsze. Ponieważ ma też problem z IO staram się aby moje posiłki były niskoglikemiczne. Taki sposób żywienia bardzo mi służy, służy również mojemu mężowi, który po odstawieniu glutenu w cudowny sposób pozbył się refluksu oraz łupieżu, który od lat go nękał. Przy dłuższym odstępstwie od tych reguł moje samopoczucie spada, niestety ( jak to miało miejsce w tym roku) więc z podkulonym ogonem wracam. Na szczęście w internecie można znaleźć mnóstwo inspiracji, propozycji pysznych dań, nie trzeba pół dnia stać przy garach, raczej trzeba uruchomić mózgownicę i sobie wszystko ładnie poplanować, np. gotować na kilka dni, zamrażać, modyfikować by nie jeść ciągle tego samego ( przykład - dzisiaj upiekłam klops mięsny, będzie to na obiad z warzywami, to do pracy w sałatce itp. przez kilka dni) głównie piekę bo to najmniej pracochłonne, najwięcej czasu zajmuje obróbka warzyw, a zakupów nie robię - zajmuje się tym mój małżonek tak się podzieliliśmy.

A zapomniałam jeszcze dodać - mój mąż biega, odkąd żywi się tak jak ja znacząco poprawił swoje osiągi

Nasze dziecko też uczestniczy cześciowo w naszym toku żywienia, zero cukru, przetworzonego, konserwantów i innych śmieci czasem piekę mu domowe ciasto, codziennie szklanica świeżego soku, chleb głównie żytni na zakwasie ( nie żałuję mu pieniędzy na dobre pieczywo).

[Karena 73]

Napisane przez fi

Poza chlebem i mlekiem jest cała masa pysznych rzeczy do jedzenia: warzywa, owoce, kasze, mięso, ryby, pestki. Dietetyczka była ze starej szkoły, ograniczała kcal i dbała o bilans, waga spadała ( choć opornie) a samopoczucie wciąż było nie najlepsze, nie czułam się dobrze, bez energii, bez siły, zamulona. Dlatego szukałam już informacji na własną rękę, szybko się zorientowałam, że dietetyczka ma nikłe pojęcie o mojej chorobie chociaż się reklamowała jako odpowiednia dla osób z problemami z tarczycą.

Poczytałam, poanalizowałam i odstawiłam gluten, mleka i jego przetworów nie jem już od dawna bo mam ewidentną nietolerancję i nie chodzi tu o laktozę tylko o białka mleka. Nie używam też cukru, który uważam za białą truciznę, nie używam tego co chemiczne, z barwnikami, konserwantami, jeżeli mam wybór wybieram prostsze, zdrowsze. Ponieważ ma też problem z IO staram się aby moje posiłki były niskoglikemiczne. Taki sposób żywienia bardzo mi służy, służy również mojemu mężowi, który po odstawieniu glutenu w cudowny sposób pozbył się refluksu oraz łupieżu, który od lat go nękał. Przy dłuższym odstępstwie od tych reguł moje samopoczucie spada, niestety ( jak to miało miejsce w tym roku) więc z podkulonym ogonem wracam. Na szczęście w internecie można znaleźć mnóstwo inspiracji, propozycji pysznych dań, nie trzeba pół dnia stać przy garach, raczej trzeba uruchomić mózgownicę i sobie wszystko ładnie poplanować, np. gotować na kilka dni, zamrażać, modyfikować by nie jeść ciągle tego samego ( przykład - dzisiaj upiekłam klops mięsny, będzie to na obiad z warzywami, to do pracy w sałatce itp. przez kilka dni) głównie piekę bo to najmniej pracochłonne, najwięcej czasu zajmuje obróbka warzyw, a zakupów nie robię - zajmuje się tym mój małżonek tak się podzieliliśmy.

A zapomniałam jeszcze dodać - mój mąż biega, odkąd żywi się tak jak ja znacząco poprawił swoje osiągi

Nasze dziecko też uczestniczy cześciowo w naszym toku żywienia, zero cukru, przetworzonego, konserwantów i innych śmieci czasem piekę mu domowe ciasto, codziennie szklanica świeżego soku, chleb głównie żytni na zakwasie ( nie żałuję mu pieniędzy na dobre pieczywo).

Czyli większość zrobiłaś sama
Dzięki za info