2008-05-08, 22:13 | #331 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 1 407
|
Dot.: Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(
Cytat:
__________________
Nasze szczęście Julia |
|
2008-05-08, 22:28 | #332 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 364
|
Dot.: Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(
moze przesadzilam,ale czytam ten watek od poczzatku i widze skrajnosc, zjednej strony 100% zdecydowania ze chce od niego odejsc,zasluguje na cos lepszego" a potem..
sorry ale nie wierze w az taka diametralną zmianę facetów. dziewczyna miala tyle dowodów ze jej nie szanuje,mozliwe i sama gdzies napisala ze wie jak byla traktowana? co? ... wydaje mi sie ze trzeba byc konsekwentnym w swoich czynach i przede wszytskim miec szacunek do siebie |
2008-05-08, 22:37 | #333 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 394
|
Dot.: Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(
Ok ty nie wierzysz, masz do tego prawo. Ja dałam mu szansę. Jeśli okaze się to być błedem- owszem będę sobie pluła w twarz i to będzie tylko moja wina, że dalam się tak oszukiwać.
I jeszcze jedno. Ja przez szacunek do siebie samej rozumiem nie robienie nic wbrew sobie. Ja robię to co chcę, więc w moim mniemaniu szanuję się.
__________________
Do pocałunków potrzebny jej był ktoś, z kim lubiła rozmawiać, kto ją zastanawiał i niepokoił, kto był dobry do kłótni na temat rzeczy ważnych, ktoś komu nie było obojętne, jak żyć, i kto potrafił z nią o tym rozmawiać (...) |
2008-05-08, 22:42 | #334 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 364
|
Dot.: Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(
[quote=Monishia^^;6455425]No niby nie, u siebie imprezy na mieszkaniu też robi z kolegami....ale jeszcze nigdy mnie nie zaprosił... tzn. zapraszał, ale tylko wtedy jak koledzy rozjechali się do domów i był sam na mieszkaniu...i chciał, aby to spotkanie wiązało się z hmm...łóżkowymi zabawami...
a gdzie milosc w tym wszytskim od poczatku do dzis? odpadam. |
2008-05-08, 22:48 | #335 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 394
|
Dot.: Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(
Nie wiem.
__________________
Do pocałunków potrzebny jej był ktoś, z kim lubiła rozmawiać, kto ją zastanawiał i niepokoił, kto był dobry do kłótni na temat rzeczy ważnych, ktoś komu nie było obojętne, jak żyć, i kto potrafił z nią o tym rozmawiać (...) |
2008-05-08, 22:59 | #336 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 950
|
Dot.: Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(
Każdy uczy się na własnych błędach.I owszem potem się żałuje i myśli co bu było gdyby,ale tak to już jest...Widocznie Monishia tego potrzebuje i miejmy nadzieje,że nie zmarnuje sobie całego życia,a jedynie ileś tam lat...
|
2008-05-09, 01:06 | #337 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 105
|
Dot.: Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(
Nie przesadzacie troszkę? Może on rzeczywiście się zmieni?
W końcu nie znamy go i nie widzimy sytuacji "na żywo"... Monishia^^ dobrze że dałaś mu szansę, w końcu w życiu trzeba walczyć o miłość a nie rzucać wszystkich w koło i czekać na tego, który od początku bedzie idealny:P i chyba faktycznie Twój facet się zmienia? a jeżeli wszystko wróci do poprzedniej sytucji to po prostu skończ definitywnie ten związek... nie wahaj się Powodzenia |
2008-05-09, 01:34 | #338 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(
Cytat:
__________________
"Trzymałem cię w ręce, Wagabundo. Byłaś przepiękna."
|
|
2008-05-09, 06:51 | #339 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 394
|
Dot.: Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(
Cytat:
Gdyby znów było tak jak dawniej zostawiłabym go mimo, że mi zależy. Dziękuję i pozdrawiam
__________________
Do pocałunków potrzebny jej był ktoś, z kim lubiła rozmawiać, kto ją zastanawiał i niepokoił, kto był dobry do kłótni na temat rzeczy ważnych, ktoś komu nie było obojętne, jak żyć, i kto potrafił z nią o tym rozmawiać (...) |
|
2008-05-09, 08:13 | #340 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: miasto bandyckiej miłości
Wiadomości: 3 291
|
Dot.: Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(
faceci sie rzadko zmieniają. nawet jeśli to swoje zachowanie mają we krwi. i nie ma się co oszukiwać.
i momentami odnoszę wrażenie że tutaj nie chodziło o radę ale o jakieś wsparcie. a że my w większości byłysmy za rozstaniem to dziewczyna tłumaczyła faceta, żeby usłyszeć to co chce usłyszeć. i na marginesie, bo to już moje spostrzeżenie niebyt tu pasujące, ale jak dziewczyna ma jednego faceta na serio od wczesnej mlodości przez długie lata, to wielu rzeczy nie dostrzega i oddaje mu wszystko, nawet to na co nie zasługuje i nawet jeśli to skończony drań.nie widzi że jest więźniem. oczywiście nie mówię tu o tych szcześliwych wyjątkach. ale nie zauwazyłyście dziewczyny tego że często tak jest?
__________________
Si no tienes nada que ofrecer, ofrece una sonrisa
Edytowane przez vainilla Czas edycji: 2008-05-09 o 08:22 Powód: dopisek |
2008-05-09, 08:27 | #341 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(
Zmienić dorosłego faceta nie da się 'od tak'. On ma utarte nawyki, ukształtowane spojrzenie na pewne sprawy. Owszem, ciężką pracą i z pomocą psychologa pewnie by się udało. Ale w przemianę po jednej, dwóch rozmowach nie wierzę. On po prostu nie chce stracić panienki do samochodu i tyle.
__________________
gdybyś była trochę większa upiekłbym Cię w słodkim cieście Moja wymiana - Parfumerie Generale, L'Artisan, ETRO i inne! |
2008-05-09, 10:31 | #342 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 577
|
Dot.: Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(
Cytat:
no wiec wlasnie. taka odmiana? wczesniej nie bylo w zwiazku milosci, z jego strony, nie szanowal jej, a potem nagle po dwoch dniach sie zakochal? przestal flirtowac z panienkami na imprezach i przez internet? nie dalabym sie tak latwo nabrac.... |
|
2008-05-09, 14:06 | #343 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(
Cytat:
Ja nie mówię, że akurat w tym przypadku sie mylisz, ale ogólnie gwarantuję Ci, że można się zmienić o wieeeele mając lat ponad 20 (a więc będąc dorosłym). Wcale nie potrzebny psycholog tylko odpowiedni wstrząs ewentualnie groźba straty ukochanej osoby! Martinka a kto powiedział, że nie było miłości? Może ona nauczyła go że może z nią tak postępować to tak robił, pokazała że nie bawi ją takie traktowanie to zmienił? Wiesz, jak facet lubi flirty itp to w nosie ma jedną z wielu lasek. Przecież Monishia opowiadała ile miał dziewczyn "piątkowych" i innodniowych. A on walczył. Może to faktycznie pójście na latwiznę, a może nie? Przecież Monishia mówi, że jednak coś się zmieniło, zabiera ją na imprezy itp. Nie znamy ich nie możemy jednoznacznie sądzić że on jest be. Dziewczyny, nie widzicie, że ona już wybrała jak chce żyć? Jeśli się myli to albo w końcu się przekona i będzie w przyszłości mądrzejsza, albo będzie się męczyć z draniem- jej wybór. Chyba wystarczająco ma uświadomione co ją może czekać. A jeśli się nie myli? Zauważcie, że za pierwszym razem posłuchała rad, powoli bo powoli ale rzuciła go. Więc może tym razem faktycznie jest lepiej? Czego Ci życzę Monishiu. Tak czy owak- nie ma co autorki męczyć. Jej sprawa. Jej ŚWIADOMY wybór. Jej życie Pozdrawiam
__________________
"Trzymałem cię w ręce, Wagabundo. Byłaś przepiękna."
|
|
2008-05-13, 16:01 | #344 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 394
|
Dot.: Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(
Cytat:
Czasami jest naprawdę wspaniale, codziennie dzwoni, pisze jak tęskni, a czasami potrafi się nie odzywać kilka dni...tak jest właśnie teraz- rozpoczęły się juwenalia, poszłam więc w odstawkę... Za 3 dni znów się odezwie i tak w kółko...
__________________
Do pocałunków potrzebny jej był ktoś, z kim lubiła rozmawiać, kto ją zastanawiał i niepokoił, kto był dobry do kłótni na temat rzeczy ważnych, ktoś komu nie było obojętne, jak żyć, i kto potrafił z nią o tym rozmawiać (...) |
|
2008-05-13, 16:31 | #345 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(
Cytat:
Teraz kolej na zmianę podejścia- piszesz że najbardziej nie wyobrażasz sobie bez niego życia- ale w takim razie chyba raczej powinnaś nie wyobrażać sobie dalej TAKIEGO życia Dobrze, że w końcu przyznałaś jak jest naprawdę. Teraz musisz dać sobie pomóc. Nie wiem czy w tym wypadku szczera rozmowa coś da. Być może musisz to zakończyć, tym razem definitywnie i być nieugięta. Bądź silna
__________________
"Trzymałem cię w ręce, Wagabundo. Byłaś przepiękna."
|
|
2008-05-13, 16:54 | #346 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 394
|
Dot.: Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(
Cytat:
Poza tamtą imprezą nie widzieliśm y się od świąt wielkanocnych...teraz niewiadomo kiedy znowu przyjedzie... Nie zaprasza mnie do siebie (to tylko 25 km! ), bo twierdzi, że ma kolegów na mieszkaniu (jakby mi to przeszkadzało...) Ostatnio gdy miał przyjechać, wysłałam mu wieczorem (już ywszykowana) smsa o której będzie. Odpisał, że niestety nie uda mu się przyjechać i musimy to przełożyć :/ Później wydzwaniał i pytał czy bardzo się gniewam :/ No już szlag mnie trafia! Teraz te juwenalia...3 dni alkoholizacji, zabawy ze znajomymi i oczywiście całkowity brak kontaktu ze mną. Nawet nie zapytał czy poszłabym z nim. W sumie jak mogłabym pójść? Jeszcze by ktoś nas zobaczył razem ... ehhh...
__________________
Do pocałunków potrzebny jej był ktoś, z kim lubiła rozmawiać, kto ją zastanawiał i niepokoił, kto był dobry do kłótni na temat rzeczy ważnych, ktoś komu nie było obojętne, jak żyć, i kto potrafił z nią o tym rozmawiać (...) |
|
2008-05-13, 17:04 | #347 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(
Cytat:
Ale tak serio to jasne, że czasem łatwiej jest przymykać oko na błędy niż przyznawać się przed sobą że jest coś nie tak i musieć się jakoś do tego ustosunkować (biernie lub co gorsza czynnie). W sumie podejrzewam że sporo niedobranych małżeństw bierze się z takiego właśnie podejścia Ale do rzeczy. Moim zdaniem powinnaś powiedzieć mu (tym razem nie krótki sms) otwarcie i jasno co Ci nie pasuje w tym wszystkim, że dałaś mu szansę, niewiele się zmieniło i tym razem to na serio koniec. I trwać w tym. A w ramach kuracji leczniczej wybrać się z kumpelami na zakupy, wieczorami spacerować a w weekend skoczyć potańczyć. Nie ten to inny. Przykro mi, wiem, że to nie jest lekkie, ale innej opcji nie ma imo Młoda jesteś, znajdujesz się w najfajnieszym wieku, żyj pełną piersią a nie egzystuj w oczekiwaniu na smsa. Uwierz mi, fajni faceci istnieją tylko rzadko sami pukają do drzwi, czasem trzeba trochę wyjść naprzeciw
__________________
"Trzymałem cię w ręce, Wagabundo. Byłaś przepiękna."
|
|
2008-05-13, 17:17 | #348 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 394
|
Dot.: Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(
Cytat:
Sama mam wrażenie, że nie wiem czego chcę- raz tak mnie wkur.... i nie chcę go widzieć, a zaraz potem chciałabym się z nim zobaczyć, porozmawiać, przytulić... Myślałam, że od tego czasu coś zrozumiał, ale widzę, że nadal to wszystko sprowadza się do jednego- chce mieć panienkę do pukania w weekendy, zresztą coraz częściej pisze i mówi o tym, że chce to ze mną zrobić. Z drugiej strony te juwenalia mogą być jakąś jego zemstą, po tym jak nie zaprosiłam go na swoją 18-tke niedawno... Wiem, że było mu przykro, bo specjalnie wtedy przyjechał. Chciałam mu pokazać, że nie traktuję go tak poważnie jak sobie myśli :/
__________________
Do pocałunków potrzebny jej był ktoś, z kim lubiła rozmawiać, kto ją zastanawiał i niepokoił, kto był dobry do kłótni na temat rzeczy ważnych, ktoś komu nie było obojętne, jak żyć, i kto potrafił z nią o tym rozmawiać (...) |
|
2008-05-13, 17:23 | #349 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(
Cytat:
po 2 skoro tak Cię traktuje ciągle to nie sądzę by Juwenalia były zemstą. Dziwnie załatwiłaś z tą 18stką, ale w takim razie trzymaj się tego, że nie traktujesz go serio. Przykro mi to mówić, ale skoro za 1 razem Twoje wymagania wobec niego jako faceta nie znalazły racji bytu to za 2 razem to się nie zmieni To boli i to na pewno strasznie, ale rzuć go. I poznaj kogoś nowego, w tym wypadku przyda Ci się solidny klin. I za parę miesiecy będziesz się sama z siebie śmiała, że dawałaś się tak traktować a prawdziwy związek wygląda inaczej.
__________________
"Trzymałem cię w ręce, Wagabundo. Byłaś przepiękna."
|
|
2008-05-13, 17:26 | #350 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(
napisalas,ze spotykacie sie nie tylko w samochodzie.No nie wiem skoro nie mozesz z tym skonczyc to po prostu to zaakceptuj,ze tak Cie traktuje i juz.Coz mozesz zrobic
Pozniej zgodzisz sie na sex i bedzie Ci jeszcze gorzej,bo wtedy naprawde bedzie sie czula jak napisalas Cytat:
Chociaz i tak uwazam,ze toon cie kiedys zostawi i bedziesz miala spokój.Pytanie tylko kiedy,bo to moze potrwac |
|
2008-05-13, 17:33 | #351 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 394
|
Dot.: Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(
Cytat:
__________________
Do pocałunków potrzebny jej był ktoś, z kim lubiła rozmawiać, kto ją zastanawiał i niepokoił, kto był dobry do kłótni na temat rzeczy ważnych, ktoś komu nie było obojętne, jak żyć, i kto potrafił z nią o tym rozmawiać (...) |
|
2008-05-13, 17:53 | #352 | ||
Zadomowienie
|
Dot.: Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(
Cytat:
ale bankowo nieuniknione, że znajdzie w końcu inną- taką którą ZECHCE pokazywać znajomym. Zapewne ona będzie miała silny charakter i jego pod pantoflem Cytat:
Nie obraź się, ale ilu miałaś facetów "na serio" (o ile i jego tak można nazwać ale w Twoim sercu to jest na serio więc oki) przed nim? Często jest tak, że przyzwyczajenie do jednej osoby sprawia że boimy się oderwać od niej i wydaje nam się, że to wielkie uczucie. A to tylko lęk przed zmianami. Naprawdę. Najsłabsze ogniwo musi odpaść. Chyba, że chcesz się męczyć a potem cierpieć lata kompleksów i żalów że on Cię rzucił dla innej. Sądzę, że jesteś warta lepszego losu
__________________
"Trzymałem cię w ręce, Wagabundo. Byłaś przepiękna."
|
||
2008-05-13, 18:04 | #353 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 394
|
Dot.: Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(
Przed nim? Hmm..miesiąc przed tym jak się poznaliśmy rozstałam się z kimś, kto mnie zdradził z dwiema koleżankami A dowiedziałam się o tym przez przypadek
Najlepszy towar w szkole, piłkarz, szpaner, każda za nim latała. A on wybrał mnie Przez pół roku się spotykaliśmy, ale nawet ani razu go nie pocałowałam nawet Nie wiem, nie byłam gotowa, a on czekał ... Prosił, żebym przychodziła na jego mecze, po nich przytulał mnie i szliśmy do pubu I wystarczyła jedna przypadkowa rozmowa z koleżanką... Przyznał się, przepraszał, prosił o wybaczenie. Byłam nieugięta. Później strasznie się pokłóciliśmy. No i niedługo po tym poznałam mojego P. Znowu zaczęło mi na kimś zależeć. I znowu się nacięłam...
__________________
Do pocałunków potrzebny jej był ktoś, z kim lubiła rozmawiać, kto ją zastanawiał i niepokoił, kto był dobry do kłótni na temat rzeczy ważnych, ktoś komu nie było obojętne, jak żyć, i kto potrafił z nią o tym rozmawiać (...) |
2008-05-13, 18:10 | #354 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 950
|
Dot.: Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(
Skoro on się teraz nie odzywa to Ty też nie pisz.Jak się odezwie to utnij to krótko.Niedługo wakacje,wyjedziesz gdzieś i zapomnisz nim się obejrzysz.
A jak nie potrafisz to tak jak powiedziała bess,zaakceptuj to i marnuj sobie życie. |
2008-05-13, 18:13 | #355 | |
Kobieta z klasą
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
|
Dot.: Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(
Cytat:
Wrócę tu za jakiś czas być może znów " wrócicie do siebie" albo raczej on znajdzie trochę czasu dla Ciebie. Szkoda, że nie możemy poznać sytuacji z jego strony, ciekawa jestem jak on opisałby waszą relację.
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać. |
|
2008-05-13, 18:17 | #356 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 394
|
Dot.: Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(
Cytat:
__________________
Do pocałunków potrzebny jej był ktoś, z kim lubiła rozmawiać, kto ją zastanawiał i niepokoił, kto był dobry do kłótni na temat rzeczy ważnych, ktoś komu nie było obojętne, jak żyć, i kto potrafił z nią o tym rozmawiać (...) |
|
2008-05-13, 18:22 | #357 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(
Po juwenaliach jak Ci sciemni i udobrucha tez bedziesz tak pisac taki zwiazek, taki los.
|
2008-05-13, 19:04 | #358 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 1 407
|
Dot.: Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(
Przykro mi, że tak się potoczyło, ale nic nie jest stracone. Zostaw go tak na serio, szkoda twojego czasu i nerwów na takiego barana.
__________________
Nasze szczęście Julia |
2008-05-13, 19:21 | #359 |
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Dot.: Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(
A cholera jasna, wiedziałam, ze nie jest tak pięknie. Sama siebie oszukiwałaś.
Albo weźmiesz teraz sprawy w swoje ręce, opuścisz tego patafiana i zaczniesz być w końcu szczęśliwa albo... będziesz się dalej dusiła w związku z tym jełopem i nic z tego nie będzie.
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
2008-05-13, 19:37 | #360 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 999
|
Dot.: Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(
Monishia^^ tak mi się rzuciło w oczy... twój avatar świetnie obrazuje wasz 'związek'
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:00.