Odchowalnia naszym światem, brzdące urodzone latem -mamusie lipiec 2014

[bambusiek]

Napisane przez malwiska

Dzień dobry, mam nadzieje ze będzie równie dobry jak wczoraj. A jutro jeszcze lepszy bo matki boskiej pieniężnej

U mnie już było tydzień temu, więc jeszcze trochę i będę wyczekiwać kolejnej. Póki co szaleję z zakupami

Jako, że moja córa teraz wstaje razem z bratem czyli po 7, byłyśmy w lumpku. Nakupiłm 2 paki ciuszków za 55 zł ale mam przynajmniej dla synka sporo ubrań do przedszkola, bo słyszałam jak bardzo się je tam niszczy/plami. Dla córy sporo mniej, ale moim celem były pajace, bo zostały jej 2 szt.

A w nocy Mała mi wymiotowała 2 razy nie wiem czemu, samo mleko z niej leciało
Teraz bidula śpi a ja piorę jej 3 piżamki, pościel i ręczniki na których potem spała...

A tak w ogóle to cześć

Debeściara - jak Matylda w przedszkolu? U nas nadal rewelacja, panie znów mocno chwaliły

[malwiska]

Moja juz w pałacu nie śpi od lata bo za gorąco, do spania mam dla niej rampersy.
Za tydzień jedziemy do Trójmiasta i juz planuje wyjazd i co można gdzie dobrego zjeść. Na początku chcieliśmy spać w jakimś z hotelu bo to nasz 2 rocznica ślubu ale chyba zdecydujemy się na coś tańszego i zaszalejemy na mieście. Szkoda tylko że jedziemy tyło na weekend bo ostatnio znów się popsuło między nami przez ciągła nieobecność tz w domu

[bambusiek]

Moja też ostatnie miesiące w body spała, ale teraz powoli noce będą zimne to wolę założyć pajaca.

[Celebrinfea]

Ostatnie miesiace to albo w pampersie albo jakiejs koszulce na ramiaczka wczoraj w bluzce i pampersie

[kularek]

Caramel - super z nianią ... nawet troszkę zazdroszczę bo czuję się coraz gorzej jakbym z 80 lat miała zadyszka po paru metrach, robię wszystko wolniej o ile w ogóle coś i myślę żeby jak najdłużej wytrzymać - zostało od dziś 92 dni a brzuch coraz częściej twardnieje najgorsze te kłucia w dole i ból pleców - a u Ciebie usg za tydzień ? mam nadzieję, że będzie dużo lepiej


bambusiek - brawa dla Tymka ! super, że poszło tak łatwo mam nadzieję, że z F. też będzie już łatwiej i nie będę przeżywać powtórki z J.
u nas F. też mi 2 tyg temu zwymiotował tylko wieczorem raz ale tak "obficie", że masakra - też nie wiem od czego bo potem już nic mu nie było ani temperatury i jadł normalnie - zdrówka dla Z.


Polly - witaj co do mówienia to mój mały nie mówi dużo ale ostatnio widać, że chce coś więcej z siebie wydobyć z nowych słów to np. Jaś mówi Jaaaa - i ciocia - tylko on to ciocia to krzyczy i mu niewyraźnie bardzo wychodzi a tak to po swojemu choć rozumie wszystko co się mówi do niego, u nas kp zakończone z racji kolejnej ciąży


Domi - super, że mała tak szybko i tak łatwo się zaaklimatyzowała ! też zazdroszczę i podziwiam i Ją i Ciebie


robaczek - za pracę - mnie moja przeraża no bo co i czy wogóle coś znajdę jak dopiero za jakieś 3 lata zacznę szukać


dzień dobry wszystkim
J. w zerówce i jest lepiej niż się spodziewałam przynajmniej w tym pierwszym tygodniu - zobaczymy później bo od pn. ma jeździć rano autobusem z moją mamą bo ja już nie dam rady zawozić go z F. na rękach - mam nadzieję, że mu się spodoba
teraz F. śpi chciałam to wykorzystać i suszyć włosy a tu siedzę i czekam aż mi krew z nosa przestanie lecieć - kurczę zawsze w ciąży przy smarkaniu trochę mi wyleciało ale nigdy tyle co dziś mam nadzieję, że to jednorazowe
i zupełnie zapomniałam co miałam napisać a coś chciałam ...

[Polly_]

moj edziecko dzis po1 dniu w złobu.
Mała dała radę, nawet wysępiła nadprogramowego banana

[malwiska]

Napisane przez Polly_

moj edziecko dzis po1 dniu w złobu.
Mała dała radę, nawet wysępiła nadprogramowego banana

to super, my sie zastanawiamy nad żłobkiem albo klubikiem tylko Ze u nas mały wybór

[Caramel 85]

Celebrin fajnie czekam na wzór, choć już zaczęłam trenować metodą prób i błędów, nawet jakoś idzie

Kularek dzięki będę miała usg w poniedziałek. Zostały Ci jeszcze tylko 3 miesiące?! Rany jak to szybko leci. A te twardnienia to skurcze B-H?

Polly no widziesz i nie było tak źle

Robaczek gratulację! I jak było w nowej pracy?

Bambusiek super że nie macie problemów z przedszkolem i brawa dla córci za pierwsze kroczki! Teraz to pewnie kwestia dni/tygodni i rozchodzi się na dobre. I współczuję wymiotów.
U nas zeszły tydzień był spod znaku wymiocin. Najpierw Andrzej tak niefortunnie zadławił się kabanosem, że aż zwymiotował, tak się biedny przestraszył że nie mogliśmy go uspokoić. Potem Witek dwa razy dzień po dniu zwymiotował soczek. Też całkiem nie wiem o co chodzi, bo od dawna go pije.

[Celebrinfea]

http://www.lanasyovillos.com/en/amigurumis/sleepyhead

---------- Dopisano o 20:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------

Napisane przez Celebrinfea

http://www.lanasyovillos.com/en/amigurumis/sleepyhead

http://www.ravelry.com/patterns/libr...rumi-unicorn-2

Caramel proszę

[Caramel 85]

Dzięki zaraz przeanalizuję

[simka234]

kularek to możemy sobie ręce podać też mi brzuch twardnieje

[aga__tka]

dobry wieczór

Napisane przez Domi_00

Ja chyba tez jestem trochę wyrodna, bo strasznie się cieszę z tych kilku godzin wolności


My juz po pierwszym dniu w żłobku, dzisiaj adaptacja, od jutra juz na trzy godziny. Było całkiem nieźle, młoda sama wzięła "ciocie" za rękę i pomaszerowala do sali Mam nadzieje, że szybko przyzwyczai się do nowego rytmu dnia.

Agatka, u Ciebie to widzę logistyka i organizacja dnia level hard musisz się nakombinowac trochę...

no niestety...
starsze dzieci później chodziły spać w wieku Basi, było to wygodne np. jak Ola była mała a Jeremka trzeba było położyć, ale z drugiej strony nie było wolnego wieczoru... skoro Basia sama się ustawiła na wcześniejsze spanie, to nie chcę jej do złego przestawiać, a to już wtedy trzeba się nakombinować żeby się wszystko zgrało...

Napisane przez debesciara

Hej dziewczyny, znów mała nieobecnośc dużo się działo ostatnio, postarzalam się, w pracy szaleństwo a po pracy szaleństwo w domu..
Bambusiek jak Tymek w przedszkolu? Matyldka cały dzień przeplakala mimo że rano ochoczo poszla na salę. Nawet jak puszczalam ją wiosną aż tak źle nie było, ehhh ciekawe jak będzie dalej.
Polly witaj, ze zlobkiem tak jak dziewczyny piszą chyba łatwiej takiemu maluszkowi się zaadaptować, niewiele mu do szczęścia potrzeba poza jedzeniem, piciem i zabawkami
Domi doskonale rozumiem Twoje zadowolenie z wolnych kilku godzin

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Będzie dobrze
Kolega Jeremka chodził pierwszy rok bardzo chętnie, sam prosił, a nie musiał, bo Mama nie pracowała, jak znalazła pracę od września zeszłego roku to dostał takiego kryzysu, że ściągnęła swojego Ojca, żeby go zabierał z przedszkola szybciej

Napisane przez Polly_

my kp w sumie tylko wieczorem na dobranoc, w noc y orano po przebudzeniu, w dzien mała tez sie usiłuje dobierac,ale daje jej kubek z piciem i przeważnie pomaga.

odstawiac całkiem nie chcę,ale nie wiem co bedzie jak zacznę pracowac, bo przez to nocne kp sie nie wysypiam




ja spasowałam...i dopiero jutro idziemy 1 raz

u mnie synka odzwyczailiśmy od nocnego, mąż do niego wstawał z wodą jakiś czas, bo jakbym ja wstała, to by bez mleka nie przeszło, a jak się przyzwyczaił to i ja mogłam dać wodę... ale mnie nie przeszkadza karmienie w nocy, u synka było co 15min to się jednak nie dało wyspać z tym że ja potrzebuję w sumie nie aż tak dużo snu (np. w porównaniu z moim mężem, który potrzebuje średnio godzinę więcej dziennie, a dodatkowo ja jeszcze budzę praktycznie codziennie się żeby komuś dać wodę, czy nakarmić Basię - karmię w łóżku więc budzę się tylko na chwilę)

---------- Dopisano o 22:51 ---------- Poprzedni post napisano o 22:46 ----------

Celebrinfea: Ty chciałaś oddać małą? czy ona chodzi już? jeśli nie to biorę i wymieniam na moją cierpliwości mi już brak do ściągania wszystkiego ze wszystkich stołów... nie mam miejsca w kuchni żeby coś zrobić, bo wszędzie dojdzie, a wysoka dość i ma daleki zasięg rąk, tylko na środku stołu jak postawię to nie ściągnie...

[Celebrinfea]

Agatka chodzi... W tempie expres ale pomaga wieszać pranie. Co prawda swoje pieluchy i robi to z dziwnym namaszczeniem. Ale zawsze Ten wklad tutaj tamten tu a nie jednak tam... Z wysokich nie ściąga jakoś namiętnie.

[Polly_]

Napisane przez malwiska

to super, my sie zastanawiamy nad żłobkiem albo klubikiem tylko Ze u nas mały wybór

ja sie musialam zastanowic jesczze przed porodem, bo u nas dziecko do złobka trzeba zapisac natychmiast po urodzeniu zeby miało szanse sie dostac w jakims sensownym wieku, oczywiscie do państwowego,w prywatnych pewnie jest inaczej

[debesciara]

Hej
U nas na tapecie ząbki... moja mała maluda daje popalić.. do tego pocieszcie mnie że u Was też tak jest... Ignaś nie da się przebrać wywija się jak tylko może,,, czasem zdarzy się że czymś się zainteresuje i leży spokojnie, ale na ogół wije sie jak piskorz i jeszcze pół biedy jeśli pielucha jest tylko mokra, ale jak trzeba wytrzeć dokładnie dupkę to czasem graniczy z cudem
Matyldka w przedszkolu lepiej, już nawet bawiła się z dziećmi w kółeczku wczoraj, a to ogromny postęp bo jak prowadzałam ją wiosną przez 2 miesiące to ani razu nie uczestniczyła we współnej zabawie, a teraz już trzeciego dnia... uffff jestem już dobrej myśli... no ale mimo to mama będzie odbierała ją narazie wcześniej, później jak tż wróci i nie będzie miał jakiś czas pracy to będzie ją odbierał wcześniej, a potem już spróbujemy na 7 godzin, musi się udać

w ogóle dzięki dziewczyny za kciuki i dobre słowa Przydały się

bambusiek brawa dla Tymka dzielny chłopczyk i to tak od razu, super współczuję wymiotów u dzieciaczków Caramel też..
Domi u mnie jest babcia na etacie tzn moja mama mieszkamy razem, jest na emeryturze no i baardzo mi przy dzieciach pomaga teraz nawet po Matyldkę właśnie jeździ po 12, tylko bała się Ignasia wozić i pasów pięciopunktowych zapinać i zostawia go w domu na 15 minut, sąsiad wtedy przychodzi, ale często Ignaś o tej porze śpi, więc tylko siedzi i podsłuchuje niani
Polly gratki za sukces żłobkowy
aga_tka u nas podobnie z zasięgiem... trzeba wszystko naprawdę przesunąć na środek stołu czy blatu bo inaczej zaraz cap
Caramel współczuję leżenia... a co lekarz mówi, że to ustąpi, co się w ogóle dzieje? No i super że tak Wam się udało z nianią, przy 2 takich rozbujnikach i jeszcze z brzuszkiem to prawdziwy skarb, no fajnie że możesz mieć ją na oku ;p
simka ładne imię Błażej zdrówka dla Was
kularek dla Ciebie też dużo sił kochana to już 3 trymestr w0w! a imiona jakieś już typujecie?

U mnie w pracy po zmianie szefostwa dzieją się istne cuda, w się ludzikom poprzewracało od władzy, zwolnieniami grożą za byle pierdołę.. także coś mi się wydaje że w przeciągu pół roku zastosuję po raz kolejny ewakuację na 1,5 roku, tylko moja mama chyba się załamie

[maggie2_2_90]

U nas za to na tapecie ...
Ospa....
Ale ma mega lagodny przebieg tylko kilka krostek, nie drapie sie i w ogole szaleje jak zwykle ...
Ja tez zaczelam chodzic do pracy ale tylko na 3 godz dziennie wieczorem dorabiam wtedy maz zostaje z mlodym a za rok chce wrocic na caly Etat i mlody do p-kola

[kularek]

Caramel - dokładnie 92 dni do planowanego terminu i nie mogę się już doczekać bo teraz już strasznie się męczę - coraz bardziej boję się porodu - i chyba boje to za mało powiedziane bo po ostatnim to mnie wręcz przeraża i tż musi mieć do mnie dużo cierpliwości zwłaszcza w nocy :/; tak to już te skurcze i są wcześniej niż ostatnio do tego kłucia w macicy -chociaż na ostatnim badaniu szyjka była w trochę lepszym stanie niż poprzednio -ale to muszę się naprawdę oszczędzać a sama wiesz jak to jest przy dwójce dzieci
czekam do poniedziałku tylko na dobre wieści od Ciebie


simka - musimy dać radę - ale już coraz bliżej


debesciara - z Matyldą napewno się uda - dziewczynki z reguły szybciej się przystosowują, z pracą współczuję ale no niestety w niektórych gminach tak jest pocieszę Cię, że u nas napewno jest gorzej i tam to jakby praca w obozie jakimś taki terror - i zwolnień też kilka było niestety
imię już chyba wybrane ... tż chce Ola - Jasiulek teraz też -wcześniej chciał Kaja - z racji tego,że jego dziewczyna ma tak na imię więc jest najpiękniejsze - ja ulubionego jak narazie nie mam ale jeszcze trochę czasu jest więc myślimy ... tylko zawsze myślałam, że jak Ola to w dowodzie musi być Aleksandra a ostatnio się dowiedziałam, że może być w dowodzie sama Ola i teraz nie wiem co wybrać


maggie - uuu ospa ?! u nas była w tamtym roku przed Bożym Narodzeniem i starszy synek się nie zaraził - a Wy wiecie gdzie mogliście się zarazić ? i w jakim regionie Pl mieszkacie - tak pytam czy może u nas się pojawić

mam nianię na 2 godz więc za niedługo zbieram się do przedszkola i przy okazji na zakupy - mam nadzieję, że zdążę

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ----------

Maggie - zaćmienie miałam przecież Wy w De

[maggie2_2_90]

Napisane przez kularek

Caramel - dokładnie 92 dni do planowanego terminu i nie mogę się już doczekać bo teraz już strasznie się męczę - coraz bardziej boję się porodu - i chyba boje to za mało powiedziane bo po ostatnim to mnie wręcz przeraża i tż musi mieć do mnie dużo cierpliwości zwłaszcza w nocy :/; tak to już te skurcze i są wcześniej niż ostatnio do tego kłucia w macicy -chociaż na ostatnim badaniu szyjka była w trochę lepszym stanie niż poprzednio -ale to muszę się naprawdę oszczędzać a sama wiesz jak to jest przy dwójce dzieci
czekam do poniedziałku tylko na dobre wieści od Ciebie


simka - musimy dać radę - ale już coraz bliżej


debesciara - z Matyldą napewno się uda - dziewczynki z reguły szybciej się przystosowują, z pracą współczuję ale no niestety w niektórych gminach tak jest pocieszę Cię, że u nas napewno jest gorzej i tam to jakby praca w obozie jakimś taki terror - i zwolnień też kilka było niestety
imię już chyba wybrane ... tż chce Ola - Jasiulek teraz też -wcześniej chciał Kaja - z racji tego,że jego dziewczyna ma tak na imię więc jest najpiękniejsze - ja ulubionego jak narazie nie mam ale jeszcze trochę czasu jest więc myślimy ... tylko zawsze myślałam, że jak Ola to w dowodzie musi być Aleksandra a ostatnio się dowiedziałam, że może być w dowodzie sama Ola i teraz nie wiem co wybrać


maggie - uuu ospa ?! u nas była w tamtym roku przed Bożym Narodzeniem i starszy synek się nie zaraził - a Wy wiecie gdzie mogliście się zarazić ? i w jakim regionie Pl mieszkacie - tak pytam czy może u nas się pojawić

mam nianię na 2 godz więc za niedługo zbieram się do przedszkola i przy okazji na zakupy - mam nadzieję, że zdążę

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ----------

Maggie - zaćmienie miałam przecież Wy w De

No dokladnie my w de ale ja juz od maja slysze ze w polsce ospa grasuje.
mysle ze mlody mogl sie tylko na basenie zarazic bo tak to nie wiem gdzie ...
Ale co najlepsze.... 2 miesiace temu dopiero mial szczepienie pierwsza dawke na ospe no i jak bylam go zapisac na wizyte zeby sprawdzic te krosty to pielegniarka mowila ze to na pewno nie jest ospa ale najlepiej sprawdzic no i jednak lekarz stwierdzil ospe... mowil tez ze wlasnie jedna dawka chroni tylko 80% i dopiero druga daje pelna ochrone. No i druga dawka miala byc za 3 tyg...
a ja tez w szoku bo mlody wcale na chorego nie wyglada i ma moze z 5 tych krostek ...
A ja na poczatku jeszcze myslalam ze to ukaszenia przez komary i dopiero mama mi powiedziala ze dla niej to wyglada na ospe no i jednak wolalam sprawdzic....

[malwiska]

ale jestem zła... zostawiła nas nasza niania... raz nie przyszła bo była chora a teraz napisała że już nie przyjdzie w ogóle bo musi zwiększyć etat w swojej obecnej pracy... wszystko ok jakoś damy radę tylko że w poniedziałek nie mam z kim zostawić dziecka bo moja babcia ma wyjazd do lekarza i chyba będę musiała wziąć wolne w pracy nienawidze takich sytaucji

[joanna2228]

Dobry
Sorki za małą nieobecność ale praca i dom + dwójka, sory trójka dzieci to jakaś masakra... Ciągle brakuje czasu na wszystko i człowiek w ciągłym biegu. Laurka ok , Natalka szkoła+ zajęcia dodatkowe , rozpalnować wszystko to nie lada wyzwanie no i syn męża dorosły ale na papierze haha . Teraz młodzież taka niesamodzielna oczekują tylko od starych wszystkiego ... Ale to przed wami dziewczęta zobaczycie same małe dzieci mały kłopot to powiedzenie się sprawdza niestety
Malwiska rozumiem cię doskonale mi niania też wywinęła taki numer z dnia na dzień w tygodniu no i kłopot gotowy ale to nic bo kolejna szperała po szafkach, nie zajmowała się Natalą i zakładała moją biżuterię i myła sobie głowę u mnie no i używała wszystkiego perfum itd. massakra mówię ci . Także chyba lepsze to że nie przyjdzie ...
Kularek podziwiam Cię naprawdę powinnaś dostać medal jak ty dajesz radę kochana ...
Robaczek gratuluję pracy no i pierwsza klasa to się zacznie teraz lekcje i lekcje i nauka , będziesz czekać do wakacji dobrze, że macie darmowe podręczniki bo moja do 5 klasy i niestety trzeba bulić lekko 450 wyszło za książki ...
Celebrin eh widzę że nasze małe mają duuużo wspólnego z tym spanie a raczej nie spaniem eh... przytulam cię
Doomi cieszę się że mała się zaklimatyzowała super!
Debiś czyżby 3 cie na horyzoncie haha buźka
Bambusiek super, że u was poszło gładko brawa dla Tymka
No i lece bo mała wstała help..

[simka234]

Bo z tą niania to tak jest człowiek nigdy nie wie na kogo trafi...

Wczoraj myślałam że umrę.. przytrulam się łososiem ze szpinakiem brrrr rak mnie brzuch bolał i niedobrze mi było..na szczęście przeszło.
O losie nigdy więcej łososia...

Masakra...
Mój powoli oducza się tego jedzenia nocnego! Już takie słabe mleko mu nie pasuje..

[malwiska]

no i jutro mam wolne od pracy bo nie mam z kim zostawić Oliwi jutro obdzwaniam wszystkie żłobki i klubiki nawet te ze szczecina choć szanse są marne bo wszędzie rekrutacja była w wakacje a ja nie chciałam posylać jej na cały etat skoro ma kto się nią zająć. Ta niania była super opcją bo przychodziła sobie tylko dorobić 5 razy na miesiąc... hmmm może za mało jej zaproponowałam kasy

[Celebrinfea]

Malwiska moja siostra ma nianie i placi jej 15za godzine. Ja jak szukalam to na 3h dziennie to slyszalam stawki 25/h sorry ale moim zdaniem to za duzo.

[malwiska]

Napisane przez Celebrinfea

Malwiska moja siostra ma nianie i placi jej 15za godzine. Ja jak szukalam to na 3h dziennie to slyszalam stawki 25/h sorry ale moim zdaniem to za duzo.

wow - no to ja zdecydowanie mniej ale u nas nie ma az takich wysokich stawek, bo wczesniej patrzyłam na ogłoszenia

[simka234]

Boże dobrze że ten weekend za mną..

Mam dość! Cały tydzień non stop z małym i w weekend miałam pod opieką jeszcze 3 urwisow i mój 4
Bo był pogrzeb znajomego tak mi jakoś smutno 38 lat zostawił 2 maluchów 5 i 1 lat ehhh to życie nigdy nie wiadomo i tz pojechali na pogrzeb a ja zostałam z dziećmi...

A dziś tz pracuje a młody tak daje popalić od kilku dni..
Jeszcze tz brat z tą swoją nie..doje... kobita mnie wkurza brrr co za ludzie ulomni

[Celebrinfea]

Simka też sie ciesze. U nas noc z glowy. Okolo 1 uslyszelismy halas tż poszedl zobaczyc co sie dzieje i zlapal faceta buszujacego po piwnicach... Wezwalismy policje a tu sie okazuje ze narkoman z wyrokami za rozboje i jeszcze pod policyjnym dozorem. Gdzie ten dozor ja sie pytam... Ciesze sie ze mam takiego faceta ale jak ja bym poszla to pewnie bym w leb dostala... Tz wraca na treningi niedlugo musze sie nad jakimis z samoobrony dla siebie a mloda od. 4 roku bezwzglednie idzie.

[kularek]

maggie - w takim razie może faktycznie basen - ale może to i lepiej, że teraz zachorował bo mniejsze dzieci z reguły łagodniej przechodzą

joanna - znowu trójka?bo przez jakiś czas były tylko dziewczynki? odwidziało się "komuś" ?! z nianią masakra współczuję bardzo - jak się tego wszystkiego dowiedziałaś ? dlatego ja się boję kogoś obcego do domu wpuścić :/ i wolę się męczyć - a jak daję radę - resztkami sił bo naprawdę czasem ciężko tym bardziej, że tż cały czas w jedniej, drugiej pracy lub na budowie i mało go widzimy a jak wraca to ledwo żywy choć bidulek stara się ze wszystkich sił mi pomagać :/


Celebrinfea - łoł ! to u nas zdecydowanie taniej bo takie młode dziewczyny to biorą 6 zł godz - czasem już z dojazdem a czasem + dojazd - Malwiska a ile u Ciebie ? ja teraz muszę kogoś do F. brać jak jadę z J. na angielski bo nie chcę żeby rezygował z tych dodatkowych zajęć a z małym już nie daję rady jeździć - do końca września moja kuzynka zgodziła się przychodzić - tylko ona studentka i od października nie wiadomo jak jej się plan ułoży - jak nie będzie mogła to nie wiem jak sobie poradzę :/


simka - nie denerwuj się ale wiem łatwo się mówi - Tobie radzę a sama od wczoraj jestem wściekła na moich "ukochanych" teściów
ze znajomym bardzo przykro ale coraz więcej takich historii niestety ... a pijaki siedzą zdrowe pod sklepem

Celebrinfea - o matko ! dobrze, że tż sobie radzi w takich sytuacjach - też myślę o czymś takim dla dzieci - tylko muszę poczekać bo teraz już całkowicie nie ogarnę jakichkolwiek dodatkowych zajęć


Dzieczyny jak u was z Infrntrixem ? bo u nas znowu braki !

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:49 ----------

co u nas ... dziś J. pierwszy raz pojechał autobusem szkolnym do przedszkola - fakt, że z moją mamą ale to i tak przeżycie - zwłaszcza dla mnie potem mama dzwoniła, że wszystko ok i zadowolony - ciekawe jak to na dłuższą metę wyjdzie ... ? Po Francisiu widać, że bardzo tęskni za bratem jak Jasiul wychodzi to najchętniej szedłby z nim wycałuje go i nie chce puścić
policzyłam ile wydaliśmy na powrót J. do zerówki i mnie to przeraziło - mały chodzi do przedszkola publicznego a i tak to wydatek dokładnie 309 zł na wrzesień do tego angielski 120 zł i książki 35zł to razem 464 zł nie licząc np. dwóch par kapci i innych pierdołek

zbieram się ogarnąć bo za niecałą godzinkę na angielski

[malwiska]

Kularek ja dawalam swojej 8 zł/h i była z polecenia bo obcej osoby też bym nie wpuściła do domu

[joanna2228]

Kularek o wybrykach niani powiedziała mi Natala, a że miała 2 lata to już kontaktowo super i nawijała np. że niania nie siedzi z nią tylko cały dzień przy komputerze albo że ciocia przymierzała twoje korale i takie tam inne . Ale było widać że wszystko przeszperane eh nigdy wiecej . Dopiero trzecia babeczka była fajna i nawet teraz jeszcze pilnuje 3 dzieci , awaryjnie mamy zaklepane bo też nie wiem jak to bedzie . Ode mnie weźmie tak 500 zł za 9 godz dziennie wiec chyba nie dużo i mieszka na drugiej ulicy obok wiec rzut beretem .
A z młodym mojego tż to nie mieszka z nami ale ciągle coś, a to szkołe oblał , a to kup mu rower a to na ubezpieczenie i takie tam inne chciejstwa a że facet już no kurde dorosły to wkurza jego lekkomyślność bo w końcu mieć prawie 23 lata to już zobowiązuje do myślenia a tu brak czegokolwiek tylko daj ...

[Caramel 85]

Hej dziewczyny, po wczorajszym usg a potem wizycie u lekarza kondycyjnie padłam. Krwiak się nie zmiejszył ale nie zagraża dziecku, "organizuje się" tzn że są już tam skrzepy, będzie się wchłaniał, ale przy jego lokalizacji i wielkości to kwestia 2-3 miesięcy. Mam żyć żywotem emerytki, dużo odpoczywać, wszystko powoli, nie schylać się itp. na szczęście nie muszę już leżeć. No i ma być dziewczynka nadal nie mogę w to uwierzyć

Celebrinfea ale mieliście przygodę, nie zazdroszczę, dobrze że Twój tż był w domu i sobie poradził. Też myślę o tym żeby powysyłać dzieci na zajęcia ze sztuki walki/czy też sammobrony jak podrosną. Przede wszystkim będę uczyła że w sytuacjach zagrożenia trzeba uciekać, ale wiadomo czasami nie ma takiej możliwości.

Simka, Kularek, na pewno dacie radę dziewczyny, macie już bliżej niż dalej

Simka współczuję, okropna sytuacja Matko jak Ty dałaś radę z brzuchem i czwórką dzieci?

Kularek autobus to pewnie dodatkowa atrakcja dla J , a Twój F słodki, moi chłopcy niestety nie okazują uczuć względem siebie jakoś szczególnie wylewnie. Choć jak nie ma Andrzeja, to Witek jest marudny. Co do kosztów przedszkola, to faktycznie sporo :/

Malwiska tak z dnia na dzień was zostawiła? To jakaś nieodpowiedzialna baba, może lepiej że to wyszło w takiej sytuacji, a nie innej. Ja też miałam się dziś z moją umawiać na czwartek i nie odbiera telefonu :/ mam nadzieję że nie wywinie mi podobnego numeru

Co do niani, to ciężko wpuścić kogoś obcego do domu, ale czasem nie ma wyjścia. Ja robię dużą selekcję na wstępie, a potem zanim zostawię nianię samą z dziećmi, zamierzam tak z miesiąc, dwa ją poobserwować, lepiej poznać. Z pierwszą nianią nie miałam żadnych problemów, a dzieci ją po prostu uwielbiały. Mam nadzieję że z drugą będzie tak samo My płacimy 11zł za godzinę.

Na studiach przez jakiś czas sama byłam nianią i muszę wam powiedzieć, że dzieci to też mają niezłą wyobraźnię. Kiedyś zajmowałam się trzylatką i jej półrocznym bratem. Wieczór wcześniej do późna uczyłam się do egzaminu, a rano szłam na kilka godzin do dzieci. W sumie zrobiłam dość niewychowawczo, bo wypiłam przy dziewczynce redbulla. No i ona potem powiedziała rodzicom że piłam przy niej piwo Musiałam się mocno tłumaczyć. Innym razem biegała, potknęła się o moją nogę nabiła guza, a rodzicom powiedziała że podłożyłam jej nogę. Takie sytuacje były co chwila. Dziewczynka ogólnie miała charakterek, ale to chyba głównie zasługa rodziców. Atmosfera u nich w domu była gęsta, ciągłe awantury i pretensje, oj nie przebierali przy tym w słowach. Normalnie rzuciłabym tą pracę w chol**ę, tylko dzieci mi było żal.