Tabletki antykoncepcyjne- wątek zbiorczy!

[blue93eyes]

NPR narazie odpada, bo po odstawieniu tabletek bede miec tak nieregularne cykle i owulacje ze to niemozliwe wyliczyc dobrze dni płodne i bezpłodne. Wiem ze stosunek przerywany to nic miłego , ale cały czas mam przed oczami sytuacje kiedy kocham się z chłopakiem do końca i nagle orientujemy się ze gumka strzelila, wiem ze są tabletki 72 po , ale nerwy związane z dostaniem sie do ginekologa i z cała sytuacja mnie przerazaja. Mimo wszystko ,chociaz dobrze wiem ze w preejakulacie mogą być plemniki on mnie mniej przeraza , niz sperma. Myslalam nad tymi globulkami,ale slyszalam ze sa tak malo skuteczne ze nie wiem czy warto na nie pieniadze wydawacm. No i znowu jestem miedzy młotem a kowadłem ;/ tabletki = mozna uprawiac sex ale sie nie chce , gumki = chce sie uprawiac sex, ale sie boje eh

---------- Dopisano o 11:05 ---------- Poprzedni post napisano o 11:01 ----------

Napisane przez effulla

Zgadzam się.

A może zamiast tabletek zainteresuj się plastarami bądź krążkiem dopochwowym ?

plastry niestety działają tak samo jak tabletki,wiec rownie dobrze moge zmienic tabsy ale jak juz pisalam chce sie wyleczyc z tej depresji. Zainteresowalam sie tym krążkiem, któraś z dziewczyn go stosowała ?

[Serenely]

To wszystko ma hormony - nawet wkładki domaciczne (są takie i bez, ale nie wiem czy zakładają nieródkom). Owszem, zależnie od zmiany skutki mogą się różnić lub całkowicie zniknąć, tylko weź pod uwagę, że to po prostu inna forma podania organizmowi hormonów.

A globulki potrafią mocno uczulać - ja bym ich odradzała.

[Chatul]

Napisane przez blue93eyes

NPR narazie odpada, bo po odstawieniu tabletek bede miec tak nieregularne cykle i owulacje ze to niemozliwe wyliczyc dobrze dni płodne i bezpłodne.

NPR polega na wyznaczaniu, a nie wyliczaniu dni płodnych i niepłodnych (nie bezpłodnych), dlatego z powodzeniem można go stosować nawet przy nieregularnych cyklach i/lub po odstawieniu tabletek. Choć, oczywiście, zasady dla kobiet, które dopiero odstawiły hormony są bardziej restrykcyjne. No i zaleca się korzystanie jedynie z III fazy, bo I można źle wyznaczyć.

(…) ale cały czas mam przed oczami sytuacje kiedy kocham się z chłopakiem do końca i nagle orientujemy się ze gumka strzelila, wiem ze są tabletki 72 po , ale nerwy związane z dostaniem sie do ginekologa i z cała sytuacja mnie przerazaja.

Można wyposażyć się w tabletkę PO i trzymać ją w domu, na wypadek, gdyby miała być potrzebna. Raz, że nie trzeba wtedy biegać po lekarzach, a dwa, że skraca to czas między seksem a przyjęciem tabletki, co zwiększa jej skuteczność.

plastry niestety działają tak samo jak tabletki,wiec rownie dobrze moge zmienic tabsy ale jak juz pisalam chce sie wyleczyc z tej depresji. Zainteresowalam sie tym krążkiem, któraś z dziewczyn go stosowała ?

Krążek działa tak samo, jak tabletki i plaster, to też jest metoda hormonalna.

Napisane przez Serenely

To wszystko ma hormony - nawet wkładki domaciczne (są takie i bez, ale nie wiem czy zakładają nieródkom).

Nie ma znaczenia czy hormonalna, czy nie, w przypadku zakładania spirali nieródkom istotna jest wielkość samej spirali. Dawniej nieródkom się ich nie zakładało, ale coraz częściej znajdują się ginekolodzy, którzy chcą to zrobić. Wybierają wtedy małą wkładkę A za granicą są specjalne wkładki dla nieródek

[geekgirl]

Możesz spróbować brać inne tabletki - często jest tak, że jedne powodują właśnie obniżenie libido i inne dokuczliwe skutki uboczne, a inne są dobrze tolerowane. Mnie się to zdarzyło: po moich pierwszych tabletkach czułam się koszmarnie, pełnoobjawowa depresja i zero zainteresowania seksem, a potem dostałam inne i czułam się zupełnie normalnie, tak jakbym nie przyjmowała żadnych hormonów.

Z drugiej strony jednak uważam prezerwatywy za skuteczny sposób antykoncepcji. Jeśli się prawidłowo ich używa, nie powinny pękać (mnie się to nigdy nie zdarzyło, a używałam prezerwatyw przez ładnych kilka lat). Co do stosunku przerywanego - wiadomo, że rzadko kiedy jest on komfortem, raczej stresem.

[blue93eyes]

poczytałam troche o tych krążkach dopochwowych i zasugeruje to jutro mojej Pani ginekolog, bo jednak mimo wszystko po roku braniu tabsów bardzooo ciezko zaufac prezerwatywom, ale jak bede musiala to trudno;> dziekuje dziewczynki za wszystkie odpoowiedzi, jutro dam Wam znac co doradzila mi ginekolog bo jak widze sa tu osoby ktore maja ten sam problem co ja

[klempaa]

Napisane przez Serenely

To wszystko ma hormony - nawet wkładki domaciczne (są takie i bez, ale nie wiem czy zakładają nieródkom). Owszem, zależnie od zmiany skutki mogą się różnić lub całkowicie zniknąć, tylko weź pod uwagę, że to po prostu inna forma podania organizmowi hormonów.

Jeśli mówisz np. o Mirenie, to owszem, hormony zawiera. Ale działające MIEJSCOWO, a to jest zasadnicza różnica.

[Serenely]

Ale tak czy siak hormony ulegają metabolizmowi, a za to odpowiedzialna jest wątroba. Czytałam o tym, bo mnie ta kwestia bardzo interesowała. Hormon wchodzący w skład Mireny, jak i tabletek "po" rozkłada się w wątrobie.

[klempaa]

Napisane przez Serenely

Ale tak czy siak hormony ulegają metabolizmowi, a za to odpowiedzialna jest wątroba. Czytałam o tym, bo mnie ta kwestia bardzo interesowała. Hormon wchodzący w skład Mireny, jak i tabletek "po" rozkłada się w wątrobie.

Ale autorka tu mówi oskutkach ubocznych takich jak spadek libido i depresja, a to jest bardzo, bardzo rzadki efekt uboczny przy stosowaniu spirali. Jeśli się tą kwestią interesowałaś, to wiesz

[Serenely]

Są inne skutki, niejednokrotnie gorsze (bóle i krwawienia - moja mama ma Mirenę od 2 lat i niestety trochę przecierpiała). Libido, a raczej jego brak, jest w tym momencie naprawdę przyjemnym skutkiem. ; )

[klempaa]

Napisane przez Serenely

Są inne skutki, niejednokrotnie gorsze (bóle i krwawienia - moja mama ma Mirenę od 2 lat i niestety trochę przecierpiała). Libido, a raczej jego brak, jest w tym momencie naprawdę przyjemnym skutkiem. ; )

Mirena jest zalecana przy obfitych krwawieniach, gdyż je znacząco zmniejsza (97% po roku stosowania). W większości przypadków - albo Twoja mama jest wyjątkiem, albo ma źle założoną wkładkę. Ale jesli tak cierpi, to czemu wkładki nie wyjmie?

Poza tym, jak mówię - Autorka mówi o kwestiach własnie libido i depresji, a nie krwawień - a te przeciez zdarzają się również u kobiet biorących tabletki/plastry/krążki itd. Dlatego ja mówię o działaniu wkładki własnie w kwestii libido

[Serenely]

Bo jest dobrze założona i nie ma z nią problemów? Cierpiała - czas przeszły. Niby zmniejsza krwawienia, ale "niby", bo w skutkach ubocznych jest wyraźnie napisane, że krwawienia mogą występować, tak jak i silne bóle. To nie jest kwestia złego założenia wkładki. To jest skutek uboczny tak jak spadek libido przy tabletkach. A moja mama musi brać takie hormony i tyle, nie będę tutaj rozwlekać jej historii zdrowotnej.

Do tego Mirena może powodować stany a'la depresyjne i spadek libido i to również jest napisane w ulotce. Sposób podania hormonu nie ma więc nic do rzeczy.

[klempaa]

Napisane przez Serenely

Do tego Mirena może powodować stany a'la depresyjne i spadek libido i to również jest napisane w ulotce. Sposób podania hormonu nie ma więc nic do rzeczy.

A czy zerknęłaś w badania naukowe jakie robili twórcy tej (i innych form antykoncepcji) wkładki i wiesz, jak czesto wytępują takie akcje przy tabletkach, a jak czesto przy Mirenie ? Podpowiem: przy tabletkach znacznie częściej
Ależ ma. I to bardzo dużo Wystarczy poczytać pierwszy lepszy podręcznik z farmakologii.

[Serenely]

Ja nigdzie nie napisałam, że Mirena powoduje równie często takie skutki. Zwróciłam uwagę, że jest to wymienione w skutkach i może autorce wcale nie być lepiej na takiej alternatywie.

[klempaa]

Napisane przez Serenely

Ja nigdzie nie napisałam, że Mirena powoduje równie często takie skutki. Zwróciłam uwagę, że jest to wymienione w skutkach i może autorce wcale nie być lepiej na takiej alternatywie.

Takie skutki uboczne może powodować bardzo duża część leków, więc wiesz....
Cała rzecz jest w tym, z jaką częstotliwością wystepują.... a tu bzdury piszesz, że nie ma różnicy, jaki sposób podania hormonu

[ugaczakaaa84]

Hej

Nie bardzo wiem czy nie będzie to off topic ale zaryzykuję.
Niedawno zaczęłam 5 opakowanie Zoely, podczas całego 4tego miałam plamienie(mój gino jasno mi powiedział,że on nie ma pojęcia dlaczego), a teraz od około tygodnia boli mnie wątroba (wiem że próby wątrobowe mam niekorzystne...).
Czy myślicie żeby spróbować przesiąść się na Nuva Ring(łagodnoiejszy dla wątroby)?
Błagam o poradę

[Chatul]

Napisane przez ugaczakaaa84

Niedawno zaczęłam 5 opakowanie Zoely, podczas całego 4tego miałam plamienie(mój gino jasno mi powiedział,że on nie ma pojęcia dlaczego), a teraz od około tygodnia boli mnie wątroba (wiem że próby wątrobowe mam niekorzystne...).

Powinnaś zrezygnować z tych tabletek.

Czy myślicie żeby spróbować przesiąść się na Nuva Ring(łagodnoiejszy dla wątroby)?

A Nuva Ring jest jakoś znacząco łagodniejszy dla wątroby? Konsultowałaś sprawę z ginekologiem? Dlaczego w ogóle ginekolog przepisał Ci antykoncepcję hormonalną, skoro masz problemy z wątrobą?

[Serenely]

Jeśli wątroba się buntuje, trzeba odstawić tabletki, niestety. Przejście na inny środek hormonalny nie polepszy sprawy. Masz idiotę-lekarza! Radziłabym Ci go zmienić, skoro nawet nie wie co oznaczają plamienia w trakcie łykania antyków!

[tearshunter]

Witam serdecznie. Miesiąc temu wraz z narzeczoną zdecydowaliśmy się na tabletki antykoncepcyjne, wszystko fajnie pięknie, ale mamy problem.

Tydzień temu, godzinę po "wszamaniu" tabletki moja kobieta zwymiotowała - wzięliśmy to pod uwagę jako tabletkę nie zażytą, ale że nie mamy opakowania rezerwowego to po prostu skończyło się tak że tabletka ta traktowana jest jako nie zażyta w tym dniu. To była pierwsza tabletka w trzecim tygodniu (z trzeciego paska na blistrze). Zażywa tabletki Vibin.

Ulotka nam podpowiada żeby w tym momencie nie zażywać 7 tabletek białych (placebo) czyli nie robić sobie 7 dni przerwy tylko od razu rozpocząć drugie opakowanie - co o tym sądzicie, czy to jest bezpieczne i jakie będą konsekwencje tego jak dalej będziemy "działać" według normalnego trybu czyli 7 dni przerwy i dopiero wtedy normalne opakowanie?

[Frutti]

Dlaczego Twoja dziewczyna nie zażyła od razu kolejnej tabletki? Skończyłaby opakowanie dzień wcześniej, nic by się nie stało...
Teraz nie ma innego wyjścia, niech połączy opakowania. Tak, to bezpieczne.

[kafka0]

Cześć dziewczyny . Mam do Was pytanie. Musiałam zmienić tabletki ze względu na 0 libido [ artizia ]. Ginekolog przepisał mi Novynette. Pokładam w nich ogromną nadzieje ze w koncu obudzą we mnie ochote do seksu , ale naczytałam się , ze jesli komuś po jednych tabsach libido spada do 0 to marna szansa ze zmiana na inne coś da i stąd moje pytanie, czy któraś z Was po zmianie tabletek na inne zauważyła skok libido ?

[ nie piszcie mi , ze kazdy organizm jest inny, doskonale to wiem chodzi mi tylko o to czy faktycznie WSZYSTKIE tabsy są zabójcami libido]

[klempaa]

Napisane przez kafka0

chodzi mi tylko o to czy faktycznie WSZYSTKIE tabsy są zabójcami libido]

Odpowiedź jest prosta: nie.

[kafka0]

Napisane przez klempaa

Odpowiedź jest prosta: nie.

uspokoiłaś mnie teraz mam troche inne pytanie. Za libido odpowiadają estrogeny czy rodzaj progesteronu w tabletkach?

[ugaczakaaa84]

Napisane przez Serenely

Jeśli wątroba się buntuje, trzeba odstawić tabletki, niestety. Przejście na inny środek hormonalny nie polepszy sprawy. Masz idiotę-lekarza! Radziłabym Ci go zmienić, skoro nawet nie wie co oznaczają plamienia w trakcie łykania antyków!

Nawet nie przyszło mu do głowy , że to może być wina tabletek. Powiedział , że nie wie czemu to tak , i że mam przyjść po konsultacji z endo (bo akurat miałam mieć wizytę na dniach). Endo stwierdził , że z jego strony wszystko ok (temu akurat wierzę bo sprawdzony lekarz). W czwartek idę do tego buca raz jeszcze. Co by przekazać wiadomość od endo





Chatul, czytałam wcześniej dużo o ringu i z racji , że omija układ pokarmowy , dla wątroby jest łagodniejszy. Jeszcze nie konsultowałam( przyszło mi to do głowy po wizycie u niego).

[Serenely]

Ale czy Ty rozumiesz, że tak czy siak hormony ulegają metabolizmowi w wątrobie? Zmienia się sposób podania hormonu, może i dociera w innej dawce, ale tak działa ludzki organizm - hormon to hormon, musi się jakoś zmetabolizować.

Daj sobie siana na jakiś czas z hormonami. Nie napisałaś czy Twoje problemy z wątrobą są permanentne czy tylko chwilowe?

[ugaczakaaa84]

Napisane przez Serenely

Nie napisałaś czy Twoje problemy z wątrobą są permanentne czy tylko chwilowe?

Chwilowe. Aktualnie od dwóch dni jest spokój. Nic się nie dzieje (wątrobowo).

Mimo wszystko i tak idę jutro do tego buraka (gina), możliwe , że po raz ostatni.

[Serenely]

Okej, to wróćmy może do początku:

Wątroba nie boli, skąd więc wiesz, że to ona? Dodam, że wątroba nie jest unerwiona.
Dwa: robiłaś próby wątrobowe, że wiesz, iż są niekorzystne?

[ewa1022]

• WADY
• Konieczność przyjmowania pigułek o tej samej porze doby, przez kolejnych 21 dni (wiele kobiet ma trudności w przyzwyczajeniu się do tej rutyny, a zapomnienie przyjęcia pigułki łączy się z ryzykiem zajścia w niepożądaną ciążę).
• Długotrwałe stosowanie może być przyczyną uczucia suchości pochwy oraz bólu podczas stosunków seksualnych.
• U wielu kobiet odnotowuje się spadek popędu seksualnego (libido).
• U kobiet chorujących na wątrobę, u których ten organ nie funkcjonuje prawidłowo występuje możliwość pogłębienia się choroby.
• Większe ryzyko występowania stanów zapalnych pochwy (upławy, świąd, pieczenie).
• Kobiety z genetycznymi skłonnościami do nieprawidłowej gospodarki tłuszczami, z wysokim poziomem cholesterolu, korzystając z pigułki ryzykują nasilenie się zmian miażdżycowych.
• Poważniejsze powikłania mogą przydarzyć się kobietom, które cierpią na niektóre schorzenia (na przykład na żylaki). Jeżeli zdecydują się na pigułkę, ryzykują, że choroba może się rozwijać. W żylakach mogą powstawać skrzepy i rozwijać się stany zapalne.
• Może dochodzić do przetłuszczania się włosów (skutek działania progestagenów),
• U chorych z zaburzeniami układu krzepnięcia pigułka zwiększa ryzyko powstania zatoru. Zator to zakrzep w tętnicy lub żyle, który może spowodować ciężkie uszkodzenia wewnętrzne.
• Osoby z chorobą niedokrwienną serca (na ogół są to osoby starsze), a także cierpiące na te choroby serca, które zwiększają ryzyko zakrzepów (między innymi niektóre wady zastawek), również powinny unikać pigułki hormonalnej.
• Mogą występować plamienia. Zazwyczaj znikają one w pierwszych miesiącach stosowania pigułki antykoncepcyjnej.
• Prawdopodobne są także kłopoty ze stosowaniem szkieł kontaktowych.
• Uczucie obrzęku czy bolesności piersi, a także występowanie okresowych nudności.
• Zaostrzenie się istniejących już wcześniej zapaleń dróg moczowych.
• Kłopotem może okazać się wzmożona skłonność do depresji. Problem ten dotyczy najczęściej kobiet, które z natury miewają gorsze nastroje w drugiej połowie cyklu, nudności, wymioty, wzdęcia (skutek działania estrogenów),
• Ostuda (żółtobrunatne plamki) na twarzy,
• Nadwrażliwość na światło (skutek działania estrogenów).

[ugaczakaaa84]

Robiłam. Więc wiem. Nie jakaś tragedia ale odchył był.

Aktualnie nie boli, ale przez kilka dni mnie bolało. W tym miejscu gdzie wątroba. Była to pierwsza i jedyna rzecz która przyszła mi do głowy.

Owszem nie mam stu procentowej pewności , ale fakty kojarzyć potrafię.
Byłoby mi jednakże niezmiernie miło gdyby okazało się że wszystko ok, lub że boleści te oznaczały coś innego, niekoniecznie tragicznego.

Dlatego też w tym momencie bardziej niepokoi mnie fakt tego nieszczęsnego plamienia, o którym wspominałam na początku...

Pozdrawiam

[invisible_01]

Napisane przez owieczkaa

Amen.

Poważnie? Poważnie odpowiadasz "Amen" na takie słowa? Ciekawa jestem, jak osoba bez prawa jazdy może stwierdzić, kto niby jeździ gorzej a kto lepiej Ja sama prawka nie mam, podchodziłam kilka razy i nie jestem z tych, którzy głoszą, że "nie zdali, bo się egzaminator uwziął" i nie wierzę w takie głupoty. Nie zdałeś - widocznie nie umiesz jeździć na tyle, by zdać. Nie zdać raz, bo egzaminator miał zły humor - OK. Ale moja koleżanka upiera się, że 7 razy to była wina tylko i wyłącznie egzaminatora Sama prawka nie mam, więc nie oceniam, kto jak jeździ i nie wyrokowałabym, że ktoś mimo braku prawka jeździ lepiej

[_ema_]

Napisane przez ugaczakaaa84

Nawet nie przyszło mu do głowy , że to może być wina tabletek. Powiedział , że nie wie czemu to tak , i że mam przyjść po konsultacji z endo (bo akurat miałam mieć wizytę na dniach). Endo stwierdził , że z jego strony wszystko ok (temu akurat wierzę bo sprawdzony lekarz). W czwartek idę do tego buca raz jeszcze. Co by przekazać wiadomość od endo





Chatul, czytałam wcześniej dużo o ringu i z racji , że omija układ pokarmowy , dla wątroby jest łagodniejszy. Jeszcze nie konsultowałam( przyszło mi to do głowy po wizycie u niego).

Kochana, nie jestem fachowcem, ale szczerze Ci radzę - ZMIEŃ LEKARZA!
Ginekolog, który twierdzi, że nie wie skąd plamienia przez całe (któreś z kolei) opakowanie tabletek, i jak gdyby nigdy nic przepisuje Ci kolejne, a co najgorsze - nie jest w stanie powiązać złych wyników prób wątrobowych z braniem tabletek to patałach nie lekarz! Poszukaj kogoś innego, bo koleś prędzej Ci rozwali gospodarkę hormonalną.

Żeby nie było kolejnego off topa:
co do skutków tabletek, szczęśliwie pierwsze wypróbowane okazały się dla mnie najlepsze. Ogółem nie zaobserwowałam żadnych negatywnych zmian, waga ta sama, dobre samopoczucie, ogólnie - żadnych skutków ubocznych, wszystko ładnie. Na plus okres regularny co do dnia (dawniej +/- tydzień), krwawienia niewielkie (czasem wręcz tylko plamienia), wręcz bezbolesne. Biorę od roku i mam nadzieję, że sytuacja nie zmieni się na gorsze.