|
Notka |
|
Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać. |
|
Narzędzia |
2010-03-25, 23:22 | #3721 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XXXV. Because You're the one for us... ♥ Forever…
Cytat:
__________________
dirrtyKatrina Moonwalker |
|
2010-03-25, 23:24 | #3722 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XXXV. Because You're the one for us... ♥ Forever…
Cytat:
Ano chyba jakas rwa kulszowa, czy coś od kręgosłupa...chodzi zgięta wpół jak Gollum U lekarza dziś była, no i ma jakies zastrzyki, cos od kilku dni nie mogła się zwlec w łóżka, ale dziś już masakra...w sumie od miesiąca gdzies ok. jej lędźwie nawalają. Zawsze miała kłopoty z kręgosłupem niestety |
|
2010-03-25, 23:27 | #3723 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XXXV. Because You're the one for us... ♥ Forever…
wklejaj maleńka, jestem gotowa, z ręką przy gaciach
__________________
|
2010-03-25, 23:33 | #3724 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XXXV. Because You're the one for us... ♥ Forever…
Po basenowych igraszkach, zmęczeni lecz szczęśliwi udali się do parterowego budynku, w którym były prysznice i przebieralnie. Raczej niewskazane było wchodzić na posesję i znaczyć teren mokrymi stopami. Po godzinie wszyscy udali się do jadalni spałaszować kolację. Woda wyciągnęła resztki nagromadzonej energii. Dziewczyny były tak padnięte, że o niczym innym nie marzyły tylko o dobrym jedzeniu i łóżku. MJ swoją kondycją przegonił wszystkie. Zjeżdżał chyba z milion razy, każda miała okazję z nim poślizgać się na oponie. Pozycje jakie dobierali, pozazdrościłby sam wydawca Kamasutry. Przy kolacji panowała wesoła atmosfera. – Katrina, ale ja nie wpadłbym na to, że można zjeżdżać z „Kamikadze” prawie na głowie – parsknął śmiechem MJ na samo wspomnienie. – cóż, też o tym nie wiedziałam, ale dzięki Lucy wszystko jest możliwe – odparła pogodnie – no jakbyś się ze mną nie szamotała, to zjechałybyśmy obie po ludzku – prychnęła Lucy przegryzając winogron. – ale ta ślizgawka „sudden fall” to powinna nazywać się „sudden death”! miałem wrażenie, że frunę! – rzucił Paul – bo o to w tym chodzi.. niby czujesz, jak cie wyrzuca, a mimo to w dalszym ciągu trzyma cię nurt wody na ślizgawce – wyjaśnił MJ – ale z tym wiadrem-wahadłem to przesadziłeś! – wycelowała w niego palcem Marcelle. Michael parsknął śmiechem, składając ręce jak do modlitwy – przepraszam najmocniej, ale mówiłem bys tam nie stała! – mało przekonywująco.. – wtórowała Marcelle. – zagadywałeś mnie celowo, wręcz bajerowałeś, żeby mi potem wylać kubeł zimnej wody na głowe! – broniła się. – to dosłownie!!! Michael zwijał się już ze śmiechu – no ale byłaś tak słodko zaabsorbowana, że nie miałem serca ci przerwać. – ja już pomijam fakt, ze ściana wody jaka na mnie spłynęła rozerwała mi strój kąpielowy.. – ja nie mówiłem, że będzie łatwo.. – brechtał się MJ i właśnie poleciała w jego kierunku kremowa babeczka, która rozpłaszczyła mu się na czole i uroczo spłynęła na talerz, zostawiając na twarzy kremowe ślady. - o Ty!!! – rzucił MJ po czym chwycił kawałek musu czekoladowego i rozsmarował go na Bogu ducha winnej Hope. Ta nie pozostała mu dłużna i złapawszy go za kark zanurzyła jego twarz w talerzu z sałatką owocową. – hmm do twarzy ci z winogronem w nosie! – rzuciła uprzejmie. – tobie również.. – odparł spokojnie rozsmarowywując resztki śmietankowej babeczki na głowie Hope. Marcelle która zaczęła całą akcję, została trafiona tortem, Mała przezornie schowała się pod stół, ale i tam dopadły ja mordercze pomidory. Scarlett porwała dzbanek soku i wylała go Marii za koszulę, a Paul przyozdobił jej włosy wiorkami kokosowymi, mówiąc, ze idą święta i śnieżek napadał. Alexa i Lucy strzelały w siebie lodami za pomocą wyrzutni z łyżeczek. – ałaaaa franco! Trafiłaś mnie w oko!! – żaliła się Lucy. Annie chciała wycofać się po cichutku z jadalni, ale lecący w jej kierunku kawałek tortu wylądował na głowie, a ona straciwszy równowagę opadła na pobliskie krzesło. Furia jaka opanowała jej umysł spowodowała, że podeszła do stołu, złapała wielką miskę sałatki owocowej i podeszła do MJ – nie wiem kto mnie trafił, ale Ty za to bekniesz – po czym zrobiła mu swoisty hełm na głowie, a sok sałatkowy spływał mu za koszulę. Michael piszczał ponownie jak dziecko i próbował uwolnić się z tego ataku, bo niektóre wtykały mu ciasto za koszule, ktoś rozgniatał mu pomidora na kroczu, a koczująca również pod stołem Lily spokojnie pakowała mu orzeszki pistacjowe do skarpetek. – to nie fair!! – krzyczał Mike gwałtownie wstając. Właśnie miał oberwać kolejną babeczką, ale zrobił unik i śmietankowy krem przyozdobił osłupiałą Ginger. Lorduś ryknął śmiechem, ale sekundę później i on miał makijaż zrobiony z musu czekoladowego. – śmiałes się, to masz! – rzuciła Ginger śmiejąc się do rozpuku. Fodd fighting skonczyła się wraz z ucieczką MJ do swojej łazienki, za nim wyrwał tłum dziewczyn, ale ku jego szczęściu każda pobiegła do siebie. ---------- Dopisano o 00:29 ---------- Poprzedni post napisano o 00:28 ---------- Katrina, a sisters wylowila telefon rozkrecila, polozyla na szmatce na kaloryferze, rano skrecila, odpalila i dzialal, glosnik mial chwile pijany, a potem bylo juz ok ---------- Dopisano o 00:33 ---------- Poprzedni post napisano o 00:29 ---------- ale mi pierdoły z tego wyszły
__________________
Los uniósł brew: I bez żadnych sztuczek, Pani. Któż zdoła oszukać Los? - zapytała Nikt - wzruszył ramionami. A mimo to wszyscy próbują. It is what it is Edytowane przez Anisia25 Czas edycji: 2010-03-25 o 23:32 |
||
2010-03-25, 23:34 | #3725 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XXXV. Because You're the one for us... ♥ Forever…
food fight I lovin' it
---------- Dopisano o 00:34 ---------- Poprzedni post napisano o 00:34 ---------- super Anisia
__________________
|
2010-03-25, 23:35 | #3726 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XXXV. Because You're the one for us... ♥ Forever…
Cytat:
Ale impreza |
|
2010-03-25, 23:35 | #3727 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XXXV. Because You're the one for us... ♥ Forever…
Cytat:
__________________
dirrtyKatrina Moonwalker |
|
2010-03-25, 23:39 | #3728 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XXXV. Because You're the one for us... ♥ Forever…
akurat jadłam sałatkę pomidorową i postanowiłam napisac o nim w mojej opowiesci zgodnie z przesłaniem jaki niesie kislok
__________________
Los uniósł brew: I bez żadnych sztuczek, Pani. Któż zdoła oszukać Los? - zapytała Nikt - wzruszył ramionami. A mimo to wszyscy próbują. It is what it is |
2010-03-25, 23:42 | #3729 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XXXV. Because You're the one for us... ♥ Forever…
Czas się będzie zebrać chyba
---------- Dopisano o 00:42 ---------- Poprzedni post napisano o 00:41 ---------- Hmm Tito przylazł |
2010-03-25, 23:43 | #3730 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XXXV. Because You're the one for us... ♥ Forever…
o Kamuszka się zatrzymała
__________________
|
2010-03-25, 23:46 | #3731 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XXXV. Because You're the one for us... ♥ Forever…
brrr przeczytałam artykuł na onecie "bez śladu"
masakra
__________________
Los uniósł brew: I bez żadnych sztuczek, Pani. Któż zdoła oszukać Los? - zapytała Nikt - wzruszył ramionami. A mimo to wszyscy próbują. It is what it is |
2010-03-25, 23:49 | #3732 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: My own, private Neverland.
Wiadomości: 10 534
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XXXV. Because You're the one for us... ♥ Forever…
U mnie przecież zaczęło się coś nowego, ale wiem, że nie umiem się tym cieszyć tak, jakbym umiała rok temu...
|
2010-03-25, 23:50 | #3733 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XXXV. Because You're the one for us... ♥ Forever…
Aniu,
__________________
Los uniósł brew: I bez żadnych sztuczek, Pani. Któż zdoła oszukać Los? - zapytała Nikt - wzruszył ramionami. A mimo to wszyscy próbują. It is what it is |
2010-03-25, 23:51 | #3734 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: My own, private Neverland.
Wiadomości: 10 534
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XXXV. Because You're the one for us... ♥ Forever…
Btw. siedzę jeszcze w robocie.
eMDżej, Ty słyszysz i nie grzmisz? |
2010-03-25, 23:51 | #3735 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XXXV. Because You're the one for us... ♥ Forever…
Na truskawie, w koncu przecenili perfum na ktory ostrzę sobie pazurki
50ml za 126zl
__________________
Los uniósł brew: I bez żadnych sztuczek, Pani. Któż zdoła oszukać Los? - zapytała Nikt - wzruszył ramionami. A mimo to wszyscy próbują. It is what it is |
2010-03-25, 23:52 | #3736 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: My own, private Neverland.
Wiadomości: 10 534
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XXXV. Because You're the one for us... ♥ Forever…
Dorzuciłam dziś do playlisty kilka kawałków (tych mniej znanych) z Ultimate Collection, łącznie z We've had enough...
---------- Dopisano o 00:52 ---------- Poprzedni post napisano o 00:52 ---------- Jadę zaraz do domciu. Spać. |
2010-03-25, 23:54 | #3737 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XXXV. Because You're the one for us... ♥ Forever…
Załącznik 2980080 hej ju..?
Załącznik 2980081 Tyle razy ci mowilem, nie przemeczaj sie.. Załącznik 2980082 chyba ci to musze recznie wytlumaczyc
__________________
Los uniósł brew: I bez żadnych sztuczek, Pani. Któż zdoła oszukać Los? - zapytała Nikt - wzruszył ramionami. A mimo to wszyscy próbują. It is what it is |
2010-03-25, 23:55 | #3738 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XXXV. Because You're the one for us... ♥ Forever…
ja mam zaś zupelnie inaczej brzmiacą "no friend's of mine" MJ i sie kisluje tymi wersjami, bo obie są super
__________________
Los uniósł brew: I bez żadnych sztuczek, Pani. Któż zdoła oszukać Los? - zapytała Nikt - wzruszył ramionami. A mimo to wszyscy próbują. It is what it is |
2010-03-25, 23:57 | #3739 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XXXV. Because You're the one for us... ♥ Forever…
Cytat:
Nie no spadam...Majkolowej Sen na dziś Załącznik 2980083 |
|
2010-03-25, 23:57 | #3740 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XXXV. Because You're the one for us... ♥ Forever…
Czas na mnie
idę prysnąc, wynieść talerze do zmywary i spadam spać
__________________
Los uniósł brew: I bez żadnych sztuczek, Pani. Któż zdoła oszukać Los? - zapytała Nikt - wzruszył ramionami. A mimo to wszyscy próbują. It is what it is |
2010-03-25, 23:58 | #3741 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XXXV. Because You're the one for us... ♥ Forever…
No i pięknie
Jak zwykle |
2010-03-26, 00:02 | #3742 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XXXV. Because You're the one for us... ♥ Forever…
Kolorowych Anisi i Kamuszce
__________________
|
2010-03-26, 00:16 | #3743 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 9 767
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XXXV. Because You're the one for us... ♥ Forever…
Zastanawiałam sie właśnie jakiś czas temu, czy przetrwała nasza comiesięczna tradycja z 23:26...
Wspaniale się mi się to teraz czytało, zresztą jak zwykle na początku, kiedy jeszcze byłam z Wami przez te pierwsze parę miesięcy. Widzę, że nic się nie zmieniło, Nibylandia to dalej ta sama Nibylandia - wspaniałe miejsce. |
2010-03-26, 00:56 | #3744 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 10
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XXXV. Because You're the one for us... ♥ Forever…
YOUR BOWDY DADDY HAS EYE ON YOU
|
2010-03-26, 01:04 | #3745 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XXXV. Because You're the one for us... ♥ Forever…
Oh God Joseph we are here alone
__________________
|
2010-03-26, 07:11 | #3746 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XXXV. Because You're the one for us... ♥ Forever…
Fajne z nas babki i kislok też fajny
Dobry
__________________
Michael Jackson. ...50 lat to zdecydowanie zbyt krótko...
Michael Jackson told me "Just call my name and I'll be there knocking at your door"-I used to call many times. |
2010-03-26, 07:15 | #3747 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XXXV. Because You're the one for us... ♥ Forever…
Dzień doberek Anisia, zabiłaś mnie najnowszym odcinkiem
__________________
"Zobaczyłam, dlaczego bogowie nie przemawiają do nas wprost, ani nie pozwalają nam udzielić odpowiedzi. Jak mogą spotkać się z nami twarzą w twarz, dopóki mamy twarze?" |
2010-03-26, 07:16 | #3748 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 9 755
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XXXV. Because You're the one for us... ♥ Forever…
Dzień dobry
Kolejny koszmarny dzień przede mną... Nie spałam całą noc, cały czas mam przed oczami jego buzie... Zawsze żałowałam ludzi, jak pokazywali w tv takie historie, ale nigdy nie przypuszczałam, że spotka to akurat moją rodzinę... Nie mam nawet siły słuchać Majkolowych piosenek... ps. Anisia wojna na żarcie, ale baja... Edytowane przez _dariia Czas edycji: 2010-03-26 o 07:19 |
2010-03-26, 07:18 | #3749 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XXXV. Because You're the one for us... ♥ Forever…
Daria,
__________________
"Zobaczyłam, dlaczego bogowie nie przemawiają do nas wprost, ani nie pozwalają nam udzielić odpowiedzi. Jak mogą spotkać się z nami twarzą w twarz, dopóki mamy twarze?" |
2010-03-26, 07:23 | #3750 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XXXV. Because You're the one for us... ♥ Forever…
wkleiłam tylko stronę, bo chciałam jakoś rozweselić towarzycho dzien dobry! Daria, wszystko bedzie dobrze! Bądź dobrej mysli... Porozmawiaj z bratem, wtedy poczujesz się lepiej ---------- Dopisano o 08:23 ---------- Poprzedni post napisano o 08:22 ---------- nie chciałam
__________________
Los uniósł brew: I bez żadnych sztuczek, Pani. Któż zdoła oszukać Los? - zapytała Nikt - wzruszył ramionami. A mimo to wszyscy próbują. It is what it is |
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:41.