Promocje w Douglasie, Sephorze, Marionnaud + OT, część V :)

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez p4w

ja generalnie nie toleruję żeli - tzn. wałkują mi się... być może się zraziłam po kilku próbach... ale unikam

Tylko, ze to nie jest zel. Nie wiem, co Clarins mial na mysli. To mazidlo ma zwyczajna, kremowa konsystencje, jest nieprzezroczyste.

Napisane przez p4w

jaki to lakier
ja zainspirowana Tobą nabyłam ostatnio lakier Essie Licorice i Midnight Cami nie miałam do tej pory takich ciemnych lakierów

I jak? Ja bardzo lubie ciemne lakiery. Z wzajemnoscia zreszta. Na kilkadziesiat lakierow nudziaki mam trzy .

Kupilam Anny Green Hills. Piekny jest. Dzis sie bede nim malowac .

[basiao84]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;36947295]
I jak? Ja bardzo lubie ciemne lakiery. Z wzajemnoscia zreszta. Na kilkadziesiat lakierow nudziaki mam trzy .

Kupilam Anny Green Hills. Piekny jest. Dzis sie bede nim malowac .[/QUOTE]
Bo ciemne lakiery lubią bladzioszków - jasna skóra stanowi piękny kontrast dla mocnej barwy.
Spojrzałam na swatche tego Anny - intrygujący! Daj znać, czy wyjdzie zielono, czy prawie czarno ;-)
I jak oceniasz Anny? Także w kwestii tego, czy każdy jeden kolor maluje się bajecznie, czy jakość zależna jest od koloru? Wstyd przyznać, ale ja, maniaczka z szufladą pełną OPI (tu akurat wierna jestem, i wolę od Essie) nie mam jeszcze żadnego Anny!

[hihi]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;36947295]Kupilam Anny Green Hills. Piekny jest. Dzis sie bede nim malowac .[/QUOTE]cykniesz fote? Chciałam go wygooglac, ale Coś kiepskie wyniki mam

[p4w]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;36947295]Tylko, ze to nie jest zel. Nie wiem, co Clarins mial na mysli. To mazidlo ma zwyczajna, kremowa konsystencje, jest nieprzezroczyste.



I jak? Ja bardzo lubie ciemne lakiery. Z wzajemnoscia zreszta. Na kilkadziesiat lakierow nudziaki mam trzy .

Kupilam Anny Green Hills. Piekny jest. Dzis sie bede nim malowac .[/QUOTE]

może obadam przy okazji, dzięki
bardziej podoba mi się Midnight Cami bardzo dobrze czuję się w ciemnych lakierach, ale bezlitośnie widać wszystkie niedociągnięcia malowania i najmniejszy odprysk
ciekawa jestem twoich wrażeń ad Anny
ja mam jeden i chyba pozostanę wierna Essie jednak ale Anny przyzwoite trzeba przyznać

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez basiao84

Bo ciemne lakiery lubią bladzioszków - jasna skóra stanowi piękny kontrast dla mocnej barwy.
Spojrzałam na swatche tego Anny - intrygujący! Daj znać, czy wyjdzie zielono, czy prawie czarno ;-)
I jak oceniasz Anny? Także w kwestii tego, czy każdy jeden kolor maluje się bajecznie, czy jakość zależna jest od koloru? Wstyd przyznać, ale ja, maniaczka z szufladą pełną OPI (tu akurat wierna jestem, i wolę od Essie) nie mam jeszcze żadnego Anny!

Z Anny mam dopiero jeden kolor - Surfing Crocodile. To piekna zywa zielen. Niestety na dwoch paluchach po dwoch dniach chyba zrobili sie male odpryski przy koncowkach. Reszta wyglada idealnie.

Pomaluje sie zieleniakiem i dam znac.

Napisane przez hihi

cykniesz fote? Chciałam go wygooglac, ale Coś kiepskie wyniki mam

Postaram sie, ale swiatlo u mnie kiepskie dzis.

Napisane przez p4w

może obadam przy okazji, dzięki
bardziej podoba mi się Midnight Cami bardzo dobrze czuję się w ciemnych lakierach, ale bezlitośnie widać wszystkie niedociągnięcia malowania i najmniejszy odprysk
ciekawa jestem twoich wrażeń ad Anny
ja mam jeden i chyba pozostanę wierna Essie jednak ale Anny przyzwoite trzeba przyznać

Jak dopiero debiutujesz z ciemniakami to polece "It's coal outside" OPI, Luxedo, Bordeaux i Wickied z Essie. Przepiekny jest tez Vertigo Chanel.
Jak podoba Ci sie perlowe wykonczenie Cami to zerknij za zielona, perlowa Pupe 700.

[Leseratte]

Dziewczyny, pomóżcie! Chyba zostałam oszukana w Sephorze.Wczoraj kupilam krem Moisture surge intense.spieszylam się, bo wpadłam tuz przed zamknięciem.Wydawało mi się, że cena na półce wynosila 135zł.kupiłam jeszcze puder Chanel i nawet z Vipami wydawalo mi się, że duzo zapłaciłam.po wyjściu z perfumerii patrzę na paragon i widzę, że cena tego kremu bez rabatu wynosi 209zł.Dziś wchodzę na KWC i tam tez podana cena 130zł.Może orientujecie się, czy ten krem faktycznie kosztuje 209zł, czy pani po prostu mnie naciągnęła.Wszystko kupilam w pospiechu, już prawie zamykali, jednak co nagle, to po diable...

[kasia68]

Napisane przez Leseratte

Dziewczyny, pomóżcie! Chyba zostałam oszukana w Sephorze.Wczoraj kupilam krem Moisture surge intense.spieszylam się, bo wpadłam tuz przed zamknięciem.Wydawało mi się, że cena na półce wynosila 135zł.kupiłam jeszcze puder Chanel i nawet z Vipami wydawalo mi się, że duzo zapłaciłam.po wyjściu z perfumerii patrzę na paragon i widzę, że cena tego kremu bez rabatu wynosi 209zł.Dziś wchodzę na KWC i tam tez podana cena 130zł.Może orientujecie się, czy ten krem faktycznie kosztuje 209zł, czy pani po prostu mnie naciągnęła.Wszystko kupilam w pospiechu, już prawie zamykali, jednak co nagle, to po diable...

30 ml kosztuje 135 zł.

[damon]

Napisane przez Zwies

a spróbuj sobie Alterrę na pierwsze zmarszczki na dzień
Poważnie
Takiego nawilżenia jak po niej nie miałam nawet po Clinique

No to muszę popatrzeć, bo cena w sam raz dla mojego portfela

Napisane przez Leseratte

Dziewczyny, pomóżcie! Chyba zostałam oszukana w Sephorze.Wczoraj kupilam krem Moisture surge intense.spieszylam się, bo wpadłam tuz przed zamknięciem.Wydawało mi się, że cena na półce wynosila 135zł.kupiłam jeszcze puder Chanel i nawet z Vipami wydawalo mi się, że duzo zapłaciłam.po wyjściu z perfumerii patrzę na paragon i widzę, że cena tego kremu bez rabatu wynosi 209zł.Dziś wchodzę na KWC i tam tez podana cena 130zł.Może orientujecie się, czy ten krem faktycznie kosztuje 209zł, czy pani po prostu mnie naciągnęła.Wszystko kupilam w pospiechu, już prawie zamykali, jednak co nagle, to po diable...

Bierz paragon i śmigaj z reklamacją

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Zieleniak jest naprawde ciemny. W swietle dziennym widac zielen. W swietle sztucznym jest praktycznie czarny.

[Leseratte]

Napisane przez damon

No to muszę popatrzeć, bo cena w sam raz dla mojego portfela



Bierz paragon i śmigaj z reklamacją

Dzięki.Problem w tym, że nie kupiłam go w "mojej"Sephorze, tylko byłam kilka dni poza domem i mam bardzo daleko, żeby tam pojechać i zareklamować produkt.Masakra.

[kasia68]

Napisane przez Leseratte

Dzięki.Problem w tym, że nie kupiłam go w "mojej"Sephorze, tylko byłam kilka dni poza domem i mam bardzo daleko, żeby tam pojechać i zareklamować produkt.Masakra.

Z paragonem możesz zwrócić w każdej S. na terenie Polski.
I konsultantka policzyła Ci 209 zł. za poj. 30 ml? Bo po tej cenie powinnaś mieć 50 ml.

[Leseratte]

Napisane przez kasia68

Z paragonem możesz zwrócić w każdej S. na terenie Polski.
I konsultantka policzyła Ci 209 zł. za poj. 30 ml? Bo po tej cenie powinnaś mieć 50 ml.

Chciałam 30ml, dostałam 50.Nie wzięłam koszyka, konsultantka sama wzięła produkt, poszła z nim do kasy, ja oglądałam jeszcze coś z Chanel, jak podeszłam do kasy, krem juz byl spakowany.Wszystko przez pospiech.Ostentacyjnie dawała mi do zrozumienia, że mam się pospieszyć, co chwilę przy mnie zerkała na zegarek.

[Solciuchna]

I co sobie wczoraj kupiłyście fajnego?

Z ciuchowych to kupiłam zaledwie 1 t-shirt, rękawiczki skórzane, komin, oraz marynarkę dla TŻ - prezent na urodziny (tak się składa, że większość ciuchów sama mu kupuję, bo jak mielibyśmy iść razem na zakupy to po 5 minutach Jemu duszno, słabo i mało nie zemdleje )

A z kosmetyków - tusz ETK Excess i korektor Armaniego, szampon i odżywkę Phenome, pędzelek Smashboxa nr 20. A z produktów L'Occitane póki co zrezygnowałam

[kasia68]

Napisane przez Leseratte

Chciałam 30ml, dostałam 50.Nie wzięłam koszyka, konsultantka sama wzięła produkt, poszła z nim do kasy, ja oglądałam jeszcze coś z Chanel, jak podeszłam do kasy, krem juz byl spakowany.Wszystko przez pospiech.Ostentacyjnie dawała mi do zrozumienia, że mam się pospieszyć, co chwilę przy mnie zerkała na zegarek.

Kiedyś też miałam podobną sytuację. Poprosiłam o dwa kremy z tej samej linii po 30 ml, tylko jeden dzienny a drugi na noc. Dopiero w domu zobaczyłam, że mam dwa na dzień. No ręce mi opadły. Pojechałam i wymieniłam, ale czasu szkoda.
Jak nie wyrzuciłaś paragonu, to wymień\oddaj\zareklamuj w najbliższej S.

[milka-pilka]

Napisane przez mhm0808

Co za niefart he he
Kochana, poczekaj aż Ci dziecko podrośnie - pomoże (ja mam wypas, cztery osoby do zużywania tego, co w swojej manii ponakupuję, i to każda z inną cerą, więc mogę poszaleć

Ja byłam wczoraj w tej Arkadii w nocy
Nie było tak źle, nie zasnęłam
Pierwszy szok - wysiadamy z samochodu i kierujemy się do wejścia, jeszcze po przeciwnej stronie ulicy; i zmieniło się światło i widzimy, że po pasach zmierza w kierunku sklepu jakiś dosłownie pochód pierwszomajowy strasznie dużo ludzi było i był jakiś potworny, głośny koncert na parterze (obok sephory, więc nie weszłyśmy tam wcale no i drugi szok: bardzo dużo małych dzieci z rodzicami
W Phenome pierwszy raz w życiu stałam w kolejce po kosmetyki, i to takiej całkiem całkiem

Ja też na chwilę wpadłam do Arkadii tylko już po 22. Wyciągnęłam TZta, żeby mnie zawiózł samochodem, bo deszcz padał. Na szczęście po 22 już takich tłumów nie było, inaczej TZ nie dałby mi nawet 20 min spokoju. Chyba najwięcej ludzi było pomiędzy 21 a 22, bo ja nie zaobserwowałam jakiegoś wzmożonego ruchu
Oczywiście poszłam po Bobiki do Douglasa.
W Douglasie w Arkadii polecam konsultantkę od Bobbi Brown - panią Karolinę. Drugi raz robiłam u niej zakupy - jest bardzo sympatyczna, nienachalna, dobrze zna się na produktach i na ich zastosowaniu (nie wychwala też wszystkiego, zna plusy i minusy produktów BB, czyli dla mnie staje się bardziej wiarygodna ). Poza tym ładnie wygląda (blondynka), zgodnie z "filozofią makijażową" Bobbi Brown.
W Złotych Tarasach najbardziej lubię panią Olgę (brunetka).

Dowiedziałam się, że pod koniec października maja być jakieś fajne kolekcje limitowane Bobbi B., czekam więc niecierpliwie. Aż sama się dziwię, że tak dałam się wciągnąć w BB

Napisane przez p4w

jak ja nie cierpię takich tłumów w sklepach, a podobno kryzys mamy

Przy mnie pewna rodzinka kupowała komplet 3 walizek, który nawet po 20% rabacie kosztował kilka tysięcy zł (ja śliniłam się do portfeli w gablotce w tym czasie ). Tak więc kryzys kryzysem...
Zresztą a propos kryzysu i rozwarstwienia klas społecznych, w Polsce uprzywilejowana klas. społ. ma się coraz lepiej, już niedługo będzie wychodził u nas Harper's Bazaar

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------

Napisane przez Solciuchna

I co sobie wczoraj kupiłyście fajnego?

Z ciuchowych to kupiłam zaledwie 1 t-shirt, rękawiczki skórzane, komin, oraz marynarkę dla TŻ - prezent na urodziny (tak się składa, że większość ciuchów sama mu kupuję, bo jak mielibyśmy iść razem na zakupy to po 5 minutach Jemu duszno, słabo i mało nie zemdleje )

A z kosmetyków - tusz ETK Excess i korektor Armaniego, szampon i odżywkę Phenome, pędzelek Smashboxa nr 20. A z produktów L'Occitane póki co zrezygnowałam

skąd ja to znam... mój TZ w CH robi się od razu głodny i nerwowy

[Leseratte]

[QUOTE=kasia68;36951217]Kiedyś też miałam podobną sytuację. Poprosiłam o dwa kremy z tej samej linii po 30 ml, tylko jeden dzienny a drugi na noc. Dopiero w domu zobaczyłam, że mam dwa na dzień. No ręce mi opadły. Pojechałam i wymieniłam, ale czasu szkoda.
Jak nie wyrzuciłaś paragonu, to wymień\oddaj\zareklamuj w najbliższej Sephorze.
Ochłonęłam, nerwy mi nieco opadły i chyba zostawię ten krem.Dziekuję za wszystkie rady.

[mhm0808]

Napisane przez milka-pilka

Ja też na chwilę wpadłam do Arkadii tylko już po 22.

I żeśmy się nie spotkały?? Ja siedziałam do 23.30 ale na koniec już w CoffieHaeven się regenerowałam

Napisane przez milka-pilka

skąd ja to znam... mój TZ w CH robi się od razu głodny i nerwowy

Hmmm mój to jakiś wyjątek - lubi po sklepach ze mną łazić (ciuchowych i kosmetycznych)

Napisane przez Solciuchna

I co sobie wczoraj kupiłyście fajnego?

Ech... ja to jak zwykle poszałam w... Smyku (ciuchy i buty dla córki) i w Nike (dla młodego jakieś ciuszki) Wiecie, Matkapolka jestem
Sobie tylko czapkę kupiłam (jestem uzależniona od kupowania czapek, minimum dwie na sezon grzewczy muszę nabyć) i dwa kremiki w Ph. No i Dziewczynom kupiłam

[kraven]

Napisane przez mhm0808

No i Dziewczynom kupiłam

[NeverGoodEnough18]

Dziewczyny widzialam, że kilka z was używa tego podkladu Shiseido sun protection, który kolor w polskich drogeriach będzie najjaśniejszy? Chodzi mi raczej o chlodny typ bez żółtawych tonów o ile w ogóle taki istnieje Dostałam odlewke koloru numer 40 i jest zdecydowanie za zółty ale jego formuła i efekt mnie bardzo zadawalaja

[71f1a49ccdda6499050838d6b2ef76d32f6aae36_5f5aaff1a659f]

Napisane przez NeverGoodEnough18

Dziewczyny widzialam, że kilka z was używa tego podkladu Shiseido sun protection, który kolor w polskich drogeriach będzie najjaśniejszy? Chodzi mi raczej o chlodny typ bez żółtawych tonów o ile w ogóle taki istnieje Dostałam odlewke koloru numer 40 i jest zdecydowanie za zółty ale jego formuła i efekt mnie bardzo zadawalaja

W Pl najjaśniejszy SP40.

[Solciuchna]

Napisane przez NeverGoodEnough18

Dziewczyny widzialam, że kilka z was używa tego podkladu Shiseido sun protection, który kolor w polskich drogeriach będzie najjaśniejszy? Chodzi mi raczej o chlodny typ bez żółtawych tonów o ile w ogóle taki istnieje Dostałam odlewke koloru numer 40 i jest zdecydowanie za zółty ale jego formuła i efekt mnie bardzo zadawalaja

No to właśnie ten kolor, który dostałaś jest najjaśniejszy z dostępnych w PL.

A podobny efekt daje podkład Bobbi Brown natural finish

[NeverGoodEnough18]

Dzięki dziewczyny
Na truskawce widziałam jeszcze odcienie SP10 i 20, 30 ma za duzo zółtych tonów jak dla mnie. Ma może któraś z was 10 lub 20 i mogłaby porównac?

[71f1a49ccdda6499050838d6b2ef76d32f6aae36_5f5aaff1a659f]

Napisane przez NeverGoodEnough18

Dzięki dziewczyny
Na truskawce widziałam jeszcze odcienie SP10 i 20, 30 ma za duzo zółtych tonów jak dla mnie. Ma może któraś z was 10 lub 20 i mogłaby porównac?

Ja jakiś czas temu sie napalałam na ten podkład (w końcu kupiłam Revlon i dobrze), z researchu wynika, że 10 jest dość jasny i wpada w róż, 30 jaśniejsza od 20(!), 20 ma żółte tony.
O 10 i 20 mówi tutaj chłopak: http://www.youtube.com/watch?v=Z7dyf6cX-GI

[NeverGoodEnough18]

[1=71f1a49ccdda6499050838d 6b2ef76d32f6aae36_5f5aaff 1a659f;36954317]Ja jakiś czas temu sie napalałam na ten podkład (w końcu kupiłam Revlon i dobrze), z researchu wynika, że 10 jest dość jasny i wpada w róż, 30 jaśniejsza od 20(!), 20 ma żółte tony.
O 10 i 20 mówi tutaj chłopak: http://www.youtube.com/watch?v=Z7dyf6cX-GI[/QUOTE]

Ogladałam ten filmik ale nie do końca i faktycznie końcówkę przegapiłam Czyli wygląda na to, że żaden się dla mnie nie nada Co do revlona to 150 buff jest dla mnie idealny ale kurcze revlon już mi się znudził i szukam czegoś innego. Mam tą nową wersję revlona i jakaś dziwna jest jakby mniej kryje i jakaś taka toporna

[MissScareAll]

Napisane przez basiao84

Bo ciemne lakiery lubią bladzioszków - jasna skóra stanowi piękny kontrast dla mocnej barwy.
Spojrzałam na swatche tego Anny - intrygujący! Daj znać, czy wyjdzie zielono, czy prawie czarno ;-)
I jak oceniasz Anny? Także w kwestii tego, czy każdy jeden kolor maluje się bajecznie, czy jakość zależna jest od koloru? Wstyd przyznać, ale ja, maniaczka z szufladą pełną OPI (tu akurat wierna jestem, i wolę od Essie) nie mam jeszcze żadnego Anny!

Ja nie James, ale polecam gorąco te lakiery. Mam kilka i wszystkie są cudowne. Szczególnie, jeśli chodzi o trwałość, komfort malowania i oryginalność kolorów.

[p4w]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;36947479]Z Anny mam dopiero jeden kolor - Surfing Crocodile. To piekna zywa zielen. Niestety na dwoch paluchach po dwoch dniach chyba zrobili sie male odpryski przy koncowkach. Reszta wyglada idealnie.

Pomaluje sie zieleniakiem i dam znac.



Postaram sie, ale swiatlo u mnie kiepskie dzis.



Jak dopiero debiutujesz z ciemniakami to polece "It's coal outside" OPI, Luxedo, Bordeaux i Wickied z Essie. Przepiekny jest tez Vertigo Chanel.
Jak podoba Ci sie perlowe wykonczenie Cami to zerknij za zielona, perlowa Pupe 700.[/QUOTE]

nie, to nie debiut, ale w sumie czarnego jeszcze nie miałam, najciemniejsze do tej pory to essie power clutch i Armed & Ready, a tak to też wolę konkretne kolory (czekoladowe, bordo, fuksja, zielenie) nudziaków mam chyba 3 szt tylko
Vertigo śliczny, ale chyba podobny do Power Clutch właśnie

perłowych nie lubię
ale dziękuję za propozycje

[damon]

Dzisiaj byłam w D. i tam lakiery Essie są po 24 zł. W większości, trzeba popatrzeć na ich stronie, które są w obniżonej cenie. Bo oczywiście na opakowaniach nie są podane ceny. Oglądałam, oglądałam i nic nie kupiłam. Tradycyjnie nie wiedziałąm, który kolor brać. No i wyszłam To moje niezdecydowanie mnie kiedyś wykończy

[p4w]

Napisane przez damon

Dzisiaj byłam w D. i tam lakiery Essie są po 24 zł. W większości, trzeba popatrzeć na ich stronie, które są w obniżonej cenie. Bo oczywiście na opakowaniach nie są podane ceny. Oglądałam, oglądałam i nic nie kupiłam. Tradycyjnie nie wiedziałąm, który kolor brać. No i wyszłam To moje niezdecydowanie mnie kiedyś wykończy

wow, a duży wybór kolorów stacjonarnie?

dziewczyny, mam pytanie jak już o ciemnych lakierach rozmawiamy - jak radzicie sobie z ciemnymi skórkami? ja podczas zmywania brudzę sobie skórki i potem ciężko mi to zmyć a im więcej razy zmywam tym skórki bardziej suche i brzydkie
nie chodzi mi o jakieś mega zabrudzenia, ale jak po ciemnym pomaluję jasnym kolorem to takie cienie mi zostają na skórkach
próbowałam kilku zmywaczy i jakoś nie radzę sobie z tym
zmieniam waciki i każdy paznokieć czystą częścią zmywam, ale i tak zawsze coś się rozmaże ...

[damon]

Napisane przez p4w

wow, a duży wybór kolorów stacjonarnie?

dziewczyny, mam pytanie jak już o ciemnych lakierach rozmawiamy - jak radzicie sobie z ciemnymi skórkami? ja podczas zmywania brudzę sobie skórki i potem ciężko mi to zmyć a im więcej razy zmywam tym skórki bardziej suche i brzydkie
nie chodzi mi o jakieś mega zabrudzenia, ale jak po ciemnym pomaluję jasnym kolorem to takie cienie mi zostają na skórkach
próbowałam kilku zmywaczy i jakoś nie radzę sobie z tym
zmieniam waciki i każdy paznokieć czystą częścią zmywam, ale i tak zawsze coś się rozmaże ...

U mnie w D. duży. Już sobie wypisałam, co chcę i jak pojadę, to mam nadzieję, że będą.

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez p4w

wow, a duży wybór kolorów stacjonarnie?

dziewczyny, mam pytanie jak już o ciemnych lakierach rozmawiamy - jak radzicie sobie z ciemnymi skórkami? ja podczas zmywania brudzę sobie skórki i potem ciężko mi to zmyć a im więcej razy zmywam tym skórki bardziej suche i brzydkie
nie chodzi mi o jakieś mega zabrudzenia, ale jak po ciemnym pomaluję jasnym kolorem to takie cienie mi zostają na skórkach
próbowałam kilku zmywaczy i jakoś nie radzę sobie z tym
zmieniam waciki i każdy paznokieć czystą częścią zmywam, ale i tak zawsze coś się rozmaże ...

Nie mietolic wacikiem w lewo i prawo tylko zmywac prostymi ruchami od lunuli az po konce. U mnie skorki sa czyste, ale jest inny problem: lakier wlazi pod pazury. NAjgorzej, ze sie rozdwajaja paznokie i lakier mi czasami wlazi miedzy warstwy pazura . Wpienia mnie to.