|
Notka |
|
Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo. |
|
Narzędzia |
2015-02-05, 15:36 | #3781 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 807
|
Dot.: Styczniowe mamusie 2015, cz. X (porodówka :) )
Moj to sie pewnie bedzie topil w 56 teraz nosi 50 a zaczynal od 46 chyba
__________________
mama Aniołka - Hubcia 03.01.2015 - 24.05.2015 |
2015-02-05, 15:38 | #3782 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 4 400
|
Dot.: Styczniowe mamusie 2015, cz. X (porodówka :) )
Cytat:
---------- Dopisano o 16:38 ---------- Poprzedni post napisano o 16:37 ---------- Gratulacje! |
|
2015-02-05, 16:17 | #3783 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 916
|
Dot.: Styczniowe mamusie 2015, cz. X (porodówka :) )
Cytat:
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
|
|
2015-02-05, 16:26 | #3784 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 4 570
|
Dot.: Styczniowe mamusie 2015, cz. X (porodówka :) )
Aczka - dziękuję
|
2015-02-05, 17:14 | #3785 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 038
|
Dot.: Styczniowe mamusie 2015, cz. X (porodówka :) )
A to opis mojego porodu:
Byłam juz od środy w szpitalu, w piatek mialam test OCT. Przed samym testem zaczal odchodzic mi czop sluzowy i codziennie odchodzil po trochu. W nocy z soboty na niedziele caly czas bolal mnie brzuch jak na okres. W niedziele o 13 zaczelam miec delikatne skurcze, nie chcialam rodzic w niedziele, bo dyzur mial lekarz, ktorego wybitnie nie polubilam i pisalam wczesniej o jego chamskich tekstach. Okolo 14 zrobil mi takie standardowe KTG, wyszedl jeden skurcz na poziomie 40, no to stwierdzilam, ze rodzic dzis nie bede. Po KTG pochodzilam troche i znow skurcze. Zaczelam zapisywac od 15.30, byly co 5-7 min. Zglosilam poloznym na patologii okolo 17.30,ze mam skurcze. Lekarz mnie zbadal, rozwarcie bez zmian na luzny palec. Kolo 19.30 KTG, skurcze sa maksymalnie 60, a ja mnie juz bolalo masakrycznie. Stwierdziłam, że jestem mega nieodporna na ból i bez znieczulenia to ja nie urodzę. Jak szlam i mialam skurcz to trzymalam sie scian. Dostalam zastrzyk w du.ke Nospe, zeby wyciszyc skurcze. Poszlam pod prysznic kilka razy, jak stalam i zlapal mnie skurcz to klekalam na podlodze. Najlepiej mi bylo lezec, choc tez bolalo cholernie. Mąż praktycznie od początku jak zaczęło się konkretnie był ze mną, nie wiedzieliśmy czy to poród, lekarz był dosyć sceptycznie nastawiony na moje rodzenie. Położna z patologii powiedziała, że mnie zbada przed 22 i albo mąż jedzie do domu, albo porodówka. No i mnie zbadała, pyta czy jestem spakowana, ja na to że nie. A ona: to szybciutko się pakować, rozwarcie jest duże i szybko pani urodzi. Miałam ochotę rzucić jej się na szyję J Pofrunęłam na sale. Ukochany mnie spakował tzn. wrzucił wszystko na hurra do torby. No i porodówka. Położna z porodówki mnie zbadała i… 8 cm rozwarcia! Na znieczulenie nie ma czasu i sensu też nie ma go dawać. Lewatywa, kibelek, formalności i kolejne badanie… Lekarz potrzebny, bo muszą mi dać kroplówkę z oxy, bo mam krótkie skurcze i nie dam rady na nich urodzić, bo rozwarcie prawie pełne J Tutaj zaczęły się schody, nie umiałam przeć. Chciałam, by wszyscy dali mi spokój, jak mnie boli, zapominałam o oddychaniu. No ale wiedziałam, że muszę się zmobilizować. Mąż był cały czas ze mną i było to niesamowite wsparcie. Podawał wodę, trzymał za rękę, pocieszał i dodawał sił. Widział kilka razy więcej niż ja, bo ja nie pamiętam wiele, chyba było wszystko co możliwe, łącznie z 2. Nawet nie wiem kiedy wody mi odeszły, wiem, że były zielone. Krzyczałam trochę, chciałam wszystkich oszukać i udawać, że nie mam skurczu, żeby trochę odpocząć… Nagle na sali porodowej pojawiło się dużo ludzi i wjechała pielęgniarka noworodkowa z łóżeczkiem i to było dopiero mobilizujące! Chyba już na następnym skurczu Natalka wyskoczyła ze mnie, o 23.40. Byłam w szoku, że tak szybko i… no niesamowity moment. Nie wierzyłam, w to co się dzieje! Mąż przeciął pępowinę, o mało nie kalecząc ręki położnej. Opatulili Natalkę i dostałam ją na brzuszek!!! Emocje niesamowite, nie potrafię tego opisać… Ryczałam, gadałam do niej, głaskałam i nie wiem co jeszcze. Zabrali mi ją na odśluzowanie, czy coś takiego, chyba przez te zielone wody. Urodziłam szybko łożysko, a później zaczęła się najbardziej bolesna część porodu dla mnie czyli szycie. Niby miałam jakieś znieczulenie, ale darłam się chyba gorzej niż przy partych. Bolało cholernie i trwało jakieś pół godziny, byłam nacięta i porozrywana raczej konkretnie. Lekarz mówił tylko, że panią nic przecież nie boli i nie ma prawa boleć. Po szyciu znów dostałam Natalkę, położna pomogła przystawić mi ją do piersi. Zostaliśmy na jakąś godzinę sami z mężem i córcią J Później znów ją zabrali, bo miała nosek zatkany czy coś tam. A ja miałam tyle siły i energii, że jeszcze z kilkoma osobami przez telefon rozmawiałam. Dziwiłam się, że nie pozwolili mi samej przejść z porodówki na oddział, dopiero następnego dnia totalnie opadłam z sił i nawet głowy w pewnym momencie nie mogłam podnieść. W skrócie: poród miałam lekki i szybki, spodziewałam się czegoś dużo gorszego. Zaskoczyło mnie natomiast to co po porodzie… no ale to już nie jest istotne ---------- Dopisano o 18:14 ---------- Poprzedni post napisano o 17:27 ---------- moje dziecko dzisiaj spi jak szalone 😊 ciekawe co będzie w nocy... moja tez się pręży czasem jak zaśnie. Masuje brzuszek, robimy rowerki, klade ja na brzuszku, a potem znów usypianie przy cycku... wietrzymy dzisiaj pupkę, bo ma troche odparzona. Chyba przez te nieustanne kupki, chyba 10 dziennie. W ogóle moja córcia ma mega wrazliwa skórkę i chyba będą ciągle z tym problemy. czy Wasze dzieci śpią w swoich lozeczkach? Bo Natalka śpi z nami i nie umiem jej uspac ani później przenieść do lozeczka. Wczoraj byla polozna, nakarmilam mala z jednej piersi, polozna wziela ja do odbicia, polozyla w łóżeczku na brzuszku, poglaskala po główce i mala spala 2 godziny. Zaklinaczka niemowląt normalnie. Próbowaliśmy dzisiaj z mężem tej sztuczki i nie wychodzi... |
2015-02-05, 17:22 | #3786 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 2 414
|
Dot.: Styczniowe mamusie 2015, cz. X (porodówka :) )
Cytat:
|
|
2015-02-05, 17:25 | #3787 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 038
|
Dot.: Styczniowe mamusie 2015, cz. X (porodówka :) )
Asia, gratulacje wielkie! 😊
to jeszcze nie wiadomo co z Teja. nie udzielam sie tu wiele,ale podczytuję forum jak karmie, tylko ciężko mi wtedy cos pisac, ale smutno,ze tu tak pusto. Sama wiem, ze niemowlę jest bardzo absorbujące i czasu malo na cokolwiek. |
2015-02-05, 17:26 | #3788 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 2 414
|
Dot.: Styczniowe mamusie 2015, cz. X (porodówka :) )
Biedro gratki za porod!
Moj śpi w koszu non stop, myśle ze to kwestia nauczenia bo od poczatku tak było, nie uczymy go spac ze sobą. Nieraz go klade nawet jak nie śpi i sam zasypia. Ale od poczatku miałam taki plan, tzn ze tak bede uczyć. No i nie bujam ani nic takiego. |
2015-02-05, 17:36 | #3789 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 083
|
Dot.: Styczniowe mamusie 2015, cz. X (porodówka :) )
Cytat:
__________________
enjoy the silence... |
|
2015-02-05, 17:37 | #3790 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 10 752
|
Dot.: Styczniowe mamusie 2015, cz. X (porodówka :) )
Cytat:
Ja tez miałam taki plan i co? Nieraz sie uda ale to musi byc mega padnieta a zazwyczaj kładę ja na poskładana kołderkę i siedząc kołysze kolanami i tak odlatuje :p |
|
2015-02-05, 17:41 | #3791 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 2 414
|
Dot.: Styczniowe mamusie 2015, cz. X (porodówka :) )
Ja mam nadzieje ze u mnie tak zostanie bo nie wyobrazam sobie bujać w nocy. Ale jeszcze roznie moze byc
|
2015-02-05, 17:42 | #3792 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 2 161
|
Dot.: Styczniowe mamusie 2015, cz. X (porodówka :) )
AsiaW gratulacje 😊💐🍼 W końcu ciotki sie doczekały 😄
Czarna nareszcie do domu! Super, gratulacje i powodzenia 😉 Ja tez bez tapety nie wychodzę 😄 I to prawda, na pasach raczej sie nie czeka.. w ciąży to by z chęcią przejechali a teraz uprzejmości ze ho ho 😄 Co do nocnego spania to moja po 2 dniach cięższych (chyba skok i pobudki co 2/3 godz) to dzisiaj juz karmienie ok 24 a pózniej 7 rano hihi
__________________
❤️Majka 21.12.2014 Szczęścia nie da się kupić, ale można je sobie urodzić .. |
2015-02-05, 17:43 | #3793 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 10 752
|
Dot.: Styczniowe mamusie 2015, cz. X (porodówka :) )
Biedro gratuluje
|
2015-02-05, 17:44 | #3794 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 2 161
|
Dot.: Styczniowe mamusie 2015, cz. X (porodówka :) )
Marit widzę ze chrzciny robisz podobnie jak ja
Dusiolka a u was kiedy chrzciny?
__________________
❤️Majka 21.12.2014 Szczęścia nie da się kupić, ale można je sobie urodzić .. |
2015-02-05, 17:44 | #3795 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 10 752
|
Dot.: Styczniowe mamusie 2015, cz. X (porodówka :) )
Cytat:
Ellyunia Ty to masz raj z tym spaniem |
|
2015-02-05, 17:59 | #3796 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 2 161
|
Dot.: Styczniowe mamusie 2015, cz. X (porodówka :) )
Poza Teją któraś jeszcze nie urodziła?
Powoli trzeba sie przenosić 😄 normalnie szok ze wszystkie urodziły w tych dwóch częściach 😊 ---------- Dopisano o 18:59 ---------- Poprzedni post napisano o 18:58 ---------- Córcia mnie rozpracowała jak była w brzuchu 😄 do pózniej siedzimy a z rana długo śpimy 😄 I w nocy bez pobudek
__________________
❤️Majka 21.12.2014 Szczęścia nie da się kupić, ale można je sobie urodzić .. |
2015-02-05, 18:05 | #3797 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 10 752
|
Dot.: Styczniowe mamusie 2015, cz. X (porodówka :) )
Ellyunia juz wszystkie maja puste brzuchy
|
2015-02-05, 18:41 | #3798 | |
<3 <3 <3
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 8 332
|
Dot.: Styczniowe mamusie 2015, cz. X (porodówka :) )
hej
Oddałam telefon do serwisu więc za często nie będę na wizazu :/ Franek ma przerwe na cycka ok 2 a później o 5:30 je ok 15-20 min zasypia od razu po włożeniu do łóżeczka Cytat:
---------- Dopisano o 19:41 ---------- Poprzedni post napisano o 19:40 ---------- AsiaW Biedro super opis
__________________
25052013 <3 <3 Franek 15.12.2014 Zosia i Klara 08.12.2016 <3 |
|
2015-02-05, 19:33 | #3799 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 4 570
|
Dot.: Styczniowe mamusie 2015, cz. X (porodówka :) )
Cytat:
Cytat:
😘😘😘😘dziekuje, Mówiłam juz ze masz dzieckp idealne😄 Cytat:
|
|||
2015-02-05, 19:33 | #3800 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 807
|
Dot.: Styczniowe mamusie 2015, cz. X (porodówka :) )
Ale komplement dostalam poszlam kupic dla tz na urodziny alkohol i nie mialam obraczki bo do malego nie moge miec bizuterii i musialam dowod pokazac
__________________
mama Aniołka - Hubcia 03.01.2015 - 24.05.2015 |
2015-02-05, 19:36 | #3801 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 4 570
|
Dot.: Styczniowe mamusie 2015, cz. X (porodówka :) )
Miala u nas byc dzis polozna o 9rano
Nie przyszłoa do 12wiev maz zadzwonil co z nia,powiedziała ze bedzoe o 17, przed 17zadzwoniła ze sir nie wyrobi i bedzoe jednak jutro o 9,,,brak slow..,ludzie sa nieodpowiedzialni. Specjalnir zrywalismy sie rano zeby ogarnac wsZystko,jutro powtórka. A poza tym mam mnostwo pytan do niej wiec mi zalezy. |
2015-02-05, 19:38 | #3802 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 10 752
|
Dot.: Styczniowe mamusie 2015, cz. X (porodówka :) )
Cytat:
U mnie miała byc o 10rano a przyszła o 9:p sle była tylko raz:p |
|
2015-02-05, 19:51 | #3803 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 916
|
Dot.: Styczniowe mamusie 2015, cz. X (porodówka :) )
Też o tym myślałam ale jedyny nabiał jaki zjadłam to w szpitalu jakiś twarożek na śniadanie
Sent from my GT-I8160 using Wizaz Forum mobile app
__________________
|
2015-02-05, 20:50 | #3804 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 038
|
Dot.: Styczniowe mamusie 2015, cz. X (porodówka :) )
to ja po raz kolejny napisze, ze mam super polozna. Pierwszy raz przyjechala dzień po wyjściu ze szpitala rano. Siedziala chyba dwie godziny, pomagala przy karmieniu i rozpracowywala Mala. Tego samego dnia przyjechala wieczorem na kapanie. Dwa dni później byla,żeby sprawdzić czy Mala przybiera i zahaczyla o kapanie. Byla jeszcze dwa razy, kiedys wygonila nas na spacer. Moge do niej dzwonic o kazdej porze dnia i nocy, jesli mam jakues watpliwosci.Kobietka jest naprawde zaangazowana w to co robi. Nie spodziewałam sie takiej pomocy. Dzieki niej karmie piersią, bo po szpitalu bylam pewna, ze nie mam na tyle pokarmu. Polozna mnie bardzo podbudowala i wszystko wyjaśniła.
Edytowane przez biedro87 Czas edycji: 2015-02-05 o 20:53 |
2015-02-05, 21:57 | #3805 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 10 752
|
Dot.: Styczniowe mamusie 2015, cz. X (porodówka :) )
Biedro moj charakter by nie wytrzymał takiego nękania przez obca osobę :p ja sie ciesze ze była tylko raz. Zreszta miałam mame przez tydzien wiec pare fajnych rzeczy pokazała i podpowiedziała
|
2015-02-05, 23:24 | #3806 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 4 400
|
Dot.: Styczniowe mamusie 2015, cz. X (porodówka :) )
Ja po 2 tyg spędzonych w szpitalu raczej małego miałam rozpracowanego a basztyl i tak przychodzi. Kawę wypije i leci dalej
|
2015-02-06, 00:17 | #3807 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Kraków :)
Wiadomości: 4 072
|
Dot.: Styczniowe mamusie 2015, cz. X (porodówka :) )
Biedro wow ale poród! Gratuluję
Co do położnej też mieliśmy super i zawsze mogę do niej zadzwonić jeśli będzie taka potrzeba, bardzo się cieszę że ja miałam Czarna haha no to ładnie ---------- Dopisano o 01:17 ---------- Poprzedni post napisano o 01:17 ---------- Ellyunia złote dziecko masz!
__________________
wreszcie z nami Synek 03.01.2015 |
2015-02-06, 06:59 | #3808 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 018
|
Dot.: Styczniowe mamusie 2015, cz. X (porodówka :) )
Ja odciagam po kazdym karmieniu nawet w nocy ale powiem ze jest mi z tym bardzo ciezko :-( bo nie widze zeby pokarmu bylo więcej :-(
|
2015-02-06, 07:45 | #3809 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 2 414
|
Dot.: Styczniowe mamusie 2015, cz. X (porodówka :) )
Zmieniłam małemu mm wczoraj popołudniu i juz widze poprawę z kupkami. I nie pręży sie nic.
|
2015-02-06, 08:17 | #3810 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 590
|
Dot.: Styczniowe mamusie 2015, cz. X (porodówka :) )
Może masz dobrą kawę Ja niczym nie częstowałam - taka jestem niegościnna. Położna była u mnie tylko raz - a tak to dzwoni czy wszystko ok albo jak jestem w przychodni to zagaduje
|
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:11.