Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów Cz. VIII

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Dawno mnie tu nie było. Dziś odwiedziłam fryzjera i nadrabiam zaległości. Moje włosy zostały podcięte ok 3 cm i odrobinę stonowane. Nie wytrzymałam po prostu bo nie mogłam patrzeć na te rudości wypłukane. Tonizacja sięga dokładnie mojego ucha Jestem mega zadowolona z efektu, choć w pierwszej fazie fryzjerka chciała mi nakładać toner na całe włosy, ja się nie zgodziłam, bo nie po to się męczyłam tak długo. Ale wyszło super po prostu super. Ja po prostu mam naturalny kolor bardzo nietypowy i bardzo ciężko jest dobrać do niego taki sam kolor.

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Zielonymigotek, świetny efekt końcowy! Jestem pod wrażeniem

[milkyway0]

Ja sie zastanawiam co, jakby na takie rude refleksy spróbować podziałać szamponem/płukanką srebrną? Myślicie, że to stonuje? Chodzi mi o te specjalne, zeby blond nie robił sie żółty


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martaakow]

Napisane przez milkyway0

Ja sie zastanawiam co, jakby na takie rude refleksy spróbować podziałać szamponem/płukanką srebrną? Myślicie, że to stonuje? Chodzi mi o te specjalne, zeby blond nie robił sie żółty


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Stonuje, tylko uważaj, jeśli masz rudo-żółte refleksy, bo wtedy na tych żółtych może wyjść zielono.

[ggiirrll10]

zielonymigotek, nie wiem czy Twój kolor włosów jest "bardzo nietypowy", ale mi się ten efekt podoba, bardzo naturalnie nie widzę w ogóle tego przejścia gdzie kończą się Twoje naturalki a zaczynają farbowane...
W sumie to też bym się zdecydowała chętnie na takie stonowanie farbowanych włosów.. ale nie mam takiej zaufanej fryzjerki i trochę szkoda mi chyba kasy, nie wiem ile to kosztuje (czy tyle co farbowanie?) i czy to się szybko nie wypłucze?

[martaakow]

Kolor jest zwyczajny (co nie oznacza, że nie jest ładny! ). Po prostu zawsze jest ciężko odtworzyć wielotonowość naturalnego koloru przy farbowaniu. Włosy naturalne są różnej grubości - jaśniejsze i ciemniejsze przez to, a na dodatek słońce choćby minimalnie, ale jednak zawsze je rozjaśnia, zwykle po wierzchu, przez co wychodzą "pasemka".
A farbą uzyskuje się dość płaski kolor, chyba że robi się koloryzację 3D z użyciem kilku bliskich sobie kolorów, ale raz że to drogie, a dwa że chyba bym się nie skusiła w obawie, że wyjdę z balejażem/pasemkami, a nie koloryzacją 3D, która polega na wybieraniu prawie że pojedynczych włosów, żeby efekt był jak najbardziej naturalny i niewidoczny.

ggiirrll10, tak, takie tonowanie to na dobrą sprawę farbowanie, więc koszt pewnie będzie ten sam, może o parę zł obniżony ze względu na mniejsze zużycie farby. Chociaż może i nie, bo takie tonowanie bez naruszania odrostu wymaga większej precyzji i więcej czasu.

[milkyway0]

Napisane przez martaakow

Stonuje, tylko uważaj, jeśli masz rudo-żółte refleksy, bo wtedy na tych żółtych może wyjść zielono.

Kurde to już nie wiem te płukanki chyba nie utrzymują się zbyt długo, więc ten zielony by po paru dniach zszedł jakbym nie stosowała tego więcej.. Będę znowu w rossmannie to może kupię

Dzisiaj za to próbuję z naftą.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martaakow]

Napisane przez milkyway0

Kurde to już nie wiem te płukanki chyba nie utrzymują się zbyt długo, więc ten zielony by po paru dniach zszedł jakbym nie stosowała tego więcej.. Będę znowu w rossmannie to może kupię

Dzisiaj za to próbuję z naftą.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I tak, i nie.
Niechciana zieleń zwykle niestety utrzymuje się dłużej niż chciane ochłodzenie rudości. Ale w końcu się wypłukuje. Ciężko mi powiedzieć po ilu myciach. Mnie zieleń od płukanek zeszła po chyba 15 myciach tak do końca (już nie za bardzo pamiętam). Po kilku przestała być mocno rzucająca się w oczy, ale była.

[milkyway0]

Napisane przez martaakow

I tak, i nie.
Niechciana zieleń zwykle niestety utrzymuje się dłużej niż chciane ochłodzenie rudości. Ale w końcu się wypłukuje. Ciężko mi powiedzieć po ilu myciach. Mnie zieleń od płukanek zeszła po chyba 15 myciach tak do końca (już nie za bardzo pamiętam). Po kilku przestała być mocno rzucająca się w oczy, ale była.

W takim razie może sobie daruję, ogólnie aż tak mnie nie bolą te moje odrosty (chociaż chyba powinny), więc jakoś to przetrwam

[martaakow]

Napisane przez milkyway0

W takim razie może sobie daruję, ogólnie aż tak mnie nie bolą te moje odrosty (chociaż chyba powinny), więc jakoś to przetrwam

Wiesz, jeśli masz ewidentnie rude włosy, to śmiało tonuj płukanką srebrną.
Ale jeśli masz złoto-rude, to faktycznie lepiej odpuścić, bo srebrna zrobi glona na złotych/żółtych pasmach, a z kolei fioletowa płukanka ochłodzi złote, ale rudych nie ruszy.

[anusia1990]

Witam Panie.

Wieki mnie nie było

coś ode mnie ...

[Yoriko 96]

No i nie mogłam się oprzeć 1472471379093.jpg1472471401662.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Napisane przez anusia1990

Witam Panie.

Wieki mnie nie było

coś ode mnie ...

Napisane przez Yoriko 96

No i nie mogłam się oprzeć

Farbowałam włosy farbą tej firmy

[Yoriko 96]

Ja farbowałam długo ciemnym brązem z tej firmy i był to tak piękny kolor, ciepły ciemny brąz, ani trichę czarny, jak to ciemne brązy lubią robić, gdyby nie to, że tak ciemne kolory sprawiają u mnie że wyglądam jak trup dalej bym pewnie tym odcieniem farbowała 😙

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Dla tych co nie wiedzą, nie czytały moich zmagań na początku stosowałam płukanki srebrna+fioletowa, ale udało mi się nią wypłukać kolor złoto-rudy tylko do jasności. I żadnego glona nie miałam. A mimo ponad rocznego zapuszczania to jakoś szkoda mi było ściąć trochę za ucho, prawie do ramion te farbowańce, więc zdecydowałam się na toner. Fryzjerka zaufana, ależ skąd - poszłam do tej która czesała mnie na ślub i nie wiedziałam czy potrafi farbować, ale pomyślałam że lepsza różnica ciemniejsza niż te wypłukane rudości. Owszem, fryzjerka chciała wstępnie mi kłaść toner na całą głowę ale ja się nie zgodziłam, bo nie po to zapuszczałam i wyszło super. Po prostu fryzjerka bała się owej różnicy. Stwierdziłam - że ryzyko jest moje i obie byłyśmy super happy że się udało Zapłaciłam za toner + podcięcie z lekkim cieniowaniem 100 zł, ale to wszystko zależy od miasta i cen fryzjerów u was. Co do wypłukania dam wam znać, bo nie wiem. Wiem że toner się trochę wypłukuje, ale jak się wypłucze to nie będzie to jasny ni złoty ni rudy tylko zgaszony blond.

[milkyway0]

Nałożyłam tą naftę, ale szczerze to zero efektu. W sensie ani ładniejsze ani brzydsze, chyba na te farbowańce nic nie działa.

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Nafta kosmetyczna ma super efekty przy długim stosowaniu, po jednej aplikacji raczej efektu wow nie będzie. Tak samo działają odżywki Jantar.

[milkyway0]

[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;6474438 6]Nafta kosmetyczna ma super efekty przy długim stosowaniu, po jednej aplikacji raczej efektu wow nie będzie. Tak samo działają odżywki Jantar.[/QUOTE]

Naftę nałożyłam na włosy, nie na skalp Miał być efekt niby jak po dobrej odżywce silikonowej i wyczytałam, żeby nie nakładać tego zbyt często, bo wysusza. Stosowałaś na skalp?

[clodix]

Witajcie!
tak, mój 1 post na forum, głównie tylko czytam, aż do tej pory, kiedy potrzebuję troszkę inspiracji i więcej motywacji
Moja przygoda z włosomaniactwem zaczęła się mniej więcej w połowie 2012r, od lutego 2014 zaczęłam farbować włosy henną Khadi, na początku jasny brąz, potem czystą henną lub henną z dodatkiem amli i jatrophi, kolor i włosy wyglądały super, nawet podobały mi się te przejścia, na górze jasne, na dole zdecydowanie ciemniejsze. Jednak farbowanie henną było czasochłonne i męczyło nie tylko mój portfel, ale i mnie w wakacje 2015 wpadłam na myśl czy nie wrócić do naturalnego koloru (miałam już ok 7cm odrostów, odpuściłam farbowanie przez brak czasu na studiach), zrobiłam rozeznanie wśród znajomych, w których włosach jest mi lepiej, ilu osób bym nie zapytała to odpowiedzi były podzielone, i tak postanowiłam zafarbować. Farbowałam, farbowałam, aż zdecydowałam się na powrót do naturalnych włosów na początku lipca ;P był tylko jeden problem.. Jak wrócić do naturalnego koloru przy takiej różnicy kolorów?! Dodam, że naturalny odcień to 9N.
Zaczęło się.. Na początku zadziałałam rozjaśniaczem firmy Accent, skończyłam z neonowym pomarańczem, wiedziałam, że będzie ciężko zejść z henny farbowanej regularnie przez ponad rok. Na drugi dzień, dla wyrównania koloru, położyłam Londę beżowy blond 38, wyszedł lekko zgaszony rudy, ale gdzie ja będę schodzić z takiego koloru do blondu, to lecimy dalej ! ;D po dniu kolejne rozjaśnianie. Tym razem, aby wyrównać kolor położyłam Syoss 6-8 ciemny blond (na tak białe włosy na górze dałam zdecydowanie ciemniejszą farbę niż naturalne), kolor wyszedł piękny aż za ramiona, a ok 10-15 cm końcówek, niestety wyszły zieloności. Przez tydzień miałam dość suchych i zielonych końców, trafiłam do "osiedlowej" fryzjerki, która od razu mnie przyjęła, to był błąd. Najgorsza wizyta u fryzjera w moim życiu, fryzura totalnie się nie układała, w rozpaczy zapisałam się do sprawdzonego fryzjera i jest zdecydowanie lepiej.
Od 11.07.16 zapuszczam naturalne mają już ok 2cm odrostu, jeśli tylko chcecie to mogę wstawić zdjęcia, jak tylko zrobię aktualne
ogółem bałam się zieloności, totalnie nie znałam się na numerkach na farbach, wybierałam tylko te, które na opakowaniu wyglądały, moim zdaniem, na ciepłe odcienie ;p wyczytałam, aby na hennę nie nakładać chłodnych kolorów, z efektów jestem zadowolona, farba się wypłukała, a rudy ochładzam płukanką z gencjany i jest ok

[martaakow]

clodix, cześć

Zapraszamy do wątku i życzymy dużo wytrwałości, bo to jest w zapuszczaniu naturalnych najbardziej potrzebne
Zdjęcia zawsze są mile widziane, więc jak masz jakieś, to dawaj!

I doskonale znam ból rozjaśniania naturalnej henny, też przeszłam przez etap jaskrawego żarówiastego pomarańczu, który nigdzie się z moich włosów nie wybierał, ale w końcu go przegnałam. Z tym, że włosy bardzo na tym ucierpiały, więc od tamtego momentu regularnie ścinam resztki rozjaśnianych włosów, bo inaczej miałabym duże problemu choćby z rozczesaniem ich.

[MassieDran]

Kurcze chyba jutro przejde sie po blond farbe i poloze ja na farbowańce zeby sie troche rozjasnily... Odrostow oczywiscie nie tkne Ale cos bym zrobila ehhh...

[milkyway0]

Napisane przez MassieDran

Kurcze chyba jutro przejde sie po blond farbe i poloze ja na farbowańce zeby sie troche rozjasnily... Odrostow oczywiscie nie tkne Ale cos bym zrobila ehhh...

Może spróbuj zrobić ombre? Przyciemnić górę w kolorze odrostu a dół delikatnie rozjaśnić. Ja o tym myślę, ale trochę szkoda mi kasy

[MassieDran]

Napisane przez milkyway0

Może spróbuj zrobić ombre? Przyciemnić górę w kolorze odrostu a dół delikatnie rozjaśnić. Ja o tym myślę, ale trochę szkoda mi kasy

Ja mam ombre tzn to bylo sombre ale po obcieciu wlosow na long boba troche mi sie to sombre zgubilo i chcialabym rozjasnic gore zpstawie w spokoju bo akurat tam odrost i farbowane ladnie sie komponuja

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Tak, jak byłam nastolatką by mieć włosy gęściejsze - bo natura mnie obdarzyła dość cienkimi. Do tego pamiętam maskę robioną przez babcię z czarnej rzepy - koszmarnie szczypała, ale mam włosy cienkie teraz w dużej ilości.

[clodix]

Tak więc wstawiam zdjęcia
1 - to mój naturalny kolor
2 - zdjęcie zrobione pół miesiąca przed decyzją o powrocie do naturalnego, spore odrosty
3 - tydzień po wszystkich zabiegach, na słońcu jarzeniówa jak nic
4,5 - najświeższe, ponad 1,5 miesiąca po nałożeniu ostatniej farby, wszystko wypłukane, jestem pod wrażeniem, że jestem w stanie chodzić z takimi włosami ;D doprowadzam je do porządku płukanką z gencjany tak jak pisałam, kolor po całości ochładza się i w miarę to wygląda..
Straciłam zdjęcia z okresu pomiędzy jednym rozjaśnianiem a drugim, może to i dobrze ;P
Zastanawiam się czy nie zrobić jeszcze raz rozjaśniania na same końcówki, aby ten rudy zanikł jeszcze bardziej, hm..?

[ggiirrll10]

na zdjeciu ladnie wyglada twoj aktualny kolor wlosow nie wiem jak w rzeczywistosci Powodzenia i cierpliwosci

[Efkakam]

Clodix, witam i życzę wytrwałości, bo myślę, że tego najbardziej potrzeba przy takim przedsięwzięciu Ze swojego doświadczenia mogę powiedzieć, że jeśli przetrwa się pierwszy okres niezadowolenia to dalej jest już z górki. Mam już całe naturalne włosy i w ogóle nie myślę o farbowaniu, bo teraz moje włosy są jak jedwab. Rozdwojonych końców nie widziałam od półtora roku, mówię poważnie. Na dzień dzisiejszy widzę same plusy zaprzestania farbowania

[MassieDran]

Efkakam zazdroszcze naturalek Ja chyba nie wytrwam

[milkyway0]

Napisane przez MassieDran

Efkakam za
zdroszcze naturalek Ja chyba nie wytrwam

Czemu? Pamiętaj, że teraz masz najgorszy okres, potem będzie tylko lepiej

[martaakow]

Napisane przez MassieDran

Efkakam zazdroszcze naturalek Ja chyba nie wytrwam

Najlepiej w ogóle nie myśleć o włosach, zająć się ważniejszymi sprawami, to ani się obejrzysz, a będziesz już na finiszu.
Mnie akurat wypadło pisanie magisterki, później obrona, wakacje, szukanie pracy, rozmowy i nawet nie zauważyłam, że włosy mi już urosły tak, że są dłuższe niż przed obcięciem i że już dawno mogłabym zrobić sobie long boba, pozbywając się tym samym resztek farbowanych z wierzchu W sumie dokładnie taki mam plan, tylko nie mogę się jakoś zebrać do fryzjera.