Listopadowe maluszki opuszczają nasze brzuszki! czyli listopadowe mamy 2015 część V

[JoyceSky]

Napisane przez Dzika Ropucha

Wszystkim mamusiom gratuluję!!! Porody hurtowe u nas

A ja siedzę i piszę ten post z rykiem i masą chusteczek..Wieczorami mam Bejbi Bluesa i nie mogę nad tym zapanować.
Zaczął się bo mała się obudziła, nakarmiłam ją..wzięlam do odbicia i połozyłam..i nie mogła zasnąć, oczka zamykała a za chwilę się krzywiła robiła się czerwona i nie mogła spać to dałam jej cyca i zasypiała już i sruuuu kupa..to wzięłam przebrałam i tak 4 razyyy!!! Teraz z cycem zasnęła i słyszę że zrobiła kupkę...ale jej nie wybudzę nie mam siły. Siedzę i ryczę..z bezsilności. Nie wiem czy wszystko dobrze robie. Nawet nie wiem jak wygląda zdrowa kupa! Czy to że ona robi jej tyle naraz ciągle, taką żółtą musztardową co wsiąka w pieluszkę nawet, to ok.? Jak ją robi to słychać?
Wcześniej jadła spała i luzik a teraz jak ją muszę odbić to się wybudza, jak przebrać też i jeszcze czasem jej sie uleje a potem nie może zasnąć i się męczy...

Aaaaa ponarzekałam...mam tak wieczorami..i w nocy...

Kochana, nie łam się. Chyba każda mama na początku ma takie momenty dołujące - ja zdecydowanie miałam i dalej mam, ale już rzadziej. Ale na samym starcie to miałam masakrę - też stresowałam się, że nie wiem czy dobrze robię, czy dobrze się zajmuję małą i jak to niby powinno wyglądać? Aż wstyd się przyznać, ale na samym starcie miałam taki wieczór kiedy byłam totalnie zmęczona i zestresowana, tak że wykrzyczałam tżowi, że "ja nie chcę z nią jutro sama zostać!" i w płacz jak małe dziecko serio, teraz się z tego śmieję, ale wtedy autentycznie miałam ochotę wyjść i trzasnąć drzwiami.

Moja Bianka dzisiaj kończy miesiąc ! Nie wiem kiedy to zleciało. I wiecie co? Aż trudno uwierzyć, że to możliwe, ale dziecko się kocha każdego dnia coraz mocniej. Czasami jak na nią patrzę to mam wrażenie, że mi serce pęknie z tej miłości do tej kruszynki, a jednocześnie czuję taką ogromną odpowiedzialność żeby się nią jak najlepiej zająć

Rozpakowane dziewczyny: kiedy idziecie do pediatry pierwszy raz? Bo mi w przychodni powiedzieli, że dopiero na czas szczepienia czyli jakoś w 6 tygodniu i nie wiem czy to nie późno?

Mam też jakąś schizę, że mała ma za duże napięcie mięśniowe bo często mi się pręży (ale to raczej przy gazach) i już naprawdę wysoko podnosi głowę jak jest na brzuszku. Dodatkowo dzisiaj tak się wygięła jak leżała na brzuchu, że się przewróciła na plecy i to mnie zaniepokoiło, bo z tego co wiem to dzieci się przewracają z brzucha na plecy dopiero około 6 miesiąca?

---------- Dopisano o 17:02 ---------- Poprzedni post napisano o 17:01 ----------

A nierozpakowanym oczywiście życzę szybkich i łatwych porodów. Kilka się chyba szykuje, bo jakieś nagromadzenie czopów się zrobiło

[poznanianka1990]

Napisane przez JoyceSky

Kochana, nie łam się. Chyba każda mama na początku ma takie momenty dołujące - ja zdecydowanie miałam i dalej mam, ale już rzadziej. Ale na samym starcie to miałam masakrę - też stresowałam się, że nie wiem czy dobrze robię, czy dobrze się zajmuję małą i jak to niby powinno wyglądać? Aż wstyd się przyznać, ale na samym starcie miałam taki wieczór kiedy byłam totalnie zmęczona i zestresowana, tak że wykrzyczałam tżowi, że "ja nie chcę z nią jutro sama zostać!" i w płacz jak małe dziecko serio, teraz się z tego śmieję, ale wtedy autentycznie miałam ochotę wyjść i trzasnąć drzwiami.

Moja Bianka dzisiaj kończy miesiąc ! Nie wiem kiedy to zleciało. I wiecie co? Aż trudno uwierzyć, że to możliwe, ale dziecko się kocha każdego dnia coraz mocniej. Czasami jak na nią patrzę to mam wrażenie, że mi serce pęknie z tej miłości do tej kruszynki, a jednocześnie czuję taką ogromną odpowiedzialność żeby się nią jak najlepiej zająć

Rozpakowane dziewczyny: kiedy idziecie do pediatry pierwszy raz? Bo mi w przychodni powiedzieli, że dopiero na czas szczepienia czyli jakoś w 6 tygodniu i nie wiem czy to nie późno?

Mam też jakąś schizę, że mała ma za duże napięcie mięśniowe bo często mi się pręży (ale to raczej przy gazach) i już naprawdę wysoko podnosi głowę jak jest na brzuszku. Dodatkowo dzisiaj tak się wygięła jak leżała na brzuchu, że się przewróciła na plecy i to mnie zaniepokoiło, bo z tego co wiem to dzieci się przewracają z brzucha na plecy dopiero około 6 miesiąca?

---------- Dopisano o 17:02 ---------- Poprzedni post napisano o 17:01 ----------

A nierozpakowanym oczywiście życzę szybkich i łatwych porodów. Kilka się chyba szykuje, bo jakieś nagromadzenie czopów się zrobiło

Gratulacje z okazji 1 miesiąca
Ja do pediatry idę za tydzień - Julka będzie miała wtedy 3 tygodnie

[Iclosemyeyes]

monic167, dajesz

ciekawe jak tam laszczmagdalena i monik46 bo Kasiula jest już po

[Poziomkowa89]

Napisane przez wonderka

Czemu z tym czopem nie jest tak, że jak już wypadnie to w 48h godzin Musi się pojawić bejbik? Mam dużo zastrzeżeń do matki natury jak to rozwiązała... Foch.

---------- Dopisano o 15:58 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------

Monic ja juz mogę Tylko jutro po to masło do Lidla muszę na pięć minut wyskoczyć!

Ale przy KP trzeba ostrożnie wprowadzać orzechy :-( więc może jak przerobisz cały słoik to wtedy weź się za poród

Napisane przez JoyceSky

Kochana, nie łam się. Chyba każda mama na początku ma takie momenty dołujące - ja zdecydowanie miałam i dalej mam, ale już rzadziej. Ale na samym starcie to miałam masakrę - też stresowałam się, że nie wiem czy dobrze robię, czy dobrze się zajmuję małą i jak to niby powinno wyglądać? Aż wstyd się przyznać, ale na samym starcie miałam taki wieczór kiedy byłam totalnie zmęczona i zestresowana, tak że wykrzyczałam tżowi, że "ja nie chcę z nią jutro sama zostać!" i w płacz jak małe dziecko serio, teraz się z tego śmieję, ale wtedy autentycznie miałam ochotę wyjść i trzasnąć drzwiami.

Moja Bianka dzisiaj kończy miesiąc ! Nie wiem kiedy to zleciało. I wiecie co? Aż trudno uwierzyć, że to możliwe, ale dziecko się kocha każdego dnia coraz mocniej. Czasami jak na nią patrzę to mam wrażenie, że mi serce pęknie z tej miłości do tej kruszynki, a jednocześnie czuję taką ogromną odpowiedzialność żeby się nią jak najlepiej zająć

Rozpakowane dziewczyny: kiedy idziecie do pediatry pierwszy raz? Bo mi w przychodni powiedzieli, że dopiero na czas szczepienia czyli jakoś w 6 tygodniu i nie wiem czy to nie późno?

Mam też jakąś schizę, że mała ma za duże napięcie mięśniowe bo często mi się pręży (ale to raczej przy gazach) i już naprawdę wysoko podnosi głowę jak jest na brzuszku. Dodatkowo dzisiaj tak się wygięła jak leżała na brzuchu, że się przewróciła na plecy i to mnie zaniepokoiło, bo z tego co wiem to dzieci się przewracają z brzucha na plecy dopiero około 6 miesiąca?

---------- Dopisano o 17:02 ---------- Poprzedni post napisano o 17:01 ----------

A nierozpakowanym oczywiście życzę szybkich i łatwych porodów. Kilka się chyba szykuje, bo jakieś nagromadzenie czopów się zrobiło

My byliśmy dzisiaj. U nas jak dziecko ma 2 tyg to trzeba iść na patronaz. rzeczywiscie szybko się obrocila, może zapytaj położnej co ona na to...

[Kasiula8708]

Kochane ja tak na szybko.proby oksy nic nie daly i gin eksperowo zdecydowal o cc,takze mam juz moja mala kluseczke Lenke wazy 3700 i ma 54cm,jest slodka lezala juz przy cysiu,pomimo moich mikro piersi cos tam ciumkala brzuch boli ale dostalam przeciwbolowe i da sie wytrzymac,zaraz znow maz przyjedzie i dostane malutka,trzymajcie sie,powodzenia dla nierozpakowanych

[wonderka]

Jakie uczucie z wodami to jest? Bo mi coś leci i krew tez jest? To to?

[laszczmagdalena]

My nadal w dwupaku i w domku byłam na ktg u położnej, wszystko ok, jest szansa, że może coś się rozkręci.

[cynamon_]

Dziewczyny, naprawdę szaleństwo u was z tymi czopami
Gratuluję nowych dzidziusiow
U nas czas tak szybko leci, malutka jutro kończy 2 tygodnie chcialabym żeby ten czas się zatrzymał i zeby dłużej była taką malutką kruszynkà♥ jutro odwiedzi nas polozna, jestem ciekawa ile Klaudia waży, pierwszy spacer jeszcze przed nami, dzisiaj było werandowanie w wózku, mała słodko spala, kombinezon okazal sie sporo za duży wygląda w nim zabójczo
Po za tym radzimy sobie, tesciowa odbiera starszaka, tylko boje się trochę jak wyjedzie ze będzie ciężko:/ mała narazie bardzo nieregularnie jada, nieraz chce cycusia co chwile, nieraz co 3 godziny, ciekawa jestem jak ogarnę temat karmienia w drodze do przedszkola jak ksiezniczce zachce się jeść. Jakieś pomysły?
Trzymam kciuki za nasze dwupaczki

[Poziomkowa89]

Napisane przez cynamon_

Dziewczyny, naprawdę szaleństwo u was z tymi czopami
Gratuluję nowych dzidziusiow
U nas czas tak szybko leci, malutka jutro kończy 2 tygodnie chcialabym żeby ten czas się zatrzymał i zeby dłużej była taką malutką kruszynkà♥ jutro odwiedzi nas polozna, jestem ciekawa ile Klaudia waży, pierwszy spacer jeszcze przed nami, dzisiaj było werandowanie w wózku, mała słodko spala, kombinezon okazal sie sporo za duży wygląda w nim zabójczo
Po za tym radzimy sobie, tesciowa odbiera starszaka, tylko boje się trochę jak wyjedzie ze będzie ciężko:/ mała narazie bardzo nieregularnie jada, nieraz chce cycusia co chwile, nieraz co 3 godziny, ciekawa jestem jak ogarnę temat karmienia w drodze do przedszkola jak ksiezniczce zachce się jeść. Jakieś pomysły?
Trzymam kciuki za nasze dwupaczki

Daleko masz? No chyba przed wyjściem byś musiała zarezerwować z 10 minut na karmienie to może nie będzie się upominac... A jak starszy brat reaguje?

[poznanianka1990]

Napisane przez Kasiula8708

Kochane ja tak na szybko.proby oksy nic nie daly i gin eksperowo zdecydowal o cc,takze mam juz moja mala kluseczke Lenke wazy 3700 i ma 54cm,jest slodka lezala juz przy cysiu,pomimo moich mikro piersi cos tam ciumkala brzuch boli ale dostalam przeciwbolowe i da sie wytrzymac,zaraz znow maz przyjedzie i dostane malutka,trzymajcie sie,powodzenia dla nierozpakowanych

Gratulacje

[wizaz_p_l]

To jak? Trzy porody dzisiaj?

[agne19s]

Napisane przez wizaz_p_l

To jak? Trzy porody dzisiaj?

więcej ja chce więcej! 😄

[wizaz_p_l]

Jakby nie patrzeć to 2/3 miesiąca prawie za nami

[fasterka90]

Kasiula jeszcze raz gratulacje! Razem miałyśmy termin i obie ostatecznie cc...
wonderka kciuki!!

Krwiste czopy to szybkie porody Ja 3tyg chodziłam bez czopa ale mój był czysty. Więc dużo porodów lada moment

My juz od wczoraj jesteśmy w domu Tz mi zrobił taką niespodziankę że się popłakałam jak weszłam do domu. Taki mini remont i nowy wystrój ogólnie dziś już 3 razy płakałam ze szczęścia. Tak po prostu patrzę na Ole i normalnie płacze ze szczęścia. A raz to tak się przytuliłam do tz i płakałam ze szczęścia że go mam, że jest tak o nas dba itd... Bardzo dużo robi przy małej,w domu wszystkim on się zajmuje,ja leżę tylko i przebieram i karmie Ole nie wiem jak dałabym sobie rade bez niego...
Rana po cc źle się goi,jestem na antybiotyku,w piątek mam kontrolę... Jeszcze dzisiaj krew mi się zaczęła sączyć :/
Ale i tak dużo bardziej bolą cycki, tak jak juz pisałam na fb poddaje się z kp, odciągam tylko po trochu żeby pozbyć się pokarmu. I ból zaduzy i ogólnie mnie to jakoś zabardzo stresowało i dołowało.

[india_love]

Napisane przez JoyceSky

Mam też jakąś schizę, że mała ma za duże napięcie mięśniowe bo często mi się pręży (ale to raczej przy gazach) i już naprawdę wysoko podnosi głowę jak jest na brzuszku. Dodatkowo dzisiaj tak się wygięła jak leżała na brzuchu, że się przewróciła na plecy i to mnie zaniepokoiło, bo z tego co wiem to dzieci się przewracają z brzucha na plecy dopiero około 6 miesiąca? [COLOR="Silver"]
:

Mój mały też, gdy go odbijam, podnosi bardzo głowę. Wygina się jak paragraf. Jak karmię piersią to też pręży się bardzo ale może dlatego, że najczęściej przy karmieniu robi kupę Najlepsze jest jak wygina się trzymając w buzi moją pierś- wtedy wiem, że guma do zucia mniej się tylko rozciąga

[poznanianka1990]

A mnie przed chwilą tak zalało, że aż po nogach cieklo... Masakra! Od wczoraj zastój, ale podpaske maxi miałam w razie w, no i po karmieniu odłożyłam mała na łóżko i jak poleciało.... Aż mąż się wystraszył. Założyłam teraz taki duży podkład poporodowy i czuje ze cały czas leci, ale już nie tak intensywnie.

[cynamon_]

Napisane przez poznanianka1990

A mnie przed chwilą tak zalało, że aż po nogach cieklo... Masakra! Od wczoraj zastój, ale podpaske maxi miałam w razie w, no i po karmieniu odłożyłam mała na łóżko i jak poleciało.... Aż mąż się wystraszył. Założyłam teraz taki duży podkład poporodowy i czuje ze cały czas leci, ale już nie tak intensywnie.

U mnie tez leci duzo podczas karmienia albo zaraz po, juz 2 tygodnie od porodu a tu dalej morze czerwone eh

[poznanianka1990]

Napisane przez cynamon_

U mnie tez leci duzo podczas karmienia albo zaraz po, juz 2 tygodnie od porodu a tu dalej morze czerwone eh

U mnie byla cisza i nagle chluslo... Mam nadzieję, że wszystko ze mną ok

[cynamon_]

Poziomkowa89, no w dwie strony to tak 45 minut spokojnie, najwyżej będę cycki wystawiać na mróz synek reaguje na siostrę tak jak podejrzewałam czyli bardzo się cieszy, caluje ja przytula ale trzeba bardzo uważać bo jest energiczny i jeszcze nie zdaje sobie do końca sprawy ze mozna jej tak łatwo krzywdę zrobić, raz chciał ją karmić chlebem także oczy musze mieć nawet w tyłku. A jak u was Leoś ?

[agne19s]

Napisane przez fasterka90

Kasiula jeszcze raz gratulacje! Razem miałyśmy termin i obie ostatecznie cc...
wonderka kciuki!!

Krwiste czopy to szybkie porody Ja 3tyg chodziłam bez czopa ale mój był czysty. Więc dużo porodów lada moment

My juz od wczoraj jesteśmy w domu Tz mi zrobił taką niespodziankę że się popłakałam jak weszłam do domu. Taki mini remont i nowy wystrój ogólnie dziś już 3 razy płakałam ze szczęścia. Tak po prostu patrzę na Ole i normalnie płacze ze szczęścia. A raz to tak się przytuliłam do tz i płakałam ze szczęścia że go mam, że jest tak o nas dba itd... Bardzo dużo robi przy małej,w domu wszystkim on się zajmuje,ja leżę tylko i przebieram i karmie Ole nie wiem jak dałabym sobie rade bez niego...
Rana po cc źle się goi,jestem na antybiotyku,w piątek mam kontrolę... Jeszcze dzisiaj krew mi się zaczęła sączyć :/
Ale i tak dużo bardziej bolą cycki, tak jak juz pisałam na fb poddaje się z kp, odciągam tylko po trochu żeby pozbyć się pokarmu. I ból zaduzy i ogólnie mnie to jakoś zabardzo stresowało i dołowało.

fasterka, jak bedziesz miala chwilke przy Malutkiej to daj znac jak tam reakcja psa

[beautifuldream]

Witajcie ja dzisiaj byłam na ktg, zapis wyszedł dobrze, żadne skurcze się nie zarejestrowały. W piątek na 11 mam być w szpitalu, a w sobotę będziemy rodzić. Mam takiego stresa, że siedzę i płaczę. Boję się wszystkiego,nawet własnego dziecka mam o to do siebie straszny żal,bo powinnam teraz siedzieć i się cieszyć, a ja siedzę i wymyślam Mąż się tak cieszy,już się nie może doczekać, a ja jakoś nie umiem tylko się boję mam nadzieję,że mi to szybko przejdzie

Wysłane z mojego H60-L04 przy użyciu Tapatalka

[Iclosemyeyes]

Beautifuldream, ale będziesz rodzić sn? Nie wolisz poczekać aż się akcja sama rozkreci czy masz jakieś wskazania do wywoływania? To normalne, że się boisz, w końcu to nowa sytuacja, ale na pewno wszystko się dobrze ułoży


Spać nie mogę, smutno mi trochę ze nic się u mnie nie zapowiada... Jak się jutro po ktg i badaniu się dowiem, że zero skurczów i rozwarcia to kompletnie się podlamie

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

[agne19s]

Napisane przez Iclosemyeyes

Beautifuldream, ale będziesz rodzić sn? Nie wolisz poczekać aż się akcja sama rozkreci czy masz jakieś wskazania do wywoływania? To normalne, że się boisz, w końcu to nowa sytuacja, ale na pewno wszystko się dobrze ułoży


Spać nie mogę, smutno mi trochę ze nic się u mnie nie zapowiada... Jak się jutro po ktg i badaniu się dowiem, że zero skurczów i rozwarcia to kompletnie się podlamie

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

ja tez nie mogę spac... siedzę i myślę jak to będzie jak się urodzi

[Iclosemyeyes]

Napisane przez agne19s

ja tez nie mogę spac... siedzę i myślę jak to będzie jak się urodzi

Ja tak daleko myślami nie wybiegam w przyszłość póki co myślę, czego się jutro dowiem. A w ogóle źle mi się leży, bardzo ciężko mi oddech złapać

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

[agne19s]

Napisane przez Iclosemyeyes

Ja tak daleko myślami nie wybiegam w przyszłość póki co myślę, czego się jutro dowiem. A w ogóle źle mi się leży, bardzo ciężko mi oddech złapać

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

ja wizyte mam w dniu terminu czyli rowno za tydzien, mam nadzieje ze do tego czasu urodze chociaz tak mysle ze gdzie mi sie tak spieszy, za chwile splynie na mnie.ogromna odpowiedzialanosc i powonnam sie cieszyc wolnoscia ostatni tydzien

[Iclosemyeyes]

Napisane przez agne19s

ja wizyte mam w dniu terminu czyli rowno za tydzien, mam nadzieje ze do tego czasu urodze chociaz tak mysle ze gdzie mi sie tak spieszy, za chwile splynie na mnie.ogromna odpowiedzialanosc i powonnam sie cieszyc wolnoscia ostatni tydzien

Czasami też sobie tak myślę, że trzeba korzystać z tych ostatnich chwil bezdzietnosci. Ale z drugiej strony co to za korzystanie skoro warunki fizyczne na wiele nie pozwalają Jedynie wyspac się można porządnie

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

[agne19s]

Napisane przez Iclosemyeyes

Czasami też sobie tak myślę, że trzeba korzystać z tych ostatnich chwil bezdzietnosci. Ale z drugiej strony co to za korzystanie skoro warunki fizyczne na wiele nie pozwalają Jedynie wyspac się można porządnie

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

ja chyba mam podobne odczucie, wszystko boli ledwo chodze to jak tu wykorzystac aktywnie ostatnie dni

[czekooczekolada]

Napisane przez beautifuldream

Witajcie ja dzisiaj byłam na ktg, zapis wyszedł dobrze, żadne skurcze się nie zarejestrowały. W piątek na 11 mam być w szpitalu, a w sobotę będziemy rodzić. Mam takiego stresa, że siedzę i płaczę. Boję się wszystkiego,nawet własnego dziecka mam o to do siebie straszny żal,bo powinnam teraz siedzieć i się cieszyć, a ja siedzę i wymyślam Mąż się tak cieszy,już się nie może doczekać, a ja jakoś nie umiem tylko się boję mam nadzieję,że mi to szybko przejdzie

Wysłane z mojego H60-L04 przy użyciu Tapatalka

Tez tak mam. Tylko jeszcze nie placze ale czasami mam tak ze sie ciesze a czasem jestem zdolowana , ze wszystko sie zmieni juz niedlugo.. I jak to bedzie..

[Sundance75]

Hej wszystkim,
Ile nowych dzieciaczków, ogromne gratulacje mamusie!!
Ja o 08:00 rano mam się zgłosić do szpitala (mały po terminie od soboty) i pewnie będą wywoływać... Także liczę, że za kilka/kilkanaście godzin przytulę moje maleństwo Chyba, że zarządzą obserwację i będą czekać, aż samo się zacznie... Ciężko powiedzieć, bo podobno różnie do tego podchodzą. Dzień miałam do bani, większość przeryczałam, chyba tak stres mi się objawia W każdym razie zniosę wszystko, byle mały był cały i zdrowy
Powodzenia i trzymajcie się ciepło

[201802011557]

Dziewczyny, moze nie uwierzycie ale ja jeszcze rodze, najgorszy to porod moj, z pierwszym razem szybciej poszlo. Juz zaczelam watpic czy w ogole zobacze mala i czy bol kiedys przejdzie.