Miłośniczki Zary - część XLIII

[user_k]

Napisane przez wankaw

a o co chodzi z licznikiem klientów? pracownik jest rozliczany z ilości wejść i ilości zakupów? zaciekawiło mnie to

Coś takiego Nie w każdym sklepie tak jest, ale liczba klientów i liczba transakcji z dnia/miesiąca świadczą o skuteczności pracowników. Jeszcze w niektórych sklepach jest nacisk na "koszyk", czyli klient nie powinien kupić tylko jednej rzeczy.

[tishka]

Napisane przez Marigold19

Spotted! To na pewno moje drugie pół! Ale znalazł

Dziewczyny Wiecie

Aaaa i jak masz lekko kręcone włosy i jesteś wysoka to też zostałaś spotted ;p

wysoka ale wlosy proste dzis byly i zwiazane wiec chyba nie spotted

[Phoebee]

Napisane przez sasenka

Wiecie co, mnie się wydaję, że to nie ma znaczenia czy ktoś ma więcej kasy czy mniej, to wszystko zależy od wychowania, własnej kultury oraz umiejętności zachowania się. Niestety świat zmierza w coraz gorszym kierunku to i takie sytuacje zdarzają się coraz częsciej. I ciężko generalizować do jakiej te osoby klasy należą jedni mają dużo pieniędzy i są bardzo mili a inni nie a serce by Ci oddali

O, i to jest to!

[sasenka]

Napisane przez wankaw

a o co chodzi z licznikiem klientów? pracownik jest rozliczany z ilości wejść i ilości zakupów? zaciekawiło mnie to

Zwraca się uwagę na liczbę wejść do sklepu i ilośc paragonów i jak liczba paragonów jest do liczby wejść za niska można dostać niezły opierdziel. W Inditexie również sa takie liczniki ale tam nie zwraca się tak na to uwagi ale w mniejszych sklepach obuwniczych czy ubraniowych niestety już nie jest tak kolorowo.

To bardzo chory system bo wielu jest klientów którzy przychodzą tylko sobie pooglądać i sama tak nieraz robiłam, ale według niektórych pracodawców jest to wina pracownika, który nie potrafił obsłużyć kompleksowo klienta. Mówię wam cyrk na kółkach

[monicar]

Wielkim problemem nie do przeskoczenia jest przyłożenie torebki do płyty, a co dopiero mówić o tym, że rzeczy wypadałoby przewrócić na prawą stronę

[wankaw]

Napisane przez user_k

Coś takiego Nie w każdym sklepie tak jest, ale liczba klientów i liczba transakcji z dnia/miesiąca świadczą o skuteczności pracowników. Jeszcze w niektórych sklepach jest nacisk na "koszyk", czyli klient nie powinien kupić tylko jednej rzeczy.

Napisane przez sasenka

Zwraca się uwagę na liczbę wejść do sklepu i ilośc paragonów i jak liczba paragonów jest do liczby wejść za niska można dostać niezły opierdziel. W Inditexie również sa takie liczniki ale tam nie zwraca się tak na to uwagi ale w mniejszych sklepach obuwniczych czy ubraniowych niestety już nie jest tak kolorowo.

To bardzo chory system bo wielu jest klientów którzy przychodzą tylko sobie pooglądać i sama tak nieraz robiłam, ale według niektórych pracodawców jest to wina pracownika, który nie potrafił obsłużyć kompleksowo klienta. Mówię wam cyrk na kółkach

o tym właśnie miałam pisać i prawda jest taka, że jak przychodzę w takim celu to sprzedawca mógłby mnie wycałować, a i tak nic bym nie kupiła, nie wiedziałam, że takie rzeczy robi się w sklepach

[Marigold19]

Napisane przez tishka

wysoka ale wlosy proste dzis byly i zwiazane wiec chyba nie spotted

Aj no to nie chyba. Ale wzięłam teraz TŻ na spytki i mówi, że jak wpadł na TRF to była tam jedna dziewczyna przy wieszakach właśnie taka, ale był zaaferowany wieszakami, więc może Ciebie widział, ale i tak nie poda mi rysopisu W każdym razie Ty na 100% widziałaś mojego męża, bo nie wierzę, że akurat o tej godzinie się tam jakiś inny taki okaz mógł zapędzić

Wyszło mi zdanie wielokrotnie złożone i niezrozumiałe, ale wypiłam gar melisy i chyba wreszcie zaczyna to coś dawać ;p

[523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396]

Napisane przez user_k

Ja się o tym uczyłam na studiach kilka lat temu. I jeszcze klasa średnia jest dzielona na niższą i wyższą. Można dzielić ich jedynie ze względu na zarobki, ale także na zarobki plus sposób życia, wykształcenie itd. Podobno taksówkarze uważają się za klasę średnią a nie powinni

Kiedyś klasyfikując kogoś brało się pod uwagę pochodzenie (korzenie), wykształcenie, zarobki

Taksówkarze? Nie powiedziałabym

[KujawiankA]

Co do bogatych, biednych. Klasy średniej , wyższej, Ludzi z tradyzjami i z chłopstwa.
NIE MA ŻADNEJ REGUŁY.

Znam osoby, ktre 1200/m-ąc zarabiają i zawsze w restauracji jakięs parę złotych zostawią bo wychodzą z założenia, że skoro raz na miesiąc mogą sobie na pizzę czy inny obiad pozwolić to i napiwek dać mogą.

Znam też takich jak np. mój kolega. Z jedenj z najbogatszych rodzin z mojego miasta - o 3,7zł potrafił się wykłucać a słowo napiwek istniało dla niego tylko w słowniku wyrazów obcych. I zrozumiałabym gdyby był z tych nowobogackich co z butów słoma a trochę się dorobili i zgrywają nie wiadomo kogo. Jednak nie. On z rodziny z tradycjami. Dziadek, ojciec i on prawnicy czynni.

Mam też w swojej rodzinie rodzinę bardzo bogatych ludzi. U nich wczasy w chinach, Australii czy innych to żaden problem. Kamienice, działki a na ścianach od pokoleń obrazy za setki tysięcy a gdybyście ich na ulicy zobaczyli to niewiele od kloszardów się różnią.

Inny znajomy zapiernicza na budowach, ledwo do pierwszego mu wystarcza ale tylko w Tomim się ubiera i tańszej koszuli niż 500zł nie kupi. A, że jedną na rok to już nie jest ważne.

Naprawdę nie ma reguły i im dłużej żyję tym bardziej utwierdzam się w tym przekonaniu

[anciaahk]

Napisane przez UNIKALNA1983

A i znam takich, którzy żyją z socjali, bo im się pracować nie chce i komentują mojego TŻ, który czasem pracuje na 2 etaty, że jest zachłanny i zabiera innym pracę.

To mogę przybić mu piątkę, ja takie komentarze słyszę pod swoim adresem na porządku dziennym.

[user_k]

Napisane przez sasenka

Zwraca się uwagę na liczbę wejść do sklepu i ilośc paragonów i jak liczba paragonów jest do liczby wejść za niska można dostać niezły opierdziel. W Inditexie również sa takie liczniki ale tam nie zwraca się tak na to uwagi ale w mniejszych sklepach obuwniczych czy ubraniowych niestety już nie jest tak kolorowo.

To bardzo chory system bo wielu jest klientów którzy przychodzą tylko sobie pooglądać i sama tak nieraz robiłam, ale według niektórych pracodawców jest to wina pracownika, który nie potrafił obsłużyć kompleksowo klienta. Mówię wam cyrk na kółkach

Albo jak klient 10 razy wybiega ze sklepu za dzieckiem czy na zakupy przychodzi kilkuosobowa rodzina

[Marigold19]

Sasenka, to się będziemy w MH szukać tak jak ja z Tishką? Chociaż ona już bliżej celu, bo teraz wystarczy, że mnie z mężem namierzy ;p

[aroniasty]

Napisane przez Iwonalodz

Też tego nie rozumiem. Ale często też widzę na górze galerii tam gdzie można coś zjeść, że ludzie zjedzą, odchodzą i zostawiają na stoliku syf po sobie i "ktoś" sprzątnie za nich to, co zostawią. To chyba to samo podejście do tematu: że ktoś to zrobi, jakby samemu się nie miało sprawnych rąk.

O ja Cie, to mnie drażni chyba bardziej niż te ubrudzone ubrania Niestety dosyć często zjawisko, u mnie szczególnie młodzież zostawia taki syf z tego co widzę , bo nie chcę im się brudzić rączek Jakby conajmniej w restauracji byli

[KujawiankA]

Napisane przez sasenka

Wiecie co, mnie się wydaję, że to nie ma znaczenia czy ktoś ma więcej kasy czy mniej, to wszystko zależy od wychowania, własnej kultury oraz umiejętności zachowania się. Niestety świat zmierza w coraz gorszym kierunku to i takie sytuacje zdarzają się coraz częsciej. I ciężko generalizować do jakiej te osoby klasy należą jedni mają dużo pieniędzy i są bardzo mili a inni nie a serce by Ci oddali

Nic dodać nic ująć.

[UNIKALNA1983]

Napisane przez sasenka

Zwraca się uwagę na liczbę wejść do sklepu i ilośc paragonów i jak liczba paragonów jest do liczby wejść za niska można dostać niezły opierdziel. W Inditexie również sa takie liczniki ale tam nie zwraca się tak na to uwagi ale w mniejszych sklepach obuwniczych czy ubraniowych niestety już nie jest tak kolorowo.

To bardzo chory system bo wielu jest klientów którzy przychodzą tylko sobie pooglądać i sama tak nieraz robiłam, ale według niektórych pracodawców jest to wina pracownika, który nie potrafił obsłużyć kompleksowo klienta. Mówię wam cyrk na kółkach

W Sephorze jest licznik przy wejściu i jest liczony stosunek wejść do paragonów. Poza tym mają co miesiąc narzucone progi- np 20-30 tyś ( to też zależy od lokalizacji Sephory ). Im lepsza lokalizacja ( np. duże centrum handlowe, większe miasto ) tym wyższy próg.

W Marionnaud było narzucone coś takiego, że klient powinien kupić min. 3 rzeczy. Dało się to zauważyć- często proponowały zakup płatków kosmetycznych, jakiś mini lakierów czy mazidełek do ust za kilka złotych.

[sasenka]

Napisane przez wankaw

o tym właśnie miałam pisać i prawda jest taka, że jak przychodzę w takim celu to sprzedawca mógłby mnie wycałować, a i tak nic bym nie kupiła, nie wiedziałam, że takie rzeczy robi się w sklepach

I ja się z tym całkowicie zgadzam. Ale niestety niektóre sklepy mają chorą politykę. Ja z moimi koleżankami w byłej (na szczęscie ) pracy śmiałyśmy się nie raz, że najlepiej powiesić kartkę przed sklepem, że jeśli ktoś nie chce nic kupić lepiej niech nie wchodzi. Albo znajomi, którzy przechodzili obok sklepu wiedząc, że nie mogą wejść i rozmowy z daleka. Jeszcze każdy pracodawca jest inny ale sklep w którym ja pracowałam bardzo restrykcyjnie do tego podchodził i bardzo odbijało się to na pracownicach

[523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396]

Napisane przez UNIKALNA1983

Mimo tego, że moi rodzice mieli kasę, to ja jednak byłam osobą, która nie wyciągała ręki do rodziców tylko sobie sama radziła, więc na jednych i drugich studiach dorabiałam sobie np w sklepach odzieżowych, a raz nawet miałam epizod z ulotkami. I do dnia dzisiejszego mam tak, że biorę ulotkę, a jak jej nie chcę albo nie mam czym jej zabrać, to mówię grzecznie dziękuję i się życzliwie uśmiecham bo wiem jak to jest jak komuś podajesz a ktoś z patrzy na Ciebie z pogardą i Cię trąca bokiem nic nie mówiąc, albo udaje, że Cię nie widzi. To samo się tyczy odwieszania ubrań i zachowania porządku w przymierzalni.

Napisane przez sasenka

Wiecie co, mnie się wydaję, że to nie ma znaczenia czy ktoś ma więcej kasy czy mniej, to wszystko zależy od wychowania, własnej kultury oraz umiejętności zachowania się. Niestety świat zmierza w coraz gorszym kierunku to i takie sytuacje zdarzają się coraz częsciej. I ciężko generalizować do jakiej te osoby klasy należą jedni mają dużo pieniędzy i są bardzo mili a inni nie a serce by Ci oddali

Też uważam, że wszystko sprowadza się do tego jak zostaliśmy wychowani, co wynieśliśmy z domu tak wtedy zachowujemy się w sklepach, restauracjach, na wakacjach itp.
Kasa to rzecz nabyta raz ją mamy a raz nie...

[Kamila96]

Napisane przez monicar

Wielkim problemem nie do przeskoczenia jest przyłożenie torebki do płyty, a co dopiero mówić o tym, że rzeczy wypadałoby przewrócić na prawą stronę

A jak bramka/płyta pika to dopiero jest problem.

[Marigold19]

Ostatnio będąc w Tesco wzięłam trochę ciuchów do przymierzalni, wszystkie podwieszałam jak umiem najładniej, w sklepie pracowałam dawno temu, ale jeszcze ogarnąć trochę umiem, oddaję pani w przymierzalni i już nie pamiętam dokładnie, co ona powiedziała, coś w stylu że musi popoprawiać, na co ja że przecież podwieszałam. Kobitka popatrzyła i miała minę jakby to się jej pierwszy raz w życiu zdarzyło. I sądząc po stanie sklepu tam to dopiero faktycznie ludzie mają w nosie wszystko...

[tishka]

Napisane przez Marigold19

Aj no to nie chyba. Ale wzięłam teraz TŻ na spytki i mówi, że jak wpadł na TRF to była tam jedna dziewczyna przy wieszakach właśnie taka, ale był zaaferowany wieszakami, więc może Ciebie widział, ale i tak nie poda mi rysopisu W każdym razie Ty na 100% widziałaś mojego męża, bo nie wierzę, że akurat o tej godzinie się tam jakiś inny taki okaz mógł zapędzić

Wyszło mi zdanie wielokrotnie złożone i niezrozumiałe, ale wypiłam gar melisy i chyba wreszcie zaczyna to coś dawać ;p

o to to
no ja niestety chyba tez nie bylabym w stanie rozpoznac twarzy
zarejestrowalam fakt po prostu ze facet wpadl szybkim krokiem na trf patrzyl na te wieszaki i patrzyl az w koncu chyba zaczal sprawdzac telefon ale ja juz wyszlam wtedy

chyba kojarze ze mial okulary

[UNIKALNA1983]

Napisane przez anciaahk

To mogę przybić mu piątkę, ja takie komentarze słyszę pod swoim adresem na porządku dziennym.

Dla mnie brak słów.

[sasenka]

Napisane przez user_k

[/B]

Albo jak klient 10 razy wybiega ze sklepu za dzieckiem czy na zakupy przychodzi kilkuosobowa rodzina

I wtedy pracownikom serce staje w gardle a potem jeszcze nic nie kupują w dodatku
Nie zapomnę raz nam jakieś dziecko z 20 razy tak biegało tam i z powrotem to my aż pobladłyśmy z koleżankami

Napisane przez Marigold19

Sasenka, to się będziemy w MH szukać tak jak ja z Tishką? Chociaż ona już bliżej celu, bo teraz wystarczy, że mnie z mężem namierzy ;p

Ja zawsze jak idę i tak sobie myślę, że może to nie któraś z was

Napisane przez UNIKALNA1983

W Sephorze jest licznik przy wejściu i jest liczony stosunek wejść do paragonów. Poza tym mają co miesiąc narzucone progi- np 20-30 tyś ( to też zależy od lokalizacji Sephory ). Im lepsza lokalizacja ( np. duże centrum handlowe, większe miasto ) tym wyższy próg.

W Marionnaud było narzucone coś takiego, że klient powinien kupić min. 3 rzeczy. Dało się to zauważyć- często proponowały zakup płatków kosmetycznych, jakiś mini lakierów czy mazidełek do ust za kilka złotych.

W wielu sklepach tak jest i nie ma się o tym pojęcia jak się nie stanie po drugiej stronie. I to, że Pani nas męczy przy kasie i nadal coś wciska na siłę. Każdy niech wie, że sama od siebie tego nie robi tylko niestety musi, taka praca

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ----------

[1=523c2d977675f8d89e6472e efe6f460b6ab4010a_6580dd2 588396;47740734]



Też uważam, że wszystko sprowadza się do tego jak zostaliśmy wychowani, co wynieśliśmy z domu tak wtedy zachowujemy się w sklepach, restauracjach, na wakacjach itp.
Kasa to rzecz nabyta raz ją mamy a raz nie...[/QUOTE]
Dokładnie

Chociaż wiecie co, nie chciałam generalizować ale jednak wydaje mi się, że najgorzej zachowują się ludzie, którzy kiedyś mało mieli a nagle udaje im się więcej osiągnąć, lepsza praca, lub majętniejszy partner wtedy niektórym to się w głowach przewraca

[Marigold19]

Napisane przez tishka

o to to
no ja niestety chyba tez nie bylabym w stanie rozpoznac twarzy
zarejestrowalam fakt po prostu ze facet wpadl szybkim krokiem na trf patrzyl na te wieszaki i patrzyl az w koncu chyba zaczal sprawdzac telefon ale ja juz wyszlam wtedy

chyba kojarze ze mial okulary

Tak, tak, dokładnie taka sytuacja, a telefon to byłam ja zapytując, czy znalazł Ma okulary, jest szczupły i ponoć wysoki, ale dla mnie wszyscy są wysocy, więc wiesz...

Chyba się powinnam cieszyć, że nie rejestruje wyglądu innych kobiet ;p

---------- Dopisano o 21:41 ---------- Poprzedni post napisano o 21:38 ----------

Napisane przez sasenka

I wtedy pracownikom serce staje w gardle a potem jeszcze nic nie kupują w dodatku
Nie zapomnę raz nam jakieś dziecko z 20 razy tak biegało tam i z powrotem to my aż pobladłyśmy z koleżankami


Ja zawsze jak idę i tak sobie myślę, że może to nie któraś z was


W wielu sklepach tak jest i nie ma się o tym pojęcia jak się nie stanie po drugiej stronie. I to, że Pani nas męczy przy kasie i nadal coś wciska na siłę. Każdy niech wie, że sama od siebie tego nie robi tylko niestety musi, taka praca

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ----------


Dokładnie

Chociaż wiecie co, nie chciałam generalizować ale jednak wydaje mi się, że najgorzej zachowują się ludzie, którzy kiedyś mało mieli a nagle udaje im się więcej osiągnąć, lepsza praca, lub majętniejszy partner wtedy niektórym to się w głowach przewraca

Mnie łatwo poznać, ale nie zdradzę Wam po czym ;p

Jeśli chodzi o to ostatnie to się nie zgodzę, bo piszesz o mnie, a być niemiłym dla osoby obsługującej to mi się zdarzyło może z kilka razy w życiu, ale to tak jak ktoś był ewidentnie nie halo wobec mnie. Nawet sobie nie jestem w stanie przypomnieć takiej sytuacji.

[anciaahk]

Napisane przez sasenka

I wtedy pracownikom serce staje w gardle a potem jeszcze nic nie kupują w dodatku
Nie zapomnę raz nam jakieś dziecko z 20 razy tak biegało tam i z powrotem to my aż pobladłyśmy z koleżankami

Totalnie bez sensu, przecież ten system powinien uwzględniać tego typu sytuacje.

Ja czasem przejdę całość, a potem wracam coś przymierzyć, a potem czasem kupić, z różnych powodów.

[sasenka]

Napisane przez Marigold19

Jeśli chodzi o to ostatnie to się nie zgodzę, bo piszesz o mnie, a być niemiłym dla osoby obsługującej to mi się zdarzyło może z kilka razy w życiu, ale to tak jak ktoś był ewidentnie nie halo wobec mnie. Nawet sobie nie jestem w stanie przypomnieć takiej sytuacji.

Oczywiście zapomniałam dopisać, że nie chodzi mi tu o wszystkich. Jak już piszemy kazdy jest inny i każdy jest inaczej wychowany
Ale jednak niestety znam bardzo dużo takich przypadków

[UNIKALNA1983]

Napisane przez sasenka

Chociaż wiecie co, nie chciałam generalizować ale jednak wydaje mi się, że najgorzej zachowują się ludzie, którzy kiedyś mało mieli a nagle udaje im się więcej osiągnąć, lepsza praca, lub majętniejszy partner wtedy niektórym to się w głowach przewraca

Ale to prawda. W ogóle niestety w Polsce jest taka mentalność. I zawiść. Kiedyś człowiek jak poszedł ( i szedł bez krępacji ) po szklankę cukru bo zapomniał kupić a sklep zamknięty to Ci dali całe kilo i jeszcze poczęstowali kawą i babką i się wracało po 2 godzinach. A teraz ? Byłaś na wakacjach? Zmieniłaś auto? Zapomnij, że Ci ktoś pomoże lub coś pożyczy. A jeszcze Ci tyłek obrobią- skąd on ma tyle pieniędzy. Tak jak ludzie się zmienili na przestrzeni ostatnich 20 lat to jest jakaś masakra.

Jakieś 14 lat temu rodzice kupili sobie Megankę, to przez pierwsze kilkanaście dni na masce codziennie w nocy ktoś rysował Ztki ( takie jak Zorro )- fakt, nie były to głebokie rysy- na lakierze nabłyszczającym, ale po pół roku musiał tata oddać samochód do polerki, bo cała maska była w takich ryskach.

[sasenka]

Napisane przez anciaahk

Totalnie bez sensu, przecież ten system powinien uwzględniać tego typu sytuacje.

Ja czasem przejdę całość, a potem wracam coś przymierzyć, a potem czasem kupić, z różnych powodów.

Niestety nie uwzględnia. To jest naprawdę chore ale niestety niektórym nie wytłumaczy. A potem dzwoni pani manager i trzeba jej się tłumaczyć dlaczego taka słaba bramka

[Marigold19]

Napisane przez sasenka

Oczywiście zapomniałam dopisać, że nie chodzi mi tu o wszystkich. Jak już piszemy kazdy jest inny i każdy jest inaczej wychowany
Ale jednak niestety znam bardzo dużo takich przypadków

Ja się nie obruszam, ale uważam- podobnie jak ktoś wyżej- że to nie od stanu portfela zależy tylko od tego, co dany ktoś wyniósł z domu, ewentualnie jakie miał doświadczenia.

A teraz zmykam do wyrka żeby jutro jakoś wyglądać, a nie straszyć

[UNIKALNA1983]

Napisane przez Marigold19

A teraz zmykam do wyrka żeby jutro jakoś wyglądać, a nie straszyć

Daj znać jutro jak Ci poszło

[sasenka]

Napisane przez Marigold19

Ja się nie obruszam, ale uważam- podobnie jak ktoś wyżej- że to nie od stanu portfela zależy tylko od tego, co dany ktoś wyniósł z domu, ewentualnie jakie miał doświadczenia.

A teraz zmykam do wyrka żeby jutro jakoś wyglądać, a nie straszyć

Powodzenia