Trądzik - cz. 3 - Strona 132 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Zdrowie ogólnie

Notka

Zdrowie ogólnie W tym miejscu rozmawiamy o zdrowiu: od profilaktyki po sposoby leczenia. Porada uzyskana na forum nie zastępuje wizyty u lekarza, ma funkcję informacyjną!

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-10-06, 20:00   #3931
eunchae
Raczkowanie
 
Avatar eunchae
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 370
Dot.: Trądzik - cz. 3

Cytat:
Napisane przez prowl Pokaż wiadomość
Pocieszające A jakie suplementy stosujesz?
Oleje z wiesiołka, lniany nieoczyszczony, tran, witaminy B (kompleks), E, cynk, selen, poldanen, piję wierzbownicę, rumianek. Ogólnie polecam oleje do picia, bo z jedzeniem ciężko dostarczyć wystarczająco nienasyconych kwasów tłuszczowych (szczególnie omega 3), a mają duże znaczenie dla cery! Witaminy najlepiej dostarczać z pożywieniem = dużo warzyw i owocow (surowe też, soki własnej roboty). Suplementy łykałam od dawna ale znacznie większa poprawa była dopiero po zmianie diety.
eunchae jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-17, 09:53   #3932
kasiam187
Wtajemniczenie
 
Avatar kasiam187
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 714
GG do kasiam187 Wyślij wiadomość przez MSN do kasiam187 Send a message via Skype™ to kasiam187
Dot.: Trądzik - cz. 3

hej dziewczyny dawno mnie tu nie było i widzę już same nowe twarze od 2 lat biorę tabletki anty i się zastanawiam czy nie odstawić, kończy mi się opakowanie anie mam teraz jak odwiedzić ginekologa. chciałabym pogadać z jakas dziewczyna, która bierze/brała odstawiła/planuje odstawić strasznie sie tego odstawienia boje po tych dwóch latach juz sie przyzwyczaiłam, że mam twarz taką a nie taką
__________________
Giulia 21.09.2012

kasiam187 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-24, 10:19   #3933
HelenaTrojańska
Rozeznanie
 
Avatar HelenaTrojańska
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 688
Dot.: Trądzik - cz. 3

Dziewczyny macie jakąś złotą radę na gule? Robią mi się takie paskudztwa przed/w trakcie okresu i nie chcą zniknąć
Został mi taki jeden z poprzedniego miesiące, teraz pojawiły się dwa. Są dośc sporych rozmiarów, na początku bolały, teraz wcale. I robią mi się tylko na prawym policzku Zamiast dojrzeć, wyjść i po sprawie, to nie...
Jakby po nim mocniej przejechać to czuć taką "wodę" w środku...
Jak na razie mam i tak nie najgorszą buzię, ale te gule doprowadzają mnie do szału
Czym to potraktować??
__________________
20.05.2017 ŚLUBUJEMY
HelenaTrojańska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-24, 21:42   #3934
barmana
Przyczajenie
 
Avatar barmana
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 26
Dot.: Trądzik - cz. 3

Cytat:
Napisane przez HelenaTrojańska Pokaż wiadomość
Dziewczyny macie jakąś złotą radę na gule? Robią mi się takie paskudztwa przed/w trakcie okresu i nie chcą zniknąć
Został mi taki jeden z poprzedniego miesiące, teraz pojawiły się dwa. Są dośc sporych rozmiarów, na początku bolały, teraz wcale. I robią mi się tylko na prawym policzku Zamiast dojrzeć, wyjść i po sprawie, to nie...
Jakby po nim mocniej przejechać to czuć taką "wodę" w środku...
Jak na razie mam i tak nie najgorszą buzię, ale te gule doprowadzają mnie do szału
Czym to potraktować??
ja na tego typu "gule" stosuję maść ichtiolową - zapłaciłam za nią 2zł w aptece. Pomaga
barmana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-02, 12:09   #3935
maryanna3
Zakorzenienie
 
Avatar maryanna3
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
Dot.: Trądzik - cz. 3

Kiedyś trochę tu pisałam w tym wątku ale teraz to widzę prawie same nowe twarze 10 dzień biorę to nad czym się tyle zastanawiałam i czego się tak bałam ale w końcu trzeba podjąć ryzyko czyli retinoidy. Szczerze mówiąc czuję się jakbym codziennie pakowała w siebie dawkę 40 mg trucizny ale nie można wiecznie się zastanawiać i męczyć z wyglądem skóry skoro wszystkie te maści(epiduo differin i masa innych) antybiotyki(tetracyklina unidox) nie działają(na mnie). Nie działa to, nie działa dieta, nie działa brak stresu, nie działają kosmetyki(naturalne też), TYM BARDZIEJ nie działają wszelkie zabiegi kosmetyczne. Jedyne co trochę polepszyło stan mojej cery to gdy do mycia zaczęłam używać żelu physiogel a do malowania kosmetyków mineralnych. Ale polepszenie to nie wyleczenie. Trzymajcie kciuki za mnie bo przyznam naprawdę się boję tym bardziej że trądzik już zniszczył mi trochę psychikę
maryanna3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-02, 12:42   #3936
basior
Rozeznanie
 
Avatar basior
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 916
Dot.: Trądzik - cz. 3

a ja jestem 3 lata po retinoidach, do tej pory było super.. niedawno jednak zaczęłam mieć problemy hormonalne i coś mi zaczyna wysypywać na linii żuchwy :/ jestem załamana, mam nadzieję, że minie jak zacznę brać tabletki...
__________________
"Dlaczego wszystko jest tak proste póki nie przytrafi się Tobie?"
basior jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-02, 16:22   #3937
--Olka--
Zakorzenienie
 
Avatar --Olka--
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 5 516
Dot.: Trądzik - cz. 3

Cytat:
Napisane przez maryanna3 Pokaż wiadomość
Kiedyś trochę tu pisałam w tym wątku ale teraz to widzę prawie same nowe twarze 10 dzień biorę to nad czym się tyle zastanawiałam i czego się tak bałam ale w końcu trzeba podjąć ryzyko czyli retinoidy. Szczerze mówiąc czuję się jakbym codziennie pakowała w siebie dawkę 40 mg trucizny ale nie można wiecznie się zastanawiać i męczyć z wyglądem skóry skoro wszystkie te maści(epiduo differin i masa innych) antybiotyki(tetracyklina unidox) nie działają(na mnie). Nie działa to, nie działa dieta, nie działa brak stresu, nie działają kosmetyki(naturalne też), TYM BARDZIEJ nie działają wszelkie zabiegi kosmetyczne. Jedyne co trochę polepszyło stan mojej cery to gdy do mycia zaczęłam używać żelu physiogel a do malowania kosmetyków mineralnych. Ale polepszenie to nie wyleczenie. Trzymajcie kciuki za mnie bo przyznam naprawdę się boję tym bardziej że trądzik już zniszczył mi trochę psychikę
Ja jestem "starą twarzą", ale fakt - nie wypowiadam się.
Będę trzymać kciuki za Twoją kurację.
Mój kuzyn też zaczął ostatnio brać doustne retinoidy, tylko że to jego druga kuracja. Pierwsza w znacznym stopniu pomogła, ale jednak zdecydował się za radą innego lekarza na drugą, żeby całkowicie pozbyć się tego paskudztwa (ponoć pierwsza dawka była za słaba).
Już jakiś czas temu kombinowałam czy może trądzik nie jest w jakimś stopniu dziedziczny w naszym przypadku, ale chyba nie, nikt ze starszych pokoleń nie przyznaje się do faktu jego posiadania.

Cytat:
Napisane przez basior Pokaż wiadomość
a ja jestem 3 lata po retinoidach, do tej pory było super.. niedawno jednak zaczęłam mieć problemy hormonalne i coś mi zaczyna wysypywać na linii żuchwy :/ jestem załamana, mam nadzieję, że minie jak zacznę brać tabletki...
Jeśli to rzeczywiście hormony i tabletki będą dobrze dobrane, to na pewno nastąpi poprawa.
__________________
Dbam o siebie
--Olka-- jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-11-02, 16:37   #3938
basior
Rozeznanie
 
Avatar basior
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 916
Dot.: Trądzik - cz. 3

Cytat:
Napisane przez --Olka-- Pokaż wiadomość

Jeśli to rzeczywiście hormony i tabletki będą dobrze dobrane, to na pewno nastąpi poprawa.
dzięki za odpowiedź mam taką nadzieję, ale boję się, że nawet jak pomoże w trakcie przyjmowania tabsów, to po ich odstawieniu wróci :/
__________________
"Dlaczego wszystko jest tak proste póki nie przytrafi się Tobie?"
basior jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-03, 09:10   #3939
--Olka--
Zakorzenienie
 
Avatar --Olka--
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 5 516
Dot.: Trądzik - cz. 3

Nie martw się na zapas co będzie potem. Teraz najważniejsze żebyś dobrze zareagowała na kurację. Również trzymam kciuki.
__________________
Dbam o siebie
--Olka-- jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-03, 14:29   #3940
maryanna3
Zakorzenienie
 
Avatar maryanna3
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
Dot.: Trądzik - cz. 3

Cytat:
Napisane przez --Olka-- Pokaż wiadomość
Ja jestem "starą twarzą", ale fakt - nie wypowiadam się.
Będę trzymać kciuki za Twoją kurację.
Mój kuzyn też zaczął ostatnio brać doustne retinoidy, tylko że to jego druga kuracja. Pierwsza w znacznym stopniu pomogła, ale jednak zdecydował się za radą innego lekarza na drugą, żeby całkowicie pozbyć się tego paskudztwa (ponoć pierwsza dawka była za słaba).
Już jakiś czas temu kombinowałam czy może trądzik nie jest w jakimś stopniu dziedziczny w naszym przypadku, ale chyba nie, nikt ze starszych pokoleń nie przyznaje się do faktu jego posiadania.



Jeśli to rzeczywiście hormony i tabletki będą dobrze dobrane, to na pewno nastąpi poprawa.
Tak pamiętam Cię bo kiedyś wypowiadałaś sie tu dość sporo chyba Ja dużo mniej, chyba pisałam tu w trakcie leczenia tetracykliną. A u Ciebie jak tam stan cery? Trzymam kciuki za Twojego kuzyna, słyszałam że niestety czasem 2 kuracje są potrzebne, przez to, że zdarzają się nawroty, no cóż mam nadzieję że mnie to nie dotknie. Niestety dotykają mnie już skutki uboczne ale nic to, wytrwam Co do genów to ja myślę że mam to po tacie, niestety on do dziś ma blizny no ale pocieszam się tym że kiedyś nie było takich środków, maści, leków, przede wszystkim zabiegów kosmetycznych.

basior życzę żeby hormony pomogły. Ja do niedawna brałam tabletki anty bo stwierdzili ci wszyscy 'mądrzy' lekarze że jak wszystko nie pomogło to można jeszcze to przećwiczyć. A chodziłam i do dermatologa, endokrynologa, ginekologa. Mi nie pomogły ale mój trądzik jest uciążliwy i oporny więc mam nadzieję że Twoje problemy są tylko chwilowe i wszystko wróci do normy.
maryanna3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-03, 17:23   #3941
--Olka--
Zakorzenienie
 
Avatar --Olka--
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 5 516
Dot.: Trądzik - cz. 3

Cytat:
Napisane przez maryanna3 Pokaż wiadomość
Tak pamiętam Cię bo kiedyś wypowiadałaś sie tu dość sporo chyba Ja dużo mniej, chyba pisałam tu w trakcie leczenia tetracykliną. A u Ciebie jak tam stan cery?
Nie będę się wypierać, bo rzeczywiście sporo przesiadywałam na tym wątku w chwilach załamania (a trwało to długo). Teraz to wstyd mi nawet spojrzeć na moje stare posty.
Jeśli chodzi o cerę, to pisałam już kiedyś, że okazało się, że mam pco, dlatego muszę brać tabletki anty i jeszcze inne hormony (pewnie do końca życia). Z cerą jest 100 razy lepiej jeśli chodzi o zmiany zapalne. Co prawda coś tam mi zawsze wyskoczy, bo mam problemy z układem pokarmowym i małą odporność na stres, ale ogólnie jest w miarę. Zostało mi sporo przebarwień i rozległych blizn, ale nic w tym dziwnego. Niestety nie mogę intensywnie ich potraktować, bo cera zrobiła mi się wrażliwa i naczynkowa (po latach kuracji antytrądzikowych). Ale jak jestem w makijażu, to z daleka nic nie widać.
__________________
Dbam o siebie
--Olka-- jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-11-03, 17:35   #3942
april_20
Zadomowienie
 
Avatar april_20
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 018
Dot.: Trądzik - cz. 3

Dawno mnie tu nie było, ale to tylko dlatego, że z cerą było w miarę ok. Ostatnio dopada mnie coraz większe pogorszenie. Mam mnóstwo podskórnych syfków, które powoli wychodzą gromadami, do tego jeszcze stany zapalne. A najgorsze jest to, że nie wiem jaka to przyczyna. Przecież zmiana pory roku chyba aż tak nie wpływa na trądzik. Ostatnio jak się tu udzielałam byłam tylko na kosmetykach w 100% naturalnych, teraz musiałam powrócić do Acne-dermu. Muszę jakoś ogarnąć ten "syf"
april_20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-05, 17:49   #3943
maryanna3
Zakorzenienie
 
Avatar maryanna3
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
Dot.: Trądzik - cz. 3

Cytat:
Napisane przez --Olka-- Pokaż wiadomość
Nie będę się wypierać, bo rzeczywiście sporo przesiadywałam na tym wątku w chwilach załamania (a trwało to długo). Teraz to wstyd mi nawet spojrzeć na moje stare posty.
Jeśli chodzi o cerę, to pisałam już kiedyś, że okazało się, że mam pco, dlatego muszę brać tabletki anty i jeszcze inne hormony (pewnie do końca życia). Z cerą jest 100 razy lepiej jeśli chodzi o zmiany zapalne. Co prawda coś tam mi zawsze wyskoczy, bo mam problemy z układem pokarmowym i małą odporność na stres, ale ogólnie jest w miarę. Zostało mi sporo przebarwień i rozległych blizn, ale nic w tym dziwnego. Niestety nie mogę intensywnie ich potraktować, bo cera zrobiła mi się wrażliwa i naczynkowa (po latach kuracji antytrądzikowych). Ale jak jestem w makijażu, to z daleka nic nie widać.
Powiem tylko że nie ma się czego wstydzić ani wypierać. Ja non stop siedzę na forum nie tym ale izotek.pl myślę że przeradza się to może nawet w jakieś uzależnienie Ktoś kto nie miał problemów z cerą albo ma je na tyle minimalne że płacze nad jedną krostką przed okresem nigdy nie zrozumie moich problemów, moi znajomi też nigdy mnie nie zrozumieją niestety. Dlatego tak chętnie czytam to co inni przeżywają bo się z tym utożsamiam. Trądzik(ten w poważniejszych stadiach) siedzi w psychice na tyle mocno że myślę że nawet jeśli kuracja się powiedzie(oby!) jeszcze długo po będę miała problemy żeby nie zakrywać się przed spojrzeniami innych osób nawet jak będę miała pełny make-up chyba po prostu jestem na to wszystko za słaba psychicznie
maryanna3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-11, 15:53   #3944
dyciaa
Raczkowanie
 
Avatar dyciaa
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 461
Dot.: Trądzik - cz. 3

Od września brałam laktocer (taki suplement z cynkiem), ponieważ moja mama nie zgodziła się na antybiotyk na początek (kiedyś miałam zabiegi robione w szpitalu i stwierdziła że nie będziemy przeciążać organizmu-jeśli nie pomoże to co zapisała mi p. dermatolog na początku to pomyślimy nad czymś mocniejszym) i stosowałam aknemycin plus w płynie którego od wczoraj nie używam z prostego powodu-skończył mi się. Tabletek nadal kilka mi zostało. Ja i moja mama widzimy poprawę-cera jest gładsza, mam o wieeele mniej zaskórników zamkniętych ale nadal nie jest idealna. Mam wiele blizn, a i nadal wychodzą mi pojedyńcze krosty. Liczę na to że na następnej wizycie (za miesiąc) dostanę coś co mi pomoże w 100%.
+nienawidzę swojej twarzy.
Pozdrawiam
__________________
Zapuszczam włosy!
24cm (14 VI 2012)->26cm (15 VII 2012)---->ścięłam ---->29 (19 V 2013)--->32cm (15 X 2013) ---> 60cm
dyciaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-11, 21:08   #3945
Seraphin
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3
Dot.: Trądzik - cz. 3

Postanowiłam podzielić się z Wami swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi walki z trądzikiem. Przez 23 lata swojego życia nie miałam nigdy większych problemów z cerą, poza kilkoma wypryskami przed miesiączką, wągrami na nosie i podskórnymi krostkami na brodzie. Na wiosnę tego roku zaczęło mnie wysypywać na policzkach, co kilka dni nowe pryszcze. Zaczęłam samodzielną walkę ze swoją cerą, czytając wszystkie możliwe wątki w internecie, radząc się znajomych, aptekarek, kogo się da. Pierwszą rzeczą, jaką kupiłam był krem Pharmaceris do cery trądzikowej. Zaczęła mi się po nim strasznie łuszczyć cera, wiadomo - kwasy. Myślałam, że przecierpię i będzie lepiej. Zdecydowanie nie było. Potem kupiłam Normaderm Vichy, sytuacja podobna, z tym że mniejsze łuszczenie. Z każdym dniem moje policzki wyglądały gorzej. Kupiłam brevoxyl. Polecam, jeśli ma się pojedyczne zmiany, z tym że trzeba się dobrze nawilżać. Punktowo - super, wysusza bardzo, ale też szybko radzi sobie ze zmianami. Potem używałam Acnefan, dużo łagodniejszy, ale też ładnie wysusza. Z tym że cały czas podkreślam - tylko dla osób z pojedynczymi zmianami.
Z domowych sposobów - maseczka z drożdży i olej herbaciany nie pomogły mi nic. Podobnie żel z aloesem (kupiony, na domową uprawę się nie zdecyowałam ) Odżywiam się zdrowo, jem bardzo mało tłustych rzeczy, za to dużo owoców, prawie nie piję alkoholu. Później dermatolog uświadomił mnie, że przekonanie, że trądzik zależy od diety jest błędne.
Od czerwca brałam Regulon (tabletki antykoncepcyjne), z innych wskazań medycznych. Myślałam, że to ustabilizuje moją gospodarkę hormonalną, niestety nie pomogły nic.
We wrześniu zdecydowałam się pójść do dermatologa, bo moje policzki z każdym dniem wyglądały gorzej. Dostałam Tetralysal (antybiotyk) przez 2 tygodnie po 2 tabletki, potem po 1. Do tego na twarz co drugi dzień na zmianę Metronidazol i Aknemycin plus. Na początku wysypało mnie strasznie (cały czas policzki). Wróciłam do miasta, gdzie studiuje, więc poszłam do innego dermatologa. Podtrzymał u mnie leczenie Tetralysalem (od razu chciałam napisać - jest to antybiotyk, ale bardzo łagodny, ma zastosowanie tylko dermatologiczne, można go brać nawet pół roku, pamiętając o osłonach). Zmienił natomiast leczenie miejscowe, twierdząc że Metronidazol ma zbyt szerokie działanie i jest zbyt szkodliwy na wątrobę. Miałam stosować Locacid rano (retinoid) i Altargo na noc, plus płyn do przemywania na receptę na bazie spirytusu. Żadnych podkładów, ewentualnie puder. Mówił, że pierwsza zasada to "żadnych mazi na maź". Cierpiałam, ale się stosowałam. Minimalna poprawa. Tak naprawdę lepiej zaczęło się robić, gdy zamiast Altargo miałam smarować na noc inny antybiotyk - Normaclin. Od tego czasu jest lepiej, dużo lepiej. W wyniku badań okazało się, że moje zmiany mają podłoże hormonalne. Dlatego od 2 tygodni jestem na Diane 35 (tydzień wcześniej skończyłam terapię Tetralysalem - było dużo, dużo lepiej, w sumie brałam 2 m-ce). Na razie żadnych skutków ubocznych, za to cera - od tygodnia brak nowych zmian. Wiem, że ten lek wywołuje kontrowersje, ale w moim przypadku nie było innego wyjścia.
Z cennych uwag:
- dermatolog - dr Kindykiewicz, przyjmuje w Krakowie przy ul. św. Gertrudy. Chodzą do Niego jeszcze inne moje koleżanki, wszystkie zadowolone. Polecam bardzo.
- pan dr uświadomił mnie, że najważniejsze w leczeniu trądziku jest znaleźć przyczynę. Mówił, że kiedyś w USA miał przypadek, gdy przyczyną trądziku u jednej dziewczyny było zapalenie migdałków. Twierdzi, że są 3 przyczyny powstawania trądziku - stres, hormony, stany zapalne. Spójrzcie na swój organizm globalnie, może coś jest nie tak w innej jego części. Dodatkowo możecie zrobić posiew bakteryjny, by wiedzieć, z czym walczyć.
- co do pielęgnacji - ja używam TYLKO płynu do mycia niemowląt z rossmana. Im mniej składników i łagodniejszy, tym lepiej. Z opinii bardzo dobrej kosmetyczki i tego samego dermatologa (który uważa, że krem Bambino jest najlepszy na świecie ) - cena nie ma przełożenia na jakość, a już na pewno etykieta "produkt apteczny" nie znaczy, że coś jest dobre.
- zakaz mikrodermabrazji i peelingów mechanicznych, ja używam od 3 tygodni peelingu enzymatycznego Perfecta i jestem bardzo zadowolona.
- od kosmetyczki - nie rezygnować z wody w myciu twarzy - moda na używanie płynu micelarnego jest bardzo szkodliwa, nigdy się nim nie usunie wszystkich zanieczyszczeń
- jak już pisałam wcześniej - zakaz podkładu, dajcie skórze odpocząć
- co do wyduszania - gdy już byłam pod opieką lekarza wstrzymywałam się bardzo, ale powiedzmy sobie szczerze - czasem się nie da gdy już wyglądał tragicznie pomagałam mu zakończyć żywot. Ale prawda jest taka, że im mniej dotykania twarzy, tym lepiej.

Reasumując, pierwszym krokiem w walce z trądzikiem jest pójście do dobrego dermatologa. Maści z apteki, bez recepty są dobre na pojedyncze zmiany. I bądźcie cierpliwi, zasada "musi być gorzej, by mogło być lepiej" naprawdę się sprawdza, chociaż bywają momenty rozpaczy. Mam nadzieję, że chociaż komuś przydadzą się moje rady. Powodzenia
Seraphin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-12, 09:07   #3946
PanzerKitty
Wtajemniczenie
 
Avatar PanzerKitty
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 2 324
Dot.: Trądzik - cz. 3

Cytat:
Napisane przez Seraphin Pokaż wiadomość
Postanowiłam podzielić się z Wami swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi walki z trądzikiem. Przez 23 lata swojego życia nie miałam nigdy większych problemów z cerą, poza kilkoma wypryskami przed miesiączką, wągrami na nosie i podskórnymi krostkami na brodzie. Na wiosnę tego roku zaczęło mnie wysypywać na policzkach, co kilka dni nowe pryszcze. Zaczęłam samodzielną walkę ze swoją cerą, czytając wszystkie możliwe wątki w internecie, radząc się znajomych, aptekarek, kogo się da. Pierwszą rzeczą, jaką kupiłam był krem Pharmaceris do cery trądzikowej. Zaczęła mi się po nim strasznie łuszczyć cera, wiadomo - kwasy. Myślałam, że przecierpię i będzie lepiej. Zdecydowanie nie było. Potem kupiłam Normaderm Vichy, sytuacja podobna, z tym że mniejsze łuszczenie. Z każdym dniem moje policzki wyglądały gorzej. Kupiłam brevoxyl. Polecam, jeśli ma się pojedyczne zmiany, z tym że trzeba się dobrze nawilżać. Punktowo - super, wysusza bardzo, ale też szybko radzi sobie ze zmianami. Potem używałam Acnefan, dużo łagodniejszy, ale też ładnie wysusza. Z tym że cały czas podkreślam - tylko dla osób z pojedynczymi zmianami.
Z domowych sposobów - maseczka z drożdży i olej herbaciany nie pomogły mi nic. Podobnie żel z aloesem (kupiony, na domową uprawę się nie zdecyowałam ) Odżywiam się zdrowo, jem bardzo mało tłustych rzeczy, za to dużo owoców, prawie nie piję alkoholu. Później dermatolog uświadomił mnie, że przekonanie, że trądzik zależy od diety jest błędne.
Od czerwca brałam Regulon (tabletki antykoncepcyjne), z innych wskazań medycznych. Myślałam, że to ustabilizuje moją gospodarkę hormonalną, niestety nie pomogły nic.
We wrześniu zdecydowałam się pójść do dermatologa, bo moje policzki z każdym dniem wyglądały gorzej. Dostałam Tetralysal (antybiotyk) przez 2 tygodnie po 2 tabletki, potem po 1. Do tego na twarz co drugi dzień na zmianę Metronidazol i Aknemycin plus. Na początku wysypało mnie strasznie (cały czas policzki). Wróciłam do miasta, gdzie studiuje, więc poszłam do innego dermatologa. Podtrzymał u mnie leczenie Tetralysalem (od razu chciałam napisać - jest to antybiotyk, ale bardzo łagodny, ma zastosowanie tylko dermatologiczne, można go brać nawet pół roku, pamiętając o osłonach). Zmienił natomiast leczenie miejscowe, twierdząc że Metronidazol ma zbyt szerokie działanie i jest zbyt szkodliwy na wątrobę. Miałam stosować Locacid rano (retinoid) i Altargo na noc, plus płyn do przemywania na receptę na bazie spirytusu. Żadnych podkładów, ewentualnie puder. Mówił, że pierwsza zasada to "żadnych mazi na maź". Cierpiałam, ale się stosowałam. Minimalna poprawa. Tak naprawdę lepiej zaczęło się robić, gdy zamiast Altargo miałam smarować na noc inny antybiotyk - Normaclin. Od tego czasu jest lepiej, dużo lepiej. W wyniku badań okazało się, że moje zmiany mają podłoże hormonalne. Dlatego od 2 tygodni jestem na Diane 35 (tydzień wcześniej skończyłam terapię Tetralysalem - było dużo, dużo lepiej, w sumie brałam 2 m-ce). Na razie żadnych skutków ubocznych, za to cera - od tygodnia brak nowych zmian. Wiem, że ten lek wywołuje kontrowersje, ale w moim przypadku nie było innego wyjścia.
Z cennych uwag:
- dermatolog - dr Kindykiewicz, przyjmuje w Krakowie przy ul. św. Gertrudy. Chodzą do Niego jeszcze inne moje koleżanki, wszystkie zadowolone. Polecam bardzo.
- pan dr uświadomił mnie, że najważniejsze w leczeniu trądziku jest znaleźć przyczynę. Mówił, że kiedyś w USA miał przypadek, gdy przyczyną trądziku u jednej dziewczyny było zapalenie migdałków. Twierdzi, że są 3 przyczyny powstawania trądziku - stres, hormony, stany zapalne. Spójrzcie na swój organizm globalnie, może coś jest nie tak w innej jego części. Dodatkowo możecie zrobić posiew bakteryjny, by wiedzieć, z czym walczyć.
- co do pielęgnacji - ja używam TYLKO płynu do mycia niemowląt z rossmana. Im mniej składników i łagodniejszy, tym lepiej. Z opinii bardzo dobrej kosmetyczki i tego samego dermatologa (który uważa, że krem Bambino jest najlepszy na świecie ) - cena nie ma przełożenia na jakość, a już na pewno etykieta "produkt apteczny" nie znaczy, że coś jest dobre.
- zakaz mikrodermabrazji i peelingów mechanicznych, ja używam od 3 tygodni peelingu enzymatycznego Perfecta i jestem bardzo zadowolona.
- od kosmetyczki - nie rezygnować z wody w myciu twarzy - moda na używanie płynu micelarnego jest bardzo szkodliwa, nigdy się nim nie usunie wszystkich zanieczyszczeń
- jak już pisałam wcześniej - zakaz podkładu, dajcie skórze odpocząć
- co do wyduszania - gdy już byłam pod opieką lekarza wstrzymywałam się bardzo, ale powiedzmy sobie szczerze - czasem się nie da gdy już wyglądał tragicznie pomagałam mu zakończyć żywot. Ale prawda jest taka, że im mniej dotykania twarzy, tym lepiej.

Reasumując, pierwszym krokiem w walce z trądzikiem jest pójście do dobrego dermatologa. Maści z apteki, bez recepty są dobre na pojedyncze zmiany. I bądźcie cierpliwi, zasada "musi być gorzej, by mogło być lepiej" naprawdę się sprawdza, chociaż bywają momenty rozpaczy. Mam nadzieję, że chociaż komuś przydadzą się moje rady. Powodzenia
dziękuję ci za tą wypowiedź , jestem w szoku ,że jest na ziemi choć jeden dermatolog z powołania który szuka przyczyn a nie zalecza skutki Na pewno wybiorę się do tego dermatologa dziękuję ci jeszcze raz
__________________
“Ten, kto przeniósł górę, zaczął od małych kamyków.”



PanzerKitty jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-12, 13:34   #3947
moooniek
Zakorzenienie
 
Avatar moooniek
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 11 793
Dot.: Trądzik - cz. 3

dołączę do was.
z trądzikiem borykam się od 11 roku życia. nic mi nie pomaga, stosowałam już tyle leków i kosmetyków na to.. i nic.. jest ze mną coraz gorzej, coraz bardziej izoluję się od ludzi, nawet zaczynam izolować się od chłopaka...
nie umiem sobie poradzić sama ze sobą...
zamówiłam na zsk hydrolat oczarowy, olej z pachnotki i kwas migdałowy.. będę działać...
__________________
co jem
czym się smaruję
moooniek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-13, 19:48   #3948
piratte
Zadomowienie
 
Avatar piratte
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 058
Dot.: Trądzik - cz. 3

Cytat:
Napisane przez moooniek Pokaż wiadomość
dołączę do was.
z trądzikiem borykam się od 11 roku życia. nic mi nie pomaga, stosowałam już tyle leków i kosmetyków na to.. i nic.. jest ze mną coraz gorzej, coraz bardziej izoluję się od ludzi, nawet zaczynam izolować się od chłopaka...
nie umiem sobie poradzić sama ze sobą...
zamówiłam na zsk hydrolat oczarowy, olej z pachnotki i kwas migdałowy.. będę działać...
A ile masz teraz lat? Nie myślałaż o izoteku? Ja mam 23 i borykam się z trądzikiem w różnych formach od mniej więcej 9-10 lat, od 1.5 miesiąca biorę aknenormin (to samo co izotek), jedyne czego żałuję to że dopiero teraz się na niego zdecydowałam
piratte jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-13, 19:56   #3949
moooniek
Zakorzenienie
 
Avatar moooniek
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 11 793
Dot.: Trądzik - cz. 3

Cytat:
Napisane przez piratte Pokaż wiadomość
A ile masz teraz lat? Nie myślałaż o izoteku? Ja mam 23 i borykam się z trądzikiem w różnych formach od mniej więcej 9-10 lat, od 1.5 miesiąca biorę aknenormin (to samo co izotek), jedyne czego żałuję to że dopiero teraz się na niego zdecydowałam
nie mam jeszcze 18.. i boję się trochę, bo skutków ubocznych jest dużo...
__________________
co jem
czym się smaruję
moooniek jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-11-13, 20:21   #3950
NicolA1908
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 1
Dot.: Trądzik - cz. 3

A więc Drogie panie mam sposób który naprawde wysusza trądzik c czyk czyli tych naszych nieznosnych kumpli w jakiejś salaterce lub pojemniczku wsypcie cynamon i zmieszajcie z wodą aby powstała papka to naprawde pomaga nawet teraz mam to na twarzy
NicolA1908 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-13, 20:27   #3951
czarno czarna
Raczkowanie
 
Avatar czarno czarna
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 444
Dot.: Trądzik - cz. 3

To ja może też opisze swój problem bo chyba tylko tutaj znajde pomoc. Nie mam bardzo ostrego trądziku, wiadomo, od czasu do czasu coś mi wyskoczy ale nie jest tego dużo i raczej samo znika. Ale moim problemem odkąd pamiętam są wągry (zaskórniki wszystko jedno). Otóż użeram się z nimi chyba od 12 roku życia. Wtedy się jeszcze nimi nie przejmowałam bo byłam takim bestroskim dzieciakiem, a wiem że powinnam zacząć. I rok temu (jak miałam 14 lat) zachciało mi się z nimi walczyć. Początkowo były tylko na nosie i obok. Zaczełam używać różnych żelów, toników itp, nic nie pomagało. Moja mama jest lekarką wic przyniosła mi jakiś roztwór z apteki i również nie podziałało. Przetestowałam chyba wszystkie maski, płyny, peelingi itp i nic nie działa. Ponadto teraz rozsypały mi się również na brodzie, czole i policzkach. To nie są takie malutkie, je widać z odległości paru metrów. Te wszystkie "domowe sposoby" typu cytryna itp pomagały ale tylko na chwile. Kremów nie stosuje bo robią mi się jeszcze gorsze a znikają tylko troszke po peelingu takim gruboziarnistym do ciała. Jestem bezradna, nie wiem co robić. Jeśli ktoś wie jak z tym świństwem walczyć, bardzo prosze o pomoc
__________________
Fale 2a/b. W skręcie do ramion, proste do łopatek. Kolor ciemny blond, porowatość średnia do wysokiej.
Co by innym ułatwić zadanie :p
czarno czarna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-13, 20:30   #3952
dyciaa
Raczkowanie
 
Avatar dyciaa
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 461
Dot.: Trądzik - cz. 3

Cytat:
Napisane przez NicolA1908 Pokaż wiadomość
A więc Drogie panie mam sposób który naprawde wysusza trądzik c czyk czyli tych naszych nieznosnych kumpli w jakiejś salaterce lub pojemniczku wsypcie cynamon i zmieszajcie z wodą aby powstała papka to naprawde pomaga nawet teraz mam to na twarzy
oj, uważaj z tym bo może poparzyć. to już lepiej z mlekiem robić

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ----------

Cytat:
Napisane przez czarno czarna Pokaż wiadomość
To ja może też opisze swój problem bo chyba tylko tutaj znajde pomoc. Nie mam bardzo ostrego trądziku, wiadomo, od czasu do czasu coś mi wyskoczy ale nie jest tego dużo i raczej samo znika. Ale moim problemem odkąd pamiętam są wągry (zaskórniki wszystko jedno). Otóż użeram się z nimi chyba od 12 roku życia. Wtedy się jeszcze nimi nie przejmowałam bo byłam takim bestroskim dzieciakiem, a wiem że powinnam zacząć. I rok temu (jak miałam 14 lat) zachciało mi się z nimi walczyć. Początkowo były tylko na nosie i obok. Zaczełam używać różnych żelów, toników itp, nic nie pomagało. Moja mama jest lekarką wic przyniosła mi jakiś roztwór z apteki i również nie podziałało. Przetestowałam chyba wszystkie maski, płyny, peelingi itp i nic nie działa. Ponadto teraz rozsypały mi się również na brodzie, czole i policzkach. To nie są takie malutkie, je widać z odległości paru metrów. Te wszystkie "domowe sposoby" typu cytryna itp pomagały ale tylko na chwile. Kremów nie stosuje bo robią mi się jeszcze gorsze a znikają tylko troszke po peelingu takim gruboziarnistym do ciała. Jestem bezradna, nie wiem co robić. Jeśli ktoś wie jak z tym świństwem walczyć, bardzo prosze o pomoc
jeśli chodzi o zaskórniki otwarte to też się chętnie dowiem bo zamkniętych już się pozbyłam..
__________________
Zapuszczam włosy!
24cm (14 VI 2012)->26cm (15 VII 2012)---->ścięłam ---->29 (19 V 2013)--->32cm (15 X 2013) ---> 60cm
dyciaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-13, 20:55   #3953
piratte
Zadomowienie
 
Avatar piratte
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 058
Dot.: Trądzik - cz. 3

Cytat:
Napisane przez moooniek Pokaż wiadomość
nie mam jeszcze 18.. i boję się trochę, bo skutków ubocznych jest dużo...
Też się tego najbardziej obawiałam, ale jednak chęć wreszcie rozprawienia się z trądzikiem zwyciężyła. Jak na razie skutki uboczne nie są zbyt uciążliwe, a widzę już poprawę. Żałuję, że tyle zwklekałam z decyzją i nabawiłam się w międzyczasie tylu przebarwień i najadłam stresów
piratte jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-14, 20:15   #3954
blueania
Zakorzenienie
 
Avatar blueania
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 4 653
Dot.: Trądzik - cz. 3

U mnie neistety tradzik powrocil Kilka lat temu bralam przez pol roku Izotek i do tej pory wyskakiwalo mi cos falowo co jakis czas.Ale od kilku tygodni moja twarz wyglada tragicznie... Jutro mam wizyte u dermatologa i wiem,ze napewno skonczy sie na Izoteku.ja chyba nie dozyje dnia kiedy naprawde bede zadowolona ze stanu swojej cery.
Badalam hormony i niby jest ok,wiec moze to migdalki...laryngolog powiedzial mi,ze nadaja sie do wyciecia,ale ja sie boje
blueania jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-19, 13:48   #3955
mi.a
Zakorzenienie
 
Avatar mi.a
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 3 374
Dot.: Trądzik - cz. 3

Cytat:
Napisane przez piratte Pokaż wiadomość
A ile masz teraz lat? Nie myślałaż o izoteku? Ja mam 23 i borykam się z trądzikiem w różnych formach od mniej więcej 9-10 lat, od 1.5 miesiąca biorę aknenormin (to samo co izotek), jedyne czego żałuję to że dopiero teraz się na niego zdecydowałam
ja powiem tak - zalecałabym ostrożność w polecaniu tego leku
sama myślałam, że to cudotwórca i chyba nawet nie raz wypowiadałam się na wizażu wychwalając go pod niebiosa, kiedy jeszcze byłam w trakcie leczenia lub tuż po, mimo, że bardzo odczuwałam skutki uboczne.

mija 1,5 od kiedy zakończyłam terapię izotekiem i niestety od roku mam wciąż duże problemy ze skórą (twarzy, szyji, głowy, ramion), aczkolwiek może o innym nasileniu i w trochę innej formie.
moje podsumowanie jest następujące:
+ przez czas trwania kuracji i kilka miesięcy 'po' moja skóra była w stanie idealnym
+ problemy skórne na twarzy objawiają się w troszkę innej formie, mniej przerażającej dla otoczenia, jednak równie uciążliwej dla mnie
- ciężko znosiłam skutki uboczne: oprócz wysuszenia skóry i ran na przedramionach oraz dłoniach, bardzo dokuczały mi krwotoki z nosa (kilka razy dziennie przez przewsze 3-4 miesiące, opuściłam większość zajęć na uczelni)
- moje problemy były przed kuracją umiejscowione na twarzy, po kilku miesiącach od zakończenia przyjmowania leku, problemy zaczęły się pojawiać również na plecach, karku, dekolcie i, przede wszystkim, na ramionach (chyba mój największy koszmar obecnie! nie pokazuję ich wcale )
- lek został mi przypisany pochopnie, czego teraz żałuję bardzo, bo okazało się, że przyczyną jest bakteria, którą zaraziłam się prawie 8 lat temu!

podkreślam więc, iż zalecam ostrożność przy tym leku, bo w trakcie kuracji też byłam bardzo zadowolona, mimo towarzyszących skutków ubocznych
__________________
MY IDEA OF HAPPINESS

HAPPINESS ONLY REAL WHEN SHARED

"Wierzę w styl, a nie modę" RL
mi.a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-19, 14:01   #3956
maryanna3
Zakorzenienie
 
Avatar maryanna3
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
Dot.: Trądzik - cz. 3

Cytat:
Napisane przez mi.a Pokaż wiadomość
ja powiem tak - zalecałabym ostrożność w polecaniu tego leku
sama myślałam, że to cudotwórca i chyba nawet nie raz wypowiadałam się na wizażu wychwalając go pod niebiosa, kiedy jeszcze byłam w trakcie leczenia lub tuż po, mimo, że bardzo odczuwałam skutki uboczne.

mija 1,5 od kiedy zakończyłam terapię izotekiem i niestety od roku mam wciąż duże problemy ze skórą (twarzy, szyji, głowy, ramion), aczkolwiek może o innym nasileniu i w trochę innej formie.
moje podsumowanie jest następujące:
+ przez czas trwania kuracji i kilka miesięcy 'po' moja skóra była w stanie idealnym
+ problemy skórne na twarzy objawiają się w troszkę innej formie, mniej przerażającej dla otoczenia, jednak równie uciążliwej dla mnie
- ciężko znosiłam skutki uboczne: oprócz wysuszenia skóry i ran na przedramionach oraz dłoniach, bardzo dokuczały mi krwotoki z nosa (kilka razy dziennie przez przewsze 3-4 miesiące, opuściłam większość zajęć na uczelni)
- moje problemy były przed kuracją umiejscowione na twarzy, po kilku miesiącach od zakończenia przyjmowania leku, problemy zaczęły się pojawiać również na plecach, karku, dekolcie i, przede wszystkim, na ramionach (chyba mój największy koszmar obecnie! nie pokazuję ich wcale )
- lek został mi przypisany pochopnie, czego teraz żałuję bardzo, bo okazało się, że przyczyną jest bakteria, którą zaraziłam się prawie 8 lat temu!

podkreślam więc, iż zalecam ostrożność przy tym leku, bo w trakcie kuracji też byłam bardzo zadowolona, mimo towarzyszących skutków ubocznych
no wiadomo, że bywają nawroty nikt temu nie przeczy. ale jednak masa jest też osób zadowolonych już na stałe i na to mam nadzieję. zresztą jak nic innego nie pomaga to ja mimo wszystko polecałabym izotek. oczywiście wcześniej przemyśleć tą decyzję czy damy radę z ewentualnymi skutkami ubocznymi czy damy radę finansowo jeśli się okaże że potrzebna np. druga kuracja, czy stan naszej cery naprawdę jest tak zły że przeszkadza nam na co dzień(bo to jest indywidualne są ludzie z dość sporym trądzikiem którzy kompletnie się tym nie przejmują i nie potrzebują nic z tym robić a są tacy którzy nie mają aż tak dużych problemów a nie są w stanie normalnie funkcjonować)

ja póki co skutków ubocznych oprócz suchych ust nie mam, inne(bóle pleców i suche oczy) były parę dni ale się zmyły na razie normalnie mogę nosić soczewki czego się najbardziej obawiałam
maryanna3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-19, 14:50   #3957
monilkaa
Zakorzenienie
 
Avatar monilkaa
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 6 554
Dot.: Trądzik - cz. 3

Cytat:
Napisane przez maryanna3 Pokaż wiadomość

ja póki co skutków ubocznych oprócz suchych ust nie mam, inne(bóle pleców i suche oczy) były parę dni ale się zmyły na razie normalnie mogę nosić soczewki czego się najbardziej obawiałam
Ja biorę izotek od lutego i będę brała chyba jeszcze do lutego 2012, a soczewki noszę cały czas. Oczy bywają suche i zaczerwienione, ale ładuje w nie krople i da się żyć. Gdybyś miała większe problemy, to pisz na priv, podam nazwę kropli. Do suchych ust polecam Carex (można dostać w Rossmanie), mnie bardzo pomógł, szczególnie jak zimą pękały mi kąciki. Możesz też na noc smarować grupą warstwę jakiegoś tłustego kremu. Bóle pleców znikają po pewnym czasie, albo ja się po prostu do nich przyzwyczaiłam A i najważniejsze: jeśli dermatolog zalecił branie czegoś osłonowego na wątrobę to nie bierzcie Hepatilu. Ja brałam przez pierwsze 4 msc, potem skoczyły mi próby wątrobowe (do 120, norma 30) i myślałam, że to koniec kuracji. Ale zmieniłam Hepatil na Essentiale Forte. 2x droższe ale o niebo skuteczniejsze.
__________________
the only time "success" comes before "work" is in the dictionary
monilkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-19, 15:07   #3958
mi.a
Zakorzenienie
 
Avatar mi.a
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 3 374
Dot.: Trądzik - cz. 3

Cytat:
Napisane przez maryanna3 Pokaż wiadomość
no wiadomo, że bywają nawroty nikt temu nie przeczy. ale jednak masa jest też osób zadowolonych już na stałe i na to mam nadzieję. zresztą jak nic innego nie pomaga to ja mimo wszystko polecałabym izotek. oczywiście wcześniej przemyśleć tą decyzję czy damy radę z ewentualnymi skutkami ubocznymi czy damy radę finansowo jeśli się okaże że potrzebna np. druga kuracja, czy stan naszej cery naprawdę jest tak zły że przeszkadza nam na co dzień(bo to jest indywidualne są ludzie z dość sporym trądzikiem którzy kompletnie się tym nie przejmują i nie potrzebują nic z tym robić a są tacy którzy nie mają aż tak dużych problemów a nie są w stanie normalnie funkcjonować)

ja póki co skutków ubocznych oprócz suchych ust nie mam, inne(bóle pleców i suche oczy) były parę dni ale się zmyły na razie normalnie mogę nosić soczewki czego się najbardziej obawiałam

tzn. mi chodzi przede wszystkim o to (bo chyba nie widać tego z mojego postu ), żeby przed podjęciem kuracji skrupulatnie się przebadać! bo jeżeli przyczyna naszych problemów leży gdzieś indziej (bakterie nie reagujące na anybiotyki, problemy hormonalne, problemy z jakimiś narządami wewnętrznymi, itp.), to najgorsze co można robić, to zacząć brać tą truciznę jaką jest izotek nie oszukujmy się, to nie są cukiereczki
aczkolwiek jeżeli ktoś ma bardzo duży problem, a wszystkie wyniki badań poprawne, to zgadzam się, że izotek może być jedynym wyjściem...
__________________
MY IDEA OF HAPPINESS

HAPPINESS ONLY REAL WHEN SHARED

"Wierzę w styl, a nie modę" RL
mi.a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-19, 16:30   #3959
basior
Rozeznanie
 
Avatar basior
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 916
Dot.: Trądzik - cz. 3

Cytat:
Napisane przez maryanna3 Pokaż wiadomość

basior życzę żeby hormony pomogły. Ja do niedawna brałam tabletki anty bo stwierdzili ci wszyscy 'mądrzy' lekarze że jak wszystko nie pomogło to można jeszcze to przećwiczyć. A chodziłam i do dermatologa, endokrynologa, ginekologa. Mi nie pomogły ale mój trądzik jest uciążliwy i oporny więc mam nadzieję że Twoje problemy są tylko chwilowe i wszystko wróci do normy.
dziękuję widzę, że zaczęłaś kurację izotekiem- trzymam kciuki! mój aknenormin pomógł bardzo ładnie, choć jeszcze długi czas potem bałam się patrzeć w lustra np w galeriach handlowych... ale niepotrzebnie teraz już mi przeszło, moja cera się pogarsza ale jestem w stanie wyjść bez makijażu, a co tam!
a Olka, Ciebie też pamiętam z czasów, kiedy się tu wypowiadałam częściej- możesz mi powiedzieć, czy oprósz tabsów stosujesz/stosowałaś coś zewnętrznie? ja mam właśnie na szyi i linii skroni takie bolesne gulki... traktuję je maścią ichtiolową, trochę pomaga ale chyba się przejdę do dermatologa po jakiś antybiotyk... czy ktoś poleca dermatologa na nfz w Krakowie? pewnie trzeba długo czekać, ale nie mam kasy na prywatnego :/
__________________
"Dlaczego wszystko jest tak proste póki nie przytrafi się Tobie?"
basior jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-20, 14:50   #3960
dyciaa
Raczkowanie
 
Avatar dyciaa
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 461
Dot.: Trądzik - cz. 3

też macie tak że jak Wam się kończą tabletki od dermatologa to bierze Was przerażenie jak za parę dni może wyglądać Wasza twarz bez tych tabletek?
__________________
Zapuszczam włosy!
24cm (14 VI 2012)->26cm (15 VII 2012)---->ścięłam ---->29 (19 V 2013)--->32cm (15 X 2013) ---> 60cm
dyciaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Zdrowie ogólnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:20.