Ziajoholiczki nie próżnują, na nowości kosmetyczne polują :-) II część

[201703310931]

Ciekawa, choć powtarzalna(dla mnie) limitka, ale mnie nic nie kusi.
Róż jest ładny, na niego bym się mogła skusić, bo mi kolorystycznie pasuje, ale 13 zł? Może na jakieś wyprzedaży go złapię, bo nie dam 13 zł za coś co nie jest mi koniecznie potrzebne.
Kredki też nie-na co dzień wystarczą mi dobrze wytuszowane rzęsy, na okazje-czarna kredka Essence.
Puder do konturowania-ja i konturowanie.
Balsamy do ust-wolę klasyczne, bezbarwne pomadki i balsamy, bo wszystko co kolorowe włazi mi na zęby, nie chce mi się tego pilnować.
Cienie-nie maluję się cieniami, bo mam opadające powieki których nie widać.
Lakiery mnie w ogóle nie kuszą, ja teraz maluję je jedynie odżywką i mi się taki minimalizm podoba, tak bardzo, że już planuję się pozbyć kolejnych lakierów. Mam teraz ich 29, a chcę zejść poniżej 20, ciekawe czy mi się uda.
Pilnik też nie-mam swój szklany z Ewy Schmitt, jeśli go nie stłuczę to będę go miała do końca emisji Mody na sukces w USA.
Chociaż w sumie ten Essence...ładny jest. Ale nie, po co mi on tak naprawdę?

A ja Wam powiem, że jestem w szoku, bo znalazłam idealny krem na dzień do twarzy. Nivea Soft-skład ma brzydki dosyć(alkohol denat. i silikon), ale on jest taki leciutki, nie zapycha, a nawilża i likwiduje suche skórki. No szokens normalnie.

[MariaFrancesca]

Napisane przez Haruhi_

A ja Wam powiem, że jestem w szoku, bo znalazłam idealny krem na dzień do twarzy. Nivea Soft-skład ma brzydki dosyć(alkohol denat. i silikon), ale on jest taki leciutki, nie zapycha, a nawilża i likwiduje suche skórki. No szokens normalnie.

No właśnie, ja też znam osoby, które uwielbiają Niveę Soft, a przecież ona ma fatalny skład - to dla mnie zagadka.

[princess18]

Napisane przez MariaFrancesca

No właśnie, ja też znam osoby, które uwielbiają Niveę Soft, a przecież ona ma fatalny skład - to dla mnie zagadka.

Może jest to kwestia po prostu rodzaju skóry. Bo np. jak ktoś ma skórę tłustą-to lepiej daleko od tego kremu, ale jeśli jest sucha to prawdopodobnie jest ok. Poza tym alkohol w składzie może (ale to tylko moja teoria spiskowa) nie wysuszać skóry tylko być po to, żeby przepuszczać składniki, a silikon wygładza skórę... Sprawa podobna jak z kremami Ziaja (np. oliwkowym czy masłem kakaowym)

[MariaFrancesca]

Napisane przez princess18

Może jest to kwestia po prostu rodzaju skóry. Bo np. jak ktoś ma skórę tłustą-to lepiej daleko od tego kremu, ale jeśli jest sucha to prawdopodobnie jest ok. Poza tym alkohol w składzie może (ale to tylko moja teoria spiskowa) nie wysuszać skóry tylko być po to, żeby przepuszczać składniki, a silikon wygładza skórę... Sprawa podobna jak z kremami Ziaja (np. oliwkowym czy masłem kakaowym)

Ja mam suchą i go nie znoszę, z moich obserwacji wynika, że bardziej go lubią osoby z tłustszą skórą niż moja, ale może się mylę. No tak, Ziaja też ma dziwne fenomeny, np. krem-maska pod oczy z ceramidami z serii Pro, skład nie powala, a w recenzjach sam zachwyt (i to raczej nie testy), kupiłam, a co, ale jeszcze nie próbowałam.

[princess18]

Napisane przez MariaFrancesca

Ja mam suchą i go nie znoszę, z moich obserwacji wynika, że bardziej go lubią osoby z tłustszą skórą niż moja, ale może się mylę. No tak, Ziaja też ma dziwne fenomeny, np. krem-maska pod oczy z ceramidami z serii Pro, skład nie powala, a w recenzjach sam zachwyt (i to raczej nie testy), kupiłam, a co, ale jeszcze nie próbowałam.

Jak przetestujesz, to daj znać, bo też się nad nią zastanawiam

[daydreaming_]

Korzystacie z wizażu przez apkę? Od wczoraj nie mogę przez nią przeglądać forum, cały czas jest 'łączenie się z serwerem' do którego nie dochodzi. Myślałam, że to problemy z forum, ale przez stronę wszystko gra. Mam deja vu, tak w ogóle.

Skończyły mi się oba kremy i nie wiem na co się zdecydować. Byłam w R, właśnie w sprawie kremów, a wyszłam z limitowaną edycją żelu pod prysznic Są dwie wersje, z koalą i pandą. Z koalą ma większe branie, panda jest owocowa i śmierdzi, ale opakowanie ma ładniejsze Mam ochotę na jeszcze kilka rzeczy, a że muszę się wrócić po kremy...

[princess18]

Napisane przez daydreaming_

Korzystacie z wizażu przez apkę? Od wczoraj nie mogę przez nią przeglądać forum, cały czas jest 'łączenie się z serwerem' do którego nie dochodzi. Myślałam, że to problemy z forum, ale przez stronę wszystko gra. Mam deja vu, tak w ogóle.

Skończyły mi się oba kremy i nie wiem na co się zdecydować. Byłam w R, właśnie w sprawie kremów, a wyszłam z limitowaną edycją żelu pod prysznic Są dwie wersje, z koalą i pandą. Z koalą ma większe branie, panda jest owocowa i śmierdzi, ale opakowanie ma ładniejsze Mam ochotę na jeszcze kilka rzeczy, a że muszę się wrócić po kremy...

Mi się ostatnio coś nie może zgrać, ale to chyba wina przeglądarki. Na telefonie nie korzystam. Masz jakieś wymagania co do kremu/firmy?

[daydreaming_]

Nie mam. Dzisiaj stałam przed Rival de Loop i się zastanawiam teraz. Wzięłabym żel nawilżający i coś na noc, ale się waham, bo sprawdzeniu oceny na kwc Nic innego nie przychodzi mi do głowy w co mogłabym celować.

[princess18]

Napisane przez daydreaming_

Nie mam. Dzisiaj stałam przed Rival de Loop i się zastanawiam teraz. Wzięłabym żel nawilżający i coś na noc, ale się waham, bo sprawdzeniu oceny na kwc Nic innego nie przychodzi mi do głowy w co mogłabym celować.

Dobre oceny ma Evree

[daydreaming_]

Napisane przez princess18

Dobre oceny ma Evree

Wiem, że z evree na wizażu polecają jakiś olejek czy serum. Zaraz sobie zerknę na kremy.

[201703310931]

Napisane przez daydreaming_

Skończyły mi się oba kremy i nie wiem na co się zdecydować. Byłam w R, właśnie w sprawie kremów, a wyszłam z limitowaną edycją żelu pod prysznic Są dwie wersje, z koalą i pandą. Z koalą ma większe branie, panda jest owocowa i śmierdzi, ale opakowanie ma ładniejsze Mam ochotę na jeszcze kilka rzeczy, a że muszę się wrócić po kremy...

Mnie te opakowania żeli w ogóle nie kupują, tak jak ogólnie żele Isany-wolę mydła w kostce albo żele pod prysznic Ziai, bo lepiej się pienią i są wydajne.

Ja na noc uwielbiam krem Bambino, bo cudnie pachnie, nawilża i nie zapycha. Z kremów na noc lubiłam też Ziaję Med do skóry naczynkowej.

Patrzę na gazetkę Natury od trzeciego marca i kusi mnie promocja, że przy zakupie dowolnego tuszu do rzęs kredka Kobo jest za dwa złote. Tusz mi się przyda, kredką też nie pogardzę, więc teraz tylko zrobię sobie rozeznanie, który tańszy tusz z Natury jest warty uwagi.

[princess18]

Napisane przez daydreaming_

Wiem, że z evree na wizażu polecają jakiś olejek czy serum. Zaraz sobie zerknę na kremy.

Ja bym się skupiła na ich kremach

[daydreaming_]

Napisane przez princess18

Ja bym się skupiła na ich kremach

Sprawdziłam, ale tego +20 nawilżającego nie ma w Rossmannie. Ich kremy jeszcze gdzieś ją stacjonarnie dostępne?

[princess18]

Napisane przez daydreaming_

Sprawdziłam, ale tego +20 nawilżającego nie ma w Rossmannie. Ich kremy jeszcze gdzieś ją stacjonarnie dostępne?

W Hebe widziałam

[daydreaming_]

O, to sobie jutro zerknę. Jeszcze pójdę do jednej drogerii z rosyjskimi kosmetykami, może tam coś wyszukam.

[201703310931]

Napisane przez daydreaming_

Sprawdziłam, ale tego +20 nawilżającego nie ma w Rossmannie. Ich kremy jeszcze gdzieś ją stacjonarnie dostępne?

A Natura? Nie sugeruj się ich stroną internetową, bo tam wielu produktów nie ma, a tak naprawdę są na półkach tych drogerii.
Jak masz chwilę-zerknij tam. Podobno weszły tam małe Kallosy, jestem strasznie ciekawa jakie wersje.

Uwielbiam taki wynalazek jak pachnący lakier do paznokci. <3

W końcu umówiłam się do psychiatry, od wtorku bombardowałam ich telefonami, ale w końcu jest, wizyta na środę po południu i już planuję jak się urwać z lekcji. Nie mogę ich całkiem opuścić, bo muszę tego gonga z receptury poprawić. A z drugiej strony-jestem zależna, bo to nie ja jestem kierowcą.

[princess18]

Napisane przez Haruhi_

A Natura? Nie sugeruj się ich stroną internetową, bo tam wielu produktów nie ma, a tak naprawdę są na półkach tych drogerii.
Jak masz chwilę-zerknij tam. Podobno weszły tam małe Kallosy, jestem strasznie ciekawa jakie wersje.

Uwielbiam taki wynalazek jak pachnący lakier do paznokci. <3

W końcu umówiłam się do psychiatry, od wtorku bombardowałam ich telefonami, ale w końcu jest, wizyta na środę po południu i już planuję jak się urwać z lekcji. Nie mogę ich całkiem opuścić, bo muszę tego gonga z receptury poprawić. A z drugiej strony-jestem zależna, bo to nie ja jestem kierowcą.

Haru, z tego co wiem, są to "miniaturki" tych dużych i mają pojemność 275 ml. Kiedyś widziałam, w małej drogerii te wersje i były np. Carrot (a tej w 1l opakowaniu nie widziałam)...

[daydreaming_]

Napisane przez Haruhi_

A Natura? Nie sugeruj się ich stroną internetową, bo tam wielu produktów nie ma, a tak naprawdę są na półkach tych drogerii.
Jak masz chwilę-zerknij tam. Podobno weszły tam małe Kallosy, jestem strasznie ciekawa jakie wersje.

Uwielbiam taki wynalazek jak pachnący lakier do paznokci. <3

W końcu umówiłam się do psychiatry, od wtorku bombardowałam ich telefonami, ale w końcu jest, wizyta na środę po południu i już planuję jak się urwać z lekcji. Nie mogę ich całkiem opuścić, bo muszę tego gonga z receptury poprawić. A z drugiej strony-jestem zależna, bo to nie ja jestem kierowcą.

Byłam w Naturze i nic. W Hebe evree nie ma, ale za to dzisiaj pojawił się kamuflaż w płynie Jakbym wiedziała to poczekałabym z zakupem. Byłam w drogerii z rosyjskimi kosmetykami i tam coś pewnie kupię, mam już kilka typów.
A, widziałam małe opakowania Kallosów w Naturze i są to takie same jak te litrowe

[florence244]

Cześć dziewczyny, od paru dobrych dni mam problem z aplikacją, a wchodzenie przez normalna stronkę w telefonie wkurza mnie tak niesamowicie, że aż tego zaniechalam w ogóle
Abi nie kupuj tego różu Essence ani teraz, ani na promocji! Odpowiedz znajdziesz na moim ostatnim poście na blogu.

A co do masek Kallosa to 2 dni temu w Naturze kupiłam mała wersje Blueberry i Cherry

Miłego dnia wam życzę, a ja zbieram się na uczelnie a potem śmigam do kina

[daydreaming_]

Wczoraj pomalowałam pierwszy raz paznokcie w tym roku

Florka, na co idziesz do kina?

[florence244]

Na 7 rzeczy których nie wiecie o facetach :P

[daydreaming_]

Oczy mnie bolą, głowa mnie boli. Bleh.

Napisane przez florence244

Na 7 rzeczy których nie wiecie o facetach :P

Liczysz na to, że po filmie się dowiesz?

[201703310931]

Napisane przez florence244

Abi nie kupuj tego różu Essence ani teraz, ani na promocji! Odpowiedz znajdziesz na moim ostatnim poście na blogu.

O, dzięki za ostrzeżenie, akurat oszczędzę sobie kasy, a się przyda, bo robię małe zamówienie w Oriflame, po raz pierwszy. Zamawiam ten słynny tusz Wonderlash, a jak mama się dorzuci to odżywkę do włosów i jakiś jeszcze duperelek. Mam szaloną ochotę na podwójną kredkę do oczu w kolorach fioletu, tak mi się podoba, ale na nią pieniędzy już nie dostanę, smutecheck.

Napisane przez florence244

Na 7 rzeczy których nie wiecie o facetach :P

Bardzo chciałabym obejrzeć ten film, jakoś mnie zaciekawił, głównie przez tą wkurzającą piosenkę, jak ona mnie wnerrrwia.

Proszę o modlitwy, aby moi rodzice dali się namówić na wypad na rynek, proszę, proszzzzz...

[daydreaming_]

[florence244]

Napisane przez daydreaming_

Oczy mnie bolą, głowa mnie boli. Bleh.

Liczysz na to, że po filmie się dowiesz?

Niestety tego filmu nic ciekawego nie dało się wynieść. Tym którzy chcą się wybrać nie polecam.
Jeszcze przed sensem zdenerwowałam się skandalicznym zachowaniem obsługi

Napisane przez Haruhi_

O, dzięki za ostrzeżenie, akurat oszczędzę sobie kasy, a się przyda, bo robię małe zamówienie w Oriflame, po raz pierwszy. Zamawiam ten słynny tusz Wonderlash, a jak mama się dorzuci to odżywkę do włosów i jakiś jeszcze duperelek. Mam szaloną ochotę na podwójną kredkę do oczu w kolorach fioletu, tak mi się podoba, ale na nią pieniędzy już nie dostanę, smutecheck.



Bardzo chciałabym obejrzeć ten film, jakoś mnie zaciekawił, głównie przez tą wkurzającą piosenkę, jak ona mnie wnerrrwia.

Proszę o modlitwy, aby moi rodzice dali się namówić na wypad na rynek, proszę, proszzzzz...

Przed takimi wypadkami kosmetycznymi wole ostrzegać, tym bardziej ze sama ja popełniłam zamawiając ten róż przez internet i nie oglądając wcześniej

[201703310931]

Ja nawet po tym filmie bym nie zrozumiała facetów. Jednego nie zrozumiałam, drugiego nawet nie chcę rozumieć i daję mu jasno do zrozumienia, że ma mnie nie podrywać, bo nic z tego nie będzie. On tego nie czai i nadal zagaduje do mnie z tym głupkowatym uśmiechem.
#problemykobiecegoświata #niemójtypsorry #jestemzołza

Czym obsługa zawiniła?

Dzisiaj usłyszałam, że jestem urocza(na szczęście nie od naczelnego wkurzacza mej zacnej osoby), mam zagwozdkę czy brać to na serio, czy to tylko żart. Nie jestem urocza, urocza to może być moja siostrzenica albo Meredy, ale nie ja.

Dziewczyny, rozczesujecie włosy po myciu na mokro czy sucho?
Ja teraz eksperymentalnie rozczesuję na mokro, bo mama uważa, że wtedy mam bardziej ułożone włosy. Ostatnio cały czas słyszę od rodziny, że jestem strasznie rozczochrana i mam coś z tym zrobić, bo (cytuję)-Wszystkie dziewczyny w kościele miały ładne, ułożone włosy, tylko ty jedna taki łeb poczochrany. A ja tak wcale nie uważam, bo nie wyglądam jakby piorun mnie walnął, dla pewności ze trzy razy. Co oni się tak moich włosów uczepili?

[daydreaming_]

Na mokro. Jakbym czesała na sucho to bym ich nie rozczesała nigdy.

Post Florki dopiero mi uświadomił, że w limitce jest zestaw do konturowania, a nie do brwi

[florence244]

Wyobraźcie sobie, że stanęliśmy z moim tz przy kasie. Kasjerka rozkosznie gawiedzila sobie z jakąś starsza panią, kiedy my staliśmy jakieś dobre 5 minut czekając aż nas łaskawie zauważy i skonczy tę przyjemna pogawędke. Nie przywiazalismy do tego szczególnej uwagi bo do filmu mieliśmy godzinę wiec nigdzie nam się nie spieszylo. Kiedy w końcu podeszlismy do kasy, tz podał dane rezerwacji, Pani zażądała ode mnie legitymacji. Pierwszy raz zdarzyło nam się żeby ktoś o to pytał przy kasie, zawsze sprawdzają to razem z biletami na gorze, wiec nie byłam przygotowana. Kazalam tz przytrzymać rzeczy i zaczęłam przeczesywac swoją torbę żeby dobyc portfel. Po okazaniu legitymacji, rozmawialiśmy między sobą z tz zazartowalam śmiejąc się ze chyba nie wyglądamy juz tak młodo żeby nas nie pytać. pani podała cenę. Tz płacił karta. W Cinema City użytkownicy kart mBank mają zniżkę i wszyscy pracownicy w mig rozpoznają te karty z daleka i mówią, że z karta mBank będzie taniej. Ta pani nie nie nabila zniżki wiec mój tz powiedział ze korzysta z karty mBank. A ta z przysłowiową morda wyskoczyła do nas, że obowiązkiem klienta jest poinformowanie pracownika na samym początku transakcji o fakcie posiadania zniżki. Jeszcze bym zrozumiała to gdyby powiedziała to grzecznie, innym tonem i innymi słowami, chociaż akurat to pracownik musi informować o zniżkach, przecież klient w ogóle może tego nie wiedzieć, że mu przysługuje,ale nie ona na nas po prostu naskoczyla, wiec grzecznie odpowiedziałam na jej słowa, że obowiązkiem pracownika jest to żeby odnosił się do klientów z szacunkiem, na co ona ze ona jest grzeczna, wiec zgodnie z tz powiedzieliśmy ze my jakoś tego nie odczulismy i ze nie czujemy się traktowani odpowiedznio traktowani, a ona zamiast przeprosić czy cokolwiek zwróciła się do mnie z tekstem: byłabym miła ale pani od początku mnie odrzuca po sytuacji kiedy poprosiłam o legitymację. Zatkało mnie, w ogóle nie wiedziałam o co jej chodzi. Poprosiłam o rozmowę z kierownikiem. Prośbę ponawialam 10 razy zanim łaskawie go poprosiła. Oczywiście po tym jak poprosiłam o rozmowę nagle zrobiła się miła, przepraszala, mówiła ze pracuje 8 godzin (poważnie? tragedia) i ze to jej drugi dzień w pracy. Nie odpuściłam, kierownik przyszedł a ona zaczęła przy nim się tłumaczyć ze to był ZART i w ogóle, nadal swoim mega arogancki glosem.
Powiem Wam że nigdy nie spotkalam się z takim potraktowaniem, z takim chamskim tekstem i arogancja.

[Jeannee]

Napisane przez florence244

Wyobraźcie sobie, że stanęliśmy z moim tz przy kasie. Kasjerka rozkosznie gawiedzila sobie z jakąś starsza panią, kiedy my staliśmy jakieś dobre 5 minut czekając aż nas łaskawie zauważy i skonczy tę przyjemna pogawędke. Nie przywiazalismy do tego szczególnej uwagi bo do filmu mieliśmy godzinę wiec nigdzie nam się nie spieszylo. Kiedy w końcu podeszlismy do kasy, tz podał dane rezerwacji, Pani zażądała ode mnie legitymacji. Pierwszy raz zdarzyło nam się żeby ktoś o to pytał przy kasie, zawsze sprawdzają to razem z biletami na gorze, wiec nie byłam przygotowana. Kazalam tz przytrzymać rzeczy i zaczęłam przeczesywac swoją torbę żeby dobyc portfel. Po okazaniu legitymacji, rozmawialiśmy między sobą z tz zazartowalam śmiejąc się ze chyba nie wyglądamy juz tak młodo żeby nas nie pytać. pani podała cenę. Tz płacił karta. W Cinema City użytkownicy kart mBank mają zniżkę i wszyscy pracownicy w mig rozpoznają te karty z daleka i mówią, że z karta mBank będzie taniej. Ta pani nie nie nabila zniżki wiec mój tz powiedział ze korzysta z karty mBank. A ta z przysłowiową morda wyskoczyła do nas, że obowiązkiem klienta jest poinformowanie pracownika na samym początku transakcji o fakcie posiadania zniżki. Jeszcze bym zrozumiała to gdyby powiedziała to grzecznie, innym tonem i innymi słowami, chociaż akurat to pracownik musi informować o zniżkach, przecież klient w ogóle może tego nie wiedzieć, że mu przysługuje,ale nie ona na nas po prostu naskoczyla, wiec grzecznie odpowiedziałam na jej słowa, że obowiązkiem pracownika jest to żeby odnosił się do klientów z szacunkiem, na co ona ze ona jest grzeczna, wiec zgodnie z tz powiedzieliśmy ze my jakoś tego nie odczulismy i ze nie czujemy się traktowani odpowiedznio traktowani, a ona zamiast przeprosić czy cokolwiek zwróciła się do mnie z tekstem: byłabym miła ale pani od początku mnie odrzuca po sytuacji kiedy poprosiłam o legitymację. Zatkało mnie, w ogóle nie wiedziałam o co jej chodzi. Poprosiłam o rozmowę z kierownikiem. Prośbę ponawialam 10 razy zanim łaskawie go poprosiła. Oczywiście po tym jak poprosiłam o rozmowę nagle zrobiła się miła, przepraszala, mówiła ze pracuje 8 godzin (poważnie? tragedia) i ze to jej drugi dzień w pracy. Nie odpuściłam, kierownik przyszedł a ona zaczęła przy nim się tłumaczyć ze to był ZART i w ogóle, nadal swoim mega arogancki glosem.
Powiem Wam że nigdy nie spotkalam się z takim potraktowaniem, z takim chamskim tekstem i arogancja.

Masakra! :O nawet nie wiem jak to skomentować...

[201703310931]

Wyczuwam typową Grażynę zza okienka. Nie cierpię takich paniuś-plotkarek-zawsze utrudniają załatwienie czegoś, czy to w urzędzie/na poczcie/gdziekolwiek. Dla nich najważniejsze są ploteczki i własny nos. Myślą, że jak to od nich zależy załatwienie sprawy to im wszystko wolno

Ale u mnie zaśnieżyło. Jakby to miesiąc temu było to bym powiedziała, że ładnie to wygląda z tym śniegiem, ale mamy marzec, no heloł, chcę wiosny.