Panny Młode 2019 cz. 5

[agus1315]

Napisane przez Kira_18

Dobry wieczór
Wybaczcie, że nic nie piszę, ale narazie nie mam do tego głowy. Widzę, że i nie tylko ja mam problemy w domu. Na dzień dzisiejszy i nas ratuje jedynie wyprowadzka. Byle jak najdalej od jednej i drugiej rodziny już bym wolała spłacać kredyt niż przeprowadzić się do tż. A u mnie w domu też nie jest kolorowo, bo mamy problemy z jednym członkiem rodziny, ale to nie jest temat tutaj na forum. Na dodatek w szkole mam sporo zaliczeń bo w przyszłym tygodniu kończę już semestr
Ze spraw ślubnych nauki i poradnia załatwiona dalej czekam na papier do zaproszeń. Jeśli jednak okaże się do d*py i tekst będzie się rozmazywał mamy upatrzone dokładnie te:
https://z-milosci.pl/zaproszenie-slubne-zlote-obraczki
Co o nich myślicie?
No i czekamy na odbiór obrączek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Okładka mi się podoba, środek jakoś mi do niej średnio pasuje Ale ogólnie ładne

Napisane przez karolinaaa92

Dobry wieczór!
TŻ dzisiaj pojechał po 3 tygodniach w Polsce, ale za chwilę już Święta.

Ze spraw ślubnych - zaczynamy wpisywanie zaproszeń.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A tż wraca na święta?
Powodzenia w wypisywaniu Dużo masz do zrobienia?

Napisane przez mariamarysienka

Z ciekawości - czego się uczysz w tej szkole? W sensie wiem, że to szkoła dla higienistek, ale ciekawa jestem, co konkretnie tam masz

Bardzo ładne zaproszenia Nie mój styl, ale ciekawe i oryginalne, nie widziałam jeszcze takich. Proste i estetyczne.


A propos mieszkania z rodzicami, to my też w życiu byśmy na to nie poszli, ani z jednymi ani z drugimi. Ja już teraz szału dostaję po 4 miesiącach życia u rodziców, gdy 5 lat byłam na swoim. Mamy kompletnie różne podejście do wszystkiego, inne style życia, więc nawet takie kwestie jak prysznic są problematyczne, bo ja chodzę spać o 24-1, a moi rodzice już wtedy śpią i się denerwują że puszczam wodę. No ogólnie nie, nie i jeszcze raz nie dla mieszkania z rodzicami. Nic nigdy z tego nie wynikło dobrego.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Oesu, tak ja dostawałam szału przyjeżdżając na święta i wakacje (po 2 tygodnie) bo tutaj robię co chcę, gotuję kiedy i jak chcę, sprzątam kiedy mam czas i ochotę No załamałabym się gdybym miała mieszkać z rodzicami

[Animka11]

Agus o to sporo przed nami ,chętnie zaczerpne rad już po wszystkim
Mariamarysienka współczuję, musi być u Ciebie w pracy bardzo ciężko. Lubisz ta pracę? myślę ,że to świetny zawód ,bo zęby ludzie będą leczyć całe życie. Swoją drogą zakupiłam sobie tzn TZ mi kupił,bo sam używa szczoteczke soniczna Philips , co o nich uważasz jeśli mogę zapytać?
Kira bardzo eleganckie zaproszenia


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kira_18]

Napisane przez mikoma

Masy wyciskowe to jest takie coś, co się taką łopatą kładzie do gęby, żeby zrobić wycisk do aparatu? Mam traumę z dzieciństwa po tym

Tak ale nie tylko. Bo są różne rodzaje mas.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:02 ---------- Poprzedni post napisano o 06:38 ----------

Napisane przez agus1315

Okładka mi się podoba, środek jakoś mi do niej średnio pasuje Ale ogólnie ładne



A tż wraca na święta?
Powodzenia w wypisywaniu Dużo masz do zrobienia?



Oesu, tak ja dostawałam szału przyjeżdżając na święta i wakacje (po 2 tygodnie) bo tutaj robię co chcę, gotuję kiedy i jak chcę, sprzątam kiedy mam czas i ochotę No załamałabym się gdybym miała mieszkać z rodzicami

Środek można zmieniać w razie czego także tym się nie martwię narazie czekam na papier który zamówiłam z aliexpress..powinien do końca grudnia dojść.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Likable]

Dzień doobry

Ale ponuro

[_Pixie_]

Dzień dobry! My mieszkamy z teściami, którzy są spoko i już mam dość mimo wszystko, a mieszkać z kimś kto się wtrąca to już zupełny hardcore dla mnie, mimo, że jestem bardzo ugodową osobą.


Witam u mnie też buro. Mam dziś szkolenie BHP, na pewno będzie fascynujące.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[blondynka28]

Napisane przez karolinaaa92

Dobry wieczór!
TŻ dzisiaj pojechał po 3 tygodniach w Polsce, ale za chwilę już Święta.

Ze spraw ślubnych - zaczynamy wpisywanie zaproszeń.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Co do wypisywania zaproszeń. Kiedy wypisujecie z os. tow. a kiedy wymieniacie konkretna osobę? Napewno jak sa narzeczeni to z imienia i nazwiska lub w bardzo dlugim zwiazku ale bez slubu. A co w sytuacji, gdy koleznaka mieszka w Anglii i tam ma chlopaka(Anglika) . Jest z nim jakies 3 lata, ale ja go nigdy nie poznałam. Poznam go pod koniec roku jak przyjada na świeta do Polski i wtedy chce ja z nim zaprosić. Powinnam wypisac imiennie? Wiem jak sie nazywa bo fb Czy jednak bezpieczniej będzie z os. tow. Co w sytuacji, gdyby sie rozstali.


Jutro mam wolne i zamawiam zaproszenia, musze przysiasc nad tym bo czas goni. Tak jak pisałam powyzej na koniec miesiąca musze miec. Czas na oczekiwanie to jakies 5-7 dni roboczych, ale z Lublina wiec odbiore osobiscie lub moj Tż. Jeszcze jutro przejde sie do ksiedza potwierdzić godz w kościele.

[bb371dfbfd9298d6e78301e55742bc2d469b6322_657f8bfe235ab]

Skoro są ze sobą trzy lata, to chyba bym wypisała imiennie

[agulaaaa]

Dzień dobry

Blondynka Zgadzam się z dziewczynami co do mieszkania, choć mam znajomych co zrobili sobie piętro swoje i żyje im się dobrze,ale rodzice kompletnie się nie wtrącają.. a u Ciebie te teksty,że to mieszkanie Twojej mamy, jest u siebie jak można komuś do pokoju wchodzić, a Ty piszesz,że musicie chować rzeczy przed nią,bo będziecie się tłumaczyć, chcecie dziecko od razu po ślubie to myślisz,że zamkniesz drzwi na klucz i mamy nie wpuścisz?

[blondynka28]

Mam plan zapytac ksiedza jak jest ze spowiedzia jak mieszkamy juz razem. Mysliecie, ze moze mnie wygonic albo dac wyklad? Z tego co kiedys jak bylismy ustlic godz. ksiadz mowil, ze skoro mieszkamy razem obowiazuje nas tylko jedna spowiedz przed slubem. Tylko 3.02.19 sa jeszcze dni skupienia. W ich skład wchodzia świadectwa małżeństw, msza sw. i wlasnie spowiedź. I zasadnicze pytanie czy my musimy do niej isc. Obawiam sie troche tej rozmowy, ale przeciez mnie nie zabije. Wkoncu za pol roku ten slub bierzmy to nie powinien mnie zlinczować. Chce pow ,ze mieszkamy razem ze względów ekonomicznych i mieszkaniowych. Moj Tz robi u mnie remont, od jakichs 2 lat regularnie nam pomoga we wszystkim, chociazby przygotowc opal na zime i inne sprawy jak to na wsi, działce, wykosić trawe itd. Teraz w grudniu mija 7 lat, jak moj tata nie zyje, i tak 4-5 lat żyłyśmy we 3 kobiety bez męskiej reki w domu. Poza tym ma 28 lat, i nie chce mieszkac juz z rodzicami. U niego w domu nie ma bardzo warunków, mieszka spora osob (rodzice i 5 rodzenstwa) a dom jest parterowy 3 pokoje +kuchnia, łazienka wiec szału nie ma. Gdy on tam nie spi maja po prostu luźniej i mniejsze wydatki na utrzymanie domu. Jak to wytłumaczyć księdzu, czy ja murze mu sie wogole tłumaczyc?

[agulaaaa]

Blondynka to miałam na myśli, pisząc czy zamkniesz przed nią drzwi,bo skoro wtrąca się we wszystko to tym bardziej przy dziecku to będzie robić.
A co do księdza to takie tłumaczenie nie będzie go obchodzić,dla niego żyjecie w grzechu i jak bierzecie kościelny ślub to wtedy jedna spowiedź przed samym ślubem

[mariamarysienka]

Ja wszystkich wypisuje z imienia i nazwiska. W dobie fejsa i telefonów to nie sztuka się dowiedzieć. Jeżeli ktoś nie ma chłopaka/dziewczyny lub są razem bardzo krótko, to napisze z osobą towarzyszącą, ale jeśli są razem nawet rok to imiennie.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[ckin2u]

Napisane przez kizdaM

Blondynka współczuję nie dość, że w pracy pod górkę to i w domu nie masz lekko. Zgadzam się z dziewczynami, że mieszkanie z kimś dodatkowym nie jest dobre, bo zawsze będzie jakieś "ale", wtrącanie się i potem są tylko z tego kłótnie, ale rozumiem też, że nie bardzo masz inne wyjście. Szczególnie jak już podjęliście decyzję i remontujecie sobie górę. Może faktycznie musicie zamykać chociażby swój pokój na klucz, innej opcji nie widzę, by mama zrozumiała, ze nie moze się wtrącać w Wasze życie Mimo wszystko pomyślałabym na przyszłość o czymś swoim


Ja nadal chora szef przyjechał do pracy i zdziwiony, że nadal chora i czy byłam u lekarza niby kuźwa kiedy i że dobrze by było żebym poszła, żeby mi się to w coś gorszego nie zamieniło .... tacy mili i tak niby chcą dbać o nasze zdrowie, się troszczą, zeby iść do lekarza, szkoda tylko, ze wciskają nam na siłę więcej pracy i nadgodziny tak żeby nie mieć życia prywatnego


Dostaliśmy informację, że odbiory mieszkań rozpoczną się 15 stycznia zobaczymy przy odbiorach czy wszystko ok, jak nie to mają miesiąc na poprawki, a jak będzie ok, to będzie można ruszać

ale super
mozesz mi powiedziec wlasnie jak wyglada taki odbior mieszkania? Najpierw jest odbior techiczny tak? I jak zglosicie jakies poprawki to deweloper ma miesiac na poprawki, i dopiero po tym miesiacu wracacie tam ponownie na ten odbior? A potem co? Notariusz, wplata, akt ntarialny klucze? Czy jak to po kolei wyglada, wiesz?

[Szoszoszo]

Witajcie!

Jakiś intensywny czas mam ostatnio, mnóstwo pracy, wieczorem wracam i padam, mam nadzieję, że od środy się trochę uspokoi.

kizdaM współczuję problemów w pracy, ostro przeginają, nie dziwię się, że nie chcesz tam wrócić, nie sądzę, żeby nagle zaproponowali umowę o pracę na wspaniałych warunkach, skoro do tej pory ich warunki były średnie, potem słabe, a teraz to już w ogóle beznadziejne z tą większą dyspozycyjnością.

Blondynko, Tobie zupełnie nie wiem, co poradzić, to jest Wasza decyzja - i to trudna decyzja - ale ciężko będzie o dobre stosunki w takiej sytuacji, Wasza osobna góra pewnie raczej spowoduje więcej konfliktów niż załagodzi sytuację, ale obym się myliła, skoro taką decyzję podjęliście

Kira, fajne i bardzo ciekawe te zaproszenia, zwłaszcza z zewnątrz. Jeśli chodzi o wnętrze, to mam trochę jak Aguś, że jedno mi nie pasuje do drugiego

My nie zamawiamy pustych zaproszeń, przy zaproszeniach w stylu naszego (oraz przy tym, że sami drukujemy, już w odpowiednim formacie) nie ma sensu drukowanie pustych do ręcznego wypełnienia, to po prostu będzie źle wyglądało.

Napisane przez blondynka28

Co do wypisywania zaproszeń. Kiedy wypisujecie z os. tow. a kiedy wymieniacie konkretna osobę? Napewno jak sa narzeczeni to z imienia i nazwiska lub w bardzo dlugim zwiazku ale bez slubu. A co w sytuacji, gdy koleznaka mieszka w Anglii i tam ma chlopaka(Anglika) . Jest z nim jakies 3 lata, ale ja go nigdy nie poznałam. Poznam go pod koniec roku jak przyjada na świeta do Polski i wtedy chce ja z nim zaprosić. Powinnam wypisac imiennie? Wiem jak sie nazywa bo fb Czy jednak bezpieczniej będzie z os. tow. Co w sytuacji, gdyby sie rozstali.

Oj, tym bym się nie kierowała. Małżeństwa też zapraszasz imiennie i nie myślisz, że może się rozwiodą, prawda? 3 lata to już ładny kawałek czasu, więc dawałabym imię i nazwisko. Jak się rozstaną, to przyjdzie sama albo weźmie kogoś innego, wtedy na winietce najwyżej wypiszesz inne imię (chyba że nie masz winietek, wtedy tym bardziej problem z głowy .

Ja wypisuję z imienia i nazwiska wszystkich: i moich głównych gości, i ich partnerów, niezależnie od tego, ile są ze sobą (no, przy związkach, które trwają tydzień, miesiąc, dwa, bym się zawahała i pewnie wpisała OT, ale nie mam nikogo takiego w otoczeniu - na razie ), czy znam partnera/partnerkę i czy brali ślub. Chyba że ktoś się z nikim nie spotyka, a chciałby wziąć brata/kolegę/sąsiada/kogokolwiek, żeby mieć z kim tańczyć i się bawić - wtedy z osobą towarzyszącą.

[Szoszoszo]

Jeszcze w sprawie mieszkania z teściami - wiele z Was pisze, że sobie nie wyobraża mieszkania z rodzicami/teściami. My akurat mieszkaliśmy prawie 3 lata z rodzicami tż i to był wspaniały czas. Wiadomo, było też trochę minusów i zdarzały się tarcia, trochę się wkurzaliśmy na siebie nawzajem, ale za to była pełna chata ludzi, zawsze było do kogo się odezwać, wieczorem siadaliśmy sobie wszyscy (oczywiście wszyscy chętni, nie zawsze wszystkim się chciało) w salonie na długie pogaduchy przy herbatce albo winku no miało to swój urok.
Oczywiście bardzo się cieszę, że się parę lat temu wynieśliśmy na swoje, ale na mam akurat bardzo miłe wspomnienia z tym związane.

Myślę, że moje miłe wspomnienia wynikają z faktu, że i moi rodzice (teraz tylko tata), i rodzice tż są absolutnie bezproblemowi i pod tym względem mamy sporo szczęścia.

[_Pixie_]

Napisane przez Szoszoszo

Jeszcze w sprawie mieszkania z teściami - wiele z Was pisze, że sobie nie wyobraża mieszkania z rodzicami/teściami. My akurat mieszkaliśmy prawie 3 lata z rodzicami tż i to był wspaniały czas. Wiadomo, było też trochę minusów i zdarzały się tarcia, trochę się wkurzaliśmy na siebie nawzajem, ale za to była pełna chata ludzi, zawsze było do kogo się odezwać, wieczorem siadaliśmy sobie wszyscy (oczywiście wszyscy chętni, nie zawsze wszystkim się chciało) w salonie na długie pogaduchy przy herbatce albo winku no miało to swój urok.
Oczywiście bardzo się cieszę, że się parę lat temu wynieśliśmy na swoje, ale na mam akurat bardzo miłe wspomnienia z tym związane.

Myślę, że moje miłe wspomnienia wynikają z faktu, że i moi rodzice (teraz tylko tata), i rodzice tż są absolutnie bezproblemowi i pod tym względem mamy sporo szczęścia.

My jak się wyprowadzimy to z czasem też pewnie będziemy miło wspominać

My zapraszamy różnie. Narzeczeństwa i długoletnie związki imiennie takie do okolo roku OT.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Animka11]

Dostałam zaproszenie kiedyś na wesele z osobą towarzyszącą i szczerze powiem ,że mnie to zabolało bardzo. Bylam już wtedy z TZ 4 lata i ta osoba dobrze znała imię i nazwisko. Sami stażem byli razem krócej niż my. Dlatego ja będę pisać z nazwiska te osoby towarzyszące ,chyba ,że ktoś nie jest w stałym związku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mikoma]

Mnie z kolei wkurza jak ludzie wypisują imię i nazwisko tż z błędną odmianą. Skoro wiedzą, że jest obcojęzyczne, to byłoby miło jakby zapytali jak się to odmienia. W każdym zaproszeniu, które do tej pory dostaliśmy był błąd w odmianie nazwiska

[mariamarysienka]

Napisane przez Animka11

Dostałam zaproszenie kiedyś na wesele z osobą towarzyszącą i szczerze powiem ,że mnie to zabolało bardzo. Bylam już wtedy z TZ 4 lata i ta osoba dobrze znała imię i nazwisko. Sami stażem byli razem krócej niż my. Dlatego ja będę pisać z nazwiska te osoby towarzyszące ,chyba ,że ktoś nie jest w stałym związku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też miałam taką sytuację i to od najbliższej rodziny. 2 lata temu byliśmy na 4 weselach i tylko na 2 zostałam wpisana z imienia i nazwiska, a z Tż stuknęło nam 6 lat. Bardzo przykro mi było. Dlatego teraz nie chcę, żeby ktoś poczuł się podobnie, jak ja wtedy.

Napisane przez mikoma

Mnie z kolei wkurza jak ludzie wypisują imię i nazwisko tż z błędną odmianą. Skoro wiedzą, że jest obcojęzyczne, to byłoby miło jakby zapytali jak się to odmienia. W każdym zaproszeniu, które do tej pory dostaliśmy był błąd w odmianie nazwiska

A ja nieco jestem w stanie to zrozumieć. Przed ślubem jest tyle roboty, że już dzwonienie i pytanie, jak odmienić nazwisko jest przesadą. Sama bym sobie raczej nie zawracała głowy.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[kizdaM]

Napisane przez ckin2u

ale super
mozesz mi powiedziec wlasnie jak wyglada taki odbior mieszkania? Najpierw jest odbior techiczny tak? I jak zglosicie jakies poprawki to deweloper ma miesiac na poprawki, i dopiero po tym miesiacu wracacie tam ponownie na ten odbior? A potem co? Notariusz, wplata, akt ntarialny klucze? Czy jak to po kolei wyglada, wiesz?

Szczerze powiem, że nie wiem tymi sprawami zajmuje się Tż, ja się w papierologię nie wtrącam, tym bardziej, że to mieszkanie jest na teściów i oni dużo dali kasy na to mieszkanie, moim jedynym wkładem póki co jest to jak to mieszkanie ma wyglądać

Napisane przez Szoszoszo

kizdaM współczuję problemów w pracy, ostro przeginają, nie dziwię się, że nie chcesz tam wrócić, nie sądzę, żeby nagle zaproponowali umowę o pracę na wspaniałych warunkach, skoro do tej pory ich warunki były średnie, potem słabe, a teraz to już w ogóle beznadziejne z tą większą dyspozycyjnością.

No własnie, dlatego nie wiem jak mam się zachować. Czy faktyznie zapytać jakie mają wobec mnie plany ? Czy po prostu powiedzieć, że nie chcę przedłużać umowy, przez to jakie stawiają warunki ?
Masakra

Napisane przez Animka11

Dostałam zaproszenie kiedyś na wesele z osobą towarzyszącą i szczerze powiem ,że mnie to zabolało bardzo. Bylam już wtedy z TZ 4 lata i ta osoba dobrze znała imię i nazwisko. Sami stażem byli razem krócej niż my. Dlatego ja będę pisać z nazwiska te osoby towarzyszące ,chyba ,że ktoś nie jest w stałym związku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nam z Tż własnie mija 6,5 roku jak jesteśmy razem, a też zdarzyło się, że zostałam zaproszona jako OT i nie było to miłe. Dlatego jak wiem, że ktoś z kimś jest, nie ważne z jakim stażem, znam z imienia i nazwiska to wypisuję

Blondynka szczerze współczuję takiej sytuacji, wiem, że nie jest łatwo, ale czasami faktycznie lepiej zaryzykować i żyć na kredycie niż mieć ciągle takie nerwy

[mikoma]

Napisane przez mariamarysienka

Też miałam taką sytuację i to od najbliższej rodziny. 2 lata temu byliśmy na 4 weselach i tylko na 2 zostałam wpisana z imienia i nazwiska, a z Tż stuknęło nam 6 lat. Bardzo przykro mi było. Dlatego teraz nie chcę, żeby ktoś poczuł się podobnie, jak ja wtedy.A ja nieco jestem w stanie to zrozumieć. Przed ślubem jest tyle roboty, że już dzwonienie i pytanie, jak odmienić nazwisko jest przesadą. Sama bym sobie raczej nie zawracała głowy.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Skoro PM mają czas na sprawdzanie w necie odmian polskich nazwisk (mnóstwo par tak robi, stąd się nagromadziło tych stron z odmianami), to raczej dodatkowe pytanie o jedno zagraniczne nazwisko nie powinno robić różnicy.

[Animka11]

Nie obraziłabym się osobiście gdyby ktoś mojego nazwiska nie odmienił

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bb371dfbfd9298d6e78301e55742bc2d469b6322_657f8bfe235ab]

Ja zostałam ujęta jako osoba towarzysząca, kiedy zapraszali nas brat mojego tżta. To był na pewno pomysł tej "Gwiazdy", wiem, że było to złośliwe i celowe. Zabolało mnie bardzo, poza tym przeżywałam strasznie wtedy śmierć kogoś bliskiego, więc uważam, że mogła sobie darować.

[Kira_18]

Dobry wieczór,
Rano pisałam że czekam na papier do zaproszeń a tu awizo w skrzynce od wczoraj zobaczymy co z tego wyjdzie.
Dziewczyny pisałam z tą koleżanką i powiem wam że ani słowa o spotkaniu nie padło. Co do ślubu, ich ślubu to stwierdzili, że przekładają bo nie znaleźli sali która by im się podobała później, że na jakiejś tam terminy są na 3-4 lata do przodu (a jak jej mówiłam, żeby zaklepała z pół roku temu, to stwierdziła że ona ma jeszcze mnóstwo czasu), a na koniec że chyba wyjedzie do siostry za granicę na parę miesięcy odłożyć trochę pieniędzy. Więc już tak na prawdę nie wiem o co się u nich ze ślubem rozchodzi czy o salę czy o pieniądze, ale stawiam to drugie. Rozmowa się urwała tak nagle, nie ciągnęłam jej na siłę więc chyba odpuszczę.

A w kwestii zaproszeń, a raczej ich personalizacji też mamy problem i to niemały. Co byście zrobiły w poniższych sytuacjach:
1. Znajomy (dawny przyjaciel tż, teraz bardziej kolega), jest zaręczony od jakiegoś czasu ale nigdy na oczy nie widzieliśmy tej dziewczyny, nawet nie wiemy jak się nazywa
2. Znajomy jest w związku niecały rok, wpadli. Również nie znamy całkowicie tej dziewczyny..
I jak tu wypisać zaproszenie? Chyba zostaje nam tylko jako osoba towarzysząca, skoro ich na oczy w życiu nie widzieliśmy...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mikoma]

Ja też się nie obrażam, nie traktuję zaproszeń personalnie, tylko jako źródło informacji o ślubie i weselu

Napisane przez Kira_18

Dobry wieczór,
Rano pisałam że czekam na papier do zaproszeń a tu awizo w skrzynce od wczoraj zobaczymy co z tego wyjdzie.
Dziewczyny pisałam z tą koleżanką i powiem wam że ani słowa o spotkaniu nie padło. Co do ślubu, ich ślubu to stwierdzili, że przekładają bo nie znaleźli sali która by im się podobała później, że na jakiejś tam terminy są na 3-4 lata do przodu (a jak jej mówiłam, żeby zaklepała z pół roku temu, to stwierdziła że ona ma jeszcze mnóstwo czasu), a na koniec że chyba wyjedzie do siostry za granicę na parę miesięcy odłożyć trochę pieniędzy. Więc już tak na prawdę nie wiem o co się u nich ze ślubem rozchodzi czy o salę czy o pieniądze, ale stawiam to drugie. Rozmowa się urwała tak nagle, nie ciągnęłam jej na siłę więc chyba odpuszczę.

A w kwestii zaproszeń, a raczej ich personalizacji też mamy problem i to niemały. Co byście zrobiły w poniższych sytuacjach:
1. Znajomy (dawny przyjaciel tż, teraz bardziej kolega), jest zaręczony od jakiegoś czasu ale nigdy na oczy nie widzieliśmy tej dziewczyny, nawet nie wiemy jak się nazywa
2. Znajomy jest w związku niecały rok, wpadli. Również nie znamy całkowicie tej dziewczyny..
I jak tu wypisać zaproszenie? Chyba zostaje nam tylko jako osoba towarzysząca, skoro ich na oczy w życiu nie widzieliśmy...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W pierwszym przypadku „z narzeczoną”, w drugim „z osobą towarzyszącą”.

[balewska]

Hej ale pada u mnie, lubię jak pada. Kupiłam tztowi spinki do koszuli na prezent, ciekawe czy mu sie spodobaja

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_Pixie_]

Napisane przez mikoma

Ja też się nie obrażam, nie traktuję zaproszeń personalnie, tylko jako źródło informacji o ślubie i weselu




W pierwszym przypadku „z narzeczoną”, w drugim „z osobą towarzyszącą”.

Napisałabym tak samo!

Napisane przez balewska

Hej ale pada u mnie, lubię jak pada. Kupiłam tztowi spinki do koszuli na prezent, ciekawe czy mu sie spodobaja

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O! Klasyczne czy jakieś inne? Ja na mikołajki kupiłam Tż poszetkę, spinki płyną z Chin, może będą pod choinkę do prezentu.

[mariamarysienka]

Napisane przez Kira_18

Dobry wieczór,
Rano pisałam że czekam na papier do zaproszeń a tu awizo w skrzynce od wczoraj zobaczymy co z tego wyjdzie.
Dziewczyny pisałam z tą koleżanką i powiem wam że ani słowa o spotkaniu nie padło. Co do ślubu, ich ślubu to stwierdzili, że przekładają bo nie znaleźli sali która by im się podobała później, że na jakiejś tam terminy są na 3-4 lata do przodu (a jak jej mówiłam, żeby zaklepała z pół roku temu, to stwierdziła że ona ma jeszcze mnóstwo czasu), a na koniec że chyba wyjedzie do siostry za granicę na parę miesięcy odłożyć trochę pieniędzy. Więc już tak na prawdę nie wiem o co się u nich ze ślubem rozchodzi czy o salę czy o pieniądze, ale stawiam to drugie. Rozmowa się urwała tak nagle, nie ciągnęłam jej na siłę więc chyba odpuszczę.

A w kwestii zaproszeń, a raczej ich personalizacji też mamy problem i to niemały. Co byście zrobiły w poniższych sytuacjach:
1. Znajomy (dawny przyjaciel tż, teraz bardziej kolega), jest zaręczony od jakiegoś czasu ale nigdy na oczy nie widzieliśmy tej dziewczyny, nawet nie wiemy jak się nazywa
2. Znajomy jest w związku niecały rok, wpadli. Również nie znamy całkowicie tej dziewczyny..
I jak tu wypisać zaproszenie? Chyba zostaje nam tylko jako osoba towarzysząca, skoro ich na oczy w życiu nie widzieliśmy...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A nie masz możliwości żeby dowiedzieć się, jak się nazywają? Albo Tż? Jeśli nie, to wpisałabym jak mówi mikoma

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[Animka11]

Ja tak samo jak wy dziewczyny ,w takim przypadku bym nie napisała z osobą towarzyszącą ;p

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kira_18]

Napisane przez mariamarysienka

A nie masz możliwości żeby dowiedzieć się, jak się nazywają? Albo Tż? Jeśli nie, to wpisałabym jak mówi mikoma

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Problem jest taki że są to osoby tak jakby z kompletnie 2 różnych kręgów znajomych (mam nadzieję że wiesz o co mi chodzi). A znajomi których zapraszamy na ślub, nie utrzymują z nimi żadnych kontaktów. Kiedyś, za czasów podstawówki czy gimnazjum to owszem, ale później każdy poszedł w swoją stronę. To są jedyne, dwa przypadki z którymi nie wiemy jak postąpić. Z pozostałymi nie mamy takich problemów, bo wiemy kto i z kim. Chyba faktycznie tak zrobię jak doradziła MIKOMA

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[balewska]

Pixie kupiłam chyba bardziej klasyczne, sama nie wiem, to pierwsze spinki w życiu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz