"Cnotki-niewydymki" stojące nad grobem czyli rocznik 86 :) część III

[Beczka Soli]

Napisane przez Miss Saeki

U mnie cicho, bo ciężkie czasy były, ale od dzisiaj można mówić mi magister inżynier

Super, gratulacje I oceny na dyplomie i tego że już masz to za sobą - pamiętam w zeszłym roku - w czerwcu z mojej grupy (15 osób) broniłyśmy się tylko 3, kolejne 3 osoby we wrześniu, a reszta - nie wiem, wiem że sporo nie obroniło się do tej pory. A studia przecież łatwe
Sama mobilizacja do obrony nie jest łatwa

Napisane przez Maripossa

Beczka Soli i jak? sciany odrapane?

Chciałabym
Wczoraj siedziałam z Lubym pół dnia, zrobiliśmy jeden pokój (malutki) i miałam serdecznie dość. Może dlatego że jestem przeziębiona, a może dlatego, że nie pamiętam kiedy mogłabym porobić nic przez chociaż jeden maleńki dzień... nawet pół, w każdym razie po 6 godzinach ulotniłam się stamtąd. Byłoby dobrze, gdyby to tamto nie złaziło razem ze ścianą, więc dodatkowo przed malowaniem będzie trzeba zagipsować dziury. Dużo dziur.

Ale przy okazji zrywania tapet odkryliśmy masę dodatkowych rzeczy do zrobienia (nie ma to jak stare bloki chociaż podobno w nowych czasami nie jest lepiej) - między innymi, że poprzedni właściciele izolowali kable sylikonem, w korki na klatce schodowej powkładali monety żeby ich nie wywalało, a zrywana i mokra tapeta śmierdziała petami - tak dym wżarł się we wszystko co w tym mieszkaniu jest. Długa droga przede mną, ale satysfakcja jest. (będzie )

Napisane przez Maripossa

Oooo mam jeszcze niusa! na dniach sie przeprowadzam!! hehe nie daleko, ale bede miec o nieeebo lepszy dojazd i powrot do/z pracy! bede mieszkala z kolezanką, wspolnie bedziemy wynajmowaly mieszkanie Najlepsze, ze tak sobie luzno gadalysmy o mieszkaniu i ona zaproponowala, bysmy razem wynajely haha i w 2 dni sie zdecydowalam, rodzice są za (az sie zdziwilam! myslalam, ze beda marudzic i psioczyc ). Nic nie musze wnosic do mieszkania, wszystko tam jest, tylko mam spakowac swoje rzeczy iiiii witaj nowe mieszkanko! aaaale sie ciesze mowie Wam! Nie bede musiala juz po brata dzwonic by wyjezdzal, albo wracac o ochorych godz.do domu no i kasa nieduza za to wyjdzie, bo we 2 to sie tak fajnie koszty rozkladaja
nooo jak po maśle sie jakos tak wszystko układa (tfu tfu coby nie zapeszyc )

caluje i sciskam w ten niedzielny poranek!

To super!
To dobrze że zaczyna Ci się wreszcie układać Tnij do przodu dziewczyno!


Ostatnio - przy okazji wyprowadzki zastanawiam się nad przygarnięciem kota do "nowego" mieszkania. Zawsze chciałam mieć kota... tylko muszę to przemyśleć poważnie, bo ciężko mi zdecydować się po moich prosiakach.

[Beczka Soli]

Nieeee noooo dziewczyyyynyyyyyy
ja rozumiem, że mogę Wam przynudzać, ale bez przesadny

[Maripossa]

Dzien doberek
Ja dosc zabiegana ost. jestem i zajętaaaaaaaaaaa haha ale skrobnę conieco
Przeprowadzilam sie juz, mieszkam z kumpela
no i w serduszku wiosna mimo ze zima idzie
pełnia szczescia u mnie
czekam jeszcze na przedluzenie umowy o pracę na dniach mnie czeka
Za 1,5tyg. lece do mojego kochanego Rafaelka na urodziny i wlasnie jestem na etapie szukania mu kombinezonu na zime heh

Noooo chyba tyle u mnie
Co u resztyyyyy?

[karolca]

ja czekam na USG 3d
a tak... spokój
i kilka zdjęć jesieni
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=457324

[antunka]

Co tam?

[Maripossa]

Napisane przez antunka

Co tam?

sielanka

wrzuce cos do k

[Miss Saeki]

Dobry wieczór

[Maripossa]

No to pogadalysmy nie ma co

No to ja moze cos skrobne wiecej... ogolnie u mnie wszystko cacy, tylko z praca nie fajnie Teraz mam miec umowe przedluzana koncem m-ca i mega sie stresowalam/suje przed rozmowa z szefowa, bo ja nie chce jej przedluzac na takich samych warunkach obiecala mi przy podpisywaniu poprzedniej, ze nastepna bedzie na caly etat (ta jest na 3/4 a pracuje oczywiscie 8h ) no i jakas mala podwyzka by sie chociaz przydala po tych 2 latach Jak ja 2 dni temu zapytalam, czy zmieniamy warunki umowy to oburzona odpowiedziala NIE! wcielo mnie... spytalam dlaczego? a ona co chce zmieniac... wiec zaproponowalam inny sposob wynagrodzenia podstawa+prowizja od obrotu, to mi podala taka podstawe smieszna, ze dobrze, ze siedzialam smiechu warte!! zarabialabym wtedy mniej niz teraz a ja chce podwyzke przeciez Nie skonczylysmy rozmowy, bo wparowalo pare osob do pomieszczenia wczoraj bylysmy obydwie non stop zajete i dzis ja musze dopasc Jak nie zgodzi sie na moje warunki, to odchodze stamtad Na pewno bedzie mi szkoda, ale nie bede dalej jej szla na reke chce miec normalna umowe, zeby moc wziac choc jakis glupi kredyt czy cokolwiek na raty
Takze trzymajcie za mnie kciuki zebym dostala to co chcę albo zebym szybko znalazla prace jak stad odejde heh

Poza tym u mnie wszystko dobrze bylam na roczku mojego chrzesniaka, bylo fajnie tylko biedaka chyba zarazilam katarem...

Piszcie co u Was, bo wątek umiera

[Miss Saeki]

Napisane przez Maripossa

No to pogadalysmy nie ma co

No to ja moze cos skrobne wiecej... ogolnie u mnie wszystko cacy, tylko z praca nie fajnie Teraz mam miec umowe przedluzana koncem m-ca i mega sie stresowalam/suje przed rozmowa z szefowa, bo ja nie chce jej przedluzac na takich samych warunkach obiecala mi przy podpisywaniu poprzedniej, ze nastepna bedzie na caly etat (ta jest na 3/4 a pracuje oczywiscie 8h ) no i jakas mala podwyzka by sie chociaz przydala po tych 2 latach Jak ja 2 dni temu zapytalam, czy zmieniamy warunki umowy to oburzona odpowiedziala NIE! wcielo mnie... spytalam dlaczego? a ona co chce zmieniac... wiec zaproponowalam inny sposob wynagrodzenia podstawa+prowizja od obrotu, to mi podala taka podstawe smieszna, ze dobrze, ze siedzialam smiechu warte!! zarabialabym wtedy mniej niz teraz a ja chce podwyzke przeciez Nie skonczylysmy rozmowy, bo wparowalo pare osob do pomieszczenia wczoraj bylysmy obydwie non stop zajete i dzis ja musze dopasc Jak nie zgodzi sie na moje warunki, to odchodze stamtad Na pewno bedzie mi szkoda, ale nie bede dalej jej szla na reke chce miec normalna umowe, zeby moc wziac choc jakis glupi kredyt czy cokolwiek na raty
Takze trzymajcie za mnie kciuki zebym dostala to co chcę albo zebym szybko znalazla prace jak stad odejde heh

Poza tym u mnie wszystko dobrze bylam na roczku mojego chrzesniaka, bylo fajnie tylko biedaka chyba zarazilam katarem...

Piszcie co u Was, bo wątek umiera

Jaj, niefajnie z pracą. Walcz o swoie i nie daj się manipulować. Ja 1.12 zmieniam firmę i podpisuję umowę na 2 lata. W obecnej jestem do jutra. Trochę mi smutno, bo bardzo fajnych ludzi tutaj poznałam, mam super dojazd i elastyczne godziny pracy (do nowej pracy bede miała na 7:30 i dojazd zamiast 10 minut będzie zajmował jakieś 40...). więc się powoli żegnam.

Co gorsza dzięki tej pracy poznałam fajnego faceta (jestesmy w połowie projektu z jego firmą), mam wrażenie, że ja jemu też wpadłam w oko (chyba, że tak się zachowywał przez to, że byłam jedyną kobietą w towarzystwie;p). Pożegnałam się wczoraj mówiąc, że widzimy się chyba już ostatni raz to zapytał dokąd odchodzę. A odchodzę do firmy znajdującej się raptem 3km od jego firmy i powiedział "na pewno się jeszcze spotkamy". Nic, pożyjemy, zobaczymy, ale fajnie by było pracować chociaż do końca tego projektu...

[karolca]

u mnie to
http://www.youtube.com/watch?v=mXbCtyVgkTg

[zgadnij_MS]

Cześć "Cnotki niewydymki"

Co u Was słychać?
Jak się macie?



Karolca moje gratulacje Buziaki dla Ewelinki

[karolca]

Napisane przez zgadnij_MS

Cześć "Cnotki niewydymki"

Co u Was słychać?
Jak się macie?



Karolca moje gratulacje Buziaki dla Ewelinki

Dziękujemy


No to co u mnie to juz wiadomo - zabawa w macierzyństwo

[zgadnij_MS]

Napisane przez karolca

Dziękujemy


No to co u mnie to juz wiadomo - zabawa w macierzyństwo

Jak się czujesz w roli mamy?

U nas jeszcze trochę i będą 2 latka u synka

[karolca]

Na razie mam tygodniowego maluszka.
Czuję się odpowiedzialna za tę małą istotkę
Już prawie odzyskałam formę po porodzie No i szykujemy się powoli na pierwsze spacery

[Miss Saeki]

U mnie też spore zmiany.
Od miesiąca mam nową pracę i mieszkam w innym mieście, oddalonym o jakieś 80 km od mojego rodzinnego miasta

[karolca]

Napisane przez Miss Saeki

U mnie też spore zmiany.
Od miesiąca mam nową pracę i mieszkam w innym mieście, oddalonym o jakieś 80 km od mojego rodzinnego miasta

80 km to niedaleko ale wazne aby zmiany były na lepsze

[Maripossa]

oh! wątek drgnął!!

i to jak pieknie!
Karolca gratuluje pieknej coreczki Zazdroszcze, tez marze o coreczce no ale wiadomo, po kolei z tym wszystkim

U mnie tez zmiany zwolnilam sie w koncu (choc przejscia mialam konkretne, bo przechodzilam do innej pracy w ktorej mnie na wstepie oszukali i nic z tego nie wyszlo...1,5 m-ca nie pracowalam) i pracuje teraz w Krakowie ale szukam caly czas czegos blizej mojego M. bo tak bedziemy sie tylko weekendowo widywac
Pracuje dopiero od tygodnia, ale jest w miare

Nie wiem czy to pisalam... od listopada mieszkalam z kolezanka, wynajmowalam od niej pokoj, zebym miala blizej do tamtej starej pracy (wtedy jeszcze sadzilam ze tam zostane...), ale teraz wrocilam do rodzicow zeby miec blizej do tego Krakowa, eh Ciagle zycie na walizkach.

[zgadnij_MS]

Maripossa, Miss zmiany, ładne zmiany

U mnie są takie zmiany, że aż wole nie pisać, żeby się czasem nie załamać :/

Cieszę się, że u Was do przodu

[alcon]

Myslalam,ze wszystkie tak sa zajete zyciem, ze nie maja czasu na wizazowe plotki w gronie rowiesniczek. Witajcie z powrotem

Napisane przez karolca

Na razie mam tygodniowego maluszka.
Czuję się odpowiedzialna za tę małą istotkę
Już prawie odzyskałam formę po porodzie No i szykujemy się powoli na pierwsze spacery

Gratulacje! Piekna coreczka N iech rosnie zdrowa!

Napisane przez Miss Saeki

U mnie też spore zmiany.
Od miesiąca mam nową pracę i mieszkam w innym mieście, oddalonym o jakieś 80 km od mojego rodzinnego miasta

i jak Tobie w innym miescie? w sumie 80 km to nie tak daleko. chwal sie co to za praca

Napisane przez Maripossa

oh! wątek drgnął!!

i to jak pieknie!
Karolca gratuluje pieknej coreczki Zazdroszcze, tez marze o coreczce no ale wiadomo, po kolei z tym wszystkim

U mnie tez zmiany zwolnilam sie w koncu (choc przejscia mialam konkretne, bo przechodzilam do innej pracy w ktorej mnie na wstepie oszukali i nic z tego nie wyszlo...1,5 m-ca nie pracowalam) i pracuje teraz w Krakowie ale szukam caly czas czegos blizej mojego M. bo tak bedziemy sie tylko weekendowo widywac
Pracuje dopiero od tygodnia, ale jest w miare

Nie wiem czy to pisalam... od listopada mieszkalam z kolezanka, wynajmowalam od niej pokoj, zebym miala blizej do tamtej starej pracy (wtedy jeszcze sadzilam ze tam zostane...), ale teraz wrocilam do rodzicow zeby miec blizej do tego Krakowa, eh Ciagle zycie na walizkach.

Na pewno predzej czy pozniej zjadziesz cos blizej Twojego M. Trzymam kciuki

Napisane przez zgadnij_MS

Maripossa, Miss zmiany, ładne zmiany

U mnie są takie zmiany, że aż wole nie pisać, żeby się czasem nie załamać :/

Cieszę się, że u Was do przodu

zgadnij co sie stalo? az tak zle???

[kamakrk]

To ja się tylko przywitam a później napiszę coś więcej...

Maripossa to może kawka w Krakowie?

[Maripossa]

Napisane przez kamakrk

To ja się tylko przywitam a później napiszę coś więcej...

Maripossa to może kawka w Krakowie?

Chetnie tylko od polowy przyszlego tyg.bede bardziej dyspozycyjna

[Beczka Soli]

karolca - Tobie gratuluję córy
a Maripossie odważnych kroków.

witajcie

[Maripossa]

Napisane przez Beczka Soli

karolca - Tobie gratuluję córy
a Maripossie odważnych kroków.

witajcie

hej

dziekuje chyba czeka mnie kolejny odwazny krok dzis do mnie zadzwonili z Katowic z salonu chca mnie zatrudnic! Tak wiec chyba przenosze sie z Krk do Ktw bede blisko mojego M. i wreszcie nie widywalibysmy sie tylko weekendowo Umowy w Krk jeszcze nie podpisalam, wiec raczej problemow nie bedzie, choc przez tak krotki czas jak 2tyg. juz sie troche przyzwyczailam do tamtych dziewczyn i w gole a teraz znow wszystko od nowa... Nie lubie chyba poznawac nowych ludzi a przynajmniej nie w nadmiarze
Ehh oby mi to jakos poszlo i zebym dobrze na tym wyszla Trzymajcie kciuki...

pozdrawiam przed Swiatecznie

[Miss Saeki]

Napisane przez alcon

i jak Tobie w innym miescie? w sumie 80 km to nie tak daleko. chwal sie co to za praca

Mieszka się całkiem spoko, ale póki co mam sąsiadów, którzy albo się kłócą, albo ich dziecko ryczy albo słuchają na full discopolo. Zwykle to jest tak, że
1. disco polo
2. dziecko zaczyna ryczeć (ma prawie 2 latka zeby nie bylo)
3. kłócą się jak się dziecko rozpłacze

lub
1. dziecko ryczy
2. włączają disco polo aby chyba zagłuszyć dziecko
3. kłócą się

A praca... jestem inżynierem jakości w bardzo dobrej firmie z branży samochodowej. Kto zgadnie jaka ten ma (wirtualne) piwo lub soczek

[antunka]

Heeeej
Co za niespodzianka - wątek ożył!

Widzę, że zmiany u Was. Oby na lepsze.

Karolca gratuluję córeczki

Maripossa powodzenia w nowej pracy. Bo wydaje mi się, że jesteś zdecydowana.

Miss Saeki gratuluję wymarzonej (?) pracy

Beczka Soli jak Twoje mieszkanie?

Zgadnij a co u Ciebie?

[Maripossa]

Napisane przez antunka

Heeeej
Co za niespodzianka - wątek ożył!

Widzę, że zmiany u Was. Oby na lepsze.

Karolca gratuluję córeczki

Maripossa powodzenia w nowej pracy. Bo wydaje mi się, że jesteś zdecydowana.

Miss Saeki gratuluję wymarzonej (?) pracy

Beczka Soli jak Twoje mieszkanie?

Zgadnij a co u Ciebie?

Dziekuje
Mow co u Ciebie?!?!?! Jak Twoja praca? Co sie tam ciekawego wydarzylo?

[antunka]

Napisane przez Maripossa

Dziekuje
Mow co u Ciebie?!?!?! Jak Twoja praca? Co sie tam ciekawego wydarzylo?

U mnie nic ciekawego
Z pracą nareszcie się ułożyło. Pracuję w firmie transportowej jako spedytor i naprawdę mi to odpowiada. Ciągle coś się dzieje, mam możliwość rozwoju, awansu, cały czas czegoś się uczę i dostaję nowe odpowiedzialne obowiązki. Ludzie i atmosfera super, zarobki także więc czego więcej chcieć Najważniejsze, że do pracy chodzę z przyjemnością a wychodzę z bananem na twarzy

W pozostałych sprawach gorzej więc nie będę o tym opowiadała Może później jak wątek się bardziej rozkręci.

A bardzo jestem ciekawa co u Sweet, Jojli, Ev, Pavlinecki. Dziewczyny jesteście????

Maripossa napisz jak coś się z pracą wyjaśni. I trzymam kciuki

[Sweetheart86]

Hej

Jestem Fajnie, że wątek odżył, czytam Was, ale jakoś nie mam siły opowiadać co u mnie Działo się dużo, ale nic dobrego niestety... Może też poczekam ze zwierzeniami aż wątek się rozkręci...

KAROLCA gratuluję Ewelinki Cudowna jest

MARIPOSSA cieszę się z tych pozytywnych zmian u Ciebie. Super, że się układa po Twojej myśli

ANTUNKO wreszcie się udało z pracą. Świetna wiadomość Wiem jakie to ważne chodzić z chęcią do pracy... sama chodziłam do niedawna A w jakim mieście pracujesz ? U siebie znalazłaś ?

MISS SAEKI gratuluję pracy

Pozdrawiam Was serdecznie i do następnego razu

[antunka]

Napisane przez Sweetheart86

ANTUNKO wreszcie się udało z pracą. Świetna wiadomość Wiem jakie to ważne chodzić z chęcią do pracy... sama chodziłam do niedawna A w jakim mieście pracujesz ? U siebie znalazłaś ?

Można powiedzieć, że u siebie. Troche muszę dojeżdżać poza miasto ale nie jest źle. Cała podróż zajmuje mi tylko 20 min

A jakie zmiany u Ciebie w pracy? Czemu już nie lubisz tam chodzić? Pamiętam, że się przeprowadzaliście, ktoś doszedł a może jakieś większe zmiany?

[Beczka Soli]

Napisane przez antunka

Beczka Soli jak Twoje mieszkanie?

Jakoś się kręci.
Na początku roku mieliśmy z Lubym małego gonga, więc brak środka transportu poniekąd zmusił go (wstawanie ok. 4 rano) do pomieszkiwania u mnie.

Teraz jestem na etapie urządzania... i chyba kupiłam za duży stół....