Wszystko o Tż-tach wiemy - za 2 lata ślubujemy! PM 2017 cz. 2 :D

[aguleekk]

Napisane przez malgosiaw123

Gratki! Na jakim progu finansowym stanęło?
Przepraszam jeśli pomylę-ale Ty wklejałaś tu link do tego zespołu, co dziewczyna w nim śpiewa tak?

Tak i pamiętam, że Wam się nie spodobało W sumie fakt, nie polecam słuchać zakładki 'demo' bo faktycznie tam to średnio brzmi. Na youtubie lepiej, taki zwykły zespół jak dla nas. Podoba nam się, że mają wszystkie instrumenty, perkusję, gitary i tak dalej. Zawsze to inny efekt Płacimy 3700 z dojazdem więc w sumie macie rację, że to nie jest dużo.

serduszko gratulacje

[malgosiaw123]

Napisane przez aguleekk

Tak i pamiętam, że Wam się nie spodobało W sumie fakt, nie polecam słuchać zakładki 'demo' bo faktycznie tam to średnio brzmi. Na youtubie lepiej, taki zwykły zespół jak dla nas. Podoba nam się, że mają wszystkie instrumenty, perkusję, gitary i tak dalej. Zawsze to inny efekt Płacimy 3700 z dojazdem więc w sumie macie rację, że to nie jest dużo.

serduszko gratulacje

Wiesz mój zespół też mógłby wielu osobom się nie podobać poza tym co do demo na stronie masz rację. Znam zespół który jest super,ale ich wersje "studyjne" na yt..
Przepraszam znowu za pytanie: dwa dni wesela? Bo ja jeszcze nie ogarniam,ktora z nas ma jak wesele

[aguleekk]

Niee, nie chcemy poprawin. Poprawiny będą nieoficjalnie w domu
Sama nie wiem czy te 3700 to mało czy dużo, ale widziałam, że dziewczyny płacą spokojnie ponad 4 tyś.

[malgosiaw123]

Napisane przez aguleekk

Niee, nie chcemy poprawin. Poprawiny będą nieoficjalnie w domu
Sama nie wiem czy te 3700 to mało czy dużo, ale widziałam, że dziewczyny płacą spokojnie ponad 4 tyś.

Ja za 3800 mam dwa dni,ale jeszcze nie jesteśmy zdecydowani na ten zespół.

[serduszko165]

Napisane przez aguleekk

Niee, nie chcemy poprawin. Poprawiny będą nieoficjalnie w domu
Sama nie wiem czy te 3700 to mało czy dużo, ale widziałam, że dziewczyny płacą spokojnie ponad 4 tyś.

Mało Ja prawdopodobnie 5800 z dojazdem :/

U mnie są poprawiny, właśnie ze względu na dużą ilość przyjezdnych.

[aguleekk]

Napisane przez malgosiaw123

Ja za 3800 mam dwa dni,ale jeszcze nie jesteśmy zdecydowani na ten zespół.

To dobra oferta U nas w sumie chcą 3500 ale że dojazd ponad 100 km to doliczają te 200 zł.

[201801191006]

Napisane przez malgosiaw123

Ale wesele ludzie traktują trochę inaczej. To takie rodzinne święto. Nie ma wielu okazji by się spotkac wszyscy razem, calą rodziną. Dlatego pewnie rodzice wtedy chcą wziąć dzieci,zeby moc sie nimi tez pochwalić

u mnie na weselu nie będzie całej rodziny, niektórzy się przez to pewnie obrażą, ale mi to lotto

[AguskaGCW2]

Ja za jedną noc za zespół płacę 3800, w mojej okolicy to mało, bo niektórzy życzą sobie nawet i blisko pięć.

Co do poprawin to u mnie będą już bez zespołu i dla najbliższej rodziny w niedzielę po południu.

Jeśli chodzi o kucharkę, to nie wiem jak jest u Was, ale u mnie kucharka ma swoją ekipę.

[201604261006]

Napisane przez malgosiaw123

A ja nie uznaję dopraszania. Mozna poczuć się jak zapchajdziura i gdyby ktoś mnie doprosił na wesele to na pewno bym nie poszła.

Bez przesady. Nie każdy ma fundusze na zaproszenie tylu osób ile chce (lub ma za mało miejsca na sali) i najczęściej znajomych odpuszcza - żeby zaprosić w to miejsce np rodzinę. Wtedy jak rodzina odmawia to zaprasza tych znajomych na których mu zależało. Co w tym dziwnego?

Napisane przez malgosiaw123

No weź hahaha Szalona jesteś, to trochę bezczelnością aż zalatuje

A Wy chyba przewrażliwione jesteście.

Skoro młodzi decydują się na wesele bez dzieci to widocznie mają taki powód. Brak funduszy, miejsca albo po prostu nie chcą. Ja też uważam że wesele to nie miejsce dla dzieci - mimo że dzieci kocham i u nas na weselu były. Ja swojego dziecka na wesela ciągać nie zamierzam a jak już to na 2godz i do domu wraca.
I jak ktoś zaprasza bez dzieci - to goście powinni to uszanować i albo dzieci z kimś zostawić (nie zaprasza się dzień przed - spokojnie można zorganizować opiękę) albo po prostu nie przyjść. Ich decyzja. A dużo osób się bulwersuje - no bo jak mam Alanka z babcią zostawić?! On chciał się pobawić z Wami!
Na przykładzie taedio : 30 dzieci - można spokojnie 15 osób dorosłych w to miejsce zaprosić

[nivea91]

Napisane przez AguskaGCW2

Kucharka ma swoją ekipę, ewentualnie jeśli coś trzeba pomóc to mówi o tym, ale to są drobne sprawy. Nie pierwsze takie wesele w mojej rodzinie A uwierz wesele wychodzi dużo taniej, także jeśli mam zaoszczędzić te 10 czy 15 tyś na 200-stu osobach, to logiczne, że wolę pomóc kucharce w takich pierdołach

---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:36 ----------



Tak, stwierdzenie kinder bal w tym przypadku jest chore

U nas też chyba weźmiemy kucharkę, która ma swoją ekipę, bo to wychodzi dużo taniej

---------- Dopisano o 21:11 ---------- Poprzedni post napisano o 21:07 ----------

Napisane przez serduszko165

I od pogody.... Ja niby początek września, ale co będzie to się okaże Ale uważam, że decyzja czy brać dziecko czy nie powinna należeć do rodziców, nie młodych.

---------- Dopisano o 18:58 ---------- Poprzedni post napisano o 18:56 ----------


Ale jak rodzic nie chce to nie musi brać dziecka, a nie że mlodzi napiszą, że nie mogę to skaczę do nieba bo mam wolne od opieki, a jak napiszą,że z dzieckiem to muszę je brać.

Wg mnie to jest dzień państwa młodych i to oni decydują kto ma tam być. Jeżeli rodzic się obrazi się, że zaprasza się ich bez dzieci to dla mnie to jest dziwne ;/

[malgosiaw123]

Napisane przez mysza93

Bez przesady. Nie każdy ma fundusze na zaproszenie tylu osób ile chce (lub ma za mało miejsca na sali) i najczęściej znajomych odpuszcza - żeby zaprosić w to miejsce np rodzinę. Wtedy jak rodzina odmawia to zaprasza tych znajomych na których mu zależało. Co w tym dziwnego?


A Wy chyba przewrażliwione jesteście.

Skoro młodzi decydują się na wesele bez dzieci to widocznie mają taki powód. Brak funduszy, miejsca albo po prostu nie chcą. Ja też uważam że wesele to nie miejsce dla dzieci - mimo że dzieci kocham i u nas na weselu były. Ja swojego dziecka na wesela ciągać nie zamierzam a jak już to na 2godz i do domu wraca.
I jak ktoś zaprasza bez dzieci - to goście powinni to uszanować i albo dzieci z kimś zostawić (nie zaprasza się dzień przed - spokojnie można zorganizować opiękę) albo po prostu nie przyjść. Ich decyzja. A dużo osób się bulwersuje - no bo jak mam Alanka z babcią zostawić?! On chciał się pobawić z Wami!
Na przykładzie taedio : 30 dzieci - można spokojnie 15 osób dorosłych w to miejsce zaprosić

Ok mówię jak ja to widzę. Ja raz miałam sytuację, gdzie PM odmówiło bardzo dużo osób i podopraszała z łapanki. Oczywiście nie poszłam. Dla mnie to tylko fakt tego,żeby kasa się z kopert zgadzała. Jeśli mówimy o tym co napisałaś to ok. Ale zapraszanie w miejsce tych co odmówili jakiejś rodziny ktorej nigdy na oczy się nie widziało,albo znajomych z którymi widze się kilka razy w ciągu roku to przesada.
A co do Twojego drugiego odnośnika to chyba nie wyłapałaś,że ja się z tego smiałam. Wyobraziłam sobie sytuację jak loloo siada na kanapie i zaczyna swój monolog podczas zapraszania Więc nie rozumiem Twojego zarzutu o przewrazliwieniu.

[201801191006]

nie monolog, a jedno zdanie

[nivea91]

Napisane przez malgosiaw123

Ja po prostu miałam do czynienia z takimi weselami,słyszałam z opowieści i nie zdecyduje sie na to. Wiem,że u mnie nie miałby kto pomagać. Nie wierzę w to,że kucharka sama zapewnia az tyle ludzi,że nic nie musisz robić. to naprawdę dużo pracy. A chcę zebym ja,TŻ,nasi bliscy czas do slubu spędzili sobie przyjemnie

Uwierz, byłam na kilku weselach, gdzie kucharka oprócz zakupu produktów nie potrzebowała niczego. Ma swoich ludzi, którzy wiedzą co robić, jak i kiedy, więc praca idzie szybciej, niż kiedy przychodzą ludzie, którzy nie mieli z tym do czynienia. Sama byłam przekonana, że wezmę catering, ale teraz myślę że chyba jednak kucharka.

---------- Dopisano o 21:22 ---------- Poprzedni post napisano o 21:18 ----------

Napisane przez malgosiaw123

Ok mówię jak ja to widzę. Ja raz miałam sytuację, gdzie PM odmówiło bardzo dużo osób i podopraszała z łapanki. Oczywiście nie poszłam. Dla mnie to tylko fakt tego,żeby kasa się z kopert zgadzała. Jeśli mówimy o tym co napisałaś to ok. Ale zapraszanie w miejsce tych co odmówili jakiejś rodziny ktorej nigdy na oczy się nie widziało,albo znajomych z którymi widze się kilka razy w ciągu roku to przesada.
A co do Twojego drugiego odnośnika to chyba nie wyłapałaś,że ja się z tego smiałam. Wyobraziłam sobie sytuację jak loloo siada na kanapie i zaczyna swój monolog podczas zapraszania Więc nie rozumiem Twojego zarzutu o przewrazliwieniu.

Jeżeli ktoś przy zapraszaniu od razu mówi że nie przyjdzie a ja od razu w to miejsce zaprosze kogoś innego, to kto sie połapie że jest dopraszany ?:P

[malgosiaw123]

Napisane przez nivea91

Jeżeli ktoś przy zapraszaniu od razu mówi że nie przyjdzie a ja od razu w to miejsce zaprosze kogoś innego, to kto sie połapie że jest dopraszany ?:P

W takiej sytuacji nadal trwa proces zapraszania :P

[201711281122]

Napisane przez AguskaGCW2

Ja osobiście nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. Sama najbliższą rodzinę zapraszam z dziećmi. Mam dwóch braci rodzonych z dzieciakami, więc niby jak mogę ich samych zaprosić? Przecież to chore

Sorry, ale chore to jest to, że nazywasz niezapraszanie dzieci chorym. Wesele to impreza całonocna z głośną muzyką i alkoholem-ktoś może uznać, że nie jest to miejsce dla dzieci. I ma rację!

Mówię to ja-osoba, która mimo wszystko zaprasza najmłodszych, gdyż bardziej przemawia do mnie fakt, że jest to impreza rodzinna.

Można swoje zdanie wyrazić kulturalnie? Można!

---------- Dopisano o 21:39 ---------- Poprzedni post napisano o 21:37 ----------

Napisane przez malgosiaw123

Wiem,ze to duża oszczędnośc,ale wiem ze u mnie jest tak ze cala rodzina zaangazowana w przygotowania bo tyle rak potrzeba do pracy. Ponadto sprzatanie, dekoracje. Póxniej kieliszek wodki na weselu i o 22 chce się spać.

Dziewczyny a moze ktoras z Was bedzie miec wesele bez alkoholU?

Nie jestem fanką alkoholu, ale nie wyobrażam sobie, by jakieś wesele było bez niego.

[Anemone]

witam

Widzę, że małe spięcie w postaci 'zapraszać dzieci' czy 'nie zapraszać dzieci'. To dość drażliwy temat, bo ile razy się nie pojawia, zaraz się ktoś burzy i przesadza. Można swoje zdanie wyrazić w sposób nie obrażający nikogo.

U mnie na razie jest mało dzieci w rodzinie, ale jeśli się takowe przed moim ślubem pojawią - zaproszę rodziców z dziećmi I tak wydaje mi się, że młode małżeństwo zapraszane na ślub z powiedzmy... dwuletnim szkrabem - będzie wolało go zostawić pod opieką np. babci i pójść na wesele mogąc się pobawić
Ja nie widzę sensu ciągnięcia na całonocną imprezę tak małego dziecka
Ale wiem, że ile ludzi, tyle opinii

[PannaBlack]

Ja zapraszam z dziećmi, bo nie wyobrażam sobie wesela w "niepełnym" przeze mnie składzie, ale przecież rodzice i tak mogą zdecydować, że je z kimś zostawią... Mogą też chcieć je wziąć, bo nie mają z kim i to też jest ok
A jak ktoś nie lubi dzieci, to co? Ma się całe własne wesele męczyć patrząc jak mu je rozsadzają od środka? Już to widzę... PMka całe własne wesele siedzi tylko przy stole w☠☠☠☠iona, bo dzieci rozniosły dekoracje, popaprały jej suknie czekoladą z fontanny i są wszędzie na filmie
Ja lubię dzieci i wiem, że jest takie ryzyko i jest dla mnie akceptowalne. Dla kogoś kto ich nie lubi, nic na siłę, proste...

[malgosiaw123]

Napisane przez aardbei77

Nie jestem fanką alkoholu, ale nie wyobrażam sobie, by jakieś wesele było bez niego.

Pytam,bo mój znajomy takie organizował Jaka oszczędność!

[201801191006]

Napisane przez PannaBlack

A jak ktoś nie lubi dzieci, to co? Ma się całe własne wesele męczyć patrząc jak mu je rozsadzają od środka? Już to widzę... PMka całe własne wesele siedzi tylko przy stole w☠☠☠☠iona, bo dzieci rozniosły dekoracje, popaprały jej suknie czekoladą z fontanny i są wszędzie na filmie

wyobraziłam sobie siebie

[VinVinara]

Napisane przez loloo

ja mam listę zapasową jak mi ktoś od razu odmówi

U nas też jest coś takiego bo liczymy się z tym, że właśnie dużo osób odmówi z powodu podeszłego wieku

Napisane przez serduszko165

Dziewczyny co lepsze tradycyjny album czy fotoalbum?

Ja zdecydowanie wolę tradycyjny album

Napisane przez malgosiaw123

A ja nie uznaję dopraszania. Mozna poczuć się jak zapchajdziura i gdyby ktoś mnie doprosił na wesele to na pewno bym nie poszła.
Dlatego też jak ktoś mi odmówi to po prostu bedę mieć koszty mniejsze I tak ostateczne potwierdzenia, goście mają dać ze 3 tygodnie przed weselem i wtedy też podaje tą liczbę w domu weselnym.

My mamy podać liczbę osób do 16 kwietnia i wtedy wpłacamy 70%

Napisane przez malgosiaw123

No weź hahaha Szalona jesteś, to trochę bezczelnością aż zalatuje

Chyba się z prawdziwą bezczelnością nie spotkałaś

Napisane przez nniee

A ja rozumiem o co chodzi loloo i na pewno będąc matką nie obraziłabym się, że ktoś prosi, żebym przyszła bez dzieci. Jeszcze bym się cieszyła, że się mogę pobawić bez ciągłej troski o maluchy

Napisane przez malgosiaw123

No tak,ale czasem nie ma zostawić dziecko pod czyjąś opieką i dla Młodych problemu nie ma,ale wtedy goście mają problem. Tak źle,tak niedobrze.
Pomijam już "mamuśki",dla ktorych zaproszenie bez dzieci może być obrazą majestatu

Trzeba być bardzo samotnymi ludźmi jak serio nie ma komu dać pod opiekę dziecka na 24 godziny

Napisane przez malgosiaw123

Ale wesele ludzie traktują trochę inaczej. To takie rodzinne święto. Nie ma wielu okazji by się spotkac wszyscy razem, calą rodziną. Dlatego pewnie rodzice wtedy chcą wziąć dzieci,zeby moc sie nimi tez pochwalić

I tak właśnie powstają mamuśki, które pozwalają dzieciakom na wszystko. Bo chcą się pochwalić a potem taki gówniarz w sklepie zachowuje się jak idiota i jeszcze jest obrażony jak się mu czegoś nie sprzeda gdy brakuje 40gr

Napisane przez aguleekk

Podpisaliśmy umowę z zespołem

Zazdroszczę. Jedyny zespół, który mi się podobał, zaśpiewał sobie 8000

Napisane przez malgosiaw123

Pytam,bo mój znajomy takie organizował Jaka oszczędność!

Czy ja wiem czy to faktycznie jest taka oszczędność? Na pewno ludzie szybciej się rozejdą.

[malgosiaw123]

Napisane przez VinVinara

Czy ja wiem czy to faktycznie jest taka oszczędność? Na pewno ludzie szybciej się rozejdą.

Przecież to ironia!

[VinVinara]

zapomniałam wyłączyć budzik i już nie mogę usnąć

[AguskaGCW2]

Czy ja wiem czy to faktycznie jest taka oszczędność? Na pewno ludzie szybciej się rozejdą.[/QUOTE]

Jeśli nie miałaś do czynienia z takimi weselami, to nie pisz takich głupot, bo jeśli ludzie mają się rozejść to i tak się rozejdą, nie uważasz? Zależy od towarzystwa. Bo niby czym się różnią wesela z kucharką a z cateringiem, bo nie rozumiem?

[VinVinara]

Najpierw przeczytaj o co chodzi, a dopiero potem się unoś

[AguskaGCW2]

Aż głowa boli jak się czyta wypowiedzi na temat dzieci. Jakoś nigdy nie spotkałam się z sytuacją, gdzie dzieci by coś zepsuły, lub poplamiły suknie PM, o losie Jeśli rodzic nie będzie chciał zabrać dziecka, to nie zabierze, jeśli weźmie, to niech pilnuje, krótka piłka. A każda z nas i tak zrobi po swojemu, niezależnie od tego, co inne dziewczyny sugerują.

---------- Dopisano o 06:59 ---------- Poprzedni post napisano o 06:58 ----------

Napisane przez VinVinara

zapomniałam wyłączyć budzik i już nie mogę usnąć

To dziś dotrzymam Ci towarzystwa Łapie mnie choroba i zostałam w domu, a że codziennie wstaję o 5 rano, to spać nie mogę

[VinVinara]

Ja dziś idę na 13.30 do pracy, a potem na piwo ze znajomymi ze starej pracy. Oj będzie się działo

[201711281122]

Napisane przez VinVinara

zapomniałam wyłączyć budzik i już nie mogę usnąć

A ja się zaraz zbieram na uczelnię

[AguskaGCW2]

Napisane przez VinVinara

Najpierw przeczytaj o co chodzi, a dopiero potem się unoś

Uważam, że każdy i tak będzie bronić swojego, ale mając porównanie, człowiek wie jak to wszystko wygląda i zrobi tak jak będzie mu wygodniej no i oczywiście taniej, bo nie ukrywajmy, koszt wesela jest ogromny

[VinVinara]

Napisane przez AguskaGCW2

Uważam, że każdy i tak będzie bronić swojego, ale mając porównanie, człowiek wie jak to wszystko wygląda i zrobi tak jak będzie mu wygodniej no i oczywiście taniej, bo nie ukrywajmy, koszt wesela jest ogromny

To mam nadzieję, że wiesz, że nie chodziło o kucharkę, tylko o wesele bez alkoholu.

[AguskaGCW2]

Napisane przez VinVinara

Ja dziś idę na 13.30 do pracy, a potem na piwo ze znajomymi ze starej pracy. Oj będzie się działo

Zazdroszczę ja ostatnio mam sporo zmartwień, przydałoby mi się takie oderwanie, ale wiem, że to nie załatwi moich problemów, a przybędzie nowy- kac

---------- Dopisano o 07:07 ---------- Poprzedni post napisano o 07:05 ----------

Faktycznie nie doczytałam, ale gapa ze mnie Wybaczcie Za dużo tematów na raz