Czysta micha cz. 11

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Ja i w gimnazjum i szkole średniej stawałam na rękach przy drabince.
Wolha gratulację! A kolor włosów widziałam na insta. Fajny.

A wf zwykle był taki sobie. Testy każdemu takie same.

Byłam na stretchingu. Tyle dobrze, że dochodzi do tego godzinny spacer. Bo już w ogóle bym się nie ruszyła.

[Wolha wRedna]

Ja od polowy trzeciej klasy gimnazjum zwolnienie z wf. Zalatwione po znajomosci. I z tego co wiem wf w polskich szkolach nie zmienia sie nic a nic. Dzisiaj zrobilabym dokladnie to samo. Ja nie to ze nie lubilam, bardziej pasuje raczej ze mialam ogromna traume po tych "cudownych" lekcjach.

Swoja droga obserwujecie na insta fit przepisy od baletnicy? Za kazdym razem kiedy mam juz dac unfollow, bo mnie nudzi content dziecka to ona znowu wrzuca jakis fajny i prosty jak budowa cepa przepis i zostaje. Wczoraj zrobilam obiad z jednego z ostatnich przepisow i bylo pycha. Nigdy nie kupowalam zadnych e-bookow kulinarnych od nikogo, zadnych diet itp. Tylko od niej wyprobowuje przepisy na takiej zasadzie, ze sledze profil i wybieram. Zazwyczaj mam tak ze wpisuje w google jakies hasla i szukam do tego przepisow i nawet nie wiem na czyjego bloga wlazlam. U niej jest inaczej. Mega polecam.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

U mnie powolutku waga zaczęła spadać dzisiaj 75.7 kg więc od powrotu znad morza spadło 2kg zaczęłam zauważać też powoli zmianę w sylwetce. Co najważniejsze - nie liczę obsesyjnie kalorii, jem na co mam ochotę, ale staram się na oko pilnować, żeby było to wyważone

Na ćwiczenia nie mam czasu, ale sporo działam wkoło domu, jest mnóstwo pracy

Wolha muszę zobaczyć tą baletnicę ja obserwuję motywator.tv, też mają fajne przepisy, kulinarne przygody, piekniejemy.dietetyka, _healthy_food_lover i teamzuzannkov od piekniejemy kupiłam pakiet 120 ebooków za 150 zł i tam mam też kopalnię przepisów, chociaż nie do końca mi się chce kopać w tym ale jak pomysłu nie mam to przeglądam co tam ciekawego znajdę

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[magbeth]

Wolha, gratki z tym bandstandem
Gryzia, również gratki, choć nie stałaś na rękach

Nie znam tej baletnicy na insta, ja oglądam namiętnie warzywizm i wege.dobre oraz mojego dobrego kolegę vege.lama. Nie lubię z kolei za to mega popularnej jadlonomii - choć nowsze przepisy są łatwiejsze i jakieś bardziej ludzkie. Mam do niej swoisty uraz za majonez z aquafaby - nigdy mi nie wychodzi z jej przepisu.

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Ja nie obserwuję. Ale przez content dzieciowy odklikałam kilka kanałów na youtube. Oglądałam je latami. Ćwiczenia, przepisy, życie w innym kraju. Nagle bum wszystkie filmiki przestawione na content dzieciowy. Nie interesuje mnie to w tym momencie życia.
Ostatnio nowy przepisów nie testuję. Wrzucam wszystko na patelnię i oby jak najmniej się przy jedzeniu natrudzić.

[Imperfecta]

Ja z żywieniowych lubię fit.ojciec, zdrowostki, fitnewspolska i chyba tyle z takich moich ulubionych


Gryzia, gratuluję spadku

[Pelagia_W]

Ale fajne polecajki! Z kilku skorzystałam.
Ja dorzucę jeszcze: dobrowolska.dietetyk, wellness.with.amy i saggysara – chociaż to akurat nie jedzeniowe konto.
No i nieśmiało moją przyjaciółkę: wybierz_weganizm

A w-f w szkole to był koszmar. Ile mogłam tyle jechałam na zwolnieniu. Nadwaga, brak koordynacji, brak sportowego przykładu z domu i nieszczęście gotowe. Przed skrzynię nie przeskoczyłam nigdy, przez nic innego zresztą też, prawie zawsze ostatnia i w zawodach i w wybieraniu do drużyny. Ech...
Teraz jestem najsprawniejsza w całym moim życiu, chociaż nadal mostek i stanie na rękach to marzenie. O, albo żeby podskoczyć z kolan na stopy

[Imperfecta]

Pelagia to akurat dla mnie szok, że miałaś kiedyś nadwagę. Jesteś taka szczuplutka

[Pelagia_W]

Ach to dopiero tak z 3 lata. Pozostałe 35 to w znakomitej większości nadwaga

[Wolha wRedna]

Będę sprawdzać Wasze polecenia kont


Ja muszę mieć od czasu do czasu nowe dania, ale z bardzo prostych składników.



Jadłonomia dla mnie jest tragiczna. Toć tam były dania, gdzie składniki musiałabym szukać w 5 różnych sklepach albo zamawiać przez net. Ludzie miewają jeszcze jakieś życie po za siedzeniem w garach. Wege czy nie wege - nie ma różnicy, ewentualnie mam za mało wysublimowany gust


Smutna piątka dla wszystkich wybieranych do dróżyn na wf - jako ostatni. No, ale ja się piłki bałam, to co sie dziwić. Nadal rzygać mi sie chce kiedy myślę o jakimkolwiek sporcie zespołowym.



Zgadnijcie kto zrobił zamówienie jogowe do punktu odbioru na drugim końcu miasta, bo nazwa sklepu sie zgadzała? Zapomniałam, że to coś na kształt tutejszej Żabki i jest tego pełno Jutro po duńskim będe tam iść/ jechać w zależności od pogody. Dzisiaj poszłam tylko na małe zakupy, zwątpiłam w drodze na spacer. Później lunęło więc dobrze, że zwątpiłam.

[Pelagia_W]

Wolha ja tak kiedyś zrobiłam z paczkomatem! Stoję pod swoim i się dziwię czemu mi pokazuje, że nie widzi mojej lokalizacji na szczęście ten właściwy nie był bardzo daleko, z 15 minut pieszo, ale pojęcia nie mam jakim cudem go wybrałam

Przyszły wczoraj szpilki na wesele, rany boskie jakie niewygodne mam czas do 15 lipca żeby jakoś je rozchodzić.

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Wolha mam nadzieję, że jakoś przyniosłaś zamówienie.
Ja kiedyś zamówiłam monitor do punktu odbioru. Wszystko fajnie tylko był taki wielki karton. Spotkałam jakiegoś sąsiada, który był znajomym współlokatorki. Jechał mpk akurat w tamtym kierunku.

Z Jadłonomii testowałam kilka przepisów. Nawet dorobiłam się płatków drożdżowych. Teraz muszę je wyrzucić, bo się przeterminowały.

Pelagia powodzenia w rozchodzeniu. Nie lubię tego. Od razu wklejam jakieś zapiętki.

A tak w ogóle jak sąsiad zdenerwuje to można zamówić burzenie.
Przez telefon zamówiliśmy pana, nie widzieliśmy się nawet. Pojechał od razu burzyć. Dzwoni pod koniec dnia przestraszony, że właściciel nie przyjechał, że ludzie wchodzą na działkę, robią zdjęcia, pytają go co robi i gdzie kierownik. Jakaś okoliczna atrakcja. Że też nie mają jakieś przyzwoitości, żeby nie wchodzić na cudzą działkę.

[Aisha_Q]

Hahaha, sąsiedzkie monitoring

Ścięłam w końcu włosy, tak z 10 cm. Od razu człowiekowi lepiej jak ma ładne końcówki. Choć mam trochę skłonności do radykalnych zmian i miałam ochotę na znacznie krótsze cięcie po tych paru latach zapuszczania.

Chciałam się wybrać do gruzińskiej restauracji w ramach urlopowych wspomnień i zaliczyłam małe zdziwko jak popatrzyłam na ceny. Co najmniej potrójna przebitka, a wcale w tej Gruzji nie było tak tanio Ale chyba jeszcze inflacyjne ceny się nie znormalizowały w mojej głowie. Na razie kupiłam gruzińskie wino.

W weekend się widziałam ze znajomymi ze studiów na drinku i w ten idziemy znowu. Zazwyczaj udaje nam się spotkać raz na rok.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 09:01 ---------- Poprzedni post napisano o 08:56 ----------

Ja chyba nie obserwuje żadnego kontentu związanego gotowaniem. Jedynie jakieś fit konta co wrzucają czasem jakieś inspiracje czy przepisy - ale to raczej na takie mega proste rzeczy. Chociaż pewnie by się przydało. Z TŻ mamy z 4 wariacje kurczaka, że 3 zupy, schab, mielone i spaghetti i gotujemy to w kółko na zmianę

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[Imperfecta]

Wolha udało się odebrać przesyłkę?
Pelagia, powodzenia w rozchodzeniu butów ja muszę rozchodzić ślubne.

____

Nieśmiało melduję 93,7.

W poniedziałek idę mierzyć suknie ślubne

[Wolha wRedna]

Jestem w trakcie. Deszcz pada ja z tym kartonem. Ale przynajmniej sobie weszlam do sklepu z polskimi rzeczami bo jest obok. Jada ze mna princessy, buraczki i zurek w proszku 20230705_124240.jpg

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[Wolha wRedna]

Ok i tak źle i tak niedobrze.


Nie padało przez miesiąc. Mieliśmy gorąco, parno (bo tu zawsze duża wilgotność) i było fuj. Teraz non stop pada. Jestem szczęśliwa, bo nie biorę żadnych leków i jest git, ale kurde nawet na spacer sie nie da wyjść dzis to chociaż nie wieje, więc teoretycznie z parasolem można, ale normalnie to parasole łamie.


Mamy za tydzień w weekend aerialowego grilla, będzie jedzenie i kółko w plenerze



Nasz instruktorka dzisiaj dała nam znać o jakimś tajemniczym wydarzeniu we wrześniu nie chce zdradzać, szczegółów, ale mamy sie szykować i być w dobrej formie.

[Wolha wRedna]

Co tu taka cisza?


Ja wyrolowana pierwszy raz



Nadal leje więc wyprodukowałam obiad i nigdzie nie wychodzę. Pójde dopiero na jogę i kółko.



Obiad wegański z tofu - czasami i mięsożercy lubią


Żegnaliśmy się dzisiaj na duńskim z jedną nauczycielką, jutro z drugą, bo od soboty mamy wakacje. Niestety tylko 3 tygodnie.


W ogóle lubie sobie krążyć po Intymne, taka idealana lektura do obiadu I trafiłam na wątek złoto Jesli ktoś chce poczytać zaściankowe opinie to zapraszam, na wątek z seksem w nazwie Dawno czegoś takiego pięknego na wizażu nie widziałam. Już myslałam, że sie tutaj kisimi i topimy na własnym poletku, ale jednak czasami pojawiają się nowe perełki.

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Wolha widzę, że nowe nabytki przetestowane Krótkie wakacje. Ale szybciej Ci pójdzie nauka

Ja mam zakwasy. Z tyłu nóg po poniedziałkowym stretchingu i boki pośladków po wczoraj.
Myślę czy iść dzisiaj ćwiczyć.
Ważę za dużo. Ale powoli może namyśli mi się nie jeść tylu przekąsek

Obijam się trochę. Wieczorem oglądamy burzenie gruzów. Dzisiaj rano już nagraliśmy drugą ekipę - wchodzi w poniedziałek. Ktoś ściśle współpracujący z architektem. Tak im się dom spodobał, że zaprojektowali podobnego bliźniaka. Jedziemy do Grecji i niech sobie to robią. Śmieszne było jak była rozmowa o elewacji i architekt koniecznie chciał zostawić jeden element. Myślę, że fajną pozycję w portfolio będą mieli. Jak czasem rowerami jeździmy po okolicy i mówiliśmy o jakichś ładnych domach to od razu je kojarzyli.

A intymne się trochę stoczyło. Kiedyś był lepsze. Teraz mam wrażenie, że co drugi wątek napisany przez trolla.

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:31 ----------

Wczoraj "teściowa" przy okazji rozmowy o koleżance to dopiero co wysłała dziecko do żłobka wygłosiła pogląd, że matka z dzieckiem powinna siedzieć w domu 3 lata
Na moje pytanie kto ją utrzyma, potem zatrudni i będzie spłacał za nią kredyt już nic nie odpowiedziała
O ile będę mieć kiedyś dziecko, to się zdziwi jak szybko wynajmę kogoś do opieki.
Już widzę co ten rok z koleżanką zrobił.

Tutaj jeszcze nie pada. I niech lepiej się wstrzyma jeszcze trochę.

[Imperfecta]

Ja nie mam za bardzo co gada ostatnio michę trzymam, waga leci, chodzę biegać.
Nie chce mi się pracować za trzy miesiące mój ślub a ja mam wrażenie, że nic nie mamy ogarnięte.

[magbeth]

kqq, ja sobie często wyobrażam te sytuacje, które opisujesz, z teściowymi i nie tylko...widzę oczyma duszy ich miny jak im jedziesz z pytaniami naprowadzającymi

Trzymam kciuki za rozwiazanie sytuacji z chałupa.

U mnie dużo hikingu nadciąga, trzeba cieszyć się latem. ale jutro mały szczyt, bo w niedziele chce zrobić dłuższy tur.

Jeszcze kupiłam dużo ziemniaków w promocji i teraz będę żyć na kartoflach jutro chce zrobić zapiekankę z resztek, mam owe ziemniaki, pieczarki ciut zdechłe, cebule, buraki i cukinie, myślę ze to dobre połączenie.

[Wolha wRedna]

Kqq- ja pierdziele jak slysze takie baby jak twoja tesciowa to mam ochote walnac przez leb. Serio. Przez takie cos ja jako kobieta w duzej ilosci przypadkow mam pod gorke w Polsce w znalezieniu pracy. I sie nie dziwie pracodawcom.

Z reszta cbyba bym zwariowala siedzac w domu z dzieckiem. Przeciez to sie mozna cofnac w rozwoju. Pamietam jak moja kolezanka w piatym miesiacu ciazy (bezproblemowej) klocila sie z lekarzem ze on NIE chce na L4. I tez od razu po odbebnieniu roku w domu poszla do pracy, a pozniej prawie zaliczyla depresje, bo sie covid zaczal i wyladowala na HO i znowu zero kontaktu z ludzmi.
Bardzo mi sie podoba dunskie podejscie. Babki o ile nie ma przeciwwskazan pracuja tak dlugo jak sie da i jak chca. Maciezynski krotszy, tacierzynski popularny. I kobiety nawet nie mysla o zamykaniu sie w chacie na kilka lat bo babelek. Nie ma zadnego powalonego mitu matki- dunki- wiecznie cierpiacej i poswiecajacej sie bohaterki. Tu sie dzieciaka w wozku zostawia na ulicy, a kobieta idzie do kawiarni.

Jestem leniwcem. Wczoraj mimo pieknej pogody po za zakupami nie zrobilam nic. No dobra porozciagalam sie. I zjadlam Magnum, cale pringelsy i pol opakowania ciastek oreo. I dzisiaj rano na wadze.... ze schudlam. Moze mi ktos wytlumaczyc?

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Załącznik 7791604
Tort mojej produkcji. Chyba pierwszy raz wysokie ciasto mi wyszło
Załącznik 7791605
I drugie kupione


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Wolha wRedna]

Kqqjak dobrze ze jestem po obiedzie, o bym sie zaslinila na smierc. Zjadlabym takie ciacha

Jeny jak cudownie bylo dzisiaj nad woda. Nawet jesli nie lezalam sobie na pleckach i nie odpoczywalam a tylko zaiwanialam w te i wew te zabka (bo probuje ten rozyk na wlosach przetrzymac) to i tak cudne.
A. umiera. W czwartek poszedl na joge w pracy, a w piatek na scianke. Nie wiem jak dlugo sie bedzie przyzwyczajal.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

A u nas nowe futro Załącznik 7791620

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[Wolha wRedna]

Gryzia zaklaskalabym

No dobra- glasknij ode mnie pliz!

To jest kawaler czy panienka? Zostaje z Wami na stale?

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[magbeth]

Gryzia, jakie kochane to futerko. Jak ma na imię?

kqq, dej mnie te torty, bo muszę uzupełnić kcal po Preikestolen. Jak mi cudownie dobrze po tym męczącym jednak hikingu w 27 stopniach Celsjusza. Stawałam co prawda na stacji benzynowej żeby dołożyć cukru i wylosowałam oranżadę cytrynowa oraz loda, ale te torty bym chętnie pochłonęła.

Wolha, kortyzol spada to i waga leci, serio. Nie ciśniesz za bardzo i myślę to może sporo tłumaczyć. Te matki tak bardzo tu tez, mega zdrowsze podejście niż w ojczyźnie.

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Napisane przez Wolha wRedna

Gryzia zaklaskalabym

No dobra- glasknij ode mnie pliz!

To jest kawaler czy panienka? Zostaje z Wami na stale?

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

Niewiadomo jeszcze, ale na moje nieprofesjonalne oko panienka zostaje na stałe, oczywiście.

Napisane przez magbeth

Gryzia, jakie kochane to futerko. Jak ma na imię?

kqq, dej mnie te torty, bo muszę uzupełnić kcal po Preikestolen. Jak mi cudownie dobrze po tym męczącym jednak hikingu w 27 stopniach Celsjusza. Stawałam co prawda na stacji benzynowej żeby dołożyć cukru i wylosowałam oranżadę cytrynowa oraz loda, ale te torty bym chętnie pochłonęła.

Wolha, kortyzol spada to i waga leci, serio. Nie ciśniesz za bardzo i myślę to może sporo tłumaczyć. Te matki tak bardzo tu tez, mega zdrowsze podejście niż w ojczyźnie.

Imienia jeszcze brak, jak facio to pewnie Garfield, a pańcia to nie wiem najpierw musi być pewność kto to

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Jaki fajny kotek

Tż mówi, że mogę piec torty na zamówienie. A ostatnio się śmiał, że krzywy i spada w jedną stronę. Mi jeszcze coś w nim brakuje, ale rant się przydał

Weekend jak zawsze za krótki.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Wolha wRedna]

Gryzia, ale wiesz ze teraz bede Cie od czasu do czasu meczyc o zdjecia tej kociej pieknosci?

Magbeth moze masz racje po prostu mialam zdziwko roku.

Co do slodkiego, wlasnie wciagam kawe mrozona z baylisem. Domowa produkcja oczywiscie. Zima mialam tradycje ze do ksiazki i najczesciej w piatki wieczorem sobie taka kawe z wkladka pochlanialam, a teraz wersja letnia. Tutaj dzisiaj goraco, ale ze od jutra ma padac to wszyscy wypelzli na plaze.

Jeszcze co do dzieci. Wiem, jestem bezdzietna lambadziara. Wiem, juz to kiedys pisalam ale sie powtorze. Urlop krotszy, wszystkie dzieci zaliczaja zlobki itp. A wiecie co? Na plazy najglosniej slychac ukrainskie dzieci, dunskich tez bylo w cholere i ciut ciut. Tylko sa wychowane. Potrafia sie bawic ale jednoczesnie nie wrzeszczec non stop. I nie wygladaja na nieszczesliwe. Ich rodzice tez nie. Wiec jaki jest sens w tym zamykaniu sie na kilka lat z potomkiem?

Jestem mega uszczypliwa, ale co raz bardziej dochodze do wniosku ze gdybym dorastala ogladajac dunski model matkowania to chcialabym miec dzieci. Polski mnie po prostu odpycha. Zaczynajac od smutnych zmeczonych madek polek w wyciagnietych dresach majacych jedyny kontakt z doroslym czlowiekem jak maz wroci z pracy, konczac na polskim rzadzie i opiece zdrowotnej ktore tylko potwierdzaja ze po akcie zaplodnienia stajesz sie najpierw chodzacym inkubatorem, a pozniej robotem do hodowli potomka. I to w tym lepszym wypadku, bo jak masz pecha to jeszcze Cie poswieca na oltarzu swojej chorej "wiary". I co lepsze, kobiety jeszcze innym kobietom dowalaja w tym wszystkim.


Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[Imperfecta]

Kqq piękny tort

Gryzia, co za słodki rudzielec


Ja dzisiaj mam dzień lenia, przeleżałam cały dzień w ogródku na leżaku z książką nie żałuję!