2008 Lipcowo-Sierpniowe Przedszkolaki!

[Anisia25]

jeloł

U mnie bal w srode! Zastanawiam się czy zdaże go przebrać przed pracą. Muszę mu mazy na policzkach zrobic, z racji tego indianskiego kostiumu. Zazwyczaj daje sobie 5 min jak go przebieram i spadam do pracy, a teraz nie widze tego, chyba po prostu wezme sobie wolne...
Zobaczę jeszcze. Dzis zrobie próbę generalną przebrania, bo będę musiała mu cos tam poskracac. Wszak to nadal za duze na neigo odrobinę, wiec nie chce by sie w tym zle czul.

A tak poza tym to zas w pracy, w ktorej poki co sie ogromnie nudze

[Saga]

Kasiulka dużo zdrówka dla Olci

Ja nawet wczoraj nie wchodziłam na wizaż, w domu nuuudno. Jedyne istotne wydarzenie - Paulina zrzuciła słoik po Nutelli, więc było trochę sprzątania . Na szczęście w słoiku nie było już Nutelli, bo właśnie skończyła oblizywać ostatnią łyżeczkę.
Robiłam wczoraj muffinki z Nutellą z tego przepisu:
http://mojewypieki.blox.pl/2009/10/B...z-nutella.html
Polecam Wychodzą pyszne.

Paulina dzisiaj obudziła się o 4 i chyba ma początki kataru (oby nie). Muszę dziś w miarę szybko dokończyć pracę, bo mam trochę papierkowej roboty, a jak Paulina będzie w domu, to raczej będę musiała sobie trochę odpuścić. Pod koniec tygodnia planujemy wyjazd do teściów na tydzień, więc tym bardziej mnie przeraża wizja ewentualnej choroby

Paulina była bardzo zadowolona z balu, przebranie super nam się sprawdziło. Aha info dla Takuśnej - sukienka była z krótkim rękawem i miałam w planach, że Paulina założy ją na białą bluzkę z długim rękawem, ale panie w przedszkolu ubierały dzieciaki i nie założyły bluzki. Większość dziewczynek miała sukienki z krótkim rękawem, Paulina nie narzekała że było jej zimno. Jeśli chodzi o stroje to było: sporo księżniczek , czarownica, tygryski, Maniek Złota Rączka, Kubuś Puchatek, Scooby Doo, Zorro, dwóch rycerzy, pirat, pszczółka, robaczek (?), Alladyn, marynarz, Myszka Minnie, miś polarny, dynia. Bawiły się razem starszaki i maluchy.

W piątek dostaliśmy nagrane na płytce występy dzieciaków. Dzieciaki razem mówiły wierszyki, pokazywały rączkami, tańczyły. Muszę się pochwalić, że Paulina była bardzo zaangażowana i świetnie sobie poradziła . Nauczenie wszystkich wierszyków zajęło jej w sumie 4 dni, wyrecytowała je w sobotę babciom i dziadkom przez telefon.

[kristi75]

Hej hej
U u mnie Krystian się rozłożył
w sobotę byliśmy u mojej babci - ona mi się skarżyła że ją coś zaczęło czyścić - zwaliła na antybiotyk,który zjadła właśnie ostatni.
Choć wątpię że to z tego
Jak przyjechaliśmy to młody zaczął chodzić do WC na początku nie zajarzyłam bo i robił normalne
ale w niedzielę wieczorem zaczął się skarżyć że go boli brzuch i kasztany coraz rzadsze w nocy doszła temperatura - fakt - nie wysoka, bo poniżej 38 ale zawsze to o czymś świadczy.
Brzuch go boli do dziś, do przedszkola nie posłałam.
Mam nadzieję że wydobrzeje, bo w czwartek przedstawienie dla Babć a w piatek Bal




Kasilka zdróweczka dla Oli

[marticia]

Cze babulki!
przykro mi, ze nie mam czsasu na lizazowanie, choc na chwilke. mamy urwanie glowy z otwarciem silowni, ale jestem przeszczesliwa. Bylismy na kursie przygotowawczym z zarzadzania naszym biznesem przez 3 dni i jestesmy padnieci. trwal od 7.30 do 20 wieczorem. Kurs byl zorganizowany naprawde swietnie i mam nadzieje, ze pomoze nam w zarzadzaniu.

Poza tym wszystko ok wieczorem zajrze jeszcze. Zdrowka dla Kristianka bo doczytalam na szybkeigo!

[kristi75]

Marticia dzięki
mam nadzieję że ten kurs okaże się bardzo przydatny i pomoże wam w zarządzaniu

A kiedy to otwarcie

[jowisz]

zdrówka dla dzieci !

ja dzwoniłam do mojej jak tylko weszłam do domu - akurat była na herbatce u prababci

kurde od wczoraj chodzę bez gumek w aparacie bo mi ostatnie sztuki wpadły do umywalki u mamy ortodonta jutro więc nie opłaca mi się specjalnie jechać ale tak mi ich brakuje ja nie wiem co to będzie jak mi aparat zdejmie

edit.

a wy gdzie ?
ja na allegro. zalicytowałam 3 sweterki zary, orsay i coś tam jeszcze. kolesie biegają w moro, a mnie zimno (jak to moje dziecko powiedziało po całym dniu z tatą w pracy "ubranie w plamki" )

[nowaken]

Napisane przez kristi75

Hej hej

Veronko super podusia


Nowaken gratulację Córeczki, farciaro -

wygląda na to że każdemu sie udaje a mnie nie no ale cóż, jak słyszę jakie są problemy z nastolatkami to się cieszę

Nowaken czemu tak mało się udzielasz, często cię widzę na pasku, pisz więcej, no i pokaż nam Antosia


My dziś jeszcze odwiedzimy moją babcię i teściową, a jutro na spokojnie do mojej mamy.
Tam zawsze się więcej dzieje zjedzie się rodzeństwo, mama zawsze robi większy poczęstunek //ogólnie jest weselej

Hej
Ostatnio nie daję rady pisać w pracy mam same zmiany szczególnie personalne jak przyjeżdżam do domu to padam na twarz ale obiecuję poprawię się

A na zdjęciu Antek

[Kasiulka22]

Saga, Kristi, Jowiszkowa dzięki za życzenia zdrówka dla Olutkowej

U nas lepiej, chociaż jak się Ola położyła wczoraj do spania to szybko się wybudziła z takim kaszlem, że już prawie zaczęła wymiotować... glutami... po prostu na leżąco, wszystko zaczęło jej wpływać, ale odgluciłam ją na tyle ile mogłam i zakropiłam nos. Całą noc przespała już spokojnie

Dziś idę do fryzjerki podciąć sobie grzywkę. Potem z Olutkową na spacer - kaczuchy i do sklepu (zamierzam nabyć loda w pudle - princesse kokosową ) ostatnio tak się obżeram, że nie wiem jak będę wyglądać na wiosnę

Jowiszkowa pokaż jakie sweterki kupiłaś

U nas dziś dowaliło śniegu, ale wciąż wszystko jest mokre na maska

---------- Dopisano o 07:58 ---------- Poprzedni post napisano o 07:56 ----------

Nowaken Antek jest super chłopcem fajnego masz synusia

Baby a jak tam sezon pitowy u Was, rozpoczęty? małż już lada dzień dostanie, więc jak teściowa nam go rozliczy to popędzę do urzędu i będę miała tę przyjemność z głowy.

[Cestia]

Napisane przez taka sobie

szukam ofert na gruponie i innych podobnych na wyjazd w gorki ale cos marne te okazje

No to witaj w klubie bo ostatnio ciągle na to samo patrzę Chcielibyśmy się kopsnąć gdzieś w góry tylko w dwójkę


Organizacja w przedszkolu Mati leży i kwiczy Wczoraj jeszcze nie potrzebowali mnie do pomocy bo zgłosiło się mnóstwo osób, i ciast miało być 5. Dziś się okazuje, że została do pomocy jedna mama i ciasta są 2 - łącznie z tym ode mnie czyli takim które było awaryjnie

Gdyby nie to, że dziecko mnie tak bardzo prosiło żebym przyszła to olałabym zorganizowane Panie. No ale idę, zbieram się za 10 min.... brrrrr na tą zimnicę.

Zdrówka dla chorlusków!

[kristi75]

Hej
u nas 2 na plusie i też mokro i wilgotno śnieg topnieje zaraz całkiem zniknie

Krystiana jeszcze dziś nie puściłam do przedszkola, bo mówił że go jeszcze trochę boli brzuch - niech wydobrzeje.
Nie wiem co to za świństwo go dopadło
Ale myślę że jutro już pójdzie.



Cestia nieciekawie z tą pomocą. Ale tak zazwyczaj jest, przyzwyczaj się, bo i w przedszkolu i w szkole. Ludzi do pomocy trzeba wręcz wyciągać siłą, Tyko musi jeszcze być ten ktoś co będzie wyciągał.
I zazwyczaj pomagają ludzie co mają najmniej czasu, A ci co by mogli to dupy grzeją w domu i mają wszystko w nosie i tylko narzekają.



Nowakenn śliczny Antoś i wygląda na takiego grzecznego aniołka




Kasiulka u nas jeszcze głucho z pitami, najpierw do pracowników musi księgowa naszykować a my zawsze na końcu



Jowiszku to mówisz że może być i nałóg gumkowy



Piję kawusię

[Cestia]

Tak Kristi Na spotkaniu organizacyjnym jakoś nikt się nie pchał do komitetu. Teraz na Dzień Babci zgłosiło się za to tyyyyyle osób i przyszła 1. Dla mnie to buractwo Wstydziłabym się pokazać na drugi dzień w przedszkolu.

No ale nie ma tego złego, specjalnie się nie nabiegałam, ciasta pojadłam, kawusię wypiłam i pstryknęłam parę fot. Dla mnie lux

Babcie szczęśliwe, Mati szczęśliwa (w końcu w swoim żywiole była ), pierwsze poważne występy zaliczone

[kristi75]

Cestia mnie też zawsze sprawia przyjemność pomaganie w szkole ma imprezach

[Kasiulka22]

Czuję, że żyję, zjadłam obiad i dwa lody

Anisia kobito, Ty masz Chance Eau Tendre? tak mi się coś zdaje, że niedawno kupowałaś, albo dostałaś w prezencie? jak się sprawują? właśnie zamówiłam sobie próbkę po poczytaniu KWC i tak myślę, że mogę mieć nowego muszmiecia

U nas zgniła pogoda, wózkiem ledwo się jedzie przez namoczony śnieg

[Saga]

Ehh, z tymi chróbskami

Kristi fajnie, że Krystianowi już przechodzi. Ja już Paulinę umówiłam na jutro do lekarza. Niby tylko kaszel, ale sporo dzieciaków w przedszkolu kaszle, a skoro mamy wyjechać w weekend to wolę wiedzieć co i jak.

Nowaken już się poprawiam i gratuluję ci córeczki Antek wygląda super, duży chłopak.

U nas o pitach jeszcze nie ma nawet mowy. Trzeba czekać aż wszystko przyślą, potem znowu TŻ spędzi godzinkę przed kompem jak co roku, żeby wszystko poskładać w całość. Ale muszę przyznać, że z roku na rok coraz szybciej mu to rozliczanie idzie, jak tylko sprawdzam całość

[Anisia25]

Napisane przez Kasiulka22

Czuję, że żyję, zjadłam obiad i dwa lody

Anisia kobito, Ty masz Chance Eau Tendre? tak mi się coś zdaje, że niedawno kupowałaś, albo dostałaś w prezencie? jak się sprawują? właśnie zamówiłam sobie próbkę po poczytaniu KWC i tak myślę, że mogę mieć nowego muszmiecia

U nas zgniła pogoda, wózkiem ledwo się jedzie przez namoczony śnieg

Kasiula, mam
Mnie sie szalenie podobaja. Ladne, dyskretne i trwale

---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:50 ----------

odkad daja programy do rozliczania pitów to spedzam na tym maks 5 min

[marticia]

Kristi w polowie lutego. Chyba 18 bedzie inauguracja.

U nas chyba juz okres wirusow mamy za soba, cale sczzescie na razie nawet kataru sie pozbylismy.

Nowaken, ale sliczny Antos!!! poakz coreczke

Cestusia, my pierwszy raz wyjechalismy na 3 dni bez mlodego, nie zdawalam sobie sprawy, ze tak sobie odpoczne umyslowo, mimo ze czas mielismy zapelniony nauka. Dziadki szczesliwe, wnuk dal im w kosc

U nas znowu deszcze.. blee.

Slyszeliscie jak wlochy sa sparalizowane strajkiem? tiry zablokowaly ulice na tydzien, a juz teraz benzyny brakuje na stacjach, ludzie nie maja jak dojechac do pracy, nie dojezdza zywnosc. Dzis chcialam kupic cosik, byly tylko mrozonki, ktore podrozaly o 200%. Boje sie, ze jakas rewolucja tu wybuchnie.

[jowisz]

Napisane przez kristi75

Jowiszku to mówisz że może być i nałóg gumkowy

no już je mam założyłam od razu w samochodzie po wyjściu

na następnej wizycie 8 marca zdejmuję dolny aparat

małż już uruchamia skype, zaraz zobaczę moją blondyneczkę

a na 21szą jedziemy do kina więc do zobaczenia jutro

[nowaken]

Napisane przez marticia

Kristi w polowie lutego. Chyba 18 bedzie inauguracja.

U nas chyba juz okres wirusow mamy za soba, cale sczzescie na razie nawet kataru sie pozbylismy.

Nowaken, ale sliczny Antos!!! poakz coreczke

Dziękuje Wam bardzo a córeczkę Wam pokażę najwcześniej na koniec kwietnia bo zdjęcia z USG nie są takie wyraźne

Ogólnie nie mam żadnych problemów wychowawczych z Antkiem tylko żeby tak nie chorował w tym przedszkolu i byłoby super

[Kasiulka22]

Napisane przez Anisia25

Kasiula, mam
Mnie sie szalenie podobaja. Ladne, dyskretne i trwale

---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:50 ----------

odkad daja programy do rozliczania pitów to spedzam na tym maks 5 min

Aniś dzięki za odpowiedź, już się nie mogę doczekać próbasa

Jowiszkowa o jak Ci dopsz... też bym do kina poszła, 100 lat nie byłam jak tam Twoja blondyneczka, nie usycha z tęsknoty?

[kristi75]

Hej witam
A dzis znowu pustki


Słyszałyście o ty pół rocznym dziecku - o tej dziewczynce ze Sosnowca co to matkę napadli
Masakra normalnie, strach wychodzić gdziekolwiek.
Mam nadzieję że znajdą tą dziewczynkę całą i zdrową

[Anisia25]

Napisane przez kristi75

Hej witam
A dzis znowu pustki


Słyszałyście o ty pół rocznym dziecku - o tej dziewczynce ze Sosnowca co to matkę napadli
Masakra normalnie, strach wychodzić gdziekolwiek.
Mam nadzieję że znajdą tą dziewczynkę całą i zdrową

tak

a ja mam tam pelno znajomych z dziecmi i po prostu dedłam jak to uslyszałam

nie mam słow do takich "podludzi"

[taka sobie]

Napisane przez Anisia25

tak

a ja mam tam pelno znajomych z dziecmi i po prostu dedłam jak to uslyszałam

nie mam słow do takich "podludzi"

o matko, teraz dopiero przeczytałam ja tez mam tam znajomych. Masakra


witam
pogoda pod zdechłym azorkiem a ja sobie wymysliłam ze w koncu po ten fotelik samochodowy wypadałoby pojechac no i jechałałysmy w taka badziewiastą pogode. Ale juz jest, oczywiscie kolor szary z rózem Wiki nie chciała odpuscic

[jowisz]

hej.
ja za chwilę zabieram się za sprzątanie. rodzice zjeżdżają jutro więc chcę ogarnąć, zwłaszcza,że w weekend nas nie było i już trzeba.

film fajny wróciliśmy po północy. przy okazji wyhaczyłam bluzkę w Quiosque

[anka1900]

hejka
nie mam siły opisywać ile sie potyczkowałam ze służbą zdrowia i i tak odeszłam z niczym
w skrócie,
wczoraj lekarz rodzinny, tabuny ludzi, każda lekarka mówi, mamy już tyle ludzi, może któraś inna pomoże, jak dziecko w stanie niezbyt ostrym
spychologia, a chciałam , żeby Olkę pediatra na początek zobaczyła
a dziś cały dzień w rozjazdach a i tak okulisty Olce nie załatwiłam
chiałam umówić ją na wizytę, bo jakoś oczko zaczęło jej od czasu do czasu ropieć, taki śpioszek co rano, a nigdy dotąd to się nie zdarzyło
no i Cestia opowiadała o zapaleniu spojówek u Matylka, więc się wczułam, że może coś u Olki wyczaiłam, ale może panikuję, bo ona teraz z katarem chodzi
wyobraźcie sobie, że lekarz okulista dla dorosłych nie zna sie na oczach dziecka
a najgorsze , że pi...dy z przychodni, mi wczoraj mówią, pani przyjedzie o 7 rano zarejestować dziecko, pojechałam dziś, okazuje się że od 7,30 rejestracja, zarejestrowała mi Olkę, jeszcze mówię, że ona ma 7 m-cy , pojechałam w południe, odczekałam przed gabinetem, a okulistka mi mówi, że ona dzieci takich małych nie bada wku.... się na maksa na paniusię w rejestracji, nosz kurna w końcu mi mogła powiedzieć, że mnie nikt z bobasem nie przyjmie u nich, zmarnowałam pół dnia, nie mówiąc że zerwałam sie o świcie, stałam na mrozie pod drzwiami przychodni itp
potem pojechałam do centrum od razu, a tam dziś nie ma okulisty, a jutro już komplet i trzeba prosić lekarza o łaskę, ale poradziła mi że jakby stan się pogorszył to od razu do przychodni okulistycznej na dyżur i już
poobserwuję jeszcze, może ktoś inny obejrzy Olkę świeżym okiem, bo może niepotrzebnie się nakręciłam
ale jestem padnięta z tej bezsilności na nfz
sama pędem jechałam dziś na moje usg, okazało się że to tłuszczak podłopatkowy, jak mi nie przeszkadza , to można z nim chodzić, chyba że chcę sie go pozbyć to gadać z chirurgiem
no i oczywiście wszędzie jeżdżę już samochodem
dacie wiarę,
sama jestem z siebie dumna
jak przypomnę sobie co było rok temu, to przepaść w prowadzeniu auta

Takuśna jaki fotelik kupiłaś Wikuli?

idę czytać o tym bobasie bo w samochodzie nadal mam radio rozprogramowane, jeszcze nie dojechałam do serwisu , bo na kodach sie nie znam

[Kasiulka22]

Hej baby
Ania współczuję Ci dzisiejszych przejść... normalnie ja pierdzielę!!!!!!!!!!!! ja też słów na służbę zdrowia nie mam przez najróżniejsze przejścia, taka drobna sprawa przykładowo, tyle ludzi u nas czeka, a babeczka non stop mówi, proszę jeszcze nie wchodzić, proszę zaczekać, jeszcze chwilkę. Nosz... co ona tam robi???? dziś była babka z ledwie stojącym na nogach dzieckiem i pod ścianę dwa razy wracała bo miała czekać.... a ja znów zaliczyłam przychodnię bo Ola od dwóch nocy budzi się i krztusi, dusi i puszcza pawie... z glutami. Wolałam więc żeby ją osłuchała czy gdzies niżej nie zeszło. Nie zeszło, Olutkowa czysta, szalejąca. Dostałam tylko drugi syrop na wyhamowanie kaszlu, także myślę że już git będzie. W ogóle Olutkowa prawie nie kaszle w dzień za to w nocy po ok 1 h snu zaczyna koncerty.

Dziewczyny a ja dopiero od Was i potem w radio usłyszałam o tym porwaniu. Horror kochane, mam nadzieję ze dziecko się znajdzie i to czym prędzej, wyszłabym z siebie, nawet nie wyobrażę sobie co ta matka przeżywa, a jakbym dopadła tego kto to zrobił to bym gołymi rękami zatłukła

[ver_ona]

Napisane przez anka1900

hejka
nie mam siły opisywać ile sie potyczkowałam ze służbą zdrowia i i tak odeszłam z niczym
w skrócie,
wczoraj lekarz rodzinny, tabuny ludzi, każda lekarka mówi, mamy już tyle ludzi, może któraś inna pomoże, jak dziecko w stanie niezbyt ostrym
spychologia, a chciałam , żeby Olkę pediatra na początek zobaczyła
a dziś cały dzień w rozjazdach a i tak okulisty Olce nie załatwiłam
chiałam umówić ją na wizytę, bo jakoś oczko zaczęło jej od czasu do czasu ropieć, taki śpioszek co rano, a nigdy dotąd to się nie zdarzyło
no i Cestia opowiadała o zapaleniu spojówek u Matylka, więc się wczułam, że może coś u Olki wyczaiłam, ale może panikuję, bo ona teraz z katarem chodzi
wyobraźcie sobie, że lekarz okulista dla dorosłych nie zna sie na oczach dziecka
a najgorsze , że pi...dy z przychodni, mi wczoraj mówią, pani przyjedzie o 7 rano zarejestować dziecko, pojechałam dziś, okazuje się że od 7,30 rejestracja, zarejestrowała mi Olkę, jeszcze mówię, że ona ma 7 m-cy , pojechałam w południe, odczekałam przed gabinetem, a okulistka mi mówi, że ona dzieci takich małych nie bada wku.... się na maksa na paniusię w rejestracji, nosz kurna w końcu mi mogła powiedzieć, że mnie nikt z bobasem nie przyjmie u nich, zmarnowałam pół dnia, nie mówiąc że zerwałam sie o świcie, stałam na mrozie pod drzwiami przychodni itp
potem pojechałam do centrum od razu, a tam dziś nie ma okulisty, a jutro już komplet i trzeba prosić lekarza o łaskę, ale poradziła mi że jakby stan się pogorszył to od razu do przychodni okulistycznej na dyżur i już
poobserwuję jeszcze, może ktoś inny obejrzy Olkę świeżym okiem, bo może niepotrzebnie się nakręciłam
ale jestem padnięta z tej bezsilności na nfz
sama pędem jechałam dziś na moje usg, okazało się że to tłuszczak podłopatkowy, jak mi nie przeszkadza , to można z nim chodzić, chyba że chcę sie go pozbyć to gadać z chirurgiem
no i oczywiście wszędzie jeżdżę już samochodem
dacie wiarę,
sama jestem z siebie dumna
jak przypomnę sobie co było rok temu, to przepaść w prowadzeniu auta

Takuśna jaki fotelik kupiłaś Wikuli?

idę czytać o tym bobasie bo w samochodzie nadal mam radio rozprogramowane, jeszcze nie dojechałam do serwisu , bo na kodach sie nie znam

Bry!
slyszalam o tej malutkiej w tvn24, rozmawiali z babcia i jej tata...kosmos!! ciarki mi przeszly normalnie

Ania, a Wasz pediatra nic nie da Oli na to oko? Antosi ze 3 razy ropialo przy chorobie i dostawala floxal (antybiotyk?) w kroplach. szybko przechodzilo.
Magda, po 16 a Ty juz na wizazu heh. dawno o tej porze Cie tu nie widywalam

[jowisz]

Napisane przez ver_ona

Magda, po 16 a Ty juz na wizazu heh. dawno o tej porze Cie tu nie widywalam

nom, bo Igi nie ma.
za to w pracy WCALE nie siedzę w necie, dacie wiarę ?
co za oszczędności na allegro

[Anisia25]

Napisane przez Kasiulka22

Hej baby
Ania współczuję Ci dzisiejszych przejść... normalnie ja pierdzielę!!!!!!!!!!!! ja też słów na służbę zdrowia nie mam przez najróżniejsze przejścia, taka drobna sprawa przykładowo, tyle ludzi u nas czeka, a babeczka non stop mówi, proszę jeszcze nie wchodzić, proszę zaczekać, jeszcze chwilkę. Nosz... co ona tam robi???? dziś była babka z ledwie stojącym na nogach dzieckiem i pod ścianę dwa razy wracała bo miała czekać.... a ja znów zaliczyłam przychodnię bo Ola od dwóch nocy budzi się i krztusi, dusi i puszcza pawie... z glutami. Wolałam więc żeby ją osłuchała czy gdzies niżej nie zeszło. Nie zeszło, Olutkowa czysta, szalejąca. Dostałam tylko drugi syrop na wyhamowanie kaszlu, także myślę że już git będzie. W ogóle Olutkowa prawie nie kaszle w dzień za to w nocy po ok 1 h snu zaczyna koncerty.

Dziewczyny a ja dopiero od Was i potem w radio usłyszałam o tym porwaniu. Horror kochane, mam nadzieję ze dziecko się znajdzie i to czym prędzej, wyszłabym z siebie, nawet nie wyobrażę sobie co ta matka przeżywa, a jakbym dopadła tego kto to zrobił to bym gołymi rękami zatłukła

co za syropek kasiulka masz?
czyzby sinecod? czy dexa pico?

piter ma podobnie, tez mu nic nie schodzi na oskrzela, tylko sa to smarki sciekajace do gardla i ewentualne flegmowe rzygi, jak goraczki nie ma, to nie sram żarem

[anka1900]

Veronko
nasze pediatryczki to specyficzna klika, nic poza standard, a jak problem nawet mini to do specjalisty
dla mnie to strata czasu i pieniędzy
lekarz rodzinny powienien być ciut bardziej dziś rozeznany w różnych chorobach
pamiętacie jak to w uszy nawet nie miały czym zajrzeć
a na nocnej i weekendowej opiece babka przepatruje dzieciaka od stóp do głów
przecież to podstawowe choroby dzieci, oko, ucho, gardło i kaszel
wczoraj sie do rodzinnego nie dostałam , a dzis miałam już inne plany ustawione niby u specjalisty
aaaaa jeszcze , może bym się dostała wczoraj, ale jak weszła tam jakaś stara babka, to siedziała, siedziała normalnie z pół godziny, ( korek sie zrobił w poczeklani) w dodatku kłamczuch bez znieczulenia łgała , że ma na którąś tam godzinę, a naprawdę była na dziko bez planu

[Sosnowa]

Ania, nam lekarz mówił, że śpioch rano po nocy może być. Spróbuj jednak świetlika. Łukasz miał problemy z oczkiem. Dwa razy krople z antybiotykiem niezbyt pomogły. Już miałam umawiać się do okulisty, z obawą, że ma zatkany kanalik, ale nie chciałam go po przychodniach ciągać i spróbowałam jeszcze świetlika (choć wątpiłam, że da rady, skoro antybiotyk nie pomógł). Jak ręką odjął. Od tego czasu oko spoko czasem tylko poranny śpioch, ale taki "w normie". Wcześniej mu się zalepiało za dnia.