Zespół jelita drażliwego - Strona 139 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka

Notka

Dietetyka Miejsce dla osób, które są na diecie. Rozmawiamy o zdrowym odżywianiu. Uwaga! Wyznacznikiem jest kaloryczność dobowa diet - muszą one mieć ponad 1000 kcal.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-10-26, 07:39   #4141
freddy_pl
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 14
Dot.: Zespół jelita drażliwego

Cytat:
Napisane przez Personal_Jesus Pokaż wiadomość
Widocznie Wy macie przykre doświadczenia z lekarzami, ja akurat miałam inną lekarkę i inne podejście. Oczywiście też spotkałam pewną panią, która kazała mi jeść jedynie ryż bo to miało wyleczyć wszystkie moje objawy, ale ja od razu dostałam plik skierowań na badania. I nie musiałam ich wyszarpywać, ani cierpieć miesiącami. Kiedy zrobiono mi wszystkie badania z których nic nie wynikało wyszło,że u mnie przyczyną jest po prostu stres. Bo przez grypę żołądkową przez dłuższy czas miałam problemy żołądkowe, i stresowałam się,że dopadną mnie a to na uczelni, albo w autobusie i to je potęgowało. I tak już zostało. A, że ja akurat jestem nerwusem, to zostałam z nimi na dłużej. Oczywiście nie musi to być przyczyną problemów u każdego. Ale kiedy dziewczyna wyraźnie napisała,że u niej najpierw jest stres, a potem reakcja, to myślę,że jej problemy podobnie jak u mnie mają podłoże nerwowe, i tyle.
W mojej rodzinie wrzody to coś normalnego, wiem skąd się biorą i wiem,że nie ze stresu. Zresztą mam w domu prawie dwóch lekarzy, plus 4 w najbliższej rodzinie, więc nie biorę mojej wiedzy jedynie z gazetowych wkładek-tak na marginesie.

Problematyka nerwic jeśli już ją zgłębimy jest wielopoziomowa. Często nawet lekarze nazywają ją narządową z/w na fakt, iż nie koncentruje się ona na konkretnym narządzie ale na zespole narządów.
Stres jak sama opisujesz i myślę, że potwierdzasz to co staram się opisać jest wynikiem istnienia samej choroby. Zobacz proszę jak funkcjonuje nasz układ i jak czujemy się kiedy cokolwiek nam dolega?? Człowiek, który choruje ma obniżony poziom zadowolenia, inaczej reaguje na bodźce bólowe i inaczej przeżywa każdą sytuację.
Jeśli faktycznie rozpatrujesz przypadek w/w osoby na forum, która się stresuje to odniosę go do siebie :

-od zawsze byłem jednostką, która przeżywała różne sytuacje, mniej lub bardziej ważne, ale nigdy nie był to ból, po prostu występowały u mnie tzw.motylki w brzuchu, mniejszy apetyt.
W trakcie kiedy rozwinęła się choroba, każda sytuacja stresowa była inaczej interpretowana przez mój mózg i organizm, który wiedział, że "drugi mózg", ten osłabiony i ten schorowany reaguje w sposób obronny. Dzisiaj każde wyjście z domu oraz sama pobudka to szereg podświadomych pytań
-jak będę się dzisiaj czuł
-czy.....przepraszam to pytanie nie powinno tak wyglądać....jak bardzo będzie mnie dzisiaj bolało??
-jak bardzo ból wpłynie na moją aktywność w pracy i domu
-czy faktycznie będę bezradny do końca mojego życia??
-czy w miarę upływu lat moje objawy znikną, zmaleją lub się nasilą??


Choroba niestety powoduje, że bardziej skupiamy się na swoich objawach i to jest naturalna obrona organizmu, który właśnie sam chce minimalizować stres ale nie może bo układ jest chory. Opisywana przez Ciebie jednostka ma, podobnie jak u mnie nasilone objawy ze strony układu nie tylko narządowego ale również nerwowego.....czyli podchodząc całkiem pragmatycznie, choroba rozwija się wielotorowo.

Intrygująca jest liczba lekarzy w Twojej rodzinie, przyznam . Pytanie czy każdy z lekarzy zadaje sobie pytania na powyższe kwestie, czy właśnie w trakcie studiów i robienia kariery nie zapomina o tym, że pacjent, który jest chory nie to jakiś hipochondryk, a wiele chorób powinno leczyć się przy wsparciu innych lekarzy specjalistów.


Co do samej choroby, również jak opisałem powyżej i wcześniej, dla mnie ZJD jest :
-albo przerostem flory bakteryjnej
-albo działaniem pasożyta lub innej bakterii, która powoduje, że właśnie co czwarta osoba na świecie ma te same objawy, które kumulując się powodują szereg innych w tym rozwinięcie się lęku stojących na czele nerwic i depresji

Tu nie ma nic innego, bo chyba nikt nie da sobie wmówić, że choruje na analogicznie podobny stan nerwicowy, który wystąpił po infekcjach układu jelit, żołądka lub przez bardzo złe odżywianie
freddy_pl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-27, 03:56   #4142
Arthass04
Raczkowanie
 
Avatar Arthass04
 
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 45
Dot.: Zespół jelita drażliwego

Dokładnie. Nie dam sobie wmówić, że to stres, bo to po prostu sposób na spławienie pacjenta. Szczególnie, jeśli wcześniej nie robi się żadnych badań mających na celu wykluczenie przyczyn organicznych.

Też sobie czasem zadaje takie pytania, ale nigdy się nie poddam dając sobie wmówić, że to psychika i tak musi być. Nie, nie musi. Nasz organizm został stworzony tak, by funkcjonować prawidłowo. Co więcej, posiada mechanizmy, które potrafią go przywrócić do właściwego stanu jeśli coś jest nie tak. W momencie kiedy te mechanizmy zawodzą to należy szukać przyczyny, która je blokuje. Nie dam sobie też wmówić przez lekarzy, że mam brać leki do końca życia, bo to nie jest leczenie. Leczenie ma mnie wyleczyć, a nie jedynie maskować objawy.

Ja już zacząłem od diety i suplementacji (choć wolę jednak opierać się głównie na diecie jeśli to możliwe). Powiem tyle, że dietą można w większości przypadków pomóc w ciągu kilku dni, a efekty w zasadzie czuje się natychmiast. Choćby dietą adresującą przerost flory jelitowej, ale to tylko na początek. W pierwszych etapach może nie obejść się bez odpowiedniej suplementacji, bo jeśli cierpimy na to rzekome IBS przez dłuższy okres, to mogło dość do wielu niedoborów, wymienię choćby witaminę B12. I tutaj ciekawostka: niedobory witaminy B12 powodują zmiany na tle psychiki, lęki, nerwice, depresje, czasem nawet zmiany osobowości. A więc znów wracamy do przyczyny organicznej. Nic nie dzieje się bez przyczyny.
U mnie dało to już pierwsze, wyraźne efekty.

Potem wezmę się za inne aspekty. Systematycznie będę adresował problem od kolejnych stron. Może nawet wybiorę się w pewnym momencie na sesje hipnotyczne Jeśli to w jakimś stopniu siedzie w głowie, to jest jeden z najskuteczniejszych sposobów. Bierne podejście do sprawy nie wchodzi w grę w moim przypadku. Chcę naprawdę żyć, a nie tylko udawać że żyję.
Arthass04 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-27, 08:03   #4143
Personal_Jesus
Zakorzenienie
 
Avatar Personal_Jesus
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 38 005
Dot.: Zespół jelita drażliwego

U mnie żadna dieta nie przyniosła poprawy. Miałam etapy,że jadłam z długopisem w ręku i kartką co mi wolno, a czego nie. I co? I objawy po takiej miesięcznej diecie miałam nasilone bardziej niż wtedy gdy dietą się nie przejmuję nadmiernie.
No i u mnie nie jest jak Was, u mnie najpierw jest objaw fizyczny, a dopiero potem pojawia się stres. Czyli mam np skurcz, jakieś wzdęcie, uczucie pełności -coś co naturalnie zdarza się każdemu człowiekowi przynajmniej raz w tygodniu bo źle zje, za szybko, bo za tłusto, bo za duże przerwy w posiłku,bo ma stresujący dzień itp. I ja od razu te objawy przyjmuję jako nawrót dolegliwości. Teraz jestem chora-angina. Siedzę w domu, biorę silny antybiotyk, jem co mi dają bo nie gotuję i nie chodzę na zakupy. Nie stresuję się niczym, bo głównie leżę i odpoczywam. Jem kiszoną kapustę bo dobra przy antybiotyku, kaszę gryczaną, kaszę jaglaną-bo zdrowe, surówki z kapusty, brukselkę, orzechy i nie mam żadnych objawów-a jestem typem biegunkowym i nie powinnam tego jeść.Nie mam stresu, bo wiem,że mogę mieć gorsze samopoczucie jelitowe ,bo biorę antybiotyk, i dając sobie na to przyzwolenie, odsunęłam stres i jest dobrze. Więc widocznie ja jestem w tej mniejszości, która cierpi na IBS przez stres. Nie wiem czy to lepiej czy gorzej, ale ze mną tak jest.
A i owszem,mam mądrą rodzinę to i są lekarze
__________________
Every siren often my lullaby Every heartbeat functioning thrown to the night I'm quenched in your light And see the floor rising through a dream Forgotten thoughts lost in a memorable theme And soaked to the skin


Mój kulinarny kącik

Edytowane przez Personal_Jesus
Czas edycji: 2016-10-27 o 08:06
Personal_Jesus jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-28, 00:06   #4144
Arthass04
Raczkowanie
 
Avatar Arthass04
 
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 45
Dot.: Zespół jelita drażliwego

Pytanie ile z tych chorych na IBS ma rzeczywiście IBS. Bo to taki wygodny worek, do którego można każdego wrzucić. W końcu pierwotna przyczyna jest nieznana, więc nie trzeba sobie zadawać trudu z diagnozą i udowadnianiem czegokolwiek Lepiej zrzucić wszystko na nerwy i "pacjent zaliczony". Poza tym nawet jeśli ktoś ma te tajemnicze IBS, to dlaczego by nie mógł mieć obok tego innej choroby lub zespołu chorób? Przecież jedno nie wyklucza drugiego.

Tobie dieta nie pomaga, a mnie tak. I oboje cierpimy na tą samą chorobę? Przecież to już na odległość czuć brak logiki. Ja mogę się stresować bez przerwy, ale jeśli trzymam dietę to objawów brak. A z drugiej strony, czekolada poprawia mi humor i wprawia w dobry nastrój, a i tak jak ją zjem to mam na bank po kilkunastu minutach nieprzyjemną wizytę w toalecie. Widać, że to jest definitywnie zaburzenie czynnościowe. I niektórzy mogliby twierdzić, że sobie wmówiłem, że po tym pokarmie będę miał objawy, a po innym nie. Otóż na początku diety FODMAP przytrafiały mi się niezamierzone wpadki. Dieta ta jest bardzo trudna i czasem zjada się nieświadomie coś zakazane, mimo że jest się pewnym iż dany produkt jest bezpieczny. Niestety w produktach poukrywane są często różne zakazane dodatki. Czasem człowiek nawet nie jest świadom, że dana substancja może być FODMAPem, jak np. inulina, która często dodawana jest np. do leków i suplementów. Tak więc na początku co jakiś czas zdarzało mi się nieświadomie zjeść taki produkt, co dawało natychmiastowe objawy. A zgodnie z zaleceniami twórców tej diety, prowadziłem dzienniczek spożywanych produktów. Łatwo było potem przeprowadzić analizę, sprawdzić skład i przeanalizować każdy składnik w internecie. Tak więc nie jadłem tych produktów z nastawieniem, że mi zaszkodzą, więc efekty psychologiczny odpada. U mnie zdecydowanie ma to podłoże dysbiozy jelitowej, tylko jeszcze nie jestem pewien czy IBS wywołało dysbiozę, czy dysbioza jest przyczyną IBS. A może dysbioza jest tylko objawem innego zaburzenia organicznego. Ciężko powiedzieć. Nie jestem natomiast zwolennikiem leczenia objawowego. Co z tego, że pozbędę się dysbiozy odpowiednimi antybiotykami, dietą i suplementacją probiotykami, skoro jeśli przyczyna leży gdzieś głębiej w jakichś zaburzeniach organicznych to SIBO po pewnym czasie znów powróci. Samo SIBO przecież też może być objawem czegoś innego np. jakiegoś uszkodzenia czy "zwyrodnienia" w prawidłowej budowie jelit np. zastawki Bauhina co powoduje przedostawanie się flory bakteryjnej jelita grubego do jelita czczego.
Przy okazji diety FODMAP łatwo było u mnie również wykrycie potencjalnych nietolerancji Na początek prowadziłem dietę FODMAP w formie wykluczającej wszelkie źródła alergenów. Potem powoli wprowadzałem produkty potencjalnie alergizujące, ale nadal wolne od FODMAP. Taka próba prowokacyjna. Wyszło, że mam prawdopodobnie nietolerancję lub alergię na: białko mleka (prawdopodobnie kazeina) oraz orzeszki arachidowe (ziemne). Glutenu też unikam na wszelki wypadek. Laktoza i fruktoza są FODMAP, więc nawet ich nie wymieniam Ale prawdopodobnie na laktozę również mogę mieć nietolerancję/alergię (jak większość ludzi). Na szczęście jajka są dla mnie bezpieczne. Dobrze, bo lubię jajka Niestety, jogurt naturalny też lubię No, ale jeśli to nietolerancja to jest szansa, że minie. Polecam właśnie zrobić sobie też testy prowokacyjne na najpopularniejsze alergeny, bo część osób na pewno zawdzięcza swoje objawy przynajmniej po części różnych alergiom/nietolerancjom pokarmowym. Niestety, testy nie zawsze dają pozytywny wynik, nawet jeśli mamy mamy nietolerancję/alergię.
Arthass04 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-28, 07:57   #4145
freddy_pl
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 14
Dot.: Zespół jelita drażliwego

Arthass04 : fajnie, że włączyłeś się do dyskusji bo uważam, że na temat IBS i bagatelizowania jego problemu, lekarze tylko pogłębiają jego problematykę.
IBS należy uznać jako i chyba nikt nie ukarze mnie ani nie skarci, za nową chorobę cywilizacyjną, w której dochodzi do upośledzenia funkcjonowania jelit, a także co należy podkreślić innych narządów, które funkcjonują wraz z jelitami. Wielu lekarzy, którzy wypowiadają się w formie regułek na temat IBS chcą i leczą jedynie objawy naszych dolegliwości, brak tu jakiejkolwiek analizy pokarmów jakie spożywamy czy też choćby środowiska w jakim pracujemy stres ect. (co tylko nasila dodatkowo objawy).

Ciekawie zapowiadają się nowe publikacje anglojęzyczne na temat IBS, gdzie najnowsze badania dowodzą o skutecznym programie leczenie właśnie Rifaksyminą, ale przez okres dłuższy niż 7 dni jak to bywa w kuracjach stosowanych w Polsce. Jest również zwiększona dawka w/w leku plus kuracja dietetyczna, która odbudowuje w pełni działanie organizmu.

oraz co warto poczytać sobie :
http://drhyman.com/blog/2010/09/16/5...without-drugs/

jak i wiem jak to zabrzmi, bo sam łapałem się za głowę leczenie kałem ludzkim, które znane było w Chinach od IV wieku.
http://clostridium.edu.pl/biorcy/

Możliwości mamy sporo, ale jak sam wskazywałem, dopóki lekarz będzie determinował nasze spojrzenie na IBS czyt. nic Pani/Panu nie dolega ale proszę brać nospę, dopóty choroba będzie dalej się rozwijać powodując spustoszenie emocjonalne/psychiczne oraz w samym organiźmie.
freddy_pl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-28, 08:10   #4146
Personal_Jesus
Zakorzenienie
 
Avatar Personal_Jesus
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 38 005
Dot.: Zespół jelita drażliwego

Byłam badana wiele lat, dokładnie 3, odwiedziłam gastrologa, alergologa, diabetologa, endokrynologa, chirurga. Miałam naprawdę masę badań i testowałam różne diety-bez laktozy,bez glutenu, słynny FODMAP. Mi dieta nie pomaga kiedy mam okres pełen stresu w moim życiu mogłabym być o samej wodzie, i tak miałabym problemy trawienne. Jak nie ma stresu-problemu nie mam. IBS nie jest specyficzną chorobą, nie wiemy do końca co u kogo ją wywołuje, co u kogo pomoże. Jednym pomaga dieta, innym leki, innym sama świadomość,że nie mają poważnych schorzeń. U mnie w rodzinie chorujemy rodzinnie-ja,mama i siostra. Siostra olewa dolegliwości. Mama bierze leki,nie zwraca uwagi na dietę, ja jedynie latałam po lekarzach i testowałam setek metod i nic mi to nie dało.
Oczywiście wolałabym by ktoś zdiagnozował konkretnie moje schorzenie i stwierdził,że to nie IBS tylko coś na co przez parę miesięcy bierze się leki a potem ma spokój. Ja mam okresy wyciszenia i remisji. Raz te okresy są dłuższe, raz krótsze. Było naprawdę spokojnie do momentu aż nie miałam zapalenia jelit po antybiotyku w lutym. Teraz na razie odpukać dostałam inny lek bo zgłosiłam problemy po tamtych, mam nadzieję,że zaostrzenia nie będzie.
Każdy chyba musi sam dojść do tego co mu szkodzi a co nie. Jednej specjalnej diety nie ma. Jedne produkty będą szkodzić mi, inne Tobie. Trzeba się obserwować. I oczywiście dokładnie przebadać z góry na dół nim się powie,że ma się IBS. Ja powtórzę raz jeszcze miałam dziesiątki badań i nie wykazały żadnych odstępstw od normy. Mam zdiagnozowany IBS na podstawie wykluczeń innych schorzeń. A podłożem jest akurat u mnie stres. Ale u Ciebie będzie przyczyną co innego, u innych co innego. No taka choroba.
__________________
Every siren often my lullaby Every heartbeat functioning thrown to the night I'm quenched in your light And see the floor rising through a dream Forgotten thoughts lost in a memorable theme And soaked to the skin


Mój kulinarny kącik
Personal_Jesus jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-28, 08:32   #4147
Rudzik100
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 8
Dot.: Zespół jelita drażliwego

Dokładnie..każdemu pomaga co innego. Ja też kiedyś prawie nic nie jadłam.. a i tak miałam problemy z żołądkiem itp. Każdy na swój sposob interpretuje swoje objawy. Raz jest lepiej ,a raz gorzej..
Tez nie stosuje żadnej diety.. tylko że raz jem więcej ,a raz mniej..
A codziennie wieczorem pije olej z czarnuszki i to mi TROCHE pomaga w regulacji jelit. Ale kupiłam sobie ten Tribux Bio i zobacze czy będą jakieś efekty. Wiadomo na cud nie licze..ale może akurat będzie troche lepiej. A spróbowac można.
Rudzik100 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-10-28, 09:56   #4148
freddy_pl
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 14
Dot.: Zespół jelita drażliwego

Cytat:
Napisane przez Personal_Jesus Pokaż wiadomość
Byłam badana wiele lat, dokładnie 3, odwiedziłam gastrologa, alergologa, diabetologa, endokrynologa, chirurga. Miałam naprawdę masę badań i testowałam różne diety-bez laktozy,bez glutenu, słynny FODMAP. Mi dieta nie pomaga kiedy mam okres pełen stresu w moim życiu mogłabym być o samej wodzie, i tak miałabym problemy trawienne. Jak nie ma stresu-problemu nie mam. IBS nie jest specyficzną chorobą, nie wiemy do końca co u kogo ją wywołuje, co u kogo pomoże. Jednym pomaga dieta, innym leki, innym sama świadomość,że nie mają poważnych schorzeń. U mnie w rodzinie chorujemy rodzinnie-ja,mama i siostra. Siostra olewa dolegliwości. Mama bierze leki,nie zwraca uwagi na dietę, ja jedynie latałam po lekarzach i testowałam setek metod i nic mi to nie dało.
Oczywiście wolałabym by ktoś zdiagnozował konkretnie moje schorzenie i stwierdził,że to nie IBS tylko coś na co przez parę miesięcy bierze się leki a potem ma spokój. Ja mam okresy wyciszenia i remisji. Raz te okresy są dłuższe, raz krótsze. Było naprawdę spokojnie do momentu aż nie miałam zapalenia jelit po antybiotyku w lutym. Teraz na razie odpukać dostałam inny lek bo zgłosiłam problemy po tamtych, mam nadzieję,że zaostrzenia nie będzie.
Każdy chyba musi sam dojść do tego co mu szkodzi a co nie. Jednej specjalnej diety nie ma. Jedne produkty będą szkodzić mi, inne Tobie. Trzeba się obserwować. I oczywiście dokładnie przebadać z góry na dół nim się powie,że ma się IBS. Ja powtórzę raz jeszcze miałam dziesiątki badań i nie wykazały żadnych odstępstw od normy. Mam zdiagnozowany IBS na podstawie wykluczeń innych schorzeń. A podłożem jest akurat u mnie stres. Ale u Ciebie będzie przyczyną co innego, u innych co innego. No taka choroba.
A ja Ci napiszę, że miałem jeszcze więcej badań robionych niż TY o których nazwach wielu z nas pewnie nie usłyszy. Dzięki znajomości, a bardziej pragmatycznego podejścia do swojej choroby udało mi się znaleźć w szpitalu na w sumie okres 6 tygodni w przeciągu roku, gdzie miałem wykonane praktycznie wszystkie możliwe badania.
Do dnia przybycia do szpitala, mój rodzinny starał mi się ulżyć jak tylko mógł, jadłem jak żelki tramal oraz leki wyciszające po których ból był zagłuszany i tlił gdzieś się w oddali. Przy wypisie ze szpitala dostałem informację, że mam bardzo ukrwione jelita i jest podejrzenie tzw. syndromu/zespołu dziadka do orzechów, ale diagnoza jest niejednoznaczna przy założeniu występowania ZJD, a na ewentualny ból Pani doktor mówiła bym jadł i tu uwaga....nospę co zabiło mi kompletnie ćwieka.

W perspektywie wielu lat, prowadząc własną firmę etc.odnosząc również sukcesy życiowo-zawodowe stałem się bardziej nerwowy niż byłem. Wyjście z domu to ciągłe pytanie jakie wskazałem, jak bardzo będzie dzisiaj boleć. Nadmienię, że nie mam wielkiego problemu z biegunkami, po prostu rano się budzę i czuję parcie - tak było od dziecka. Problem stanowi ból.....Niestety jestem tez jednostką, która nie akceptuje rzeczywistości na zasadach, ma Pan nerwicę i jest Pan nadpobudliwy ponieważ ripostuję lekarzy, że kilka lat temu gdy mnie nic nie bolało tak nie było, baaaa podaję przykłady, a gdyby Pana Panie doktorze bolała noga niczym dr.House'a byłby Pan szczęśliwy i miał komfort życia, czy też zapętlał się w problemach natury psychicznej??

Na IBS nie ma łatwej odpowiedzi podobnie jak z wieloma chorobami, to my chorzy idziemy szukając pomocy i odbijamy się od drzwi do drzwi, gdzie słyszymy, Pańska choroba nie jest groźna dla życia....myslę sobie okej, ale jak mam żyć i wychowywać dziecko i dawać szczęście żonie?? Pytań jest coraz więcej, a odpowiedzi brakuje.


Rudzik100 :
z tego co opisujesz sama dokładasz zmartwień dla swoich jelit, nic nie jedzenie lub jedzenie złej jakości posiłków powoduje, że nie dostarczasz wystarczającej liczby minerałów i makroelementów. Dieta sama w sobie to nie tylko ulga dla jelita, ale również ma wpływ na normalne działanie naszego organizmu. Wyzwań pod względem diet jest wiele i chyba nie ma tej jedynej uniwersalnej, ale od tego na pewno nikt nie pogorszył swojego stanu zdrowia .


mnie w najbliższym czasie czeka test oddechowy WTO w Poznaniu oraz przejście na dietę FODMAP więc zobaczymy jakiż to progres.mnie czeka.
freddy_pl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-28, 11:54   #4149
Rudzik100
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 8
Dot.: Zespół jelita drażliwego

Pisałam,że kiedyś prawie nic nie jadłam.. bo się bałam..cokolwiek zjeść przez te wszystkie dolegliwości. Na dzień dzisiejszy jem normalnie. Choć raz więcej ,a raz mniej.. .
Rudzik100 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-28, 21:43   #4150
oaleksandra
Raczkowanie
 
Avatar oaleksandra
 
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 43
Dot.: Zespół jelita drażliwego

Też cierpię na problemy z jelitami. ZJD zdignozowano mi 8 lat temu. Choroba miała swoją remisję. Niestety w tym roku wróciła W tamtym czasie rzeczywiście mógł ją wywołać stres. Teraz bardziej podejrzewam dysbiozę i nietolerancje, ale to tylko moje gdybanie. Ostawiłam gluten i nabiał. Poprawa nastąpiła w 80%. Bóle brzucha powoli mijają, biegunek coraz mniej. Jednak widzę, że nie trawię dobrze tego co jem. Zastanawiam się jak powinnam się przebadać, by sprawdzić jaki tak naprawdę problem istnieje, czy musi to być od razu kolonoskopia? Może są jakieś inne badania od których warto zacząć? Zrobiłam morfologię i jest ok, trzustka ok, wątroba ok (badania z krwi i usg jamy brzusznej), krwi utajonej nie ma, kał na pasożyty nic nie wykazał. Zastanawiam się nad badaniami mikroflory i nietolerancji pokarmowych, ale koszt tych badań jest wysoki i póki co mnie nie bardzo stać. Jakie rady?
oaleksandra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-29, 00:13   #4151
Arthass04
Raczkowanie
 
Avatar Arthass04
 
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 45
Dot.: Zespół jelita drażliwego

Cytat:
Napisane przez freddy_pl Pokaż wiadomość
Arthass04 : fajnie, że włączyłeś się do dyskusji bo uważam, że na temat IBS i bagatelizowania jego problemu, lekarze tylko pogłębiają jego problematykę.
IBS należy uznać jako i chyba nikt nie ukarze mnie ani nie skarci, za nową chorobę cywilizacyjną, w której dochodzi do upośledzenia funkcjonowania jelit, a także co należy podkreślić innych narządów, które funkcjonują wraz z jelitami. Wielu lekarzy, którzy wypowiadają się w formie regułek na temat IBS chcą i leczą jedynie objawy naszych dolegliwości, brak tu jakiejkolwiek analizy pokarmów jakie spożywamy czy też choćby środowiska w jakim pracujemy stres ect. (co tylko nasila dodatkowo objawy).

Ciekawie zapowiadają się nowe publikacje anglojęzyczne na temat IBS, gdzie najnowsze badania dowodzą o skutecznym programie leczenie właśnie Rifaksyminą, ale przez okres dłuższy niż 7 dni jak to bywa w kuracjach stosowanych w Polsce. Jest również zwiększona dawka w/w leku plus kuracja dietetyczna, która odbudowuje w pełni działanie organizmu.

oraz co warto poczytać sobie :
http://drhyman.com/blog/2010/09/16/5...without-drugs/

jak i wiem jak to zabrzmi, bo sam łapałem się za głowę leczenie kałem ludzkim, które znane było w Chinach od IV wieku.
http://clostridium.edu.pl/biorcy/

Możliwości mamy sporo, ale jak sam wskazywałem, dopóki lekarz będzie determinował nasze spojrzenie na IBS czyt. nic Pani/Panu nie dolega ale proszę brać nospę, dopóty choroba będzie dalej się rozwijać powodując spustoszenie emocjonalne/psychiczne oraz w samym organiźmie.
Ja sobie już Xifaxan (nazwa handlowa Rifaksyminy w Polsce) załatwiłem u lekarza. Ale zacznę kurację dopiero jak ułożę sobie dokładnie dietę + suplementację.

Jeżeli chodzi o leczenie kałem, to w zasadzie na tym opiera się też tzw. "przeszczep flory". Kał od zdrowego "dawcy" jest dosłownie wprowadzany do jelita chorego "biorcy". To ma za zadanie przywrócić prawidłową równowagę flory jelitowej. Sama metoda jest jednak już ostatecznością, kiedy nie da się już w inny sposób przywrócić prawidłowego składu flory. U większości osób jednak pomaga odpowiednia dieta + suplementacja wybranymi szczepami + odpowiednie substancje przeciwpatogenne jak właśnie ten rodzaj antybiotyku, którym jest Rifaksymina. Ja polecam włączenie do diety skrobi, oraz skrobi opornej np. płatki owsiane górskie. Oczywiście najpierw należy sprawdzić jak reagujemy, ale właśnie skrobia oporna bardzo dobrze reguluje i odbudowuje florę jelitową. Warto też np. przyjrzeć się stosunkowi omega w diecie, bo zbyt duże wahania na korzyść omega 6 prowokują stany zapalne i wzmożoną odpowiedź systemu immunologicznego, co znów jest niekorzystne w przypadku nietolerancji/alergii. To jest tylko wierzchołek góry lodowej, bo temat diety jest bardzo obszerny. Choćby rola witaminy D i B12 (ta ostatnia ma bardzo istotny wpływ na kondycję psychiczną). Tylko układając dietę trzeba znać choć podstawy działania określonych substancji. Źle ułożona suplementacja może wywołać również skutki uboczne. Dla przykładu, witamina D powoduje wzmożone wchłanianie i uwalnianie się wapnia z kości. Może wystąpić tzw. "paradoks wapnia", kiedy zamiast do kości trafia on do tkanek miękkich powodując ich zwapnienie. Zapobiega temu witamina K2. W normalnych okolicznościach produkuje ją w pewnych ilościach m.in. nasza flora jelitowa. Ale jeśli już mamy problem z tą florą jak w wielu przypadkach tzw. IBS to może być nieciekawie.

Lekarze niestety wmawiają nerwy, a taki człowiek bierze te wszystkie antydepresanty i leki na uspokojenie, które nie pomagają, co sprawia że jest jeszcze bardziej załamany i zdesperowany, bo myśli że to jest w jego głowie i on jest winny tej sytuacji, że to w nim jest problem. A w wielu przypadkach jest inaczej.

Masz rację, jest wiele sposobów, niestety nie mówi się o nich oficjalnie. Jak już zostało tutaj wspomniane olejki CBD. Ale również kuracja low-dose naltrexone http://lowdosenaltrexone.org/ która działa podobnie do CBD, tylko mechanizm jest odwrotny. I właśnie low-dose naltrexone może nawet pomóc w przypadkach typowo o podłożu nerwowym, gdyż zwiększa naturalną produkcję "hormonów szczęścia", która jest bardzo obniżona w przypadku właśnie IBS i innych chorób przewlekłych. Przywrócenie odpowiedniego poziomu endogennych endorfin może znacząco wpłynąć na szybkość powrotu do zdrowia. W końcu hormony posiadają też wiele funkcji regulacyjnych procesy organiczne. Zresztą o kuracjach low-dose naltrexone jest wiele opisów w sieci, a co najważniejsze jest to całkowicie bezpieczne i nawet zdrowa osoba może sobie ją zafundować profilaktycznie.

---------- Dopisano o 23:13 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------

Cytat:
Napisane przez oaleksandra Pokaż wiadomość
Zastanawiam się nad badaniami mikroflory i nietolerancji pokarmowych, ale koszt tych badań jest wysoki i póki co mnie nie bardzo stać. Jakie rady?
Testy na nietolerancje pokarmowe mają niską czułość. To znaczy możesz mieć nietolerancję, ale badania tego nie wykryją. Najlepszymi metodami są próby prowokacyjne to znaczy wykluczasz najpopularniejsze alergeny na 2 tygodnie, a potem powoli wprowadzasz po jednym obserwując reakcję. Tyle, że jeśli masz SIBO (przerost flory) to dalej będziesz się czułą źle jedząc produkty bogate w FODMAP. Najlepiej po prostu połączyć te dwie rzeczy, czyli zrobić dietę FODMAP z wykluczeniem alergenów. To jest tak, że jak się ma alergię to objawy po zjedzeniu zakazanego pokarmu są praktycznie natychmiastowe, ale jak masz nietolerancję, to objawy mogą wystąpić nawet dopiero po 24h-48h, a nawet kilku dni po zjedzeniu pokarmu (w zależności od indywidualnego stopnia nietolerancji). Dlatego czasem ciężko powiązać określony pokarm z nietolerancją. Stąd nietolerancję najlepiej wykrywa się właśnie po odstawieniu na ok. 2 tygodnie potencjalnych alergenów. Wtedy mamy pewność, że to konkretny alergen wywołał daną reakcję organizmu.

Co do flory ciężko coś poradzić bez badań. Przy zaburzeniach flory źle tolerujemy pokarmy z grupy FODMAP (czyli zawierające wysoką zawartość substancji fermentujących). Czy Twoje objawy nasilają się po konkretnych produktach żywnościowych np. wzdęcia, gazy po jabłkach? Testy oddechowe na SIBO polegają ogólnie na wypiciu odpowiedniej mieszanki substancji FODMAP, po czym badana jest zawartość wodoru w wydychanym powietrzu (substancja uboczna procesów fermentacji flory bakteryjnej). Możesz po prostu spróbować kupić sobie czysty cukier owocowy (fruktozę), po czym dodać z 10 łyżeczek (można nawet więcej, ale fruktoza jest bardzo słodka, więc może być problem z wypiciem) do pół szklanki wody, wypić i obserwować reakcję Tylko wygospodaruj sobie odpowiednio dużo wolnego czasu, bo reakcja może być bardzo nieprzyjemna. Jeśli masz zaburzoną florę to po takim napoju powinnaś dostać dość gwałtownej reakcji ze strony przewodu pokarmowego.
Arthass04 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-10-29, 00:42   #4152
Stokrotka1964
Przyczajenie
 
Avatar Stokrotka1964
 
Zarejestrowany: 2016-10
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 4
Dot.: Zespół jelita drażliwego

Cytat:
Napisane przez freddy_pl Pokaż wiadomość
Lekarzem nie jestem również, ale słucham swojego organizmu i nie "łykam" każdej diagnozy od człowieka, który nigdy nie przeszedł choroby o której mi mówi i ma jedynie wiedzę teoretyczną.

Nie wiem czy wiesz, ale do niedawna ludzie, lekarze wmawiali powstawanie wrzodów stresem.....aż tu nagle badania z ostatnich lat wykazały, że za wrzody nie odpowiada stres, który zaostrzał jedynie objawy, ale bakteria która zowi się Helicobacter Pylori. Jakież było zdziwienie lekarzy, którzy wysyłali ludzi na leczenie do psychologa lub psychiatry, że należy zmienić podejście i aplikować antybiotyki??
Co do psychologii, którą trochę się interesuję, mogę Ci napisać, że jelita posiadają bardzo duże unerwienie podobne do naszego mózgu, które nawet często określane jest drugim mózgiem. Dlaczego stresujemy się objawami jak właśnie o nich piszesz.....a no dlatego, że podświadomie obawiamy się iż zniweczą nasze plany dnia lub pracy, a to z kolei prowadzi do tzw.samorealizujących się proroctw......inaczej tłumacząc....nie myśl proszę w tym momencie o kolorze czerwonym.....pytanie, o jakim kolorze pomyślisz w tym momencie.


Co do tzw.nerwic itp. stres nie jest katalizatorem bo jak sama wskazałaś, wszystko zaczęło się po jakiejś tam infekcji. Stres jedynie potęguje to co mamy w danym momencie najsłabsze, czyli jelita. Wszelkie leki antydepresyjne czy też uspokajające nie załatwiają sprawy, a jedynie ją maskują bo dlaczego niby leczenie depresji i nerwic powinno być połączone z przyjmowaniem leków i terapią u psychologa??
Zgadzam sie z Tobą w 100%
Właśnie wczoraj opublikowałam wpis na swoim blogu dotyczącym jelit czyli drugiego mózgu i największego narządu immunologicznego. Jest tego trochę wiec nie bede przepisywać ani wklejać. Zajrzyjcie prosze
http://depresja-inaczej.pl
Juz Hipokrates stwierdził, ze każda choroba zaczyna sie w jelicie.
A pszenica zabija zdrowie człowieka tworząc przeciekające wrażliwe jelito, przez ktore do krwiobiegu dostają sie wszystkie toksyny,bakterie, wirusy a krew idzie oczywiscie do mózgu. Toteż moze byc przyczyna depresji.
Zapraszam serdecznie
Stokrotka1964 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-29, 23:36   #4153
krolewna_smieszka
Zakorzenienie
 
Avatar krolewna_smieszka
 
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: Seattle, WA
Wiadomości: 9 866
Dot.: Zespół jelita drażliwego

Ja wlasnie wracam z 2tygodniowych wakacji i bylo ze mna zaskakujaco dobrze. Pilnowalam bezglutenowej diety i unikalam produktow z listy ponizej, ale poza tym jadlam wszystko i pilam alkohol. Tylko raz wzielam gryza gofra od mojego TZa i nastepnego dnia rano mialam typowa dla mnie reakcje po pszenicy, wiec dla mnie gluten niestety odpada (choc sladowe ilosci mi nie szkodza).

Prowadzenie dziennika diety pozwolilo mi do tej pory stwierdzic, ze zle reaguje na:
- gluten
- komose ryzowa
- gruszki
- sok pomaranczowy
- popcorn w duzych ilosciach
Ogolnie staram sie, zeby moja dieta byla roznorodna, jem sporo ryzu, ktory mi bardzo pomaga, ograniczam produkty FODMAP.
Na poranne bolesci pomaga mi zwiekszenie ilosci wypijanej wody i zjadanych owocow/warzyw.
Dbam o to, zeby codziennie rano miec czas na spokojne skorzystanie z toalety, w szczegolnosci przed podroza czy stresujacym/wypelnionym dniem. Od razu po pobudce wypijam wtedy szklanke wody, myje sie, zjadam sniadanie, zazwyczaj w miedzyczasie lub krotko po sniadaniu nachodzi mnie potrzeba. Wole wstac pol h wczesniej rano i dac spokojnie podzialac jelitom niz potem sie stresowac caly dzien, ze nie znajde toalety, wstrzymywanie rowniez bardzo pogarsza moj stan. Oczywiscie nie zawsze mi sie udaje rano, nie zmuszam sie, ale w moim przypadku skutecznosc to jakies 90%, nawet gdy np. z powodu wycieczki wstaje znacznie wczesniej niz zwykle. Czesto, gdy sie dobrze czuje, mam wyproznienia 2x dziennie, ale mimo to moj poranny rytual bardzo poprawia moj komfort zycia.
__________________
To nie bezsenność, to inna strefa czasowa.
krolewna_smieszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-30, 16:40   #4154
freddy_pl
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 14
Dot.: Zespół jelita drażliwego

Cytat:
Napisane przez krolewna_smieszka Pokaż wiadomość
Ja wlasnie wracam z 2tygodniowych wakacji i bylo ze mna zaskakujaco dobrze. Pilnowalam bezglutenowej diety i unikalam produktow z listy ponizej, ale poza tym jadlam wszystko i pilam alkohol. Tylko raz wzielam gryza gofra od mojego TZa i nastepnego dnia rano mialam typowa dla mnie reakcje po pszenicy, wiec dla mnie gluten niestety odpada (choc sladowe ilosci mi nie szkodza).

Prowadzenie dziennika diety pozwolilo mi do tej pory stwierdzic, ze zle reaguje na:
- gluten
- komose ryzowa
- gruszki
- sok pomaranczowy
- popcorn w duzych ilosciach
Ogolnie staram sie, zeby moja dieta byla roznorodna, jem sporo ryzu, ktory mi bardzo pomaga, ograniczam produkty FODMAP.
Na poranne bolesci pomaga mi zwiekszenie ilosci wypijanej wody i zjadanych owocow/warzyw.
Dbam o to, zeby codziennie rano miec czas na spokojne skorzystanie z toalety, w szczegolnosci przed podroza czy stresujacym/wypelnionym dniem. Od razu po pobudce wypijam wtedy szklanke wody, myje sie, zjadam sniadanie, zazwyczaj w miedzyczasie lub krotko po sniadaniu nachodzi mnie potrzeba. Wole wstac pol h wczesniej rano i dac spokojnie podzialac jelitom niz potem sie stresowac caly dzien, ze nie znajde toalety, wstrzymywanie rowniez bardzo pogarsza moj stan. Oczywiscie nie zawsze mi sie udaje rano, nie zmuszam sie, ale w moim przypadku skutecznosc to jakies 90%, nawet gdy np. z powodu wycieczki wstaje znacznie wczesniej niz zwykle. Czesto, gdy sie dobrze czuje, mam wyproznienia 2x dziennie, ale mimo to moj poranny rytual bardzo poprawia moj komfort zycia.

Bardzo cieszy mnie jak ktoś pisze coś pozytywnego, a tym bardziej, że nie poddaje się samej "chorobie" i celowo zaznaczam to w cudzysłów. Masz rację i przyznam Ci ją bo sam zbieram dane i szykuję się do tej diety, wiem, że łatwo nie będzie, wiem też, że popełnię masę błędów ale ogólnie nic przecież nie stracę no chyba, że jelita odzyskają w pełni spokój.
Jeśli mogę Was o coś prosić napiszcie proszę:

-jak wygląda przykładowy jadłospis waszych posiłków, ewentualnie skąd go bierzecie.
-jak długo trwała dieta eliminacyjna i jak zmieniało się Wasze samopoczucie
-no i najważniejsze czy wdrażanie kolejnych produktów z mapy fodmap powodowało jakieś zmiany w organizmie i objawach??
-co z alkoholem, zwłaszcza z piwem po okresie eliminacji??
freddy_pl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-31, 00:56   #4155
Stokrotka1964
Przyczajenie
 
Avatar Stokrotka1964
 
Zarejestrowany: 2016-10
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 4
Dot.: Zespół jelita drażliwego

Cytat:
Napisane przez krolewna_smieszka Pokaż wiadomość
Ja wlasnie wracam z 2tygodniowych wakacji i bylo ze mna zaskakujaco dobrze. Pilnowalam bezglutenowej diety i unikalam produktow z listy ponizej, ale poza tym jadlam wszystko i pilam alkohol. Tylko raz wzielam gryza gofra od mojego TZa i nastepnego dnia rano mialam typowa dla mnie reakcje po pszenicy, wiec dla mnie gluten niestety odpada (choc sladowe ilosci mi nie szkodza).

Prowadzenie dziennika diety pozwolilo mi do tej pory stwierdzic, ze zle reaguje na:
- gluten
- komose ryzowa
- gruszki
- sok pomaranczowy
- popcorn w duzych ilosciach
Ogolnie staram sie, zeby moja dieta byla roznorodna, jem sporo ryzu, ktory mi bardzo pomaga, ograniczam produkty FODMAP.
Na poranne bolesci pomaga mi zwiekszenie ilosci wypijanej wody i zjadanych owocow/warzyw.
Dbam o to, zeby codziennie rano miec czas na spokojne skorzystanie z toalety, w szczegolnosci przed podroza czy stresujacym/wypelnionym dniem. Od razu po pobudce wypijam wtedy szklanke wody, myje sie, zjadam sniadanie, zazwyczaj w miedzyczasie lub krotko po sniadaniu nachodzi mnie potrzeba. Wole wstac pol h wczesniej rano i dac spokojnie podzialac jelitom niz potem sie stresowac caly dzien, ze nie znajde toalety, wstrzymywanie rowniez bardzo pogarsza moj stan. Oczywiscie nie zawsze mi sie udaje rano, nie zmuszam sie, ale w moim przypadku skutecznosc to jakies 90%, nawet gdy np. z powodu wycieczki wstaje znacznie wczesniej niz zwykle. Czesto, gdy sie dobrze czuje, mam wyproznienia 2x dziennie, ale mimo to moj poranny rytual bardzo poprawia moj komfort zycia.
Pszenica zabija nasze zdrowie. Jej składnik to nie tylko gluten, to tez gliadyna i składniki, ktorych zadaniem jest zwalczanie szkodników.
Wiesz, dziwie sie jesli chodzi o komosę ryżowa .....
Pierwszy raz spotykam sie z przypadkiem nietolerancji QUINOA..
Co do reszty to tez unikam. Dodaj Omega 3, smaż na ghee czyli po polsku maśle klarowanym, jedz jajka i pij soki warzywne ale bez konserwantów.
Jestes tez w USA także wholefoods wyciśnie Ci na miejscu
Ja pije rownież sok z trawy pszenicznej, jest bez glutenu i samo zdrowie

---------- Dopisano o 01:27 ---------- Poprzedni post napisano o 01:09 ----------

Cytat:
Napisane przez freddy_pl Pokaż wiadomość
Bardzo cieszy mnie jak ktoś pisze coś pozytywnego, a tym bardziej, że nie poddaje się samej "chorobie" i celowo zaznaczam to w cudzysłów. Masz rację i przyznam Ci ją bo sam zbieram dane i szykuję się do tej diety, wiem, że łatwo nie będzie, wiem też, że popełnię masę błędów ale ogólnie nic przecież nie stracę no chyba, że jelita odzyskają w pełni spokój.
Jeśli mogę Was o coś prosić napiszcie proszę:

-jak wygląda przykładowy jadłospis waszych posiłków, ewentualnie skąd go bierzecie.
-jak długo trwała dieta eliminacyjna i jak zmieniało się Wasze samopoczucie
-no i najważniejsze czy wdrażanie kolejnych produktów z mapy fodmap powodowało jakieś zmiany w organizmie i objawach??
-co z alkoholem, zwłaszcza z piwem po okresie eliminacji??
Ok, ja pisze do Ciebie, wpierw zajrzyj na moj blog aby sie upewnić , że medycyna jest po Twojej stronie
Moja dieta :
Śniadanie- płatki owsiane bez glutenu ( wyraźny znak) plus trochę żurawiny suszonej, jagód, dwie śliwki i plasterki migdałów z molekuły koniecznie tłustym niepasteryzowanym.
Aha, wcześniej oczywiscie kawa z mlekiem sojowym niepasteryzowanym i szklanka wody z sokiem z cytryny aby zalkalizowac zakwaszenie kawą.
W międzyczasie trening, yoga, pilates.
Potem na lunch mnóstwo rozmaitości np, łosoś ale atlantycki smażony na maśle klarowanym lub na elektrycznym grillu.
Moze byc QUINOA plus jajko sadzone. Kawałek mięsa bez antybiotyków, hormonów, GMO i mnóstwo surówek.
Ja akurat stawiam na szybkość. Uwierz mi, gdybym mała pół godziny stać pry garnkach to wolałabym głodować. To sprawa organizacji.
Kupuje kapustę pekińska, kiełki, pomodory, czerwona paprykę, zalewam oliwa z oliwek plus sok z cytryny plus sól himalajska plus pieprz cayenne koniecznie. Czasami ugotuje hurtowo kalafiora i brokuły na parze plus brukselka i odgrzewam do posiłków.
Moge Co rozpisać moj jadłospis jak nie masz pomysłów. Nie jest on w ramach, jem na co mam ochotę ale najważniejsze MYŚLĘ aby było wartościowe.
Uważa sie ze Amerykanie to fastfood i otyłość, taka łatka. Obracam sie wokół ludzi, ktorzy nie wezmą do ust niczego co im moze zaszkodzić. Powinnismy uważnie czytać składniki na naklejce.
Jesli chodzi o alkohol to piwo ńie jest wskazane ze względu na Mold czyli grzyba. Juz lepiej da towarzystwa czysta wódka. Wino to tez fermentacja czyli grzyb ale w małej ilości czasami wskazane ze względu na resveratrol. Ale nie dajmy sie zwariować. Mamy czerpać przyjemność z jedzenia i picia. Małe dawki piwa nie zaszkodzą.
Do picia woda filtrowana, soki warzywne ale świeżo wyciskane, herbata z imbiru, wszystkie ziołowe.
Jak przeszłam na ten sposob odżywiania to odmlodnialam psychicznie i fizycznie o wiele lat.
Pozdrawiam

---------- Dopisano o 01:56 ---------- Poprzedni post napisano o 01:27 ----------

Przede wszystkim Omega, dwa razy w roku sprawdzić poziom vitaminy D, jej deficyt prowadzi do zaburzeń nawet mentalnych a nawet nowotworów. Opisuje to wszystko na swoim blogu.
Ja Omega czerpie z ryb i wypijam łyżkę oleju lnianego dziennie. Da sie przełknąć

Edytowane przez Stokrotka1964
Czas edycji: 2016-10-31 o 00:48
Stokrotka1964 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-31, 01:11   #4156
Arthass04
Raczkowanie
 
Avatar Arthass04
 
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 45
Dot.: Zespół jelita drażliwego

U mnie śniadanie wygląda tak:

2 łyżki płatków owsianych górskich bezglutenowych
2 łyżki siemienia lnianego (całe ziarna)

wkładam to do wolnowara na ustawieniu low z wyłącznikiem czasowym ustawionym na ok. 3 godziny, jogurtownicy albo po prostu szczelnego bidonu, kubka termicznego, zalewa odpowiednią ilością wody i zostawiam na noc. Jeśli leży sobie w zimnej wodzie np. w bidonie zostawionym w lodówce to czasem dodaję też nasion chia. Nasion chia nie dodaję, kiedy jest obróbka na ciepło, czyli np. w przypadku wolnowaru, ze względu na kwasy omega, które ulegają peroksydacji pod wpływem temperatury.

Ważne jest trafienie z odpowiednią ilością wody, gdyż zawartość będzie "piła" wodę i pęczniała.

Rano po nałożeniu do miseczki dodaję kolejno: łyżkę połówek orzechów włoskich, łyżkę całych pestek dyni, łyżkę całych ziaren słonecznika, odrobinę cynamonu, 1-2 łyżeczki kakao w proszku.

Mamy tutaj dość dużą ilość błonnika rozpuszczalnego, więc należy też pamiętać o odpowiedniej ilości płynów w ciągu dnia. Przepis (choć ciężko tak to nazwać) jest bezglutenowy, stosunek omega wynosi ok. 1:3 (idealny, działanie przeciwzapalne). Jest tam bardzo dużo magnezu, ale tez np. żelaza, fosforu. Indeks glikemiczny to niecałe 20. Długo zapewnia sytość i hamuje napady głodu. Źródłem węglowodanów jest głównie skrobia i skrobia oporna.

Taka owsianka sama w sobie smakuje dość nijako. To znaczy nie ma jakiegoś porywającego smaku, bardziej jak kreda :P Ale nic nie stoi na przeszkodzie, by wzbogacić ją o dozwolone na FODMAP owoce np. banany czy kiwi (zależy co kto dobrze toleruje). Ja planuję również dosładzać ją sproszkowaną stewią. Tylko trzeba uważać na ekstrakty ze stewii, bo 99,99% ekstraktów na Polskim rynku jest na bazie niedozwolonych słodzików typu ksylitol, erytrol, które fermentują w jelitach. Znam jedynie dwa, które są bezpieczne - jeden z oferty NatuSweet a drugi od Now Foods z linii Better Stevia
http://www.ceneo.pl/15266734#tab=click
http://www.guiltfree.pl/pl/slodziki/...941000215.html
W ogóle polecam cukier zastąpić stewią.

Akurat przy takim śniadaniu można od razu wziąć probiotyki, jeśli suplementujemy, bo zawarty w niej błonnik pozwoli dobrze im się zaadoptować w jelitach.

---------- Dopisano o 01:11 ---------- Poprzedni post napisano o 00:56 ----------

Cytat:
Napisane przez Stokrotka1964 Pokaż wiadomość
Pszenica zabija nasze zdrowie. Jej składnik to nie tylko gluten, to tez gliadyna i składniki, ktorych zadaniem jest zwalczanie szkodników.
Wiesz, dziwie sie jesli chodzi o komosę ryżowa .....
Pierwszy raz spotykam sie z przypadkiem nietolerancji QUINOA..
Co do reszty to tez unikam. Dodaj Omega 3, smaż na ghee czyli po polsku maśle klarowanym, jedz jajka i pij soki warzywne ale bez konserwantów.
Jestes tez w USA także wholefoods wyciśnie Ci na miejscu
Ja pije rownież sok z trawy pszenicznej, jest bez glutenu i samo zdrowie

---------- Dopisano o 01:27 ---------- Poprzedni post napisano o 01:09 ----------



Ok, ja pisze do Ciebie, wpierw zajrzyj na moj blog aby sie upewnić , że medycyna jest po Twojej stronie
Moja dieta :
Śniadanie- płatki owsiane bez glutenu ( wyraźny znak) plus trochę żurawiny suszonej, jagód, dwie śliwki i plasterki migdałów z molekuły koniecznie tłustym niepasteryzowanym.
Aha, wcześniej oczywiscie kawa z mlekiem sojowym niepasteryzowanym i szklanka wody z sokiem z cytryny aby zalkalizowac zakwaszenie kawą.
W międzyczasie trening, yoga, pilates.
Potem na lunch mnóstwo rozmaitości np, łosoś ale atlantycki smażony na maśle klarowanym lub na elektrycznym grillu.
Moze byc QUINOA plus jajko sadzone. Kawałek mięsa bez antybiotyków, hormonów, GMO i mnóstwo surówek.
Ja akurat stawiam na szybkość. Uwierz mi, gdybym mała pół godziny stać pry garnkach to wolałabym głodować. To sprawa organizacji.
Kupuje kapustę pekińska, kiełki, pomodory, czerwona paprykę, zalewam oliwa z oliwek plus sok z cytryny plus sól himalajska plus pieprz cayenne koniecznie. Czasami ugotuje hurtowo kalafiora i brokuły na parze plus brukselka i odgrzewam do posiłków.
Moge Co rozpisać moj jadłospis jak nie masz pomysłów. Nie jest on w ramach, jem na co mam ochotę ale najważniejsze MYŚLĘ aby było wartościowe.
Uważa sie ze Amerykanie to fastfood i otyłość, taka łatka. Obracam sie wokół ludzi, ktorzy nie wezmą do ust niczego co im moze zaszkodzić. Powinnismy uważnie czytać składniki na naklejce.
Jesli chodzi o alkohol to piwo ńie jest wskazane ze względu na Mold czyli grzyba. Juz lepiej da towarzystwa czysta wódka. Wino to tez fermentacja czyli grzyb ale w małej ilości czasami wskazane ze względu na resveratrol. Ale nie dajmy sie zwariować. Mamy czerpać przyjemność z jedzenia i picia. Małe dawki piwa nie zaszkodzą.
Do picia woda filtrowana, soki warzywne ale świeżo wyciskane, herbata z imbiru, wszystkie ziołowe.
Jak przeszłam na ten sposob odżywiania to odmlodnialam psychicznie i fizycznie o wiele lat.
Pozdrawiam

---------- Dopisano o 01:56 ---------- Poprzedni post napisano o 01:27 ----------

Przede wszystkim Omega, dwa razy w roku sprawdzić poziom vitaminy D, jej deficyt prowadzi do zaburzeń nawet mentalnych a nawet nowotworów. Opisuje to wszystko na swoim blogu.
Ja Omega czerpie z ryb i wypijam łyżkę oleju lnianego dziennie. Da sie przełknąć
Sok z trawy pszenicznej/jęczmiennej polecam. Żadnych suszonych owoców nie polecam podczas diety FODMAP - to jest w 99% przypadków głównie fruktoza.
Zakwaszenie to bzdura i wiele osób już dowodziło durnowatość tej teorii.
Kalafiory i brokuły odpadają przy SIBO.
"Jesli chodzi o alkohol to piwo ńie jest wskazane ze względu na Mold czyli grzyba."
Co to za bzdury?
"Ja Omega czerpie z ryb"
Smażonych, tak? A wie pani co dzieje się z kwasami omega podczas obróbki termicznej?
"wypijam łyżkę oleju lnianego dziennie"
Rozróżnijmy dwie rzeczy. Omega z roślin to ALA. W takiej postaci nie jest wykorzystywany przez organizm. Musi zostać przekonwertowany do EPA i DHA. Efektywność konwersji to 2-10%. Zależnie od stosunku omega 3 do omega 6 w diecie, a także wielu innych czynników. Nie krytykuję przyjmowania omega 3 w postaci ALA, ale omega 3 w olejach lnianych jest bardzo podatny na oksydację i często kupujemy już zjełczały olej. Lepiej dostarczać go w postaci całych nasion siemienia lnianego, gdzie omega 3 zabezpieczony jest przez lignany, które chronią go nawet przy obróbce termicznej.

Edytowane przez Arthass04
Czas edycji: 2016-10-31 o 01:12
Arthass04 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-31, 01:33   #4157
Stokrotka1964
Przyczajenie
 
Avatar Stokrotka1964
 
Zarejestrowany: 2016-10
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 4
Dot.: Re: Zespół jelita drażliwego

To jest tylko tymczasowa, chwilowa pomoc. Źródło jest znacznie znacznie poważniejsze. Zajrzyj prosze na moj blog. Ja wyleczyłam swoje jelito. Długo to trwało, bylo powiązane że stanami depresyjnymi ale dieta pomogła.
Depresja-inaczej.pl
Stokrotka1964 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-31, 09:04   #4158
krystyna77
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 696
Dot.: Re: Zespół jelita drażliwego

Cytat:
Napisane przez Stokrotka1964 Pokaż wiadomość
To jest tylko tymczasowa, chwilowa pomoc. Źródło jest znacznie znacznie poważniejsze. Zajrzyj prosze na moj blog. Ja wyleczyłam swoje jelito. Długo to trwało, bylo powiązane że stanami depresyjnymi ale dieta pomogła.
Depresja-inaczej.pl
masz rację, że często przyczyny sa na tle nerwowym. Często się mówi, że brzuch to drugi mózg.
krystyna77 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-31, 17:06   #4159
Arthass04
Raczkowanie
 
Avatar Arthass04
 
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 45
Dot.: Re: Zespół jelita drażliwego

Cytat:
Napisane przez krystyna77 Pokaż wiadomość
masz rację, że często przyczyny sa na tle nerwowym. Często się mówi, że brzuch to drugi mózg.
A może należałoby na to spojrzeć z innej perspektywy. To co jemy wpływa na stan psychiczny. Stąd niewłaściwa dieta będzie powodowała stany depresyjne, rozchwiania emocjonalne, stan lękowe, a nie odwrotnie.
Arthass04 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-10-31, 22:06   #4160
krolewna_smieszka
Zakorzenienie
 
Avatar krolewna_smieszka
 
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: Seattle, WA
Wiadomości: 9 866
Dot.: Zespół jelita drażliwego

Ja sie zdazylam pochwalic, a wczoraj o 3 w nocy wyladowalam na emergency care z silnym atakiem bolu zoladka po zjedzeniu jablka. Kolo 23 zjadlam jablko i natychmiast skrecil mnie koszmarny bol zoladka. Nie przechodzil przez kilka godzin, rozprzestrzenil sie na caly brzuch i plecy, nie moglam oddychac ani sie ruszac, nawet lezenie pogarszalo moj stan, mialam nudnosci i prawie mdlalam z bolu, choc goraczki zero. Balam sie, czy to nie jakas choroba tropikalna, bo jeszcze nigdy tak dlugo mnie nie bolal zoladek. Lekarz wypytal mnie o wszystko, pomacal brzuch, zrobili mi pelne badania krwi i moczu, i mnie nacpali, znieczulajac caly uklad trawienny. Po jakims czasie nareszcie poczulam ulge. Nie wiadomo, co bylo przyczyna ataku, wszystkie wyniki dobre, leki pomogly, mozliwe, ze zmiana klimatu/diety/odwodnienie/alkohol + moj zespol jelita drazliwego + cos w tym jablku, bo mojego TZa tez po nim bolal brzuch, choc nie az tak dramatycznie jak mnie. Mam teraz siebie obserwowac i oczywiscie przejsc na lekka diete, o czym sama myslalam, jak tylko mnie zaczal bolec brzuch. Takze ja wracam na ryz z gotowanymi marchewkami i kurczakiem.
I powaznie mysle o kupowaniu organicznych warzyw i owocow, juz wczesniej z TZem bardzo zle reagowalismy na tutejsze gruszki, teraz taka akcja z jablkami... Choc koszt niestety jest ogromny.
Dzis czuje sie znacznie lepiej, choc jestem bardzo oslabiona, brzuch mam jak balon i zoladek mi skacze. W nocy po lekach bol ewidentnie schodzil w dol, ale o dziwo nie mialam do tej pory biegunki, wszystko normalnie.
__________________
To nie bezsenność, to inna strefa czasowa.
krolewna_smieszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-01, 17:53   #4161
whimxx
pani.dietetyk
 
Avatar whimxx
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 560
Dot.: Re: Zespół jelita drażliwego

Cytat:
Napisane przez krystyna77 Pokaż wiadomość
masz rację, że często przyczyny sa na tle nerwowym. Często się mówi, że brzuch to drugi mózg.

Nie tyle brzuch to drugi mózg, co właśnie jelita - to drugi mózg. To w jelitach produkowane jest 80% serotoniny, jelita z mózgiem są połączone bezpośrednio poprzez nerw błędny.

Stres (nie tylko psychiczny) indukuje większość chorób w naszym organizmie. I jest to potwierdzone zarówno badaniami, jak i stricte fizjologią.

Bezpośrednio z jelitami - stres zwiększa przepuszczalność bariery jelitowej, zespołem przesiąkliwego jelita charakteryzuje się większość osób z IBS.

Jak współpracuję z pacjentami z IBSem w moim gabinecie? Idealnie, kiedy jest to probiotykoterapia celowana + dieta eliminacyjno-rotacyjna na podstawie testów na nietolerancje + dbamy o regenerację nadnerczy (stres), jelit, zakwaszenie żołądka.
Niestety, koszty nie są małe, więc walczymy z probiotykami niecelowanymi, aczkolwiek dobrymi i polecanymi w danych jednostkach chorobowych, dieta rotacyjna, czasem GAPS, czasem FODMAP, zazwyczaj to wszystko mieszam - pamiętajcie, że dobra dieta to dieta dobrana indywidualnie, i nie zawsze to, co pomoże jednej osobie - pomoże też drugiej.
__________________
Dietetyk kliniczny
whimxx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-01, 18:55   #4162
Personal_Jesus
Zakorzenienie
 
Avatar Personal_Jesus
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 38 005
Dot.: Re: Zespół jelita drażliwego

Cytat:
Napisane przez krolewna_smieszka Pokaż wiadomość
Ja sie zdazylam pochwalic, a wczoraj o 3 w nocy wyladowalam na emergency care z silnym atakiem bolu zoladka po zjedzeniu jablka. Kolo 23 zjadlam jablko i natychmiast skrecil mnie koszmarny bol zoladka. Nie przechodzil przez kilka godzin, rozprzestrzenil sie na caly brzuch i plecy, nie moglam oddychac ani sie ruszac, nawet lezenie pogarszalo moj stan, mialam nudnosci i prawie mdlalam z bolu, choc goraczki zero. Balam sie, czy to nie jakas choroba tropikalna, bo jeszcze nigdy tak dlugo mnie nie bolal zoladek. Lekarz wypytal mnie o wszystko, pomacal brzuch, zrobili mi pelne badania krwi i moczu, i mnie nacpali, znieczulajac caly uklad trawienny. Po jakims czasie nareszcie poczulam ulge. Nie wiadomo, co bylo przyczyna ataku, wszystkie wyniki dobre, leki pomogly, mozliwe, ze zmiana klimatu/diety/odwodnienie/alkohol + moj zespol jelita drazliwego + cos w tym jablku, bo mojego TZa tez po nim bolal brzuch, choc nie az tak dramatycznie jak mnie. Mam teraz siebie obserwowac i oczywiscie przejsc na lekka diete, o czym sama myslalam, jak tylko mnie zaczal bolec brzuch. Takze ja wracam na ryz z gotowanymi marchewkami i kurczakiem.
I powaznie mysle o kupowaniu organicznych warzyw i owocow, juz wczesniej z TZem bardzo zle reagowalismy na tutejsze gruszki, teraz taka akcja z jablkami... Choc koszt niestety jest ogromny.
Dzis czuje sie znacznie lepiej, choc jestem bardzo oslabiona, brzuch mam jak balon i zoladek mi skacze. W nocy po lekach bol ewidentnie schodzil w dol, ale o dziwo nie mialam do tej pory biegunki, wszystko normalnie.
Współczuje "przygód". Może coś w skórce było? Ja wiem,że jabłek na surowo nie mogę jeść,więc nie jem, takie poddane temperaturze są niegroźne. Ale lepiej na razie odpuść sobie jabłka.

Cytat:
Napisane przez whimxx Pokaż wiadomość
Nie tyle brzuch to drugi mózg, co właśnie jelita - to drugi mózg. To w jelitach produkowane jest 80% serotoniny, jelita z mózgiem są połączone bezpośrednio poprzez nerw błędny.

Stres (nie tylko psychiczny) indukuje większość chorób w naszym organizmie. I jest to potwierdzone zarówno badaniami, jak i stricte fizjologią.

Bezpośrednio z jelitami - stres zwiększa przepuszczalność bariery jelitowej, zespołem przesiąkliwego jelita charakteryzuje się większość osób z IBS.

Jak współpracuję z pacjentami z IBSem w moim gabinecie? Idealnie, kiedy jest to probiotykoterapia celowana + dieta eliminacyjno-rotacyjna na podstawie testów na nietolerancje + dbamy o regenerację nadnerczy (stres), jelit, zakwaszenie żołądka.
Niestety, koszty nie są małe, więc walczymy z probiotykami niecelowanymi, aczkolwiek dobrymi i polecanymi w danych jednostkach chorobowych, dieta rotacyjna, czasem GAPS, czasem FODMAP, zazwyczaj to wszystko mieszam - pamiętajcie, że dobra dieta to dieta dobrana indywidualnie, i nie zawsze to, co pomoże jednej osobie - pomoże też drugiej.
Czyli zgodzisz się z tym,że stres jest jedną, możliwe,że najpopularniejszą przyczyną IBS? U mnie na pewno tak jest,ale jest dużo osób które uważają,że stres nie ma większego wpływu na tę przypadłość. Im bardziej stresujący moment w pracy, czy w codzienności tym bardziej się męczę. Myślałam by skorzystać z porady dietetyka,bo przy mojej formie biegunkowej,czuję,że kiedy mam nasilone mocniej objawy nie odżywiam się zdrowo i stąd częściej łapię różne infekcję....
__________________
Every siren often my lullaby Every heartbeat functioning thrown to the night I'm quenched in your light And see the floor rising through a dream Forgotten thoughts lost in a memorable theme And soaked to the skin


Mój kulinarny kącik
Personal_Jesus jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-01, 19:36   #4163
whimxx
pani.dietetyk
 
Avatar whimxx
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 560
Dot.: Re: Zespół jelita drażliwego

Cytat:
Napisane przez Personal_Jesus Pokaż wiadomość
Czyli zgodzisz się z tym,że stres jest jedną, możliwe,że najpopularniejszą przyczyną IBS? U mnie na pewno tak jest,ale jest dużo osób które uważają,że stres nie ma większego wpływu na tę przypadłość. Im bardziej stresujący moment w pracy, czy w codzienności tym bardziej się męczę. Myślałam by skorzystać z porady dietetyka,bo przy mojej formie biegunkowej,czuję,że kiedy mam nasilone mocniej objawy nie odżywiam się zdrowo i stąd częściej łapię różne infekcję....
Ma - zero-jedynkowo, ma. Ludzie nie zdają sobie nawet sprawy z tego, jak silny stres potrafi działać na organizm. Cały organizm - każdy nasz narząd jest ze sobą połączony i wielką ignorancją jest patrzenie na każdą przypadłość osobno.
Najprostsze przykłady - łysienie/siwienie z dnia na dzień, bo niesamowitym stresie, inny przykład - biegunki przed ważnym egzaminem. W naszym organizmie każdy hormon jest zależny od innego.
Najprostsza droga: stres -> podwyższony poziom kortyzolu -> podniesiony poziom insuliny (długotrwały + zła dieta) -> insulinooporność = stany zapalne - między innymi w jelicie.

Jelita z odpornością również są powiązane bardzo zero-jedynkowo - mają (mówię w wielkim skrócie myślowym) swój własny układ immunologiczny GALT - przy złym funkcjonowaniu tego układu, nieszczelności jelit (którą masz na sto procent przy IBSie) - kwestia częstych infekcji jest po prostu faktem.
__________________
Dietetyk kliniczny
whimxx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-02, 08:13   #4164
sowbar81
Raczkowanie
 
Avatar sowbar81
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 53
Dot.: Zespół jelita drażliwego

To prawda, długotrwały stres i niezdrowe jedzenie zabija. Tylko jak tu się nie stresować? I jak odmówić sobie pysznego jedzenia w takich miejscach? Ja tej sztuki jeszcze niestety nie opanowałam

Edytowane przez sowbar81
Czas edycji: 2016-11-14 o 09:07
sowbar81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-02, 08:24   #4165
cocaron
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 108
Dot.: Re: Zespół jelita drażliwego

Cytat:
Napisane przez whimxx Pokaż wiadomość
Ma - zero-jedynkowo, ma. Ludzie nie zdają sobie nawet sprawy z tego, jak silny stres potrafi działać na organizm. Cały organizm - każdy nasz narząd jest ze sobą połączony i wielką ignorancją jest patrzenie na każdą przypadłość osobno.

Najprostsze przykłady - łysienie/siwienie z dnia na dzień, bo niesamowitym stresie, inny przykład - biegunki przed ważnym egzaminem. W naszym organizmie każdy hormon jest zależny od innego.

Najprostsza droga: stres -> podwyższony poziom kortyzolu -> podniesiony poziom insuliny (długotrwały + zła dieta) -> insulinooporność = stany zapalne - między innymi w jelicie.



Jelita z odpornością również są powiązane bardzo zero-jedynkowo - mają (mówię w wielkim skrócie myślowym) swój własny układ immunologiczny GALT - przy złym funkcjonowaniu tego układu, nieszczelności jelit (którą masz na sto procent przy IBSie) - kwestia częstych infekcji jest po prostu faktem.

Od 14 roku zycia (a mam 28) walczyłam z ostrymi stanami zapalnymi jelit - wrzody, krwawienia. Nigdy nie wyszła żadna przyczyna. Jakies trzy lata temu, gdy było stosunkowo spokojnie po komplecie badań zostałam zdiagnozowana z IBS. Ale bez względu na leki i diety nie widziałam różnicy. Jednego dnia mogłam jesc makdonaldy, drugiego umierałam po gotowanym ryżu. Sytuacja się pogorszyła o tyle, że spadła mi odporność i łapałam każde świństwo swiata, a zwykle przeziębienie było jak powolne umieranie (nie przesadzam). W tym roku poszłam do psychiatry. Miałam bardzo poważne zaburzenia snu, nerwowość, napady autoagresji, zaburzenia łaknienia. Lekarz opowiedział mi, ze serotonina (?) jest produkowana w jelitach. W każdym razie. Dostałam bardzo duzo rożnych leków, pracowaliśmy głownie nad higieną snu. Odpoczynek, oddech, tabletki przeciwdepresyjne (po których w początkowej fazie jelita wywracało mi na każda stronę). Leczenie zakończyłam. Śpię bez tabletek. Nie mam żadnych, absolutnie żadnych problemów jelitowych, nie łapię żadnych infekcji. Nauczyłam się, że stres to nie tylko obgryzanie paznokci i wydaje mi się, że odkąd zaczelam inaczej so wielu kwestii podchodzić (np nie stresuję się juz pracą, inaczej układam priorytety, dbam o sen i wypoczynek etc)
Dlatego uważam, że jelita i stres to MA ogromny zwiazek.
cocaron jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-02, 09:02   #4166
whimxx
pani.dietetyk
 
Avatar whimxx
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 560
Dot.: Zespół jelita drażliwego

Cytat:
Napisane przez sowbar81 Pokaż wiadomość
To prawda, długotrwały stres zabija. Tylko jak tu się nie stresować? Ja tej sztuki jeszcze niestety nie opanowałam
Na start - zacząć od diety! To sygnał z jelit jest przekazywany do mózgu - nie odwrotnie


Cocaron - dokładnie, 80-90% serotoniny jest produkowanej w jelitach
__________________
Dietetyk kliniczny
whimxx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-02, 11:53   #4167
Personal_Jesus
Zakorzenienie
 
Avatar Personal_Jesus
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 38 005
Dot.: Zespół jelita drażliwego

Tylko ciężko-jak jest się nerwusem,przejść na wersję spokoju wewnętrznego Dziś mnie stresował powrót do pracy po chorobie i ponad tygodniu w domu. Odczułam to nieco w brzuchu,ale w sumie jestem przed okresem więc może to tylko PMS. W każdym razie ja muszę osobiście jesienią i zimą bardziej zadbać o swoje samopoczucie, bo niestety jestem zależna od pogody i odczuwam o tej porze roku spadek nastroju i większą podatność na stres. Zaczęłam brać teraz witaminę D, ponoć ma wpływ na samopoczucie całego organizmu
__________________
Every siren often my lullaby Every heartbeat functioning thrown to the night I'm quenched in your light And see the floor rising through a dream Forgotten thoughts lost in a memorable theme And soaked to the skin


Mój kulinarny kącik
Personal_Jesus jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-02, 14:18   #4168
whimxx
pani.dietetyk
 
Avatar whimxx
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 560
Dot.: Zespół jelita drażliwego

Cytat:
Napisane przez Personal_Jesus Pokaż wiadomość
Tylko ciężko-jak jest się nerwusem,przejść na wersję spokoju wewnętrznego Dziś mnie stresował powrót do pracy po chorobie i ponad tygodniu w domu. Odczułam to nieco w brzuchu,ale w sumie jestem przed okresem więc może to tylko PMS. W każdym razie ja muszę osobiście jesienią i zimą bardziej zadbać o swoje samopoczucie, bo niestety jestem zależna od pogody i odczuwam o tej porze roku spadek nastroju i większą podatność na stres. Zaczęłam brać teraz witaminę D, ponoć ma wpływ na samopoczucie całego organizmu
Polecam zainteresować się treningiem autogennym Shultza. Tak już tochę abstrahując od tematu, (jako, że nie to jest temat to tego nie rozwinę) ale PMS też jest zjawiskiem, który nie powinien występować i świadczy o zaburzeniach hormonalnych.
Witamina D - super, tylko pamiętaj o braniu wraz z nią witaminy K2 w formie MK-7.
__________________
Dietetyk kliniczny
whimxx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-02, 19:14   #4169
Personal_Jesus
Zakorzenienie
 
Avatar Personal_Jesus
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 38 005
Dot.: Zespół jelita drażliwego

Cytat:
Napisane przez whimxx Pokaż wiadomość
Polecam zainteresować się treningiem autogennym Shultza. Tak już tochę abstrahując od tematu, (jako, że nie to jest temat to tego nie rozwinę) ale PMS też jest zjawiskiem, który nie powinien występować i świadczy o zaburzeniach hormonalnych.
Witamina D - super, tylko pamiętaj o braniu wraz z nią witaminy K2 w formie MK-7.
A to nawet nie wiedziałam,że PMS jest czymś co nie powinno występować. Myślałam,że to coś normalnego...
A powiedz tę witaminę K w tej formie normalnie w aptece kupię,czy to jakaś specjalna forma?
__________________
Every siren often my lullaby Every heartbeat functioning thrown to the night I'm quenched in your light And see the floor rising through a dream Forgotten thoughts lost in a memorable theme And soaked to the skin


Mój kulinarny kącik
Personal_Jesus jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-02, 21:04   #4170
krolewna_smieszka
Zakorzenienie
 
Avatar krolewna_smieszka
 
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: Seattle, WA
Wiadomości: 9 866
Dot.: Zespół jelita drażliwego

Ja mam nerwice natrectw. Potrafie przejmowac sie kompletnymi bzdurami, doprowadza mnie do szalu chocby balagan w mieszkaniu, wymyslam sobie problemy, potwornie dramatyzuje i boje sie wielu rzeczy, miewam tez ataki paniki. Mi bardzo pomaga obecnosc mojego meza, ktory jest oaza spokoju. Gdy ostatnio bylam w Polsce bez niego i mialam sporo stresujacych (dla mnie, bo obiektywnie nie bardzo) sytuacji, to czesto mialam taki natlok czarnych mysli i strachu, ze az cala sie trzeslam, mialam problemy z oddychaniem i wybuchalam placzem wlasciwie bez powodu. Do tego doszly problemy z jelitami, sprobowalam zjesc troche glutenu i bylo bardzo zle. Wszystko uleglo znacznej poprawie, gdy wrocilam do TZa i mojej spokojnej przystani, ktora jest nasze mieszkanie. Towarzystwo przyjaciol rowniez mi pomaga. Dbam bardzo o ilosc i jakosc snu, 7h dziennie to dla mnie minimum, zeby nie czuc sie jak zombie.

Raz w zyciu w trudnych dla mnie chwilach bylam na tabletkach uspokajajacych, znacznie pogorszyly moj stan, moje mysli zrobily sie jeszcze czarniejsze, wrecz samobojcze, co bylo w ulotce opisane jako mozliwy efekt uboczny, wiec unikam tabletek jak ognia. Wole zostac przy ziolkach i jodze.

Z kolei gdy mam np. rozmowe o prace, z chociaz 1dniowym wyprzedzeniem mocno pilnuje diety i staram sie traktowac stres jako cos dobrego - sile motywujaca i mobilizujaca. Zamiast panikowac i tworzyc czarne scenariusze, staram sie wykorzystac swoje pobudzenie na jak najlepsze przygotowanie sie na wszelkie ewentualnosci. W taki sposob oszukuje swoje cialo.
W ogole jestem mistrzynia planowania. Rzadko kiedy robie cos spontanicznie, bo szczegolowy plan mnie bardzo uspokaja. Dlatego nawet ubranie sobie codziennie szykuje dzien wczesniej.
Znajomi w zartach nazywaja mnie "robotem", ale cos w tym jest, bo mam dziesiatki codziennych rytualow, ktorych pilnowanie bardzo poprawia moj komfort psychiczny.
__________________
To nie bezsenność, to inna strefa czasowa.
krolewna_smieszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Dietetyka


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2023-02-18 11:39:34


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:52.