Rozstanie z facetem XXXV - Strona 14 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-05-11, 09:00   #391
m@skotka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 386
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez navioe Pokaż wiadomość
Spotkania i rozmowy to najgorsze co możecie robić po rozstaniu.. Przez chwilę poczujecie się silne, potem będzie tylko gorzej. Wszystko jest w pierwszym poście Nie spotykać się, nie pisać, usunąć, zerwać kontakt. Rzadko kto może sobie pozwolić na przyjacielski kontakt po rozstaniu, zazwyczaj musi minąć sporo czasu i wtedy można myśleć o koleżeństwie z eksem, o ile wtedy w ogóle będziecie chciały. Trzeba przetrwać ten okres, popłakać, wytrzymać ataki szału. Musicie zrozumieć, że on nie jest już tą osobą, która Was wysucha, której możecie się wypłakać w ramię. Już nie. Gdyby chciał to by walczył o związek, był przy was nadal, wspierał was. Ale już tego nie chce. I nie ma sensu tego analizować, teraz jest czas dla Was.
Wiem, że jest cholernie ciężko ale dacie radę. Żadne wyjaśnianie, ciągnięcie faceta nic nie da, co mieliście sobie wyjaśnić to wyjaśniliście, a mimo to związek się skończył. Jak macie ochotę do niego napisać to piszcie tutaj albo przelejcie na kartke wszystko co Wam leży na serduchu.
navioe, zgadzam się z Tobą. Teraz już będę mądrzejsza. W moim przypadku to eks zaproponował spotkanie.

---------- Dopisano o 10:00 ---------- Poprzedni post napisano o 09:58 ----------

Cytat:
Napisane przez Althea Pokaż wiadomość
Mam momenty, w których tak rozważam. Ale tak jak piszę nie umiem sobie wyobrazić tego w ogóle.
Na szczęście mam jeszcze kilka tygodni żeby się ogarnąć. Zaczynam też terapię więc będę po kilku spotkaniach z etrapeutą i to tez powinno mi pomóc.
Natomiast cóż nadal go kocham i w chwilach gdy jest ciężko zastanawiam się co zrobię jak on powie że to co zrobił to był błąd i uświadomił sobie że chce być ze mną.
Althea, wspólczuję Ci. Chyba nic gorszego niż tkwić w takim zawieszeniu.
m@skotka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-11, 09:02   #392
navioe
Zakorzenienie
 
Avatar navioe
 
Zarejestrowany: 2013-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 499
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

oh Mandy, no to wiesz na czym stoisz. On nie chce być z Tobą, nie widzi z Tobą przyszłości. Oni są prości. Zastanów się czy to spotkanie nie skończy się seksem a jeśli tak, to czy chcesz być dziewczyną od tego? Łatwo sypia się ze swoimi byłymi, nie trzeba się wysilać, obiekt znany- zawsze to lepsze od własnej ręki przy porno i łatwiejsze od wyrwania dziewczyny na raz. Znam kilka związków, które się rozpadły a oni nadal sypiali ze sobą. Kumpel traktował to na zasadzie "jak mi się będzie chciało to się spotkamy". Ciężko nie miał, bo dziewczyna nadal za nim latała i jakby zadzwonił do niej, że ma przyjechać na drugi koniec miasta to by to zrobiła. Przyjeżdżała, kochali się, ona coś tam pogadała o nich, posmęciła i nara. Mogę sobie tylko wyobrazić co ona wtedy przeżywała.
Ja ostatnio też usłyszałam czy będziemy się spotykać po rozstaniu na seks :/ jest nam ze sobą zarąbiście w łóżku, wątpię czy byłabym w stanie rozkręcić się przy innym jak przy nim, ale nie mogę sobie wyobrazić spotykania się z nim dla zaspokojenia..

Wydaje mi się, że oboje z dnia na dzień coraz bardziej godzimy się z faktem, że rostanie będzie najlepszym wyjściem. Przyjamniej z mojej strony tak to czuję. Skompletujemy wyprawkę, bo widzę, że chce w tym uczestniczyć, ogarniemy wszystkie formalne sprawy, załatwie sobie nowe lokum i wyprowadze się. Ostatnio powiedział mi, że on chce być ze mną nawet jeśli byłoby to tylko ze względu na małą. Widzę, że ma jakieś obawy, boi się, że ją zabiorę i będę utrudniać kontakty. Chyba kilku jego znajomych miało takie przeżycia. I boję się, że będzie się starał być fajny bylebym nie uciekła..
navioe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-11, 09:05   #393
ciezko_jest_lekko_zyc
Zadomowienie
 
Avatar ciezko_jest_lekko_zyc
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 580
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez navioe Pokaż wiadomość
oh Mandy, no to wiesz na czym stoisz. On nie chce być z Tobą, nie widzi z Tobą przyszłości. Oni są prości. Zastanów się czy to spotkanie nie skończy się seksem a jeśli tak, to czy chcesz być dziewczyną od tego? Łatwo sypia się ze swoimi byłymi, nie trzeba się wysilać, obiekt znany- zawsze to lepsze od własnej ręki przy porno i łatwiejsze od wyrwania dziewczyny na raz. Znam kilka związków, które się rozpadły a oni nadal sypiali ze sobą. Kumpel traktował to na zasadzie "jak mi się będzie chciało to się spotkamy". Ciężko nie miał, bo dziewczyna nadal za nim latała i jakby zadzwonił do niej, że ma przyjechać na drugi koniec miasta to by to zrobiła. Przyjeżdżała, kochali się, ona coś tam pogadała o nich, posmęciła i nara. Mogę sobie tylko wyobrazić co ona wtedy przeżywała.
Ja ostatnio też usłyszałam czy będziemy się spotykać po rozstaniu na seks :/ jest nam ze sobą zarąbiście w łóżku, wątpię czy byłabym w stanie rozkręcić się przy innym jak przy nim, ale nie mogę sobie wyobrazić spotykania się z nim dla zaspokojenia..

Wydaje mi się, że oboje z dnia na dzień coraz bardziej godzimy się z faktem, że rostanie będzie najlepszym wyjściem. Przyjamniej z mojej strony tak to czuję. Skompletujemy wyprawkę, bo widzę, że chce w tym uczestniczyć, ogarniemy wszystkie formalne sprawy, załatwie sobie nowe lokum i wyprowadze się. Ostatnio powiedział mi, że on chce być ze mną nawet jeśli byłoby to tylko ze względu na małą. Widzę, że ma jakieś obawy, boi się, że ją zabiorę i będę utrudniać kontakty. Chyba kilku jego znajomych miało takie przeżycia. I boję się, że będzie się starał być fajny bylebym nie uciekła..
U mnie też tak było. Po rozstaniu kilka razy wylądowaliśmy w łóżku i słyszałam "nie wiem co z nami bedzie, zobaczymy"
ciezko_jest_lekko_zyc jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-11, 09:13   #394
navioe
Zakorzenienie
 
Avatar navioe
 
Zarejestrowany: 2013-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 499
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez Althea Pokaż wiadomość
Mam momenty, w których tak rozważam. Ale tak jak piszę nie umiem sobie wyobrazić tego w ogóle.
Na szczęście mam jeszcze kilka tygodni żeby się ogarnąć. Zaczynam też terapię więc będę po kilku spotkaniach z etrapeutą i to tez powinno mi pomóc.
Natomiast cóż nadal go kocham i w chwilach gdy jest ciężko zastanawiam się co zrobię jak on powie że to co zrobił to był błąd i uświadomił sobie że chce być ze mną.
Do końca maja jeszcze dużo czasu, Twoje myślenie może się zmienić całkowicie. Trzymam za terapię. Nie da się odkochać z dnia na dzień, wiadomo. To dłuższy proces. Możliwe, że bedziesz Go kochała jeszcze przez miesiac, trzy, może nawet rok. Miłość nie jest jednoznaczna z tym, że trzeba być z tą osobą i się męczyć.
navioe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-11, 09:23   #395
Althea
Raczkowanie
 
Avatar Althea
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 192
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez m@skotka Pokaż wiadomość
navioe, zgadzam się z Tobą. Teraz już będę mądrzejsza. W moim przypadku to eks zaproponował spotkanie.

---------- Dopisano o 10:00 ---------- Poprzedni post napisano o 09:58 ----------



Althea, wspólczuję Ci. Chyba nic gorszego niż tkwić w takim zawieszeniu.
Też wolałabym wiedzieć na czym stoję. Takie robienie sobie przerwy od siebie strasznie miesza w głowie. Zwłaszcza że nakryłam go n akilku kłamstwach i nie wiem w co mam mu wierzyć..

---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 10:18 ----------

Cytat:
Napisane przez navioe Pokaż wiadomość
Do końca maja jeszcze dużo czasu, Twoje myślenie może się zmienić całkowicie. Trzymam za terapię. Nie da się odkochać z dnia na dzień, wiadomo. To dłuższy proces. Możliwe, że bedziesz Go kochała jeszcze przez miesiac, trzy, może nawet rok. Miłość nie jest jednoznaczna z tym, że trzeba być z tą osobą i się męczyć.
Dziękuję

Na razie minął troszkę ponad tydzień. Więc wybaczam sobie wszystkie głupie myśli. Pokładam nadzieję w czasie i terapii.
W mojej głowie to się rozstaliśmy i tak też staram się żyć.
Nie pisze do niego, nie dzwonię (on do mnie tak), nie spotykamy się.
Założyliśmy że do końca maja nie możemy się widzieć bo to będzie tylko pogaraszało wszystko. A jak nadejdzie dzień spotkania to może będe już miała troszkę emocje poukładane.
Althea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-11, 09:27   #396
oh Mandy
Zakorzenienie
 
Avatar oh Mandy
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 256
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Teoretycznie mielibyśmy się spotkać, żeby porozmawiać. Nie chciałabym się nawet z nim kochać - tak jak już tu pisałam kilka razy, przeraża mnie niewiedza, co się działo "pomiędzy" i nawet wątpię, czy byłabym w stanie się przełamać, żeby cokolwiek zrobić, więc nie, nie będę dziewczyną do towarzystwa, spokojnie. Ale wiem, o co wam chodziło, bo już raz to przeżyłam - i to podczas seksu słowa "ale wiesz, że nie będziemy razem"..
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii.
oh Mandy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-11, 09:33   #397
K_ropka
Raczkowanie
 
Avatar K_ropka
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 288
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Coś wisi w powietrzu chyba, bo mnie też ostatnio takie "nadziejne" myśli nachodzą. Ale w moim przypadku są chyba związane ze zbliżającym się sobotnim spotkaniem. Snuję wizje powrotu, jego rzucania mi się na szyję z rozpaczliwym okrzykiem: "wróć!" Matko, ależ jestem głupia! Tym bardziej, że spotkanie zakończy się zapewne po oddaniu sobie rzeczy, wymianie kurtuazyjnego "co u Ciebie?" i niezręcznej ciszy. Niech ta sobota już będzie, bo ja tu zwariuję!!!
K_ropka jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-05-11, 09:35   #398
Althea
Raczkowanie
 
Avatar Althea
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 192
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez K_ropka Pokaż wiadomość
Coś wisi w powietrzu chyba, bo mnie też ostatnio takie "nadziejne" myśli nachodzą. Ale w moim przypadku są chyba związane ze zbliżającym się sobotnim spotkaniem. Snuję wizje powrotu, jego rzucania mi się na szyję z rozpaczliwym okrzykiem: "wróć!" Matko, ależ jestem głupia! Tym bardziej, że spotkanie zakończy się zapewne po oddaniu sobie rzeczy, wymianie kurtuazyjnego "co u Ciebie?" i niezręcznej ciszy. Niech ta sobota już będzie, bo ja tu zwariuję!!!
Już niedługo będzie po spotkaniu. I wtedy się wszystko zakończy i będziesz mogła pójść dalej ze swoim życiem

Dziewczyny ten wątek mnie ratuje. Nie czuję jak świr i widzę że my wszystkie po prostu tak rozstania przezywamy i że nie mogę sobie pluć w brodę, że mam wahania nastroju i czasami głupie mysli.
Althea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-11, 09:46   #399
K_ropka
Raczkowanie
 
Avatar K_ropka
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 288
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez Althea Pokaż wiadomość
Już niedługo będzie po spotkaniu. I wtedy się wszystko zakończy i będziesz mogła pójść dalej ze swoim życiem

Dziewczyny ten wątek mnie ratuje. Nie czuję jak świr i widzę że my wszystkie po prostu tak rozstania przezywamy i że nie mogę sobie pluć w brodę, że mam wahania nastroju i czasami głupie mysli.


Tak, też tak właśnie myślę. W końcu odetchnę


Pewnie, że nie możesz! Wszystkie przeżywamy tu to samo, mniej lub bardziej, z mniejszymi lub większymi odchyłami Tak wygląda proces rozstania i żałoby, niestety. Pocieszające jest to, że z czasem jest coraz lepiej. Gorszych momentów jest mniej, łatwiej jest się skupić na sobie. Także - trzymajmy się dzielnie dziewczyny Ja głęboko wierzę, że za jakiś czas spotkamy się w innym wątku, jako szczęśliwe porozstaniówki Ba, może nawet z fantastycznymi facetami u boku!
K_ropka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-11, 10:00   #400
oh Mandy
Zakorzenienie
 
Avatar oh Mandy
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 256
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez K_ropka Pokaż wiadomość
Coś wisi w powietrzu chyba, bo mnie też ostatnio takie "nadziejne" myśli nachodzą. Ale w moim przypadku są chyba związane ze zbliżającym się sobotnim spotkaniem. Snuję wizje powrotu, jego rzucania mi się na szyję z rozpaczliwym okrzykiem: "wróć!" Matko, ależ jestem głupia! Tym bardziej, że spotkanie zakończy się zapewne po oddaniu sobie rzeczy, wymianie kurtuazyjnego "co u Ciebie?" i niezręcznej ciszy. Niech ta sobota już będzie, bo ja tu zwariuję!!!
No dokładnie, u mnie tak to wyglądało, choć nadzieje miałam inne Tak mi głowa peka że nie mogę się skupić na niczym.
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii.

Edytowane przez oh Mandy
Czas edycji: 2016-05-11 o 10:01
oh Mandy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-11, 10:09   #401
m@skotka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 386
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez K_ropka Pokaż wiadomość
Tak, też tak właśnie myślę. W końcu odetchnę


Pewnie, że nie możesz! Wszystkie przeżywamy tu to samo, mniej lub bardziej, z mniejszymi lub większymi odchyłami Tak wygląda proces rozstania i żałoby, niestety. Pocieszające jest to, że z czasem jest coraz lepiej. Gorszych momentów jest mniej, łatwiej jest się skupić na sobie. Także - trzymajmy się dzielnie dziewczyny Ja głęboko wierzę, że za jakiś czas spotkamy się w innym wątku, jako szczęśliwe porozstaniówki Ba, może nawet z fantastycznymi facetami u boku!
K_ropka, ja też głęboko wierzę, że w końcu każdej z nas się ułoży z właściwym mężczyzną u boku.
Althea, mam podobnie. Jakoś lżej mi na sercu jak czytam, że przeżywacie podobnie jak ja. Zwłaszcza, że w moim otoczeniu sami szczęśliwi zakochani, którzy nie rozumieją przez co przechodzę.
Mandy, mi głowa pęka po wczorajszym spotkaniu.

Edytowane przez m@skotka
Czas edycji: 2016-05-11 o 10:12
m@skotka jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-05-11, 10:24   #402
oh Mandy
Zakorzenienie
 
Avatar oh Mandy
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 256
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Napisałam mu żebyśmy się chociaż od rana nie kłocili, bo naprawde nie mam na to siły, a i tak się kłócimy o to, że spotkałam się wtedy z tym znajomym na kawę...
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii.
oh Mandy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-11, 10:30   #403
Althea
Raczkowanie
 
Avatar Althea
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 192
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez oh Mandy Pokaż wiadomość
Napisałam mu żebyśmy się chociaż od rana nie kłocili, bo naprawde nie mam na to siły, a i tak się kłócimy o to, że spotkałam się wtedy z tym znajomym na kawę...
Mandy, odłóż telefon. Wyjdź na chwilę na zewnątrz, zapal sobie (wiem- miałaś rzucac, ale nie czarujmy się rzucisz dopiero jak emocjonalnie będziesz spokojna), zaparz sobie herbaty i po prostu mu nie odpisuj na nic.
Wycisz telefon, schowaj do torebki/kieszeni i olej kolesia.
Szkoda Twoich nerwów na kłócenie się z kimś kto nie chce z Tobą być i jeszcze na dodatek nie szanuje Ciebie, bo gdyby szanował to nie psułby Ci nerwów wiedząć, że i tak nie będziecie razem.
Althea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-11, 11:01   #404
oh Mandy
Zakorzenienie
 
Avatar oh Mandy
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 256
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez Althea Pokaż wiadomość
Mandy, odłóż telefon. Wyjdź na chwilę na zewnątrz, zapal sobie (wiem- miałaś rzucac, ale nie czarujmy się rzucisz dopiero jak emocjonalnie będziesz spokojna), zaparz sobie herbaty i po prostu mu nie odpisuj na nic.
Wycisz telefon, schowaj do torebki/kieszeni i olej kolesia.
Szkoda Twoich nerwów na kłócenie się z kimś kto nie chce z Tobą być i jeszcze na dodatek nie szanuje Ciebie, bo gdyby szanował to nie psułby Ci nerwów wiedząć, że i tak nie będziecie razem.
DOkładnie, właśnie idę zapalić, bo siedzenie, gdy nie mogę się na niczym skupić, i tak niczego mi nie daje.
Ja wiem że źle zrobiłam, bo mgołam nie iść w marcu z tym znajomym na kawe, ale!! ja przysiegam wam ,że po każdej kłótni, nawet gdy byłam odrzucana przez niego i tak za nim biegałam. On nie pomyśli nawet o tym, jak ja się czuje i co przeżywałam gdy on się bawił z koleżaneczkami w najlepsze..
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii.
oh Mandy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-11, 11:03   #405
erica__
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 35
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Dolaczam do Was niestety... Podczytuje ten watek od lat i mialam nadzieje, ze nie bede musiaal znowu tu pisac...
erica__ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-11, 11:06   #406
Althea
Raczkowanie
 
Avatar Althea
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 192
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez oh Mandy Pokaż wiadomość
DOkładnie, właśnie idę zapalić, bo siedzenie, gdy nie mogę się na niczym skupić, i tak niczego mi nie daje.
Ja wiem że źle zrobiłam, bo mgołam nie iść w marcu z tym znajomym na kawe, ale!! ja przysiegam wam ,że po każdej kłótni, nawet gdy byłam odrzucana przez niego i tak za nim biegałam. On nie pomyśli nawet o tym, jak ja się czuje i co przeżywałam gdy on się bawił z koleżaneczkami w najlepsze..
Weź już przestań się o tę kawę obwiniać. On gorsze rzeczy robił niż ta Twoja kawa.
A teraz to już się w ogóle nie przejmuj nim, ani tym co sądzi o tym co było kiedyś czy jest teraz. On ma być zamkniętym rozdziałem. I teraz jedyną osobą, o którą się możesz a nawet powinnaś martwić jesteś Ty sama

---------- Dopisano o 12:06 ---------- Poprzedni post napisano o 12:03 ----------

No i płaczę. Mam w tle do pracy włączony kanał z teledyskami i akurat leci "Wish you were here" Pink Floydów, jeden z naszych wspólnych ulubionych kawałków i tyle wspomnień z nim... niech to szlag. nawet TV nie ejst bezpieczna
Althea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-11, 11:18   #407
navioe
Zakorzenienie
 
Avatar navioe
 
Zarejestrowany: 2013-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 499
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez Althea Pokaż wiadomość
Też wolałabym wiedzieć na czym stoję. Takie robienie sobie przerwy od siebie strasznie miesza w głowie. Zwłaszcza że nakryłam go n akilku kłamstwach i nie wiem w co mam mu wierzyć..

---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 10:18 ----------



Dziękuję

Na razie minął troszkę ponad tydzień. Więc wybaczam sobie wszystkie głupie myśli. Pokładam nadzieję w czasie i terapii.
W mojej głowie to się rozstaliśmy i tak też staram się żyć.
Nie pisze do niego, nie dzwonię (on do mnie tak), nie spotykamy się.
Założyliśmy że do końca maja nie możemy się widzieć bo to będzie tylko pogaraszało wszystko. A jak nadejdzie dzień spotkania to może będe już miała troszkę emocje poukładane.
Moim zdaniem przerwy są okej, w związkach, w których można coś jeszcze naprawić i są chęci. No i dają czas, żeby się zastanowić czego tak naprawdę chcemy. Zastanów się dobrze co chcesz zrobić, poanalizuj te wszystkie sytuacje. Jeśli kłamał to przemyśl, czy będziesz w stanie zapomnieć i zaufać znowu. Czy to będą ciągle podejrzenia, każda wibracja w telefonie będzie coraz bardziej rozwalać serce.. Tak jest teraz u mnie, mam podejrzenia, że nadal pisze z tą dziewczyną ale nie mam dowodów. Wszystko usunięte. Jedyne, co zostaje to jej numer w ulubionych/częstych kontaktach. Wydaje mi się, że kasuję tą pozycje, bo zawsze było tego więcej- jego kumple, mama- pisze z nią i ona tam wraca.. Wszystkie połączenia usunięte, wczoraj dzwoniła do niego jak był ze mną i nawet tego nie ma, więc pewnie na nocce gadają ze sobą a potem on to usuwa.

---------- Dopisano o 12:18 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ----------

Cytat:
Napisane przez erica__ Pokaż wiadomość
Dolaczam do Was niestety... Podczytuje ten watek od lat i mialam nadzieje, ze nie bede musiaal znowu tu pisac...
Cześć. Co się stało?
navioe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-11, 11:20   #408
erica__
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 35
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez navioe Pokaż wiadomość
Cześć. Co się stało?
zalozylam dzisiaj watek, w ktorym troche opisalam sytuacje... Jeszcze do tego na sam koniec narobilam sobie wstydu i poczucia winy.
erica__ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-11, 11:21   #409
Althea
Raczkowanie
 
Avatar Althea
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 192
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez navioe Pokaż wiadomość
Moim zdaniem przerwy są okej, w związkach, w których można coś jeszcze naprawić i są chęci. No i dają czas, żeby się zastanowić czego tak naprawdę chcemy. Zastanów się dobrze co chcesz zrobić, poanalizuj te wszystkie sytuacje. Jeśli kłamał to przemyśl, czy będziesz w stanie zapomnieć i zaufać znowu. Czy to będą ciągle podejrzenia, każda wibracja w telefonie będzie coraz bardziej rozwalać serce.. Tak jest teraz u mnie, mam podejrzenia, że nadal pisze z tą dziewczyną ale nie mam dowodów. Wszystko usunięte. Jedyne, co zostaje to jej numer w ulubionych/częstych kontaktach. Wydaje mi się, że kasuję tą pozycje, bo zawsze było tego więcej- jego kumple, mama- pisze z nią i ona tam wraca.. Wszystkie połączenia usunięte, wczoraj dzwoniła do niego jak był ze mną i nawet tego nie ma, więc pewnie na nocce gadają ze sobą a potem on to usuwa.
On się musi zastanowić czego chce. Podejrzewam, że stwierdzi że nie chce mnie. To niestety taki typ, że uciekał ze związków po pewnym czasie jak sie zaczynało robić za poważnie i uleciały motylki.

Natomiast jesli by chciał wrócić i jeśli by sam z siebie obiecał poprawę i zobaczył swój błąd... no cóż wtedy nie wiem.
Z jednej strony na prawdę się świetnie dogadywaliśmy, przezyliśmy w swoim towarzystwie najlepsze wyjazdy, świetniue współistnieliśmy wspólnie mieszkając, mieliśmy ten sam pogląd na ilosć dzieci, wychowanie, religię, miejsce zamieszkania, ten sam gust.
I na prawdę jakby on dojrzał to mogłoby coś z tego być, tylko że właśnie nie wiem jak z tym zaufaniem. Czy umiałabym mu uwierzyć? Czy umiałaby, go puścić na wyjazd jakiś beze mnie?
Nie wiem. Jemu przeszkadzała głównie moja zazdrość, ale nie wiem czy umiałabym nie być zazdrosna po tych kłamstwach... To cholernie trudne.
Althea jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-05-11, 11:22   #410
KaRo141289
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 239
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Kochane nie pisałam chwile ale stało się coś co przeplakaniu swojego, mnie bawi. U mnie ciągle to samo, raz mnie kocha, Raz nienawidzi. Ale co mnie śmieszy... on z ta Natalka ustalili sobie tajne hasło na wszelki wypadek gdybym ja się podszywala pod mojego eks lub jej facet pod nią. Rozumiecie? Ich tajne hasło to obecnie AUTO i każdy SMS zaczynają od tego słowa. PS. Nigdy nie próbowałam się podszywac pod mojego męża, zwłaszcza teraz i zwłaszcza ze chodzi o nią. Wiec śmieszy mnie to... odrobina śmiesznośći w tej ciężkiej sytuacji..
KaRo141289 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-11, 11:29   #411
navioe
Zakorzenienie
 
Avatar navioe
 
Zarejestrowany: 2013-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 499
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez Althea Pokaż wiadomość
No i płaczę. Mam w tle do pracy włączony kanał z teledyskami i akurat leci "Wish you were here" Pink Floydów, jeden z naszych wspólnych ulubionych kawałków i tyle wspomnień z nim... niech to szlag. nawet TV nie ejst bezpieczna
Ja bym chętnie popłakała, lubię to. Wszystko ze mnie schodzi. Siedzę z słuchawkami i słucham Die Antwoord. Też mamy kilka kawałków, których jak posłucham to wszystko do mnie wraca, ale staram się nie słuchać.

---------- Dopisano o 12:29 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

Cytat:
Napisane przez KaRo141289 Pokaż wiadomość
Kochane nie pisałam chwile ale stało się coś co przeplakaniu swojego, mnie bawi. U mnie ciągle to samo, raz mnie kocha, Raz nienawidzi. Ale co mnie śmieszy... on z ta Natalka ustalili sobie tajne hasło na wszelki wypadek gdybym ja się podszywala pod mojego eks lub jej facet pod nią. Rozumiecie? Ich tajne hasło to obecnie AUTO i każdy SMS zaczynają od tego słowa. PS. Nigdy nie próbowałam się podszywac pod mojego męża, zwłaszcza teraz i zwłaszcza ze chodzi o nią. Wiec śmieszy mnie to... odrobina śmiesznośći w tej ciężkiej sytuacji..
Żałosne. Ale śmiechłam nawet. Ja podejrzewam, że mój po prostu mówi jej kiedy ma wolne i wtedy nie kontaktują się ze sobą.
Ja myślałam nad tym, żeby do niej zadzwonić, przedstawić się i spytać po co to robi. Narazie odpuscilam, bo tak naprawdę nie wiem o czym rozmawiają i na jakim to jest poziomie.
navioe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-11, 11:34   #412
KaRo141289
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 239
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Mój juz to przerabial tzn ustalanie kiedy może dzwonić. Ale to hasło nie naprawdę rozbawiło. A pisać do niej nie mam po co, 2lata temu jak zaczął z nią być po Raz pierwszy dzwoniłam do niej bo myślałam że może nie wie ze ma żonę, że ma dzieci, że on normalnie ze mną żył itd. A ona. Cóż kazała mówić do siebie per Pani bo jestem wobec niej gówniara, kazała się przeprosić za brzydki ton rozmowy i opowiadała jak on super całuje. Z głupia nie ma co rozmawiać. :-(
KaRo141289 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-11, 11:34   #413
navioe
Zakorzenienie
 
Avatar navioe
 
Zarejestrowany: 2013-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 499
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez erica__ Pokaż wiadomość
zalozylam dzisiaj watek, w ktorym troche opisalam sytuacje... Jeszcze do tego na sam koniec narobilam sobie wstydu i poczucia winy.
Czytałam ale nie skojarzyłam go z Tobą nie przejmuj się jego mamą, teraz to nie ma znaczenia, wiadomo, że zawsze będzie stała murem za synem. Najważniejsze jest teraz, abyś Ty czuła się bezpiecznie i komfortowo. Nadal mieszkacie razem?
navioe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-11, 11:37   #414
erica__
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 35
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez navioe Pokaż wiadomość
Czytałam ale nie skojarzyłam go z Tobą nie przejmuj się jego mamą, teraz to nie ma znaczenia, wiadomo, że zawsze będzie stała murem za synem. Najważniejsze jest teraz, abyś Ty czuła się bezpiecznie i komfortowo. Nadal mieszkacie razem?
Ta ostatnia sytuacja wydarzyla sie wczoraj, spalam dzisiaj u kolezanki... to nie jest rozwiazanie, musimy porozmawiac, zeby rozwiazac sytuacje z mieszkaniem itd problem w tym ze mieszkam za granica, nie mam tu rodziny, on jest stad wiec teoretycznie moglby wrocic do rodzicow ale nie chce... nie mam sily isc do domu, boje sie ze znowu bedziemy sie klocic, albo nie rowmawiac wogole, bez sensu...
erica__ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-11, 11:42   #415
navioe
Zakorzenienie
 
Avatar navioe
 
Zarejestrowany: 2013-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 499
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez Althea Pokaż wiadomość
On się musi zastanowić czego chce. Podejrzewam, że stwierdzi że nie chce mnie. To niestety taki typ, że uciekał ze związków po pewnym czasie jak sie zaczynało robić za poważnie i uleciały motylki.

Natomiast jesli by chciał wrócić i jeśli by sam z siebie obiecał poprawę i zobaczył swój błąd... no cóż wtedy nie wiem.
Z jednej strony na prawdę się świetnie dogadywaliśmy, przezyliśmy w swoim towarzystwie najlepsze wyjazdy, świetniue współistnieliśmy wspólnie mieszkając, mieliśmy ten sam pogląd na ilosć dzieci, wychowanie, religię, miejsce zamieszkania, ten sam gust.
I na prawdę jakby on dojrzał to mogłoby coś z tego być, tylko że właśnie nie wiem jak z tym zaufaniem. Czy umiałabym mu uwierzyć? Czy umiałaby, go puścić na wyjazd jakiś beze mnie?
Nie wiem. Jemu przeszkadzała głównie moja zazdrość, ale nie wiem czy umiałabym nie być zazdrosna po tych kłamstwach... To cholernie trudne.
Ja z moim też przeżyłam wiele fajnych chwil.. Mogłabym nawet powiedzieć, że najlepsze w moim życiu. Ale to było. I nie wróci już, nic nie będzie jak kiedyś.
Nie niestety tylko stety! Przeważnie. faceci to takie s☠☠☠☠ysyny, jak coś się nie układa albo trzeba wziąć coś na klate zaczynają uciekać. To do innej, to do kolegów albo w jakieś nałogi..
Łudzisz się, że dojrzeje do końca miesiąca?

---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ----------

Cytat:
Napisane przez erica__ Pokaż wiadomość
Ta ostatnia sytuacja wydarzyla sie wczoraj, spalam dzisiaj u kolezanki... to nie jest rozwiazanie, musimy porozmawiac, zeby rozwiazac sytuacje z mieszkaniem itd problem w tym ze mieszkam za granica, nie mam tu rodziny, on jest stad wiec teoretycznie moglby wrocic do rodzicow ale nie chce... nie mam sily isc do domu, boje sie ze znowu bedziemy sie klocic, albo nie rowmawiac wogole, bez sensu...
To jak możesz to zostań u niej jeszcze dzisiaj. Żeby ostygly te najgorsze emocje i nie skończyło się tak, że znowu zaczniecie się walić po twarzach. Chcesz zostać za granicą czy wrócić do Polski?
navioe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-11, 11:44   #416
erica__
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 35
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez navioe Pokaż wiadomość
To jak możesz to zostań u niej jeszcze dzisiaj. Żeby ostygly te najgorsze emocje i nie skończyło się tak, że znowu zaczniecie się walić po twarzach. Chcesz zostać za granicą czy wrócić do Polski?
Chyba tak zrobie. Mieszkam tu od pieciu lat, nie mysle narazie (moze wogole) o powrocie do Polski.
erica__ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-11, 11:46   #417
Althea
Raczkowanie
 
Avatar Althea
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 192
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez navioe Pokaż wiadomość
Ja z moim też przeżyłam wiele fajnych chwil.. Mogłabym nawet powiedzieć, że najlepsze w moim życiu. Ale to było. I nie wróci już, nic nie będzie jak kiedyś.
Nie niestety tylko stety! Przeważnie. faceci to takie s☠☠☠☠ysyny, jak coś się nie układa albo trzeba wziąć coś na klate zaczynają uciekać. To do innej, to do kolegów albo w jakieś nałogi..
Łudzisz się, że dojrzeje do końca miesiąca?[COLOR="Silver"]
Wiesz ja bym się starała o tym nie myśleć, ale on wczoraj powiedział płacząc przez teelfon, że mu mnie brakuje i że nigdy z nikim mu się tak dobrze jak ze mną nie żyło.
Tylko ze kilka rzeczy mu przeszkadzało w naszym związku i nie wie czy to jest coś do nprawienia czy to kwestia mojego charakteru...
Althea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-11, 12:25   #418
kokierka944
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 32
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Sama jestem sobie winna. Zgodzil się na przyjaźń- ja nie dałam rady.
Napisałam do niego co czuje i że ma mi odpisać i wytłumaczyć parę kwestii. Uzyskałam odpowiedź, która ścisnęła mnie w gardle: miał kilka panienek po mnie, z którymi spal, ale żadna nie może zająć mojego miejsca. Kochal mnie a teraz naprawdę nie wie. Nie powiedział, że nie. Zdziwił się jak zasugerowałam żeby zacząć od nowa ale powiedziałam żeby sobie przemyślał.
Obudzil mnie następnego dnia telefonem o 5 rano. Skończyło się,że pisaliśmy. Zaproponował mi, czy się z nim nie prześpię, bo tęskni za mną. Ja że nie ma takiej opcji bo nie szukam tylko sexu ale uczuć, on że wie to i zna mnie. Ale poznał jakąś panienkę na imprezie i nie chciał nic z nią bo ciągle niby miał w myślach mnie i brakuje mu prawdziwego uczucia. Ostatecznie stanęło na tym, że z mojej storny nie ma mowy na żadne numerki i że jeśli cokolwiek ma być to jedynie jeśli jeszcze raz spróbujemy. Zgodził się, sam chciał pomimo że twierdzi, że dziwnie jeszcze raz próbować, chciał koniecznie porozmawiać w 4 oczy natychmiast, ale nie było mnie w mieście. Zaznaczył, że nie mam tego brać,że jesteśmy razem,to są uczucia i fakty,o których musimy porozmawiać i zobaczymy co i jak. Odezwałam się jak wróciłam w niedziele,ten że zajęty ja że okej to w inny dzień. Od tego czasu milczy.... Mamy trochę inne podejście do spraw łóżkowych. Ale w jego wierność nie wątpiłam. Jak jest wolny to sobie pozwala.
Uważacie,że się mną bawi....?
----
jak to czytam, to sama bym sobie walnęła pałą w łeb. Ale jestem na tyle trzeźwo myśląca,że na żadne sex friends się nie zgodzę.
kokierka944 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-11, 12:25   #419
Smuutnooka
Raczkowanie
 
Avatar Smuutnooka
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 229
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Ja nawet nie biorę pod uwagę spotkania, kontaktu. Jego numer zablokowałam, chociaż przyznaję, że zerknęłam w zakładkę w blokadzie kilka razy, by sprawdzić czy coś nie przyszło, lecz to głupie, bo nie odezwał się od x miesięcy. Ale robiłam to ze strachem. Jestem w strachu, że odezwie się po odbiór takiej butli, ale takie są na portalu na a, więc kazałabym mu sobie kupić a mi dać święty spokój. Z innej strony, napisałam list, w którym wychodzi, jakim jest niedojrzałym paskudą, a ja jestem bardzo dobra z analizy psychologicznej, chociaż by się wzbraniał, tam wszystko o nim jest napisane. Nie mogę mu tego pokazać, w końcu nie zaszczycam go uwagą - nie ułatwię mu też naprawy swojej psychiki, skoro on tego nie chciał i za wszystko obwiniał mnie. Tych butli nie wyrzucę, ale w akademiku ciągle jedną mam i raz po raz się o nią potykam.. Najgorzej jest znajdować rzeczy, które miały z nim związek. Paczka którą odebrałam u niego w mieście, a na której ciągle był adres. Wszystkie rzeczy, które z nim kupiłam, nawet głupia lampka biurkowa. Na kocu, pod którym śpię w akademiku, raz leżeliśmy i świrowaliśmy. Skomentował naklejki które mam przyklejone do laptopa. Nie mogę tego wszystkiego znieść, a otoczenia też nie mogę zmienić.

Z drugiej strony, odrzuca mnie od tego człowieka myślenie, że ja już nic dla niego nie znaczę. Pewnie nawet mnie myślą nie zaszczyci, wielki panicz, w końcu esemeski może z kimś innym wymieniać, pewnie już będąc ze mną znalazł sobie "zastępstwo", a dziewczyna to dla niego nie więcej, niż okazywanie dzieciakowi uwagi i tekst wiadomości, a taka sama jest każda inna. Wystarczy, że ma telefon. Byle jak najdalej mieszkała, by się nie musiał tak bardzo angażować.

Marzy mi się, by pewnego dnia zrozumiał, jak w tekście piosenki Someday Mariah Carey, że żadną inną mnie nie zastąpi. "byłeś tak ślepy że pozwoliłeś mi iść, miałeś już wszystko, lecz o tym nie wiedziałeś. Nikt kogo kiedykolwiek spotkasz nie będzie bliżej wszystkich twoich marzeń, niż byłam ja. Uwierz mi, że nie udaję - nie trudno jest przewidzieć ten koniec. Powiedziałeś sobie 'po prostu jej teraz nie potrzebuję' - ale wiem, że wkrótce odkryjesz, potrzebujesz mnie ponad wszystkie inne". Ta piosenka jest geniaaalnaaa

Z drugiej strony, tak źle mnie traktował na koniec i nie okazywał żadnego zrozumienia, krzywdząc mnie tym, że mam go serdecznie dosyć. Oczywiście dobre chwile mi to próbują przesłonić, tak samo poczucie winy, że to może moja wina. (każdy takie ma). I niestety, wciąż trwająca z mojej tylko strony miłość.. ale jest mi wstyd kochać kogoś takiego, dlatego wzbraniam się wszelakimi sposobami, które nie do końca się sprawdzają. Może muszę po prostu przyznać, że go dalej kocham i tak sobie żyć.. nie myśleć o jego kłamstwach, którymi od razu raczy kogoś innego...

Gdyby po prostu potrafił przyznać, że mnie nie kocha, patrząc mi w oczy - nie dawać mi kolejny raz nadziei na powrót, bo zamiast powiedzieć nie to jak zwykle "nie mogę ci niczego obiecać".. On mi ani razu w oczy nie spojrzał :/ Co za tchórz

Nie, nie jest mnie wart
Tak, będzie wszystkiego żałował
To nie jest tak, że miał faktycznie powód do rozstania. On przyjeżdżał, nie unikał, nie udawał, mówił, że kocha. Nie kłociliśmy się, dobre, wspólne chwile ciągle trwały przy każdym spotkaniu. Wszystko nosił w swojej głowie. Uznał, że jestem "super dziewczyną", ale nara. Później powymieniał moje zmyślone wady, które on ma takie same, nawet gorsze. Wybielał tym samym siebie, a obwiniał mnie. Przy czym, prawdziwego powodu zerwania "nie potrafił mi opisać" (pewnie sam nie wiedział, co się z nim dzieje). Jak w tej piosence, uznał, że nie jestem mu więcej potrzebna, skoro znalazł kogoś innego.

Nie piszcie do nich, bo Was również nie są wart. Oj zobaczycie, jak przybiegną i będą skomleć
Ale Wy już nie będziecie potrzebować ich miłości. Tak to będzie wyglądać Nie martwcie się!
Maybe now you just can't conceive
That there'll ever come a time when you're cold and lonely
Baby, how could you ever believe
That another could replace me
The one and only
But when your down
In your time of need
And you're thinking that you
Might be coming back to own me
Just think again 'cause
I won't need your love anymore!

Edytowane przez Smuutnooka
Czas edycji: 2016-05-11 o 12:46
Smuutnooka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-11, 12:40   #420
navioe
Zakorzenienie
 
Avatar navioe
 
Zarejestrowany: 2013-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 499
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez kokierka944 Pokaż wiadomość
Sama jestem sobie winna. Zgodzil się na przyjaźń- ja nie dałam rady.
Napisałam do niego co czuje i że ma mi odpisać i wytłumaczyć parę kwestii. Uzyskałam odpowiedź, która ścisnęła mnie w gardle: miał kilka panienek po mnie, z którymi spal, ale żadna nie może zająć mojego miejsca. Kochal mnie a teraz naprawdę nie wie. Nie powiedział, że nie. Zdziwił się jak zasugerowałam żeby zacząć od nowa ale powiedziałam żeby sobie przemyślał.
Obudzil mnie następnego dnia telefonem o 5 rano. Skończyło się,że pisaliśmy. Zaproponował mi, czy się z nim nie prześpię, bo tęskni za mną. Ja że nie ma takiej opcji bo nie szukam tylko sexu ale uczuć, on że wie to i zna mnie. Ale poznał jakąś panienkę na imprezie i nie chciał nic z nią bo ciągle niby miał w myślach mnie i brakuje mu prawdziwego uczucia. Ostatecznie stanęło na tym, że z mojej storny nie ma mowy na żadne numerki i że jeśli cokolwiek ma być to jedynie jeśli jeszcze raz spróbujemy. Zgodził się, sam chciał pomimo że twierdzi, że dziwnie jeszcze raz próbować, chciał koniecznie porozmawiać w 4 oczy natychmiast, ale nie było mnie w mieście. Zaznaczył, że nie mam tego brać,że jesteśmy razem,to są uczucia i fakty,o których musimy porozmawiać i zobaczymy co i jak. Odezwałam się jak wróciłam w niedziele,ten że zajęty ja że okej to w inny dzień. Od tego czasu milczy.... Mamy trochę inne podejście do spraw łóżkowych. Ale w jego wierność nie wątpiłam. Jak jest wolny to sobie pozwala.
Uważacie,że się mną bawi....?
----
jak to czytam, to sama bym sobie walnęła pałą w łeb. Ale jestem na tyle trzeźwo myśląca,że na żadne sex friends się nie zgodzę.
Gdybyś nie godziła się na przyjaźń teraz może byłabyś chociaż po części wyleczona z tego gnojka. To jest wlasnie to o czym mówiłam, bardzo ciężko stworzyć relacje z niewyleczonego zwiazku. Zazwyczaj kończy się Naszą nadzieją, a oni w najlepsze się bawią. A ten z tekst z panienka z imprezy żałosny. Co to miało na celu? Że lepiej mu z Tobą niż z jakimś lachonem? Pewnie, że lepiej. I Ty wiesz o tym doskonale. Gościu nie chce z Tobą być i musisz to zrozumieć. Jak to się skończy? Spróbujecie jeszcze raz bo będzie mu się chciało kopulować, a potem będzie jeszcze gorzej. Oczywiście, że żadna nie może zająć Twojego miejsca. Nie daj się nabrać na te głupie gierki, bo ziomek mydli Ci oczy słodkimi słówkami a Ty się tylko męczysz! Dasz radę bez niego, będzie Ci milion razy lepiej, zobaczysz.
navioe jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-09-20 18:48:34


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:59.