Polecamy:

ShrinkingViolet · 2014-08-15, 21:43

Melduje, że właśnie skończyłam całą książkę Edgar Kolokacje.

Zaczęłam ją jakoś na początku sierpnia i myślałam prawdę mówiąc, że do końca sierpnia starczy ale cóż.

Jest ich ponad 1000, jak będę je powtarzać do końca miesiąca to dokładnie zliczę. Winna jestem tej książce przeprosiny bo ja pierwsze rozdziały faktycznie były banalne to potem zaczęły się schody - szczególnie przy języku biznesowym ale udało się.

To zasługuje na wielki kubek herbaty z cytryną i odcinek Desperate Housewives.

Marola · 2014-08-15, 22:21

Trudny mam ostatnio czas językowy i domowy. Wyrabiam minimum, czyli w miarę systematycznie Anki, słucham francuskich piosenek i zaglądam do zeszytu z notatkami (gramatyka i słownictwo). Śledzę Wasze postępy, co mnie chwilowo nie motywuje, bo chyba zazdroszczę

Z konwersacji, o których wspominałam nic nie wyszło i też mi szkoda, bo się nastawiłam...

Sytuacja domowa jest napięta, bo dopadły nas choroby - na razie średnie dziecko i ja, ale najmłodsze chyba do nas dołączy

W ogóle wakacyjnie troje dzieci i mąż do tego na urlopie nie sprzyjają nauce ukochanego francuskiego... Nie wiem, co będzie, gdy wrócę do pracy i dojdą mi obowiązki zawodowe...

Dla uczących się rosyjskiego - znajomi polecili bajkę "Misza i Masza". Córki oglądają i nie przeszkadza im język, którego nie znają. Można się osłuchać. Ja wyłapuję pojedyncze słówka (uczyłam się rosyjskiego w podstawówce).

Wątek idealnych zeszytów (A5, koniecznie z niebieską kratką), kolorowych karteczek, segregatorów, zakreślaczy i pisaków nie jest mi obcy. Czas kompletowania przyborów szkolnych to dla mnie raj. Z tego się nie wyrasta

Czytam "Rewolucję w uczeniu" Gordona Drydena i Jeannette Vos. Dowiaduję się ciekawych rzeczy na temat funkcji mózgu i sposobów poprawy jakości uczenia się m.in. języków obcych. Znacie tę pozycję?

Za polecenie słowników dziękuję - szukam dla dzieci

Hmmm... powinnam pisać częściej, a mniej

ShrinkingViolet · 2014-08-15, 22:31

Cytat:

Napisane przez Marola

Trudny mam ostatnio czas językowy i domowy. Wyrabiam minimum, czyli w miarę systematycznie Anki, słucham francuskich piosenek i zaglądam do zeszytu z notatkami (gramatyka i słownictwo). Śledzę Wasze postępy, co mnie chwilowo nie motywuje, bo chyba zazdroszczę

Z konwersacji, o których wspominałam nic nie wyszło i też mi szkoda, bo się nastawiłam...

Sytuacja domowa jest napięta, bo dopadły nas choroby - na razie średnie dziecko i ja, ale najmłodsze chyba do nas dołączy

W ogóle wakacyjnie troje dzieci i mąż do tego na urlopie nie sprzyjają nauce ukochanego francuskiego... Nie wiem, co będzie, gdy wrócę do pracy i dojdą mi obowiązki zawodowe...

Dla uczących się rosyjskiego - znajomi polecili bajkę "Misza i Masza". Córki oglądają i nie przeszkadza im język, którego nie znają. Można się osłuchać. Ja wyłapuję pojedyncze słówka (uczyłam się rosyjskiego w podstawówce).

Wątek idealnych zeszytów (A5, koniecznie z niebieską kratką), kolorowych karteczek, segregatorów, zakreślaczy i pisaków nie jest mi obcy. Czas kompletowania przyborów szkolnych to dla mnie raj. Z tego się nie wyrasta

Czytam "Rewolucję w uczeniu" Gordona Drydena i Jeannette Vos. Dowiaduję się ciekawych rzeczy na temat funkcji mózgu i sposobów poprawy jakości uczenia się m.in. języków obcych. Znacie tę pozycję?

Za polecenie słowników dziękuję - szukam dla dzieci

Hmmm... powinnam pisać częściej, a mniej

U mnie fatalna sytuacja w domu przełożyła się na naukę ale odwrotnie - uciekłam w książki choć i tak uważam, że mam kiepską produktywność. Tylko książki nie przypominają mi o tych paskudnych chwilach w szpitalu, a tylko się od nich oderwę to już zdradziecko wkradają się pod powiekę.

Książkę zapisuje, lubię takie know-how, szczególnie dotyczące rozwoju osobistego - pozytywnego myślenia czy języków.

Sama też boje się października. Pisanie licencjata i ta presja, żeby napisać go jak najlepiej bo inaczej mi się nie uda przenieść + kupa dzieciarni pchająca się na korepetycje drzwiami i oknami - boje się, że francuski ucierpi. Na pewno ucierpi.

Trzymaj się.

**201606211611** · 2014-08-15, 22:53

Ja też mam nieciekawą sytuację rodzinną, ale trochę z innej strony. Poza tym w domu mam wiecznego przeszkadzacza i czasami dostaję szału. Wtedy odechciewa mi się wszystkiego i nawet nie patrzę na książki. Chyba zacznę po prostu wychodzić do parku, żeby się pouczyć, bo niedługo coś mnie strzeli. - . -

Dzisiaj zrobiłam powtórkę słówek z poprzednich dni, kolejny dział z repetytorium (słówek nie musiałam się uczyć, bo akurat wszystkie znałam), 10 phrasal verbs, rozmawiałam trochę po angielsku i obejrzałam kilka vlogów.
A co do hiszpańskiego, to zrobiłam pół lekcji z NHP i HW3M. Spisałam sobie też kilkanaście słówek z Profesora Pedro.
Ze szwedzkiego tylko pół rozdziału ze szwedzki nie gryzie.

ShrinkingViolet · 2014-08-15, 22:59

Cytat:

Napisane przez springsteen

Ja też mam nieciekawą sytuację rodzinną, ale trochę z innej strony. Poza tym w domu mam wiecznego przeszkadzacza i czasami dostaję szału. Wtedy odechciewa mi się wszystkiego i nawet nie patrzę na książki. Chyba zacznę po prostu wychodzić do parku, żeby się pouczyć, bo niedługo coś mnie strzeli. - .

Rany, przypomniała mi się jedna laska, z którą miałam nieszczęście w akademiku mieszkać. Pamiętam, że awanturowała się o to, że szafa jest nie domknięta czy różne rzeczy w tym stylu, a potem zaczęła mi robić na złość - ja mam 5 kolokwiów na następny dzień, a ona z koleżanką robi sobie karaoke z ruskim disco polo. Jak ja zaczęłam być złośliwa to się wyprowadziła pod moją nieobecność.

Jak wróciłam i zobaczyłam, że nie ma jej rzeczy to zaczęłam piszczeć z radości.

**201606211611** · 2014-08-15, 23:10

Cytat:

Napisane przez ShrinkingViolet

Rany, przypomniała mi się jedna laska, z którą miałam nieszczęście w akademiku mieszkać. Pamiętam, że awanturowała się o to, że szafa jest nie domknięta czy różne rzeczy w tym stylu, a potem zaczęła mi robić na złość - ja mam 5 kolokwiów na następny dzień, a ona z koleżanką robi sobie karaoke z ruskim disco polo. Jak ja zaczęłam być złośliwa to się wyprowadziła pod moją nieobecność.

Jak wróciłam i zobaczyłam, że nie ma jej rzeczy to zaczęłam piszczeć z radości.

Ja niestety będę musiała z tą osobą mieszkać jeszcze przez jakiś czas. Później z dziką rozkoszą wyprowadzę się na inny kontynent i będę ją widywać raz na rok. > . >" Przynajmniej będę miała warunki do nauki, ciszę i spokój.

ShrinkingViolet · 2014-08-15, 23:14

Cytat:

Napisane przez springsteen

Ja niestety będę musiała z tą osobą mieszkać jeszcze przez jakiś czas. Później z dziką rozkoszą wyprowadzę się na inny kontynent i będę ją widywać raz na rok. > . >" Przynajmniej będę miała warunki do nauki, ciszę i spokój.

Jakieś rodzeństwo?
Ja mam teraz bardzo miłą współlokatorkę, tylko śpi i płacze, że ma cellulit. Mam spokój.

Przerabiałam jeszcze laskę z roku, która podkładała mi nogi bardzo typu spytałaś ją co ma być na kolokwium to z wielką rozkoszą kłamała. Miała obsesje na punkcie stypenidium i % liczyła ile osób odpadnie z każdej grupy (bo stypendium mogło dostać u nas 10% ludzi na roku). No ale nie dostała, what a shame.

**201606211611** · 2014-08-15, 23:33

Cytat:

Napisane przez ShrinkingViolet

Jakieś rodzeństwo?
Ja mam teraz bardzo miłą współlokatorkę, tylko śpi i płacze, że ma cellulit. Mam spokój.

Przerabiałam jeszcze laskę z roku, która podkładała mi nogi bardzo typu spytałaś ją co ma być na kolokwium to z wielką rozkoszą kłamała. Miała obsesje na punkcie stypenidium i % liczyła ile osób odpadnie z każdej grupy (bo stypendium mogło dostać u nas 10% ludzi na roku). No ale nie dostała, what a shame.

Ojciec.

Życzyła wszystkim źle i w końcu to do niej wróciło, w innej postaci niż chciała. Często tak bywa.

ShrinkingViolet · 2014-08-16, 00:17

Cytat:

Napisane przez springsteen

Ojciec.

Życzyła wszystkim źle i w końcu to do niej wróciło, w innej postaci niż chciała. Często tak bywa.

Oj, mój ojciec też jest paskudny ale na szczęście nie mieszkam z nim i nie gadałam z nim od jakichś 4 czy 5 lat. Życzę rychłej wyprowadzki gdzie tylko chcesz.

---------- Dopisano o 01:17 ---------- Poprzedni post napisano o 00:41 ----------

Dzisiaj kolejny dzień z cyklu słabe - nie wiem jak ja to robię, że spędzam cały dzień nad książką, a robię tak mało. Rozprasza mnie milion rzeczy,

- 5 rozdziałów kolokacji edgar
- 2 czasowniki nieregularne z francuskiego
- 12 lekcji z Duolingo (staram się przekonać

)
- 1 odcinek Desperate Housewives
- 1 rozdział CPE na Memrise + notatki ze słówek do zeszytu

**201606211611** · 2014-08-16, 09:00

Cytat:

Napisane przez ShrinkingViolet

Oj, mój ojciec też jest paskudny ale na szczęście nie mieszkam z nim i nie gadałam z nim od jakichś 4 czy 5 lat. Życzę rychłej wyprowadzki gdzie tylko chcesz.

Dzięki.

Ja do pracy zabiorę się późnym popołudniem, bo mam zakręcony dzień i muszę odwiedzić kilka miejsc. Ale i tak wezmę sobie EM, żeby poczytać trochę po angielsku.

cpp · 2014-08-16, 09:22

Cytat:

Napisane przez ShrinkingViolet

Oj, mój ojciec też jest paskudny ale na szczęście nie mieszkam z nim i nie gadałam z nim od jakichś 4 czy 5 lat. Życzę rychłej wyprowadzki gdzie tylko chcesz.

---------- Dopisano o 01:17 ---------- Poprzedni post napisano o 00:41 ----------

Dzisiaj kolejny dzień z cyklu słabe - nie wiem jak ja to robię, że spędzam cały dzień nad książką, a robię tak mało. Rozprasza mnie milion rzeczy,

- 5 rozdziałów kolokacji edgar
- 2 czasowniki nieregularne z francuskiego
- 12 lekcji z Duolingo (staram się przekonać

)
- 1 odcinek Desperate Housewives
- 1 rozdział CPE na Memrise + notatki ze słówek do zeszytu

Też nie przekonuje Cię Duolingo? Ja kiedyś bardzo lubiłam, a teraz mam wrażenie, że bardziej mnie to irytuje niż pomaga, dziwne.

**201606211611** · 2014-08-16, 09:27

Cytat:

Napisane przez cpp

Też nie przekonuje Cię Duolingo? Ja kiedyś bardzo lubiłam, a teraz mam wrażenie, że bardziej mnie to irytuje niż pomaga, dziwne.

Mnie się na początku spodobało, ale szybko się zniechęciłam i zdradziłam DL z Memrise.

ShrinkingViolet · 2014-08-16, 09:52

Cytat:

Napisane przez cpp

Też nie przekonuje Cię Duolingo? Ja kiedyś bardzo lubiłam, a teraz mam wrażenie, że bardziej mnie to irytuje niż pomaga, dziwne.

No właśnie mnie też, może dlatego, że najpierw poznałam Memrise - trzeba przynać, że przy ilości słówek w jednym kursie Memrise miażdży Duolingo i jakoś za dużo bajerów w tym jest, gubię się.

No ale zaczęłam ten kurs z francuskiego to go skończę. Nie byłabym sobą.

Lillepige · 2014-08-16, 11:31

Cytat:

Napisane przez Peru

Ja mam jedno dziecko prawie 8 miesięcy i mam czas, tylko gdy śpi lub jak ktoś weźmie na spacer, ale Ciebie to podziwiam, że masz czas na trzy języki

Ja się zastanawiam jak to będzie przy dwójce, a chciałabym języków się uczyć i książki sobie czytać. Chyba długość snu trzeba będzie skrócić na wszystkie moje zachcianki.

Dzisiaj radio i 5 rozdziałów Czarnoksiężnika, skończyłam czytać tę książkę. Będę musiała jakąś recenzję na blogu umieścić.

U mnie niestety nauka idzie jak krew z nosa nad czym bardzo ubolewam. Ciężko jest znaleźć chwilę, a wieczorem padam na ryj

. Podziwiam dziewczyny jak widzę ile udaje im się zrobić w ciągu dnia

. Motywuje mnie to bardzo

. I dzięki temu udaje mi się jednak do czegoś zajrzeć chociaż to zaledwie niewielki procent tego co planowała. Ale to zawsze coś

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:26 ----------

Cytat:

Napisane przez Marola

Trudny mam ostatnio czas językowy i domowy. Wyrabiam minimum, czyli w miarę systematycznie Anki, słucham francuskich piosenek i zaglądam do zeszytu z notatkami (gramatyka i słownictwo). Śledzę Wasze postępy, co mnie chwilowo nie motywuje, bo chyba zazdroszczę

Z konwersacji, o których wspominałam nic nie wyszło i też mi szkoda, bo się nastawiłam...

Sytuacja domowa jest napięta, bo dopadły nas choroby - na razie średnie dziecko i ja, ale najmłodsze chyba do nas dołączy

W ogóle wakacyjnie troje dzieci i mąż do tego na urlopie nie sprzyjają nauce ukochanego francuskiego... Nie wiem, co będzie, gdy wrócę do pracy i dojdą mi obowiązki zawodowe...

Dla uczących się rosyjskiego - znajomi polecili bajkę "Misza i Masza". Córki oglądają i nie przeszkadza im język, którego nie znają. Można się osłuchać. Ja wyłapuję pojedyncze słówka (uczyłam się rosyjskiego w podstawówce).

Wątek idealnych zeszytów (A5, koniecznie z niebieską kratką), kolorowych karteczek, segregatorów, zakreślaczy i pisaków nie jest mi obcy. Czas kompletowania przyborów szkolnych to dla mnie raj. Z tego się nie wyrasta

Czytam "Rewolucję w uczeniu" Gordona Drydena i Jeannette Vos. Dowiaduję się ciekawych rzeczy na temat funkcji mózgu i sposobów poprawy jakości uczenia się m.in. języków obcych. Znacie tę pozycję?

Za polecenie słowników dziękuję - szukam dla dzieci

Hmmm... powinnam pisać częściej, a mniej

Hej Marola, jak organizujesz sobie czas na naukę przy trójce dzieci o mężu nie wspomnę? Ja z czwórką mam problem i nie wiem, czy to brak organizacji, czy tak już po prostu jest.

ShrinkingViolet · 2014-08-16, 11:33

Cytat:

Napisane przez Lillepige

U mnie niestety nauka idzie jak krew z nosa nad czym bardzo ubolewam. Ciężko jest znaleźć chwilę, a wieczorem padam na ryj

. Podziwiam dziewczyny jak widzę ile udaje im się zrobić w ciągu dnia

. Motywuje mnie to bardzo

. I dzięki temu udaje mi się jednak do czegoś zajrzeć chociaż to zaledwie niewielki procent tego co planowała. Ale to zawsze coś

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:26 ----------

Hej Marola, jak organizujesz sobie czas na naukę przy trójce dzieci o mężu nie wspomnę? Ja z czwórką mam problem i nie wiem, czy to brak organizacji, czy tak już po prostu jest.

BOŻE, podziwiam Was i jak Was czytam to mi jeszcze bardziej wstyd za moją produktywność. Wakacje, święty spokój, a mnie idzie jak krew z nosa. Winię milion przeszkadzaczy - komputer, telefon. Eh.

Maguda_ · 2014-08-16, 11:48

Cytat:

Napisane przez Diana Korzeb

Maguda jak pracujesz z tą książką? Piszesz sobie zdania jakoś, czy robisz coś innego?

A wiesz, to różnie

Teraz gdy pracuję z idiomami, akurat mam o kolorach, to wypisuję sobie definicje ze słownika (gdyby ktoś nie znał: polecam, sorki, zapisane na ostatnim zwrocie, który szukałam

http://www.redensarten-index.de/such...men&suchspalte[]=rart_ou ) i potem przepisuję sobie zdanie jako przykład ze słownika i właśnie z tej książki, oczywiście zaznaczając kolorem odpowiednią frazę (wita kolejna maniaczka kolorów

). Przy przeciwieństwach sobie je wypisuję w kolumnach, a przy czasownikach myślę, że będę robić bazę myśli. Tak czy siak, super książka, trzeba znaleźć na nią swój sposób

Diana, a Ty wspominałaś wcześniej o tej ksiażce? http://books.google.pl/books?id=zbyp...page&q&f=false
Możesz powiedzieć o co w niej chodzi, bo nie za bardzo rozumiem?

To nie jest zwykłe repetytorium, prawda?

Cytat:

Napisane przez springsteen

Właśnie siedzę sobie na lang-8 i mam mieszane uczucia. ;< Ktoś poprawił mi kilka zdań, chociaż były dobrze napisane.

I zmienił mi tym samym całe znaczenie tego, co miałam na myśli (kurczę, chyba lepiej wiem czy jestem znudzona czy nudna, podekscytowana czy ekscytująca).

Jednak wolałabym, żeby nie każdy miał możliwość poprawiania, tylko native speaker danego języka. :< Bo tak to trochę bez sensu...

Zarejestrowałam się kiedyś na lang-8, ogólnie sama idea portalu jest super, tak myślę, ale ... sama kiedyś poprawiłam Polaka, który błędnie poprawiał tekst Japonki - native i native, tia

Cytat:

Napisane przez springsteen

Kiedyś spotkałam się z Turkiem z Interpalsa, bo niby chciał się trochę polskiego nauczyć i żeby go oprowadzić po Warszawie. Nie byliśmy nawet w połowie drogi na Starówkę (szliśmy od Pałacu Kultury), a już się zaczęło.

Tragedia. Nie wiem co tacy ludzie mają w głowie. Wszędzie chcą kogoś wyrwać. Na każdym kroku. xD

Cytat:

Napisane przez ShrinkingViolet

Ja wiem, że to pewnie jakiś przejaw rasizmu ale dzięki takim jednostkom jak widzę zaproszenie do konwersacji i arbskie/tureckie imię to odrzucam. No way.

Na studiach miałam fajnego Turka, nikogo nie podrywał, chyba tylko ci internetowi są tacy dziwni

Cytat:

Napisane przez Peru

Ja mam jedno dziecko prawie 8 miesięcy i mam czas, tylko gdy śpi lub jak ktoś weźmie na spacer, ale Ciebie to podziwiam, że masz czas na trzy języki

Ja się zastanawiam jak to będzie przy dwójce, a chciałabym języków się uczyć i książki sobie czytać. Chyba długość snu trzeba będzie skrócić na wszystkie moje zachcianki.

Dzisiaj radio i 5 rozdziałów Czarnoksiężnika, skończyłam czytać tę książkę. Będę musiała jakąś recenzję na blogu umieścić.

A tylko spróbuj, potem nic nie będziesz w stanie robić i normalnie funkcjonować

---------- Dopisano o 12:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------

Cytat:

Napisane przez ShrinkingViolet

BOŻE, podziwiam Was i jak Was czytam to mi jeszcze bardziej wstyd za moją produktywność. Wakacje, święty spokój, a mnie idzie jak krew z nosa. Winię milion przeszkadzaczy - komputer, telefon. Eh.

Dlatego próbuję ograniczyć bytność na wizażu, ale coś średnio mi to wychodzi

Poza tym polecam sobie wyznaczenie deadline'ów, takich realnych albo zapisanie się na egzamin - nie ma lepszego motywatora niż kończący się czas

ShrinkingViolet · 2014-08-16, 11:55

Cytat:

Napisane przez Maguda_

Dlatego próbuję ograniczyć bytność na wizażu, ale coś średnio mi to wychodzi

Poza tym polecam sobie wyznaczenie deadline'ów, takich realnych albo zapisanie się na egzamin - nie ma lepszego motywatora niż kończący się czas

Ha, wiem dlatego ciągle mam w głowie DELF B1/B2!

Kiedy do niego przystąpię to nie wiem bo jednak licencjat ważniejszy ale sama świadomość, że sobie obiecałam, że to zrobię działa mobilizująco - w wakacje naliczyłam dosłownie parę dni w których nic nie zrobiłam.

Co do przeszkadzaczy to u mnie najgorzej jest na Memrise. Wypisuje słówka - stop, wizaż, ytb, dalej. Teraz robię tak, że póki nie zrobię 5 słówek nie zaglądam i skutek jest całkiem niezły bo skupiam się maksymalnie, żeby ja najszybciej skończyć. Było jakieś prawo psychologiczne które mówiło o tym chyba XD

Maguda_ · 2014-08-16, 12:11

Cytat:

Napisane przez ShrinkingViolet

Co do przeszkadzaczy to u mnie najgorzej jest na Memrise. Wypisuje słówka - stop, wizaż, ytb, dalej. Teraz robię tak, że póki nie zrobię 5 słówek nie zaglądam i skutek jest całkiem niezły bo skupiam się maksymalnie, żeby ja najszybciej skończyć. Było jakieś prawo psychologiczne które mówiło o tym chyba XD

Dlatego jak poważnie chcę zająć się nauką, odłączam laptopa od kabla internetowego (cały czas walczę, żeby nie mieć w domu wifi, bo wtedy przepadłabym na dobre

). Dopiero gdy potrzebuję słownika online, bo znajduję więcej ciekawych wyjątków czy form użycia niż w tych standardowych, zaczyna się powrót na wizaż i inne portale

Memrise działa? W sensie czy uważacie go za skuteczną naukę? Kiedyś może spróbuję, ale nie widzę tam japońskiego, więc może "odgrzeję" z nim kiedyś francuski

ShrinkingViolet · 2014-08-16, 12:17

Cytat:

Napisane przez Maguda_

Dlatego jak poważnie chcę zająć się nauką, odłączam laptopa od kabla internetowego (cały czas walczę, żeby nie mieć w domu wifi, bo wtedy przepadłabym na dobre

). Dopiero gdy potrzebuję słownika online, bo znajduję więcej ciekawych wyjątków czy form użycia niż w tych standardowych, zaczyna się powrót na wizaż i inne portale

Memrise działa? W sensie czy uważacie go za skuteczną naukę? Kiedyś może spróbuję, ale nie widzę tam japońskiego, więc może "odgrzeję" z nim kiedyś francuski

U mnie bardzo dobrze działa. Główną wadą jest to, że trochę czasu mi zajmuje wklepanie nowych słówek (wrzucam swoje z fr) ale to jedyna wada. A co do wifi to ja przepadłam bo mam Lumie i mam wszędzie internet, nie wiem jak to działa ale mnie gubi.

Oj, dużo jest japońskiego tylko głównie po angielsku chyba - proszę. http://www.memrise.com/courses/english/japanese/

Maguda_ · 2014-08-16, 12:37

Cytat:

Napisane przez ShrinkingViolet

U mnie bardzo dobrze działa. Główną wadą jest to, że trochę czasu mi zajmuje wklepanie nowych słówek (wrzucam swoje z fr) ale to jedyna wada. A co do wifi to ja przepadłam bo mam Lumie i mam wszędzie internet, nie wiem jak to działa ale mnie gubi.

Oj, dużo jest japońskiego tylko głównie po angielsku chyba - proszę. http://www.memrise.com/courses/english/japanese/

Dzięki

Szukałam przy tej opcji przy flagach, nie znalazłam, więc doszłam do wniosku, że nie ma ... ale proszę mnie nie kusić, japoński wróci do łask dopiero gdy rozprawię się z niemieckim

Diana Korzeb · 2014-08-16, 12:58

Cytat:

Napisane przez Maguda_

A wiesz, to różnie

Teraz gdy pracuję z idiomami, akurat mam o kolorach, to wypisuję sobie definicje ze słownika (gdyby ktoś nie znał: polecam, sorki, zapisane na ostatnim zwrocie, który szukałam

http://www.redensarten-index.de/such...men&suchspalte[]=rart_ou ) i potem przepisuję sobie zdanie jako przykład ze słownika i właśnie z tej książki, oczywiście zaznaczając kolorem odpowiednią frazę (wita kolejna maniaczka kolorów

). Przy przeciwieństwach sobie je wypisuję w kolumnach, a przy czasownikach myślę, że będę robić bazę myśli. Tak czy siak, super książka, trzeba znaleźć na nią swój sposób

Diana, a Ty wspominałaś wcześniej o tej ksiażce? http://books.google.pl/books?id=zbyp...page&q&f=false
Możesz powiedzieć o co w niej chodzi, bo nie za bardzo rozumiem?

To nie jest zwykłe repetytorium, prawda?

Tak dokładnie, to ta książka. Jest podzielona na działy tematyczne i w ramach jednego działu układa się zdania z podanych wyrazów. Książka ma podane, czy zdanie ma być w Präteritum, czy w Präsensie, czy ma być Perfekt, czy nie. Na podstawie wytycznych masz ułożyć zdanie, ale nie wszystkie elementy są podane, trzeba znać odpowiednią formę czasownika, odmianę przymiotnika itp. Tak jak już gdzieś wspominałam, książka to takie trochę gramatyczne B2. Jest świetna, jeśli chodzi o słownictwo.

Podany przez Ciebie redensarten-index jest świetny, często korzystam z tej strony.

A wracając do Twojej książki to też ją mam, ale nie wiem jak ją ogarnąć

, nie mam zupełnie pomysłu na nauczenie się tych wyrażeń inaczej niż przez zwykłe zakuwanie, a to jest dla mniej najgorsza możliwa metoda, bo najmniej w ten sposób zapamiętuję

Najbardziej lubię właśnie pisanie całych zdań, albo ewentualnie uzupełnianie luk.

W zeszłym tygodniu było biednie językowo - oprócz oglądania seriali i zajęć z włoskiego prawie nic nie zrobiłam :/.

ShrinkingViolet · 2014-08-16, 13:03

Cytat:

Napisane przez Maguda_

Dzięki

Szukałam przy tej opcji przy flagach, nie znalazłam, więc doszłam do wniosku, że nie ma ... ale proszę mnie nie kusić, japoński wróci do łask dopiero gdy rozprawię się z niemieckim

No właśnie oni czasem kursów nie podciągają przy flagach.

Długo się uczysz japońskiego? Jak Ci wchodzi?

**201606211611** · 2014-08-16, 15:08

Kupiłam pięęęękny zeszyt w sówki i aż mam ochotę brać się za naukę.

**2016070953** · 2014-08-16, 16:29

dziewczyny, ja też lubię mieć ładny zeszyt, ładne zakreślacze, zakładki segregujące i całą masę papierniczego badziewia bo inaczej mi nauka też nie idzie, jak kolorowe długopisy to muszą być ładne a nie jakieś za 1 zł

odkąd pamiętam to tak mam, czasem to tak miałam nazakreślane i naćkane w książkach i zeszytach że było jak na odpuście

tylko jak tu spożytkować zeszyt jak się sama będę uczyła, chyba do wpisywania słówek :P

nerveuse · 2014-08-16, 17:56

a nawiązując do zeszytów, ja mogę co prawda mieć jak już pisałam byle co ale za to..... książki muszę mieć ładnie wydane

Jakieś zdjęcia, kolorki, poukładane wszystko ładnie schematycznie bez żadnego rozgardiaszu to lubię - a jak ja się frustruję jak mi się róg zagnie albo coś w tym stylu, normalnie od razu mi się w moich oczach książka zmienia

Też tak macie?

ShrinkingViolet · 2014-08-16, 17:59

Cytat:

Napisane przez nerveuse

a nawiązując do zeszytów, ja mogę co prawda mieć jak już pisałam byle co ale za to..... książki muszę mieć ładnie wydane

Jakieś zdjęcia, kolorki, poukładane wszystko ładnie schematycznie bez żadnego rozgardiaszu to lubię - a jak ja się frustruję jak mi się róg zagnie albo coś w tym stylu, normalnie od razu mi się w moich oczach książka zmienia

Też tak macie?

Lubie mieć ładnie wydane i takie z których mi się dobrze uczy ale o to czy rogi zagięte czy coś to jakoś nie dbam szczególnie.

**201606211611** · 2014-08-16, 18:27

Ja nie lubię, kiedy w książce jest dużo zdjęć, obrazków, komiksów i tego typu rzeczy. Jakoś zawsze mi się wydaje, że wciskają je tam w ramach zapychaczy. Dlatego bardzo podoba mi się Destination, gdzie nie ma obrazków, za to jest dużo tabelek, z których akurat świetnie mi się uczy.

ShrinkingViolet · 2014-08-16, 18:32

Cytat:

Napisane przez springsteen

Ja nie lubię, kiedy w książce jest dużo zdjęć, obrazków, komiksów i tego typu rzeczy. Jakoś zawsze mi się wydaje, że wciskają je tam w ramach zapychaczy. Dlatego bardzo podoba mi się Destination, gdzie nie ma obrazków, za to jest dużo tabelek, z których akurat świetnie mi się uczy.

Tablelki są super. Ogólnie to ostatnio gadałam tak z moją korepetytorką (uczy również niemieckiego) to stwierdziła, że najpaskudniejsze wydania książek to właśnie te niemieckie. Coś w tym jest.

Pamiętam, że drażniły mnie książki do angielskiego w gimnazjum i liceum- te ciuchy tych nastolatków z którymi mieliśmy się niby identyfikować. Jakby 10 lat do tyłu, a książka nowa. WTF.

**2016070953** · 2014-08-16, 18:32

o - książka też musi być fajnie wydana, tak jak pisze Springsteen czyli z tabelkami, ale kilka ładnych obrazków mi nie przeszkadza

**201606211611** · 2014-08-16, 18:40

Kilka obrazków może być, ale nie muszą być na każdej stronie i wszędzie naćkane, jak to teraz w wielu książkach bywa. Strasznie mnie to razi i nie lubię tego typu książek. Ja lubię dosyć proste i jakoś tak z sensem zaplanowane. Nie to co moja książka do phrasal verbs, gdzie autor nie zaznajomił się ze spacją i wszystko jest pod sobą, nawet bez jakiegoś większego wytłuszczenia. xD Zastanawia mnie kto w ogóle wydał taką książkę. Przecież z tego tragicznie się uczy i tylko człowiek się męczy i zniechęca. Jak chcieli zaoszczędzić trochę miejsca, to im się udało. Aż do przesady. XDDD

2014-08-15, 21:43	#391
ShrinkingViolet Zadomowienie Zarejestrowany: 2014-06 Wiadomości: 1 187	Dot.: Sierpniowy shred językowy Melduje, że właśnie skończyłam całą książkę Edgar Kolokacje. Zaczęłam ją jakoś na początku sierpnia i myślałam prawdę mówiąc, że do końca sierpnia starczy ale cóż. Jest ich ponad 1000, jak będę je powtarzać do końca miesiąca to dokładnie zliczę. Winna jestem tej książce przeprosiny bo ja pierwsze rozdziały faktycznie były banalne to potem zaczęły się schody - szczególnie przy języku biznesowym ale udało się. To zasługuje na wielki kubek herbaty z cytryną i odcinek Desperate Housewives. Edytowane przez ShrinkingViolet Czas edycji: 2014-08-15 o 21:46

2014-08-15, 22:21	#392
Marola Raczkowanie Zarejestrowany: 2014-04 Wiadomości: 36	Dot.: Sierpniowy shred językowy Trudny mam ostatnio czas językowy i domowy. Wyrabiam minimum, czyli w miarę systematycznie Anki, słucham francuskich piosenek i zaglądam do zeszytu z notatkami (gramatyka i słownictwo). Śledzę Wasze postępy, co mnie chwilowo nie motywuje, bo chyba zazdroszczę Z konwersacji, o których wspominałam nic nie wyszło i też mi szkoda, bo się nastawiłam... Sytuacja domowa jest napięta, bo dopadły nas choroby - na razie średnie dziecko i ja, ale najmłodsze chyba do nas dołączy W ogóle wakacyjnie troje dzieci i mąż do tego na urlopie nie sprzyjają nauce ukochanego francuskiego... Nie wiem, co będzie, gdy wrócę do pracy i dojdą mi obowiązki zawodowe... Dla uczących się rosyjskiego - znajomi polecili bajkę "Misza i Masza". Córki oglądają i nie przeszkadza im język, którego nie znają. Można się osłuchać. Ja wyłapuję pojedyncze słówka (uczyłam się rosyjskiego w podstawówce). Wątek idealnych zeszytów (A5, koniecznie z niebieską kratką), kolorowych karteczek, segregatorów, zakreślaczy i pisaków nie jest mi obcy. Czas kompletowania przyborów szkolnych to dla mnie raj. Z tego się nie wyrasta Czytam "Rewolucję w uczeniu" Gordona Drydena i Jeannette Vos. Dowiaduję się ciekawych rzeczy na temat funkcji mózgu i sposobów poprawy jakości uczenia się m.in. języków obcych. Znacie tę pozycję? Za polecenie słowników dziękuję - szukam dla dzieci Hmmm... powinnam pisać częściej, a mniej

2014-08-15, 22:53	#394
201606211611 Konto usunięte Zarejestrowany: 2014-07 Wiadomości: 640	Dot.: Sierpniowy shred językowy Ja też mam nieciekawą sytuację rodzinną, ale trochę z innej strony. Poza tym w domu mam wiecznego przeszkadzacza i czasami dostaję szału. Wtedy odechciewa mi się wszystkiego i nawet nie patrzę na książki. Chyba zacznę po prostu wychodzić do parku, żeby się pouczyć, bo niedługo coś mnie strzeli. - . - Dzisiaj zrobiłam powtórkę słówek z poprzednich dni, kolejny dział z repetytorium (słówek nie musiałam się uczyć, bo akurat wszystkie znałam), 10 phrasal verbs, rozmawiałam trochę po angielsku i obejrzałam kilka vlogów. A co do hiszpańskiego, to zrobiłam pół lekcji z NHP i HW3M. Spisałam sobie też kilkanaście słówek z Profesora Pedro. Ze szwedzkiego tylko pół rozdziału ze szwedzki nie gryzie.

2014-08-16, 15:08	#413
201606211611 Konto usunięte Zarejestrowany: 2014-07 Wiadomości: 640	Dot.: Sierpniowy shred językowy Kupiłam pięęęękny zeszyt w sówki i aż mam ochotę brać się za naukę.

2014-08-16, 16:29	#414
2016070953 Konto usunięte Zarejestrowany: 2008-09 Wiadomości: 8 603	Dot.: Sierpniowy shred językowy dziewczyny, ja też lubię mieć ładny zeszyt, ładne zakreślacze, zakładki segregujące i całą masę papierniczego badziewia bo inaczej mi nauka też nie idzie, jak kolorowe długopisy to muszą być ładne a nie jakieś za 1 zł odkąd pamiętam to tak mam, czasem to tak miałam nazakreślane i naćkane w książkach i zeszytach że było jak na odpuście tylko jak tu spożytkować zeszyt jak się sama będę uczyła, chyba do wpisywania słówek :P

2014-08-16, 17:56	#415
nerveuse Raczkowanie Zarejestrowany: 2014-07 Wiadomości: 482	Dot.: Sierpniowy shred językowy a nawiązując do zeszytów, ja mogę co prawda mieć jak już pisałam byle co ale za to..... książki muszę mieć ładnie wydane Jakieś zdjęcia, kolorki, poukładane wszystko ładnie schematycznie bez żadnego rozgardiaszu to lubię - a jak ja się frustruję jak mi się róg zagnie albo coś w tym stylu, normalnie od razu mi się w moich oczach książka zmienia Też tak macie?

2014-08-16, 18:27	#417
201606211611 Konto usunięte Zarejestrowany: 2014-07 Wiadomości: 640	Dot.: Sierpniowy shred językowy Ja nie lubię, kiedy w książce jest dużo zdjęć, obrazków, komiksów i tego typu rzeczy. Jakoś zawsze mi się wydaje, że wciskają je tam w ramach zapychaczy. Dlatego bardzo podoba mi się Destination, gdzie nie ma obrazków, za to jest dużo tabelek, z których akurat świetnie mi się uczy.

2014-08-16, 18:32	#419
2016070953 Konto usunięte Zarejestrowany: 2008-09 Wiadomości: 8 603	Dot.: Sierpniowy shred językowy o - książka też musi być fajnie wydana, tak jak pisze Springsteen czyli z tabelkami, ale kilka ładnych obrazków mi nie przeszkadza

2014-08-16, 18:40	#420
201606211611 Konto usunięte Zarejestrowany: 2014-07 Wiadomości: 640	Dot.: Sierpniowy shred językowy Kilka obrazków może być, ale nie muszą być na każdej stronie i wszędzie naćkane, jak to teraz w wielu książkach bywa. Strasznie mnie to razi i nie lubię tego typu książek. Ja lubię dosyć proste i jakoś tak z sensem zaplanowane. Nie to co moja książka do phrasal verbs, gdzie autor nie zaznajomił się ze spacją i wszystko jest pod sobą, nawet bez jakiegoś większego wytłuszczenia. xD Zastanawia mnie kto w ogóle wydał taką książkę. Przecież z tego tragicznie się uczy i tylko człowiek się męczy i zniechęca. Jak chcieli zaoszczędzić trochę miejsca, to im się udało. Aż do przesady. XDDD

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)