Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! - Strona 142 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Fitness, bieganie, joga - spalamy kalorie

Notka

Fitness, bieganie, joga - spalamy kalorie Forum dla osób, które lubią aktywność fizyczną i chcą spalić zbędne kalorie. Wejdź, poznaj świat fitnessu i różne rodzaje aktywności fizycznej np. joga, pilates czy zumba.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-06-17, 13:42   #4231
annan_
Zadomowienie
 
Avatar annan_
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 238
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw!

Cytat:
Napisane przez ewaw71 Pokaż wiadomość
a ajki czas mam sobie obrać ile biegu i ile marszu ,pytam bo nie chcę za krótkiego czasu dobrać
a to już bardziej skomplikowane pytanie. Wszystko zależy od tego, pod jaki dystans trenujesz. A jeszcze trudniejsze pytanie, gdy nie trenujesz pod dystans, tylko dla ogólnej formy.

A) jeżeli trenujesz pod dystans, interwał powinien być tym dłuższy im dłuższy jest dustans. Np. dla 5 km, interwal to od 200 do 800 m (im bliżej startu, tym dłuższy), dla 15-42 km to nawet 2 km interwału. Jeżeli nie masz odliczonego dystansu, wystarczy przeliczyć planowane tempo x dystans i zaokrąglić czas intewału. Np. planujesz zrobić 400 m w tempie 5 min/km = 2 min interału. Jeżeli planujesz zrobić 800 m w tempie 5:30min/km = ok. 5 min.

B) jeżeli trenujesz dla formy, musisz chyba sama sprawdzić, co daje ci lepsze efekty: czy krótkie przebieżki (np. 8-12 x 30 sek), czy interwał (mniej powtórzeń, dłuższy dystans, liczony metodą chałupniczą jak wyzej).

Ja zazwyczaj robię przebieżki, bo jestem obecnie w fazie powiększania dystansu, interwał byłby za ciężki. Ale czasem robię sobie ot tak, dla zachcianki dłuższe przyspieszenie, choć np. w planie mam bieg w tempie konweracyjnym. Jako amatorzy możemy sobie pozwolić na pewną frywolność i niekonsekwencję. Ważne, przynajmniej moim zdaniem, by po prostu nie tłuc km w tym samym tempie, dodawać nowe bodźce, rasz dystans, raz przypiłować tempo. No i ważne, że nie biegamy na treningu na maxa, tj ile mozeby przez cały dystans. Takie coś tylko na zawodach lub na mierzeniu czasu (dla amatora nie częściej niż 3 tyg).
__________________


Runners, Yeah We're Different:
http://chayden.net/Runs/Adidas/

Edytowane przez annan_
Czas edycji: 2011-06-17 o 14:12
annan_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-17, 13:51   #4232
anoska
Zakorzenienie
 
Avatar anoska
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 6 437
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw!

Cytat:
Napisane przez holly17 Pokaż wiadomość
dziewczyny, mam pytanko:
biegam około 8 wieczorem przez godzinę, spać idę około 23 i nie wiem czy mam zjeść i co zjeść przed czy/i po bieganiu?
musisz zjeść po bieganiu.
jakby nie było jest to jakaś forma treningu.
białko + węglowodany i jest super
__________________
anoska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-17, 13:54   #4233
ivoncja
Raczkowanie
 
Avatar ivoncja
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 312
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw!

Cytat:
Napisane przez gohs Pokaż wiadomość
No właśnie ja dzisiaj na sobie przetestowałam, że mi też się nie trzymają Tzn niby nie spadają, ale ruszają się i co chwilę muszę poprawiać.
A gdyby tak spróbować gumką recepturką przyczepić do ucha?
Mnie te majtające kable przeszkadzają, zwłaszcza po przygodzie z ćmą-mutantem, jak tylko mnie coś miźnie za uchem to serce mi wyskakuje.
__________________
Tu są drzwi do mojego świata.
-------------------------------------------
http://www.endomondo.com/workouts/user/1455347
-------------------------------------------
Twardym trza być, a nie miętkim!
ivoncja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-17, 14:08   #4234
Solciuchna
Zakorzenienie
 
Avatar Solciuchna
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 9 673
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw!

Cytat:
Napisane przez ivoncja Pokaż wiadomość
Gdzie to wyczytałam? W baaardzo wielu miejscach. Przy każdej normalnej diecie jest zalecenienie , aby lekkostrawną kolację jeść nie później niż 2-3 godziny przed snem, bo nie należy zasypiać gdy żołądek intensywnie trawi- organizm powinien w trakcie snu wypoczywać, a nie pracować. Ja po 2-3 godzinach od posiłku nie czuję się aż tak głodna, żeby mnie ssało- nie neguję tego, że ktoś może mieć inaczej. Natomiast zdarzyło mi się niejeden raz pójść spać z pełnym żołądkiem więc mam sprawdzone że źle mi się wtedy śpi i w dodatku sny mam wtedy ciężkie.
A czemuż to ice tea jest nie na miejscu? Jeśli czuję pragnienie, to piję. Czasem jest to woda, czasem ice tea, czasem sok pomidorowy- nie widzę w tym nic złego, to nie tuczy tak jak późna kolacja.
Ale nigdzie nie jest napisane, żeby sztywno trzymać się konkretnie 3 godzin przed snem, tak jak Ty to wcześniej napisałaś, to było kompletną bzdurą. Faktem również jest, że nie należy usypiać z burczącym brzuchem. A Ice Tea to napój słodzony, a słodkich napojów przy redukcji się nie pije. Większą zbrodnią od późnego jedzenia jest picie ice tea - więc gdzie tu sens
Solciuchna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-17, 14:25   #4235
ivoncja
Raczkowanie
 
Avatar ivoncja
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 312
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw!

Cytat:
Napisane przez strus2001 Pokaż wiadomość
Trzy godziny to za duzo, jesli juz czujesz delikatny glod to idac w tym stanie spac, miej swiadomosc ze spowalniasz sobie metabolizm
A to ciekawe. W czasie snu i tak tempo metabolizmu spada, więc co- wstajesz co 3 godziny żeby coś zjeść i je podkręcić?
Swoją wiedzę czerpię z fachowych artykułów pisanych przez dietetyków, a nie z tego co każdy może naskrobać na jakiejś kafeterii czy innym forum.
Co do tej nieszczęsnej ice-tea. Ok, może i jest to grzeszek, ale nie trzymam jakiejś ścisłej diety i pół szklanki ulubionego napoju po bieganiu krzywdy mi raczej nie zrobi. Izotoniki też są dosładzane. Na lekki wieczorny głód sok pomidorowy jest dla mnie lepszy niż jedzenie. A późne kolacje jadam wyłącznie w wyjątkowych sytuacjach, bo po prostu mam złe samopoczucie idąc spać z pełnym brzuchem i choćbyście mnie przekonywały, że można, że to nie szkodzi itd, to ja i tak wolę po swojemu.

---------- Dopisano o 15:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:20 ----------

Cytat:
Napisane przez strus2001 Pokaż wiadomość
sok pomidorowy z minimalna iloscia sodu (popatrz na etykietki jaki syf to zawiera i ile dziennej dawki sodu).
Nie mam jakiejś strasznej fazy na "syf" na etykietkach, bo w zasadzie każdy przetworzony produkt spożywczy zawiera coś, co mogłoby mi się nie spodobać. Nie piję tych soków w końcu litrami i codziennie. Ale też nie jem świństw w typie chińskich zupek czy gorących kubków. We wszystkim trzeba trzymać umiar bez przechyłów w żadną stronę i tak jest chyba najzdrowiej (również dla psychiki)
__________________
Tu są drzwi do mojego świata.
-------------------------------------------
http://www.endomondo.com/workouts/user/1455347
-------------------------------------------
Twardym trza być, a nie miętkim!
ivoncja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-17, 14:40   #4236
Solciuchna
Zakorzenienie
 
Avatar Solciuchna
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 9 673
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw!

Cytat:
Napisane przez ivoncja Pokaż wiadomość
A to ciekawe. W czasie snu i tak tempo metabolizmu spada, więc co- wstajesz co 3 godziny żeby coś zjeść i je podkręcić?
Swoją wiedzę czerpię z fachowych artykułów pisanych przez dietetyków, a nie z tego co każdy może naskrobać na jakiejś kafeterii czy innym forum.
Co do tej nieszczęsnej ice-tea. Ok, może i jest to grzeszek, ale nie trzymam jakiejś ścisłej diety i pół szklanki ulubionego napoju po bieganiu krzywdy mi raczej nie zrobi. Izotoniki też są dosładzane. Na lekki wieczorny głód sok pomidorowy jest dla mnie lepszy niż jedzenie. A późne kolacje jadam wyłącznie w wyjątkowych sytuacjach, bo po prostu mam złe samopoczucie idąc spać z pełnym brzuchem i choćbyście mnie przekonywały, że można, że to nie szkodzi itd, to ja i tak wolę po swojemu.

---------- Dopisano o 15:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:20 ----------


Nie mam jakiejś strasznej fazy na "syf" na etykietkach, bo w zasadzie każdy przetworzony produkt spożywczy zawiera coś, co mogłoby mi się nie spodobać. Nie piję tych soków w końcu litrami i codziennie. Ale też nie jem świństw w typie chińskich zupek czy gorących kubków. We wszystkim trzeba trzymać umiar bez przechyłów w żadną stronę i tak jest chyba najzdrowiej (również dla psychiki)
Wszystko co piszesz, śmiesznie brzmi, kiedy z jednej strony kategorycznie radzisz komuś, by trzymał się zasady jedzenia najpóźniej 3 h przed snem, a z drugiej strony sama masz luźne podejście do diety
Solciuchna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-17, 14:52   #4237
ewaw71
Zakorzenienie
 
Avatar ewaw71
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: W
Wiadomości: 3 378
GG do ewaw71
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw!

Cytat:
Napisane przez annan_ Pokaż wiadomość
a to już bardziej skomplikowane pytanie. Wszystko zależy od tego, pod jaki dystans trenujesz. A jeszcze trudniejsze pytanie, gdy nie trenujesz pod dystans, tylko dla ogólnej formy.

A) jeżeli trenujesz pod dystans, interwał powinien być tym dłuższy im dłuższy jest dustans. Np. dla 5 km, interwal to od 200 do 800 m (im bliżej startu, tym dłuższy), dla 15-42 km to nawet 2 km interwału. Jeżeli nie masz odliczonego dystansu, wystarczy przeliczyć planowane tempo x dystans i zaokrąglić czas intewału. Np. planujesz zrobić 400 m w tempie 5 min/km = 2 min interału. Jeżeli planujesz zrobić 800 m w tempie 5:30min/km = ok. 5 min.

B) jeżeli trenujesz dla formy, musisz chyba sama sprawdzić, co daje ci lepsze efekty: czy krótkie przebieżki (np. 8-12 x 30 sek), czy interwał (mniej powtórzeń, dłuższy dystans, liczony metodą chałupniczą jak wyzej).

Ja zazwyczaj robię przebieżki, bo jestem obecnie w fazie powiększania dystansu, interwał byłby za ciężki. Ale czasem robię sobie ot tak, dla zachcianki dłuższe przyspieszenie, choć np. w planie mam bieg w tempie konweracyjnym. Jako amatorzy możemy sobie pozwolić na pewną frywolność i niekonsekwencję. Ważne, przynajmniej moim zdaniem, by po prostu nie tłuc km w tym samym tempie, dodawać nowe bodźce, rasz dystans, raz przypiłować tempo. No i ważne, że nie biegamy na treningu na maxa, tj ile mozeby przez cały dystans. Takie coś tylko na zawodach lub na mierzeniu czasu (dla amatora nie częściej niż 3 tyg).
Serdeczne dzięki
ewaw71 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-06-17, 14:55   #4238
ivoncja
Raczkowanie
 
Avatar ivoncja
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 312
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw!

Cytat:
Napisane przez Solciuchna Pokaż wiadomość
Wszystko co piszesz, śmiesznie brzmi, kiedy z jednej strony kategorycznie radzisz komuś, by trzymał się zasady jedzenia najpóźniej 3 h przed snem, a z drugiej strony sama masz luźne podejście do diety
Wesołej zabawy w takim razie. Nigdzie nie napisałam kategorycznie, że nie wolno i koniec. Napisałam, że są takie zalecenia, że ja tak robię, że nie powinno się i tyle. Niech każdy robi co chce, a ty się tak nie napinaj. Luźne podejście do diety? Pokaż mi, gdzie napisałam, że stosuję jakąś dietę.
__________________
Tu są drzwi do mojego świata.
-------------------------------------------
http://www.endomondo.com/workouts/user/1455347
-------------------------------------------
Twardym trza być, a nie miętkim!
ivoncja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-17, 14:57   #4239
holly17
Raczkowanie
 
Avatar holly17
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 249
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw!

Dzięki dziewczyny za rady. Nie musicie się sprzeczać
holly17 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-17, 15:23   #4240
e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 4 697
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw!

ja zazwyczaj o 19 koncze jesc kolacje i chodze spac gdzies ok 22-23, wiec to by bylo nawet wiecej niz 3 godz przed snem. w kazdym razie, nie czuje sie glodna w dni kiedy biegam, o 18:30 jem, po 20 ide biegac i pozniej juz nic nie jem. no i do chudzielcow nie naleze
e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-17, 17:31   #4241
pycia17
Zakorzenienie
 
Avatar pycia17
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 792
GG do pycia17
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw!

ja staram się jeść kolacje do 18 nie później, źle się czuje jak jem później, bieganko dzisiaj zaliczone 4 km w pelnym sloneczku
pycia17 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-06-18, 09:36   #4242
jagagaga
Zadomowienie
 
Avatar jagagaga
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 1 244
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw!

Cytat:
Napisane przez ivoncja Pokaż wiadomość
Wesołej zabawy w takim razie. Nigdzie nie napisałam kategorycznie, że nie wolno i koniec. Napisałam, że są takie zalecenia, że ja tak robię, że nie powinno się i tyle. Niech każdy robi co chce, a ty się tak nie napinaj. Luźne podejście do diety? Pokaż mi, gdzie napisałam, że stosuję jakąś dietę.
No moim zdaniem to też brzmiało tak, jakbyś to Ty, ivoncja, się napinała, była taka kategoryczna i trzymała się zasad Może przeczytaj jeszcze raz swoje wypowiedzi? Nie chcę się kłócić, po prostu mówię, jak to wyglądało

A to, że nie napisałaś, że stosujesz dietę to nie znaczy, że nie stosujesz Generalnie tak się mówi o sposobie żywienia, albo wtedy jak się odchudzasz, a nie jakiejś konkretnej diecie typu Dukan, kapuściana itd. Po prostu dieta = sposób żywienia. Więc jeśli starasz się odchudzać, to dbasz też o dietę - nie żeby przynależeć do jakiejś, ale zwracasz uwagę na to co jesz. Trochę masło maślane mi wyszło, nie wiem czy mnie zrozumiałaś?

[1=e005a964934c5ccfb93a5cc da41449f79d95ca06;2757675 8]ja zazwyczaj o 19 koncze jesc kolacje i chodze spac gdzies ok 22-23, wiec to by bylo nawet wiecej niz 3 godz przed snem. w kazdym razie, nie czuje sie glodna w dni kiedy biegam, o 18:30 jem, po 20 ide biegac i pozniej juz nic nie jem. no i do chudzielcow nie naleze [/QUOTE]

Cytat:
Napisane przez pycia17 Pokaż wiadomość
ja staram się jeść kolacje do 18 nie później, źle się czuje jak jem później, bieganko dzisiaj zaliczone 4 km w pelnym sloneczku
Mi się wydaje, że macie po prostu spowolniony metabolizm. Kiedy metabolizm jest taki jak Wy macie, to na długo czujecie sytość, nawet po niewielkiej porcji jedzenia. Z kolei jak człowiek ma rozbujany metabolizm, to niemal ciągle coś by zjadł, mega szybko robi się głodny - bo mega szybko trawi Kiedyś jadłam 3 posiłki dziennie i zachodziłam w głowę, jak można jeść więcej? Szybko i na długo robiłam się syta, tak jak Wy. Potem przestawiałam się dosyć długo na nowy tryb jedzenia, jadłam 5-6, czasem 7 posiłków dziennie, ale małych, i faktycznie, waga zaczęła lecieć w dół jak szalona

Edytowane przez jagagaga
Czas edycji: 2011-06-18 o 09:39
jagagaga jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-18, 09:52   #4243
stinger
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 40
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw!

Mimo wolnego piątku okazało się, że środowy rekordowy dystans plus czwartkowy szybki bieg na 2 km z późniejszymi przebieżkami to jednak dla mnie za ciężko. Dzisiaj dałem radę przebiec tylko 4 km (w 23 minuty), miałem bardzo, ale to bardzo ciężkie nogi. Ale przynajmniej organizm się przyzwyczaja, że nie zawsze będzie miał łatwo.
stinger jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-18, 10:00   #4244
annan_
Zadomowienie
 
Avatar annan_
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 238
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw!

Cytat:
Napisane przez ivoncja Pokaż wiadomość
Izotoniki też są dosładzane.
izotoniki nie są dosładzane. To węglowodany w płynie. Nie jest to napój do picia, tylko do uzupełnienia węglowodanów podczas długotrwałego wysiłku (długie biegi, mecze, wyścig kolarski, pływacki), kiedy nie ma czasu na jedzenie (bo to strata czasu i gorszy wynik na mecie), a trzeba dostarczyć energii. Krotko mówiąc, to jedzenie w płynie. Zaś izotonia powoduje, że ten płyn szybko się wchłania (szybciej niż woda).

Jako ciekawostkę powiem, że te węglowodany są wchłaniane częściowo już w jamie ustnej, więc można podczas biegu przepłukać nim usta i wypluć resztę - nie ma bowiem nic gorszego niż żołądek pełen cieczy.
__________________


Runners, Yeah We're Different:
http://chayden.net/Runs/Adidas/

Edytowane przez annan_
Czas edycji: 2011-06-18 o 10:16
annan_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-18, 10:11   #4245
Różowy Strachulec
Zakorzenienie
 
Avatar Różowy Strachulec
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 9 023
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw!

Cytat:
Napisane przez stinger Pokaż wiadomość
Ale przynajmniej organizm się przyzwyczaja, że nie zawsze będzie miał łatwo.
Mój zazwyczaj ma i pewnie dlatego robię tak mizerne postępy

A za niecałą godzinę moje pierwsze 5 km
Biegnę z TŻ, był ostatnio niegrzeczny i ma w ramach kary polecenie przekroczenia mety po mnie, żebym nie była ostatnia

No i jest kara dla mnie za złośliwość, musiałam zejść z trasy na 2 km, nie mogłam w ogóle złapać oddechu i do tego przypałętała się kolka. TŻ pobiegł dalej sam, ja się poczołgałam się spacerkiem do domu
__________________
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.

Edytowane przez Różowy Strachulec
Czas edycji: 2011-06-18 o 12:03 Powód: dopisek pobiegowy
Różowy Strachulec jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-18, 13:25   #4246
Mala_Zmijka
Raczkowanie
 
Avatar Mala_Zmijka
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 240
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw!

Cześć dziewczyny, nie było mnie tu kilka dni A jak widać wątek nie śpi i dużo się dzieje.

Ponieważ miałam problem z nogą to trochę przedłużyłam ten etap 3 minuty na 3. Ale od jutra wchodze na kolejny poziom ^^. Trzymajcie kciuki. W ogóle to strasznie się męczyłam na początku z tymi 3 minutami i któraś dziewczyna w tym wątku zauważyła, że może za szybko biegam. Zweryfikowałam to i faktycznie nie mogłam swobodnie mówić przy tempie który sobie narzuciłam. Przystopowałam trochę (ale bez przesady) i już mi się lepiej biegało. Tylko teraz jak biegam wolniej to straszliwie mi się napinają mięśnie łydek. Może powinnam trochę wyżej podnosić nogi w czasie biegania? Żeby mięśnie ud też się wzięły do roboty? No ale nic to po bieganiu staram się dobrze rozciągać. Posłuchałam porady annan i rozciągam się po 30 sekund. Tylko po takim rozciąganiu dalej czułam lekkie napięcie więc zwiększyłam dawkę. Rozciągam daną partię ciała dwa razy po 30 sekund i muszę powiedzieć, że jest full wypas . Trochę czasu na to schodzi no ale co zrobić.

Co do rozgrzewek bo widzę, że powstała taka dyskusja. Mi się nie chce robić rozgrzewek typu: 10 powtórzeń tego czy tamtego. W domu biegam chwilkę w miejscu, podnosząc wysoko nogi. Rozgrzewam łapki a potem biegnę na klatkę schodową. Mieszkam w dość wysokim budynku na drugim piętrze. Wchodzę w miarę sprawnie na 7 pięterko a potem zbiegam na -1. W parku maszeruję w takt muzyki ok. 3 minuty i już biegnę normalnie. Mi to wystarczy. A po bieganiu rozciąganko. A i taka ciekawostka: przed bieganiem zawsze wychodzę z psem, żeby potem mieć już święty spokój, więc rozgrzewki też nie zaczynam prosto z kanapy

Co do jedzenia. Hmm.. a ze mną to różnie. Nie stosuję żadnej diety.. chociaż się przymierzam do tego. Póki co piję dużo wody i staram się jeść często małe dania. Czasem grzeszę niestety :P . Mi na przykład zjedzenie czegoś godzinę przed bieganiem w ogóle nie przeszkadza. Jakaś kanapka, czy serek. Gorzej jak teraz staram się pić 2 litry wody dziennie i akurat mam ochotę się "zapełnić" przed bieganiem i potem mi wszystko chlupocze xD Popełniłam raz ten błąd i nigdy więcej :P. Po bieganiu? A to zależy czy jestem głodna. Ja biegam dosyć późno bo nie lubię tłumów w parku, no i im później tym zimniej. Na ogół biegam między 22 - 00. Jak już wrócę, rozciągnę się, umyję, zmasuję na śmierć rękawicą na cellulit, nałoże te wszystkie kremy, a potem poczekam aż to wszystko się wchłonię to mija dodatkowa godzinka i jestem super wyluzowana i nic tylko chce mi się spać. Padam. Nie w głowie mi jedzenie. Poza tym przez to ciągłe picie wody nawet nie jestem specjalnie głodna przed snem. Może źle robię? Jeść coś małego po prysznicu? Ale kiedy autentycznie nie czuję potrzeby.

Z dodatkowych przygód biegowych: Pare dni temu jakiś "uprzejmy" Pan do mnie podbiegł i spytał się czy nie odprowadzić mnie do domu . Mały zastrzyk adrenalinki, bardzo uprzejmię odpowiedziałam, że nie jestem zainteresowana i chciałam odbiec w drugą stronę. Na co Pan stwierdził, że bardzo przeprasza, że nie chciał mnie wystraszyć i że on już wraca do domu i mogę biec tam gdzie chciałam i szybko się oddalił.
Druga sprawa: dzień biegania wypadał mi w czwartek. No to rozgrzewam się, wychodzę, miła podoba, miałam straszną ochotę pobiegać. Mój park jest dość pofalowany, także raz pod górkę, raz z górki. Akurat biegłam z górki. No i potknęłam się i źle stanęłam (tak na boku nogi), na domiar złego but mi się poluzował, więc zamiast szybko wrócić do normalnej pozycji, następny krok znowu był na krzywo, a ponieważ z górki, trzeci też... dopiero przy 4 wyhamowałam. O rany ale to był ból ><. Usiadłam na ławcę, pomasowałam nogę i zaczęłam się zastanawiać czy biec dalej. Noga trochę bolała. Wolałam nie ryzykować. W domu po godzince już sama z siebie nie bolała, tylko przy skręcaniu stopy na boki. Następny cały dzień się goiła i już wieczorem zdecydowałam, że jednak pobiegnę. Ale nie zacznę nowego etapu tylko znów 3 na 3. Stopa już nie boli także jutro zwiększamy czas .

Ale się rozpisałam :P Mam nadzieje, że nikt nie umarł z nudów.
Mala_Zmijka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-18, 14:47   #4247
mala.mi
Raczkowanie
 
Avatar mala.mi
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: wwa
Wiadomości: 315
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw!

Cytat:
Napisane przez Mala_Zmijka Pokaż wiadomość
No i potknęłam się i źle stanęłam (tak na boku nogi), na domiar złego but mi się poluzował, więc zamiast szybko wrócić do normalnej pozycji, następny krok znowu był na krzywo, a ponieważ z górki, trzeci też... dopiero przy 4 wyhamowałam. O rany ale to był ból ><. Usiadłam na ławcę, pomasowałam nogę i zaczęłam się zastanawiać czy biec dalej. Noga trochę bolała. Wolałam nie ryzykować. W domu po godzince już sama z siebie nie bolała, tylko przy skręcaniu stopy na boki. Następny cały dzień się goiła i już wieczorem zdecydowałam, że jednak pobiegnę. Ale nie zacznę nowego etapu tylko znów 3 na 3. Stopa już nie boli także jutro zwiększamy czas .

No właśnie mnie też od kilku dni noga boli ;/ prawa stopa, od zewnątrz pod spodem. Mam nadzieję że to tylko kwestia butów (w tym tygodniu jadę kupić porządne, niestety wcześniej nie miałam $ i czasu) a nie nic poważniejszego. Tym bardziej, że boli mnie jedynie jak jestem na płasko, w obcasach/koturnach pełen komfort.
__________________
projekt 'plaża 2011'
63-62-61-60-59-58-57-56
5km:
21.05: 35:37 tempo 7'07''
01.06: 34:07 tempo 6'49''
07.06: 31:36 tempo 6'19''
14.06: 30:36 tempo 6'06''
mala.mi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-18, 18:14   #4248
stinger
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 40
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw!

Cytat:
Napisane przez Mala_Zmijka Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny, nie było mnie tu kilka dni A jak widać wątek nie śpi i dużo się dzieje.

Ponieważ miałam problem z nogą to trochę przedłużyłam ten etap 3 minuty na 3. Ale od jutra wchodze na kolejny poziom ^^. Trzymajcie kciuki. W ogóle to strasznie się męczyłam na początku z tymi 3 minutami i któraś dziewczyna w tym wątku zauważyła, że może za szybko biegam. Zweryfikowałam to i faktycznie nie mogłam swobodnie mówić przy tempie który sobie narzuciłam. Przystopowałam trochę (ale bez przesady) i już mi się lepiej biegało. Tylko teraz jak biegam wolniej to straszliwie mi się napinają mięśnie łydek. Może powinnam trochę wyżej podnosić nogi w czasie biegania? Żeby mięśnie ud też się wzięły do roboty? No ale nic to po bieganiu staram się dobrze rozciągać. Posłuchałam porady annan i rozciągam się po 30 sekund. Tylko po takim rozciąganiu dalej czułam lekkie napięcie więc zwiększyłam dawkę. Rozciągam daną partię ciała dwa razy po 30 sekund i muszę powiedzieć, że jest full wypas . Trochę czasu na to schodzi no ale co zrobić.

Co do rozgrzewek bo widzę, że powstała taka dyskusja. Mi się nie chce robić rozgrzewek typu: 10 powtórzeń tego czy tamtego. W domu biegam chwilkę w miejscu, podnosząc wysoko nogi. Rozgrzewam łapki a potem biegnę na klatkę schodową. Mieszkam w dość wysokim budynku na drugim piętrze. Wchodzę w miarę sprawnie na 7 pięterko a potem zbiegam na -1. W parku maszeruję w takt muzyki ok. 3 minuty i już biegnę normalnie. Mi to wystarczy. A po bieganiu rozciąganko. A i taka ciekawostka: przed bieganiem zawsze wychodzę z psem, żeby potem mieć już święty spokój, więc rozgrzewki też nie zaczynam prosto z kanapy

Co do jedzenia. Hmm.. a ze mną to różnie. Nie stosuję żadnej diety.. chociaż się przymierzam do tego. Póki co piję dużo wody i staram się jeść często małe dania. Czasem grzeszę niestety :P . Mi na przykład zjedzenie czegoś godzinę przed bieganiem w ogóle nie przeszkadza. Jakaś kanapka, czy serek. Gorzej jak teraz staram się pić 2 litry wody dziennie i akurat mam ochotę się "zapełnić" przed bieganiem i potem mi wszystko chlupocze xD Popełniłam raz ten błąd i nigdy więcej :P. Po bieganiu? A to zależy czy jestem głodna. Ja biegam dosyć późno bo nie lubię tłumów w parku, no i im później tym zimniej. Na ogół biegam między 22 - 00. Jak już wrócę, rozciągnę się, umyję, zmasuję na śmierć rękawicą na cellulit, nałoże te wszystkie kremy, a potem poczekam aż to wszystko się wchłonię to mija dodatkowa godzinka i jestem super wyluzowana i nic tylko chce mi się spać. Padam. Nie w głowie mi jedzenie. Poza tym przez to ciągłe picie wody nawet nie jestem specjalnie głodna przed snem. Może źle robię? Jeść coś małego po prysznicu? Ale kiedy autentycznie nie czuję potrzeby.

Z dodatkowych przygód biegowych: Pare dni temu jakiś "uprzejmy" Pan do mnie podbiegł i spytał się czy nie odprowadzić mnie do domu . Mały zastrzyk adrenalinki, bardzo uprzejmię odpowiedziałam, że nie jestem zainteresowana i chciałam odbiec w drugą stronę. Na co Pan stwierdził, że bardzo przeprasza, że nie chciał mnie wystraszyć i że on już wraca do domu i mogę biec tam gdzie chciałam i szybko się oddalił.
Druga sprawa: dzień biegania wypadał mi w czwartek. No to rozgrzewam się, wychodzę, miła podoba, miałam straszną ochotę pobiegać. Mój park jest dość pofalowany, także raz pod górkę, raz z górki. Akurat biegłam z górki. No i potknęłam się i źle stanęłam (tak na boku nogi), na domiar złego but mi się poluzował, więc zamiast szybko wrócić do normalnej pozycji, następny krok znowu był na krzywo, a ponieważ z górki, trzeci też... dopiero przy 4 wyhamowałam. O rany ale to był ból ><. Usiadłam na ławcę, pomasowałam nogę i zaczęłam się zastanawiać czy biec dalej. Noga trochę bolała. Wolałam nie ryzykować. W domu po godzince już sama z siebie nie bolała, tylko przy skręcaniu stopy na boki. Następny cały dzień się goiła i już wieczorem zdecydowałam, że jednak pobiegnę. Ale nie zacznę nowego etapu tylko znów 3 na 3. Stopa już nie boli także jutro zwiększamy czas .

Ale się rozpisałam :P Mam nadzieje, że nikt nie umarł z nudów.
1. Też miałem problem z łydkami przy bardzo wolnym biegu (czyli takim jak u mnie jest najczęściej), w sumie nic dodatkowo nie robiłem, same się przyzwyczaiły. Choć raz czy dwa zszedłem wcześniej niż planowałem by upewnić się, że nic złego się nie stanie. 2) W końcu jakaś odmiana po zalewających Wizaż postach o zboczeńcach i innych niefajnych uwagach w waszym kierunku. 3) Ale ci zazdroszczę tego pofałdowania terenu. Czemu nie ma pofałdowanych stadionów
stinger jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-18, 19:43   #4249
Mala_Zmijka
Raczkowanie
 
Avatar Mala_Zmijka
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 240
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw!

stinger

Ja tam nie wiem jakie zamiary miał ten Pan. Był w okolicach późnych lat 40, jakiś taki niedogolony, ale nie był pijany. Ogólnie wystraszył mnie trochę, ale nie był nachalny.

Co do łydek nie martwi mnie samo napięcie, tylko mam wrażenie jakym nie używałam wszystkich mięśni nóg. Dlatego zastanawiam się czy nie robię jakiś błędów w sposobie biegania. No nic może z czasem się to zmieni. Nie mogę się doczekać momentu gdy będę biegać 10 minut bez przerwy ^^
Mala_Zmijka jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-06-18, 20:10   #4250
ioannah
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: wawa/gdansk
Wiadomości: 178
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw!

Cytat:
Napisane przez ioannah Pokaż wiadomość
czytam Wasz temat, gratuluje i podziwiam i niesmialo przyznam sie, ze chcialabym dolaczyc do biegaczy
(...)
ostatnio jednak przestalo byc ze mna tak potwornie zle pod tym wzgledem i kilka razy wybralam sie na poranne bieganie. wnioski sa nastepujace: biega mi sie jakos lzej, niz kiedys, tzn tak po 4 minutach nadchodzi maly kryzys, potem jest juz w miare spoko; niemniej nie przekraczam 10 minut biegania ciaglego i juz wtedy jestem z siebie dumna (choc po tym bieganiu nie mam w ogole zadyszki, nie jestem ociekajaca potem itp). (...)


To bylo 12 kwietnia 2010 roku, a dzis..
kolejny start i kolejna zyciowka - 19:41 na 5 km

W miedzyczasie jeszcze poprawilam sie na dyche - 42:17 - tydzien temu na Grand Prix Warszawy (3 msce w kategorii Kobiet Open)

Boze, ale bieganie jest piekne..
ioannah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-18, 20:34   #4251
Różowy Strachulec
Zakorzenienie
 
Avatar Różowy Strachulec
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 9 023
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw!

Cytat:
Napisane przez ioannah Pokaż wiadomość


To bylo 12 kwietnia 2010 roku, a dzis..
kolejny start i kolejna zyciowka - 19:41 na 5 km
O żesz wow!

Ja wciąż rozpamiętuję dzisiejszą porażkę mam nadzieję że za rok będę mogła się podobnie zacytować
__________________
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.
Różowy Strachulec jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-18, 21:09   #4252
e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 4 697
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw!

Cytat:
Napisane przez jagagaga Pokaż wiadomość
Mi się wydaje, że macie po prostu spowolniony metabolizm. Kiedy metabolizm jest taki jak Wy macie, to na długo czujecie sytość, nawet po niewielkiej porcji jedzenia. Z kolei jak człowiek ma rozbujany metabolizm, to niemal ciągle coś by zjadł, mega szybko robi się głodny - bo mega szybko trawi Kiedyś jadłam 3 posiłki dziennie i zachodziłam w głowę, jak można jeść więcej? Szybko i na długo robiłam się syta, tak jak Wy. Potem przestawiałam się dosyć długo na nowy tryb jedzenia, jadłam 5-6, czasem 7 posiłków dziennie, ale małych, i faktycznie, waga zaczęła lecieć w dół jak szalona
bardzo mozliwe, bo jakbym jadla np te 2000kcal, to napewno bym utyla jak swinia w kazdym razie dzien po bieganiu, rano po kolacji, szybko zoladek zaczyna prosic o jedzenie
Cytat:
Napisane przez Mala_Zmijka Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny, nie było mnie tu kilka dni A jak widać wątek nie śpi i dużo się dzieje.

Ponieważ miałam problem z nogą to trochę przedłużyłam ten etap 3 minuty na 3. Ale od jutra wchodze na kolejny poziom ^^. Trzymajcie kciuki. W ogóle to strasznie się męczyłam na początku z tymi 3 minutami i któraś dziewczyna w tym wątku zauważyła, że może za szybko biegam. Zweryfikowałam to i faktycznie nie mogłam swobodnie mówić przy tempie który sobie narzuciłam. Przystopowałam trochę (ale bez przesady) i już mi się lepiej biegało. Tylko teraz jak biegam wolniej to straszliwie mi się napinają mięśnie łydek. Może powinnam trochę wyżej podnosić nogi w czasie biegania? Żeby mięśnie ud też się wzięły do roboty? No ale nic to po bieganiu staram się dobrze rozciągać. Posłuchałam porady annan i rozciągam się po 30 sekund. Tylko po takim rozciąganiu dalej czułam lekkie napięcie więc zwiększyłam dawkę. Rozciągam daną partię ciała dwa razy po 30 sekund i muszę powiedzieć, że jest full wypas . Trochę czasu na to schodzi no ale co zrobić.

.
czyzby chodzilo o mnie? faktycznie, zaczynajac bieg wolniej, koncze go biegnac szybciej, w przeciwnym razie byloby na odwrot
e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-19, 10:19   #4253
stinger
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 40
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw!

Niespodzianka, choć nie z tego rodzaju, które bym lubił - zamknęli mi dzisiaj stadion z uwagi na toczący się na nim finał Pucharu Coca Coli (piłkarski turniej dla młodzieży). Ale nie ma tego złego... zaimprowizowałem i po raz pierwszy pobiegałem sobie po asfalcie/chodnikach (z niewielką domieszką innych nawierzchnii). 31 minut jak na pierwszy tego typu bieg uważam za całkiem niezły wynik, a czułem się dzisiaj na tyle dobrze (mimo rannego powrotu z imprezy...), że dałbym radę sporo więcej. Ale to może następnym razem...

Edytowane przez stinger
Czas edycji: 2011-06-19 o 10:20
stinger jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-19, 15:34   #4254
annan_
Zadomowienie
 
Avatar annan_
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 238
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw!

[1=e005a964934c5ccfb93a5cc da41449f79d95ca06;2760158 3]
czyzby chodzilo o mnie? faktycznie, zaczynajac bieg wolniej, koncze go biegnac szybciej, w przeciwnym razie byloby na odwrot [/QUOTE]

to się nazywa negatywny międzyczas i jest jak najbardziej właściwie - najwięcej rekordów świata zostało pobitych taką techniką rozgrywania biegu co raczej jednoznacznie świadczy o tym, że to podejście jest korzystniejsze.

---------- Dopisano o 16:34 ---------- Poprzedni post napisano o 16:13 ----------

Cytat:
Napisane przez annan_ Pokaż wiadomość
ja wczoraj, na Biegu Konstytucji wykręciłam nową życiówkę na 5K, dzięki czemu wiem (dzięki wspaniałym kalkulatorom), że mam już teraz szanse zejść poniżej 58' na 10K. Ponieważ do startu w Garwolinie mam jeszcze miesiąc, ciekawe, czy da się urwać jeszcze z minutkę ale po raz kolejny przekonałam się, że nie jetem typem sportowca.... niestety.
eh, zbrakło 11 sek do zrealizowania zamierzenia (które było dość ambitne, biorąc pod uwagę, że moja życiówka i tak została poprawiona o, uwaga, ponad 15 minut). Trzeba było biec szybciej z jednej z górek :P
__________________


Runners, Yeah We're Different:
http://chayden.net/Runs/Adidas/
annan_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-19, 16:33   #4255
Mala_Zmijka
Raczkowanie
 
Avatar Mala_Zmijka
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 240
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw!

Gratulacje pobicia życiówki annan ^^
Mala_Zmijka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-19, 17:29   #4256
stupify
Zakorzenienie
 
Avatar stupify
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 687
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw!

Również podłączam się do gratulacji

Dzisiaj wyruszyłam w trase po 9 dniowej przerwie. Pogoda idealna, samopoczucie idealne. Skromnie - 7km 340m w równe 45 minutek
Średnia prędkość 6,07min/km czyli dotychczas najszybszy mój bieg, dziwne, biegłam na luzie, spokojnie, powoli, nawet bez przyspieszenia na końcu. Sukces mogę przypisać chyba treningowi siłowemu, który regularnie wykonuje
stupify jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-19, 17:36   #4257
xzora
Zakorzenienie
 
Avatar xzora
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 7 557
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw!

Cytat:
Napisane przez ioannah Pokaż wiadomość


To bylo 12 kwietnia 2010 roku, a dzis..
kolejny start i kolejna zyciowka - 19:41 na 5 km

W miedzyczasie jeszcze poprawilam sie na dyche - 42:17 - tydzien temu na Grand Prix Warszawy (3 msce w kategorii Kobiet Open)

Boze, ale bieganie jest piekne..
Cytat:
Napisane przez annan_ Pokaż wiadomość
eh, zbrakło 11 sek do zrealizowania zamierzenia (które było dość ambitne, biorąc pod uwagę, że moja życiówka i tak została poprawiona o, uwaga, ponad 15 minut). Trzeba było biec szybciej z jednej z górek :P
ioannah, annan_, gratulacje ! wasze posty niesamowicie motywują!

Dzisiaj musiałam odpuścić trening ze względu na chorobę, ale mam nadzieję, że we wtorek wrócę do gry. Nie mogę się doczekać kiedy będę mogła znowu biegać.
xzora jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-19, 19:54   #4258
Lorenail
Raczkowanie
 
Avatar Lorenail
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 195
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw!

Szczęka opada jak się was tak słucha Super wyniki

Ja dzisiaj zaliczyłam swoją życiówkę, całe 9 minut. Jak wy dajecie radę więcej?
Lorenail jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-19, 22:01   #4259
Bayka
Zakorzenienie
 
Avatar Bayka
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Norway
Wiadomości: 4 778
GG do Bayka
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw!

Witam Was serdecznie
zaczynam od jutra ciekawe jak mi pójdzie....
__________________
A że ją Pan Bóg stworzył, a szatan opętał, więc będzie na wieki i grzeszną i
świętą


Polskie literki? -Brak
Bayka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-19, 22:49   #4260
Mala_Zmijka
Raczkowanie
 
Avatar Mala_Zmijka
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 240
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw!

Bayka powodzenia

A ja idę przebiec te 5 minut... ha ha już to widzę :P No ale co zrobić nowy poziom się zaczął.
Mala_Zmijka jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Fitness, bieganie, joga - spalamy kalorie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:08.