Październikówki 2016 cz. 2- skoki, uśmiechy i inne historie

[WKasiarr]

Byłam na sklepach i klops. Nic nie kupiłam... Tzn kupiłam czapeczkę, sweterek i spodnie, ale ... dla Szymora.

Szymo już śpi, mąż ogląda mecz a ja mam czas na książkę która czeka na mnie od stycznia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marrticzka]

Dziewczyny,aktualizuje bazę danych. Mam rotawirusa!!Przegonilo mnie wszerz i wzdłuż,mam gorączkę.Muszę się kryć,bo jak się wyda,to mnie oddeleguja!!Odwiedzin na oddziale nie ma i surowo się tego trzymają.Można się jedynie podmienic.To nie wchodzi w grę,bo karmię piersią.Idę skoczyć z okna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ajike]

Napisane przez marrticzka

Dziewczyny,aktualizuje bazę danych. Mam rotawirusa!!Przegonilo mnie wszerz i wzdłuż,mam gorączkę.Muszę się kryć,bo jak się wyda,to mnie oddeleguja!!Odwiedzin na oddziale nie ma i surowo się tego trzymają.Można się jedynie podmienic.To nie wchodzi w grę,bo karmię piersią.Idę skoczyć z okna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jejku, Marrticzka trzymaj się biedaku...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[WKasiarr]

Napisane przez marrticzka

Dziewczyny,aktualizuje bazę danych. Mam rotawirusa!!Przegonilo mnie wszerz i wzdłuż,mam gorączkę.Muszę się kryć,bo jak się wyda,to mnie oddeleguja!!Odwiedzin na oddziale nie ma i surowo się tego trzymają.Można się jedynie podmienic.To nie wchodzi w grę,bo karmię piersią.Idę skoczyć z okna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Marrticzka, właśnie miałam pytać co u Was... a tu wiadomość... Trzymaj sie!! Siły!
A jak mała?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gosia3103]

Napisane przez marrticzka

Dziewczyny,aktualizuje bazę danych. Mam rotawirusa!!Przegonilo mnie wszerz i wzdłuż,mam gorączkę.Muszę się kryć,bo jak się wyda,to mnie oddeleguja!!Odwiedzin na oddziale nie ma i surowo się tego trzymają.Można się jedynie podmienic.To nie wchodzi w grę,bo karmię piersią.Idę skoczyć z okna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O rany. Wiesz co, ostatnio koleżanka z wątku Adeli byla w szpitalu z córka, złapała rota to poszła do nich po jakiś zastrzyk a do domu pojechała tylko na pół dnia. Może lepiej tak zrobić?
Jak mała?

[bluegirl]

Zdrowia!


Wszyscy jeszcze śpią?

[pannazwanny]

Ojejku Marrticzka, współczuję! Ale może jednak lepiej żebyś nie zarażała pozostałych dzieciaków w szpitalu, które i tak już mają mnóstwo problemów?

Ana, właśnie opinie w necie o naszej spacerówce są takie dość średnie. Moja na razie leży w piwnicy i jeszcze przez miesiąc jej na pewno nie wyciągnę.

[WKasiarr]

Napisane przez bluegirl

Wszyscy jeszcze śpią?

My nie śpimy od 7.30... Dzień dobry Wam! W ogóle wczoraj po południu i wieczorem cicho tu było... Wszyscy z ładnej pogody korzystali?

Marrticzka... jak tam ? Jak się czujecie ?

[bzyczek]

My nie śpimy od 5.30, noc masakra, szkoda pisać. Do tego starszy się rozchorowal i miał gorączkę w nocy wiec do złobka dziś nie idzie i siedzę z dwójką. Potwierdza się ze sale zabaw dla dzieci to wylegarnia chorob niestety, drugi raz byliśmy i drugi raz Olek kończy choroba

[megilla]

Marticzka, o rany, współczuję! Zdrówka dla Was

Bzyczku, właśnie slyszalam, że rodzice zamiast siedzieć z chorymi dziećmi w domu, to je wyciągają na kulki czy inne atrakcje, żeby się nie nudzily.

U nas noc poszatkowana. Pobudki co godzinę i deszcz bąkow.

[bluegirl]

Napisane przez WKasiarr

My nie śpimy od 7.30... Dzień dobry Wam! W ogóle wczoraj po południu i wieczorem cicho tu było... Wszyscy z ładnej pogody korzystali?

Marrticzka... jak tam ? Jak się czujecie ?

Wstaliśmy więc o tej samej. Z łóżeczka wyciągnęłam o 8, bo mieliśmy butlę o 5.30 więc głód nie ciągnął.

Wczorajszy dzień dał mi popalić. Coś jej się drzemki przestawiają. O ile pierwsza była w granicach 1h20min 1h30min to druga była 2,30-3 h. A trzecia 30 min. Teraz pierwsza podchodzi pod 2 godziny, a z drugiej wybudza się co chwile i max 1h30min śpi.

Wczoraj z tej bezsilności się popołudniu już popłakałam, jej płacz mnie rozwala na łopatki

[bzyczek]

Napisane przez megilla

Marticzka, o rany, współczuję! Zdrówka dla Was

Bzyczku, właśnie slyszalam, że rodzice zamiast siedzieć z chorymi dziećmi w domu, to je wyciągają na kulki czy inne atrakcje, żeby się nie nudzily.

U nas noc poszatkowana. Pobudki co godzinę i deszcz bąkow.

Masz rację niestety, ile było dzieci kaszlących i dychających to nie zliczę. Synek znajomych co był z nami też już z gilem.

[ana909]

Napisane przez pannazwanny

Ojejku Marrticzka, współczuję! Ale może jednak lepiej żebyś nie zarażała pozostałych dzieciaków w szpitalu, które i tak już mają mnóstwo problemów?

Ana, właśnie opinie w necie o naszej spacerówce są takie dość średnie. Moja na razie leży w piwnicy i jeszcze przez miesiąc jej na pewno nie wyciągnę.

Ja to w ogóle zamawiam wkladke, Ochraniacz na pasy i zapięcie bo nawet nie ma i nowe pasy bo na jednym nie ma zapięcia i regulacji...
Koleżanki córka ma rok i 4mce i nadal nim jeździ, nie narzeka, więc może to kwestia przyzwyczajenia.

Napisane przez WKasiarr

My nie śpimy od 7.30... Dzień dobry Wam! W ogóle wczoraj po południu i wieczorem cicho tu było... Wszyscy z ładnej pogody korzystali?

Marrticzka... jak tam ? Jak się czujecie ?

Tak my byliśmy na spacerze i ciastku w cukierni

[morrigan1986]

Chciałam lecieć na długi spacer, pogoda dziś piękna. Ale mój cudowny mąż pojechał samochodem do pracy, a wózek trzymam w bagażniku. Do pracy ma 15 minut piechotą. Muszę czekać aż wróci

[konwalia39]

Jedziemy w czerwcu nad morze,ok.9h jazdy. Moj maz chce jechac na noc,ale maly zawsze spi od 20-7 bez przerwy a ja bym musiala go wyciagac z fotelika na postojach bo nie wolno tak dlugo jechac w foteliku... Wtedy tez bede go w nocy pewnie karmic na tych postojach,a od skonczonego 2 msca zycia nie je w nocy. Myslicie ze go rozreguluje calkiem ta podroza w nocy?

[megilla]

Konwalia, może nie będzie tak źle...

Coś na teraz i ma jesień dla dzieciakow:
IDGIRL Spring Autumn Baby Clothes Flannel Baby Boy Clothes Cartoon Animal Jumpsuit Baby Girl Rompers Baby Clothing XYZ15088
http://s.aliexpress.com/uM73q22e
(from AliExpress Android)

Ja biorę klapouchego, bo Klarze pięknie w blekitach.

[ana909]

Napisane przez morrigan1986

Chciałam lecieć na długi spacer, pogoda dziś piękna. Ale mój cudowny mąż pojechał samochodem do pracy, a wózek trzymam w bagażniku. Do pracy ma 15 minut piechotą. Muszę czekać aż wróci

Mój też mnie kiedyś tak załatwi, zabiłabym...

Napisane przez konwalia39

Jedziemy w czerwcu nad morze,ok.9h jazdy. Moj maz chce jechac na noc,ale maly zawsze spi od 20-7 bez przerwy a ja bym musiala go wyciagac z fotelika na postojach bo nie wolno tak dlugo jechac w foteliku... Wtedy tez bede go w nocy pewnie karmic na tych postojach,a od skonczonego 2 msca zycia nie je w nocy. Myslicie ze go rozreguluje calkiem ta podroza w nocy?

Myślę że może to coś zepsuć...

Napisane przez megilla

Konwalia, może nie będzie tak źle...

Coś na teraz i ma jesień dla dzieciakow:
IDGIRL Spring Autumn Baby Clothes Flannel Baby Boy Clothes Cartoon Animal Jumpsuit Baby Girl Rompers Baby Clothing XYZ15088
http://s.aliexpress.com/uM73q22e
(from AliExpress Android)

Ja biorę klapouchego, bo Klarze pięknie w blekitach.

Nie za ciepłe to na lato?

[Ewula88]

Napisane przez bzyczek

My nie śpimy od 5.30, noc masakra, szkoda pisać. Do tego starszy się rozchorowal i miał gorączkę w nocy wiec do złobka dziś nie idzie i siedzę z dwójką. Potwierdza się ze sale zabaw dla dzieci to wylegarnia chorob niestety, drugi raz byliśmy i drugi raz Olek kończy choroba

u nas też masakra,nie chce mi się pisać. Mąż śpi w salonie( bo chory) i jestem zdana na siebie...

Napisane przez ana909

Ja to w ogóle zamawiam wkladke, Ochraniacz na pasy i zapięcie bo nawet nie ma i nowe pasy bo na jednym nie ma zapięcia i regulacji...
Koleżanki córka ma rok i 4mce i nadal nim jeździ, nie narzeka, więc może to kwestia przyzwyczajenia.

Tak my byliśmy na spacerze i ciastku w cukierni

niestety dużo osób narzeka na spacerówki w wózkach. Ja swojej jeszcze nie testowałam.

Napisane przez morrigan1986

Chciałam lecieć na długi spacer, pogoda dziś piękna. Ale mój cudowny mąż pojechał samochodem do pracy, a wózek trzymam w bagażniku. Do pracy ma 15 minut piechotą. Muszę czekać aż wróci

u mnie też często się to zdarza ale mąż pracuje blisko i zawsze mi przywozi auto.

Napisane przez konwalia39

Jedziemy w czerwcu nad morze,ok.9h jazdy. Moj maz chce jechac na noc,ale maly zawsze spi od 20-7 bez przerwy a ja bym musiala go wyciagac z fotelika na postojach bo nie wolno tak dlugo jechac w foteliku... Wtedy tez bede go w nocy pewnie karmic na tych postojach,a od skonczonego 2 msca zycia nie je w nocy. Myslicie ze go rozreguluje calkiem ta podroza w nocy?

ja jadę na majówkę nad morze i chcemy wyjechać po jej pierwszym nocnym karmieniu.

Jutro chcę iść na to szczepienie, z mężem już trochę lepiej ale boje się o Lilkę po szczepieniu. Myślicie, że jak pójdę z Lilą do mamy na noc to będzie ok? Nie wiem czy go nie przełożyć bo jakoś mi charczy ale jak wyciagam katarkiem z nosa to nic nie ma. Z drugiej strony jesteśmy już miesiac opóźnieni z drugą dawka

[pannazwanny]

Ana a jaka ta wkładka i po co? Pytam bo nawet nie pamiętam jak ta buda wygląda.

Konwalia ja bym jechała w nocy, jak nie je to tym bardziej. Jak raz tyle posiedzi w foteliku to się nic nie stanie. Przecież to chodzi żeby sobie dziecko kręgosłupa nie skrzywiało a nie robisz tego codziennie. To długa podróż i inaczej będziesz jechać z marudzącym cały dzień dzieckiem, karmić w aucie, przewijać na stacji itp.

Sent from my MotoE2(4G-LTE) using Tapatalk

[morrigan1986]

Na szczęście TŻ wróci przed 14, inaczej rzeczywiście bym zabiła. A tak tylko focha zarzucę

[bzyczek]

Napisane przez pannazwanny

Ana a jaka ta wkładka i po co? Pytam bo nawet nie pamiętam jak ta buda wygląda.

Konwalia ja bym jechała w nocy, jak nie je to tym bardziej. Jak raz tyle posiedzi w foteliku to się nic nie stanie. Przecież to chodzi żeby sobie dziecko kręgosłupa nie skrzywiało a nie robisz tego codziennie. To długa podróż i inaczej będziesz jechać z marudzącym cały dzień dzieckiem, karmić w aucie, przewijać na stacji itp.

Sent from my MotoE2(4G-LTE) using Tapatalk

Popieram, tez bym jechała na noc, w dzień to masakra podróż z niespiacym dzieckiem.

[konwalia39]

Macie racje ,on w aucie zawsze spi a ze to bedzie noc to tymbardziej. Tylko pytanie czy go nie budzic na jedzenie? W nocy nie je,ale my tez nie jemy a w podrozy to inaczej i nam sie chce jesc haha a w dzien z marudzacym dzieckiem przez 9h to faktycznie nie bardzo... I do tego w czerwcu w dzien moze byc goraco.. To dopiero masakra podroz...

[stokrotka24]

Napisane przez megilla

Konwalia, może nie będzie tak źle...

Coś na teraz i ma jesień dla dzieciakow:
IDGIRL Spring Autumn Baby Clothes Flannel Baby Boy Clothes Cartoon Animal Jumpsuit Baby Girl Rompers Baby Clothing XYZ15088
http://s.aliexpress.com/uM73q22e
(from AliExpress Android)

Ja biorę klapouchego, bo Klarze pięknie w blekitach.

Też na nie wczoraj patrzyłam 😀 ja nad supermenem myślę

Napisane przez konwalia39

Macie racje ,on w aucie zawsze spi a ze to bedzie noc to tymbardziej. Tylko pytanie czy go nie budzic na jedzenie? W nocy nie je,ale my tez nie jemy a w podrozy to inaczej i nam sie chce jesc haha a w dzien z marudzacym dzieckiem przez 9h to faktycznie nie bardzo... I do tego w czerwcu w dzien moze byc goraco.. To dopiero masakra podroz...

Też bym na noc jechała w takim przypadku. Daleko masz, my tylko 5 h


I mamy pierwszą dżemkę. Chyba dzisiaj przetrzymam małego tylko na dwie dżemki bo znowu o 22 mi zaśnie

Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka

[wontrubka]

Dziewczyny mam dylemat - kolega TŻ zaprosil nas na wesele 70km od naszego miejsca zamieszkania... TŻ nie widzi żadnego problemu, żeby jechać i zostawić Małą z babcią. Ja mam za to mnóstwo ALE.
Ona NIGDY jeszcze nie została z babcią sama na prawie cały dzień + noc.. nie wyobrażam sobie najbardziej momentu pojscia spac.
Będzie miała wtedy skonczone 7 miesięcy. Ja tego kompletnie nie widzę, TŻ mówi, że robię problem bo "inni ludzie jakoś chodzą na wesela".. Zaproponowałam, że w takim razie mozemy wziąć Małą i ja się nią będę zajmować i pojde spać z nią (wesele jest dwudniowe), a drugiego dnia pobawimy sie już razem i wrócimy do domu. Ale ten pomysł też jest na nie, bo co to za zabawa z dzieckiem i w sumie tu się zgodzę
No i pytanie do Was - czy któraś z Was wybiera się w najbliższym czasie na wesele? jak to załatwiacie? Bierzecie dzieciaki ze sobą? Co mam zroooobić? dodam, że ja, mimo że uwielbiam imprezy, to tym razem mam to wesele w dupie i wolę zostac z dzieckiem. Ale z drugiej strony nie chcę być kwoką
A w ogóle to TŻ mnie wkurzył, bo on koniecznie musi sie napic na tym weselu, ja mam prawo jazdy, ale nie jeździłam od momentu zrobienia prawka ani razu (4lata), ale on nie widzi problemu w tym, żebym szybko się przez ten miesiąc nauczyła i jechała z powrotem... to jest jakieś skrajnie nieodpowiedzialne... Jakbyśmy mieli zostawić dziecko, to nie daj Boże, coś się stanie i świeżo upieczony kierowca-zdenerwowana matka ma jechać z powrotem po nocy bo Pan chce się napić... :/
Dobra, wylałam żółć. Czekam na rady

[Ewula88]

Napisane przez wontrubka

Dziewczyny mam dylemat - kolega TŻ zaprosil nas na wesele 70km od naszego miejsca zamieszkania... TŻ nie widzi żadnego problemu, żeby jechać i zostawić Małą z babcią. Ja mam za to mnóstwo ALE.
Ona NIGDY jeszcze nie została z babcią sama na prawie cały dzień + noc.. nie wyobrażam sobie najbardziej momentu pojscia spac.
Będzie miała wtedy skonczone 7 miesięcy. Ja tego kompletnie nie widzę, TŻ mówi, że robię problem bo "inni ludzie jakoś chodzą na wesela".. Zaproponowałam, że w takim razie mozemy wziąć Małą i ja się nią będę zajmować i pojde spać z nią (wesele jest dwudniowe), a drugiego dnia pobawimy sie już razem i wrócimy do domu. Ale ten pomysł też jest na nie, bo co to za zabawa z dzieckiem i w sumie tu się zgodzę
No i pytanie do Was - czy któraś z Was wybiera się w najbliższym czasie na wesele? jak to załatwiacie? Bierzecie dzieciaki ze sobą? Co mam zroooobić? dodam, że ja, mimo że uwielbiam imprezy, to tym razem mam to wesele w dupie i wolę zostac z dzieckiem. Ale z drugiej strony nie chcę być kwoką
A w ogóle to TŻ mnie wkurzył, bo on koniecznie musi sie napic na tym weselu, ja mam prawo jazdy, ale nie jeździłam od momentu zrobienia prawka ani razu (4lata), ale on nie widzi problemu w tym, żebym szybko się przez ten miesiąc nauczyła i jechała z powrotem... to jest jakieś skrajnie nieodpowiedzialne... Jakbyśmy mieli zostawić dziecko, to nie daj Boże, coś się stanie i świeżo upieczony kierowca-zdenerwowana matka ma jechać z powrotem po nocy bo Pan chce się napić... :/
Dobra, wylałam żółć. Czekam na rady

my idziemy w czerwcu na wesele i zostawiam Lilkę u mojej mamy na noc. W maju będę chciała ją zostawić na próbę aby się przyzwyczaiła. Nie widzę w tym żadnego problemu przecież to nie będzie noworodek tylko 7 miesieczne dziecko. Ewnetualnie poproś babcię aby spała u Was by dziecko było w swoim otoczeniu.

My idziemy w czwartek do kina na 18 więc moja mama będzie pierwszy raz usypiać na noc Lilkę więc trening już będzie zaliczony z nocnej toaletki

Zostaw babci i baw się dobrze

[ana909]

Napisane przez pannazwanny

Ana a jaka ta wkładka i po co? Pytam bo nawet nie pamiętam jak ta buda wygląda.

Konwalia ja bym jechała w nocy, jak nie je to tym bardziej. Jak raz tyle posiedzi w foteliku to się nic nie stanie. Przecież to chodzi żeby sobie dziecko kręgosłupa nie skrzywiało a nie robisz tego codziennie. To długa podróż i inaczej będziesz jechać z marudzącym cały dzień dzieckiem, karmić w aucie, przewijać na stacji itp.

Sent from my MotoE2(4G-LTE) using Tapatalk

W środku jest taka wozkowa wkładką ale ona mi się nie podoba i jest taka byle jaka. Ja zamawiam na wzór kocyka minky z sowami

[wontrubka]

Napisane przez Ewula88

my idziemy w czerwcu na wesele i zostawiam Lilkę u mojej mamy na noc. W maju będę chciała ją zostawić na próbę aby się przyzwyczaiła. Nie widzę w tym żadnego problemu przecież to nie będzie noworodek tylko 7 miesieczne dziecko. Ewnetualnie poproś babcię aby spała u Was by dziecko było w swoim otoczeniu.

My idziemy w czwartek do kina na 18 więc moja mama będzie pierwszy raz usypiać na noc Lilkę więc trening już będzie zaliczony z nocnej toaletki

Zostaw babci i baw się dobrze

A jak planujecie powrót z wesela? Może masz i rację, że niepotrzebnie panikuje...

[WKasiarr]

Wontrubka... My mamy wesele w maju w rodzinie męża. Na razie nie czuje klimatu zupełnie, bo sala oddalona jest od domu teściów trochę km, pokoi tam nie na co by sobie wynająć... Obawiam sie powrotu, chyba że mąż po raz kolejny pozytywnie zaskoczy i nie będzie pił :myśl:
Ja mam ten sam problem z prawem jazdy ... ostatni raz poważnie za kółkiem byłam x lat temu...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ewula88]

My idziemy na jedno dniowe i wracamy nad ranem. Wesele jest 50 km od nas. Jakiś kierowca nas odwiezie. Moi znajomi w maju uda na dwu dniowe wesele i zostawia u babci na 2 dni. Ty jeszcze kp?
Myśle ze nic się nie stanie maluchowi jak będzie na nic z babcia. Tylko musicie przyzwyczajać dziecko do tego

W sierpniu kolejne wesele ale w moim mieście wiec będzie łatwiej. Wtedy weźmiemy Lilke i dowieziemy ja koło 18.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wontrubka]

Napisane przez WKasiarr

Wontrubka... My mamy wesele w maju w rodzinie męża. Na razie nie czuje klimatu zupełnie, bo sala oddalona jest od domu teściów trochę km, pokoi tam nie na co by sobie wynająć... Obawiam sie powrotu, chyba że mąż po raz kolejny pozytywnie zaskoczy i nie będzie pił :myśl:
Ja mam ten sam problem z prawem jazdy ... ostatni raz poważnie za kółkiem byłam x lat temu...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To prawie ta sama sytuacja...

Napisane przez Ewula88

My idziemy na jedno dniowe i wracamy nad ranem. Wesele jest 50 km od nas. Jakiś kierowca nas odwiezie. Moi znajomi w maju uda na dwu dniowe wesele i zostawia u babci na 2 dni. Ty jeszcze kp?
Myśle ze nic się nie stanie maluchowi jak będzie na nic z babcia. Tylko musicie przyzwyczajać dziecko do tego

W sierpniu kolejne wesele ale w moim mieście wiec będzie łatwiej. Wtedy weźmiemy Lilke i dowieziemy ja koło 18.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A jak często będziesz przyzwyczajać Lilke przed weselem ?